Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żydowski ksiądz wraca do domu

Żydowski ksiądz wraca do domu

Data: 2009-06-26 10:03:46
Autor: mkarwan
Żydowski ksiądz wraca do domu
Wyobrażacie sobie co by się działo gdyby Polska odmówiła obywatelstwa Polakowi, który np. przeszedł na judaizm?

Po trwających wiele miesięcy staraniach Izrael przyznał księdzu Romualdowi Weksler-Waszkinelowi prawo do dwuletniego pobytu.
O tym, aby pozwolono mu dokonać tak zwanej alii, czyli "powrotu do kraju przodków" (co wiąże się z natychmiastowym przyznaniem mu izraelskiego obywatelstwa), nie ma jednak mowy.

Zgodnie z przepisami mogą to zrobić tylko Żydzi, którzy nie przyjęli innej religii niż judaistyczna - opisuje na łamach Rzeczpospolitej Piotr Zychowicz.

- Zgoda na dwuletni pobyt to i tak ze strony Państwa Izrael duże ustępstwo wobec księdza.
To efekt tego, że w jego sprawie interweniowało wiele izraelskich osobistości.
Ma też za sobą całe środowisko polskich Żydów.
Ksiądz jednak doskonale wiedział, że jego prośba o uzyskanie obywatelstwa zostanie odrzucona - mówi chcący zachować anonimowość przedstawiciel Agencji Żydowskiej, instytucji organizującej emigrację Żydów do Izraela.

Dlaczego Izrael nie chce przyznawać obywatelstwa Żydom, którzy przyjęli chrześcijaństwo? - drąży Zychowicz.
 "Podstawową przyczyną jest obawa przed działalnością misyjną, przed tym, że mogą próbować nawracać innych Żydów.
Nieoficjalnie mówi się również o "wielu wiekach chrześcijańskiego antyjudaizmu".
Co ciekawe, oprócz Żydów, którzy stali się wyznawcami innych religii, alii nie mogą dokonać tylko przestępcy oraz osoby cierpiące na wyjątkowo zakaźne choroby" - czytamy.

- Jestem bardzo wdzięczny Izraelowi za to, że przyjmie mnie na dwa lata.
To będzie dla mnie wielkie przeżycie.
Będę mógł zamieszkać w kraju moich przodków.
Poznać żydowskie obyczaje, kulturę i język.
Od razu po przyjeździe rozpoczynam naukę hebrajskiego! - deklaruje ksiądz Weksler-Waszkinel.
Do Izraela zamierza wyjechać na jesieni wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego.

Ks. Weksler-Waszkinel w zeszłym roku przeszedł na emeryturę.
Wcześniej przez wiele lat wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i działał na rzecz pojednania i dialogu katolicko-żydowskiego.
- I miejmy nadzieję, że będzie to robił dalej. Tyle że w Izraelu - mówi naczelny rabin RP Michael Schudrich, który pomaga księdzu w staraniach o obywatelstwo. - Państwo nie powinno mu robić problemów, ponieważ o tym, że jest Żydem, dowiedział się już po tym, jak został katolickim księdzem.
Od początku był wychowywany jako katolik, nie ma więc mowy o żadnym nawróceniu - dodał rabin Schudrich.

W "prawie powrotu" napisane jest bowiem, że emigrować
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
do Izraela nie mogą osoby, które "dobrowolnie zmieniły religię".
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ks. Weksler-Waszkinel urodził się w 1943 roku na terenie getta w Starych Święcianach na Wileńszczyźnie.
Jego matka przed wysłaniem jej przez Niemców do obozu zagłady zdążyła przekazać dziecko Polce, pani Emilii Waszkinelowej.
Ta na początku bała się przyjąć chłopca.
"Wierzysz w Jezusa, który był Żydem. W imię tej wiary uratuj to żydowskie dziecko, a ono kiedyś zostanie katolickim księdzem" - miała powiedzieć żydowska matka.
I tak się stało.
Romuald Waszkinel w 1966 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Przez długie lata nie wiedział nic o swoim pochodzeniu.
Pani Emilia powiedziała mu o tym, dopiero gdy miał 35 lat.
Kolejne 14 lat zajęło mu ustalenie nazwisk biologicznych rodziców.
 Jakub Weksler został prawdopodobnie zamordowany podczas marszu śmierci z KL Stuthoff, a Batia Weksler zginęła w komorze gazowej w Sobiborze.
Wraz z nią zginął kilkuletni brat przyszłego księdza Samuel.
- To wszystko głęboko mną wstrząsnęło.
Wcześniej nie byłem specjalnie dobrze nastawiony do Żydów, być może właśnie dlatego mama tak długo mi o niczym nie mówiła.
Wykształcony w PRL przez wiele lat nie wiedziałem nawet, że było coś takiego jak Holokaust.
Mój wyjazd do Izraela jest więc powrotem żydowskiego dziecka do domu.
Co prawda trochę mi to zajęło, mam już 66 lat, ale wierzę, że tak mi jest pisane - podkreślił ks. Weksler-Waszkinel.

Ksiądz jeszcze nie ma konkretnych planów związanych ze swoim wyjazdem do Izraela. Nie wyklucza, że zgłosi się do instytutu Yad Vashem, gdzie mógłby pracować jako wolontariusz. W swoje szeregi chciałaby go również przyjąć tamtejsza wspólnota katolicka języka hebrajskiego.

- Gdy z nim rozmawiałem, powiedziałem mu, żeby przed wyjazdem do Izraela nie sprzedawał domu w Polsce.
Obawiam się, że jego wyobrażenia i nadzieje mogą w bolesny sposób zderzyć się z tutejszą rzeczywistością - mówi ks. Grzegorz Pawłowski, który w Izraelu mieszka od lat 70.
On również jest ocalałym z Holokaustu i on również nie mógł skorzystać z "prawa powrotu".
Podkreśla, że wielu Żydów jest nastawionych wrogo wobec osób, które nawróciły się na katolicyzm, a szczególnie wobec księży.
Właśnie dlatego poza kościołem ks. Pawłowski nie nosi koloratki.
- No, cóż. W Kościele też nie wszyscy mnie tolerowali.
Teraz to samo może spotkać mnie w Izraelu.
Być może taki jest już los człowieka o takim życiorysie, jak mój - mówi ks. Weksler-Waszkinel.
źródło http://www.bibula.com/?p=10653
http://www.rp.pl/artykul/2,323883_Zydowski_ksiadz_wraca_do_domu.html

Data: 2009-06-26 01:34:52
Autor: Mariusz Merta
ale z pewnoscia niema popracia tzveli... ;-)
j.w.
Mariusz Merta

Data: 2009-06-26 10:36:17
Autor: matador
ale z pewnoscia niema popracia tzveli... ;-)
Mariusz Merta pisze:
j.w.
Mariusz Merta

Oglądasz transmisję z Sejmu?

matador.

Data: 2009-06-26 14:01:02
Autor: CYC
Żydowski ksiądz wraca do domu

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h21vvc$goj$2nemesis.news.neostrada.pl...
Wyobrażacie sobie co by się działo gdyby Polska odmówiła obywatelstwa Polakowi, który np. przeszedł na judaizm?

Po trwających wiele miesięcy staraniach Izrael przyznał księdzu Romualdowi Weksler-Waszkinelowi prawo do dwuletniego pobytu.
O tym, aby pozwolono mu dokonać tak zwanej alii, czyli "powrotu do kraju przodków" (co wiąże się z natychmiastowym przyznaniem mu izraelskiego obywatelstwa), nie ma jednak mowy.

Zgodnie z przepisami mogą to zrobić tylko Żydzi, którzy nie przyjęli innej religii niż judaistyczna - opisuje na łamach Rzeczpospolitej Piotr Zychowicz.

- Zgoda na dwuletni pobyt to i tak ze strony Państwa Izrael duże ustępstwo wobec księdza.
To efekt tego, że w jego sprawie interweniowało wiele izraelskich osobistości.
Ma też za sobą całe środowisko polskich Żydów.
Ksiądz jednak doskonale wiedział, że jego prośba o uzyskanie obywatelstwa zostanie odrzucona - mówi chcący zachować anonimowość przedstawiciel Agencji Żydowskiej, instytucji organizującej emigrację Żydów do Izraela.

Dlaczego Izrael nie chce przyznawać obywatelstwa Żydom, którzy przyjęli chrześcijaństwo? - drąży Zychowicz.
"Podstawową przyczyną jest obawa przed działalnością misyjną, przed tym, że mogą próbować nawracać innych Żydów.
Nieoficjalnie mówi się również o "wielu wiekach chrześcijańskiego antyjudaizmu".
Co ciekawe, oprócz Żydów, którzy stali się wyznawcami innych religii, alii nie mogą dokonać tylko przestępcy oraz osoby cierpiące na wyjątkowo zakaźne choroby" - czytamy.

- Jestem bardzo wdzięczny Izraelowi za to, że przyjmie mnie na dwa lata.
To będzie dla mnie wielkie przeżycie.
Będę mógł zamieszkać w kraju moich przodków.
Poznać żydowskie obyczaje, kulturę i język.
Od razu po przyjeździe rozpoczynam naukę hebrajskiego! - deklaruje ksiądz Weksler-Waszkinel.
Do Izraela zamierza wyjechać na jesieni wraz z rozpoczęciem nowego roku akademickiego.

Ks. Weksler-Waszkinel w zeszłym roku przeszedł na emeryturę.
Wcześniej przez wiele lat wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i działał na rzecz pojednania i dialogu katolicko-żydowskiego.
- I miejmy nadzieję, że będzie to robił dalej. Tyle że w Izraelu - mówi naczelny rabin RP Michael Schudrich, który pomaga księdzu w staraniach o obywatelstwo. - Państwo nie powinno mu robić problemów, ponieważ o tym, że jest Żydem, dowiedział się już po tym, jak został katolickim księdzem.
Od początku był wychowywany jako katolik, nie ma więc mowy o żadnym nawróceniu - dodał rabin Schudrich.

W "prawie powrotu" napisane jest bowiem, że emigrować
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
do Izraela nie mogą osoby, które "dobrowolnie zmieniły religię".
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ks. Weksler-Waszkinel urodził się w 1943 roku na terenie getta w Starych Święcianach na Wileńszczyźnie.
Jego matka przed wysłaniem jej przez Niemców do obozu zagłady zdążyła przekazać dziecko Polce, pani Emilii Waszkinelowej.
Ta na początku bała się przyjąć chłopca.
"Wierzysz w Jezusa, który był Żydem. W imię tej wiary uratuj to żydowskie dziecko, a ono kiedyś zostanie katolickim księdzem" - miała powiedzieć żydowska matka.
I tak się stało.
Romuald Waszkinel w 1966 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Przez długie lata nie wiedział nic o swoim pochodzeniu.
Pani Emilia powiedziała mu o tym, dopiero gdy miał 35 lat.
Kolejne 14 lat zajęło mu ustalenie nazwisk biologicznych rodziców.
Jakub Weksler został prawdopodobnie zamordowany podczas marszu śmierci z KL Stuthoff, a Batia Weksler zginęła w komorze gazowej w Sobiborze.
Wraz z nią zginął kilkuletni brat przyszłego księdza Samuel.
- To wszystko głęboko mną wstrząsnęło.
Wcześniej nie byłem specjalnie dobrze nastawiony do Żydów, być może właśnie dlatego mama tak długo mi o niczym nie mówiła.
Wykształcony w PRL przez wiele lat nie wiedziałem nawet, że było coś takiego jak Holokaust.
Mój wyjazd do Izraela jest więc powrotem żydowskiego dziecka do domu.
Co prawda trochę mi to zajęło, mam już 66 lat, ale wierzę, że tak mi jest pisane - podkreślił ks. Weksler-Waszkinel.

Ksiądz jeszcze nie ma konkretnych planów związanych ze swoim wyjazdem do Izraela. Nie wyklucza, że zgłosi się do instytutu Yad Vashem, gdzie mógłby pracować jako wolontariusz. W swoje szeregi chciałaby go również przyjąć tamtejsza wspólnota katolicka języka hebrajskiego.

- Gdy z nim rozmawiałem, powiedziałem mu, żeby przed wyjazdem do Izraela nie sprzedawał domu w Polsce.
Obawiam się, że jego wyobrażenia i nadzieje mogą w bolesny sposób zderzyć się z tutejszą rzeczywistością - mówi ks. Grzegorz Pawłowski, który w Izraelu mieszka od lat 70.
On również jest ocalałym z Holokaustu i on również nie mógł skorzystać z "prawa powrotu".
Podkreśla, że wielu Żydów jest nastawionych wrogo wobec osób, które nawróciły się na katolicyzm, a szczególnie wobec księży.
Właśnie dlatego poza kościołem ks. Pawłowski nie nosi koloratki.
- No, cóż. W Kościele też nie wszyscy mnie tolerowali.
Teraz to samo może spotkać mnie w Izraelu.
Być może taki jest już los człowieka o takim życiorysie, jak mój - mówi ks. Weksler-Waszkinel.
źródło http://www.bibula.com/?p=10653
http://www.rp.pl/artykul/2,323883_Zydowski_ksiadz_wraca_do_domu.html

Uderza mnie w tej "spowiedzi " ksiedza jeden fragment .
Pisze on : " Wyksztalcony w PRLu i nie wiedzialem , ze istnialo cos takego jak holokaust " .
Zduiewajaca rzwecz iearoc pod uwage to , ze uwaza sie za czlowieka wyksztalconego !.
Mysle , ze nawetci , dla ktorych zdobycie tzw. podstawowki w PRL-u byo problemem , nie tylko mialo pojecie o holoauscie ale wiedzilo o tym b. duzo .. Tu przypomne , ze wycieczki do Aushwitz byly w zkole obowiazkowe i musial zaliczyc je kazden uczen . Czy z wycieczeek tyc dowiadywal sie calej prawdy o niemieckich zbrodniach ? . Oczywicie , ze nie . Byly , jak sie dzisiaj okazuje przeklamywane , czesto wyolbrzymiane a takze ukierunkowane glownie na Rosjan i Polakow ale o tragedii zydow wiedzial kazden , kto nie byl "leczony" w domach bez klamek i z gumowymi scianami !.
Pisze tez ten ksiadz , ze nie byl dpbrze nastawiony do zydow . Pytam przez kogo ? bo przeciez nie przez tych , ktorzy jego , zyda ! , uratowali od smierci a zatem przez kogo ? . Mysle , ze sordowisko w ktorym zdobywal " wyksztalcenie " przyczynilo sie do tego bo skoro nie z domu a takze nie z ulicy bo w tamtych latach mowic o antysemityzmie to tak jakby ktos mowil o antybolszewizmie jako ze  znaen sa zwiazkizydowz tzw. bezpieka !.


cyc

cyc

Żydowski ksiądz wraca do domu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona