Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Żydzi i włoski faszyzm

Żydzi i włoski faszyzm

Data: 2015-06-24 20:59:01
Autor: mkarwan
Żydzi i włoski faszyzm
(...)Dla szczególnego zbliżenia żydowsko-faszystowskiego kamieniem węgielnym stał się październik 1930 roku, kiedy to reżim Mussoliniego wprowadził do konstytucji nowe klauzule regulujące na gruncie prawa stosunki Włochów i Żydów.
Jak głosił ówczesny dokument towarzyszący, zapoczątkowały one rewolucyjne zmiany w życiu społecznym i religijnym żydowskiej diaspory.
Jej organizacje wydały deklaracje, w której zapewniano, iż Żydzi będą lojalnymi obywatelami Włoch.
Stwierdzono przy tym, iż Mussolini był zawsze w najwyższym stopniu życzliwy wobec Żydów, co oni odwzajemniali i odwzajemniają.

Gdy w 1925 roku dokonano próby zamachu na Mussoliniego, żydowscy członkowie partii faszystowskiej odprawili modły dziękczynne za jego udaną ucieczkę...
Rok później wódz Benito uczestniczył w ceremonii liturgicznej w rzymskiej synagodze.
Gdy zmarł naczelny rabin Rzymu, zarówno Duce, jak i król wydelegowali na uroczystości pogrzebowe swych reprezentantów.
W owym czasie pewne opiniotwórcze kręgi żydowskie głosiły, że nie istnieje jakiś zasadniczy konflikt między przesłaniami judaizmu i faszyzmu (!!).
Jako dowód na to, jak pewnie Żydzi czuli się w symbiozie z włoskim faszyzmem, można przytoczyć takie oto zdarzenie: we Florencji tamtejszy rabin pojawił się w synagodze w...pełnym mundurze partii faszystowskiej.
Już w marcu 1927 roku, w 5 lat po sławetnym "marszu na Rzym", Benito Mussolini oświadczył publicznie, że antysemityzm to twór barbarzyński.
Nadmienił przy tym, iż jest rzeczą całkowiecie naiwną sądzić, by antysemici "mogli rozkwitać" w łonie włoskiego faszyzmu.

Gdy Duce przekształcał Włochy w państwo faszystowskie, wielu znaczących Żydów stało się jego współpracownikami.
Jednym ze współzałożycieli (sic!) partii faszystowskiej był Włoch wyznania mojżeszowego prof. Giorgio Del Vecchio, zaś duet najbliższych doradców Mussoliniego stanowili włoscy Żydzi Giorgio Anselmi i Isaiah Levi.
Przez pewien funkcję przywódcy faszystów w Trieście pełnił Włoch...wyznania mojżeszowego Giacomo Cepilli.
Ale i serce Benito, wtedy jeszcze socjalisty, było otwarte dla darzącej go uczuciem córy Mojżesza, najbliższej przyjaciółki w owym czasie, niejakiej Anheliki Balabanoff, która jako Żydówka wolała pod koniec lat 30., wyemigrować do Nowego Jorku.
Żydzi zawsze wielce oddanie służyli Mussoliniemu.
On sam do późnych lat 30., wychwalał żydowskich współobywateli, także na forum publicznym.
Dwu Żydów, Simon Daus i Gini Bolaffi, za sprawą Duce zostało pochowanych w ....Panteonie Italii we Florencji pośród 37 bohaterów walki o wprowadzenie nowego ustroju, którzy zginęli w obronie ideałów faszyzmu.

Lojalność wobec Mussoliniego, ba współtworzenie ustroju faszystowskiego, zapewniały Żydom nawet teki ministerialne.
Szefem resortu finansów w rządzie Duce w latach 1922-1935 (a więc przez 13 lat!) był Żyd Guido Jung.
Inny żydowski towarzysz z szeregów "czarnych koszul" Augusto Turati - uwaga! - pełnił funkcję pierwszego sekretarza generalnego Partii Faszystów...
Nawet najwybitniejsi intelektualiści służyli gorliwie Mussoliniemu, jak na przykład światowej sławy prawnik i filozof, wspomniany już wyżej Giorgio Del Vecchio, mianowany przez swego pryncypała pierwszym rektorem rzymskiego Uniwersytetu.
Inny wybitny prawnik żydowski Gino Avia ochoczo włączył się w rolę eksperta w pracach nad konstytucją Włoch, która została oparta na zasadach ideologii partii faszystowskiej. Rząd Mussoliniego chętnie korzystał z usług Żydów w misjach zagranicznych.
Prasa rzymska pisała, że Włochy odnoszą się z uznaniem do działania Żydów na Bliskim Wschodzie i na Bałkanach, jako że owi włoscy obywatele uważani są za nosicieli włoskiej kultury i za obrońców faszyzmu (sic!).
Stanowią też cenne pośrednictwo we włoskim handlu zagranicznym.

Nie zabrakło Żydów noszących czarne koszule - w sensie dosłownym i przenośni - w różnych resortach rządowych.
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych pracowało dla Mussoliniego 19 wysokich urzędników, w MSZ sekretarzem generalnym do spraw ekonomicznych był niejaki Guido Serge, wcześniej przez 3 lata pełniący funkcję konsula generalnego w Bostonie.

Gdy w 1938 roku wezbrała fala antysemityzmu, wymienieni wyżej potracili stołki, podobnie jak m.in. 174 żydowskich profesorów usuniętych z 24 uniwersytetów!
Wśród nich był Giorgio Del Vecchio, ów pierwszy rektor rzymskiego uniwersytetu.
Pomimo tych dotkliwych szykan (ach ten niewdzięczny Duce), żydowscy liderzy wydali 26 czerwca 1938 roku oświadczenie, że włoscy Żydzi pozostana lojalni wobec Włoch, niezależnie od tego, jak będą postrzegani.
Z drugiej strony włoscy aryjscy faszyści cynicznie zapewniali, że mimo, iż nazizm stał się politycznym czynnikiem z którym należy się liczyć, a przy tym uczynił z antysemityzmu jeden ze swoich ideologicznych kanonów, to włoski faszyzm niezmiennie deklaruje, że gdy idzie o kwestię żydowską, niemiecka wersja faszyzmu nie stanowi naczynia połączonego z faszyzmem Mussoliniego.

Z materiałów, jakie trafiły do moich rąk w Los Angeles wynika, że włoscy Żydzi odegrali szczególnie ważną rolę w kształtowaniu włoskiej opinii publicznej poprzez swoje dzienniki i periodyki.
Mussolini wiele zawdzięczał tym Żydom, którzy na łamach należących do nich wydawnictw prasowych udzielali mu wielkiego poparcia.
Baron żydowskiej proweniencji Castelnuovo był założycielem największych periodycznych pism w Italii.
Senator Theodore Mayer z Triestu założył i był głównym udziałowcem jednego z pierwszych dzienników wspierających Mussoliniego w początkach jego walki o władzę.
A oto jeszcze pikantniejszy kąsek: Mario Levi, mocno ortodoksyjny Żyd, był w latach 30. naczelnym redaktorem...oficjalnego organu Włoskiej Partii Faszystowskiej!
W 1936 roku w uznaniu nadzwyczajnych zasług na rzecz faszyzmu został uhonorowany tytułem Rycerza Włoskiej Korony...

Oficjalnym biografem Benito Mussoliniego, zarazem jedną z jego najbliższych współpracowniczek, była żydowska dziennikarka Margarita Sarfati, która w sierpniu 1938 roku - w okresie, gdy nastały złe czasy dla Żydów - została usunięta z kolegium redakcyjnego wpływowego dziennika "La Stampa", wychodzącego do dzisiaj.
Podobny los - to przykład z innej dziedziny - spotkał, jako skutek wzbierającej fali antysemityzmu, żydowskiego przemysłowca, jednego z największych w ówczesnych Włoszech, Gino Olivettiego (ach, te znakomite maszyny do pisania), a zarazem jednego z weteranów ruchu faszystowskiego.

A zaledwie parę lat wcześniej włoscy Żydzi cieszyli się uznaniem i sympatią samego Duce (tyle im zawdzięczającego), co znalazło wyraz także w honorowaniu ich najwyższymi odznaczeniami państwowymi.
Wybitny żydowski historyk Cecil Roth stwierdził, że relacja w kwestii odznaczeń Żydów i nie-Żydów była jak 15 do 1...
Dowodził, iż Żydzi wyprzedzili w tym gojów na każdym polu, w każdej dziedzinie z wyjątkiem uzyskiwania tytułów szlacheckich i zaszczytów w łonie Kościoła ( po przejściu na wiarę katolicką).
Chociaż w tym drugim przypadku zdarzały się wyjątki.
Oto bowiem członek jednego z najstarszych rodów w historii Włoch - chodzi o Pierleonich - został papieżem.
To Anacteus II. A przecież był Żydem...
Jego siostra poślubiła Roberta Sycylijskiego i tym samym Żydówka zasiadła na tronie należącym do nader wpływowych w Europie.

Zbigniew K. Rogowski
http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=118&Itemid=63

Żydzi i włoski faszyzm

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona