Data: 2015-06-21 22:12:01 | |
Autor: mkarwan | |
Żydzi wyrżnęli chrześcijan w sadzawce Mamilli | |
(...) Obok Jaffskiej Bramy w Jerozolimie znajdowała się kiedyś półprzemysłowa dzielnica Mamilla, kilka lat temu zburzona przez budowniczych domów mieszkalnych.
Na jej miejscu wzniesiono gigantyczny parking podziemny i szkaradny zespół domów dla superbogaczy, graniczący z luksusowym hotelem "Cytadela Dawida". Nieco dalej zachował się stary cmentarz Mamilli, gdzie pochowano arabskich wodzów, którzy przyszli z Omarem w roku 638, oraz sadzawka Mamilli, prostokątny zbiornik na wodę o wymiarach stadionu i głębokości pięciu metrów, wykopany na rozkaz Poncjusza Piłata. Gdy nie ma w nim wody, podobny jest do wielkiego wykopu. Niedaleko od sadzawki, podczas prac budowlanych, znaleziono grób jaskiniowy z wieloma setkami czaszek i kości. Na pamiątkę był postawiony krzyż i napis: "Jedynie Bóg zna ich imiona". Czasopismo Biblical Archaeology Review, (którego wydawcą jest amerykański Żyd, Herschel Shanks) wydrukowało długi artykuł[1] izraelskiego archeologa Ronny Reich'a o tym znalezisku. "God Knows their Names", Mass Christian Grave Revealed in Jerusalem, Biblical Archaeological Review 22/2 (1996), pp. 26-33, 60. http://members.bib-arch.org/publication.asp?PubID=BSBA&Volume=22&Issue=2&ArticleID=4 (...)W roku 614 Palestyna była prowincją Cesarstwa Bizantyjskiego. Był to kwitnący kraj, większość ludności wyznawała chrześcijaństwo. Rolnictwo było dobrze rozwinięte, wykorzystywano skomplikowany system nawadniania i przemyślnie ukształtowane tarasy. Tłumy pielgrzymów odwiedzały święte miejsca: wzniesiona przez Konstantyna Bazylika Podniesienia na Górze Oliwnej oraz Bazylika Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa (Grób Pański), uważane były za wzniesione ludzką ręką cuda świata. Pustynię Judejską ożywiały nabożeństwa w osiemdziesięciu klasztorach, posiadających zbiory bezcennych rękopisów. Ojcowie Kościoła, błogosławiony Hieronim z Betlejem, Orygenes i Euzebiusz z Cezarei, wciąż jeszcze żyli w ludzkiej pamięci. (...)Istniała także bogata wspólnota żydowska, mieszkająca wśród chrześcijan, przede wszystkim, w Tyberiadzie, na brzegu Jeziora Genezaret. Jej mędrcy dopiero co zakończyli swoją wersję Talmudu, kodyfikacji swojej wiary judaizmu rabinicznego, lecz po poradę duchową zwracali się do o wiele większej wspólnoty żydowskiej w perskiej Babilonii. W roku 614 miejscowi Żydzi palestyńscy zjednoczyli się ze swymi babilońskimi współwyznawcami i pomogli Persom zdobyć Ziemię Świętą. W najeździe uczestniczyło dwadzieścia sześć tysięcy Żydów. Po perskim zwycięstwie Żydzi dokonali masowego holokaustu palestyńskich chrześcijan. Palili kościoły i klasztory, zabijali mnichów i duchownych, palili książki. Na czele długiej listy zniszczonych świątyń jest przepiękna Bazylika Ryb i Chlebów w Tabga, Bazylika Podniesienia na Górze Oliwnej, kościół Św. Szczepana Pierwszego Męczennika naprzeciw Bramy Damasceńskiej, katedra Św. Syjonu na Górze Syjońskiej itd. Niewiele kościołów przeżyło ten pogrom. Wielka Ławra Sawy Oświeconego, schowana w bezdennym Wąwozie Ognia (Wadi an-Nar), ocalała dzięki swemu oddaleniu i pionowym skałom. Kościół Bożego Narodzenia był uratowany w sposób cudowny. Gdy Żydzi kazali ją zniszczyć, Persowie zaprotestowali. Uznali mozaikę przedstawiającą trzech króli nad drzwiami za portrety perskich królów, i obronili kościół. Lecz pogrom ten nie skończył się na tych barbarzyńskich zniszczeniach. Gdy Jerozolima poddała się Persom, do niewoli wzięto tysiące miejscowych chrześcijan, i zapędzono ich do pustej sadzawki Mamilli. Izraelski archeolog Ronny Reich pisze: Najprawdopodobniej sprzedano ich temu, kto zapłacił za nich najwyższą cenę. Według wielu źródeł, chrześcijańskich jeńców kupili Żydzi, którzy potem zabili ich od razu na miejscu. Profesor z Oxfordu, Henry Hart Milman, w swojej History of the Jews pisze bardziej obrazowo: I oto nastąpiła, długo oczekiwana godzina tryumfu i zemsty, i Żydzi nie zmarnowali okazji. Zmyli pohańbienie świętego miasta rzekami chrześcijańskiej krwi. Mówią, że Persowie sprzedawali nieszczęśliwych jeńców na licytacji. Mściwość Żydów okazała się silniejsza od ich chciwości: nie tylko nie poskąpili swoich skarbów na zakup niewolników, lecz pozabijali wszystkich, wpierw szczodrze za nich zapłaciwszy. Współcześni mówili, że zginęło 90 tysięcy ludzi. Świadek rzezi, Strategiusz z Klasztoru Sawy Oświeconego, nie był tak lakoniczny: W ślad za tym obrzydliwi Żydzi. wybuchnęli ogromną radością, ponieważ nie mogli znieść chrześcijan, i wymyślili plan diabelski. Jak kiedyś kupili Boga za trzydzieści srebrników, tak i teraz kupili oni chrześcijan z sadzawki. Ile dusz zgubili oni w sadzawce Mamilli! Ilu zginęło z głodu i pragnienia! Ilu duchownych i mnichów zginęło od miecza! Ile dziewic, które nie oddały się wstrętnym gwałcicielom, wrogowie skazali na śmierć! Ilu rodziców zabito na trupach ich dzieci! Ilu ludzi przygnali tam Żydzi i zarżnęli, jak bydło w rzeźni, ilu ich zostało świętymi męczennikami! Kto mógłby policzyć trupy zamęczonych w Jerozolimie! Według Strategiusza, w tej krwawej rzezi zginęło 66 tysięcy palestyńskich chrześcijan. Mówiąc po prostu, Żydzi wykupili chrześcijan z rąk perskich żołnierzy za dobrą cenę, a potem wyrżnęli swoich jeńców w sadzawce Mamilli, "która po brzegi napełniła się krwią". Tylko w Jerozolimie Żydzi zabili od 60 do 90 tysięcy palestyńskich chrześcijan. więcej w http://www.israelshamir.net/Polish/Polish12.htm |
|
Data: 2015-06-22 17:59:13 | |
Autor: MarkWoydak | |
Żydzi wyrżnęli chrześcijan w sadzawce Mamilli | |
PROWOK "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:55871a92$0$2191$65785112news.neostrada.pl...
(...) Obok Jaffskiej Bramy w Jerozolimie znajdowała się kiedyś półprzemysłowa dzielnica Mamilla, kilka lat temu zburzona przez budowniczych domów mieszkalnych. |
|