Data: 2009-10-26 10:02:32 | |
Autor: mkarwan | |
Żydom chodziło gaz | |
(...)Ramallah, gdzie mieści się siedziba władz palestyńskich, to nieźle
prosperujące miasto, w którym wiernym towarzyszom Jasira Arafata żyje się wygodnie i dostatnio za pieniądze topione przez społeczność międzynarodową w pomocy dla Palestyńczyków, która jest rozkradana przez dygnitarzy Fatah. To jeden z powodów, dla których partia i jej lider, a zarazem prezydent Autonomii Mahmud Abbas mają nieporównywalnie mniejsze poparcie niż radykałowie z Hamasu. Wokół mauzoleum Jasira Arafata w Ramallah panuje co prawda spokój, a palestyńscy trębacze wojskowi odgrywają hejnał na cześć polskiego ministra składającego wieniec na grobie przywódcy Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Nie zmienia to jednak faktu, że odwiedzając Abbasa w Ramallah, Sikorski spotyka się z politycznym trupem. Abbas stracił resztki popularności po tym, jak poparł amerykańsko-izraelski plan ukręcenia łba raportowi na temat izraelskich zbrodni wojennych w czasie zeszłorocznych walk w Strefie Gazy. Raport jest wielce dyskusyjny, a dla Palestyńczyków szczególnie delikatny, bo na masakrze urządzonej przez Izrael w Gazie zyskał głównie Fatah. Gaza kontrolowana jest bowiem przez rywali Abbasa z Hamasu, którego liderzy oskarżają wprost prezydenta Autonomii o zdradę interesów palestyńskich. Nie chodzi wyłącznie o raport w sprawie zbrodni wojennych, ale także umowę na eksploatację leżących na wodach terytorialnych Gazy złóż gazu ziemnego. Po zmasakrowaniu przez armię izraelską Hamasu w Gazie Abbas dał zgodę na przekazanie izraelskim firmom udziałów w spółce eksploatującej złoże. Zostało to bardzo źle przyjęte nie tylko przez Palestyńczyków, ale też przez państwa arabskie. Kuwejt odmówił zaproszenia Abbasa na konferencję w tym kraju, kwestionując jednocześnie legalność całego rządu Autonomii, który powstał przecież w wyniku przewrotu po tym, jak Hamas wbrew interesom Abbasa wygrał pierwsze i jak dotąd jedyne w pełni demokratyczne wybory w Palestynie. Nic więc dziwnego, że mając nóż na gardle i perspektywę utraty władzy i przywilejów, jakie daje wyłączność na dostęp do międzynarodowej pomocy dla Palestyny, Mahmud Abbas gotów jest rozpętać trzecie powstanie przeciw Izraelowi, byle tylko zachować władzę. źródło http://www.radiopomost.com/index.php?option=com_content&task=view&id=9865&Itemid=42 http://polskatimes.pl/fakty/swiat/175760,plan-izraelskiego-ataku-na-iran-juz-jest-gotowy-trwa,id,t.html#material_2 |
|