Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   a więc wojna!

a więc wojna!

Data: 2020-06-10 14:03:02
Autor: Olin
a więc wojna!
<<Polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny na terenie Czech - tuż przed
kapliczką, do której zabronili wstępu. Czeskie władze interweniowały w
Warszawie.

Do kuriozalnej sytuacji doszło na polsko-czeskiej granicy, która została
ustanowiona na niewielkim potoku Troja. Po jej polskiej stronie znajduje
się wieś Pielgrzymów (woj. opolskie, powiat głubczycki), a po czeskiej -
Pelhrimovy. Tam, około 30 metrów od rzeki, stoi zabytkowa kapliczka, przy
której - jak piszą czeskie media - turyści lubią się zatrzymywać, by zrobić
zdjęcia. Ostatnio jednak mieli z tym problem.

Polscy żołnierze początkowo strzegli zamkniętej z powodu pandemii
koronawirusa granicy w Pielgrzymowie. Przeszli jednak przez most na rzece
do czeskiej wsi.

I - jak relacjonuje czeski portal Denik - ustawili punkt kontrolny tuż
przed kaplicą i "z pistoletami maszynowymi" zabronili Czechom jej
odwiedzania.

Czeski portal wspomina m.in., że specjalista budowlany, który sprawował
nadzór nad remontem kaplicy, udał się tam 28 maja. Chciał wykonać
dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy żołnierze mieli zabronić mu
robić zdjęcia.

Rozmawiał też z nimi Ivo Dokoupil, przedstawiciel ekologicznego
stowarzyszenia "Hnutí DUHA Jeseníky", które organizowało w czeskiej wiosce
spotkanie wolontariuszy. Chciał uprzedzić stojących na straży kapliczki
Polaków, że część osób na pewno będzie chciała ją odwiedzić. - Nie pozwolili mi podejść bliżej, niż dziesięć metrów. Dlaczego polska
armia decyduje, gdzie na terytorium Czech mogę się znajdować, a gdzie nie?
- mówił czeskiemu portalowi.  Jak dodaje portal, Ivo Dokoupil "w przeszłości fotografował rewolucyjne
wydarzenia na Majdanie oraz w rozdartych wojną obszarach Słowiańska i
Doniecka. Jednak w Pelhrimovie nie odważył się wyciągnąć aparatu przed
żołnierzami.">>

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,26019713,polskie-wojsko-wkroczylo-do-czech-i-okupuje-kapliczke-to-sie.html#s=BoxOpImg6

https://natemat.pl/311443,polscy-zolnierze-weszli-do-czech-i-zajeli-kapliczke-interwencja-wladz

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-10 05:54:43
Autor: Dawid Rutkowski
a więc wojna!
Niezłe, trochę to co prawda mniej niż Zaolzie, ale i tak jest ciekawie.
Inna sprawa, czy można w ogóle napaść na sojusznika z NATO i co w takiej sytuacji wynika z punktu (bodajże) piątego traktatu (bodajże) waszyngtońskiego?

Data: 2020-06-10 15:39:15
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 10 Jun 2020 05:54:43 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):

czy można w ogóle napaść na sojusznika z NATO i co w takiej sytuacji wynika z punktu (bodajże) piątego traktatu (bodajże) waszyngtońskiego?

Należy udzielić pomocy stronie napadniętej, zatem także Wojsko Polskie musi
wesprzeć Czechów. Przynajmniej nie trzeba daleko jeździć, więc z logistyką
powinni sobie poradzić. Sądzę, że to znakomita okazja dla WOT, żeby przeszły chrzest bojowy.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-11 12:39:04
Autor: ąćęłńóśźż
a więc wojna!
Przecież już Tusk ze swoim nadwornym psychiatrą podpisali, że P0lski może bronić niemiecka p0licja i wojsko, więc dlaczego nie nasze w Czechach?


-- -- -
Inna sprawa, czy można w ogóle napaść na sojusznika z NATO i co w takiej sytuacji wynika z punktu piątego traktatu waszyngtońskiego?

Data: 2020-06-10 08:16:52
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna!
W dniu środa, 10 czerwca 2020 14:03:00 UTC+2 użytkownik Olin napisał:
<<Polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny na terenie Czech - tuż przed
kapliczką, do której zabronili wstępu. Czeskie władze interweniowały w
Warszawie.



Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.

Data: 2020-06-10 20:08:22
Autor: Uncle Pete
a więc wojna!
Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.


Fajnie, że pod podanym przez Ciebie linkiem jak byk jest napisane "Kapliczka dworska [...] Stoi po czeskiej stroni, jeden z niewielu śladów wsi po drugiej stronie rzeki." I jeszcze niżej, pod lewym zdjęciem: "Odnowiona kapliczka dworska położona po czeskiej stronie".

Czy jesteś jednym z tych żołnierzy?

Data: 2020-06-10 20:32:40
Autor: Sonn
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 20:08, Uncle Pete pisze:
Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.


Fajnie, że pod podanym przez Ciebie linkiem jak byk jest napisane "Kapliczka dworska [...] Stoi po czeskiej stroni, jeden z niewielu śladów wsi po drugiej stronie rzeki." I jeszcze niżej, pod lewym zdjęciem: "Odnowiona kapliczka dworska położona po czeskiej stronie".

Czy jesteś jednym z tych żołnierzy?

Nie, on jest tylko zwykłym nierobionym intelektualnie kretynem, co skutecznie udowadnia każdym swoim postem, dokonując ciągłego samoobsrania.

--
Sonn

Data: 2020-06-11 12:49:38
Autor: ąćęłńóśźż
a więc wojna!
Tobie od tego staje, wyłącznie?
W dzieciństwie dostawałeś codzienny wpierdol na podwórku?


-- -- -
on jest tylko zwykłym nierobionym intelektualnie kretynem

Data: 2020-06-11 02:33:43
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna!
użytkownik Uncle Pete napisał:

Fajnie, że pod podanym przez Ciebie linkiem jak byk jest napisane "Kapliczka dworska [...] Stoi po czeskiej stroni, jeden z niewielu śladów wsi po drugiej stronie rzeki." I jeszcze niżej, pod lewym zdjęciem: "Odnowiona kapliczka dworska położona po czeskiej stronie".

Czy jesteś jednym z tych żołnierzy?


Może mapa jest popsuta. Dla mnie owa kaplica stoi po stronie PL.

https://www.google.com/maps/@50.1798295,17.6712177,3a,62.7y,317.83h,90.29t/data=!3m6!1e1!3m4!1sA1-q8QvqBifBoe5q5hRL1w!2e0!7i13312!8i6656

Data: 2020-06-11 12:00:30
Autor: nadir
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 11:33, Konopny Nespresso pisze:

Może mapa jest popsuta. Dla mnie owa kaplica stoi po stronie PL.

Nie stoi.

Tu masz powiększenie mapy. Kwadrat w to owa kapliczka.

https://www.google.com/maps/@50.179973,17.6708261,20z

A tu widok od strony Czech.

https://www.google.com/maps/@50.1800369,17.6705514,3a,90y,112.46h,87.05t/data=!3m7!1e1!3m5!1szSWPpGpvbfC41kaUrceuDQ!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DzSWPpGpvbfC41kaUrceuDQ%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.revgeo_and_fetch.gps%26thumb%3D2%26w%3D96%26h%3D64%26yaw%3D87.65322%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656

Data: 2020-06-11 03:14:25
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna!
użytkownik nadir napisał:
W dniu 11.06.2020 o 11:33, Konopny Nespresso pisze:

> Może mapa jest popsuta. Dla mnie owa kaplica stoi po stronie PL.

Nie stoi.

Tu masz powiększenie mapy. Kwadrat w to owa kapliczka.

https://www.google.com/maps/@50.179973,17.6708261,20z

A tu widok od strony Czech.

https://www.google.com/maps/@50.1800369,17.6705514,3a,90y,112.46h,87.05t/data=!3m7!1e1!3m5!1szSWPpGpvbfC41kaUrceuDQ!2e0!6s%2F%2Fgeo0.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DzSWPpGpvbfC41kaUrceuDQ%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dsearch.revgeo_and_fetch.gps%26thumb%3D2%26w%3D96%26h%3D64%26yaw%3D87.65322%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656



Ok. Kto by pomyślał czechy na pn, a PL na pd stronie.
Fikuśne te granice. Trza było od razu napisać pomniejsz mapę, a tak?  Kajam się i pietnuję za brak użycia
zoom`a.

Data: 2020-06-15 17:24:07
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Konopny Nespresso"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c97d920-a3b1-4c1f-b520-7d7d691b4dbdo@googlegroups.com...
użytkownik Uncle Pete napisał:
Fajnie, że pod podanym przez Ciebie linkiem jak byk jest napisane
"Kapliczka dworska [...] Stoi po czeskiej stroni, jeden z niewielu
śladów wsi po drugiej stronie rzeki." I jeszcze niżej, pod lewym
zdjęciem: "Odnowiona kapliczka dworska położona po czeskiej stronie".
Czy jesteś jednym z tych żołnierzy?


Może mapa jest popsuta. Dla mnie owa kaplica stoi po stronie PL.
https://www.google.com/maps/@50.1798295,17.6712177,3a,62.7y,317.83h,90.29t/data=!3m6!1e1!3m4!1sA1-q8QvqBifBoe5q5hRL1w!2e0!7i13312!8i6656

Zdjecie jest zrobione z polskiej strony, wiec po czym wnioskujesz, ze kapliczka tez lezy po polskiej ?


No i sam podales ten link, a w nim mapa jest wyrazna
https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

Wyglada jak topograficzna ... czy zolnierze tez taka mieli ?

A swoja droga ta "rzeka" to sie jakby da przeskoczyc ... na calej dlugosci pilnowali ? :-)

J.

Data: 2020-06-11 08:46:00
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 17:16, Konopny Nespresso pisze:

Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

To chyba patrzyłeś równie dobrze jak nasi wojacy. Stoi wyraźnie po czeskiej.

Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.

Na ciebie nawet nie trzeba - można spokojnie założyć, że kłamiesz.

--
Shrek

Data: 2020-06-11 02:35:36
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna!
 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 10.06.2020 o 17:16, Konopny Nespresso pisze:

> Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:
> > https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

To chyba patrzyłeś równie dobrze jak nasi wojacy. Stoi wyraźnie po czeskiej.


Tak, jak obrócisz monitor o 180 stopni.

Data: 2020-06-11 12:07:30
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 11:35, Konopny Nespresso pisze:

Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

To chyba patrzyłeś równie dobrze jak nasi wojacy. Stoi wyraźnie po czeskiej.


Tak, jak obrócisz monitor o 180 stopni.

I to jest pewnie wytłumaczenie co się stało. Jakiś nierobiony trep kazał szwejom iść pod kapliczkę. Ci mu tłumaczą ależ obywatelu trepie - tam są czechy. A trep milczeć kurwa! chyba jak sobie mapę obrócicie!

--
Shrek

Data: 2020-06-11 12:29:29
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 17:16, Konopny Nespresso pisze:

<<Polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny na terenie Czech - tuż przed
kapliczką, do której zabronili wstępu. Czeskie władze interweniowały w
Warszawie.
Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:
https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html
Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.


To niedługi odcinek polsko-czeskiej granicy, gdzie czechy są po
północnej stronie.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-16 16:01:34
Autor: nie ma emaila
a więc wojna!
Konopny Nespresso <obserwator1435@gmail.com> napisał(-a):

W dniu środa, 10 czerwca 2020 14:03:00 UTC+2 użytkownik Olin napisał:
> <<Polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny na terenie Czech - tuż przed
> kapliczką, do której zabronili wstępu. Czeskie władze interweniowały w
> Warszawie.
> Zerknąłem na mapę i kaplica stoi po stronie PL, pałac zaś po stronie CZ:

https://polska-org.pl/5590415,Pielgrzymow,Kapliczka_dworska.html

Na GWno jak widać dalej trza brać poprawkę.

jak zwykle to poprawkę trzeba brać na trolla

Data: 2020-06-10 16:45:53
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 14:03, Olin pisze:

Polscy żołnierze początkowo strzegli zamkniętej z powodu pandemii
koronawirusa granicy w Pielgrzymowie. Przeszli jednak przez most na rzece
do czeskiej wsi.

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:
https://goo.gl/maps/8RP6FfgM3ShYjKsBA. Oczywiście wstyd i mogą tam
nakręcić kolejną część filmu "O jeden most za daleko", ale nie moim
zdaniem dziennikarzowi nawet nie chciało się tam podjechać i zobaczyć,
jak to wygląda.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-10 20:02:27
Autor: Uncle Pete
a więc wojna!
On 2020-06-10 16:45, Robert Tomasik wrote:
W dniu 10.06.2020 o 14:03, Olin pisze:

Polscy żołnierze początkowo strzegli zamkniętej z powodu pandemii
koronawirusa granicy w Pielgrzymowie. Przeszli jednak przez most na rzece
do czeskiej wsi.

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:
https://goo.gl/maps/8RP6FfgM3ShYjKsBA. Oczywiście wstyd i mogą tam
nakręcić kolejną część filmu "O jeden most za daleko", ale nie moim
zdaniem dziennikarzowi nawet nie chciało się tam podjechać i zobaczyć,
jak to wygląda.

Czeskie źródła podają, że chodzi o kapliczkę pod pierwszym linkiem, obok której stoi skuter. Od tamtego czasu została odrestaurowana.







Data: 2020-06-11 02:43:50
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna!
użytkownik Uncle Pete napisał:

Czeskie źródła podają, że chodzi o kapliczkę pod pierwszym linkiem, obok której stoi skuter. Od tamtego czasu została odrestaurowana.




> >

No i co? Wg. ciebie ta kaplica stoi po stronie czeskiej?


Chyba was dopadł zbiorowy pierdolec, albo bezgraniczne zaufanie uf uf do GWna.

Data: 2020-06-11 12:02:19
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 11:43, Konopny Nespresso pisze:

No i co? Wg. ciebie ta kaplica stoi po stronie czeskiej?


Chyba was dopadł zbiorowy pierdolec, albo bezgraniczne zaufanie
uf uf do GWna.

Te konopny. Stoisz w gównie i się miotając tylko pogłębiasz zanurzenie. Spójrz jeszcze raz na tą mapę...


--
Shrek

Data: 2020-06-10 20:28:45
Autor: nadir
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 16:45, Robert Tomasik pisze:

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:

No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować granicy. Jeżeli ONI nie wiedzą gdzie przebiega ta granica, to może hodowlą jedwabników powinni się zająć?

Data: 2020-06-10 23:59:14
Autor: Animka
a więc wojna!
W dniu 2020-06-10 o 20:28, nadir pisze:
W dniu 10.06.2020 o 16:45, Robert Tomasik pisze:

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:

No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować granicy. Jeżeli ONI nie wiedzą gdzie przebiega ta granica, to może hodowlą jedwabników powinni się zająć?

Ciekawa jestem kto dał im ten rozkaz. Czyje polecenie wykonywali.

Data: 2020-06-11 12:33:27
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 23:59, Animka pisze:

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:
No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować
granicy. Jeżeli ONI nie wiedzą gdzie przebiega ta granica, to może
hodowlą jedwabników powinni się zająć?
Ciekawa jestem kto dał im ten rozkaz. Czyje polecenie wykonywali.

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny. Nie uwzględniał tego, że
kawałeczek dworu znalazł się u Czechów.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-21 09:00:00
Autor: Budzik
a więc wojna!
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny.

;-DDD
IMO to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2020-06-21 11:42:57
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 21.06.2020 o 11:00, Budzik pisze:

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny.
;-DDD
IMO to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne.

Jakbyś posłużył trochę, to byś zrozumiał :-) Większość rozkazów jest
wewnętrznie sprzeczne.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-21 10:59:59
Autor: Budzik
a więc wojna!
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny.
;-DDD
IMO to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne.

Jakbyś posłużył trochę, to byś zrozumiał :-) Większość rozkazów jest
wewnętrznie sprzeczne.

To znaczy ze wiekszosc rozkazów jest zła a nie dobra.
To ze rozkazy robią z ludzi idiotów nijak ma sie do tego ze to coś dobrego.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

Data: 2020-06-21 11:48:37
Autor: A. Filip
a więc wojna!
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 21.06.2020 o 11:00, Budzik pisze:

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny.
;-DDD
IMO to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne.

Jakbyś posłużył trochę, to byś zrozumiał :-) Większość rozkazów jest
wewnętrznie sprzeczne.

Kryją dupę dowództwa we wszystkie strony przy rozłożenia akcentów
dopiero po fakcie? :-)

--
A. Filip
| Przyjaciela poznaje się w trudnym czasie.  (Przysłowie arabskie)

Data: 2020-06-21 12:54:15
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 21.06.2020 o 11:48, A. Filip pisze:

Rozkaz był dobry, tylko pewnie mało precyzyjny.
;-DDD
IMO to zdanie jest wewnetrznie sprzeczne.
Jakbyś posłużył trochę, to byś zrozumiał :-) Większość rozkazów jest
wewnętrznie sprzeczne.
Kryją dupę dowództwa we wszystkie strony przy rozłożenia akcentów
dopiero po fakcie? :-)

W ostateczności zrzuci się na żołnierza, żer źle zrozumiał.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-11 09:05:49
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 20:28, nadir pisze:
W dniu 10.06.2020 o 16:45, Robert Tomasik pisze:

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:

No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować granicy. Jeżeli ONI nie wiedzą gdzie przebiega ta granica, to może hodowlą jedwabników powinni się zająć?

Jeśli chodzi o tą kapliczkę po drugiej stronie (a zapewne tak, bo jak posterunek graniczny to przy moście właście), to wychodzi na to, że wbili się w sposób oczywisty do czech (no przecież wiadomo która strona mostu jest czyja) i siedzieli świadomie na terytorium sąsiada.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że jakiś niedorobiony sierżant pomylił na mapie drogę z granicą (jak pewien niedorobiony użytkowik grupy prawo), a jak mu szweje próbowali wyjaśnieć, to było "morda kurwa w kubły i nie bulgotać". No i dalej poszło...

Ciekawe czy będą konsekwencje, bo pokaz niekompetencji to niesamowity. Pomylić się można raz (choć masz rację, że jak pogranicznik nie wie gdzie przebiega granica to skrajna kompromitacja). Jak ktoś wyjątkowo głupi, to można pomylić się dwa albo trzy razy. Ale żeby trwać w tym swoim błędzie mimo, że wszystko mówi, że się po prostu pomyliłeś, to trzeba być idiotą.

PS - a może ktoś gdzieś z kimś się umówił, że rozbiją się u czechów, bo u nas mało miejsca. Tylko po tym jak nasi zaczęli borsuczyć to nikt się nie chce do takiego gentelmen agreement przyznać?

--
Shrek

Data: 2020-06-11 12:32:25
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 10.06.2020 o 20:28, nadir pisze:

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:

No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować granicy.

Tam od 15 tu lat nie ma żadnej granicy. Od pilnowania granicy jest Straż
Graniczna, a nie wojsko.

Jeżeli ONI nie wiedzą gdzie przebiega ta granica, to może hodowlą
jedwabników powinni się zająć?

Co Ci jedwabniki zawiniły?

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-11 12:35:26
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 12:32, Robert Tomasik pisze:

No wybacz, ale zakładam, że nasze wojsko jest tam żeby pilnować granicy.

Tam od 15 tu lat nie ma żadnej granicy. Od pilnowania granicy jest Straż
Graniczna, a nie wojsko.

No wybacz ale okazało się, że jednak jest tam granica, a wojsko mimo, że od tego jest straż graniczna właśnie tej granicy pilnowało. Więc twoje argumenty są raczej nietrafione.


--
Shrek

Data: 2020-06-11 16:53:51
Autor: nadir
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 12:32, Robert Tomasik pisze:

Tam od 15 tu lat nie ma żadnej granicy.

Granica cały czas jest, to że jej nie pilnowano do czasu pandemii, to inna sprawa.

Od pilnowania granicy jest Straż Graniczna, a nie wojsko.

Ależ ja wiem doskonale od czego jest Straż Graniczna, wiem też że oni by takiego numeru nie odwalili. Natomiast z braku funkcjonariuszy SG, wysłano tam wojsko, no i okazało się, że oni jacyś niedorobieni.

Wyobraź sobie teraz, że to nie polsko-czeska, tylko polsko-rosyjska granica. Myślisz, że też tak lajtowo by się to skończyło?

Co Ci jedwabniki zawiniły?

Nic.
https://www.youtube.com/watch?v=dSaeQkVxFQM

Data: 2020-06-11 20:47:45
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 16:53, nadir pisze:

Tam od 15 tu lat nie ma żadnej granicy.
Granica cały czas jest, to że jej nie pilnowano do czasu pandemii, to
inna sprawa.

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.

Od pilnowania granicy jest Straż Graniczna, a nie wojsko.
Ależ ja wiem doskonale od czego jest Straż Graniczna, wiem też że oni by
takiego numeru nie odwalili. Natomiast z braku funkcjonariuszy SG,
wysłano tam wojsko, no i okazało się, że oni jacyś niedorobieni.

Niedorobieni, to są dziennikarze, którzy nawet do Google nie zajrzeli.
Piszą o moście (a to przepust i wdarciu się na teren Czech, a nawet nie
wiemy, czy nie wygonili fotografa stojąc po polskiej stronie, bo to
kilka metrów. Jest coś takiego, jak "pas drogi granicznej". Ja do
granicy na rowerze jeżdżę. U nas tablice nadal są.

Wyobraź sobie teraz, że to nie polsko-czeska, tylko polsko-rosyjska
granica. Myślisz, że też tak lajtowo by się to skończyło?

Na normalnej granicy coś takiego nie miałoby prawa się zdarzyć. Po
pierwsze przebieg  granicy  państwowej  oznacza się znakami granicznym.
Po drugie w celu  ochrony  granicy  państwowej  ustanawia  się  pas
drogi granicznej i strefę nadgraniczną. Pasem drogi granicznej jest
obszar o szerokości 15 metrów, licząc w głąb kraju od linii granicy
państwowej. W pasie drogi granicznej umieszcza się w dobrze  widocznych
miejscach tablice. Resztę sobie znajdź w Ustawie o ochronie granicy
państwowej.

Żołnierz, to nie geodeta i nie będzie biegał z teodolitem, żeby
sprawdzać, gdzie dokładnie jest granica. Straż Graniczna dawniej
patrolowała granicę, to wiedzieli dokładnie, gdzie biegnie. Moim zdaniem
ktoś nie pomyślał i kazali im pilnować tej miejscowości informując, że
granica biegnie jej północnym skrajem. O kapliczce zapomniano.

Co Ci jedwabniki zawiniły?

Nic.
https://www.youtube.com/watch?v=dSaeQkVxFQM

Obejrzałem ten fragment, ale nadal nie mam pojęcia jak wiążesz to z
naszym tematem.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-11 21:56:54
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 20:47, Robert Tomasik pisze:

Tam od 15 tu lat nie ma żadnej granicy.
Granica cały czas jest, to że jej nie pilnowano do czasu pandemii, to
inna sprawa.

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.

Co do tego mają słupki? Teraz jak w nocy żule poprzestawiają słupki, to budzisz się w innym kraju?

Niedorobieni, to są dziennikarze, którzy nawet do Google nie zajrzeli.
Piszą o moście (a to przepust

Prawdę mówiąc, to wydaje się, że to jednak mostek, ale to akurat z googla specjalnie nie widać, bo zarośnięte i najmniej w tej całej historii istotne.

i wdarciu się na teren Czech, a nawet nie
wiemy, czy nie wygonili fotografa stojąc po polskiej stronie, bo to
kilka metrów.

Ponoć nasi wyjaśnili, że cała akcja to nasza pomyłka i przeprosili. Widać też są niedorobieni jak dziennikarze.

Na normalnej granicy coś takiego nie miałoby prawa się zdarzyć. Po
pierwsze przebieg  granicy  państwowej  oznacza się znakami granicznym.

Dobra - twierdzisz, że tam nie ma granicy państwowej czy że jest ona nienormalna?

Żołnierz, to nie geodeta i nie będzie biegał z teodolitem, żeby
sprawdzać, gdzie dokładnie jest granica.

Ale jak granica biegnie rzeką, to nawet ułomny umysłowo człowiek domyśli się, że przechodząc na drugą strone mostu czy przepustu jak wolisz przekracza granicę? Nie mów, że do woja teraz biorą ludzi ze stwierdzonym kretynizmem?

--
Shrek

Data: 2020-06-12 00:10:30
Autor: nadir
a więc wojna!
W dniu 11.06.2020 o 20:47, Robert Tomasik pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.

Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.

Niedorobieni, to są dziennikarze, którzy nawet do Google nie zajrzeli.

Dziennikarze, to liczą na rozgłos, więc wzięli zdjęcie pierwszego lepszego mostu. Ale tu nie jest problem w dziennikarzach, oni to sobie z aparatami mogą chodzić w tę i z powrotem przez tę granicę i robić filmy/zdjęcia. Uzbrojone wojsko to jednak trochę inna para kaloszy.

Piszą o moście (a to przepust i wdarciu się na teren Czech, a nawet nie
wiemy, czy nie wygonili fotografa stojąc po polskiej stronie, bo to
kilka metrów. Jest coś takiego, jak "pas drogi granicznej".

Pas drogi granicznej na obszarze Schengen, to tak raczej luźno występuje, a nawet wcale, i żołnierze wysłani w taki rejon powinni mieć tego świadomość. Jak widać nie mają.

Ja do granicy na rowerze jeżdżę.

Ja też, z tym że u mnie akurat jest duża rzeka, tu nie da się zabłądzić.

U nas tablice nadal są.

No u mnie z tym różnie bywa.

Na normalnej granicy coś takiego nie miałoby prawa się zdarzyć.

Tylko, że to jest normalna granica. Przed wejściem Czech i Polski do Schengen też tak wyglądała. Różnica jest taka, że wcześniej pilnowały tego czeskie i polskie służby graniczne. Naszych żołnierzy wysłali tam tylko dlatego, że Straży Granicznej jest tam za mało i granicy nie są w stanie "obrobić", więc skupiają się na formalnych przejściach granicznych. "Zieloną granicę" obstawia teraz wojsko. U mnie w okolicy, mimo sporej rzeki, też wojsko pilnuje granicy.

Resztę sobie znajdź w Ustawie o ochronie granicy państwowej.

Ja? A po co? Może lepiej te szweje i ich dowódcy?

Żołnierz, to nie geodeta i nie będzie biegał z teodolitem, żeby
sprawdzać, gdzie dokładnie jest granica.

Ale oni poszli tam w konkretnym celu - pilnować granicy. Skoro nie wiedzą gdzie ona przebiega, to znaczy że się do tej roboty nie nadają.
I nie potrzebny im teodolit, wystarczy mapa i/lub GPS, no i trochę wyobraźni.

Straż Graniczna dawniej patrolowała granicę, to wiedzieli dokładnie, gdzie biegnie.

Dlatego napisałem, że Straży Granicznej nie przytrafiłby się ten "przykry" incydent.

Moim zdaniem ktoś nie pomyślał i kazali im pilnować tej miejscowości informując, że
granica biegnie jej północnym skrajem.

To, że kogoś poniosła ułańska fantazja, to jasne. Nawet Czesi, jak widać się już do tego przyzwyczaili, skoro wysłali tam reporterów i TV, a nie swoje wojsko. Ale dalsze przebywanie tam naszych żołnierzy, skoro wiedzieli, że naruszyli granicę, a wiedzieli, nijak się nie broni.

O kapliczce zapomniano.

Kapliczka nie ma tu żadnego znaczenia. W takich rejonach nadgranicznych ludzie przekraczają sobie granicę jak chcą i gdzie chcą, i nikt z tego powodu problemu nie robi. Jednak uzbrojony żołnierz, nawet sprzymierzonego państwa, to trochę inny kaliber.
Przecież to taki zielony ludzik, a jak jeszcze się Czechom przypomni 1968, to dopiero może być jazda.;)

Data: 2020-06-12 00:41:05
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 00:10, nadir pisze:
W dniu 11.06.2020 o 20:47, Robert Tomasik pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.

Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.

Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

   MJ

Data: 2020-06-12 12:00:05
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 00:41, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".

Poza tym chodzi dokładnie o to miejsce
https://goo.gl/maps/V5SyEFuDkWdLxqsV8 - poprzednio myślałem, ze oni
wojowali o tę drugą kapliczkę. Żołnierze tłumaczą się, że bronili
fotografowania posterunku, a nie kapliczki, a stali na moście.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-12 21:51:08
Autor: Animka
a więc wojna!
W dniu 2020-06-12 o 12:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.06.2020 o 00:41, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".

Nie wiedziałam, ze do Czech wchodzi się z paszportami i granice mają zamknięte :-)

Data: 2020-06-12 23:57:30
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 21:51, Animka pisze:
W dniu 2020-06-12 o 12:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.06.2020 o 00:41, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".

Nie wiedziałam, ze do Czech wchodzi się z paszportami i granice mają
zamknięte :-)

To się dowiedziałeś. Co prawda we Schengen granmice są otwarte, ale co
do zasady można je przekraczać drogami. Oczywiście nikt sie tego nie
czepia, ale co do zasady mandat można dostać.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-15 13:46:50
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 12 Jun 2020 23:57:30 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

 Co prawda we Schengen granmice są otwarte, ale co
do zasady można je przekraczać drogami. Oczywiście nikt sie tego nie
czepia, ale co do zasady mandat można dostać.

Od kogo ten mandat? Od jeszcze większych misiewiczów?

https://granica.gov.pl/faq.php
"A możliwe stało się przekraczanie tych granic w dowolnym miejscu i o
dowolnej porze. Taki przywilej, co istotne dotyczy zarówno obywateli państw
członkowskich, jak również obywateli państw trzecich."

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-13 10:35:45
Autor: ąćęłńóśźż
a więc wojna!
To spytaj jakąś Ukrainkę.


-- -- -
Nie wiedziałam, ze do Czech wchodzi się z paszportami i granice mają zamknięte

Data: 2020-06-12 21:55:20
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 12:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.06.2020 o 00:41, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".


Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Naprawdę nie wiesz, że na wewnętrznych granicach schengen nie
ma tablic (nie: słupków) z napisem "przekraczanie zabronione", ale z tego NIE WYNIKA, że uzbrojone wojsko ma prawo te granice przekraczać i robić sobie manewry w obcym kraju?

Poza tym chodzi dokładnie o to miejsce
https://goo.gl/maps/V5SyEFuDkWdLxqsV8 - poprzednio myślałem, ze oni
wojowali o tę drugą kapliczkę. Żołnierze tłumaczą się, że bronili
fotografowania posterunku,

Na jakiej podstawie? PiS coś uchwalił ostatnio?

a nie kapliczki, a stali na moście.


To już nie "przepuście"?

Ale bujać to my, ale nie nas.

https://g.denik.cz/75/bd/pelhrimovy-kaplicka-polaci-06_galerie-980.jpg

Jak widać, na wysokości czeskiego znaku drogowego (już za mostem, po czeskiej stronie) ktoś ustawił "zaporę przeciwwirusową", mającą utrudnić przekroczenie granicy. Wojacy tę barierę pokonali i palili sobie ognisko pod kapliczką.

   MJ

Data: 2020-06-13 00:36:49
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 21:55, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9
Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".
Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Wiem. Tu masz na wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_graniczny. Jak
już pisałem 15 metrów w głąb terenu powinna być tablica. Jak nie mijali
jej, to mieli prawo sądzić, ze do granicy jest co najmniej 15 metrów.

Naprawdę nie wiesz, że na wewnętrznych granicach schengen nie
ma tablic (nie: słupków) z napisem "przekraczanie zabronione", ale z
tego NIE WYNIKA, że uzbrojone wojsko ma prawo te granice przekraczać i
robić sobie manewry w obcym kraju?

Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie wzdłuż rzeki Poprad tablice tak ze
dwa miesiące temu jeszcze widziałem. Są też na wszystkich przecinających
granicę drogach - przykładowo tu: https://goo.gl/maps/qfVTwJUzQUiuyUoN9

Oczywiście mam świadomość tego, ze ta droga polna takich tablic nie
wymagała, ale nie róbmy tragedii z tego, że stanęli w cieniu, jak nie
było tablicy.

Poza tym chodzi dokładnie o to miejsce
https://goo.gl/maps/V5SyEFuDkWdLxqsV8 - poprzednio myślałem, ze oni
wojowali o tę drugą kapliczkę. Żołnierze tłumaczą się, że bronili
fotografowania posterunku,
Na jakiej podstawie? PiS coś uchwalił ostatnio?

Możesz rozwinąć, o co pytasz?

a nie kapliczki, a stali na moście.
To już nie "przepuście"?

Weź sobie na Google popatrz  i nie łap mnie za słówka. Ten potok, to rów
przydrożny.

Ale bujać to my, ale nie nas.
https://g.denik.cz/75/bd/pelhrimovy-kaplicka-polaci-06_galerie-980.jpg
Jak widać, na wysokości czeskiego znaku drogowego (już za mostem, po
czeskiej stronie) ktoś ustawił "zaporę przeciwwirusową", mającą utrudnić
przekroczenie granicy. Wojacy tę barierę pokonali i palili sobie ognisko
pod kapliczką.

Pytanie, czy wiedzieli, że zapora stoi dokładnie na granicy. Bo u nas te
zapory poustawiano kilkadziesiąt metrów w głąb Polski i za barykadami
stoją radiowozy Straży Granicznej.

I już reasumując. Nie twierdzę, ze żołnierze mądrze zrobili wdzierając
się na teren Czech. Twierdzę jedynie, że w zaistniałej sytuacji nie
można stwierdzić, że zrobili to celowo, lub choćby można im przypisać
winę za niedopełnienie normalnych zasad.

Patrzę na to podlinkowane przez Ciebie zdjęcie. Widzisz tam gdzieś
samochód? Zadaszenie? Wygląda mi na to, że postawili tych żołnierzy i
nawet im dachu nie dali. Dziwisz się, że wleźli do pobliskiej kapliczki?
Oni pełnią służbę 24/48 godzin. Stałbyś na tej patelni cała dobę, czy
jednak byś wszedł pod pobliskie drzewo?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-13 08:10:35
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 13.06.2020 o 00:36, Robert Tomasik pisze:

Wiem. Tu masz na wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_graniczny. Jak
już pisałem 15 metrów w głąb terenu powinna być tablica. Jak nie mijali
jej, to mieli prawo sądzić, ze do granicy jest co najmniej 15 metrów.

Przepraszam - ty tak na poważnie? Wojakom pilnujacym granicy wystarczy w nocy znaczki poprzestawiać i pójdą jak na berlin? Naprawdę uważasz że stwierdzenie, że skoro granica przebiega rzeczką a my przeszliśmy mostek, to przeszliśmy przez granicę? Ludzi ze zdiagnozowanym kretynizmem w wojsku zatrudniają i ubierają w polski mundur?

Chłopaki doskonale wiedzieli gdzie są - nie rób z nich kretynów. Pewnie ktoś się dogadał że po naszej stronie nie ma miejsca więc sie rozbili u nich, tylko teraz nie chce się przyznać. Albo się rozbili bo u czechów wygodniej prawem silniejszego.

Patrzę na to podlinkowane przez Ciebie zdjęcie. Widzisz tam gdzieś
samochód? Zadaszenie? Wygląda mi na to, że postawili tych żołnierzy i
nawet im dachu nie dali. Dziwisz się, że wleźli do pobliskiej kapliczki?
Oni pełnią służbę 24/48 godzin. Stałbyś na tej patelni cała dobę, czy
jednak byś wszedł pod pobliskie drzewo?

No i to jest wytłumaczenie - po prostu po naszej stronie nie było dorego miejsca. Tylko nie mogę się zdecydować czy to lepiej czy gorzej...


--
Shrek

Data: 2020-06-13 09:17:09
Autor: A. Filip
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 13.06.2020 o 00:36, Robert Tomasik pisze:

Wiem. Tu masz na wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_graniczny. Jak
już pisałem 15 metrów w głąb terenu powinna być tablica. Jak nie mijali
jej, to mieli prawo sądzić, ze do granicy jest co najmniej 15 metrów.

Przepraszam - ty tak na poważnie? Wojakom pilnujacym granicy wystarczy
w nocy znaczki poprzestawiać i pójdą jak na berlin? Naprawdę uważasz
że stwierdzenie, że skoro granica przebiega rzeczką a my przeszliśmy
mostek, to przeszliśmy przez granicę? Ludzi ze zdiagnozowanym
kretynizmem w wojsku zatrudniają i ubierają w polski mundur?
[...]

Czy któreś "medium kopiące PiS" raczyło opublikować mapkę "incydentu"?
Ja jestem wychowany na twardej szkole cynizmu/życia że skoro żadna ze
*stron* nie rwie się publikować mapki to albo incydent jest niemal
trywialny (niezbyt ważny *bez recydywy* ) albo mapka nie byłaby
argumentem w jedną stronę.  Rząd/WP może ewentualnie lecieć po linii
"wytłumić sprawę" czyli nie zrobić z newsika dnia newsa tygodnia.

W RP3 to czego się nie mówi jest trochę mniej ważne niż w PRL.
Na procesie karnym są dwie _przeciwne_ strony a i tak niektórych kwestii
żadna nie chce tykać.

--
A. Filip
| Co się stało, odstać się nie może.   (Przysłowie polskie)

Data: 2020-06-13 03:07:30
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu sobota, 13 czerwca 2020 09:17:56 UTC+2 użytkownik A. Filip napisał:
Shrek <1@wp.pl> pisze:
> W dniu 13.06.2020 o 00:36, Robert Tomasik pisze:
>
>> Wiem. Tu masz na wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_graniczny. Jak
>> już pisałem 15 metrów w głąb terenu powinna być tablica. Jak nie mijali
>> jej, to mieli prawo sądzić, ze do granicy jest co najmniej 15 metrów.
>
> Przepraszam - ty tak na poważnie? Wojakom pilnujacym granicy wystarczy
> w nocy znaczki poprzestawiać i pójdą jak na berlin? Naprawdę uważasz
> że stwierdzenie, że skoro granica przebiega rzeczką a my przeszliśmy
> mostek, to przeszliśmy przez granicę? Ludzi ze zdiagnozowanym
> kretynizmem w wojsku zatrudniają i ubierają w polski mundur?
> [...]

Czy któreś "medium kopiące PiS" raczyło opublikować mapkę "incydentu"?


Zdaje się niedawno był albo dalej jest remont. Widac odmalowana kaplica,
teren zabronowany, stoją palety z kostkami do ułożenia.

Wojaki se rozpalili ognisko, ktoś ich przyfilował i cyknął im zdjęcia.

https://www.denik.cz/galerie/pelhrimovska-kaple.html?back=1956917446-6813-1&photo=9

Data: 2020-06-13 11:17:30
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu 13.06.2020 o 09:17, A. Filip pisze

W RP3 to czego się nie mówi jest trochę mniej ważne niż w PRL.
Na procesie karnym są dwie _przeciwne_ strony a i tak niektórych kwestii
żadna nie chce tykać.

I tu moim zdaniem trafiasz w sedno. Wg mnie incydent z pewnymi
uproszczeniami wyglądał tak. Jakoś "polski geniusz" postawił w "szczerym
polu" na całą dobę trzyosobowy patrol WOT. Nawet ławki, żeby usiąść nie
mieli o dachu nie wspominając. Samochodu nie mieli gdzie na tym
przejściu postawić, bo tam wąska droga. A i pewnie z oszczędności
rozwieźli ich ciężarówką i zostawili.

Żołnierze chwilę postali, a potem przeleźli i zajęli kapliczkę. Była
dach, jak pada. Można było usiąść na schodach. Po polskiej stronie było
kilku Polaków, którym to zwisało. Po Czeskiej stronie dopiero kilometr
dalej jest jakaś wiocha o nazwie Vino, której mieszkańcom też to
zwisało. 10 km na zachód większa miejscowość. Drogi polne, więc raczej
tłumów podczas epidemii bym się nie spodziewał. Sądzę, że oni tam od
marca siedzieli i Czesi nasza inwazję odkryli po kwartale :-) Musieć nie
był to istotny ze strategicznego punktu widzenia obiekt.

Po czeskiej stronie pewnie jest też kilku oszołomów, więc jak się od
jakiegoś turysty dowiedzieli, że Polacy w czeskiej kapliczce koczują, to
się znalazł jakiś fotograf - miłośnik tynków. Żeby zrobić podlinkowane
tu zdjęcie musiał najpierw polną drogą dotrzeć tam z południa, więc
pewnie z Město Albrechtice - około 10 kilometrów polnymi drogami.
Wątpię, by celem tego wypadu był tynk na kapliczce - jak to media
czeskie piszą. Pewnie chciał z ukrycia sfotografować naszych, ale go
zauważyli.

Fotograf zaskoczył Polaków, którzy się zorientowali, że jakiś facet ich
fotografuje z krzaków. No i powiedzieli mu, że sobie nie życzą
fotografowania. Nie sadzę, by ktoś w ogóle sięgał po broń. Fotograf
podkręcił trochę opowieść i wyszło, ze "niemal strzelali do niego".
Przepust stał się mostem granicznym. Nikt z dziennikarzy piszących to
później nawet nie sprawdził, o co chodzi. Albo sprawdził i dlatego
wszędzie opisy są, ale nie ma nigdzie właśnie mapki. Z tej foty Czecha
tez niewiele wynika merytorycznie. Mało kto się domyśli, że ten przepust
po prawo, to most z artykułu i pewnie wielu pomyślało, że most jest poza
kadrem.

Teraz dostało się żołnierzom, a moim zdaniem powinno dowódcy, który
postawił tam ten patrol bez zapewnienia minimum środków do egzystencji.
To nie jest wojna, ze żołnierze się okopią i będą bytowali. Ale to jest
od wielu lat bolączka mundurówki. Wielu dowódców nigdy nie było na takim
patrolu i nie wiedzą, że w takiej sytuacji znudzeni żołnierze zawsze coś
wymyślą. Przeważnie miejscowa ludność się nimi zaopiekuje. Ktoś herbatę
przyniesie. OD "firmy", to możesz dostać butelkę wody mineralnej i
zamarzniętą kanapkę. A i tak Ci powiedzą, ze dostałeś "delegację, to
sobie radź". Tyle, że tam pewnie w promieniu kilku kilometrów sklepu
nawet nie ma, o czymś gorącym do zjedzenia nie wspominając. Trudno
"doić" tych miejscowych. A ogniska, by sobie coś na ciepło zrobić, to
nawet nie było gdzie zrobić, bo tam 20 cm pobocza i jezdnia.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-13 20:05:05
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu 13.06.2020 o 11:17, Robert Tomasik pisze:

Teraz dostało się żołnierzom, a moim zdaniem powinno dowódcy, który
postawił tam ten patrol bez zapewnienia minimum środków do egzystencji.
To nie jest wojna, ze żołnierze się okopią i będą bytowali. Ale to jest
od wielu lat bolączka mundurówki. Wielu dowódców nigdy nie było na takim
patrolu i nie wiedzą, że w takiej sytuacji znudzeni żołnierze zawsze coś
wymyślą. Przeważnie miejscowa ludność się nimi zaopiekuje. Ktoś herbatę
przyniesie. OD "firmy", to możesz dostać butelkę wody mineralnej i
zamarzniętą kanapkę. A i tak Ci powiedzą, ze dostałeś "delegację, to
sobie radź". Tyle, że tam pewnie w promieniu kilku kilometrów sklepu
nawet nie ma, o czymś gorącym do zjedzenia nie wspominając. Trudno
"doić" tych miejscowych. A ogniska, by sobie coś na ciepło zrobić, to
nawet nie było gdzie zrobić, bo tam 20 cm pobocza i jezdnia.


Na tym polega służba, że czasem jest niewygodnie. Można było iść do pracy w biurze.

Ja potrafię zrozumieć, że żołnierze poszli za mostek(*), bo na asfalcie nie szło rozpalić ogniska. Że tam przez 2 miesiące nikogo nie było, bo Czesi są mało religijni. Ale w końcu jakaś grupka Czechów tam przyszła i naszych wojaków nakryła. I gdyby oni wtedy powiedzieli, że przepraszają, ale po tamtej stronie nie mieli gdzie się schować, ale już sobie idą, to wasza kapliczka, módlcie się do woli - to nikt by z tego afery nie robił. Może by nawet herbatę dostali.

Ale oni woleli pokazać broń i zakazywać fotografowania.

   MJ
(*) Co to kuźwa zmienia, gdyby nawet to był przepust?

Data: 2020-06-13 12:59:09
Autor: Konopny Nespresso
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
użytkownik Michal Jankowski napisał:
 
Czesi są mało religijni.


Sprawę "zajęcia" przez polskich żołnierzy kapliczki na terytorium Czech opisał portal denik.cz.


denik.cz nalezy do: Vltava Labe Media (która to spółka należy do innej spółki) itd
https://cs.wikipedia.org/wiki/Den%C3%ADk_(Vltava_Labe_Media)



Od listopada 2015 r. Do grudnia 2017 r. Był prezesem zarządu i dyrektorem generalnym wydawnictwa gazet i czasopism VLTAVA LABE MEDIA
Jest prezesem zarządu Funduszu na rzecz Ofiar Holokaustu oraz przewodniczącym Stowarzyszenia Pamięci Hartmanice*, które zarządza Górską Synagogą w Hartmanicach
https://cs.wikipedia.org/wiki/Michal_Kl%C3%ADma_(novin%C3%A1%C5%99)



Czeska michnikowszczyzna?

Data: 2020-06-13 23:43:51
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu 13.06.2020 o 20:05, Michal Jankowski pisze:

Ja potrafię zrozumieć, że żołnierze poszli za mostek(*), bo na asfalcie
nie szło rozpalić ogniska. Że tam przez 2 miesiące nikogo nie było, bo
Czesi są mało religijni. Ale w końcu jakaś grupka Czechów tam przyszła i
naszych wojaków nakryła. I gdyby oni wtedy powiedzieli, że przepraszają,
ale po tamtej stronie nie mieli gdzie się schować, ale już sobie idą, to
wasza kapliczka, módlcie się do woli - to nikt by z tego afery nie
robił. Może by nawet herbatę dostali.

Ale oni woleli pokazać broń i zakazywać fotografowania.

Tyle, że twierdzą, ze bronili fotografowania siebie, a nie kapliczki.
Fotka w necie też raczej posterunek dokumentuje, niż pobliską kapliczkę.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-13 11:54:18
Autor: Shrek
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu 13.06.2020 o 09:17, A. Filip pisze:

Czy któreś "medium kopiące PiS" raczyło opublikować mapkę "incydentu"?

Google maps są dostepne za darmo. Gmocha z flamastrami potrzebujesz?

W RP3 to czego się nie mówi jest trochę mniej ważne niż w PRL.
Na procesie karnym są dwie _przeciwne_ strony a i tak niektórych kwestii
żadna nie chce tykać.

Nie ma żadnego procesu karnego. Po prostu czesi grzecznie zwrócili uwagę, że naszym chłopcom coś się pomyliło i tyle. IMHO ktoś się wcześniej z czechami dogadał (nie wiadomo na jakim szczeblu - może wójta spytali) że u nas miejsca ani cienia nie ma, może by tak u was,, przecież to takie na niby pilowanie, więc my tak po prośbie... I ktoś się zgodził, a jak nasi zaczęli odprawiać szkopki przeganiając czechów, to wyszło jak wyszło.

--
Shrek

Data: 2020-06-13 12:47:29
Autor: A. Filip
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 13.06.2020 o 09:17, A. Filip pisze:

Czy któreś "medium kopiące PiS" raczyło opublikować mapkę "incydentu"?

Google maps są dostepne za darmo. Gmocha z flamastrami potrzebujesz?
[...]

W google maps nanieśli dokładną pozycje, wygląd i liczebność
posterunku/"posterunku?  Google-raj dla szpiegów! ;-)

--
A. Filip
| Człowiekowi, który wypił dziesięć czarek wódki, psy liżą usta. | (Przysłowie kałmuckie)

Data: 2020-06-13 14:08:58
Autor: Shrek
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
W dniu 13.06.2020 o 12:47, A. Filip pisze:

Google maps są dostepne za darmo. Gmocha z flamastrami potrzebujesz?
[...]

W google maps nanieśli dokładną pozycje, wygląd i liczebność
posterunku/"posterunku?  Google-raj dla szpiegów! ;-)

Nie, Masz zdjęcie masz GM. Jak sam nie dasz rady to ci rozrysuje rzekę, mostek, grancę, zaporę kapliczkę i obóz szwejów. Naprawdę jedno zdjęcie i gm robią całą robotę jeśli ktoś ma orientację przestrzenną na poziomie ślimaka.

--
Shrek

Data: 2020-06-21 08:59:59
Autor: Budzik
a więc wojna! [Mapka głupcze!]
UĹźytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Google maps są dostepne za darmo. Gmocha z flamastrami
potrzebujesz? […]

W google maps nanieśli dokładną pozycje, wygląd i liczebność
posterunku/"posterunku?  Google-raj dla szpiegĂłw! ;-)

Nie, Masz zdjęcie masz GM. Jak sam nie dasz rady to ci rozrysuje
rzekę, mostek, grancę, zaporę kapliczkę i obóz szwejów. Naprawdę
jedno zdjęcie i gm robią całą robotę jeśli ktoś ma orientację
przestrzenną na poziomie ślimaka.

aleprzeciez Filip nie chce wiedziec.
On chce tylko napisac ze ktos jest guuupiii....!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Data: 2020-06-13 19:56:36
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 13.06.2020 o 00:36, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.06.2020 o 21:55, Michal Jankowski pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9
Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".
Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Wiem. Tu masz na wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Znak_graniczny. Jak
już pisałem 15 metrów w głąb terenu powinna być tablica. Jak nie mijali
jej, to mieli prawo sądzić, ze do granicy jest co najmniej 15 metrów.

Naprawdę nie wiesz, że na wewnętrznych granicach schengen nie
ma tablic (nie: słupków) z napisem "przekraczanie zabronione", ale z
tego NIE WYNIKA, że uzbrojone wojsko ma prawo te granice przekraczać i
robić sobie manewry w obcym kraju?

Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie wzdłuż rzeki Poprad tablice tak ze
dwa miesiące temu jeszcze widziałem. Są też na wszystkich przecinających
granicę drogach - przykładowo tu: https://goo.gl/maps/qfVTwJUzQUiuyUoN9

Mógłbyś się w końcu zdecydować, czy masz na myśli:
1. słupki graniczne (które są)
2. znaki graniczne ('przekraczanie zabronione'), których na granicy schengen nie ma, a i bez schengen 15 metrów od tej rzeczki to by było za płotem na prywatnej posesji
3. znaki drogowe (unijne gwiazdki i limity prędkości).
Ale to jest nieistotne.

Oczywiście mam świadomość tego, ze ta droga polna takich tablic nie
wymagała, ale nie róbmy tragedii z tego, że stanęli w cieniu, jak nie
było tablicy.

Jeśli naprawdę chcesz usprawiedliwić żołnierzy tym, że Wojsko Polskie nie wie, w jakim jest kraju, jeśli tego nie zobaczy na przydrożnych znakach, to wyświadczyłeś im niedźwiedzią przysługę.

Oni mają zafajdany obowiązek to wiedzieć bez znaków.

Zresztą prawie na pewno wiedzieli.

   MJ

Data: 2020-06-13 23:42:13
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 13.06.2020 o 19:56, Michal Jankowski pisze:

Mógłbyś się w końcu zdecydować, czy masz na myśli:
1. słupki graniczne (które są)
2. znaki graniczne ('przekraczanie zabronione'), których na granicy
schengen nie ma, a i bez schengen 15 metrów od tej rzeczki to by było za
płotem na prywatnej posesji
3. znaki drogowe (unijne gwiazdki i limity prędkości).
Ale to jest nieistotne.

Mam na myśli cokolwiek, z czego by wynikało, że dokładnie w środku tego
przepustu jest granica. Moim zdaniem na zdjęciach Google na prawym murku
jest słupek, ale bez znaku. Ale fotka jest sprzed lat. Nie mam zielonego
pojęcia, jak to teraz może wyglądać. Podejrzewam, że wobec zniesienia
granic nikt sobie tym nie zaprzątał głowy.

Oczywiście mam świadomość tego, ze ta droga polna takich tablic nie
wymagała, ale nie róbmy tragedii z tego, że stanęli w cieniu, jak nie
było tablicy.

Jeśli naprawdę chcesz usprawiedliwić żołnierzy tym, że Wojsko Polskie
nie wie, w jakim jest kraju, jeśli tego nie zobaczy na przydrożnych
znakach, to wyświadczyłeś im niedźwiedzią przysługę.
Oni mają zafajdany obowiązek to wiedzieć bez znaków.

Po co? Teoretycznie wojsko walczy podczas wojny, a wówczas przebieg
granic ma tak jakby mniejsze znaczenie.

Zresztą prawie na pewno wiedzieli.

Na czym opierasz to przekonanie?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-15 13:52:40
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Sat, 13 Jun 2020 23:42:13 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Zresztą prawie na pewno wiedzieli.

Na czym opierasz to przekonanie?

Na czym oparłeś Twą historię z 11:17:30 z 13-06-2020?
Podałeś niewiarygodną liczbę szczegółów, jakbyś tam był.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-15 17:37:09
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee3ddab$0$17349$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 12.06.2020 o 12:00, Robert Tomasik pisze:
W dniu 12.06.2020 o 00:41, Michal Jankowski pisze:
Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają tablicę o
treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa - Przekraczanie wzbronione".

Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Prawde mowiac to tak obdrapany, ze ja bym sie nie domyslil.

Naprawdę nie wiesz, że na wewnętrznych granicach schengen nie
ma tablic (nie: słupków) z napisem "przekraczanie zabronione", ale z tego NIE WYNIKA, że uzbrojone wojsko ma prawo te granice przekraczać i robić sobie manewry w obcym kraju?

No chyba, ze amerykanskie :-)

Poza tym chodzi dokładnie o to miejsce
https://goo.gl/maps/V5SyEFuDkWdLxqsV8 - poprzednio myślałem, ze oni
wojowali o tę drugą kapliczkę. Żołnierze tłumaczą się, że bronili
fotografowania posterunku,

Na jakiej podstawie? PiS coś uchwalił ostatnio?

a nie kapliczki, a stali na moście.
To już nie "przepuście"?

Ale bujać to my, ale nie nas.

Wojsko, policja i inne sluzby mundurowe znane z wymyslania zgrabnych tlumaczen.
Potrzeba taka ... a tu teraz kazdy ma aparat :-)

https://g.denik.cz/75/bd/pelhrimovy-kaplicka-polaci-06_galerie-980.jpg

Jak widać, na wysokości czeskiego znaku drogowego (już za mostem, po czeskiej stronie) ktoś ustawił "zaporę przeciwwirusową", mającą utrudnić przekroczenie granicy. Wojacy tę barierę pokonali i palili sobie ognisko pod kapliczką.

a tak swoja droga - popatrzcie na ten znak "2t".
Jesli ma chronic most/przepust ... to jakos glupio ustawiony.
A moze ma chronic tan kawaleczek czeskiej drogi i kapliczke wlasnie ?

J.

Data: 2020-06-15 19:33:46
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 15.06.2020 o 17:37, J.F. pisze:

Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Prawde mowiac to tak obdrapany, ze ja bym sie nie domyslil.

No ale jakbyś miał dodatkową wiedzę, że gdzieś tu przebiega granica a dokładniej rzeczką, to jednak byś dał radę? :P


--
Shrek

Data: 2020-06-15 19:57:36
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee7b0f9$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.06.2020 o 17:37, J.F. pisze:
Naprawdę nie wiesz, jak wygląda słupek graniczny czy tak sobie trollujesz?

Prawde mowiac to tak obdrapany, ze ja bym sie nie domyslil.

No ale jakbyś miał dodatkową wiedzę, że gdzieś tu przebiega granica a dokładniej rzeczką, to jednak byś dał radę? :P

Powiem tak - wiedzac ze tam jest granica, obejrzalem sobie googla dokladnie.
I nie wiem - nie zwrocilem uwagi na te slupki, czy po prostu nie odsuwalem sie tak daleko od mostku.

J.

Data: 2020-06-15 20:19:52
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 15.06.2020 o 19:57, J.F. pisze:

No ale jakbyś miał dodatkową wiedzę, że gdzieś tu przebiega granica a dokładniej rzeczką, to jednak byś dał radę? :P

Powiem tak - wiedzac ze tam jest granica, obejrzalem sobie googla dokladnie.
I nie wiem - nie zwrocilem uwagi na te slupki, czy po prostu nie odsuwalem sie tak daleko od mostku.

No ale wiedząc, że tam jest granica i masz jej pilnować, to jednak możnaby oczekiwać, że wiesz czego pilnujesz?

Tak jak napisałem. A gdyby ktoś w nocy poprzestawiał dla jaj, to nasze wojsko byłoby wobec szczeniackiego wybryku bezradne? NIe tędy droga w obronie tej racji;)


--
Shrek

Data: 2020-06-21 08:59:59
Autor: Budzik
a więc wojna!
Użytkownik Robert Tomasik robert.tomasik@gazeta.pl ...

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to
przyjmuje się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam
stawiać słupki.
Ja widzę słupki:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Od gazu? Prądu? Kanalizacji? Bo graniczne określa prawo i mają
tablicę o treści (z głowy piszę) "Granica Państwowa -
Przekraczanie wzbronione".

Ogladałem ostatnio mecz ligi angielskiej.
Piłka wpadła razem z bramkarzem do bramki, wszyscy to widzieli ale sedzia pokazuje ze nie ma bramki bo mu zegarek od technologii goalline  nie pokazał ze jest gol. Nawet nie sprawdził czy ta technologia działa tylko imbecyl kazał grac dalej...

Rozumiem, ze tłumaczenie o słupkach to cos na podobna modłe - ignorujemy wszystkie inne znaki i chociaz widac co i jak to udajemy ze nie wiemy bo nie zostały wypełnione od a do z jakies prawne wytyczne?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2020-06-12 01:02:58
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 00:10, nadir pisze:

Słupków nie ma. Przynajmniej na Google.
Bo może nie być słupków. Jak granicą jest rzeka/rzeczka to przyjmuje
się, że granica biegnie środkiem jej nurtu, ciężko tam stawiać słupki.

Zdecydowanie. Dlatego stawia się na brzegu :-)

Niedorobieni, to są dziennikarze, którzy nawet do Google nie zajrzeli.

Dziennikarze, to liczą na rozgłos, więc wzięli zdjęcie pierwszego
lepszego mostu. Ale tu nie jest problem w dziennikarzach, oni to sobie z
aparatami mogą chodzić w tę i z powrotem przez tę granicę i robić
filmy/zdjęcia. Uzbrojone wojsko to jednak trochę inna para kaloszy.

Oczywiście masz rację.

Piszą o moście (a to przepust i wdarciu się na teren Czech, a nawet nie
wiemy, czy nie wygonili fotografa stojąc po polskiej stronie, bo to
kilka metrów. Jest coś takiego, jak "pas drogi granicznej".

Pas drogi granicznej na obszarze Schengen, to tak raczej luźno
występuje, a nawet wcale, i żołnierze wysłani w taki rejon powinni mieć
tego świadomość. Jak widać nie mają.

Jak widać nie mieli. Ale to nie jest ich wina. Gdy nie było służby na
granicy nie miało to większego znaczenia. Teraz wyszło i tyle.

Na normalnej granicy coś takiego nie miałoby prawa się zdarzyć.
Tylko, że to jest normalna granica. Przed wejściem Czech i Polski do
Schengen też tak wyglądała. Różnica jest taka, że wcześniej pilnowały
tego czeskie i polskie służby graniczne. Naszych żołnierzy wysłali tam
tylko dlatego, że Straży Granicznej jest tam za mało i granicy nie są w
stanie "obrobić", więc skupiają się na formalnych przejściach
granicznych. "Zieloną granicę" obstawia teraz wojsko. U mnie w okolicy,
mimo sporej rzeki, też wojsko pilnuje granicy.

I w tym problem.

Resztę sobie znajdź w Ustawie o ochronie granicy państwowej.
Ja? A po co? Może lepiej te szweje i ich dowódcy?

A im po co? Jeszcze zaczną szukać tych słupków i tablic.

Żołnierz, to nie geodeta i nie będzie biegał z teodolitem, żeby
sprawdzać, gdzie dokładnie jest granica.
Ale oni poszli tam w konkretnym celu - pilnować granicy. Skoro nie
wiedzą gdzie ona przebiega, to znaczy że się do tej roboty nie nadają.
I nie potrzebny im teodolit, wystarczy mapa i/lub GPS, no i trochę
wyobraźni.

Sądzę, ze im powiedziano, że biegnie za granicą wsi. Ktoś zapomniał o
kapliczce.

Straż Graniczna dawniej patrolowała granicę, to wiedzieli dokładnie,
gdzie biegnie.
Dlatego napisałem, że Straży Granicznej nie przytrafiłby się ten
"przykry" incydent.

Przede wszystkim dlatego, ze jakby nawet tam przeszli, to by sie
fotografa nie czepiali.

Moim zdaniem ktoś nie pomyślał i kazali im pilnować tej miejscowości
informując, że
granica biegnie jej północnym skrajem.
To, że kogoś poniosła ułańska fantazja, to jasne. Nawet Czesi, jak widać
się już do tego przyzwyczaili, skoro wysłali tam reporterów i TV, a nie
swoje wojsko. Ale dalsze przebywanie tam naszych żołnierzy, skoro
wiedzieli, że naruszyli granicę, a wiedzieli, nijak się nie broni.

A wiedzieli? Czy oświadczenie fotografa jest wystarczającym dowodem?

O kapliczce zapomniano.
Kapliczka nie ma tu żadnego znaczenia. W takich rejonach nadgranicznych
ludzie przekraczają sobie granicę jak chcą i gdzie chcą, i nikt z tego
powodu problemu nie robi. Jednak uzbrojony żołnierz, nawet
sprzymierzonego państwa, to trochę inny kaliber.
Przecież to taki zielony ludzik, a jak jeszcze się Czechom przypomni
1968, to dopiero może być jazda.;)

Nikt mądry tego poważnie nie traktuje.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-12 06:56:50
Autor: Shrek
a więc wojna!
W dniu 12.06.2020 o 01:02, Robert Tomasik pisze:

A wiedzieli? Czy oświadczenie fotografa jest wystarczającym dowodem?

Nie no. Nie szło się domyśleć. Czesi im mówią, że po tej stronie rzeczki to już czechy, a ich przerasta sprawdzenie choćby w google maps...


--
Shrek

Data: 2020-06-15 13:56:51
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 11 Jun 2020 20:47:45 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ależ ja wiem doskonale od czego jest Straż Graniczna, wiem też że oni by
takiego numeru nie odwalili. Natomiast z braku funkcjonariuszy SG,
wysłano tam wojsko, no i okazało się, że oni jacyś niedorobieni.

Niedorobieni, to są dziennikarze, którzy nawet do Google nie zajrzeli.

Retorycznie zapytam, co takiego jest w mundurze (wszelkim), że rozum nie
chce chodzić z nim pod rękę?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 17:36:29
Autor: Kviat
a więc wojna!
W dniu 15.06.2020 o 13:56, Olin pisze:


Retorycznie zapytam, co takiego jest w mundurze (wszelkim), że rozum nie
chce chodzić z nim pod rękę?

Retoryczne linki:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,26045452,policyjny-dron-kontra-wolni-obywatele-zamoscia-plus-wezwanie.html

Wadim Tyszkiewicz FP
https://www.facebook.com/wadimnowasol/posts/2986284241590683
"Czy powinniśmy podziękować policjantom za to, że z powietrza nie ostrzelali ludzi za to, że trzymali konstytucję w rękach?
Za to ciężkie przestępstwo kara bardzo, bardzo łagodna: tylko 5 tys. zł z domowego budżetu za reprezentowanie milionów Polaków. Dobrze, że nie dożywocie.
Mamy do czynienia ze zdziczeniem funkcjonariuszy organów władzy, czy raczej jest to próba przypodobania się partyjnym przełożonym? Co ma we łbie dowódca instytucji, która powinna chronić obywateli, a zajmuje się klasyczną bolszewicką inwigilacją, służąc jednej partii?
Dlaczego policja nie wpuściła drony do kościołów, w którym wbrew przepisom odbywały się msze? Dlaczego zarzutów nie dostali księża, z biskupami na czele, którzy nawoływali do uczestnictwa w mszach, mimo zakazów? O zachowaniu czołowych przedstawicieli partii panów pod pomnikami czy na cmentarzu już nawet nie wspomnę.
Inwigilacja ludzi, którzy zachowali wszelkie przewidziane prawem środki ostrożności, ale narazili się politycznym organom państwa, zbliża nas raczej do Korei Północnej, niż do demokratycznych krajów zachodniej cywilizacji.
Takich cudów, nie ma nawet na Białorusi czy w Rosji.
Przecież z jakąkolwiek logiką nie ma to nic wspólnego.
Faszyści wieszający na szubienicach portrety ludzi, europosłów, byli chronieni przez policję i prokuraturę, która potraktowała to jak zwykły happening.
Ludzi z konstytucją w rękach aparat państwa PiS potraktował jak pospolitych przestępców.
Dokąd zmierzasz Polsko?

P.S. Mam nadzieję, że kiedy wróci normalność, to tacy aparatczycy partyjni w mundurach, działający przeciwko Narodowi, staną przed niezawisłymi sądami. Skoro np. sekretarce z milicji zabrano emeryturę, to może i takim nadgorliwym aparatczykom w mundurach trzeba będzie zastosować podobne sankcje?"

Mam nadzieję, że ci wszyscy milicjanci poniosą konsekwencje prędzej czy później. Ci wszyscy, którzy pałują protestujących przeciwko faszystom, którzy prześladują normalnych obywateli z własnej woli, albo na rozkaz. Są tak tępi, że nie potrafią wyciągnąć wniosków z historii.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2020-06-22 12:27:50
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 17:36:29 +0200, Kviat napisał(a):

Retoryczne linki:
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,26045452,policyjny-dron-kontra-wolni-obywatele-zamoscia-plus-wezwanie.html

Tego jest na kopy:
https://tvn24.pl/polska/trojka-policjanci-zatrzymali-kobiete-z-rowerem-i-transparentami-zatrzymana-opowiada-o-przebiegu-interwencji-4593034

"Wbrew informacjom sugerowanym przez część osób, powodem zatrzymania nie
było posiadanie transparentów czy pewnych napisów, ale fakt niepodania
danych osobowych podczas czynności prowadzonych przez policjantów. Jest to
obowiązek, kiedy policjanci legitymują osobę - tłumaczył w niedzielę
tvn24.pl nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik KSP."

Tu znowu piszą, kiedy można legitymować:
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/992926,kiedy-policjant-ma-prawo-wylegitymowania.html

"Policjant ma prawo wylegitymować każdego z nas, jeśli podejrzewa, że
popełniliśmy przestępstwo lub wykroczenie, jeżeli nasze zachowanie stwarza
zagrożenie dla nas lub otoczenia albo gdy prowadzi poszukiwania przestępców
lub osób zgłoszonych jako zaginione."

Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 21:13:58
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 22.06.2020 o 12:27, Olin pisze:

Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.

A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
wykroczeniem?

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-23 01:16:40
Autor: RadoslawF
a więc wojna!
W dniu 2020-06-22 o 21:13, Robert Tomasik pisze:

Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.

A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
wykroczeniem?

To była by afera jak z ubeckimi emeryturami, jak to można
zabrać/stwierdzić po czasie?  :-)


Pozdrawiam

Data: 2020-07-21 09:47:37
Autor: u2
a więc wojna!
W dniu wtorek, 23 czerwca 2020 01:18:29 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:
W dniu 2020-06-22 o 21:13, Robert Tomasik pisze:

>> Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.
>>
> A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
> wykroczeniem?

To była by afera jak z ubeckimi emeryturami, jak to można
zabrać/stwierdzić po czasie?  :-)


Pozdrawiam

to was ubeków boli, to obcięcie waszych ubeckich emeryturek:)))))))))))))))

nie pozdrawiam ciebie ubeku:)

Data: 2020-07-21 20:19:29
Autor: RadoslawF
a więc wojna!
W dniu 2020-07-21 o 18:47, u2 pisze:

Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.

A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
wykroczeniem?

To była by afera jak z ubeckimi emeryturami, jak to można
zabrać/stwierdzić po czasie?  :-)


Pozdrawiam

to was ubeków boli, to obcięcie waszych ubeckich emeryturek:)))))))))))))))

O wtórny analfabeta zareagował po miesiącu.

nie pozdrawiam ciebie ubeku:)

A ja pozdrawiam twojego papcia mośka i twoja mamę rebekę.
Ubeku.


Pozdrawiam

Data: 2020-07-21 11:55:27
Autor: u2
a więc wojna!
W dniu wtorek, 21 lipca 2020 20:23:19 UTC+2 użytkownik RadoslawF napisał:
W dniu 2020-07-21 o 18:47, u2 pisze:

>>>> Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.
>>>>
>>> A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
>>> wykroczeniem?
>>
>> To była by afera jak z ubeckimi emeryturami, jak to można
>> zabrać/stwierdzić po czasie?  :-)
>>
>>
>> Pozdrawiam
> > to was ubeków boli, to obcięcie waszych ubeckich emeryturek:)))))))))))))))

O wtórny analfabeta zareagował po miesiącu.

> nie pozdrawiam ciebie ubeku:)

A ja pozdrawiam twojego papcia mośka i twoja mamę rebekę.
Ubeku.


Pozdrawiam

to była podpucha, widać żeś niedorobiony gojec, antysemita

nie pozdrawiam ciebie zwierzęcy antysemito:)))))))))))))))))

Data: 2020-07-22 00:08:34
Autor: RadoslawF
a więc wojna!
W dniu 2020-07-21 o 20:55, u2 pisze:

Ciekawe do jakiego przestępcy była podobna rowerzystka.

A gdyby w przyszłości ktoś jednak stwierdził, że transparent był
wykroczeniem?

To była by afera jak z ubeckimi emeryturami, jak to można
zabrać/stwierdzić po czasie?  :-)


Pozdrawiam

to was ubeków boli, to obcięcie waszych ubeckich emeryturek:)))))))))))))))

O wtórny analfabeta zareagował po miesiącu.

nie pozdrawiam ciebie ubeku:)

A ja pozdrawiam twojego papcia mośka i twoja mamę rebekę.
Ubeku.


Pozdrawiam

to była podpucha, widać żeś niedorobiony gojec, antysemita

nie pozdrawiam ciebie zwierzęcy antysemito:)))))))))))))))))

A ja w dalszym ciągu pozdrawiam twojego papcia mośka i twoją mamę rebekę.
Niedouczony ubeku.


Pozdrawiam

Data: 2020-06-15 14:03:42
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 10 Jun 2020 16:45:53 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów!

Przez przypadek na słowacką stronę przeszli turyści w okolicach Szczawnicy,
co skończyło się 2-tygodniową kwarantanną:
https://turystyka.wp.pl/szczawnica-turysci-przez-przypadek-przekroczyli-granice-teraz-musza-przejsc-kwarantanne-6513138449106561a

Były też mandaty, czym SG się chwali:
https://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/8326,Nielegalnie-przekroczyli-granice-Teraz-musza-zaplacic-mandaty-i-poddac-sie-kwara.html

Tu była kara za samo wejście w pas drogi granicznej:
http://podlasie24.pl/siemiatycze/region/za-nielegalne-przekroczenie-granicy-- mandat-i-kwarantanna-2e18d.html
--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-15 17:10:46
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee0f222$0$505$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 10.06.2020 o 14:03, Olin pisze:
Polscy żołnierze początkowo strzegli zamkniętej z powodu pandemii
koronawirusa granicy w Pielgrzymowie. Przeszli jednak przez most na rzece
do czeskiej wsi.

Ktoś sie zagalopował, ale popatrzcie na mapę! To 10 metrów! No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust. Zaqkładam, że chodzi o to miejsce
https://goo.gl/maps/GhVa77ZrSwkno1JN8. W Google nie ma tam  żadnego
znaku o granicy. Sądzę, że chodzi o tę kapliczkę:
https://goo.gl/maps/8RP6FfgM3ShYjKsBA. Oczywiście wstyd i mogą tam
nakręcić kolejną część filmu "O jeden most za daleko", ale nie moim
zdaniem dziennikarzowi nawet nie chciało się tam podjechać i zobaczyć,
jak to wygląda.

Wyglada nieciekawie ... tzn bardzo dobrze, jak przyklad dobrego sasiedztwa :-)

Ale ale ... jesli "pilnowali granicy", to powinni wiedziec gdzie ta granica jest :-)

No i moment - po powrocie z zagranicy 2 tygodnie kwarantanny obowiazuja :-)

A swoja droga ... jak ta granica wygladala 30 lat temu ?
Co sie stalo ze słupkami ?

J.

Data: 2020-06-16 12:19:39
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 15 Jun 2020 17:10:46 +0200, J.F. napisał(a):

A swoja droga ... jak ta granica wygladala 30 lat temu ?
Co sie stalo ze słupkami ?

Przecie Michał zapodał linki do zdjęć słupków:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Z tego co zrozumiałem, dla formacji mundurowych są zbyt mało okazałe, żeby
je zauważyć. Pewnie przyjdzie wywalić podobne, do słupów z granicy z
Ukrainą, żeby armia nie była życiowo zagubiona.
https://elubaczow.com/wp-content/uploads/2019/07/slupek-granica-biosg.jpg


Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że: "W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m
od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać
niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez
właściciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;"
https://www.arslege.pl/czynnosci-zabronione-w-lesie/k110/a18998/

A wszak dzielni wojacy zapalili sobie ognisko, za nic zresztą mając
świętość kapliczki.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 12:56:32
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 12:19, Olin pisze:

A swoja droga ... jak ta granica wygladala 30 lat temu ?
Co sie stalo ze słupkami ?

Przecie Michał zapodał linki do zdjęć słupków:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Ale to słupki graniczne. Na Google przynajmniej nie widać słupów drogi
granicznej. Te wyglądają - cytując Ciebie - bardziej okazale.

Z tego co zrozumiałem, dla formacji mundurowych są zbyt mało okazałe, żeby
je zauważyć. Pewnie przyjdzie wywalić podobne, do słupów z granicy z
Ukrainą, żeby armia nie była życiowo zagubiona.
https://elubaczow.com/wp-content/uploads/2019/07/slupek-granica-biosg.jpg

Ty byś znalazł te kamienne słupki w trawie nie spodziewając się ich tam?

Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że: "W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m
od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać
niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez
właściciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;"

Być może nie jest to las. Zajrzyj do definicji. Nie każde kilka drzew
jest lasem.

https://www.arslege.pl/czynnosci-zabronione-w-lesie/k110/a18998/
A wszak dzielni wojacy zapalili sobie ognisko, za nic zresztą mając
świętość kapliczki.

Bywały czasy, gdy ogień czczono na naszych ziemiach. Ognisko akurat było
na drodze, a nie w kapliczce. nie wiemy, czy faktycznie znieważyli tę
kapliczkę, choć nie sądzę, by Bogu, jako istocie doskonałej, szczególnie
przeszkadzało, że miejsce jego kultu dało schronienie strudzonym
wojownikom.

Oj! Na siłe szukasz dziury w całym.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-16 13:17:10
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 12:56:32 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ale to słupki graniczne. Na Google przynajmniej nie widać słupów drogi
granicznej. Te wyglądają - cytując Ciebie - bardziej okazale.

Co chcesz przekazać? Że jak nie ma drogi granicznej i otaczających ją
słupków, to nie ma granicy?
Nie uwierzysz, ale istnieją granice, na których żadnych dróg nie ma, ani
nawet słupków w trawie.

Ty byś znalazł te kamienne słupki w trawie nie spodziewając się ich tam?

Gdyby kazali mi pilnować granicy, zapoznałbym się z jej przebiegiem, nawet
gdyby żadnych słupków nie było.

Być może nie jest to las. Zajrzyj do definicji. Nie każde kilka drzew
jest lasem.

Jest jakaś definicja lasu?
Z niezapomnianych czasów służby wojskowej pamiętam, że kałuża to przeszkoda
wodna bez znaczenia taktycznego.

Bywały czasy, gdy ogień czczono na naszych ziemiach.

Bywały też czasy, kiedy ogniska służyły do przekazywania wiadomości. Może
siadły im baterie - zupełnie w policyjnych kamerkach - i komunikowali się
ze sztabem; zupełnie jak Indianie w westernach.

Ognisko akurat było  na drodze, a nie w kapliczce. nie wiemy, czy faktycznie znieważyli tę
kapliczkę,

Przecie cytowałem przepisy o paleniu ognisk w lesie, a nie miejscach kultu
religijnego.
Kapliczka wygląda dość okazale i wystaje ze ściółki, bo z na oko ma ze dwa
metry. Od jakich rozmiarów funkcjonariusze postrzegają obiekty?


Oczywiście to co piszesz nie trzyma się kupy, bo już w pierwszym poście
cytowałem:
"Czeski portal wspomina m.in., że specjalista budowlany, który sprawował
nadzór nad remontem kaplicy, udał się tam 28 maja. Chciał wykonać
dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy żołnierze mieli zabronić mu
robić zdjęcia.

Rozmawiał też z nimi Ivo Dokoupil, przedstawiciel ekologicznego
stowarzyszenia "Hnutí DUHA Jeseníky", które organizowało w czeskiej wiosce
spotkanie wolontariuszy. Chciał uprzedzić stojących na straży kapliczki
Polaków, że część osób na pewno będzie chciała ją odwiedzić. "

Dalej będziesz przekonywał, ze kapliczka pozostała niezauważona?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 13:38:46
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 13:17, Olin pisze:

Ale to słupki graniczne. Na Google przynajmniej nie widać słupów drogi granicznej. Te wyglądają - cytując Ciebie - bardziej okazale.

Co chcesz przekazać? Że jak nie ma drogi granicznej i otaczających ją
słupków, to nie ma granicy? Nie uwierzysz, ale istnieją granice, na
których żadnych dróg nie ma, ani nawet słupków w trawie.

Ależ granica zapewne jest, tylko nie do końca można mieć pretensje do
tych, co nie wiedzą w którym miejscu dokładnie.

Ty byś znalazł te kamienne słupki w trawie nie spodziewając się
ich tam?
Gdyby kazali mi pilnować granicy, zapoznałbym się z jej przebiegiem, nawet gdyby żadnych słupków nie było.

Wg opisu granica biegnie północnym skrajem miejscowości. Teraz wiemy, że
kapliczka dworska nie należy do tej miejscowości. Czy wiedzieli to
żołnierze, alboc zy powinni się tego spodziewać? Po prostu nie wiem.

Być może nie jest to las. Zajrzyj do definicji. Nie każde kilka drzew jest lasem.
Jest jakaś definicja lasu? Z niezapomnianych czasów służby wojskowej pamiętam, że kałuża to przeszkoda wodna bez znaczenia taktycznego.

No widzisz. Zanim sie zacznie krytykować ... Tak, jest definicja lasu w
Ustawie o ... tam, tam, tam ... lasach.

Bywały czasy, gdy ogień czczono na naszych ziemiach.
Bywały też czasy, kiedy ogniska służyły do przekazywania wiadomości. Może siadły im baterie - zupełnie w policyjnych kamerkach - i komunikowali się ze sztabem; zupełnie jak Indianie w westernach.

No widzisz! Działali w stanie wyższej konieczności. Nasz obywatel ze dwa
lata temu w celu nawiązana kontaktu z ratownikami spalił "pół wybrzeża
chorwackiego".

Ognisko akurat było  na drodze, a nie w kapliczce. nie wiemy, czy faktycznie znieważyli tę kapliczkę,
Przecie cytowałem przepisy o paleniu ognisk w lesie, a nie miejscach kultu religijnego. Kapliczka wygląda dość okazale i wystaje ze ściółki, bo z na oko ma ze dwa metry. Od jakich rozmiarów funkcjonariusze postrzegają obiekty?

Widziałem, co napisałeś i zwróciłem Ci uwagę, ze niezbyt mądrze, bowiem
droga w krzakach, to nie jest las. Po za tym ognisko było po czeskiej
stronie, więc trzeba by było sprawdzić ustawę u nich.
Oczywiście to co piszesz nie trzyma się kupy, bo już w pierwszym poście cytowałem: "Czeski portal wspomina m.in., że specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy, udał się tam 28 maja. Chciał wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy żołnierze mieli zabronić mu robić zdjęcia.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i bezwarunkowo
rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta. Robiłbyś z ukrycia z
krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł i robił normalnie, a na
pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?

Rozmawiał też z nimi Ivo Dokoupil, przedstawiciel ekologicznego stowarzyszenia "Hnutí DUHA Jeseníky", które organizowało w czeskiej wiosce spotkanie wolontariuszy. Chciał uprzedzić stojących na straży kapliczki Polaków, że część osób na pewno będzie chciała ją odwiedzić. "

Dalej będziesz przekonywał, ze kapliczka pozostała niezauważona?

Przez kogo? Ja do niczego Cię (i nikogo innego ) nie chcę przekonywać.
Po prostu uważam, ze materiał jest nieobiektywny i obliczony na sensację
bez próby nawet ustalenia, co się nie powiodło. Bo nasz oddział na
terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem, ale mam wątpliwości,
czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą członkowie tego patrolu. I
o to mi chodzi.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-16 14:10:50
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 13:38:46 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ależ granica zapewne jest, tylko nie do końca można mieć pretensje do
tych, co nie wiedzą w którym miejscu dokładnie.

To dość przygnębiające, że siły zbrojne są zaskoczone istnieniem granicy,
której mają pilnować i zupełnie nie potrafią jej odnaleźć.

Ciekawe, kto będzie latał tymi F-35 po 550 mln sztuka. Tam na pewno jest
dużo migających lampek, ale chociaż nie będą schowane w trawie.

No widzisz. Zanim sie zacznie krytykować ... Tak, jest definicja lasu w
Ustawie o ... tam, tam, tam ... lasach.

W istocie, jest:
https://www.arslege.pl/pojecie-lasu/k110/a18964/

ale i tak można ją rozbić o kant dupy, bo las był przecie czeski i trzeba
szukać w ich ustawach.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i bezwarunkowo
rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta. Robiłbyś z ukrycia z
krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł i robił normalnie, a na
pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?

Ale oni akurat piszą, że Czesi rozmawiali z nieustraszonymi wojakami, a ci
zakazali im zbliżać się na bliżej niż 10 m od kapliczki
https://klatovsky.denik.cz/denik-v-regionech/polska-armada-zakazala-pristup-k-ceske-kaplicce-20200606.html

Przy okazji możesz obejrzeć kapliczkę w pełnej krasie i zastanowić się, czy
da się jej nie zauważyć.

Bo nasz oddział na
terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem, ale mam wątpliwości,
czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą członkowie tego patrolu. I
o to mi chodzi.

Kazik - skądinąd z sympatia spoglądający na dobrą zmianę - zauważył:
,,w PiS jest urocze to, że oni największych tumanów bronią do końca".

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 14:41:07
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 14:10, Olin pisze:

Ależ granica zapewne jest, tylko nie do końca można mieć pretensje
do tych, co nie wiedzą w którym miejscu dokładnie.
To dość przygnębiające, że siły zbrojne są zaskoczone istnieniem
granicy, której mają pilnować i zupełnie nie potrafią jej odnaleźć.

Nie wiem, czy nie za szeroko to pojmujesz. Siły Zbrojne pewnie wiedzą.
Tylko owa wiedza nie doszła do jednostki taktycznej :-)

Ciekawe, kto będzie latał tymi F-35 po 550 mln sztuka. Tam na pewno
jest dużo migających lampek, ale chociaż nie będą schowane w trawie.

Sądzę, ze nie ma żadnej. teraz wyświetlacze się wkłada.

No widzisz. Zanim sie zacznie krytykować ... Tak, jest definicja
lasu w Ustawie o ... tam, tam, tam ... lasach.
W istocie, jest: https://www.arslege.pl/pojecie-lasu/k110/a18964/ ale
i tak można ją rozbić o kant dupy, bo las był przecie czeski i
trzeba szukać w ich ustawach.

Lepiej! Zdecydowanie lepiej! Nawet nie wiemy, czy u nich w lesie wolno
palić ogniska.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i
bezwarunkowo rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta.
Robiłbyś z ukrycia z krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł
i robił normalnie, a na pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?
Ale oni akurat piszą, że Czesi rozmawiali z nieustraszonymi wojakami,
a ci zakazali im zbliżać się na bliżej niż 10 m od kapliczki https://klatovsky.denik.cz/denik-v-regionech/polska-armada-zakazala-pristup-k-ceske-kaplicce-20200606.html

I

uważasz to za wiarygodne? Z metrem poi tych krzakach latali?

Przy okazji możesz obejrzeć kapliczkę w pełnej krasie i zastanowić
się, czy da się jej nie zauważyć.

Kapliczka, jak kapliczka. Nie napisano na niej, że czeska.

Bo nasz oddział na terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem,
ale mam wątpliwości, czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą
członkowie tego patrolu. I o to mi chodzi.
Kazik - skądinąd z sympatia spoglądający na dobrą zmianę - zauważył: ,,w PiS jest urocze to, że oni największych tumanów bronią do końca".

Więc nie jestem sam. Co to zmienia? Osobiście mnie przeszkadza się
czepianie szeregowych żołnierzy bez zastanowienia się, czy jakąkolwiek
winę ponoszą, tylko dlatego, ze ktoś jest frustratem i chciał być
mundurowym, tylko mu nie wyszło.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-16 14:52:20
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze ukarali mandatami karnymi czterech obywateli Polski za naruszenie obowiązujących przepisów. Mężczyźni weszli na pas drogi granicznej mimo obowiązującego zakazu, a jeden z nich nawet dokonał nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy.

25 kwietnia pełniący służbę patrol zauważył w pobliżu linii granicy państwowej mężczyznę. Osoba na widok funkcjonariuszy zaczęła uciekać. Natychmiast podjęto działania zmierzające do zatrzymania mężczyzny. Okazało się, że uciekający mężczyzna nie jest sam. Niedaleko czekali na niego koledzy. Byli to mieszkańcy Warszawy i jeden Skierniewic, którzy pomimo tablic informujących o zakazie przekraczania granicy państwowej i wejścia na pas drogi granicznej, postanowili zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia przy znaku granicznym. Podczas dalszych czynności ujawniono ślady wejścia i wyjścia 4 osób na pas drogi granicznej i jednej osoby, która przekroczyła granicę polsko-białoruską tam i z powrotem.

Mężczyzna, który przekroczył granicę naszego państwa w miejscu niedozwolonym został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł. Dodatkowo po konsultacji ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Hajnówce w związku z obowiązującymi przepisami podjęto decyzję o zamieszczeniu danych sprawcy nielegalnego przekroczenia granicy w ewidencji sanitarnej celem odbycia kwarantanny. Pozostałe trzy osoby za popełnione wykroczenie tj. wejście na pas drogi granicznej w miejscu niedozwolonym, zostały ukarane mandatami po 500 zł każda.

Data: 2020-06-16 15:12:01
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 14:41:07 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Tylko owa wiedza nie doszła do jednostki taktycznej :-)

Odniosę się już tylko do kwestii formalnej.
Związki taktyczne to korpusy, brygady i dywizje:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostki_organizacyjne_wojska

Ze zdjęć i relacji - bezsprzecznie niewiarygodnych oraz tendencyjnych -
wnoszę, że naszej granicy strzegła drużyna, zaliczana do pododdziałów.

Dowiedziałem się, że dawniej używano pojęcia "jednostka taktyczna", atoli
najmniejszą stanowił batalion.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostka_taktyczna

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 20:50:39
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 15:12, Olin pisze:
Dnia Tue, 16 Jun 2020 14:41:07 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Tylko owa wiedza nie doszła do jednostki taktycznej :-)

Odniosę się już tylko do kwestii formalnej.
Związki taktyczne to korpusy, brygady i dywizje:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostki_organizacyjne_wojska

Ze zdjęć i relacji - bezsprzecznie niewiarygodnych oraz tendencyjnych -
wnoszę, że naszej granicy strzegła drużyna, zaliczana do pododdziałów.

Dowiedziałem się, że dawniej używano pojęcia "jednostka taktyczna", atoli
najmniejszą stanowił batalion.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostka_taktyczna

Cóż, zatrzymałem się w rozwoju. A zatem - by było ściśle - wiedza nie
dotarła do tego konkretnego pododdziału.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 10:55:13
Autor: ąćęłńóśźż
a więc wojna!
Ile esbeku maszyn drukarskich goniłeś w swoim życiu?


-- -- -
zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską.

Data: 2020-06-16 19:41:14
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ee8af48$0$522$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.06.2020 o 13:17, Olin pisze:
Ty byś znalazł te kamienne słupki w trawie nie spodziewając się
ich tam?
Gdyby kazali mi pilnować granicy, zapoznałbym się z jej przebiegiem,
nawet gdyby żadnych słupków nie było.

Wg opisu granica biegnie północnym skrajem miejscowości. Teraz wiemy, że
kapliczka dworska nie należy do tej miejscowości. Czy wiedzieli to
żołnierze, alboc zy powinni się tego spodziewać? Po prostu nie wiem.

No ale skoro mieli pilnowac granicy, to nalezy wiedziec, gdzie ta granica jest.
Nikt im nie powiedzial, nie zainteresowali sie, czy zle im powiedziano ?

A co tam w artykule pisalo - ze kapliczka to popularny cel odwiedzin .... wiec chyba mieli pilnowac, zeby Polacy nie odwiedzali.
A tymczasem oni Czechow odganiali.

No i jeszcze ta fotka z blokada graniczna ... choc przyznaje - mogli nie wiedziec, ze to dokladnie na linii, czy po czeskiej stronie.
Moze im sie wydawalo, ze blokada nasza, ustawiona aby nikt nie uciekl.

Tak czy inaczej - lekka kompromitacja.

Oczywiście to co piszesz nie trzyma się kupy, bo już w pierwszym
poście cytowałem: "Czeski portal wspomina m.in., że specjalista
budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy, udał się tam
28 maja. Chciał wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy
żołnierze mieli zabronić mu robić zdjęcia.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i bezwarunkowo
rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta. Robiłbyś z ukrycia z
krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł i robił normalnie, a na

a cos napisali, ze z ukrycia ?

pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?

I tu sie moze objawic bariera jezykowa, bo to jednak rozne jezyki.
A o co chodzi ... a co wy tu, k*, robicie :-)

Przez kogo? Ja do niczego Cię (i nikogo innego ) nie chcę przekonywać.
Po prostu uważam, ze materiał jest nieobiektywny i obliczony na sensację
bez próby nawet ustalenia, co się nie powiodło.

A to juz chyba zadanie rzecznika wojska czy MSZ/MSW/MON ...

Bo nasz oddział na
terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem, ale mam wątpliwości,
czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą członkowie tego patrolu. I
o to mi chodzi.

Jesli nie oni, to ich bezposredni przelozeni.
Ktos ich zle poinformowal o zadaniu i polozeniu granicy.

J.

Data: 2020-06-16 21:23:04
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 19:41, J.F. pisze:

Wg opisu granica biegnie północnym skrajem miejscowości. Teraz
wiemy, że kapliczka dworska nie należy do tej miejscowości. Czy
wiedzieli to żołnierze, alboc zy powinni się tego spodziewać? Po
prostu nie wiem.
No ale skoro mieli pilnowac granicy, to nalezy wiedziec, gdzie ta granica jest. Nikt im nie powiedzial, nie zainteresowali sie, czy zle
im powiedziano ?

Nie mam zielonego pojęcia. Domyślam się jedynie, że opisowo określono
przebieg północnym skrajem miejscowości i ktoś po prostu zapomniał o
kapliczce.

A co tam w artykule pisalo - ze kapliczka to popularny cel odwiedzin
... wiec chyba mieli pilnowac, zeby Polacy nie odwiedzali. A
tymczasem oni Czechow odganiali.

Sądzisz, że wystawiano pododdział, żeby kapliczkę pilnował? Sądzę, że
oni tam pilnowali po prostu granicy w tej miejscowości. Być może tej
barykady na mostku. Żby ktoś nie przesunął i samochodem nie przejechał.
Nie sądzę, by celem były pojedyncze przeskakujące ten rów osoby, bo moim
zdaniem to nie realne.

No i jeszcze ta fotka z blokada graniczna ... choc przyznaje - mogli
nie wiedziec, ze to dokladnie na linii, czy po czeskiej stronie. Moze
im sie wydawalo, ze blokada nasza, ustawiona aby nikt nie uciekl.

Ja na ich miejscu uznałbym, że barykada w tym miejscu, by ją trudniej
było objechać.

Tak czy inaczej - lekka kompromitacja.

Ja jestem ciekaw, czy oni faktycznie nie wiedzieli, gdzie ta granica
biegnie, czy uznali, że tych kilku metrów nikt nie zauważy i po prostu
mieli pecha.

Oczywiście to co piszesz nie trzyma się kupy, bo już w pierwszym poście cytowałem: "Czeski portal wspomina m.in., że specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy, udał się
tam 28 maja. Chciał wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale
polscy żołnierze mieli zabronić mu robić zdjęcia.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i
bezwarunkowo rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta.
Robiłbyś z ukrycia z krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł
i robił normalnie, a na
a cos napisali, ze z ukrycia ?

Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo na
pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.

pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?
I tu sie moze objawic bariera jezykowa, bo to jednak rozne jezyki. A
o co chodzi ... a co wy tu, k*, robicie :-)

Akurat dość często mam okazję w tamtym języku rozmawiać. Natomiast
mogłeś - nie wiem na ile zamierzenie - trafić w sedno. Czech wyskoczył z
"ch...mi", a nasi się "nastroszyli".

Przez kogo? Ja do niczego Cię (i nikogo innego ) nie chcę
przekonywać. Po prostu uważam, ze materiał jest nieobiektywny i
obliczony na sensację bez próby nawet ustalenia, co się nie
powiodło.
A to juz chyba zadanie rzecznika wojska czy MSZ/MSW/MON ...

Wątpię, by czytywał news-y :-)

Bo nasz oddział na terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem,
ale mam wątpliwości, czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą
członkowie tego patrolu. I o to mi chodzi.
Jesli nie oni, to ich bezposredni przelozeni. Ktos ich zle
poinformowal o zadaniu i polozeniu granicy.

No już tu kilka razy pisałem, że moim zdaniem nieporozumienie jest
wynikiem tego, że cała miejscowość jest w Polsce, zaś ta kapliczka w
Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało. U nas w górach było
kilka takich miejsc, gdzie ludzie notorycznie przekraczali nielegalnie
granicę. W jednym miejscu zrobili taką pętelkę, że można było szlakiem
iść 2 km, albo przez Czechosłowację 100 metrów przejść po równym. WOP
tam stał i dawał mandaty, a i tak była ścieżka wydeptana.

Nie zdziwił bym się, gdyby nawet tubylcy nie wiedzieli, że przez mostek
nie wolno przechodzić.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-16 23:31:12
Autor: J.F.
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 21:23:04 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 16.06.2020 o 19:41, J.F. pisze:
[...]
Tak czy inaczej - lekka kompromitacja.

Ja jestem ciekaw, czy oni faktycznie nie wiedzieli, gdzie ta granica
biegnie, czy uznali, że tych kilku metrów nikt nie zauważy i po prostu
mieli pecha.

mowisz, ze pismaki klamia i zadnych Czechow nie przeganiali ?

Bo gdyby wiedzieli, to by chyba cicho siedzeli.

Oczywiście to co piszesz nie trzyma się kupy, bo już w pierwszym poście cytowałem: "Czeski portal wspomina m.in., że specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy, udał się
tam 28 maja. Chciał wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale
polscy żołnierze mieli zabronić mu robić zdjęcia.

A, to co Czesi piszą, to oczywiście jest kryształowo i
bezwarunkowo rzetelne. Postaw się na miejscu takiego architekta.
Robiłbyś z ukrycia z krzaków fotki tej kapliczki, czy byś podszedł
i robił normalnie, a na
a cos napisali, ze z ukrycia ?

Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo na
pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.

To niekoniecznie fotka tego specjalisty.
Albo juz go pogonili, to im zrobil jak umial.

A to nie jest fotka z tej kapliczki ?

pytanie wyjaśnił żołnierzom, o co chodzi?
I tu sie moze objawic bariera jezykowa, bo to jednak rozne jezyki. A
o co chodzi ... a co wy tu, k*, robicie :-)

Akurat dość często mam okazję w tamtym języku rozmawiać.

Czy w słowackim? A to imo duza roznica, jak oni sie dogadywali ...

Natomiast
mogłeś - nie wiem na ile zamierzenie - trafić w sedno. Czech wyskoczył z
"ch...mi", a nasi się "nastroszyli".

tak bez powodu by chyba nie wyskoczyl ...

Przez kogo? Ja do niczego Cię (i nikogo innego ) nie chcę
przekonywać. Po prostu uważam, ze materiał jest nieobiektywny i
obliczony na sensację bez próby nawet ustalenia, co się nie
powiodło.
A to juz chyba zadanie rzecznika wojska czy MSZ/MSW/MON ...

Wątpię, by czytywał news-y :-)

Po co newsy - ma oficjalna krytyke w gazecie :-)

Bo nasz oddział na terenie Czech bez wątpienia jest niepowodzeniem,
ale mam wątpliwości, czy winę - w każdym razie wyłączną - ponoszą
członkowie tego patrolu. I o to mi chodzi.
Jesli nie oni, to ich bezposredni przelozeni. Ktos ich zle
poinformowal o zadaniu i polozeniu granicy.

No już tu kilka razy pisałem, że moim zdaniem nieporozumienie jest
wynikiem tego, że cała miejscowość jest w Polsce, zaś ta kapliczka w

Tak czy inaczej - kompromitacyjka.
No ale jeszcze ta bariera na drodze

Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało.

Mnie tam raczej 1982 ciekawi.

U nas w górach było
kilka takich miejsc, gdzie ludzie notorycznie przekraczali nielegalnie
granicę.

A tu by bylo nieswiadomie.

Nie zdziwił bym się, gdyby nawet tubylcy nie wiedzieli, że przez mostek
nie wolno przechodzić.

Od wielu lat wolno :-)

J.

Data: 2020-06-16 23:54:17
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 16.06.2020 o 23:31, J.F. pisze:

Tak czy inaczej - lekka kompromitacja.
Ja jestem ciekaw, czy oni faktycznie nie wiedzieli, gdzie ta
granica biegnie, czy uznali, że tych kilku metrów nikt nie zauważy
i po prostu mieli pecha.
mowisz, ze pismaki klamia i zadnych Czechow nie przeganiali ?

Pismaki parwdę piszą, jak sie pomylą :-)

Bo gdyby wiedzieli, to by chyba cicho siedzeli.

Osobiście wątpię, by do fotografującego kapliczkę mierzyli. Jesli
faktycznie mierzyli, to albo po prostu skradający się fotoreporter ich
wystraszył albo byli przekonani, że reporter przekroczył granicę, bo im
powiedziano, ze granica biegnie północnym skrajem wsi i byli przekonani,
że jest ona za kapliczką, a gość przeszedł przez granicę.

Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo
na pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.
To niekoniecznie fotka tego specjalisty.

Na fotce widać naszych żołnierzy. Sądzisz, że do tej odleglej o 10
kilometrów od najbliższej miejscowości kapliczki całe rzesze fotografów
biegają?

Albo juz go pogonili, to im zrobil jak umial.

To prędzej, ale widać niespecjalnie si przestraszył ich, że zamiast
uciekać podchody uprawiał.

A to nie jest fotka z tej kapliczki ?

Chyba nie, bowiem ze zdjęć Google wynika, że pomiędzy kapliczką, a drogą
nie ma żadnych zarośli.  Ale mogę się oczywiście mylić, bo nigdy tam nie
byłem, a w Google zdjęcia są stare.

Akurat dość często mam okazję w tamtym języku rozmawiać.
Czy w słowackim? A to imo duza roznica, jak oni sie dogadywali ...

W słowackim częściej, tym nie mniej czeskim też. Warunek, ze my mówimy
po Polsku,a  oni po swojemu. Bo niektóre słowa są podobne, ale mają inne
znaczenie i jak nie wiadomo, w jakim języku mówisz, to dochodzi do
śmiesznym pomyłek.

Natomiast mogłeś - nie wiem na ile zamierzenie - trafić w sedno.
Czech wyskoczył z "ch...mi", a nasi się "nastroszyli".
tak bez powodu by chyba nie wyskoczyl ...

Wykluczysz?

Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało.
Mnie tam raczej 1982 ciekawi.

Czemu akurat Stan Wojenny?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 00:39:50
Autor: J.F.
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 23:54:17 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 16.06.2020 o 23:31, J.F. pisze:
Tak czy inaczej - lekka kompromitacja.
Ja jestem ciekaw, czy oni faktycznie nie wiedzieli, gdzie ta
granica biegnie, czy uznali, że tych kilku metrów nikt nie zauważy
i po prostu mieli pecha.
mowisz, ze pismaki klamia i zadnych Czechow nie przeganiali ?

Pismaki parwdę piszą, jak sie pomylą :-)

Niestety.

Bo gdyby wiedzieli, to by chyba cicho siedzeli.

Osobiście wątpię, by do fotografującego kapliczkę mierzyli. Jesli
faktycznie mierzyli, to albo po prostu skradający się fotoreporter ich
wystraszył albo byli przekonani, że reporter przekroczył granicę, bo im
powiedziano, ze granica biegnie północnym skrajem wsi i byli przekonani,
że jest ona za kapliczką, a gość przeszedł przez granicę.

I nikt im nie powiedzial, ze za rzeką to juz Czechy i maja pilnowac
zeby nikt nie przekakiwal?

Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo
na pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.
To niekoniecznie fotka tego specjalisty.

Na fotce widać naszych żołnierzy. Sądzisz, że do tej odleglej o 10
kilometrów od najbliższej miejscowości kapliczki całe rzesze fotografów
biegają?

Pare dni to ponoc trwalo ..

Albo juz go pogonili, to im zrobil jak umial.
To prędzej, ale widać niespecjalnie si przestraszył ich, że zamiast
uciekać podchody uprawiał.

Dokumentowal przestepstwo :-)

A to nie jest fotka z tej kapliczki ?

Chyba nie, bowiem ze zdjęć Google wynika, że pomiędzy kapliczką, a drogą
nie ma żadnych zarośli.  Ale mogę się oczywiście mylić, bo nigdy tam nie
byłem, a w Google zdjęcia są stare.

Ale to tez nie "z krzakow", tylko z jakby z brukowanego terenu, tzn
wylozonego plytkami betonowymi.
 
Akurat dość często mam okazję w tamtym języku rozmawiać.
Czy w słowackim? A to imo duza roznica, jak oni sie dogadywali ...

W słowackim częściej, tym nie mniej czeskim też. Warunek, ze my mówimy
po Polsku,a  oni po swojemu. Bo niektóre słowa są podobne, ale mają inne
znaczenie i jak nie wiadomo, w jakim języku mówisz, to dochodzi do
śmiesznym pomyłek.

IMO to duzo czeskich slow jest jednak na tyle rozne, ze niezrozumiale.

https://www.youtube.com/watch?v=fYZ7Qn3gbLg
https://www.youtube.com/watch?v=j6fSvz6KkHA

Natomiast mogłeś - nie wiem na ile zamierzenie - trafić w sedno.
Czech wyskoczył z "ch...mi", a nasi się "nastroszyli".
tak bez powodu by chyba nie wyskoczyl ...
Wykluczysz?

No nie, ale musialby by byc jakas bardzo zasadniczą osobą.
Pamietal jeszcze 68 ? :-)

Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało.
Mnie tam raczej 1982 ciekawi.

Czemu akurat Stan Wojenny?

No bo granica miala byc pilnowana.

J.

Data: 2020-06-17 01:18:47
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 00:39, J.F. pisze:

I nikt im nie powiedzial, ze za rzeką to juz Czechy i maja pilnowac
zeby nikt nie przekakiwal?

Już tyle razy pisałem, że po prostu mi się nie chce kolejny :-)

Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo
na pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.
To niekoniecznie fotka tego specjalisty.
Na fotce widać naszych żołnierzy. Sądzisz, że do tej odleglej o 10
kilometrów od najbliższej miejscowości kapliczki całe rzesze fotografów
biegają?
Pare dni to ponoc trwalo ..

I wszyscy nasi żołnierze zdobywali celowo tę czeską kapliczkę?

Albo juz go pogonili, to im zrobil jak umial.
To prędzej, ale widać niespecjalnie si przestraszył ich, że zamiast
uciekać podchody uprawiał.
Dokumentowal przestepstwo :-)

Jeśli już, to incydent graniczny :-)

Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało.
Mnie tam raczej 1982 ciekawi.
Czemu akurat Stan Wojenny?
No bo granica miala byc pilnowana.

Granica była pilnowana do 2004 roku. Czemu akurat 1982?


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 01:53:38
Autor: J.F.
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 01:18:47 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
W dniu 17.06.2020 o 00:39, J.F. pisze:
Ktoś tu podlinkował fotkę. Z jej analizy wnoszę, ze z ukrycia, bo
na pierwszym planie są krzaki, a ognisko widać za przesłoną.
To niekoniecznie fotka tego specjalisty.
Na fotce widać naszych żołnierzy. Sądzisz, że do tej odleglej o 10
kilometrów od najbliższej miejscowości kapliczki całe rzesze fotografów
biegają?
Pare dni to ponoc trwalo ..

I wszyscy nasi żołnierze zdobywali celowo tę czeską kapliczkę?

No widzisz jak to wyglada po polskiej stronie nawet nie ma gdzie
usiasc :-)

Czechach. Ciekawe, jak to przed Schengen wyglądało.
Mnie tam raczej 1982 ciekawi.
Czemu akurat Stan Wojenny?
No bo granica miala byc pilnowana.

Granica była pilnowana do 2004 roku.

A nawet do 2007

Czemu akurat 1982?

Bo wtedy byla pilnowana starannie.

J.

Data: 2020-06-17 13:00:15
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 23:54:17 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Osobiście wątpię, by do fotografującego kapliczkę mierzyli. Jesli
faktycznie mierzyli, to albo po prostu skradający się fotoreporter ich
wystraszył albo byli przekonani, że reporter przekroczył granicę, bo im
powiedziano, ze granica biegnie północnym skrajem wsi i byli przekonani,
że jest ona za kapliczką, a gość przeszedł przez granicę.

Dlaczego miał się skradać? Facet to nie żaden fotoreporter tylko
specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy. Chciał
wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy żołnierze zabronili mu
robić zdjęcia.

Jak prowadzisz śledztwo, to też sobie wyobrażasz przebieg zajścia, a potem
cały świat ma szukać dowodów, że jednak było inaczej?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 14:12:18
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 13:00, Olin pisze:
Dnia Tue, 16 Jun 2020 23:54:17 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Osobiście wątpię, by do fotografującego kapliczkę mierzyli. Jesli
faktycznie mierzyli, to albo po prostu skradający się fotoreporter ich
wystraszył albo byli przekonani, że reporter przekroczył granicę, bo im
powiedziano, ze granica biegnie północnym skrajem wsi i byli przekonani,
że jest ona za kapliczką, a gość przeszedł przez granicę.

Dlaczego miał się skradać? Facet to nie żaden fotoreporter tylko
specjalista budowlany, który sprawował nadzór nad remontem kaplicy. Chciał
wykonać dokumentację fotograficzną tynku, ale polscy żołnierze zabronili mu
robić zdjęcia.

Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?

Jak prowadzisz śledztwo, to też sobie wyobrażasz przebieg zajścia, a potem
cały świat ma szukać dowodów, że jednak było inaczej?

Żadnego śledztwa nie prowadzę. Po prostu rzuciłem okiem na fotkę.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 14:56:22
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 14:12:18 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?

Czego to ma dowodzić?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 19:57:47
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 14:56, Olin pisze:
Dnia Wed, 17 Jun 2020 14:12:18 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?

Czego to ma dowodzić?

Że to nie ona była fotografowanym obiektem?

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 11:40:50
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 19:57:47 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?

Czego to ma dowodzić?

Że to nie ona była fotografowanym obiektem?

Skąd wiesz, kto jest autorem zdjęcia i kiedy zostało wykonane?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 11:49:10
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1bwpf5v924rhr.7qxpof9oub1o.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 17 Jun 2020 19:57:47 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?

Czego to ma dowodzić?

Że to nie ona była fotografowanym obiektem?

Skąd wiesz, kto jest autorem zdjęcia i kiedy zostało wykonane?

Co by nie mowic, to widac na zdjeciu jakies umundurowane osoby po czeskiej stronie i jakby jakąs blokade na drodze.
Co chyba nie jest stanem normalnym.

J.

Data: 2020-06-18 11:57:18
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 11:49:10 +0200, J.F. napisał(a):

Co by nie mowic, to widac na zdjeciu jakies umundurowane osoby po czeskiej stronie i jakby jakąs blokade na drodze.
Co chyba nie jest stanem normalnym.

Zdjęcie mogło być zrobione później przez kogokolwiek, kiedy sprawa nabrała
rozgłosu. Zaczęło się od konserwatora zabytków, którego nasze Siły Zbrojne pogoniły,
żeby się nie zbliżał do kapliczki.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 13:36:49
Autor: Animka
a więc wojna!
W dniu 2020-06-18 o 11:57, Olin pisze:
Dnia Thu, 18 Jun 2020 11:49:10 +0200, J.F. napisał(a):

Co by nie mowic, to widac na zdjeciu jakies umundurowane osoby po
czeskiej stronie i jakby jakąs blokade na drodze.
Co chyba nie jest stanem normalnym.

Zdjęcie mogło być zrobione później przez kogokolwiek, kiedy sprawa nabrała
rozgłosu.
Zaczęło się od konserwatora zabytków, którego nasze Siły Zbrojne pogoniły,
żeby się nie zbliżał do kapliczki.

Co za kretyni!

Data: 2020-06-18 15:45:35
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 11:40, Olin pisze:

Nie wiem dlaczego, ale popatrz na kadr zdjecia. Czy ono przedstawia
kapliczkę?
Czego to ma dowodzić?
Że to nie ona była fotografowanym obiektem?
Skąd wiesz, kto jest autorem zdjęcia i kiedy zostało wykonane?

Mocne! Ty, no normalnie nie wiem. :-)

Siedzę i kombinuję. Kiedy je mogli zrobić? Może wtedy, jak tam byli nasi
żołnierze? Skoro są na fotce, to chyba musieli być. A kto je zrobił? Też
nie wiem, ale skoro dyskutujemy o tym zdjęciu umieszczonym w prasie, to
jakie ma znaczenie, kto je zrobił? Chyba ważniejsze jest to, co na nim
jest, niż to, kto migawkę naciskał.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 16:13:13
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 15:45:35 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

skoro dyskutujemy o tym zdjęciu umieszczonym w prasie, to
jakie ma znaczenie, kto je zrobił? Chyba ważniejsze jest to, co na nim
jest, niż to, kto migawkę naciskał.

Ja tam o zdjęciu gadać zupełnie nie chciałem. To Ty je wrzuciłeś do
dyskusji jako dowód, że konserwator - nie wiedzieć czemu zwany przez Ciebie
fotografem - "się skradał" i tym rozsierdził obrońców naszych granic.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 12:54:46
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 21:23:04 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

 Czech wyskoczył z
"ch...mi", a nasi się "nastroszyli".

Skąd wiesz, z czym wyskoczył Czech?
Nawiasem mówiąc po czesku ten organ to "čurák". Skoro ci bogowie wojny nie
ogarnęli, że są w Czechach to nie podejrzewam ich o doskonałą znajomość
języka.

Nie zdziwił bym się, gdyby nawet tubylcy nie wiedzieli, że przez mostek
nie wolno przechodzić.

Na czym opierasz to śmiałe przekonanie? Sądzisz, że wszyscy osiedlili się po wejściu Polski do strefy Schengen?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 13:27:08
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 12:54, Olin pisze:
Dnia Tue, 16 Jun 2020 21:23:04 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

  Czech wyskoczył z
"ch...mi", a nasi się "nastroszyli".

Skąd wiesz, z czym wyskoczył Czech?
Nawiasem mówiąc po czesku ten organ to "čurák". Skoro ci bogowie wojny nie
ogarnęli, że są w Czechach to nie podejrzewam ich o doskonałą znajomość
języka.

Nie zdziwił bym się, gdyby nawet tubylcy nie wiedzieli, że przez mostek
nie wolno przechodzić.

Na czym opierasz to śmiałe przekonanie?
Sądzisz, że wszyscy osiedlili się po wejściu Polski do strefy Schengen?


Zadanie dla grupy:

1. odpalić google earth
2. włączyć "zdjęcia historyczne"
3. przesunąć do najstarszego

Pytania:
- czy na tym zdjęciu widać mostek?
- jaka jest data uzyskania tego obrazu (ja nie wiem, chociaż niby jest to podane)?

   MJ

Data: 2020-06-17 14:14:20
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 12:54, Olin pisze:

 Czech wyskoczył z
"ch...mi", a nasi się "nastroszyli".

Skąd wiesz, z czym wyskoczył Czech?

Gdybyś nie uciął cyctatu, to by z niego to wynikało.

Nawiasem mówiąc po czesku ten organ to "čurák". Skoro ci bogowie wojny nie
ogarnęli, że są w Czechach to nie podejrzewam ich o doskonałą znajomość
języka.

Ale nie zawsze sie  tłumaczy 1:1. Zwłaszcza przekleństwa.

Nie zdziwił bym się, gdyby nawet tubylcy nie wiedzieli, że przez mostek
nie wolno przechodzić.
Na czym opierasz to śmiałe przekonanie? Sądzisz, że wszyscy osiedlili się po wejściu Polski do strefy Schengen?

Sądzę, że nawet wcześniej nikt tej kapliczki ne pilnował.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 15:01:59
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 14:14:20 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Skąd wiesz, z czym wyskoczył Czech?

Gdybyś nie uciął cyctatu, to by z niego to wynikało.

Gdybyś nie wymyślał niestworzonych historii i przedstawiał ich jako
niewzruszalnej prawdy, można by sobie oszczędzić bezsensownych dyskusji.


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 17:05:44
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1rxjyglnkl4oe$.16kx9dm4yqze7.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 15 Jun 2020 17:10:46 +0200, J.F. napisał(a):
A swoja droga ... jak ta granica wygladala 30 lat temu ?
Co sie stalo ze słupkami ?

Przecie Michał zapodał linki do zdjęć słupków:
https://goo.gl/maps/78QnCbLr69tjvNECA
https://goo.gl/maps/o3cgXdGyKmX3Ltzi9

Jak pisalem, to ich jeszcze nie widzialem.
Ale przeciez przy tym mostku powinny byc jeszcze wyrazne tablice ostrzegawcze ..

Z tego co zrozumiałem, dla formacji mundurowych są zbyt mało okazałe, żeby
je zauważyć. Pewnie przyjdzie wywalić podobne, do słupów z granicy z
Ukrainą, żeby armia nie była życiowo zagubiona.
https://elubaczow.com/wp-content/uploads/2019/07/slupek-granica-biosg.jpg

Raczej jak Ukraina wejdzie do Unii, czy choc sie stowarzyszy, to slupki powolutku sie zdegraduja do tych powyzej.

Nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że:
"W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m
od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać
niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez
właściciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;"
https://www.arslege.pl/czynnosci-zabronione-w-lesie/k110/a18998/

To taki bezwzgledny zakaz, czy na wypadek zagrozenia ?
Bo szczegolnie te 100m jest ciekawe ... wydaje mi sie, ze palilem ogniska blizej.
I kto mialby wtedy wyznaczyc - lesniczy na cudzym polu ?

J.

Data: 2020-06-17 12:44:47
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 16 Jun 2020 17:05:44 +0200, J.F. napisał(a):

Ale przeciez przy tym mostku powinny byc jeszcze wyrazne tablice ostrzegawcze ..

Po co?
Raczej jak Ukraina wejdzie do Unii, czy choc sie stowarzyszy, to slupki powolutku sie zdegraduja do tych powyzej.

Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70. Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

To taki bezwzgledny zakaz, czy na wypadek zagrozenia ?
Bo szczegolnie te 100m jest ciekawe ... wydaje mi sie, ze palilem ogniska blizej.

Zawsze był zakaz. Jak paliłeś, możesz złożyć autodonos.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 13:14:12
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:10c69c60h7awk$.1vza280vgs5t1$.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 16 Jun 2020 17:05:44 +0200, J.F. napisał(a):
Ale przeciez przy tym mostku powinny byc jeszcze wyrazne tablice
ostrzegawcze ..
Po co?

W czasach Schengen moze i niepotrzebne.
Przepisy drogowe tez mamy podobne, to moze nie musze wiedziec w jakim kraju jestem.

A winietka na autostrade, to nie w tym miejscu :-)

Raczej jak Ukraina wejdzie do Unii, czy choc sie stowarzyszy, to
slupki powolutku sie zdegraduja do tych powyzej.

Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70.
Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

Skuli, zamalowali, przemalowali ?

Jak widac na zdjeciach - o slupki polsko-ukrainskie ktos dba, o polsko-czeskie chyba juz nikt :-)

To taki bezwzgledny zakaz, czy na wypadek zagrozenia ?
Bo szczegolnie te 100m jest ciekawe ... wydaje mi sie, ze palilem
ogniska blizej.
Zawsze był zakaz. Jak paliłeś, możesz złożyć autodonos.

az taki praworzadny nie jestem :-)

Chocby to miejsce
https://goo.gl/maps/Hc4iw3g5bnNnKguD8

Hm, do lasu 101m czy to teren lesniczego ? Bo teraz juz nie jestem pewien.
A jak grilla rozloze blizej drogi ?

Albo ci delikwenci
https://goo.gl/maps/ios98DqxVskRbKfY7

Lesniczego tam nigdy nie widzialem, parkowego tez nie :-)


J.

Data: 2020-06-17 13:29:10
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 13:14, J.F. pisze:
Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70.
Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

Przemalowali.

Jest też sporo słupków z D przekutym na P, tam, gdzie na granicy słowackiej stawiali je Niemcy.

   MJ

Data: 2020-06-17 13:29:54
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 13:14:12 +0200, J.F. napisał(a):

Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70.
Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

Skuli, zamalowali, przemalowali ?

Przemalowali:
https://chasingunesco.com/wp-content/uploads/2019/02/dsc_0072-1200.jpg

Przecież chodzisz po górach, to powinieneś znać zagadnienie z autopsji.

Jak widac na zdjeciach - o slupki polsko-ukrainskie ktos dba, o polsko-czeskie chyba juz nikt :-)

Trzeba je koniecznie wymienić na pięciometrowe, w jaskrawych kolorach , bo
po nawrocie epidemii znowu wojsko zacznie pilnować granicy i tym razem
jeszcze wjadą do Czech czołgiem i to niejednym.

Chocby to miejsce
https://goo.gl/maps/Hc4iw3g5bnNnKguD8

To jest chyba wyznaczone miejsce biwakowe, więc palić można, bo:

"Zgodnie z artykułem 30. Ustawy o lasach na terenach leśnych, śródleśnych
oraz w odległości do 100 metrów od granicy lasu nie wolno rozniecać ognia
poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub
nadleśniczego. Stałe miejsca, gdzie wolno rozpalać ogniska, wyznacza
nadleśniczy poprzez techniczne zagospodarowanie lasu w celach
turystyczno-wypoczynkowych, np. przy miejscach biwakowania, obiektach
turystycznych i edukacyjnych, stanicach turystycznych i harcerskich. Stałe
miejsca są naniesione na mapy, którymi posługują się osoby monitorujące
zagrożenie pożarowe lasu."

https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kiedy-jak/Czy-mozna-rozpalic-ognisko-w-lesie-lub-robic-grilla-i-czy-jest-to-legalne-2020

Albo ci delikwenci
https://goo.gl/maps/ios98DqxVskRbKfY7

Zapewne jak wyżej.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 14:10:51
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 13:29, Olin pisze:

Jak widac na zdjeciach - o slupki polsko-ukrainskie ktos dba, o polsko-czeskie chyba juz nikt :-)
Trzeba je koniecznie wymienić na pięciometrowe, w jaskrawych kolorach , bo
po nawrocie epidemii znowu wojsko zacznie pilnować granicy i tym razem
jeszcze wjadą do Czech czołgiem i to niejednym.

Słupki wyznaczające granice nie mają na celu informowanie o granicy ludzi.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 15:30:33
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1khrcjwb7a41o$.2aqns9i128vz.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 17 Jun 2020 13:14:12 +0200, J.F. napisał(a):
Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70.
Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

Skuli, zamalowali, przemalowali ?

Przemalowali:
https://chasingunesco.com/wp-content/uploads/2019/02/dsc_0072-1200.jpg

Przecież chodzisz po górach, to powinieneś znać zagadnienie z autopsji.

Jakos nie zwrocilem uwagi. A moze zwrocilem i zapomnialem.

Chocby to miejsce
https://goo.gl/maps/Hc4iw3g5bnNnKguD8

To jest chyba wyznaczone miejsce biwakowe, więc palić można, bo:
"Zgodnie z artykułem 30. Ustawy o lasach na terenach leśnych, śródleśnych
oraz w odległości do 100 metrów od granicy lasu nie wolno rozniecać ognia
poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub
nadleśniczego.

Wydawalo mi sie, ze ten teren do lasu nie nalezy, wiec jak mialby lesniczy wyznaczyc miejsce.
Wydawalo mi sie, ze wrecz prywatny.

Ale patrze w mape, na sasiedniej polance budynki Lesnictwa, to chyba faktycznie teren Lesnictwa.

No to wezmy druga strone drogi
https://www.google.com/maps/@50.8454121,16.699048,366m/data=!3m1!1e3

Na podworku prywatnego pensjonatu tez nie moge ogniska rozpalic ?

Albo ci delikwenci
https://goo.gl/maps/ios98DqxVskRbKfY7
Zapewne jak wyżej.

Jest na szczycie kilka wypalonych miejsc, ale zeby sam leśniczy je wypalal, to watpie :-)

J.

Data: 2020-06-17 15:35:52
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 15:30:33 +0200, J.F. napisał(a):

Na podworku prywatnego pensjonatu tez nie moge ogniska rozpalic ?

Możesz, aczkolwiek pod pewnymi warunkami.
http://www.straz-dt.pl/porady/czy-na-terenie-prywatnej-posesji-mozna-palic-ognisko

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 17:18:41
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5b81bwx74itc.1lvljsp8u7fh4$.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 17 Jun 2020 15:30:33 +0200, J.F. napisał(a):
Na podworku prywatnego pensjonatu tez nie moge ogniska rozpalic ?

Możesz, aczkolwiek pod pewnymi warunkami.
http://www.straz-dt.pl/porady/czy-na-terenie-prywatnej-posesji-mozna-palic-ognisko

No i o tych 100m od lasu tu pisza ... aczkolwiek

"wykonywanie czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo pożaru (w tym rozniecanie ognia w miejscach nie wyznaczonych do tego celu) w lasach i na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk, jak również w odległości do 100 m od granicy lasów (§ 40 ust. 1)."

sformulowanie takie, ze mam watpliwosci czego mi nie wolno :-)

Jesli np na posesji sobie wyznaczylem miejsce na ognisko ?

A z drugiej strony, to nawet z takiego malego ogniska moze "iskra" poleciec ... do lasu.

J.

Data: 2020-06-17 14:05:28
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 12:44, Olin pisze:

Ale przeciez przy tym mostku powinny byc jeszcze wyrazne tablice ostrzegawcze .
Po co?

Żeby było wiadomo, że to granica, a nie fosa.

Raczej jak Ukraina wejdzie do Unii, czy choc sie stowarzyszy, to slupki powolutku sie zdegraduja do tych powyzej.
Słupki PL/CS są takie same odkąd pamiętam, a pamiętam od lat 70. Po rozpadzie Czechosłowacji na słowackiej granicy CS zastąpiło S, na
czeskiej C.

Słupki o których piszesz mają na celu wyznaczyć granicę. To nie te same,
które mają informować ludzi ok jej przebiegu.

To taki bezwzgledny zakaz, czy na wypadek zagrozenia ?
Bo szczegolnie te 100m jest ciekawe ... wydaje mi sie, ze palilem ogniska blizej.
Zawsze był zakaz. Jak paliłeś, możesz złożyć autodonos.

Zakaz dotyczy lasu.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 15:10:29
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 14:05:28 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ale przeciez przy tym mostku powinny byc jeszcze wyrazne tablice ostrzegawcze .
Po co?

Żeby było wiadomo, że to granica, a nie fosa.

Tablice kosztują i to niemało, jeśli mają być rozmieszczone wzdłuż całej
granicy. Raczej nie warto ponosić takich kosztów dla grupy niedorozwojów,
którym wydaje się, że wszystko im wolno, bo założyli mundur.

30 lat temu armia była z poboru, a do szkół wojskowych garnęła się głównie
młodzież, której gdzie indziej się nie powiodło. Teraz wojsko jest w pełni
zawodowe i ponoć mają nadmiar chętnych, przeto powinni doń trafiać najlepsi
z najlepszych. Nie napawa optymizmem, że nasi żołnierze stanowią zagrożenie
dla samych siebie. Zakładając, że tę wysuniętą rubież zajęli nieświadomie, powinno im dać do
myślenia, gdy przychodzą kolejne osoby i tłumaczą, że są w Czechach.
Tymczasem ich to zupełnie nie rusza.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-17 19:56:59
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 15:10, Olin pisze:

Ale przecież przy tym mostku powinny być jeszcze wyraźne
tablice ostrzegawcze.
Po co?
Żeby było wiadomo, że to granica, a nie fosa.
Tablice kosztują i to niemało, jeśli mają być rozmieszczone wzdłuż
całej granicy. Raczej nie warto ponosić takich kosztów dla grupy
niedorozwojów, którym wydaje się, że wszystko im wolno, bo założyli
mundur.

Żołnierze nie są jedynymi, których należałoby poinformować o granicy.

30 lat temu armia była z poboru, a do szkół wojskowych garnęła się
głównie młodzież, której gdzie indziej się nie powiodło. Teraz wojsko
jest w pełni zawodowe i ponoć mają nadmiar chętnych, przeto powinni
doń trafiać najlepsi z najlepszych. Nie napawa optymizmem, że nasi
żołnierze stanowią zagrożenie dla samych siebie.

Tak, i zatrudnimy geodetów, którzy będą z latać z przyborami geodezyjnymi.

Zakładając, że tę wysuniętą rubież zajęli nieświadomie, powinno im
dać do myślenia, gdy przychodzą kolejne osoby i tłumaczą, że są w
Czechach. Tymczasem ich to zupełnie nie rusza.

Nie wiadomo, czy kolejne osoby odwiedzały tych samych żołnierzy. To raz.
po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować sugestiami
przechodniów - to dwa. Po trzecie - zauważ - że poprzednio
odwiedzających nikt nie ostrzeliwał, nie zabił, nie aresztował. Daje to
podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co ich odwiedził z
aparatem. Chyba, że tam gdzieś są zakopane :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 20:59:53
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea596c$0$17365$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.06.2020 o 15:10, Olin pisze:
Zakładając, że tę wysuniętą rubież zajęli nieświadomie, powinno im
dać do myślenia, gdy przychodzą kolejne osoby i tłumaczą, że są w
Czechach. Tymczasem ich to zupełnie nie rusza.

Nie wiadomo, czy kolejne osoby odwiedzały tych samych żołnierzy. To raz.
po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować sugestiami
przechodniów - to dwa. Po trzecie - zauważ - że poprzednio
odwiedzających nikt nie ostrzeliwał, nie zabił, nie aresztował. Daje to
podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co ich odwiedził z
aparatem. Chyba, że tam gdzieś są zakopane :-)

A moze sporo winy ponosi jakas mundurowa aparatofobia ?

Czy zolnierze racje mieli i wojskowego posterunku fotografowac nie mozna ? :-)

J.

Data: 2020-06-17 21:07:11
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 20:59, J.F. pisze:

Zakładając, że tę wysuniętą rubież zajęli nieświadomie, powinno im
dać do myślenia, gdy przychodzą kolejne osoby i tłumaczą, że są w
Czechach. Tymczasem ich to zupełnie nie rusza.
Nie wiadomo, czy kolejne osoby odwiedzały tych samych żołnierzy. To raz.
po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować sugestiami
przechodniów - to dwa. Po trzecie - zauważ - że poprzednio
odwiedzających nikt nie ostrzeliwał, nie zabił, nie aresztował. Daje to
podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co ich odwiedził z
aparatem. Chyba, że tam gdzieś są zakopane :-)
A moze sporo winy ponosi jakas mundurowa aparatofobia ?
Czy zolnierze racje mieli i wojskowego posterunku fotografować nie mozna
? :-)

Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-17 21:14:11
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 21:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 17.06.2020 o 20:59, J.F. pisze:

Zakładając, że tę wysuniętą rubież zajęli nieświadomie, powinno im
dać do myślenia, gdy przychodzą kolejne osoby i tłumaczą, że są w
Czechach. Tymczasem ich to zupełnie nie rusza.
Nie wiadomo, czy kolejne osoby odwiedzały tych samych żołnierzy. To raz.
po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować sugestiami
przechodniów - to dwa. Po trzecie - zauważ - że poprzednio
odwiedzających nikt nie ostrzeliwał, nie zabił, nie aresztował. Daje to
podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co ich odwiedził z
aparatem. Chyba, że tam gdzieś są zakopane :-)
A moze sporo winy ponosi jakas mundurowa aparatofobia ?
Czy zolnierze racje mieli i wojskowego posterunku fotografować nie mozna
? :-)

Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.



Na pewno jest zakaz fotografowania granicy z Rosją i Białorusią, i chyba analogicznie z Ukrainą. Nie ma takich zakazów na granicach wewnątrzunijnych. Nie znam żadnych aktualnych zakazów fotografowania czegokolwiek wojskowego.

   MJ

Data: 2020-06-17 21:21:11
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea6b85$0$548$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.06.2020 o 21:07, Robert Tomasik pisze:
Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.

Na pewno jest zakaz fotografowania granicy z Rosją i Białorusią, i chyba analogicznie z Ukrainą. Nie ma takich zakazów na granicach wewnątrzunijnych. Nie znam żadnych aktualnych zakazów fotografowania czegokolwiek wojskowego.

Za to jest zakaz fotografowania odprawy na lotnisku.

J.

Data: 2020-06-18 00:54:34
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 17.06.2020 o 21:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eea6b85$0$548$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.06.2020 o 21:07, Robert Tomasik pisze:
Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.

Na pewno jest zakaz fotografowania granicy z Rosją i Białorusią, i chyba analogicznie z Ukrainą. Nie ma takich zakazów na granicach wewnątrzunijnych. Nie znam żadnych aktualnych zakazów fotografowania czegokolwiek wojskowego.

Za to jest zakaz fotografowania odprawy na lotnisku.


Zakazy wewnątrz różnorakich obiektów to jest zupełnie inna para kaloszy.

Ja miałem na myśli ewentualne zakazy na swobodnie dostępnym terenie na zewnątrz.

   MJ

Data: 2020-06-18 01:03:30
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 00:54, Michal Jankowski pisze:

Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.
Na pewno jest zakaz fotografowania granicy z Rosją i Białorusią, i
chyba analogicznie z Ukrainą. Nie ma takich zakazów na granicach
wewnątrzunijnych. Nie znam żadnych aktualnych zakazów fotografowania
czegokolwiek wojskowego.
Za to jest zakaz fotografowania odprawy na lotnisku.
Zakazy wewnątrz różnorakich obiektów to jest zupełnie inna para kaloszy.
Ja miałem na myśli ewentualne zakazy na swobodnie dostępnym terenie na
zewnątrz.

Granica z Rosją, czy Bialorusią też poniekąd jest na zewnątrz i nie jest
jakoś specjalnie niedostępna.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 11:53:29
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 01:03:30 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Granica z Rosją, czy Bialorusią też poniekąd jest na zewnątrz i nie jest
jakoś specjalnie niedostępna.

Na tyle niedostępna, że za zrobienie selfie można zabulić.
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 13:38:16
Autor: cyklista
a więc wojna!
Olin pisze:
Dnia Thu, 18 Jun 2020 01:03:30 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Granica z Rosją, czy Bialorusią też poniekąd jest na zewnątrz i nie jest
jakoś specjalnie niedostępna.

Na tyle niedostępna, że za zrobienie selfie można zabulić.
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html


nie za zrobienie zdjęć jakichkolwiek a za przekroczenie granicy a to duża różnica

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus


--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2020-06-18 13:56:22
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 13:38:16 +0200, cyklista napisał(a):

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html


nie za zrobienie zdjęć jakichkolwiek a za przekroczenie granicy a to duża różnica

W artykule stoi:
"Polaka ukarano natomiast za wejście na pas drogi granicznej. Musiał
zapłacić mandat w wysokości 200 złotych"
ale nie będę się kłócił.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 15:50:20
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 13:56, Olin pisze:

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html
nie za zrobienie zdjęć jakichkolwiek a za przekroczenie granicy a to duża różnic> W artykule stoi: "Polaka ukarano natomiast za wejście na pas drogi
granicznej. Musiał zapłacić mandat w wysokości 200 złotych" ale nie
będę się kłócił.

Bo nie wolno wchodzić na pas drogi granicznej.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 17:00:04
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eeb711c$0$541$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 18.06.2020 o 13:56, Olin pisze:
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html
nie za zrobienie zdjęć jakichkolwiek a za przekroczenie granicy a to duża różnic> W artykule stoi: "Polaka ukarano natomiast za wejście na pas drogi
granicznej. Musiał zapłacić mandat w wysokości 200 złotych" ale nie
będę się kłócił.

Bo nie wolno wchodzić na pas drogi granicznej.

Chyba, ze droga graniczna jest rzeczywiscie droga, jak to bylo np w Karkonoszach miedzy PRL a CS.

Tzn nadal jest, ale od czasow Schengen to juz nie ma zadnych zakazow .... az do marca 2020 :)

J.

Data: 2020-06-18 22:55:05
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 17:00, J.F. pisze:

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/190829413-Mandat-za-selfie-przy-granicy-z-Rosja.html

nie za zrobienie zdjęć jakichkolwiek a za przekroczenie granicy a
to duża różnic> W artykule stoi: "Polaka ukarano natomiast za
wejście na pas drogi
granicznej. Musiał zapłacić mandat w wysokości 200 złotych" ale nie
będę się kłócił.
Bo nie wolno wchodzić na pas drogi granicznej.
Chyba, ze droga graniczna jest rzeczywiscie droga, jak to bylo np w
Karkonoszach miedzy PRL a CS.
Tzn nadal jest, ale od czasow Schengen to juz nie ma zadnych zakazow ...
az do marca 2020 :)

Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do Trójstyku
ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy. W latach 90-tyhc (wczesnych),
jak nasi dzielni turyści wpadli na pomysł wywracania ukraińskich słupów,
to już pogranicznicy się czepiali i były dwie ścieżki. Jedna po granicy
zarastająca, a druga wydeptywana te 50 metrów w głąb Polski. Po
ukraińskiej stronie nie widywało się tam turystów.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-19 12:28:17
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 22:55:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do Trójstyku
ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy.

Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie można było
legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z Rabiej Skały do
Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem wchodził na Wielką Rawkę, tak
jak obecny zielony. Chodzenie poza szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą
drogą graniczną, było zakazane.

W latach 90-tyhc (wczesnych),
jak nasi dzielni turyści wpadli na pomysł wywracania ukraińskich słupów,
to już pogranicznicy się czepiali i były dwie ścieżki. Jedna po granicy
zarastająca, a druga wydeptywana te 50 metrów w głąb Polski.

Pierwszy raz z Kremenarosa na Rawkę szedłem latem 1991 i zupełnie nie
pamiętam dwóch ścieżek; szło się normalnie granicą, wygodną ścieżką.
Nie bardzo sobie wyobrażam zresztą trawersowania 50 m od grzbietu. Przecie
tam jest już las i byłoby to uciążliwe w uwagi na nachylenie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 15:29:52
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ijumjfxlw1mg$.nml8w0sex64n.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 18 Jun 2020 22:55:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do Trójstyku
ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy.

Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie można było
legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z Rabiej Skały do
Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem wchodził na Wielką Rawkę, tak
jak obecny zielony.
Chodzenie poza szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą
drogą graniczną, było zakazane.

https://goo.gl/maps/JfFVjoJywdqg3EST9

A tu gdzie jest droga graniczna ?

I tak to wyglada ... hm, chyba jeszcze sprzed 68 :-)

Hm ... a moze mi sie pomylilo, bo od tylu jest
https://goo.gl/maps/eq5CUFnMFoF39pAy6

czyzby to byla czeska droga zaledwie przygraniczna ?

Potem jest takie miejsce
https://goo.gl/maps/dButqXMBaGZq86XQ8

czyzby polska droga zaledwie przygraniczna ?

J.

Data: 2020-06-19 15:45:09
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 15:29:52 +0200, J.F. napisał(a):

https://goo.gl/maps/JfFVjoJywdqg3EST9
A tu gdzie jest droga graniczna ?

Pięknie, ale jest tam również szlak turystyczny, a szlakiem chodzić można
było nawet za komuny. Czasem nawet nie wzdłuż granicy, ale przez obce
terytorium. Przykładem w mikroskali jest trawers Łopaty w Tatrach, a
makroskali  Droga Przyjaźni Polsko-Czeskiej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_Przyja%C5%BAni_Polsko-Czeskiej

Do 1990 na Kremenaros szlaku turystycznego nie było.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 17:33:22
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 19.06.2020 o 12:28, Olin pisze:
Dnia Thu, 18 Jun 2020 22:55:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do Trójstyku
ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy.

Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie można było
legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z Rabiej Skały do
Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem wchodził na Wielką Rawkę, tak
jak obecny zielony. Chodzenie poza szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą
drogą graniczną, było zakazane.

Po 30 latach nie pamiętam kolorów. Szliśmy na pewno koło placówki Straży
Granicznej (dziś chyba nie istniejącej, a przynajmniej nie ma jej w
Google). Do granicy podchodziliśmy drogą gruntową, a nie szlakiem.
Pamiętam, że było po deszczu i kombinowaliśmy z przejściem brodu. Zakaz
był, ale dotyczył schodzenia ze szlaków albo dróg.

W latach 90-tyhc (wczesnych),
jak nasi dzielni turyści wpadli na pomysł wywracania ukraińskich słupów,
to już pogranicznicy się czepiali i były dwie ścieżki. Jedna po granicy
zarastająca, a druga wydeptywana te 50 metrów w głąb Polski.

Pierwszy raz z Kremenarosa na Rawkę szedłem latem 1991 i zupełnie nie
pamiętam dwóch ścieżek; szło się normalnie granicą, wygodną ścieżką.
Nie bardzo sobie wyobrażam zresztą trawersowania 50 m od grzbietu. Przecie
tam jest już las i byłoby to uciążliwe w uwagi na nachylenie.

I tak było. Był to - z tego co pamiętam - las bukowy i wkurzające było
to, bo ścieżka była pod sporym kątem i niemal nie przetarta. Sądzę, że
tam mniej więcej byłem tak koło 1991 roku.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-22 12:13:55
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 17:33:22 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Po 30 latach nie pamiętam kolorów. Szliśmy na pewno koło placówki Straży
Granicznej (dziś chyba nie istniejącej, a przynajmniej nie ma jej w
Google). Do granicy podchodziliśmy drogą gruntową, a nie szlakiem.

Czyli nie szliście szlakiem, bo go nie było, tylko prawdopodobnie przez
Moczarne. W pewnym miejscu z grzbietu granicznego schodzi na polską stronę
droga, którą chyba da się nawet wjechać z doliny terenówką, ale nie będę
się wypowiadał, bo nigdy nią nie szedłem. Teraz zresztą nie wolno, bo jest
PN.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 18:13:44
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 19.06.2020 o 12:28, Olin pisze:

Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie można było
legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z Rabiej Skały do
Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem wchodził na Wielką Rawkę, tak
jak obecny zielony.
Chodzenie poza szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą
drogą graniczną, było zakazane.

W rzeczy samej - szlaku nie było. Ale i tak wszyscy starali się robić wypad do słupka, jeśli wopu nie było widać. Byłem w 1989 - szlak był jeszcze tak samo, ale rozprzężenie graniczne już panowało.

Potem przeznakowano przez szczyt, ale dla odmiany zakazano wstępu do Moczarnego pod pretekstem ochrony przyrody, chociaż personel jeździ tam sobie samochodami.

   MJ

Data: 2020-06-22 12:20:14
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 18:13:44 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

dla odmiany zakazano wstępu do Moczarnego pod pretekstem ochrony przyrody, chociaż personel jeździ tam sobie samochodami.

Kiedyś w rejonie Nad Tysowym natknąłem sie na strażnika Magurskiego PN, a
teraz chodzić tam nie wolno. Szedłem skrajem wielkiej łąki, którą kosił
inny facet traktorem. Strażnik wyciemnił mi, że zwierzęta pojazdów się nie
boją, w przeciwieństwie do pieszych turystów. O decybele nie pytałem, bo
sytuacja była niezręczna.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 13:18:02
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:r9dcyozqysl1$.g8si2q1kn4ra$.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 19 Jun 2020 18:13:44 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
dla odmiany zakazano wstępu do
Moczarnego pod pretekstem ochrony przyrody, chociaż personel jeździ tam
sobie samochodami.

Kiedyś w rejonie Nad Tysowym natknąłem sie na strażnika Magurskiego PN, a
teraz chodzić tam nie wolno. Szedłem skrajem wielkiej łąki, którą kosił
inny facet traktorem. Strażnik wyciemnił mi, że zwierzęta pojazdów się nie
boją, w przeciwieństwie do pieszych turystów. O decybele nie pytałem, bo
sytuacja była niezręczna.

A to była łaka parkowa czy prywatna ?

Co by nie mowic - niektore zwierzeta sie do decybeli przyzwyczaily i im samochody zupelnie nie przeszkadzaja.
Np dziki.


J.

Data: 2020-06-22 13:29:48
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:18:02 +0200, J.F. napisał(a):

A to była łaka parkowa czy prywatna ?

Parkowa. W parkach narodowych chyba prywatnych łąk nie ma.
Park siecze łąki, bo zarastają. Jak zarosną to nie ma nornic i kretów, a
wtedy ptaki drapieżne zdychają z głodu, no i generalnie zmienia się
ekosystem.

Co by nie mowic - niektore zwierzeta sie do decybeli przyzwyczaily i im samochody zupelnie nie przeszkadzaja.

Tam chyba gadzina nie ma wyjścia.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 13:46:01
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 22.06.2020 o 13:29, Olin pisze:
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:18:02 +0200, J.F. napisał(a):

A to była łaka parkowa czy prywatna ?

Parkowa. W parkach narodowych chyba prywatnych łąk nie ma.

Owszem bywają.

   MJ

Data: 2020-06-22 14:09:57
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:46:01 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

W parkach narodowych chyba prywatnych łąk nie ma.

Owszem bywają.

Dobrze. Bywają. Wspólnota Witowska pewnie ma w TPN.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 13:52:28
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1mnr11pkcnx71.1lsrvbweo3nqi.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:18:02 +0200, J.F. napisał(a):
A to była łaka parkowa czy prywatna ?

Parkowa. W parkach narodowych chyba prywatnych łąk nie ma.
Park siecze łąki, bo zarastają. Jak zarosną to nie ma nornic i kretów, a
wtedy ptaki drapieżne zdychają z głodu, no i generalnie zmienia się
ekosystem.

Nie rozumiem.
A przez te tysiace lat, to kto kosił ?

Co by nie mowic - niektore zwierzeta sie do decybeli przyzwyczaily i
im samochody zupelnie nie przeszkadzaja.
Tam chyba gadzina nie ma wyjścia.

A moze nawet lubi :-)

J.

Data: 2020-06-22 14:16:36
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:52:28 +0200, J.F. napisał(a):

A przez te tysiace lat, to kto kosił ?

Przez tysiące lat był las, a w XIV w. przyszli Wołosi, wypalili las i
zaczęli wypasy.
Park wygonił pasterzy, a zresztą sami by poszli, bo interes przestał się
opłacać. Ostał się tylko wypas kulturowy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wypas_kulturowy

Pod tą linka masz wyciemnione, po co się pasie, a z braku juhasów siecze.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 15:23:58
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:11uu3s5adepsz$.d81qxz4fcbeo.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 22 Jun 2020 13:52:28 +0200, J.F. napisał(a):
A przez te tysiace lat, to kto kosił ?

Przez tysiące lat był las, a w XIV w. przyszli Wołosi, wypalili las i
zaczęli wypasy.

Wiec co bylo z ptactwem do 14w ?

Park wygonił pasterzy, a zresztą sami by poszli, bo interes przestał się
opłacać. Ostał się tylko wypas kulturowy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wypas_kulturowy

Pod tą linka masz wyciemnione, po co się pasie, a z braku juhasów siecze.

J.

Data: 2020-06-22 15:26:48
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 22 Jun 2020 15:23:58 +0200, J.F. napisał(a):

Wiec co bylo z ptactwem do 14w ?

ChGW.
Aż taki stary nie jestem.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-20 11:02:15
Autor: Zbynek Ltd.
a więc wojna!
Olin napisał(a) :
Dnia Thu, 18 Jun 2020 22:55:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do Trójstyku
ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy.

Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie można było
legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z Rabiej Skały do
Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem wchodził na Wielką Rawkę, tak
jak obecny zielony. Chodzenie poza szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą
drogą graniczną, było zakazane.

W zasadzie było zakazane. Ale można było uzyskać jednorazowe pozwolenie od SG. O ile pamiętam w Wetlinie. Byłem na Kremenarosie, bodajże, w 87 lub 88 roku. Pozwolenie to było w wydawane bez żadnych problemów. Ustne. Tylko dostawało się jakąś karteczkę-cegiełkę za drobną opłatą na cośtam.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0xDCEF4E65

Data: 2020-06-20 12:23:31
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 20.06.2020 o 11:02, Zbynek Ltd. pisze:

Pamiętam, że podobnie było w Bieszczadach. Szlak graniczny do
Trójstyku ZSRR / CS / PL biegł ścieżkami po granicy.
Niech mnie ktoś uszczypnie, ale w okresie słusznie minionym nie
można było legalnie wyjść na Kremenaros. Szlak niebieski schodził z
Rabiej Skały do Moczarnego i górnej części Wetliny, a potem
wchodził na Wielką Rawkę, tak jak obecny zielony. Chodzenie poza
szlakami w strefie nadgranicznej, a już szczególnie świętą drogą
graniczną, było zakazane.
W zasadzie było zakazane. Ale można było uzyskać jednorazowe
pozwolenie od SG. O ile pamiętam w Wetlinie. Byłem na Kremenarosie,
bodajże, w 87 lub 88 roku. Pozwolenie to było w wydawane bez żadnych
problemów. Ustne. Tylko dostawało się jakąś karteczkę-cegiełkę za
drobną opłatą na cośtam.

No myśmy też właśnie zgłaszali. Natomiast "cegiełek" nie pamiętam.
Pamiętam, że właśnie dyżurny prosił, byśmy wzdłuż ukraińskiej granicy
nie szli samą granicą.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 16:47:07
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 01:03, Robert Tomasik pisze:
W dniu 18.06.2020 o 00:54, Michal Jankowski pisze:

Kiedyś był zakaz fotografowana posterunków granicznych. Wydaje mi się,
ze przepisy się zmieniły wiele lat temu i zakazu nie ma. Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.
Na pewno jest zakaz fotografowania granicy z Rosją i Białorusią, i
chyba analogicznie z Ukrainą. Nie ma takich zakazów na granicach
wewnątrzunijnych. Nie znam żadnych aktualnych zakazów fotografowania
czegokolwiek wojskowego.
Za to jest zakaz fotografowania odprawy na lotnisku.
Zakazy wewnątrz różnorakich obiektów to jest zupełnie inna para kaloszy.
Ja miałem na myśli ewentualne zakazy na swobodnie dostępnym terenie na
zewnątrz.

Granica z Rosją, czy Bialorusią też poniekąd jest na zewnątrz i nie jest
jakoś specjalnie niedostępna.



Jeszcze raz - jedyne znane mi zakazy fotografowania "na zewnątrz" dotyczą naszej granicy wschodniej. Jest na to przepis wydany przez odpowiedniego wojewodę i szlus.

Natomiast nie ma żadnych innych zakazów, tabliczki z przekreślonym aparatem na murach obiektów wojskowych to jest  tylko dekoracja.

   MJ

Data: 2020-06-18 11:50:32
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 21:07:11 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ale trzeba by
było zapytać samych żołnierzy, z czego ów zakaz wywiedli.

Pewnie z tego, że było ich więcej i to oni mieli karabiny.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 11:49:10
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 20:59:53 +0200, J.F. napisał(a):

Czy zolnierze racje mieli i wojskowego posterunku fotografowac nie mozna ? :-)

Facet chciał fotografować tynk w kapliczce, ale ramboidalni go przegonili,
bo przecie cywilbanda nie będzie chodzić, gdzie chce.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 11:47:31
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Wed, 17 Jun 2020 19:56:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Żołnierze nie są jedynymi, których należałoby poinformować o granicy.

Dziwnym trafem są jedynymi, którzy nie ogarniają jej przebiegu.
Po co walić kosztowne tablice na wewnętrznej granicy strefy Schengen? COVID
minie a one będą rdzewieć.

po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować sugestiami
przechodniów - to dwa.

Wątpię, żeby mieli rozkaz palić ognisko na terenie sąsiedniego państwa.

Daje to
podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co ich odwiedził z
aparatem.

Na czym ta wina polega?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 12:21:24
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:csl35sq3alz5$.1mqfsghigi2dn.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 17 Jun 2020 19:56:59 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
Żołnierze nie są jedynymi, których należałoby poinformować o granicy.

Dziwnym trafem są jedynymi, którzy nie ogarniają jej przebiegu.

Nie wiadomo czy tacy jedyni, ale w ich przypadku pomyłka ... na szczescie głównie smieszna :-)

J.

Data: 2020-06-18 12:59:53
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 12:21:24 +0200, J.F. napisał(a):

Nie wiadomo czy tacy jedyni, ale w ich przypadku pomyłka ... na szczescie głównie smieszna :-)

Nie mam żadnych dowodów, ale sądzę, że oni wcale się nie pomylili, tylko z
premedytacją poszli do lasku, bo po naszej stronie wzdłuż granicy jest
droga, a przy drodze domy i wszystko widać.
Przekroczyli granicę i od razu było gdzie usiąść, zagłębić się w
smartfonie, pogadać, zapalić papierosa a nawet ognisko. W takich warunkach
służba szybciej mija, zwłaszcza bezsensowna.
Gdyby zignorowali Czechów, mieliby spokój, ale postanowili pokazać jacy są
ważni, więc pogonili ich i i skończyło się artykułem w prasie a potem
interwencją MSZ, bo zabrakło im wyobraźni.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 17:07:25
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1bhekxp0uzqtn.pt8pm9dwrzwn.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 18 Jun 2020 12:21:24 +0200, J.F. napisał(a):
Nie wiadomo czy tacy jedyni, ale w ich przypadku pomyłka ... na
szczescie głównie smieszna :-)

Nie mam żadnych dowodów, ale sądzę, że oni wcale się nie pomylili, tylko z
premedytacją poszli do lasku, bo po naszej stronie wzdłuż granicy jest
droga, a przy drodze domy i wszystko widać.
Przekroczyli granicę i od razu było gdzie usiąść, zagłębić się w
smartfonie, pogadać, zapalić papierosa a nawet ognisko. W takich warunkach
służba szybciej mija, zwłaszcza bezsensowna.
Gdyby zignorowali Czechów, mieliby spokój, ale postanowili pokazać jacy są
ważni, więc pogonili ich i i skończyło się artykułem w prasie a potem
interwencją MSZ, bo zabrakło im wyobraźni.

To ma sporo sensu ... ale czy oni pokazywali jacy sa wazni, czy tylko chcieli przegonic fotografa, zeby nikt im nie zarzucil siedzenia po zlej stronie ?

Czy jednak nie wiedzieli gdzie ta granica, bo jakby wiedzieli, to moze by nie chcieli pokazywac jacy to oni wazni w tej sytuacji :-)

J.

Data: 2020-06-19 11:51:54
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 17:07:25 +0200, J.F. napisał(a):

Czy jednak nie wiedzieli gdzie ta granica,

Załóżmy, że rzeczywiście byli januszami topografii i sądzili, że są u
siebie.
Od czeskiej strony przychodzi facet i mówi coś do nich w obcych językach.
Powinni byli zainteresować się, w jaki sposób znalazł się na terytorium
Polski i wdrożyć procedury związane z nielegalnym przekroczeniem granicy.
Tymczasem po prostu przeganiają go nazad, czyli prowokują do ponownego
naruszenia prawa, nad którego przestrzeganiem tak gorliwie czuwają.
Wizyty były co najmniej dwie, a wszystko trwało co najmniej kilka dni, aż w
końcu interweniował czeski MSZ, więc czasu było dość, żeby upewnić się na
czyjej ziemi leży kapliczka. Rozumiem, że czytanie mapy może sprawiać problemy, ale mogli przecie
pogadać z menelami pod sklepem, którzy na pewno wiedzieli, którędy biegnie
granica i chętnie by naszym siłom zbrojnym wszystko wytłumaczyli.



Nawiasem mówiąc, Michał Ogórek już rozkminił dlaczego zajęli akurat
kapliczkę. To mianowicie początek rechrystianizacji Europy, o którą
apelował Mateusz Krzywousty.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 15:09:03
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8rmzv8tcce3u.1lvbw8trfczse.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 18 Jun 2020 17:07:25 +0200, J.F. napisał(a):
Czy jednak nie wiedzieli gdzie ta granica,

Załóżmy, że rzeczywiście byli januszami topografii i sądzili, że są u
siebie.
Od czeskiej strony przychodzi facet i mówi coś do nich w obcych językach.

Albo nic nie mowi, tylko oglada i fotografuje kapliczke.

Powinni byli zainteresować się, w jaki sposób znalazł się na terytorium
Polski i wdrożyć procedury związane z nielegalnym przekroczeniem granicy.

Jak, to wiadomo - Czechy blisko.
A oni tam sa, zeby pilnowac, zeby zaden Czech do polskiej kapliczki nie wszedl.

Tymczasem po prostu przeganiają go nazad, czyli prowokują do ponownego
naruszenia prawa, nad którego przestrzeganiem tak gorliwie czuwają.

Ok, czyli w moim modelu brakuje, ze zatrzymali go gdzies przed kapliczka i powiedzieli, w srednio zrozumialym jezyku, ze dalej isc nie moze, bo granica zamknieta :-)

Wizyty były co najmniej dwie, a wszystko trwało co najmniej kilka dni, aż w
końcu interweniował czeski MSZ, więc czasu było dość, żeby upewnić się na
czyjej ziemi leży kapliczka.

A to akurat nie wiadomo, bo zanim to do MSZ doszlo, to mogli juz dawno zaprzestac procederu.

J.

Data: 2020-06-19 15:21:36
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 15:09:03 +0200, J.F. napisał(a):

A oni tam sa, zeby pilnowac, zeby zaden Czech do polskiej kapliczki nie wszedl.

Mieli pilnować nie kapliczki, tylko ojczyzny przed koronawirusem. Czyli
facet powinien co najmniej zostać poddany kwarantannie, a nie przegoniony.
Na granicy ze Słowacją SG nad wyraz skrupulatnie wysyłała rodaków na
kwarantannę za nieświadome przekroczenie granicy, chociaż nie mieli żadnego
kontaktu ze Słowakami.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 17:23:09
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 19.06.2020 o 15:09, J.F. pisze:

Załóżmy, że rzeczywiście byli januszami topografii i sądzili, że są u
siebie.
Od czeskiej strony przychodzi facet i mówi coś do nich w obcych językach.
Albo nic nie mowi, tylko oglada i fotografuje kapliczke.

Ta sugestia wzmaga właśnie moje podejrzenie, że powodem "afery" nie do
końca byli polscy żołnierze. Fotograf może i miał rację, ale pewnie po
prostu przyczepił się żołnierzy, zaś pozostali nie awanturowali się, to
im nikt zdjęć robić nie bronił.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-19 17:48:46
Autor: J.F.
a więc wojna!
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5eecd85d$0$17343$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 19.06.2020 o 15:09, J.F. pisze:
Załóżmy, że rzeczywiście byli januszami topografii i sądzili, że są u
siebie.
Od czeskiej strony przychodzi facet i mówi coś do nich w obcych językach.
Albo nic nie mowi, tylko oglada i fotografuje kapliczke.

Ta sugestia wzmaga właśnie moje podejrzenie, że powodem "afery" nie do
końca byli polscy żołnierze. Fotograf może i miał rację, ale pewnie po
prostu przyczepił się żołnierzy, zaś pozostali nie awanturowali się, to
im nikt zdjęć robić nie bronił.

A mial jakis powod "przyczepiac sie" ?
No moze byl urzednikiem panstwowym i chcial im powiedziec ze granica zamknieta do odwolania.

Wiec raczej to oni sie do niego przyczepili.
Bo fotografowal, czy bo mysleli, ze przez granice przechodzi ?

J.

Data: 2020-06-19 20:04:05
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 19.06.2020 o 17:48, J.F. pisze:

A mial jakis powod "przyczepiac sie" ?
No moze byl urzednikiem panstwowym i chcial im powiedziec ze granica
zamknieta do odwolania.

Być może.

Wiec raczej to oni sie do niego przyczepili.
Bo fotografowal, czy bo mysleli, ze przez granice przechodzi ?

Albo jedno i drugie. Mogli sadzić, ze granica jest gdzieś kawałek dalej.


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-22 12:06:30
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Fri, 19 Jun 2020 17:23:09 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Ta sugestia wzmaga właśnie moje podejrzenie, że powodem "afery" nie do
końca byli polscy żołnierze. Fotograf może i miał rację, ale pewnie po
prostu przyczepił się żołnierzy, zaś pozostali nie awanturowali się, to
im nikt zdjęć robić nie bronił.

Nawet gdyby się awanturował, to właśnie miał on miał rację.
Jeśli wojsko rzeczywiście sądziło, że jest w Polsce, powinno było gościa
zatrzymać i odstawić do Czech "oficjalną" drogą przez przejście graniczne.
W grę pewnie wchodził jeszcze jakiś mandat i kwarantanna.
Tymczasem oni, co najmniej dwukrotnie, nie reagują na (w ich mniemaniu)
nielegalne przekroczenie granicy, więc Twoja koncepcja nie trzyma się kupy.
Chyba wszyscy się zgadzamy, że żaden przepis nie zakazuje oglądania i
fotografowania kapliczek.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-22 21:21:07
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 22.06.2020 o 12:06, Olin pisze:

Nawet gdyby się awanturował, to właśnie miał on miał rację.

Zwłaszcza, że nikt nie wie, co krzyczał :-) Nie wykluczone, że z powodu
problemów językowych nawet Ci żołnierze, do których krzyczał.

Jeśli wojsko rzeczywiście sądziło, że jest w Polsce, powinno było gościa
zatrzymać i odstawić do Czech "oficjalną" drogą przez przejście graniczne.
W grę pewnie wchodził jeszcze jakiś mandat i kwarantanna.

O ile uznali, że ową granicę przekroczył, a nie jedynie się do niej zbliżył.


Tymczasem oni, co najmniej dwukrotnie, nie reagują na (w ich mniemaniu)
nielegalne przekroczenie granicy, więc Twoja koncepcja nie trzyma się kupy.

Zrobienie zdjęcia "przez granicę" nie jest jej przekroczeniem.

Chyba wszyscy się zgadzamy, że żaden przepis nie zakazuje oglądania i
fotografowania kapliczek.

Oczywiście, tylko na fotce są żołnierze, a nie kapliczka, a to wiele
zmienia.

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-23 11:18:35
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Mon, 22 Jun 2020 21:21:07 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

O ile uznali, że ową granicę przekroczył, a nie jedynie się do niej zbliżył. Zrobienie zdjęcia "przez granicę" nie jest jej przekroczeniem.

W takim razie pomiędzy wojakami a awanturującymi się Czechami powinny być
słupki graniczne, nie wspominając o legendarnych tablicach informujących o
drodze granicznej.

Oczywiście, tylko na fotce są żołnierze, a nie kapliczka, a to wiele
zmienia.

Przede wszystkim, nie wiemy, kto i kiedy robił to zdjęcie.


https://mapy.cz/zakladni?x=17.6708003&y=50.1798722&z=20&base=ophoto&source=osm&id=881005
Widać, że na "placyku" za granicą, jest ławeczka i stojak na rowery. Nareszcie można było usiąść i schować za drzewami, zamiast snuć się bez
sensu po drodze, co ponoć początkowo czynili.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-23 18:09:14
Autor: Michal Jankowski
a więc wojna!
Strasznie mi się podoba logika, wg której dowodem na to, że wojaki zakazali fotografować kapliczkę, mają być zdjęcia kapliczki.

   MJ

Data: 2020-06-24 11:24:40
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Tue, 23 Jun 2020 18:09:14 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

Strasznie mi się podoba logika, wg której dowodem na to, że wojaki zakazali fotografować kapliczkę, mają być zdjęcia kapliczki.

Dowodem są zeznania specjalisty budowlanego tudzież przedstawiciela
ekologicznego stowarzyszenia "Hnutí DUHA Jeseníky", któremu nie pozwolono
podejść do kapliczki na mniej niż 10 metrów.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-19 17:18:44
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 19.06.2020 o 11:51, Olin pisze:
Dnia Thu, 18 Jun 2020 17:07:25 +0200, J.F. napisał(a):

Czy jednak nie wiedzieli gdzie ta granica,

Załóżmy, że rzeczywiście byli januszami topografii i sądzili, że są u
siebie.
Od czeskiej strony przychodzi facet i mówi coś do nich w obcych językach.
Powinni byli zainteresować się, w jaki sposób znalazł się na terytorium
Polski i wdrożyć procedury związane z nielegalnym przekroczeniem granicy.
Tymczasem po prostu przeganiają go nazad, czyli prowokują do ponownego
naruszenia prawa, nad którego przestrzeganiem tak gorliwie czuwają.
Wizyty były co najmniej dwie, a wszystko trwało co najmniej kilka dni, aż w
końcu interweniował czeski MSZ, więc czasu było dość, żeby upewnić się na
czyjej ziemi leży kapliczka.

Nie wiemy, czy gość trafiał na tych samych żołnierzy. Po za tym - ale to
już pisałem kilkanaście razy - granica idzie - z tym jednym wyj ą tkiem
- północną granicą miejscowości.

Rozumiem, że czytanie mapy może sprawiać problemy, ale mogli przecie
pogadać z menelami pod sklepem, którzy na pewno wiedzieli, którędy biegnie
granica i chętnie by naszym siłom zbrojnym wszystko wytłumaczyli.

Tam nie ma sklepu. W dobie pandemii - nawet jeśli jest - to by nie stali
pod sklepem. Po za tym podejrzewam, że taka możliwośc nikomu do głowy
nie przyszła po prostu.

Nawiasem mówiąc, Michał Ogórek już rozkminił dlaczego zajęli akurat
kapliczkę. To mianowicie początek rechrystianizacji Europy, o którą
apelował Mateusz Krzywousty.

To powinni podejść też do tego pobliskiego nieczynnego kościoła :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 15:47:48
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 11:47, Olin pisze:

Żołnierze nie są jedynymi, których należałoby poinformować o
granicy.
Dziwnym trafem są jedynymi, którzy nie ogarniają jej przebiegu. Po co
walić kosztowne tablice na wewnętrznej granicy strefy Schengen?
COVID minie a one będą rdzewieć.

Sa jedynym i, których sfotografowano i opisano w prasie. Jak  ztego
wywieść, że tylko oni tam przeszli?

po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować
sugestiami przechodniów - to dwa.
Wątpię, żeby mieli rozkaz palić ognisko na terenie sąsiedniego
państwa.

Też. Tylko nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy w naszym wypadku.

Daje to podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co
ich odwiedził z aparatem.
Na czym ta wina polega?

Skoro tam całe tabuny biegały i nikt do nikogo strzelać nie chciał?

--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-18 16:18:39
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 15:47:48 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować
sugestiami przechodniów - to dwa.
Wątpię, żeby mieli rozkaz palić ognisko na terenie sąsiedniego
państwa.

Też. Tylko nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy w naszym wypadku.

Wojsko miało rozkaz pilnować granicy, a nie dekować się w lesie i palić
ognisko.


Daje to podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co
ich odwiedził z aparatem.
Na czym ta wina polega?

Skoro tam całe tabuny biegały i nikt do nikogo strzelać nie chciał?

Co chcesz przekazać, bo nie ogarniam?
Najlepiej wytłumacz na motylkach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-18 22:38:05
Autor: Robert Tomasik
a więc wojna!
W dniu 18.06.2020 o 16:18, Olin pisze:

po za tym wojsko na rozkazie stoi i nie może się kierować
sugestiami przechodniów - to dwa.
Wątpię, żeby mieli rozkaz palić ognisko na terenie sąsiedniego
państwa>> Też. Tylko nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy w naszym
wypadku.
Wojsko miało rozkaz pilnować granicy, a nie dekować się w lesie i palić
ognisko.

Jesli dało się jej pilnować paląc ognisko, to w czym problem? Oczywiście
lepiej by było, jakby po polskiej stronie to robili.

Daje to podstawy sądzić, że trochę winy za zadymę ponosi ten, co
ich odwiedził z aparatem.
Na czym ta wina polega?
Skoro tam całe tabuny biegały i nikt do nikogo strzelać nie chciał?
Co chcesz przekazać, bo nie ogarniam?
Najlepiej wytłumacz na motylkach.

Na motylkach powiadasz? Skoro tylko tak jesteś w stanie pojąć, to proszę
uprzejmie:

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami rósł sobie kwiatuszek. Przez
trzy miesiące przylatywały do niego różne motylki. Oglądały go. Zdjęcia
mu robiły, aż po trzech tygodniach przyleciał taki piękny, ważny i
wyjątkowy. I tak wk...wił kwiatuszka, że ten sie na niego rzucił.

Motylek uciekł i chodzi i opowiadał, że on jest taki piękny i duży i
wyjątkowy, a ten kwiatuszek taki strasznie niedobry, bo się na niego
rzucił. Inne motylki nie mogły tego zrozumieć. Co kwiatuszkowi zawinił
motylek.

IU przyszedł taki niedobry ogrodnik i zapytał, czy czasem to nie była
wina tego wyjątkowego motylka, bo skoro kwiatuszek nie napadał na
motylki wcześniej, to może jednak ...

Mam nadzieję, ze docenisz to dzieło :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2020-06-19 12:00:14
Autor: Olin
a więc wojna!
Dnia Thu, 18 Jun 2020 22:38:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Jesli dało się jej pilnować paląc ognisko, to w czym problem?

W przepisach p-poż.
Ale akurat ognisko jest najmniejszym problemem, choć pewnie nie dla
leśniczego.

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami rósł sobie kwiatuszek. Przez
trzy miesiące przylatywały do niego różne motylki. Oglądały go. Zdjęcia
mu robiły, aż po trzech tygodniach przyleciał taki piękny, ważny i
wyjątkowy. I tak wk...wił kwiatuszka, że ten sie na niego rzucił.

Super, ale chłopina przyszedł oglądać kapliczkę -  ściślej mówiąc, świeżo
położony tynk - a nie celebrytów z karabinami.
Jeśli obecność innych ludzi tak szalenie drażni nasze wojsko, to mogą
przecie wybrać życie pustelników.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2020-06-16 15:56:37
Autor: nie ma emaila
a więc wojna!
Wed, 10 Jun 2020 16:45:53 +0200, w <5ee0f222$0$505$65785112@news.neostrada.pl>,
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(-a):

No i z tym
mostem bym nie szarżował. Przepust.

To jest most (raczej mostek) na rzece Trója.

Data: 2020-06-14 14:31:43
Autor: Arek
a więc wojna!
Olin napisał(a) w wiadomości: <1a57g9gu0u2lz$.c487bh7m71s1$.dlg@40tude.net>...
<<Polscy żołnierze ustawili punkt kontrolny na terenie Czech - tuż przed
kapliczką, do której zabronili wstępu. Czeskie władze interweniowały w
Warszawie.

Do kuriozalnej sytuacji doszło na polsko-czeskiej granicy, która została
ustanowiona na niewielkim potoku Troja. Po jej polskiej stronie znajduje
się wieś Pielgrzymów (woj. opolskie, powiat głubczycki), a po czeskiej -
Pelhrimovy. Tam, około 30 metrów od rzeki, stoi zabytkowa kapliczka, przy
której - jak piszą czeskie media - turyści lubią się zatrzymywać, by zrobić
zdjęcia. Ostatnio jednak mieli z tym problem.

[...]

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,26019713,polskie-wojsko-wkroczylo-do-czech-i-ok
upuje-kapliczke-to-sie.html#s=BoxOpImg6

https://natemat.pl/311443,polscy-zolnierze-weszli-do-czech-i-zajeli-kapliczke-interwencja-w
ladz


Oj tam!
Po II wojnie część terytorium Polski jest po stronie czeskiej a czskiego
(b. czechosłowackiego) po polskiej. W sumie jednak na niekorzyść Polski
(tzw. dług graniczny, ok. 368 hektarów).
Czechosłowacja (nie wiem czy później Czechy też) chciała zapłacić
za formalną zmianę granicy wg tego co w terenie ale Polska się nie
zgodziła na zmniejszenie swego terytorium.
Czyżby próba upomnienia się?

Arek

a więc wojna!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona