Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Zyski banków działających w Polsce trafiaj ą za granicę

Zyski banków działających w Polsce trafiaj ą za granicę

Data: 2016-09-26 15:19:07
Autor: z
Zyski banków działających w Polsce trafiaj ą za granicę
"W 2015 roku działające w Polsce banki komercyjne zarobiły 12,05 mld zł. Rok wcześniej było to 14,93 mld zł. Mimo słabszych wyników zagraniczni inwestorzy nie mają powodów do narzekań. Do ich kieszeni trafiło prawie o jedną piątą więcej pieniędzy."

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/repolonizacja-bankow-dywidenda-zyski-knf,113,0,2158193.html

z

Data: 2016-09-27 08:22:49
Autor: Miroo
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-26 o 15:19, z pisze:
"W 2015 roku działające w Polsce banki komercyjne zarobiły 12,05 mld zł.
Rok wcześniej było to 14,93 mld zł. Mimo słabszych wyników zagraniczni
inwestorzy nie mają powodów do narzekań. Do ich kieszeni trafiło prawie
o jedną piątą więcej pieniędzy."

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/repolonizacja-bankow-dywidenda-zyski-knf,113,0,2158193.html

Nobla za to odkrycie! Do tej pory nikt tego nie podejrzewał!
Zresztą dywidenda to pikuś - zgodnie z prawem się należy, ale ile kasy zostało wydojone np na prawa autorskie do nowego logo, jakiegoś nowego formularza itp itd?

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

Pozdrawiam

Data: 2016-09-27 08:53:59
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 08:22, Miroo pisze:
W dniu 2016-09-26 o 15:19, z pisze:
"W 2015 roku działające w Polsce banki komercyjne zarobiły 12,05 mld zł.
Rok wcześniej było to 14,93 mld zł. Mimo słabszych wyników zagraniczni
inwestorzy nie mają powodów do narzekań. Do ich kieszeni trafiło prawie
o jedną piątą więcej pieniędzy."

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/repolonizacja-bankow-dywidenda-zyski-knf,113,0,2158193.html


Nobla za to odkrycie! Do tej pory nikt tego nie podejrzewał!
Zresztą dywidenda to pikuś - zgodnie z prawem się należy, ale ile kasy
zostało wydojone np na prawa autorskie do nowego logo, jakiegoś nowego
formularza itp itd?

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone
na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 09:17:05
Autor: Kamil Jońca
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:
[...]

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone
na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!

Stary  chleb się zwykle nie nadaje do konsumpcji. 200 po roku ma
(+-inflacja) tą samą wartość. Więc taki bardziej demagogiczny argument.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
I had pancake makeup for brunch!

Data: 2016-09-27 09:21:15
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 09:17, Kamil Jońca pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:
[...]

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone
na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!

Stary  chleb się zwykle nie nadaje do konsumpcji. 200 po roku ma
(+-inflacja) tą samą wartość. Więc taki bardziej demagogiczny argument.

Błędnie zakładasz, że operator GSM to bank i prowadzi konta bankowe. To, co wpłacisz na prepaida nie jest już pieniędzmi, tylko zapłatą za korzystanie z usług, choćby nawet zapłatą tylko za aktywność konta telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w abonamencie, gdzie po kupieniu abo na 1000 minut, i wygadaniu 100 minut, nie masz roszczenia o zwrot 90%.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 09:25:22
Autor: Kamil Jońca
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

[...]
aktywność konta telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w
To czemu piszą, że jest to "do wygadania"?
KJ
PS. tak wiem, jak to formalnie wygląda w regulamminach. I tak, uważam,
że to jest nieuczciwe. Mimo, że (jeszcze?) zgodne z prawem.

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
There is always something new out of Africa.
-- Gaius Plinius Secundus

Data: 2016-09-27 09:33:34
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 09:25, Kamil Jońca pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

[...]
aktywność konta telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w
To czemu piszą, że jest to "do wygadania"?

Bo jest - w określonym czasie, możliwym do przedłużenia kolejnym doładowaniem.

KJ
PS. tak wiem, jak to formalnie wygląda w regulamminach. I tak, uważam,


Abonament na 43200 minut za 30zł, wygaduję 3000 minut, więc proszę o zwrot 28zł :)

że to jest nieuczciwe. Mimo, że (jeszcze?) zgodne z prawem.

Co jest nieuczciwe? Jest to normalny kontrakt, w dodatku uczciwy obiektywnie (mniej zapłacisz w tym przepadającym rzekomo prepaidzie niż w abonamencie).

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 10:01:30
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsd6m3$7a6$1@node1.news.atman.pl...
Błędnie zakładasz, że operator GSM to bank i prowadzi konta bankowe. To, co wpłacisz na prepaida nie jest już pieniędzmi, tylko zapłatą za korzystanie z usług, choćby nawet zapłatą tylko za aktywność konta telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w abonamencie, gdzie po kupieniu abo na 1000 minut, i wygadaniu 100 minut, nie masz roszczenia o zwrot 90%.

Blednie zakladasz co zakladasz - UKE wlasnie wszczal postepowanie w tej sprawie i domaga sie zwrotu srodkow z prepaidow.

W abonamentach o dziwo nie ... ale abonamenty w miedzyczasie zrobily sie "no limit".

J.

Data: 2016-09-27 10:03:30
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 10:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nsd6m3$7a6$1@node1.news.atman.pl...
Błędnie zakładasz, że operator GSM to bank i prowadzi konta bankowe.
To, co wpłacisz na prepaida nie jest już pieniędzmi, tylko zapłatą za
korzystanie z usług, choćby nawet zapłatą tylko za aktywność konta
telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w abonamencie, gdzie
po kupieniu abo na 1000 minut, i wygadaniu 100 minut, nie masz
roszczenia o zwrot 90%.

Blednie zakladasz co zakladasz - UKE wlasnie wszczal postepowanie w tej
sprawie i domaga sie zwrotu srodkow z prepaidow.

Na razie niczego się nie domaga, a fakt wszczęcia postępowania nie implikuje jego słuszności.

W abonamentach o dziwo nie ... ale abonamenty w miedzyczasie zrobily sie
"no limit".

Tak jak prepaidy. Jeśli nie widzisz niekonsekwencji, że z prepaida chciałbyś zwrot, a z abonamentu nie, to niestety nic nie poradzę na takie braki w logice, pomijając to, że nie ma sensu wówczas dyskutować, bo nie czujesz tematu.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 10:35:59
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsd95a$kql$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-27 o 10:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
Błędnie zakładasz, że operator GSM to bank i prowadzi konta bankowe.
To, co wpłacisz na prepaida nie jest już pieniędzmi, tylko zapłatą za
korzystanie z usług, choćby nawet zapłatą tylko za aktywność konta
telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w abonamencie, gdzie
po kupieniu abo na 1000 minut, i wygadaniu 100 minut, nie masz
roszczenia o zwrot 90%.

Blednie zakladasz co zakladasz - UKE wlasnie wszczal postepowanie w tej
sprawie i domaga sie zwrotu srodkow z prepaidow.

Na razie niczego się nie domaga,

Skoro wszczyna, to sie domaga, bo jakby sie nie domagala, to by nie musiala wszczynac :-P

a fakt wszczęcia postępowania nie  implikuje jego słuszności.

A jak myslisz, kto ma slusznosc, Jasnie Pan/i Prezes, czy Ty, cham malorolny :-P

W abonamentach o dziwo nie ... ale abonamenty w miedzyczasie zrobily sie
"no limit".
Tak jak prepaidy. Jeśli nie widzisz niekonsekwencji, że z prepaida chciałbyś zwrot, a z abonamentu nie, to niestety nic nie poradzę na

Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.
Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co zwracac.

Jesli jednak wplace np 6 miesiecznych abonamentow z gory, a po miesiacu zrezygnuje - to chyba nie masz watpliwosci, ze operator powinien zwrocic za niewykorzystane miesiace bez wezwania ?

J.

Data: 2016-09-27 10:46:34
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 10:35, J.F. pisze:
Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.
Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co
zwracac.

Rzadko który jest nolimit.


Jesli jednak wplace np 6 miesiecznych abonamentow z gory, a po miesiacu
zrezygnuje - to chyba nie masz watpliwosci, ze operator powinien zwrocic
za niewykorzystane miesiace bez wezwania ?

Będzie tak jak się umówisz. Jak podpiszesz umowę na 6 miesięcy, to po miesiącu nie będziesz mógł zrezygnować, albo kara pokryje się z tymi pozostałymi abonamentami.

Poza tym znów piszesz nie na temat - problem prepaidów nie polega na tym, że ktoś ładuje i rezygnuje, tylko ładuje, czeka do końca umówionego okresu, a potem chce zwrotu tego, co zapłacił.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 12:02:26
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsdbm3$na6$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-27 o 10:35, J.F. pisze:
Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.
Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co
zwracac.
Rzadko który jest nolimit.

Ostatnio to chyba prawie wszystkie. Tzn nie patrzac na internet - tam jest limit, taki nielimitujacy zreszta :-)

Jesli jednak wplace np 6 miesiecznych abonamentow z gory, a po miesiacu
zrezygnuje - to chyba nie masz watpliwosci, ze operator powinien zwrocic
za niewykorzystane miesiace bez wezwania ?

Będzie tak jak się umówisz. Jak podpiszesz umowę na 6 miesięcy, to po miesiącu nie będziesz mógł zrezygnować, albo kara pokryje się z tymi pozostałymi abonamentami.

Ale 6 miesiecy minelo, umowa jest bezterminowa.

Poza tym znów piszesz nie na temat - problem prepaidów nie polega na tym, że ktoś ładuje i rezygnuje, tylko ładuje, czeka do końca umówionego okresu, a potem chce zwrotu tego, co zapłacił.

No bo oplata jest za korzystanie, a on nie korzystal, to jakim prawem oplata ? :-)

J.

Data: 2016-09-27 11:36:10
Autor: Miroo
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 10:35, J.F. pisze:
Tak jak prepaidy. Jeśli nie widzisz niekonsekwencji, że z prepaida
chciałbyś zwrot, a z abonamentu nie, to niestety nic nie poradzę na

Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.

Bzdura. Abonamenty z założenia są bez limitu. Abonament jest ryczałtową opłatą "za korzystanie", za minuty płaci się oddzielnie. Te minuty, o których piszesz dostaje się "w gratisie"*
Prepaid jest opłatą licznikową "za wykorzystanie" minut, płatną z góry.

A jak jest w przedpłaconych licznikach energii? Też niewykorzystana kwota przepada?

Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co
zwracac.

Abonamenty telefoniczne były no limit jeszcze przed erą komórkową.

Pozdrawiam

* a to dlatego, że nikt by nie brał abonamentu przy takich samych stawkach minutowych jak dla prepaidów. Kiedyś te stawki się różniły, a w abonamencie nie było "darmowych minut".

Data: 2016-09-27 11:48:56
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 11:36, Miroo pisze:
W dniu 2016-09-27 o 10:35, J.F. pisze:
Tak jak prepaidy. Jeśli nie widzisz niekonsekwencji, że z prepaida
chciałbyś zwrot, a z abonamentu nie, to niestety nic nie poradzę na

Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.

Bzdura. Abonamenty z założenia są bez limitu. Abonament jest ryczałtową
opłatą "za korzystanie", za minuty płaci się oddzielnie. Te minuty, o
których piszesz dostaje się "w gratisie"*
Prepaid jest opłatą licznikową "za wykorzystanie" minut, płatną z góry.

Bzdura. Opłata jest za przedłużenie okresu ważności konta, a samą opłatę możesz zużyć wedle swego uznania w okresie ważności konta.

A jak jest w przedpłaconych licznikach energii? Też niewykorzystana
kwota przepada?

Ale jakie to ma znaczenie i gdzie tu w ogóle analogia? Jakby umowa była taka, że za 50zł masz 1000kWh do wykorzystania w miesiąc, to by tak było.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 11:57:05
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57ea3d8e$0$15187$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-09-27 o 10:35, J.F. pisze:
Tak jak prepaidy. Jeśli nie widzisz niekonsekwencji, że z prepaida
chciałbyś zwrot, a z abonamentu nie, to niestety nic nie poradzę na

Alez ja ci przyznaje racje, zwrot z abonamentu bylby sluszny.

Bzdura. Abonamenty z założenia są bez limitu. Abonament jest ryczałtową opłatą "za korzystanie", za minuty płaci się oddzielnie. Te minuty, o których piszesz dostaje się "w gratisie"*

Jesli placisz odddzielnie, abonament jest oplata za mozliwosc korzystania :-)

Prepaid jest opłatą licznikową "za wykorzystanie" minut, płatną z góry.
A jak jest w przedpłaconych licznikach energii? Też niewykorzystana kwota przepada?

Pewnie sa bardziej spolegliwi i czas jest dluzszy.
Z drugiej strony - prad powszechny, korzystac trzeba. Rzadko im sie przytrafi mieszkanie, ktore 5 lat stoi niewykorzystane.
A w dodatku mieszkaniec ciagle korzysta i telefon odbiera :-)

A potem powiedzmy je sprzedaje, czy ulega wyburzeniu i chcialbym jednak odzyskac wplacone 500 zl :-)

Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co
zwracac.
Abonamenty telefoniczne były no limit jeszcze przed erą komórkową.
* a to dlatego, że nikt by nie brał abonamentu przy takich samych stawkach minutowych jak dla prepaidów. Kiedyś te stawki się różniły, a w abonamencie nie było "darmowych minut".

Moze gdzies za krola ... prezydenta Bieruta.
Ja pamietam juz PPTT, tam byl abonament, a w nim 100 darmowych/wliczonych impulsow.
I potem jakos tak zawsze bylo, ze troche wliczonych minut bylo.
Jedyny wyjatek to mi sie kojarzy Era - miala kiedys dawno ze trzy abonamenty, bez minut, a im wiekszy placiles, tym minuty tansze byly.

J.

Data: 2016-09-27 13:09:57
Autor: Miroo
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 11:57, J.F. pisze:
Abonamenty telefoniczne były no limit jeszcze przed erą komórkową.

Moze gdzies za krola ... prezydenta Bieruta.
Ja pamietam juz PPTT, tam byl abonament, a w nim 100
darmowych/wliczonych impulsow.

Czasów Bieruta nie pamiętam, a i Gierka raczej słabo. Zresztą założenia telefonu doczekaliśmy się chyba dopiero w latach 80-ch :)

AFAIR te wliczone impulsy pojawiły się w czasach nowożytnych. Zabieg marketingowy. Wcześniej marketing nie istniał i przychodził rachunek abonament+rozmowy.

Pozdrawiam

Data: 2016-09-27 14:19:16
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Miroo"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57ea5389$0$5143$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-09-27 o 11:57, J.F. pisze:
Abonamenty telefoniczne były no limit jeszcze przed erą komórkową.
Moze gdzies za krola ... prezydenta Bieruta.
Ja pamietam juz PPTT, tam byl abonament, a w nim 100
darmowych/wliczonych impulsow.

Czasów Bieruta nie pamiętam, a i Gierka raczej słabo. Zresztą założenia telefonu doczekaliśmy się chyba dopiero w latach 80-ch :)
AFAIR te wliczone impulsy pojawiły się w czasach nowożytnych. Zabieg marketingowy. Wcześniej marketing nie istniał i przychodził rachunek abonament+rozmowy.

Wliczone impulsy byly juz w latach 70-tych. Stop - moze nie impulsy, a rozmowy.
Gdzies do lat 90-tych rozmowa lokalna to byl jeden impuls, niezaleznie od czasu trwania.
Miedzymiastowe reczne byly rachowane osobno, miedzymiastowe automatyczne ... nie pamietam, czy osobno, czy takie same impulsy.

Od kiedy - trudno mi powiedziec.
Zauwaz, ze to wymagalo licznikow abonenckich, raczej automatycznych central - wczesniej to nie wiem jak bylo - byc moze rozmowy lokalne za darmo.

Ale to tak dawno, ze juz nikt nie pamieta, skupmy sie na czasach nowozytnych - IMO, "zawsze" bylo troche wliczone w abonament.

J.

Data: 2016-09-27 14:21:44
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 14:19, J.F. pisze:

Ale to tak dawno, ze juz nikt nie pamieta, skupmy sie na czasach
nowozytnych - IMO, "zawsze" bylo troche wliczone w abonament.

Jak już się tak ograniczamy, to łatwo wykazać, że to nieprawda. Masz po prostu słabą pamięć.
"Zawsze" było coś w socjalnym, w standardowym abonamencie - nie. Potem się pojawiła "godzina".

--
Liwiusz

Data: 2016-09-27 14:45:54
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsdo9g$3ui$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-27 o 14:19, J.F. pisze:
Ale to tak dawno, ze juz nikt nie pamieta, skupmy sie na czasach
nowozytnych - IMO, "zawsze" bylo troche wliczone w abonament.

Jak już się tak ograniczamy, to łatwo wykazać, że to nieprawda. Masz po prostu słabą pamięć.
"Zawsze" było coś w socjalnym, w standardowym abonamencie - nie. Potem się pojawiła "godzina".

Az tak pewny nie jestem, bo faktycznie - to sie wielokrotnie zmienialo,
ale na moj gust - chyba jednak w kazdym abonamencie TP byly jakies darmowe impulsy, minuty, godziny ...

Z kolei np w abonamencie za prad czy gaz "od zawsze" nie bylo skladnikow stalych, az sie pojawily.

J.

Data: 2016-09-30 00:24:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę

"J.F." 57ea4278$0$15186$65785112@news.neostrada.pl

Jesli placisz odddzielnie, abonament jest oplata za mozliwosc korzystania :-)

Prepaid jest opłatą licznikową "za wykorzystanie" minut, płatną z góry.
A jak jest w przedpłaconych licznikach energii? Też niewykorzystana kwota przepada?

Abonament -- to właśnie pripejd. :)

    abonament m IV, D. -u, Ms. ~ncie; lm M. -y

    <<prawo korzystania z czegoś lub otrzymania czegoś
    w określonym czasie na zasadzie opłaty z góry; dowód
    stwierdzający to prawo; stała, regularna opłata za
    prawo użytkowania czegoś>>

    Abonament teatralny, telefoniczny, radiowy.
    Abonament do teatru, do kina.
    Abonament na obiady, na koncerty.
    Wykupić, opłacić abonament.
    fr.




Pewnie sa bardziej spolegliwi i czas jest dluzszy.

Co ma do tego spolegliwość?

    spolegliwość ż V, DCMs. ~ści, blm
    <<bycie spolegliwym, godnym zaufania>>
    Jego spolegliwość budziła szacunek.

Z drugiej strony - prad powszechny, korzystac trzeba. Rzadko
im sie przytrafi mieszkanie, ktore 5 lat stoi niewykorzystane.

Ja prawie nie korzystam z elektryczności w garażu. :)
Płacę niemal wyłącznie za ,,licznik''.

Przymierzam się od lat do likwidacji licznika -- mieszkanie mam bezpośrednio
nad garażem. Właśnie ukończyłem ;) testy dziesięciowatowej LEDki (nieco ponad
pół kilolumena) z czujnikiem ruchu. Kosztowała 3 dychy. Po odliczeniu podatków
 -- zwróci się chyba w 3 miesiące... Zasilę ją wprost z mieszkania. Pozostanie
problem zasilania odkurzacza -- od lat już nie odkurzam ani samochodu, ani
garażu... (nie licząc odkurzania samochodu ,,odkurzaczem'' na 12 V podarowanym
mi na jakimś pokazie; btw tego ,,odkurzacza'' -- zepsuł się w czasie pierwszej
godziny pracy...)




Tylko ze w miedzyczasie abonamenty zrobily sie no limit i nie ma co zwracac

   międzyczas m IV, D. -u, Ms. ~się; lm M. -y

   sport. <czas zawodnika uzyskany na pewnym odcinku trasy biegu>>

   Mieć, osiągnąć dobry międzyczas.
   Megafon podawał międzyczasy zawodników.




Moze gdzies za krola ... prezydenta Bieruta.

Pamiętam czasy, gdy rozmowa ,,w strefie'' kosztowała
złotówkę -- bez względu na długość tejże rozmowy.

Pamiętam też numer ,,mego'' telefonu z tamtych lat -- najpierw 6385, później 36385...

[być może stąd pochodzi Eneul?... później był chyba jakiś 7412...
umieszczany na wizytówkach drukowanych igłową drukarką SMa...
poprzedzony chyba jakimś chwilowym/tymczasowym... pamiętam też
numer telefonu do Magdy Misiewicz -- 25281... bo to kwadrat 159;
i chyba adres też pamiętam, choć samej Magdy Misiewicz nie
widziałem nigdy... podarowałem jej kłębek (zapewne kradziony)
drutów telefonicznych, zaś samą Magdę -- podarowałem Jackowi
Margosowi, neofaszyście o współczynniku inteligencji gdzieś
z pogranicza 220... podarowałem wówczas całą masę dziewcząt
moim kolegom... Magda nie przypadła Jackowi do gustu...
określił ją mianem ,,nowobogackiej''... reklamację uznałem
bez rozpatrywania i podarowałem Jackowi inne dziewczyny...
Jacek zabrał mi ze szkolnej ławki Agatę (matematyka) i Ulę
(angielski) oraz inne dziewczyny... Ulę zabrał do saunny...
Agatę -- do kina... Agata płaciła za siebie; :) mnie
podpadała, bo nie dawała mi ;) mydła, na które patrzyłem
tak zwanym wilczym wzrokiem -- IMO mogłaby nie tylko
dawać mi ;) owe mydło, lecz także mogłaby myć moje święte
i czcigodne ;) rączki w dziewczęcej (tam mniej śmierdziało
niż w chłopięcej) toalecie]; Darek na fotkach ściskał naraz
cycki owej Uli i jakiejś innej dziewczynie... później Ula
trafiła do M. Jacka Szamreja, na warszawską Psychologię,
jako studentka, choć ten Jacek zapewne nie wiedział o tym,
że z tą Ulą dzieliłem szkolną ławkę w ogólniaku... Ula chowała
psy i straciła słuch... o czym mnie poinformowała na przystanku
autobusowym przy Słoneczku... Darek zmarł kilkanaście lat temu,
mając naraz dwie żony... nigdy nie sprawdziłem, czy mówił prawdę
o kolorze włosów Małgosi -- Małgosia albowiem w porę, ;) czyli na
czas tak zwany, odprawiła mnie... wg Darka Małgosia miała białe
włosy... ja znałem tylko dziewczyny łyse ;) i brunetki... Małgosia
była dobrze wychowana i bezpośrednia... dziś podejrzewam, że mnie
wtedy odprawiła, gdyż zazdrosny Darek okłamał ją, mówiąc jej, że
interesuje mnie tylko/jedynie ów kolor włosów, niezbyt typowy na
dziewczęcym łonie...]

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Data: 2016-09-29 14:54:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę

"J.F." 57ea2760$0$5140$65785112@news.neostrada.pl

W abonamentach o dziwo nie ... ale abonamenty w miedzyczasie zrobily sie "no limit".

   międzyczas m IV, D. -u, Ms. ~się; lm M. -y

   sport. <czas zawodnika uzyskany na pewnym odcinku trasy biegu>>

   Mieć, osiągnąć dobry międzyczas.
   Megafon podawał międzyczasy zawodników.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Data: 2016-09-29 14:57:54
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę

"Liwiusz" nsd6m3$7a6$1@node1.news.atman.pl

telefonicznego przez określony czas. Podobnie jak w abonamencie,
gdzie po kupieniu abo na 1000 minut, i wygadaniu 100 minut, nie
masz roszczenia o zwrot 90%.

Lepsze są oferty nolimit.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Data: 2016-09-29 14:57:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę

"Kamil "Jońca"" 87oa39hkwe.fsf@alfa.kjonca

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!

Stary  chleb się zwykle nie nadaje do konsumpcji. 200 po roku ma
(+-inflacja) tą samą wartość. Więc taki bardziej demagogiczny argument.

IMO to raczej chleb, nie 200 pln.

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Data: 2016-09-27 09:26:18
Autor: Miroo
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę [OT]
W dniu 2016-09-27 o 08:53, Liwiusz pisze:
Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone
na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!


No cóż, jak minuta kosztowała 3zł to ludzie tego problemu nie mieli.
Obecnie w mojej sieci muszę doładowywać za 30 zł miesięcznie, a "wygaduję" jakieś 10zł. Gdyby nie dodatkowe promocje/usługi typu "konto ważne rok" to kasa by mi się kumulowała bez końca (pod warunkiem regularnych doładowań) i nie potrafiłbym jej wygadać. A oddać komuś (np żonie) się nie da :)

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam, skandal!


Chleba możesz kupić mniej, a doładować za mniej nie możesz - bo wtedy termin krótszy.

Pozdrawiam

Data: 2016-09-27 09:35:05
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę [OT]
W dniu 2016-09-27 o 09:26, Miroo pisze:
W dniu 2016-09-27 o 08:53, Liwiusz pisze:
Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze przedpłacone
na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie nie doładuje.
Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!


No cóż, jak minuta kosztowała 3zł to ludzie tego problemu nie mieli.
Obecnie w mojej sieci muszę doładowywać za 30 zł miesięcznie, a
"wygaduję" jakieś 10zł. Gdyby nie dodatkowe promocje/usługi typu "konto
ważne rok" to kasa by mi się kumulowała bez końca (pod warunkiem
regularnych doładowań) i nie potrafiłbym jej wygadać. A oddać komuś (np
żonie) się nie da :)

Czyli czynimi zarzut działania niezgodnego z prawem, bo... rozmowy są za tanie? Absurd.


No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!


Chleba możesz kupić mniej, a doładować za mniej nie możesz - bo wtedy
termin krótszy.

Możesz. Są oferty nawet z roczną ważnością konta. Są nawet oferty darmowe. Brak myślenia klienta nie możne stanowić zarzutu wobec operatora.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 22:37:53
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę [OT]

"Miroo" 57ea1f1d$0$5162$65785112@news.neostrada.pl

No cóż, jak minuta kosztowała 3zł to ludzie tego problemu nie mieli.

Kiedy i gdzie tak było w GSM?

Obecnie w mojej sieci muszę doładowywać za 30 zł miesięcznie, a




Chleba możesz kupić mniej, a doładować za mniej nie możesz - bo wtedy termin krótszy.

Termin? -- u mnie brak terminu. ;)
Virgin i Orange -- trzeba jedynie co jakiś czas ręcznie
coś (SMS lub USSD bądź aplikacja albo WWW) popchnąć.
Koszt nolimitu obecnie? -- zero, chyba do lutego.
Później -- chyba 19 pln w Virgin, ale chyba z tych 19 pln można 17 odzyskać. :)
19 płacisz z VATem -- który odliczasz, ale 17 odzyskujesz bez VATu.
(dochodowy płacisz i odzyskujesz)
Nie chcę tego sprawdzać, bp jest trochę nudne, ale może jednak sprawdzę -- choć raz.
Za #F jest (niedawno było) 50 groszy.

Mając sporo SIMek (nie muszą tkwić w telefonie -- oby były aktywne)
można wyciągnąć trochę... ;) SIMki można mieć za free -- choćby z Orange.
(ale Virgin niedawno rozdawała za free wprost do domu; za mniej niż free,
bo na koncie dawała piątaka)


IMO obecnie nolimit za free to żaden problem, zaś nolimit za wisienki to mały
problem. Ale po co komu te kilkanaście czy kilkadziesiąt plnów miesięcznie,
skoro byle jaki ;) bank daje znacznie więcej za konto czy kartę?... Ja nie
wyrabiam się z tymi wisienkami. :) Do tej pory nie zabrałem 150 plnów,
które mi zostały po kredytówkach SyneCka -- 3 setki dostałem a 3 razy
po 5 dych odesłałem... Reszta gnije w Synecku, bo brak mi twórczej veny ;)
potrzebnej do lania po kONtach... ;)

-=-

BTW -- Banki mnie dobrze karmią. :)

Gdy Chrystus przywędruje kolejny raz na Ziemię, IMO powie do bankierów -- widzieliście
mnie głodnym i nakarmiliście mnie; smutnym i pocieszyliście mnie; chorym (pobliski
Fresz sprzedał mi zatruty jogurt) i odwiedziliście mnie...

A ja wtedy powiem -- odwiedzili, ale kazali długo czekać na wizytę... ;)
I dali receptę, zamiast leku... ;)
[trzeba zawsze do czegoś przyczepić się...]

IMO podobnie będzie z hipermarketami -- które mnie (głodnego) karmiły, (nagiego) ubierały...
A ja wtedy powiem -- niby tak, ale karmiące panienki nie zawsze miały cycki na wierzchu, zaś
kupowane ubrania czasami miały słabe zamki rozporków... A jak Auchan sprzedał mi ,,bermudy''
z masą kieszeni po 5 plnów, to Reebok wypuścił letnie buciki ,,pod kolor'' dopiero po paru
latach... (białe, z ciemnoczerwonymi nitkami i czarne wewnątrz -- w Auchan teraz nie ma
białych skarpet z czystej bawełny, więc do białych ubrań wkładam czarne/ciemne skarpety...)

[w ogóle z Reebokiem jest ,,nie tak'', bo choć kilka par butów czeka od lat
pierwszego założenia na me nogi, nie umiem powstrzymać się od kupna kolejnych...
a na domiar złego nawet buty kupione na początku stulecia, nadal są zdatne
do noszenia... zwykle nie można tych butów prać w wysokiej temperaturze,
a skórzanych -- suszyć zbyt szybko po wypraniu w automacie pralniczym...]

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Data: 2016-09-27 18:00:06
Autor: Budzik
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Nobla za to odkrycie! Do tej pory nikt tego nie podejrzewał!
Zresztą dywidenda to pikuś - zgodnie z prawem się należy, ale ile
kasy zostało wydojone np na prawa autorskie do nowego logo, jakiegoś
nowego formularza itp itd?

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze
przedpłacone na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie
nie doładuje. Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!

Jakos na zachodzie nie ma kłopotu zeby ten ""stary chleb" oddac klientowi.

Data: 2016-09-27 23:33:18
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-27 o 20:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Nobla za to odkrycie! Do tej pory nikt tego nie podejrzewał!
Zresztą dywidenda to pikuś - zgodnie z prawem się należy, ale ile
kasy zostało wydojone np na prawa autorskie do nowego logo, jakiegoś
nowego formularza itp itd?

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze
przedpłacone na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się w terminie
nie doładuje. Po ponad 20 latach...

No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!

Jakos na zachodzie nie ma kłopotu zeby ten ""stary chleb" oddac klientowi.

Nudne już są te argumenty "na zachodzie". Bo to zwykle ani prawda, ani nie jakiś argument za słusznością takiego, a nie innego systemu.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 10:41:39
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nseojn$rip$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-27 o 20:00, Budzik pisze:
No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!

Jakos na zachodzie nie ma kłopotu zeby ten ""stary chleb" oddac klientowi.

Nudne już są te argumenty "na zachodzie". Bo to zwykle ani prawda, ani nie jakiś argument za słusznością takiego, a nie innego systemu.

Niby masz racje, nie musimy wszystkiego co zachodnie zawsze kopiowac .... ale jakos tak UKE twierdzi, ze to prawda, przynajmniej w niektorych krajach, i konsumenci tam nie narzekaja, a operatorzy nie bankrutuja :-)

J.

Data: 2016-09-28 11:16:49
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 10:41, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nseojn$rip$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-27 o 20:00, Budzik pisze:
No patrz pan, jak mi stary chleb zostanie w domu, to też wyrzucam,
skandal!

Jakos na zachodzie nie ma kłopotu zeby ten ""stary chleb" oddac
klientowi.

Nudne już są te argumenty "na zachodzie". Bo to zwykle ani prawda, ani
nie jakiś argument za słusznością takiego, a nie innego systemu.

Niby masz racje, nie musimy wszystkiego co zachodnie zawsze kopiowac ...
ale jakos tak UKE twierdzi, ze to prawda, przynajmniej w niektorych
krajach, i konsumenci tam nie narzekaja, a operatorzy nie bankrutuja :-)

O proszę, to już nie na zachodzie, tylko w niektórych krajach? Zaraz się okaże, że jednak nigdzie. Zatem nie dość, że nie mamy przepisów nakazujących zwrot, to się próbuje postępowaniem urzędniczym na siłę wymusić takie zachowanie, motywując to, że gdzieś czasem tak jest. Paranoja. Może niech zaczną od pokazania, w którym kraju jest full nolimit za 5 euro?

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 11:25:30
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-09-28 o 10:41, J.F. pisze:
Nudne już są te argumenty "na zachodzie". Bo to zwykle ani prawda, ani
nie jakiś argument za słusznością takiego, a nie innego systemu.

Niby masz racje, nie musimy wszystkiego co zachodnie zawsze kopiowac ...
ale jakos tak UKE twierdzi, ze to prawda, przynajmniej w niektorych
krajach, i konsumenci tam nie narzekaja, a operatorzy nie bankrutuja :-)

O proszę, to już nie na zachodzie, tylko w niektórych krajach? Zaraz się okaże, że jednak nigdzie. Zatem nie dość, że nie mamy przepisów nakazujących zwrot, to się próbuje postępowaniem urzędniczym na siłę wymusić takie zachowanie, motywując to, że gdzieś czasem tak jest. Paranoja. Może niech zaczną od pokazania, w którym kraju jest full nolimit za 5 euro?

No coz, z jednej strony masz racje, paranoja, ze urzad narzuca operatorowi/bankowi/firmie cene.
Z drugiej ... tak ci sie stesknilo za 60 gr/minute ?
Albo za 5zl w roamingu ?


A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

J.

Data: 2016-09-28 11:31:17
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W kapitalizmie monopoli nie ma.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 11:37:59
Autor: Kamil Jońca
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.

Co Ty powiesz.
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
It's fabulous!  We haven't seen anything like it in the last half an hour!
-- Macy's

Data: 2016-09-28 11:42:14
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 11:37, Kamil Jońca pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.

Co Ty powiesz.

Tak już jest, to nawet logiczne. Jak widzisz gdzieś monopol, to najpewniej stoi za nim gdzieś państwowa regulacja niedopuszczająca konkurencję. Na dłuższą metę brak przykładów monopoli w warunkach wolnorynkowych.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 11:43:48
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 11:31, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.


--
Pete

Data: 2016-09-28 11:47:23
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 11:43, Pete pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:31, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma, nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 12:15:18
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsg3k6$5ct$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-28 o 11:43, Pete pisze:
Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.

monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,

Dla klienta niewielka roznica.

nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

To czemu trzeba z mono/oligopolami walczyc ?

Inna firma moze powstanie, a moze nie powstanie, bo ja pierwsza firma wykupi, albo zablokuje surowce, albo zablokuje zbyt.
Albo na odwrot - druga firma zrobi/skopiuje to lepiej i taniej, a jak pierwsza padnie, to druga podniesie ceny :-)

J.

Data: 2016-09-28 12:19:23
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 12:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nsg3k6$5ct$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-28 o 11:43, Pete pisze:
Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.

monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,

Dla klienta niewielka roznica.

nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile
pozwala jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma
świadcząca takie usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą
dobra alternatywne.

To czemu trzeba z mono/oligopolami walczyc ?

Nie piszesz po francusku, nie stawiaj spacji przed ?.

Kto powiedział, że trzeba walczyć? Trzeba tylko zadbać, aby nikt nie przeszkadzał rozwojowi konkurencji.


Inna firma moze powstanie, a moze nie powstanie, bo ja pierwsza firma
wykupi, albo zablokuje surowce, albo zablokuje zbyt.
Albo na odwrot - druga firma zrobi/skopiuje to lepiej i taniej, a jak
pierwsza padnie, to druga podniesie ceny :-)

Piękne słowa, tylko że to bzdura. Podaj jakiś przykład takiego monopolu możliwego do utrzymania w dłuższym okresie czasu. Taka sytuacja to marzenie każdego przedsiębiorcy, na szczęście nieosiągalna. Chyba że się posmaruje jakiemuś politykowi, a ten stwierdzi na przykład, że do udzielania 100zł pożyczki musisz mieć 200 000 zł kapitału zakładowego - to ładnie wykosi konkurencję. Brzmi znajomo?

--
Liwiusz

Data: 2016-09-28 12:59:31
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-09-28 o 12:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile
pozwala jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma
świadcząca takie usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą
dobra alternatywne.

To czemu trzeba z mono/oligopolami walczyc ?

Kto powiedział, że trzeba walczyć?

Spoleczenstwa tych wszystkich krajow, gdzie sa odpowiednie urzedy/przepisy antymonopolowe.

Trzeba tylko zadbać, aby nikt nie przeszkadzał rozwojowi konkurencji.

Przez takie urzedy AM ?

Bo naturalna sciezka rozwoju kapitalizmu jest wytworzenie dominacji na rynku. To podnosi zyski :-)

Inna firma moze powstanie, a moze nie powstanie, bo ja pierwsza firma
wykupi, albo zablokuje surowce, albo zablokuje zbyt.
Albo na odwrot - druga firma zrobi/skopiuje to lepiej i taniej, a jak
pierwsza padnie, to druga podniesie ceny :-)

Piękne słowa, tylko że to bzdura. Podaj jakiś przykład takiego monopolu możliwego do utrzymania w dłuższym okresie czasu. Taka sytuacja to marzenie każdego przedsiębiorcy, na szczęście nieosiągalna. Chyba że się posmaruje jakiemuś politykowi, a ten stwierdzi na przykład, że do udzielania 100zł pożyczki musisz mieć 200 000 zł kapitału zakładowego - to ładnie wykosi konkurencję. Brzmi znajomo?

A moze zobacz z kim/czym w USA walczyli.
Rockefeller, telefony ... Apple, Microsoft, Google ...

J.

Data: 2016-09-28 12:46:32
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 11:47, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:43, Pete pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:31, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala
jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie
usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.


G. prawda.
Ostatnio jest wiele przykładów zmów. I żaden wolny rynek tego nie zmieni (o ile nie chodzi o jakieś mało skomplikowane produkty)


--
Pete

Data: 2016-09-28 17:48:35
Autor: Budzik
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma, nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

W niektorych dziedzinach koszt wejscia jest zbyt duzy zeby to była takie proste jak piszesz.

Data: 2016-09-29 10:15:35
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-28 o 19:48, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala
jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie
usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

W niektorych dziedzinach koszt wejscia jest zbyt duzy zeby to była takie
proste jak piszesz.

Tyle teorii. W praktyce zwykle okazuje się, że jest to nieprawda - można wejść, można coś zrobić inaczej, co da taki sam efekt, można wyciągnąć z monopolu choć część procesu, ostatecznie konsumentowi można zaproponować alternatywny do monopolistycznego sposób na osiągnięcie danego celu. Ale bez omówienia na jakimś konkretnym przypadku, nie ma o czym dyskutować.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 11:15:02
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 10:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 19:48, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile pozwala
jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie
usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

W niektorych dziedzinach koszt wejscia jest zbyt duzy zeby to była takie
proste jak piszesz.

Tyle teorii. W praktyce zwykle okazuje się, że jest to nieprawda - można
wejść, można coś zrobić inaczej, co da taki sam efekt, można wyciągnąć z
monopolu choć część procesu, ostatecznie konsumentowi można zaproponować
alternatywny do monopolistycznego sposób na osiągnięcie danego celu. Ale
bez omówienia na jakimś konkretnym przypadku, nie ma o czym dyskutować.


Proszę bardzo:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20426737,zmowa-najwiekszych-producentow-ciezarowek-3-mld-euro-kary.html

Czekam na Twoje propozycje.

--
Pete

Data: 2016-09-29 11:46:31
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 11:15, Pete pisze:
W dniu 2016-09-29 o 10:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 19:48, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak
sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda firma,
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile
pozwala
jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie
usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

W niektorych dziedzinach koszt wejscia jest zbyt duzy zeby to była takie
proste jak piszesz.

Tyle teorii. W praktyce zwykle okazuje się, że jest to nieprawda - można
wejść, można coś zrobić inaczej, co da taki sam efekt, można wyciągnąć z
monopolu choć część procesu, ostatecznie konsumentowi można zaproponować
alternatywny do monopolistycznego sposób na osiągnięcie danego celu. Ale
bez omówienia na jakimś konkretnym przypadku, nie ma o czym dyskutować.


Proszę bardzo:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20426737,zmowa-najwiekszych-producentow-ciezarowek-3-mld-euro-kary.html


Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest pojawianie się nowej konkurencji.

Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się, dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 12:44:34
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsinuk$p4p$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 11:15, Pete pisze:
Proszę bardzo:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20426737,zmowa-najwiekszych-producentow-ciezarowek-3-mld-euro-kary.html
Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest pojawianie się nowej konkurencji.

Jest, i nie jest.
Kazdy moze produkowac samochody. Ale produkt musi sporo przepisow spelnic.
Co jest drogie, ale i fabryka samochodow nie jest tania.

Efekt jest taki, ze mniejsze firmy nie wyrabiaja i sie zamykaja/sprzedaja.

Ale wieksze ... jak widzisz - zamiast konkurowac cena i jakoscia, to sie dogaduja :-)
Dogadani wiecej zarobia :-)

Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się, dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

ktory model jest za 6 tys zl ?

Prawdopododobnie nie chcial bys tym jezdzic. Bo to raczej motorower z 4 kolami a nie samochod.

Oprocz calej masy europejskich przepisow homologacyjnych, ktorych nie jest tak trudno spelnic, zdaje sie, ze dwa byly kluczowe:
-testy zderzeniowe - to pudelko nie zapewnia bezpieczenstwa pasazerom. U nas moze bez znaczenia, na zachodzie klient na to bardziej patrzy.
-czystosc spalin ... no coz, musimy sie okreslic - chcemy czyste powietrze, czy nie chcemy.
   Co sie dalej sprowadza do tego, ze trzeba silnik z komputerem i osprzetem kupic od jakiegos doswiadczonego producenta.
    A taki raczej nie kosztuje tylko 6000 zl ..


J.

Data: 2016-09-29 12:49:34
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 12:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nsinuk$p4p$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 11:15, Pete pisze:
Proszę bardzo:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20426737,zmowa-najwiekszych-producentow-ciezarowek-3-mld-euro-kary.html

Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja
samochodów jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co
ograniczane jest pojawianie się nowej konkurencji.

Jest, i nie jest.
Kazdy moze produkowac samochody. Ale produkt musi sporo przepisow spelnic.
Co jest drogie, ale i fabryka samochodow nie jest tania.

Efekt jest taki, ze mniejsze firmy nie wyrabiaja i sie zamykaja/sprzedaja.

Ale wieksze ... jak widzisz - zamiast konkurowac cena i jakoscia, to sie
dogaduja :-)
Dogadani wiecej zarobia :-)

Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

ktory model jest za 6 tys zl ?

Prawdopododobnie nie chcial bys tym jezdzic. Bo to raczej motorower z 4
kolami a nie samochod.

W tym sęk, że nie chodzi o to, czy chcę tym jeździć, tylko czy mam wybór. Bo jak milion ludków w Polsce wybrałoby samochód za 6 tysięcy, to i Opel obniżyłby cenę.

Oprocz calej masy europejskich przepisow homologacyjnych, ktorych nie
jest tak trudno spelnic, zdaje sie, ze dwa byly kluczowe:
-testy zderzeniowe - to pudelko nie zapewnia bezpieczenstwa pasazerom. U
nas moze bez znaczenia, na zachodzie klient na to bardziej patrzy.
-czystosc spalin ... no coz, musimy sie okreslic - chcemy czyste
powietrze, czy nie chcemy.
  Co sie dalej sprowadza do tego, ze trzeba silnik z komputerem i
osprzetem kupic od jakiegos doswiadczonego producenta.
   A taki raczej nie kosztuje tylko 6000 zl ..

Toż właśnie o tym piszę - bazą do powstawania monopoli lub oligopoli jest państwo, które ogranicza konkurencję.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 14:19:18
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsirkr$ui1$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 12:44, J.F. pisze:
Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

ktory model jest za 6 tys zl ?
Prawdopododobnie nie chcial bys tym jezdzic. Bo to raczej motorower z 4
kolami a nie samochod.

W tym sęk, że nie chodzi o to, czy chcę tym jeździć, tylko czy mam wybór. Bo jak milion ludków w Polsce wybrałoby samochód za 6 tysięcy, to

Piszesz samochod. A to prawdopodobnie nie zasluguje na nazwe "samochod" tylko "wyrob samochodopodobny". I kto wie, czy nie mniej niz maluch.

Poza tym takie rewelacje byly, potem cos zaczeli bąkać, ze to nie 6 tys, tylko 12, byc moze plus VAT, clo i akcyza ..

i Opel obniżyłby cenę.

Opel sprzedaje w Polsce 30 tys samochodow. I nie obnizy ceny do 8 tys, zeby sie ich sprzedalo milion wiecej :-)

A prawdopodobnie, jak polski klient zobaczy ten "samochod", to sobie kupi uzywane auto z Niemiec.
A Opel sprzeda milion nowych samochodow Niemcom.

Ja pamietam kilka dosc tanich samochodow:
-maluch - przestal sie sprzedawac, tu akurat rodakow rozumiem,
-polonez - tez sie przestal sprzedawac, a to chyba w miare dobre auto bylo pod koniec produkcji.
-nexia - zakonczona przez producenta.
-lanos - dobrze sie sprzedawal, i dobre auto, ale nie za 6 tys, tylko jednak 30.
  a potem jakos sie przestal sprzedawac, i cholera wie czy to kwestia ceny, czy klopotow Daewoo.
  ciekawie tez bylo na rynku wtornym - przez pewien czas sie trzymal, a potem nagle spadly ceny na pysk
-siena/palio - konkurencja dla lanosa, chyba tez dobre auto, ale tez za ok 30 tys.
  I juz nie pamietam - producent sie wycofal chyba. Czyzby za tanie bylo ?

-tanie fiaty - cinquecento, seicento - to sie dlugo dobrze sprzedawalo, chyba wlasnie z powodu ceny i polskiego portfela.
  Ale tez samochod byl z tego kiepski, i jakos nie zmusil Opla do obnizki ceny.

-tanie daewoo - tico, matiz - podobnie jak tanie fiaty.

-dacia ... rodacy czuli jakas niechec, ale cena przyciagala. Z tym, ze jak sie wsiadlo, to niechec byla uzasadniona.
   A jak sie popatrzylo w cennik ... to wcale taka tania nie byla ... jak sie wyszlo ponad podstawowy model.
   To zreszta praktycznie wszyscy stosowali i stosuja - jest model podstawowy, tani, aby sie bylo czym w reklamach pochwalic, a jak przychodzi do wyboru,
   to cena rosnie. Daewoo sie tu roznil,
   Zreszta wcale taka tania ta dacia nie byla, i znow blizej 30 tys a nie 6.

Moze po prostu nie da sie zrobic samochodu za 6 tys. Takiego "europejskiej klasy"

Oprocz calej masy europejskich przepisow homologacyjnych, ktorych nie
jest tak trudno spelnic, zdaje sie, ze dwa byly kluczowe:
-testy zderzeniowe - to pudelko nie zapewnia bezpieczenstwa pasazerom. U
nas moze bez znaczenia, na zachodzie klient na to bardziej patrzy.
-czystosc spalin ... no coz, musimy sie okreslic - chcemy czyste
powietrze, czy nie chcemy.
  Co sie dalej sprowadza do tego, ze trzeba silnik z komputerem i
osprzetem kupic od jakiegos doswiadczonego producenta.
   A taki raczej nie kosztuje tylko 6000 zl ..

Toż właśnie o tym piszę - bazą do powstawania monopoli lub oligopoli jest państwo, które ogranicza konkurencję.

Z jednej strony tak, z drugiej ... chcesz miec czyste powietrze, czy wolisz dymiace syrenki ?

Z trzeciej - przez lata to ograniczenie konkurencji nie bylo takie duze, a cos sie nie doczekalismy Taty za 6 tys.

J.

Data: 2016-09-29 14:24:26
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 14:19, J.F. pisze:

Piszesz samochod. A to prawdopodobnie nie zasluguje na nazwe "samochod"
tylko "wyrob samochodopodobny". I kto wie, czy nie mniej niz maluch.

Bo i nie o nazwę chodzi, tylko o to, czy przewiezie z domu do pracy.



Poza tym takie rewelacje byly, potem cos zaczeli bąkać, ze to nie 6 tys,
tylko 12, byc moze plus VAT, clo i akcyza ..

Toż właśnie o tym piszę - walczyć z monopolami trzeba, jeśli państwo sztucznie zaburzy rynek.

i Opel obniżyłby cenę.

Opel sprzedaje w Polsce 30 tys samochodow. I nie obnizy ceny do 8 tys,
zeby sie ich sprzedalo milion wiecej :-)

Ech... Zero zrozumienia tematu. Nie chodzi o obniżenie do 8 tysięcy...


A prawdopodobnie, jak polski klient zobaczy ten "samochod", to sobie
kupi uzywane auto z Niemiec.
A Opel sprzeda milion nowych samochodow Niemcom.

To by można byłoby ocenić, gdyby polski klient taki wybór miał. Na razie nie ma, bo państwo nie pozwala, a przez to musi walczyć z tworzonymi przez siebie problemami.


Toż właśnie o tym piszę - bazą do powstawania monopoli lub oligopoli
jest państwo, które ogranicza konkurencję.

Z jednej strony tak, z drugiej ... chcesz miec czyste powietrze, czy
wolisz dymiace syrenki ?

Nie tylko takie skrajności są do wyboru.

Z trzeciej - przez lata to ograniczenie konkurencji nie bylo takie duze,
a cos sie nie doczekalismy Taty za 6 tys.

I się nie doczekamy w obecnych warunkach, o tym właśnie piszę.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 15:14:08
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsj16o$4fp$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 14:19, J.F. pisze:
Piszesz samochod. A to prawdopodobnie nie zasluguje na nazwe "samochod"
tylko "wyrob samochodopodobny". I kto wie, czy nie mniej niz maluch.

Bo i nie o nazwę chodzi, tylko o to, czy przewiezie z domu do pracy.

Nie tylko. Jeszcze chodzi o to czy siedzi ci sie wygodnie, czy w lokiec nie uwiera, czy jest klima w lecie a ogrzewanie w zimie.
Predkosc, dynamika, spalanie - no ale raczej male jest.
Gdzies tam jest kwestia jak czesto sie psuje, ale to od biedy sie miesci w temacie "czy przewiezie".

No i niektorzy np spojrza na gwiazdki bezpieczenstwa i powiedza, ze takim bez 3 gwiazdek jezdzic nie beda.

Poza tym takie rewelacje byly, potem cos zaczeli bąkać, ze to nie 6 tys,
tylko 12, byc moze plus VAT, clo i akcyza ..

Toż właśnie o tym piszę - walczyć z monopolami trzeba, jeśli państwo sztucznie zaburzy rynek.

Nie - Vat i akcyza sa na wszystkie samochody, to nie zaburza rynku.
Clo chyba nie jest takie duze, nawet 20% az tak bardzo ceny nie podniesie.

Tylko ze ciagle nie wiemy o jakim konkretnie pojezdzie mowa, bo byc moze jak sie przejdzie do konkretow, to sie z 6 tys zrobi 15 ...

i Opel obniżyłby cenę.
Opel sprzedaje w Polsce 30 tys samochodow. I nie obnizy ceny do 8 tys,
zeby sie ich sprzedalo milion wiecej :-)
Ech... Zero zrozumienia tematu. Nie chodzi o obniżenie do 8 tysięcy...

No to do ilu musi obnizyc, zeby zredukowac wplyw konkurencji za 6 tys ?
Myslisz, ze ktos, kto wybierze Tate za 6 zamiast Astry za 40, to przemysli wybor jak Opel obnizy cene do 30 ?

A Opel nie obnizy, bo w d* ma czy w Polsce sie sprzeda 30 tys aut czy zero.
Musialaby konkurencja w calej Europie zmniejszyc mu sprzedaz.

A prawdopodobnie, jak polski klient zobaczy ten "samochod", to sobie
kupi uzywane auto z Niemiec.
A Opel sprzeda milion nowych samochodow Niemcom.

To by można byłoby ocenić, gdyby polski klient taki wybór miał.

No coz, ciagle nie podajesz co to za auto takie niby tanie.
Ale polski klient taki wybor ma, i czesto wybiera nastoletnie auto po Niemcu.

Nawiasem mowiac - mowil mi znajomy ze podobne pojazdy w Europie sa.
I to chyba na prawach motoroweru czy czterokolowca - PJ na to nie potrzeba (sprawdzic jak u nas).
A moze wozka inwalidzkiego.
I uzywane zachodnie tez juz sa.

Na razie nie ma, bo państwo nie pozwala, a przez to musi walczyć z tworzonymi przez siebie problemami.

No coz, byly lata, gdy dzielnie walczylo z importem "zachodniego zlomu".
Ale przyszedl rok 2004 i musialo odpuscic.

Toż właśnie o tym piszę - bazą do powstawania monopoli lub oligopoli
jest państwo, które ogranicza konkurencję.
Z jednej strony tak, z drugiej ... chcesz miec czyste powietrze, czy
wolisz dymiace syrenki ?
Nie tylko takie skrajności są do wyboru.

No coz, obecnie tak to wyglada.

Co prawda Unia narzuca jakies straszne normy, ktorych nawet czolowi producenci nie sa w stanie osiagnac.
Moze wystarczylyby takie jak 15 lat temu ...

Z trzeciej - przez lata to ograniczenie konkurencji nie bylo takie duze,
a cos sie nie doczekalismy Taty za 6 tys.
I się nie doczekamy w obecnych warunkach, o tym właśnie piszę.

Ale czy nie dlatego, ze jak Tata policzyla ile to ma naprawde kosztowac, to sie okazalo, ze to nie jest rozsadna oferta ?
Przy czym tylko czesc z tej ceny to sa "nadmierne" unijne wymagania...

J.

Data: 2016-09-29 14:11:38
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 11:46, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-29 o 11:15, Pete pisze:
W dniu 2016-09-29 o 10:15, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-28 o 19:48, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak
sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.


monopoli nie ma, ale oligopole są jak najbardziej.

Oligopol to już z definicji nie monopol. I najważniejsze - każda
firma,
nawet monopolistyczna, może sobie pozwolić tylko na tyle, na ile
pozwala
jej rynek. Jeśli zażąda więcej, powstanie inna firma świadcząca takie
usługi lepiej lub taniej, albo konsumenci wybiorą dobra alternatywne.

W niektorych dziedzinach koszt wejscia jest zbyt duzy zeby to była
takie
proste jak piszesz.

Tyle teorii. W praktyce zwykle okazuje się, że jest to nieprawda - można
wejść, można coś zrobić inaczej, co da taki sam efekt, można wyciągnąć z
monopolu choć część procesu, ostatecznie konsumentowi można zaproponować
alternatywny do monopolistycznego sposób na osiągnięcie danego celu. Ale
bez omówienia na jakimś konkretnym przypadku, nie ma o czym dyskutować.


Proszę bardzo:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20426737,zmowa-najwiekszych-producentow-ciezarowek-3-mld-euro-kary.html



Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów
jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest
pojawianie się nowej konkurencji.

Czyli jednak wolny rynek nie wszędzie zadziała. Bo koszt wejścia na rynek samochodowy jest ogromny.


Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.


Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg



--
Pete

Data: 2016-09-29 14:20:42
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:

Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów
jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest
pojawianie się nowej konkurencji.

Czyli jednak wolny rynek nie wszędzie zadziała. Bo koszt wejścia na
rynek samochodowy jest ogromny.

Ech, ile razy można tłumaczyć. Jest taki, bo koszt jest sztucznie zawyżany. Gdyby nie ingerencja państwa, nie trzeba by było "chronić rynku".

Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.


Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg

Nie wiem czy z papieru, ale już fakt, że w cenie normalnego polskiego samochodu gdzieś z połowa, jak nie więcej, to podatki, daje do myślenia.

Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z takimi tezami publicznie.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 15:14:54
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 14:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:

Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów
jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest
pojawianie się nowej konkurencji.

Czyli jednak wolny rynek nie wszędzie zadziała. Bo koszt wejścia na
rynek samochodowy jest ogromny.

Ech, ile razy można tłumaczyć. Jest taki, bo koszt jest sztucznie
zawyżany. Gdyby nie ingerencja państwa, nie trzeba by było "chronić rynku".

Jakie to ma znaczenie? Kartel zawyżał ceny, znaczy jest miejsce na producenta spoza układu na produkt o cenie niższej. A jednak nikt się nie kwapił.



Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.


Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg

Nie wiem czy z papieru, ale już fakt, że w cenie normalnego polskiego
samochodu gdzieś z połowa, jak nie więcej, to podatki, daje do myślenia.

A myśliszm, że koszt produkcji takiego seicento to ile wynosił?

Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z takimi
tezami publicznie.


Żyjemy w takich realiach, Teraz próbujesz odwracać kota ogonem. Nie pierwszy raz zresztą.



--
Pete

Data: 2016-09-29 16:54:10
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 15:14, Pete pisze:
W dniu 2016-09-29 o 14:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:

Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja samochodów
jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest
pojawianie się nowej konkurencji.

Czyli jednak wolny rynek nie wszędzie zadziała. Bo koszt wejścia na
rynek samochodowy jest ogromny.

Ech, ile razy można tłumaczyć. Jest taki, bo koszt jest sztucznie
zawyżany. Gdyby nie ingerencja państwa, nie trzeba by było "chronić
rynku".

Jakie to ma znaczenie? Kartel zawyżał ceny, znaczy jest miejsce na
producenta spoza układu na produkt o cenie niższej. A jednak nikt się
nie kwapił.

Bo państwo poprzez regulacje kosiło finansowo tych, którzy by chcieli, ale ich nie stać, a stać by ich było bez państwowych regulacji.



Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z takimi
tezami publicznie.


Żyjemy w takich realiach, Teraz próbujesz odwracać kota ogonem. Nie
pierwszy raz zresztą.

Zgubiłeś już temat dyskusji. Twierdzę, że na wolnym rynku zmowy przez dłuższy czas się nie utrzymują. Bez sensu jest, abyś jako kontrdowód pokazywał mi sytuacje, gdzie wolnego rynku nie ma, cbdu.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-30 11:08:17
Autor: Pete
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 16:54, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-29 o 15:14, Pete pisze:
W dniu 2016-09-29 o 14:20, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:

Czekam na Twoje propozycje.

Już po linku widać bardzo dobry przykład tego, jak państwo tworzy
oligopole. Hint: nie ma tu wolnego rynku, ponieważ produkcja
samochodów
jest dość szczegółowo regulowana odgórnie, przez co ograniczane jest
pojawianie się nowej konkurencji.

Czyli jednak wolny rynek nie wszędzie zadziała. Bo koszt wejścia na
rynek samochodowy jest ogromny.

Ech, ile razy można tłumaczyć. Jest taki, bo koszt jest sztucznie
zawyżany. Gdyby nie ingerencja państwa, nie trzeba by było "chronić
rynku".

Jakie to ma znaczenie? Kartel zawyżał ceny, znaczy jest miejsce na
producenta spoza układu na produkt o cenie niższej. A jednak nikt się
nie kwapił.

Bo państwo poprzez regulacje kosiło finansowo tych, którzy by chcieli,
ale ich nie stać, a stać by ich było bez państwowych regulacji.

Kosiło tych, którzy chcieli wejść na rynek? Dowód poproszę.




Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z takimi
tezami publicznie.


Żyjemy w takich realiach, Teraz próbujesz odwracać kota ogonem. Nie
pierwszy raz zresztą.

Zgubiłeś już temat dyskusji. Twierdzę, że na wolnym rynku zmowy przez
dłuższy czas się nie utrzymują. Bez sensu jest, abyś jako kontrdowód
pokazywał mi sytuacje, gdzie wolnego rynku nie ma, cbdu.


Daj przykład kraju z wolnym rynkiem (jest taki?) zobaczymy, czy tam nie było zmowy.

--
Pete

Data: 2016-09-29 15:24:53
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nsj0vn$460$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:
Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg

Nie wiem czy z papieru, ale już fakt, że w cenie normalnego polskiego samochodu gdzieś z połowa, jak nie więcej, to podatki, daje do myślenia.

Nie polowa, tylko 21% (3.1% akcyzy i 23% VAT).
Wiecej w przypadku aut z silnikami ponad 2 litry.

No chyba, ze chcesz doliczyc podatki ogolne - CIT fabryki, PIT pracownikow, gruntowy, recyklingowy, bankowy, ZUSy, srusy.

Ktorych mozna uniknac, jak sie auto wyprodukuje poza krajem - ale wtedy moze dojsc clo, raptem 10%.

Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z takimi tezami publicznie.

Ale te podatki wszyscy placa takie same, z wyjatkiem cla.

Poza tym widzisz - nie podatki ograniczaja produkcje, tylko dotacje.
Jak sie chce produkowac samochody w kraju, to trzeba dac inwestorowi rozne ulgi.
Ale kazdy inwestor mile widziany, kazdy moze ulge wynegocjowac :-)


J.

Data: 2016-09-29 16:56:38
Autor: Liwiusz
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
W dniu 2016-09-29 o 15:24, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nsj0vn$460$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-09-29 o 14:11, Pete pisze:
Poczytaj też sobie o indyjskim samochodzie za 6000zł i zastanów się,
dlaczego coś takie nie mogłoby powstać w Europie.

Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg

Nie wiem czy z papieru, ale już fakt, że w cenie normalnego polskiego
samochodu gdzieś z połowa, jak nie więcej, to podatki, daje do myślenia.

Nie polowa, tylko 21% (3.1% akcyzy i 23% VAT).

A podatki w pensjach pracowników? Podatki pracowników zawarte w cenie opony? Koszty tego, że trzeba na dzień dobry rozbić 100 samochodów? XX innych kosztów niewystępujących na wolnym rynku?

Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z
takimi tezami publicznie.

Ale te podatki wszyscy placa takie same, z wyjatkiem cla.

Ależ wolny rynek nie oznacza, że "każdy płaci 99% podatku", tylko że każdy robi to co chce i umie, a państwo się do tego nie wtrąca.


Poza tym widzisz - nie podatki ograniczaja produkcje, tylko dotacje.
Jak sie chce produkowac samochody w kraju, to trzeba dac inwestorowi
rozne ulgi.
Ale kazdy inwestor mile widziany, kazdy moze ulge wynegocjowac :-)

Większej bzdury dawno nie czytałem, ale to normalne u ciebie.

--
Liwiusz

Data: 2016-09-29 18:15:21
Autor: J.F.
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości
W dniu 2016-09-29 o 15:24, J.F. pisze:
Bo za 6tys powstaje auto z papieru:
https://www.youtube.com/watch?v=buMXtGoHHIg
Nie wiem czy z papieru, ale już fakt, że w cenie normalnego polskiego
samochodu gdzieś z połowa, jak nie więcej, to podatki, daje do myślenia.
Nie polowa, tylko 21% (3.1% akcyzy i 23% VAT).

A podatki w pensjach pracowników? Podatki pracowników zawarte w cenie

A przeciez mozna przywiezc z Indii nie bedzie tych podatkow :-P

opony? Koszty tego, że trzeba na dzień dobry rozbić 100 samochodów? XX innych kosztów niewystępujących na wolnym rynku?

Byl kiedys wolniejszy rynek, a Volvo z wlasnej inicjatywy zaczelo rozbijac samochody.
I dobrze na tym wyszlo :-)

Dla mnie czy dla Ciebie tych 100 samochodow (a tak naprawde to mniej) moze byc zaporowe, ale dla takiej Taty ... co to jest, jesli naprawde chcieliby wejsc na rynek europejski.

Możesz nazywać to wolnym rynkiem, ale raczej nie ośmieszaj się z
takimi tezami publicznie.
Ale te podatki wszyscy placa takie same, z wyjatkiem cla.
Ależ wolny rynek nie oznacza, że "każdy płaci 99% podatku", tylko że każdy robi to co chce i umie, a państwo się do tego nie wtrąca.

Ale podatki jednak sa, nawet w wolnym rynku.
Tylko, ze jesli sa rowne, to konkurencji nie ogranicza.

Poza tym widzisz - nie podatki ograniczaja produkcje, tylko dotacje.
Jak sie chce produkowac samochody w kraju, to trzeba dac inwestorowi
rozne ulgi.
Ale kazdy inwestor mile widziany, kazdy moze ulge wynegocjowac :-)
Większej bzdury dawno nie czytałem, ale to normalne u ciebie.

Tak Ci sie wydaje.
Jak myslisz - czemu ostatnio fabryki powstawaly na Slowacji, a nie w Polsce ?
Albo czemu Morawiecki sie chwali, ze sciagnal fabryke Mercedesa ?

J.

Data: 2016-09-28 20:46:00
Autor: Tomasz Chmielewski
Zyski banków działających w Polsce tra fiają za granicę
On 09/28/2016 06:31 PM, Liwiusz wrote:
W dniu 2016-09-28 o 11:25, J.F. pisze:

A pamietaj, ze urzad antymonopolowy to nie jest nasz pomysl - jak sie
kapitalizmu nie pilnuje, to sie staje naprawde krwiozerczy :-)

Monopole właśnie powstają tam, gdzie państwo ogranicza dostęp. W
kapitalizmie monopoli nie ma.

Równie dobrze można powiedzieć - wystarczy wprowadzić komunizm i państwowy monopol na wszystko, i cały kraj będzie mlekiem i miodem płynący.


Poza światem książkowym nie ma na świecie, w żadnym państwie, czegoś takiego jak kapitalizm.

Podobnie z komunizmem - równie piękne i logiczne idee, ale nigdzie takiego ustroju nie ma, nie było, i nie będzie.



Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com

Data: 2016-09-29 14:58:49
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Zyski banków działających w Polsce trafiają za granicę

"Miroo" 57ea103c$0$15192$65785112@news.neostrada.pl

Zresztą dywidenda to pikuś - zgodnie z prawem się należy, ale
ile kasy zostało wydojone np na prawa autorskie do nowego logo,
jakiegoś nowego formularza itp itd?

Nasz dobrodziej, MBelka zretuszował ;) logo do NBP...
Któreś z ministerstw kupiło kosztowne krzesła...

LBalcerowicz miaU zadbać o niemożliwość eksportowania
zysków ,,polskich'' banków do macierzy. :) Warto zauważyć,
że w tamtych czasach było fajnie -- choćby Art-B...

Tak samo ostatnio dopiero ktoś się dopatrzył, że pieniądze
przedpłacone na prepaidy komórkowe przepadają, jeśli się
w terminie nie doładuje. Po ponad 20 latach...

Ja tak straciłem ponad 14 dziewiczych plnów... Chlip, chlip...

Z przeciwnej strony -- opy dają na starcie [ciekawe, z kim ścierają?...]
kilka plnów. Dają też za przychodzące -- to jest zwiększanie PKB. ;)

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.  http://eneuel.w.duna.pl  .-.
(,-.`._,'(       |\`-/|  .'O`-'     ., ; o.'    http://danutac.eu    '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/......

Zyski banków działających w Polsce trafiaj ą za granicę

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona