W dniu 2010-08-08 10:24, u2 pisze:
.. czyli trzy lata psucia państwa
http://prawica.net/opinie/22903
Polityka PO jest zaprzeczeniem liberalizmu. Rządy Donalda Tuska są
zaprzeczeniem idei dobrego rządzenia. W rzeczywistości jest to marsz w
kierunku katastrofy finansów państwa, społecznego rozkładu i faszyzacji
życia publicznego.
[...]
Rozrzutność zamiast oszczędności
Liberalne podejście do gospodarki zwykle wiąże się z oszczędnym
gospodarowaniem pieniędzmi podatnika. Od rządu „liberalnej” partii
oczekujemy marszu w kierunku państwa-minimum. Tymczasem polski budżet
systematycznie się rozdyma. W tym roku udział wydatków publicznych w PKB
wyniesie ok. 47,5 proc. i będzie najwyższy od czterech lat. W 2010 r.
Wydatki rządu wzrosły w porównaniu do roku ubiegłego o ponad 40 mld zł.
O ile w roku 2009 wynosiły one 597,3 mld zł, to w br. już 640,52 mld zł.
Tak więc ich poziom wzrósł o 7,9 proc., czyli znacznie powyżej inflacji,
a ich udział w PKB wzrósł o ok. 2 proc. Prosto i jasno wynika z tego, że
propaganda PO o oszczędzaniu w obliczu kryzysu to zwykłe kłamstwo, w
rzeczywistości rząd wydaje coraz więcej. 7,9% to wzrost bardzo duży,
natomiast w czasie kryzysu, gdy zewsząd słyszymy frazesy o
oszczędnościach, spodziewamy się przecież znacznej redukcji wydatków.
Tymczasem zamiast oszczędności mamy wzrost wręcz gigantyczny.
"Szybka i całkowita klęska faszystowskiego (w dosłownym znaczeniu tego słowa) gangu Tuska jest absolutną koniecznością, jeżeli cokolwiek z idei konserwatywno-liberalnej ma w Polsce przetrwać. Precz z PO!"
R.
--
Save The Whale!
http://fusyfusyfusy.blox.pl/resource/wieloryb.jpg
|