Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany

Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany

Data: 2010-02-28 09:37:52
Autor: mkarwan
Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany
Około 10 lat temu "Jerusalem Post" przyznało, iż izraelski świat kryminalny został przejęty przez żydowskich bossów pochodzących z Rosji.

Od tamtej pory nie zrobiono niemal nic, aby powstrzymać handel narkotykami i niewolnikami, który żydowscy, pochodzący z Rosji gangsterzy, wprowadzili do Izraela.
Ostatnio nawet Amnesty International zaatakowała Żydolandię za patrzenie przez palce na światowy handel białymi niewolnikami, którego centrum mieści się właśnie w onej Żydolandii, skądinąd będącej wzorcem demokracji i przestrzegania prawa.

Już ładnych parę lat temu Amnesty pisała:
Rząd Izraela nie podjął żadnych adekwatnych kroków aby zapobiegać, prowadzić śledztwa, ścigać sądownie i karać za gwałcenie praw człowieka - za nielegalny handel kobietami.
Kobiety te są traktowane przez różne izraelskie agencje rządowe jako kryminalistki, a nie jako ofiary przestępczej działalności.
I to wszystko mimo iż wiele z nich traktowanych jest jak niewolnice, torturowane, gwałcone i poddawane innym formom seksualnego znęcania się przez handlarzy, alfonsów i innych osób zamieszanych w izraelski "przemysł seksualny".
Handel kobietami w Izraelu nie jest nielegalny (AI, "Israel's Sex Industry" 2000).

Co więcej, żydorosyjska mafia wchodzi coraz głębiej w handel bronią, a islamskie "ugrupowania terrorystyczne" na Środkowym Wschodzie i w Azji Centralnej są ich najlepszymi klientami.
Wydawać by się mogło, iż IDF (Izraelskie Siły "Obronne") powinny się od dawna tym zająć jako działalnością szkodzącą Izraelowi - ale guzik prawda: gangsterzy działają w Izarelu praktycznie bez przeszkód.

Inwestycje żydorosyjskiej mafii w Izraelu ocenia się na około 20 miliardów dolarów od końca lat 1970-tych i to, być może, niejedno mówi o wyraźnej niechęci demokratycznych i praworządnych władz izraelskich do zrobienia porządku z mafią.
Co więcej, finansowanie czeczeńskich rebeliantów przez bossów mafii w latach 1990-tych pozwoliło ochronić rurociągi naftowe, będące własnością firm zachodnich, na które Rosja miała najwyraźniej chęć.
Mafia dostarczała również broń rządowi Gruzji, chętnie udzielającemu schronienia gangom narkotykowym, wykorzystującym tam górski teren i trudno dostępny Panski Gorge.

Według Stratfor.com, rząd Izraela ocenia, iż około 10% całkowitej imigracji do Izraela składa się z kryminalistów i bandytów - a jednak nie robi nic, oprócz słownego krytykowania tego stanu rzeczy, czyli kiwania palcem w bucie.
Ale co tu gadać, skoro sam rząd Żydolandii przyznał, iż kampania wyborcza Benjamina Netanyahu w 1996 roku była współfinansowana przez mafię.
A co było od tamtej pory? Moralność i etyka żydowskich polityków wzrosła nagle i nieoczekiwanie?

W 1995 roku ówczesny szef FBI Louis Freeh stwierdził, iż żydorosyjska mafia jest "największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Ameryki" na całym świecie.
Po kilku dniach odwołał zresztą swe niesłychanie antysemickie słowa, w czym nie musimy dopatrywać się interwencji "nasich", ale rozsądnie zrobimy, jeśli się dopatrzymy.

Żydzi mają kilka powodów, by nie tylko tolerować mafię wewnątrz swych granic, ale wręcz popierać jej działalność.

Żydowski przemysł zbrojeniowy (przerastający potrzeby kraju) może - poprzez mafijne kanały - ciągnąć znaczne zyski z handlu z grupami rebeliantów na całym świecie, a zarazem nie obciążać izraelskiego rządu oskarżeniami o popieranie terroryzmu.
Np. żydorosyjska mafia wspiera separatystów w Darfur (Sudan) poprzez agencję żydoukraińskiego bossa Wiktora Bouta.
Wspiera również kolmubijskich komunistycznych bandytów z FARC poprzez agencję największego bossa z pośród bossów, izraelity Simona Mogilewicza (Simon Mogilewicz we wczesnych latach 1990-tych kupił węgierskie fabryki broni przeciwlotniczej oraz spore udziały w produkcji słynnego odrzutowca bojowego Suchoj w Rosji).
Istnieją dowody, iż żydorosyjska mafia próbowała zaopatrzyć osławiony kartel Cali w rosyjskie łodzie podwodne.

We wczesnych latach 1990-tych Mosad przyznał, iż gangster i morderca, Simon Mogilewicz, był "głęboko zaangażowany" w siły zbrojne Izraela i w struktury państwowe.
W 1994 roku Mogilewicz uzyskał międzynarodową licencję na handel bronią na otwartym rynku (sic!).
Najwyraźniej jest więc bardzo ważny dla izraelskiego wojska jako dostawca uzbrojenia.

Wracając do tematu handlu niewolnikami - w Izraelu istnieją obecnie setki legalnych burdeli, które oferują słowiańskie dziewczęta nabywane za 10-15 tysięcy dolarów za sztukę.
Handlu dokonuje żydorosyjska mafia, po czym wysyła dziewczeta do "pracy" w Izraelu, USA i w Zjednoczonym Królestwie.
Tel Aviv nie robi absolutnie nic w tej sprawie.

Bazujący w Miami gangster Ludwig "Tarzan" Fainberg, handlujący narkotykami, bronią i niewolnikami, zaczął ostatnio wykorzystywać raczej słabo pilnowaną granicę USA i Kanady, m.in. w związku z pojawieniem się producentów marijuany i kokainy w Toronto.
Aresztowany przez kanadyjską policję został - bez żadnych wyjaśnień - "deportowany do Izraela" (czyli uwolniony), skąd może bez przeszkód kontynuować swe operacje biznesowe.
Co więcej, swobodnie podróżuje między Miami a Tel Aviv i chwali się, iż ma "powiązania" z FBI.

Żydorosyjska mafia łączy zatem amerykański wywiad i rząd Izraela z międzynarodowymi gangsterami handlującymi narkotykami, bronią i ludźmi.
Zarazem łączy ich z grupami "arabskich terrorystów", którzy są głównymi klientami żydorosyjskiej mafii.
Nie trzeba zatem wielkiej fantazji, aby połączyć jedno z drugim i dojść do wniosku, że żydowska mafia wiąże cały anglosasko-żydowski kompleks w jedną całość, łącznie z "rewolucją seksualną", pornografią, handlem bronią, niewolnictwem, narkobiznesem. wszystko przy ewidentnej współpracy organów powołanych do zwalczania przestępczości: amerykańskiej FBI i izraelskiej policji.

Ponieważ niezdolna do samodzielnej egzystencji gospodarka Izraela otrzymuje potężne zastrzyki gotówki od mafii, stanowiące znaczny procent dochodu narodowego, najprawdopodobniej sprawa nigdy nie znajdzie się przed wymiarem sprawiedliwości, chyba że w bardzo symboliczny sposób.
Wg. http://www.rusjournal.com/jewish_mafia.html
źródło http://marucha.wordpress.com/2010/02/25/zydorosyjska-mafia-temat-niechetnie-poruszany/

Data: 2010-02-28 10:48:50
Autor: -heÂŽsk-
Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany
On Sun, 28 Feb 2010 09:37:52 +0100, "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl>
wrote:

 [SPAM]


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2010-02-28 11:03:28
Autor: mkarwan
Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany

Użytkownik "-heRsk-" <wc?bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:5ueko5de8irmp8efv195t6cackk88eh1lm4ax.com...

http://13k.pl/-/sugestia.php

Data: 2010-02-28 11:53:46
Autor: -heÂŽsk-
Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany
On Sun, 28 Feb 2010 11:03:28 +0100, "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl>
wrote:

 [SPAM]


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Żydorosyjska mafia, temat niechętnie poruszany

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona