Data: 2010-07-17 17:57:42 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
a mógł się chłopina zabezpieczać....... | |
Zbigniew S. przepadł bez śladu w 2000 roku. Na parkingu pozostał jednak
jego samochód, zaś w mieszkaniu były ślady krwi. Policjanci od razu zaczęli podejrzewać, że za tajemniczym zniknięciem może stać żona mężczyzny. Od jakiegoś czasu toczyła się między nimi sprawa rozwodowa, a ich syn miał stosować wobec ojca przemoc. Zdarzyło się nawet, że Zbigniew S. wyskoczył przez okno mieszkania na II piętrze ratując się przez agresja syna. W 2002 roku sprawę jednak umorzono. Przełom nastąpił w ubiegłym roku. Wtedy to zatrzymano 50-letnia Lucynę S. (żonę zaginionego) i jej nowego partnera. Kobiecie postawiono zarzut pomocnictwa i podżegania do zabójstwa męża oraz zacierania śladów zbrodni. Zabójcą zaś okazał się Marek S. Syn miał przyjąć za to prezent od matki w postaci BMW. Marek S. był jednak nieuchwytny. Poszukiwany już od 2006 roku dwoma listami gończymi wydanymi w innych sprawach skutecznie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Wpadł dopiero, kiedy w 2009 roku prokuratura rozesłała za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Mężczyznę ujęto w Irlandii. http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,8146783,Zabil_ojca__Matka_dala_mu_za_to_BMW.html -- Nasz bog to my i nasze idee. |
|
Data: 2010-07-18 07:55:51 | |
Autor: [heÂŽsk] | |
a mógł się chłopina zabezpieczać....... | |
On Sat, 17 Jul 2010 17:57:42 +0200, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote: Zbigniew S. przepadł bez śladu w 2000 roku. Na parkingu pozostał jednak ale o co ci chodzi ? -- HeSk Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://miniurl.pl/glosludu http://miniurl.pl/glosludu2 |
|