Data: 2009-10-13 12:34:58 | |
Autor: gajowy | |
a tymczasem na Kasprowym ... :) | |
W radio usłyszałem właśnie, że na KW spadło 40 cm śniegu :) Sprawdziłem od razu, na Hintertuksie 1 m świeżego :) .... znaczy chyba, że się zaczyna :) PS. Tymczasem odrzucam defetyzm i myśli, np. że na KW i tak stopnieje w ciepłym listopadzie -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-10-13 18:57:38 | |
Autor: Fafek | |
a tymczasem na Kasprowym ... :) | |
gajowy pisze:
W radio usłyszałem właśnie, że na KW spadło 40 cm śniegu :) Lepiej niech się tak za szybko nie zaczyna... Z obserwacji kilkuletnich wynika, że jak już w listopadzie można jeździć na nartach, to potem styczeń i luty do d...y :] I vice versa, patrz: ostatnie dwa sezony. A w Tatrach, to się zabieliło w wyższych partiach już jakieś 2 tygodnie temu, trzeba było zrobić odwrót z trasy, ale przywitanie ze śniegiem zaliczone :) -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2009-10-14 00:37:05 | |
Autor: J.F. | |
a tymczasem na Kasprowym ... :) | |
On Tue, 13 Oct 2009 18:57:38 +0200, Fafek wrote:
Lepiej niech się tak za szybko nie zaczyna... Obserwacje tatrzanskie czy austryjackie ? Bo jesli chodzi o Wroclaw i okolice, to od wielu lat pierwszy atak zimy byl w listopadzie .. a potem roznie bywalo. Akurat ostatnia zima w miescie byla prawdziwa, ale gory troche ominela. Dwie poprzednie byly cieple, czwarta w tyl mrozna .. Choc pojezdzic sie dawalo. J. |
|
Data: 2009-10-14 01:39:24 | |
Autor: Fafek | |
a tymczasem na Kasprowym ... :) | |
J.F. pisze:
Tatrzańsko - Małopolskie. Oczywiście subiektywne :)
W Małopolsce jakoś nie przypominam sobie w ostatnim sezonie problemów ze śniegiem, prędzej z syfną pogodą. A rok wcześniej pamiętam, że rozpoczynałem sezon w Szczyrbskim Plesie jakoś w drugiej połowie listopada (a czynne było już tam chyba tydzień po świętach). Potem jakoś lipnie zima wyglądała. 2 lata temu śniegu na Kasprowym było mnóstwo już na początku grudnia (co normą nie jest), i można było jeździć jeszcze zanim ukończyli nową kolejkę. Po nowym roku znów słabo to wyglądało, pod koniec stycznia nawet w Alpach miodu nie było... A z drugiej strony, spotkany niedawno w Tatrach Czech zeznawał, że rok temu już w połowie września było po pierwszych opadach i w wyższych partiach było już zupełnie biało... Ale chyba zostanę przy swoim przekonaniu :> -- Pozdrawiam Maciek |
|