Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.zimowe   »   a gdyby tak u nas

a gdyby tak u nas

Data: 2010-01-12 13:45:46
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
.... TOPR ma sprawny smiglowiec, czy mozna na wojsko i policje liczyc  ?

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7444921,Awaria_niemieckiej_kolejki_linowej__Smiglowce_ewakuowaly.html

A tak swoja droga z mniejszych kolejek to jak sie ewakuuje, zakladajac ze po drabinie sie nie uda ?


--
J.

Data: 2010-01-12 14:44:08
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hihqtf$dni$1news.onet.pl...
A tak swoja droga z mniejszych kolejek to jak sie ewakuuje, zakladajac ze po drabinie sie nie uda ?

Metodami alpinistycznymi :-)
(np. Szyndzielnia i Mosorny chyba też)

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-12 06:35:59
Autor: Grzegorz P.
a gdyby tak u nas
On 12 Sty, 14:44, "J_K_K" <j_k_kwytni...@itotezpoczta.fm> wrote:
Metodami alpinistycznymi :-)
(np. Szyndzielnia i Mosorny chyba też)

Dokladnie - na Mosorny ratownicy przylecieli 2 smiglowcami, ale
normalnie poruszali sie po/na linach.
Pozdrawiam,
Grzegorz

Data: 2010-01-12 18:05:11
Autor: Kuba Radlinski
a gdyby tak u nas
On 2010-01-12 15:35, Grzegorz P. wrote:

Dokladnie - na Mosorny ratownicy przylecieli 2 smiglowcami, ale
normalnie poruszali sie po/na linach.

Jeżeli mówisz o awarii na Mosornym w 2004 roku to tam większość ratowników biorących udział w akcji przyjechała samochodami. Dwa śmigłowce które przyleciały były małymi śmigłowcami w których przyleciało kilka osób.

Podobnie było podczas awarii w Myslenicach we wrześniu 2005 roku.

GOPR od początku lat 90-tych opracowywał zasady ewakuacji osób z kolejek linowych i wyciągów krzesełkowych również z wykorzystaniem śmigłowców. Po zmianach w polskim prawie stało się niemożliwe korzystanie ze śmigłowców LPR (Mi-2) do ewakuacji, obecnie tam gdzie będą Eurokoptery jest na to szansa ale będzie wymagała wypracowania procedur tak, że pewnie potrwa to jakiś czas.

Trochę lepiej jest obecnie w Karkonoszach czy ogólnie sudetach - okresowo w jelenie Górze stacjonują śmigłowce wojskowe których załogi się głównie szkolą ale są wykorzystywane do działań ratowniczych.

Pozdrawiam,

Kuba

Data: 2010-01-12 19:34:37
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
Użytkownik "Kuba Radlinski" <kuba.radlinski@gmail.com> napisał
On 12 Sty, 14:44, "J_K_K" <j_k_kwytni...@itotezpoczta.fm> wrote:
Metodami alpinistycznymi :-)

A te metody alpinistyczne to jakie - bo ja chyba nie znam takiej pozwalajacej sie dostac do punktu parenascie metrow wyzej po powietrzu :-)

Trochę lepiej jest obecnie w Karkonoszach czy ogólnie sudetach - okresowo w jelenie Górze stacjonują śmigłowce wojskowe których załogi się głównie szkolą ale są wykorzystywane do działań ratowniczych.

W Karkonoszach nie bylo potrzeby - zaden z wyciagow nie mial wiecej niz kilka m wysokosci, nie wiem jak teraz Swieradow.

Drabina, rzutka, a i slupy gesto :-)

J.

Data: 2010-01-12 22:45:46
Autor: Kuba Radlinski
a gdyby tak u nas
On 2010-01-12 19:34, J.F. wrote:

A te metody alpinistyczne to jakie - bo ja chyba nie znam takiej
pozwalajacej sie dostac do punktu parenascie metrow wyzej po powietrzu :-)

Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

W skrócie dużym i z mnóstwem uproszczeń: zespół wychodzi na podporę, jeden z ratowników zjeżdża za pomocą specjalnej rolki do krzesła asekurowany przez drugiego. Przy krześle pakuje osoby tam siędzące do specjalnego trójkąta ewkauacyjnego i opuszcza ich na dół, gdzie z kolei odbiera drugi członek zespołu. Nastepnie za pomocą rolki jedzie do kolejnego krzesła (asekurowany przez tego z dołu o krzesło które już zrobił) i tak może nie ad infinitum ale póki całej sekcji między podporami nie obrobi.

W Karkonoszach nie bylo potrzeby - zaden z wyciagow nie mial wiecej niz
kilka m wysokosci, nie wiem jak teraz Swieradow.

To nie tylko kwestia dostania się na górę ale i tego co pod wyciągami jest. Jak spodem jest stok no to super. Jak sa chaszcze i wądoły to jest probelm z dalszą ewakuacją tych co na dole. Za pomocą smigła można na 1 jedno podejście zdejmowac cały komplet z kanapy.

Drabina, rzutka, a i slupy gesto :-)

Drabina jest najgorszym pomysłem - ludzie się generalnie boją, trudno ich przekonać, moga siedzieć na wyciągu kilka godzin i być przemarznięci. I tak ich trzeba asekurować i asekurować drabinę. Generalnie motania jest tyle co przy technikach alpinistycznych a całość idzie znacznie wolniej (przetestowane). A tu liczy się czas - może być zimno.

Pozdrowionka,

Kuba

Data: 2010-01-12 23:09:46
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas
Użytkownik "Kuba Radlinski" <kuba.radlinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:hiiqiv$hlu$1news.onet.pl...
Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

Są - "plastikowo-linowe" dla dzieci ;-)
Ew. kolejka na Łomnicę :-)

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-12 23:18:33
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
On Tue, 12 Jan 2010 22:45:46 +0100,  Kuba Radlinski wrote:
On 2010-01-12 19:34, J.F. wrote:
A te metody alpinistyczne to jakie - bo ja chyba nie znam takiej
pozwalajacej sie dostac do punktu parenascie metrow wyzej po powietrzu :-)

Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

Taka np kolejka na Łomnice ...
W Karkonoszach nie bylo potrzeby - zaden z wyciagow nie mial wiecej niz
kilka m wysokosci, nie wiem jak teraz Swieradow.

To nie tylko kwestia dostania się na górę ale i tego co pod wyciągami jest. Jak spodem jest stok no to super. Jak sa chaszcze i wądoły to jest probelm z dalszą ewakuacją tych co na dole.

Jest stok. A jakby byly rozsadne krzaki, to nizej do skakania i
amortyzacja :-)


Drabina, rzutka, a i slupy gesto :-)

Drabina jest najgorszym pomysłem - ludzie się generalnie boją, trudno ich przekonać, moga siedzieć na wyciągu kilka godzin i być przemarznięci. I tak ich trzeba asekurować i asekurować drabinę. Generalnie motania jest tyle co przy technikach alpinistycznych a całość idzie znacznie wolniej (przetestowane). A tu liczy się czas - może być zimno.

Ta w Szklarskiej da sie ewakulowac szybko. Zdecydowanie za szybko :-)

J.

Data: 2010-01-13 00:21:22
Autor: Grzegorz Lipnicki
a gdyby tak u nas
Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

Taka np kolejka na Łomnice ...

jeden słup (pośredni) jest, a jakby go nie było,
to jeszcze są zawsze początek i koniec;)

 g.

Data: 2010-01-13 18:11:33
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Drabina jest najgorszym pomysłem - ludzie się generalnie boją, trudno
ich przekonać, moga siedzieć na wyciągu kilka godzin i być przemarznięci. I tak ich trzeba asekurować i asekurować drabinę. Generalnie motania jest tyle co przy technikach alpinistycznych a całość idzie znacznie wolniej (przetestowane). A tu liczy się czas - może być zimno.

nie do konca kuba.
jak padlo krzeslo chyba w korbielowie to calosc sciagneli druchowie z osp z okolicznych wiosek wlasnie drabinami. nasi dotarli po 2 godzinach i nie mieli juz nic do roboty. sprawny zespol (3-4 osoby) plus strazacka drabina (troche inne niz te ze sklepow budowlanych) w sprzyjajacych warunkach naprawde daje rade. przetestowane na jesieni u nas na slotwinach.
nie zmienia to faktu, ze ja wole z liny i po naszemu.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-13 19:02:15
Autor: Kuba Radlinski
a gdyby tak u nas
On 2010-01-13 18:11, arafat wrote:

nie do konca kuba.
jak padlo krzeslo chyba w korbielowie to calosc

W Istebnej.

sciagneli druchowie z
osp z okolicznych wiosek wlasnie drabinami. nasi dotarli po 2 godzinach
i nie mieli juz nic do roboty.

Dotarli nawet jeszcze później bo ich nikt wczesniej nie zawiadomił.

sprawny zespol (3-4 osoby) plus strazacka
drabina (troche inne niz te ze sklepow budowlanych) w sprzyjajacych
warunkach naprawde daje rade.

Wiem o jakie drabiny Ci chodzi, jest nawet ten dziwny projekt strażacki.

przetestowane na jesieni u nas na slotwinach.

Mnie te testy o tyle nie przekonują, że wiem jak reagują ludzie siedzący na wyciagu w realnej akcji. Miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w dwóch realnych ewakuacjach (tzn. się wyciąg speirdzielił) i niestety problem z nimi jest dużo większy niż z jakimikolwiek pozorantami. Dołóż do tego np. mróz. Swoją drogą to jak uczyłem Gruzinów ewakuacji z krzeseł to jeden pokaz mieliśmy przy -22. To dopiero jest jazda - chciałbym widzieć klienta co się przesiedzi 2 godziny jak schodzi drabiną :D

Pozdrawiam,

Kuba

Data: 2010-01-13 23:26:56
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "Kuba Radlinski" <kuba.radlinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:hil1rl$3o6$1news.onet.pl...
sciagneli druchowie z
osp z okolicznych wiosek wlasnie drabinami. nasi dotarli po 2 godzinach
i nie mieli juz nic do roboty.

Dotarli nawet jeszcze później bo ich nikt wczesniej nie zawiadomił.

tu jest problem to fakt ale cus sie dzieje powoli w tym temacie.
mimo wszystko osp z okolicznych wiosek bedzie duzo szybciej niz ekipa naszych specow ze stacji centralnej ktora ma czesto kilkadziesiat kilometrow do przejechania. plus czas na jej zebranie... ;)

sprawny zespol (3-4 osoby) plus strazacka
drabina (troche inne niz te ze sklepow budowlanych) w sprzyjajacych
warunkach naprawde daje rade.

Wiem o jakie drabiny Ci chodzi, jest nawet ten dziwny projekt strażacki.

przetestowane na jesieni u nas na slotwinach.

Mnie te testy o tyle nie przekonują, że wiem jak reagują ludzie siedzący na wyciagu w realnej akcji. Miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w dwóch realnych ewakuacjach (tzn. się wyciąg speirdzielił) i niestety problem z nimi jest dużo większy niż z jakimikolwiek pozorantami. Dołóż do tego np. mróz. Swoją drogą to jak uczyłem Gruzinów ewakuacji z krzeseł to jeden pokaz mieliśmy przy -22. To dopiero jest jazda - chciałbym widzieć klienta co się przesiedzi 2 godziny jak schodzi drabiną :D

trzeba bylo pojechac do istebnej ;)
zobaczyl bys jak wszyscy schodza hehe...
klient po 2 godzinach juz jest tak zdesperowany ze sam skoczy (tak bylo w szklarskiej, wiecej rannych bylo po samdzielnej ewakuacji niz w wyniku samej awarii kolejki).
jak przystawisz drabine, to sie moga pobic ktory pierwszy zejdzie ;) co nie zmienia faktu, ze co poniektorych trzeba przy zejsciu asekurowac. tu druchowie tez dadza rade, nie bedzie to moze podrecznikowy przyklad ale zrobia to bezpiecznie. przynajmniej ci na naszym terenie :)

robilismy raz duza zabawe dla zaprzyjaznionej firmy, 2 - 3 osoby na krzeselku, razem kilkadziesiat osob, przy -16. zerwal sie silny wiatr. dla tych na koncu to juz nie byla zabawa...

sam wole byc tym supermenem spadajacym z nieba (czytaj smiglowca) :) czy zjezdzajacym po linie nosnej i ratujacym zestrachane panny ;) i konkurencja strazacka mi troche nie na reke..:)
ale nie neguje uzycia w odpowiednich warunkach (np. w miare nisko i rowna trasa pod krzeselkiem)wysmiewanych tu troche drabin, ktore bardzo dobrze sprawdzily sie w istebnej.
druchowie przyjechali, podumali, zabrali to co maja na samochodzie i zrobili robote. bez zadnych wczesniejszych szkolen.
bo jak by nie patrzyc to strazak na drabinach sie zna i bezpiecznie obsluzyc ja potrafi... :)

pozdro
arafat

ps
na sokole z sg lata nowa ekipa i narazie to smiglo sie nie jest brane pod uwage przy ewentualnej ewakuacji z z zastosowaniem technik linowych z powietrza...
sprawdzone na jesieni na wierchomli ;)

Data: 2010-01-13 23:37:48
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas

Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hilhbn$hjn$1news.onet.pl...

Użytkownik "Kuba Radlinski" <kuba.radlinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:hil1rl$3o6$1news.onet.pl...
sciagneli druchowie z
druchowie tez dadza rade, nie bedzie to moze podrecznikowy przyklad ale

Panowie - włączylibyście sobie może słowniki ;-) ?

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-14 11:33:28
Autor: Kuba Radlinski
a gdyby tak u nas
On 2010-01-13 23:37, J_K_K wrote:

Panowie - włączylibyście sobie może słowniki ;-) ?

Nie panowie, a pan (hint: cytatów się nie poprawia).

Kuba

Data: 2010-01-15 13:14:59
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał
Mnie te testy o tyle nie przekonują, że wiem jak reagują ludzie siedzący na wyciagu w realnej akcji.

trzeba bylo pojechac do istebnej ;)
zobaczyl bys jak wszyscy schodza hehe...
klient po 2 godzinach juz jest tak zdesperowany ze sam skoczy (tak bylo w szklarskiej, wiecej rannych bylo po samdzielnej ewakuacji niz w wyniku samej awarii kolejki).

Ja tego w Szklarskiej nie przezylem, ale opis byl zdaje sie taki:
"zaczynamy sie cofac, coraz szybciej, krzeselka sie bujaja, slysze halasy, obracam sie - jak zobaczylem jak sie rozp* krzeselka o slupy, to mowie - skaczemy".

I decyzja raczej sluszna - zlamana noga sie zrosnie,  od uderzenia o slup chyba jeden zmarl.

A w szklarskiej przez wiekszosc trasy nie jest wysoko, spokojnie mozna by liczyc na udane ladowanie .. tylko niestety wektor predkosci nie sprzyjal :-)

sam wole byc tym supermenem spadajacym z nieba (czytaj smiglowca) :) czy zjezdzajacym po linie nosnej i ratujacym zestrachane panny ;) i konkurencja strazacka mi troche nie na reke..:)

A tak swoja droga to patrzylem jak nasi zolnierze cwiczyli desant ze smiglowca .. tzn z wiezy.
Glupia sprawa, ale potrzebna do tego gruba lina i rekawice.
Zadnych uprzezy, asekuracji - chwycic line rekami i zjechac.
Tylko lina musi miec z 5 cm srednicy.

druchowie przyjechali, podumali, zabrali to co maja na samochodzie i zrobili robote. bez zadnych wczesniejszych szkolen.
bo jak by nie patrzyc to strazak na drabinach sie zna i bezpiecznie obsluzyc ja potrafi... :)

troche brakuje stabilnego punktu oparcia chyba .. ale moze fachowcy z nich.

J.

Data: 2010-01-16 01:55:58
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
Kuba Radlinski wrote:

Mnie te testy o tyle nie przekonują, że wiem jak reagują ludzie siedzący
na wyciagu w realnej akcji. Miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w
dwóch realnych ewakuacjach (tzn. się wyciąg speirdzielił) i niestety
problem z nimi jest dużo większy niż z jakimikolwiek pozorantami. (...)

Ano właśnie - we wspomniananej w tym wątku przeze mnie kolejce
w Mayrhofen jechałem np. z koleżanką z lekkim lękiem przestrzeni.
Mimo świetnej pogody i fantastycznych widoków dookoła, jedyną
rzeczą, która ją była w stanie zainteresować była ...podłoga :)

Ja nie umiem jej sobie wyobrazić spuszczanej na linie
kilkadziesiąt metrów w dół - predzej by dała się pokroić ;)

....i co w takim wypadku?



--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-16 10:51:17
Autor: ADAM
a gdyby tak u nas
Ja nie umiem jej sobie wyobrazić spuszczanej na linie
kilkadziesiąt metrów w dół - predzej by dała się pokroić ;)

...i co w takim wypadku?

Pokroic i spuscic w kawaleczkach :D
A powaznie to pewnie mozna takiemu delikwentowi (w skrajnych przypadkach) zaaplikowac jakiegos "glupiego jasia" lub inny srodek uspokajajaco/oglupiajacy.
--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

Data: 2010-01-17 21:15:11
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
On Sat, 16 Jan 2010 01:55:58 +0100,  gajowy wrote:
Ano właśnie - we wspomniananej w tym wątku przeze mnie kolejce
w Mayrhofen jechałem np. z koleżanką z lekkim lękiem przestrzeni.
Mimo świetnej pogody i fantastycznych widoków dookoła, jedyną
rzeczą, która ją była w stanie zainteresować była ...podłoga :)

Ja nie umiem jej sobie wyobrazić spuszczanej na linie
kilkadziesiąt metrów w dół - predzej by dała się pokroić ;)
...i co w takim wypadku?

ubrac w uprzaz, kazac zamknac oczy i wypchnac :-)

J.

Data: 2010-01-18 12:46:09
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5tr6l51aot9mo11jnupu2bt641lmsd1i644ax.com...
On Sat, 16 Jan 2010 01:55:58 +0100,  gajowy wrote:
rzeczą, która ją była w stanie zainteresować była ...podłoga :)

kilkadziesiąt metrów w dół - predzej by dała się pokroić ;)

ubrac w uprzaz, kazac zamknac oczy i wypchnac :-)

A wcześniej zabrać na wycieczkę do parku linowego ;-)

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-14 19:38:03
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
Kuba Radlinski wrote:

Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

Gondola w Mayrhofen - Penkenbahn - nie znam się, ale wisi
tak wysoko i bez podpór, że chyba tylko "śmigło" :)
http://tinyurl.com/yjpoprt
http://static.panoramio.com/photos/original/17112557.jpg
http://static.panoramio.com/photos/original/4234608.jpg

a w temacie - to chcecie to macie:
http://tinyurl.com/yze4t2z

Ustroń-Jaszowiec stanął - awaria zasilania
ewakuacja ok. 30 osób ...strażacy z drabin :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-15 00:58:29
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4B4F6488.E60C825Ecut_poczta.onet.pl...
Kuba Radlinski wrote:

Hmm, to sa wyciągi bez podpór?

Gondola w Mayrhofen - Penkenbahn - nie znam się, ale wisi
tak wysoko i bez podpór, że chyba tylko "śmigło" :)
http://tinyurl.com/yjpoprt
http://static.panoramio.com/photos/original/17112557.jpg
http://static.panoramio.com/photos/original/4234608.jpg

kazda kolejka przed dopuszczeniem do ruchu ma opracowany plan ewakuacyjny, posiada odpowiedni sprzet i przeszkolonych w jego uzyciu ludzi (pracownikow kolejki), czesto ten sprzet dostarcza producent wyciagu. (czasami sa to bardzo egzotyczne patenty :)
ma on umozliwic ewakuacje niezaleznie od warunkow pogodowych i bez uzycia smigla.
np na kasprowym sprzet jest na stale zamontowany w kazdym wagoniku i wrazie "w"  pracownik sam ewakuluje pasazerow bez pomocy z zewnatrz

na tej kolejce z w/w fotek ratownicy poruszaja sie na specjalnych rolkach po linie nosnej od wagonika do wagonika. na line dostaja sie po podporach lub bezpsrednio z gornej stacji. schemat i metody niczym sie nie roznia od tego co kilka razy w roku cwicze na krynickiej gondoli. kwestia tylko dlugosci lin uzywanych w akcji... ;)

a w temacie - to chcecie to macie:
http://tinyurl.com/yze4t2z

Ustroń-Jaszowiec stanął - awaria zasilania
ewakuacja ok. 30 osób ...strażacy z drabin :)

chyba zaczne obstawiac totka...

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 01:25:10
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hiob3f$k9j$1news.onet.pl...

kazda kolejka przed dopuszczeniem do ruchu ma opracowany plan ewakuacyjny, posiada odpowiedni sprzet i przeszkolonych w jego uzyciu ludzi

Z tym, że w PL chyba nie koniecznie ...
Utkwiło mi zdanie z jednego z opisów awarii:
"właściciel nie poczynił żadnych ustaleń z GOPR"

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-15 11:02:35
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "J_K_K" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> napisał w wiadomości news:hiob42$p6o$1news.interia.pl...
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hiob3f$k9j$1news.onet.pl...

kazda kolejka przed dopuszczeniem do ruchu ma opracowany plan ewakuacyjny, posiada odpowiedni sprzet i przeszkolonych w jego uzyciu ludzi

Z tym, że w PL chyba nie koniecznie ...
Utkwiło mi zdanie z jednego z opisów awarii:
"właściciel nie poczynił żadnych ustaleń z GOPR"

bo nie musial

w PL tez koniecznie, inaczej nie zostanie dopuszczona do ruchu przez dozor techniczny.
wlasciciel odpowiada za ewakuacje i musi posiadac sprzet i przeszkolonych pracownikow do jej przeprowadzenia. jest to kilka osob i sami niewiele zwojuja wiec straz i gopr wchodzi do akcji niejako z urzedu.
jest na to kupa roznych przepisow ale jak to u nas bywa z balagan w nich panuje okrutny. powoli sie to dopiero dociera a narazie najczesciej sa to lokalne ustalenia miedzy gestorami straza i goprem.

pozdr
arafat

Data: 2010-01-15 13:39:07
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał
Użytkownik "J_K_K" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> napisał w wiadomości
Z tym, że w PL chyba nie koniecznie ...
Utkwiło mi zdanie z jednego z opisów awarii:
"właściciel nie poczynił żadnych ustaleń z GOPR"

bo nie musial
w PL tez koniecznie, inaczej nie zostanie dopuszczona do ruchu przez dozor techniczny.

Z tym ze mysle iz DT nie zarzadzi cwiczen praktycznych, a ograniczy sie do sprawdzenia czy papier istnieje.
Mozliwe nawet ze nie bedzie sie wczytywal czy opis ma szanse zadzialac.

wlasciciel odpowiada za ewakuacje i musi posiadac sprzet i przeszkolonych pracownikow do jej przeprowadzenia.

A potem ich zwolni, i ciekawe czy sie DT zorientuje ze swiadectwa szkolenia sa juz nieaktualne :-)

jest to kilka osob i sami niewiele zwojuja wiec straz i gopr wchodzi do akcji niejako z urzedu.
jest na to kupa roznych przepisow ale jak to u nas bywa z balagan w nich panuje okrutny. powoli sie to dopiero dociera a narazie najczesciej sa to lokalne ustalenia miedzy gestorami straza i goprem.

Tak czy inaczej trudno zeby kazdy wyciag utrzymywal ekipe w gotowosci na wypadek zdarzenia raz na 10 lat  ..

J.

Data: 2010-01-15 19:59:13
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hipnl8$keo$1news.onet.pl...

Tak czy inaczej trudno zeby kazdy wyciag utrzymywal ekipe w gotowosci na wypadek zdarzenia raz na 10 lat  ..

to nie jest ekipa trzymana na wypadek "w" tylko czesc etatowych pracownikow stacji narciarskiej dla ktorych jest to jednym z obowiazkow sluzbowych.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 18:38:24
Autor: J_K_K
a gdyby tak u nas

Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hipeg4$php$1news.onet.pl...

"właściciel nie poczynił żadnych ustaleń z GOPR"

bo nie musial

pracownikow do jej przeprowadzenia. jest to kilka osob i sami niewiele zwojuja wiec straz i gopr wchodzi do akcji niejako z urzedu.

Czyli jak ma odrobinę oleju w głowie, to poczyni.

Pzdr

JKK

Data: 2010-01-15 03:32:14
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
arafat wrote:

kazda kolejka przed dopuszczeniem do ruchu ma opracowany plan ewakuacyjny,
posiada odpowiedni sprzet i przeszkolonych w jego uzyciu ludzi (pracownikow
kolejki), (...)


Miałem takie przekonanie kiedy jechałem (w 98?) tym nieszczęsnym "kretem"
na Kitzsteinhorn w Kaprun ... :/ jak było niedługo później - wiadomo.
OK, ale wierzę, że tak być powinno i na ogół jest.

(...)na tej kolejce z w/w fotek ratownicy poruszaja sie na specjalnych rolkach
po
linie nosnej od wagonika do wagonika. na line dostaja sie po podporach lub
bezpsrednio z gornej stacji. schemat i metody niczym sie nie roznia od tego
co kilka razy w roku cwicze na krynickiej gondoli. kwestia tylko dlugosci
lin uzywanych w akcji... ;)

Ano właśnie - dojeżdża do wagonika - i co dalej? Co z długością liny? :)
Bo na ww. fotkach może nie do końca widać o co chodzi ale te wagoniki jadą
tam wg mnie może i 100 m nad ziemią - choć ciężko jest ocenić w pionie.
Skok bez podpory to dobre kilkaset metrów w pionie na b. stromą górę.
Tu ciut lepiej widać - ja tak z ciekawości pytam :)
http://farm3.static.flickr.com/2656/3808698499_f9f8d24770.jpg
http://travel.webshots.com/photo/2648723940052870614sZWJap
http://farm4.static.flickr.com/3498/3206634050_a0f4afb741.jpg


> Ustroń-Jaszowiec stanął - awaria zasilania
> ewakuacja ok. 30 osób ...strażacy z drabin :)

chyba zaczne obstawiac totka...

A tak w ogóle to chyba fajnie dla klienta - dać się ewakuować :)
Jakieś emocje, anegdoty w towrzystwie itd. :)

Ja np. wisiałem ostatnio 1h10' w Livigno na krześle - mróz, wiatr itp.
połowę tego czasu jazda w trybie awaryjnym, bardzo, bardzo wolno.
Nisko było w którymś momencie - rozważaliśmy z kumplem skakanie w dół
.... ale nie skoczyliśmy - więc nie ma o czym gadać :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-15 11:12:56
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4B4FD3A5.F1DDD32Acut_poczta.onet.pl...
arafat wrote:

kazda kolejka przed dopuszczeniem do ruchu ma opracowany plan ewakuacyjny,
posiada odpowiedni sprzet i przeszkolonych w jego uzyciu ludzi (pracownikow
kolejki), (...)


Miałem takie przekonanie kiedy jechałem (w 98?) tym nieszczęsnym "kretem"
na Kitzsteinhorn w Kaprun ... :/ jak było niedługo później - wiadomo.
OK, ale wierzę, że tak być powinno i na ogół jest.

rozmawiamy caly czas o kolejkach linowych...;)
tematyka "kreta" podpada raczej pod ratownictwo gornicze a to juz nie moja bajka...;)


(...)na tej kolejce z w/w fotek ratownicy poruszaja sie na specjalnych rolkach
po
linie nosnej od wagonika do wagonika. na line dostaja sie po podporach lub
bezpsrednio z gornej stacji. schemat i metody niczym sie nie roznia od tego
co kilka razy w roku cwicze na krynickiej gondoli. kwestia tylko dlugosci
lin uzywanych w akcji... ;)

Ano właśnie - dojeżdża do wagonika - i co dalej? Co z długością liny? :)
Bo na ww. fotkach może nie do końca widać o co chodzi ale te wagoniki jadą
tam wg mnie może i 100 m nad ziemią - choć ciężko jest ocenić w pionie.
Skok bez podpory to dobre kilkaset metrów w pionie na b. stromą górę.
Tu ciut lepiej widać - ja tak z ciekawości pytam :)

tak jak powiedzialem kwestia dlugosci lin... hehe

jest w sieci film jak taka akcja przebiega. wpisz na youtube haslo PETZL i powiniwnes go znalesc.
wieczorem jak znajde to podam linka.

pozdr
arafat

Data: 2010-01-15 12:14:34
Autor: arafat
a gdyby tak u nas
http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1

tak samo to miej wiecej wyglada u nas. tylko czesciej poszkodowanego opuszcza ratownik bedacy na wagoniku, krzeselku

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 13:26:19
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hipin4$5hk$1news.onet.pl...
http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1

tak samo to miej wiecej wyglada u nas. tylko czesciej poszkodowanego opuszcza ratownik bedacy na wagoniku, krzeselku

A tak swoja droga to dosc dlugo to trwa, ile by trwala ewakuacja takij gondoli w Swieradowie ? z 10h ?

J.

Data: 2010-01-15 19:49:23
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hipmt8$i58$1news.onet.pl...
Użytkownik "arafat" <arafatTOWYTNIJ@krynica.net.pl> napisał w wiadomości news:hipin4$5hk$1news.onet.pl...
http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1

tak samo to miej wiecej wyglada u nas. tylko czesciej poszkodowanego opuszcza ratownik bedacy na wagoniku, krzeselku

A tak swoja droga to dosc dlugo to trwa, ile by trwala ewakuacja takij gondoli w Swieradowie ? z 10h ?

wedle przepisow od monentu zatrzymania wyciagu do konca ewakuacji nie moze minac wiecej niz 3 godz.
odliczmy z tego jeszcze jakas godzinke na goraczkowe miotanie sie zalogi po sterowce i maszynowni w celu zlokalizowania, usuniecia awarii. zostaje 2 godziny i przy maksymalnym wykozystaniu sil i srodkow wszystkich sluzb jest to "prawie" wykonalne. ;)
caly widz polega na tym co by wszystkie sluzby powiadomic zaraz po awarii, ze sie padlo ale narazie naprawiaja. beda mogly powili powiadamiac i sciagac ludzi. gdy przyjdzie info ze padaka na calego to gotowe ekipy moga szybko wyjechac.
2 osobowa ekipa potrzebuje na opuszczenie 6 osob z gondoli ok. 20-25 min. wiekszosc czasu zajmuje dotarcie na wagonik i zbudowanie stanowiska do ewakuacji, samo opuszczanie idzie w miare szybko.
my w krynicy mozemy wystawic ok 15 zespolow, dotego zespoly z psp krynica, nowy sacz i na szybko do akcji moze wejsc ok 30-35 zespolow. wrazie potrzeby sciagamy posilki z okolicy (podhale i bieszczady), straz sciaga swoich i wio...;)
tak jest na kolejkach wyposazonych w gondole. na nich mozna dzialac tylko "z liny". w polsce narazie tylko gopr i psp.
na kszeselkach do akcji moze wejsc osp z drabinami i jak widac po ostatnich wypadkach bardzo to skraca czas ewakuacji.
robilismy kilka lat temu 2 razy takie wielkie cwiczenia, ok 200 pozorantow, krzeslo na wierchomli i gondola na jaworzynie. zespoly wypuszczane do akcji co kilka, kilkanascie minut (w realu tez wszyscy na raz nie przyjada). calosc dzialan zamknela sie w 2,5 godz krzeslo i 3 gondola. wagoniki zajmuja wiecej czasu bo trzeba sprawdzic KAZDY i zostawic otwarte dzwi co jest znakiem ze wagonik jest pusty. na krzesle tych problemow nie ma...;)
teraz i u nas i na strazy jest znacznie wiecej sprzetu i dysponujemy wieksza iloscia przeszkolonych ludzi, wiec powinno pojsc troche szybciej.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 21:09:18
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
On Fri, 15 Jan 2010 19:49:23 +0100,  arafat wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
A tak swoja droga to dosc dlugo to trwa, ile by trwala ewakuacja takij gondoli w Swieradowie ? z 10h ?

wedle przepisow od monentu zatrzymania wyciagu do konca ewakuacji nie moze minac wiecej niz 3 godz.
2 osobowa ekipa potrzebuje na opuszczenie 6 osob z gondoli ok. 20-25 min. wiekszosc czasu zajmuje dotarcie na wagonik i zbudowanie stanowiska do ewakuacji, samo opuszczanie idzie w miare szybko.

No tak mi to wlasnie wyglada - ludzi sie spuscza w miare szybko, ale
tych ludzi jest ze 200, to tak nawet po minucie to juz ponad 3h. A gdzie czas na dotarcie do slupow, zsuniecie do wagonikow, przejscie
na nastepny.
my w krynicy mozemy wystawic ok 15 zespolow, dotego zespoly z psp krynica,

No tak - zmasowany atak :-) Ale to znow dojazd ekipy.

nowy sacz i na szybko do akcji moze wejsc ok 30-35 zespolow.

A to chyba wam slupow nie starczy, no chyba ze mozna dwa zespoly z
jednego spuszczac :-)

J.

Data: 2010-01-15 23:40:55
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:sdi1l5t7jrvhcskj0e7m2dpuvolp8am1164ax.com...

A to chyba wam slupow nie starczy, no chyba ze mozna dwa zespoly z
jednego spuszczac :-)

i tak sie wlasnie robi, ludzie tez zjezdzaja z gory wagonikami i dlatego nalezy sprawdzic i otworzyc wszystkie.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 23:06:34
Autor: Mirek
a gdyby tak u nas
arafat wrote:

wedle przepisow od monentu zatrzymania wyciagu do konca ewakuacji nie moze minac wiecej niz 3 godz.

Wszystko fajnie, tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można się nie zabezpieczyć na wypadek braku zasilania:

http://wiadomosci.onet.pl/2111505,452,awaria_wyciagu_na_palenice_uwiezionych_jest_okolo_30_osob,item.html

Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i wisimy ;)

Mirek.

Data: 2010-01-15 23:38:52
Autor: Fafek
a gdyby tak u nas
Mirek pisze:


Wszystko fajnie, tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można się nie zabezpieczyć na wypadek braku zasilania:

http://wiadomosci.onet.pl/2111505,452,awaria_wyciagu_na_palenice_uwiezionych_jest_okolo_30_osob,item.html Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i wisimy ;)

Wyciągi też powinny mieć (i zwykle chyba mają) zasilanie awaryjne - dieslowe (?).

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-01-16 01:35:24
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
On Fri, 15 Jan 2010 23:38:52 +0100,  Fafek wrote:
Mirek pisze:
Wszystko fajnie, tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można się nie zabezpieczyć na wypadek braku zasilania:
Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i wisimy ;)

Wyciągi też powinny mieć (i zwykle chyba mają) zasilanie awaryjne - dieslowe (?).

W Szklarskiej kiedys chyba jechalem na tym dieslu. Wolniejsi bylismy
niz piechur pod spodem, no ale w koncu dojechalismy.
Tylko jak cala technika - generator moze nie odpalic, przelacznik sie
zepsuc, elektronika spalic - i stoimy.

A Szklarska dowiodla ze ewakuacja w zasadzie moglaby sie udac bez
zasilania - wystarczy tylko odhamowac w kontrolowany sposob.
Oczywiscie moga byc przypadki ze i to nie pomoze.
J.

Data: 2010-01-17 21:18:21
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
On Sat, 16 Jan 2010 01:35:24 +0100,  J.F. wrote:
On Fri, 15 Jan 2010 23:38:52 +0100,  Fafek wrote:
Wyciągi też powinny mieć (i zwykle chyba mają) zasilanie awaryjne - dieslowe (?).

W Szklarskiej kiedys chyba jechalem na tym dieslu. Wolniejsi bylismy
niz piechur pod spodem, no ale w koncu dojechalismy.

Na Czarnej Gorze silnik spalinowy tez jest i dziala - wlasnie
widzialem :-)

A swoja droga - jakiej mocy silnik ma taki wyciag ? Bo w koncu 100kW diesel nie jest taki duzy - zwykly silnik samochodowy
...

J.

Data: 2010-01-15 23:46:59
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości news:hiqot8$ivn$1news.onet.pl...
arafat wrote:

wedle przepisow od monentu zatrzymania wyciagu do konca ewakuacji nie moze minac wiecej niz 3 godz.

Wszystko fajnie, tylko jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak można się nie zabezpieczyć na wypadek braku zasilania:

http://wiadomosci.onet.pl/2111505,452,awaria_wyciagu_na_palenice_uwiezionych_jest_okolo_30_osob,item.html

Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i wisimy ;)

oto polska wlasnie...
krynicka gondola ma 2 niezalezne linie zasilajace, dodatkowo dolna i gorna stacja wyposazona jest w agregaty.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-15 23:51:43
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
Mirek wrote:

Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i
wisimy ;)

Kiedyś rozmawiałem o podobnej awarii w Zawoji (parę lat temu).
Rzecz nie polegała na braku zasilania a jego niestbilności.
Zmienne napięcie - sytem zadziałał i unieruchomił wyciąg.
.... Francuzi tacy bez wyobraźni ;) Ktoś uruchomił awaryjnie
....i padła jakaś sterująca elektronika - i po ptokach :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-16 00:03:56
Autor: Tytus
a gdyby tak u nas
Siemka

*** "gajowy"
 Rzecz nie polegała na braku zasilania a jego niestbilności.
Zmienne napięcie - sytem zadziałał i unieruchomił wyciąg.
... Francuzi tacy bez wyobraźni ;) Ktoś uruchomił awaryjnie
...i padła jakaś sterująca elektronika - i po ptokach :)

To nie brak stabilnosci a ludzka glupota -
albo jest full automatyka (drogaaaaaa jak cholera)
albo fachowiec na stoku ( a takiego trudno utrzymac - zwlaszcza w trzezwosci)
nie wiadomo co sie bardziej oplaca...

--
         Tytus
żółta motorynka

Data: 2010-01-16 12:59:52
Autor: MichałG
a gdyby tak u nas
gajowy pisze:
Mirek wrote:

Sklepy mają agregaty, serwerownie mają agregaty a wyciągi... pstryk! i
wisimy ;)

Kiedyś rozmawiałem o podobnej awarii w Zawoji (parę lat temu).
Rzecz nie polegała na braku zasilania a jego niestbilności.
Zmienne napięcie - sytem zadziałał i unieruchomił wyciąg.
... Francuzi tacy bez wyobraźni ;) Ktoś uruchomił awaryjnie
...i padła jakaś sterująca elektronika - i po ptokach :)

Weź tu wytłumacz takiemu fachowcowi od Doppelmayera, że w sieci może być 160V.....   ;( i 300 na miedzyfazowym....

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-01-16 19:01:42
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
MichałG wrote:

> Kiedyś rozmawiałem o podobnej awarii w Zawoji (parę lat temu).
> Rzecz nie polegała na braku zasilania a jego niestbilności.
> Zmienne napięcie - sytem zadziałał i unieruchomił wyciąg.
> ... Francuzi tacy bez wyobraźni ;) Ktoś uruchomił awaryjnie
> ...i padła jakaś sterująca elektronika - i po ptokach :)

Weź tu wytłumacz takiemu fachowcowi od Doppelmayera, że w sieci może być
160V.....   ;( i 300 na miedzyfazowym....

Akurat w Zawoi jest chyba Poma znaczy produkt monsieur Pomagalski ;)
a Dopelmayery być może nie stają ...warto sprawdzić :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-15 23:07:54
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
arafat wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1

fajne :)
....i fajnie sie was czyta - miło mieć świadomość,
że są ludzi przygotowani i kompetentni :)

Mam materiał, żeby ew. uspokajać koleżanki... ;))
Dodam od razu, że w ww. Livigno byli z nami GOPRowcy i jeden,
przy okazji instruktor, powiedział, że u nas to niemożliwe żeby
wisiec tak na krześle przez 2 h (niektórzy może dłużej) bez reakcji :)

Korzystając ciągle z okazji: a co się robi ze sprzętem,
nartami w gondoli: zrzuca się czy czeka na uruchomienie?
I druga rzecz: na ww. filmiku widać jezioro - co gdyby wagonik
wisiał nad wodą? ...a jak ktoś nie umie pływać? albo dzieci?

Sorry, że może upierdliwie, ale to bardzo ciekawy wątek dla mnie :)

--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-16 00:47:09
Autor: arafat
a gdyby tak u nas

Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4B50E71D.E3ECA3F6cut_poczta.onet.pl...
arafat wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1

fajne :)
...i fajnie sie was czyta - miło mieć świadomość,
że są ludzi przygotowani i kompetentni :)

staramy sie...:)

Korzystając ciągle z okazji: a co się robi ze sprzętem,
nartami w gondoli: zrzuca się czy czeka na uruchomienie?

ewakuacja z kojejki/krzesla jest akcja ratujaca zdrowie/zycie ludzkie. z zasady wtedy sprzet narciarski powinien byc ostatnia rzecza o ktora sie mamy martwic. jak przeszkadza to szybko znajduje sie na ziemi... :)
ale nie mamy tak dobrego umocowania prawnego/ubezpieczenia jak straz. u nich jest tzw. "stan wyzszej koniecznosci" i takimi "drobiazgami" sie nie przejmuja...;)
z drugiej strony pod trasa kolejki czesto prowadzi droga ewakuacyjna i sypanie im na glowy deszczem sprzetu nie jest najlepszym pomyslem.
nas jest to tak uzgodnione ze sprzet zostaje (w miare mozliwosci oczywiscie) na wagoniku. ludzie maja zapamietac nr wagonika a obsluga po uruchomieniu kolejki ma pozbierac i pogrupowac go tymi numerami.
przynajmiej tak to ma wygladac, a pewniw wyjdzie jak zwykle... :)

I druga rzecz: na ww. filmiku widać jezioro - co gdyby wagonik
wisiał nad wodą? ...a jak ktoś nie umie pływać? albo dzieci?

w miejscach gdzie jest taka sytuacja napewno maja to jakos dograne. lodzie, pontony sa na wyposazeniu jednostek ratowniczych... nawet gopr ma na wyposarzeniu pontony, kamizelki ratunkowe itp zabawki bo jednym z naszych zadan jest ratownictwo na wodach gorskich i szybko plynacych.
w polsce nie kojaze takiego miejsca, a na zachod od odry takie rzeczy mieli od dawna lepiej obcykane. ale i my nie mamy sie juz czego wstydzic.
kiedys, bedac na wspolnych cwiczeniach z jedna ze "tajnych sluzb mundurowych" ;) desantowalismy sie na linach z lecacego smiglowca do plynacej lodzi. dla nas nie byl to jakis problem, wiekszego "stresa" mial sternik lodzi...:)
tym bardziej nie widze problemu w ewakuacji ze stojacego wagonika do stojacej lodzi.

pozdro
arafat

Data: 2010-01-16 01:51:51
Autor: gajowy
a gdyby tak u nas
arafat wrote:

Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4B50E71D.E3ECA3F6cut_poczta.onet.pl...
> arafat wrote:
>
>> http://www.youtube.com/watch?v=yXAmSlI3_Uk&translated=1
>
> fajne :)
> ...i fajnie sie was czyta - miło mieć świadomość,
> że są ludzi przygotowani i kompetentni :)

staramy sie...:)

No wiesz ... ten niebieski krzyż ;)

B. dziękuję za obszerne odpowiedzi - to naprawdę ciekawe.


--
   pozdrawiam
   gajowy

....carve diem

Data: 2010-01-15 13:44:00
Autor: J.F.
a gdyby tak u nas
Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl>
a w temacie - to chcecie to macie:
http://tinyurl.com/yze4t2z
Ustroń-Jaszowiec stanął - awaria zasilania
ewakuacja ok. 30 osób ...strażacy z drabin :)

No i wlasnie o to mi chodzi - jakby tak sie okazalo ze drabiny nie siegaja, to czy znajdzie sie jakis smiglowiec ? :-)

J.

a gdyby tak u nas

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona