Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   acta

acta

Data: 2012-01-24 10:41:50
Autor: MindDancer
acta
W 1990 roku napisałem na polskim esej "wyznania mazołęsisty", rzecz
sama w sobie bez znaczenia.
Pamiętam jednak, że miałem wtedy takie pojęcie o Polsce, że pomimo
zacofania gospodarczego
podniesie się do dobrobytu, że ludzie to wypracują, że wymaga to
trochę czasu, ale nastąpi.
W ogóle nie sądziłem wtedy, że mogą nastąpić takie wydarzenia, jak
wykradzenie majątku narodowego,
degeneracja systemu kredytowego i podatkowego, kolonizacja kraju przez
korporacje.
To jednak nastąpiło i moja wizja pełna naiwnej nadziei się nie
spełniła.

Obecnie mam podobne odczucie.
Mam wrażenie, że wolny internet to była ostatnia nadzieja na dobrą
przyszłość Ziemi.
Że pomimo dysproporcji używania i nędzy, posiadania i zadłużenia,
ludzie wyjdą z jakimiś pomysłami, które zmienią świat na lepsze..
I że internet przyhamuje zapędy książąt tego świata do lekceważenia
ludzi.
To co chcą zrobić, napawa mnie nadzieją, że umrę zanim się zestarzeję.

Ciekawe czy moja strona zostanie kiedykolwiek ocenzurowana ?
Ile lat jeszcze będzie można ją czytać ?
http://tomasz_kwiecien.republika.pl/

Data: 2012-01-24 10:45:14
Autor: AC
acta
On Jan 24, 1:41 pm, MindDancer <tom...@gmail.com> wrote:
W 1990 roku napisałem na polskim esej "wyznania mazołęsisty", rzecz
sama w sobie bez znaczenia.
Pamiętam jednak, że miałem wtedy takie pojęcie o Polsce, że pomimo
zacofania gospodarczego
podniesie się do dobrobytu, że ludzie to wypracują, że wymaga to
trochę czasu, ale nastąpi.
W ogóle nie sądziłem wtedy, że mogą nastąpić takie wydarzenia, jak
wykradzenie majątku narodowego,
degeneracja systemu kredytowego i podatkowego, kolonizacja kraju przez
korporacje.
To jednak nastąpiło i moja wizja pełna naiwnej nadziei się nie
spełniła.

Obecnie mam podobne odczucie.
Mam wrażenie, że wolny internet to była ostatnia nadzieja na dobrą
przyszłość Ziemi.
Że pomimo dysproporcji używania i nędzy, posiadania i zadłużenia,
ludzie wyjdą z jakimiś pomysłami, które zmienią świat na lepsze.
I że internet przyhamuje zapędy książąt tego świata do lekceważenia
ludzi.
To co chcą zrobić, napawa mnie nadzieją, że umrę zanim się zestarzeję.

Ciekawe czy moja strona zostanie kiedykolwiek ocenzurowana ?
Ile lat jeszcze będzie można ją czytać ?http://tomasz_kwiecien.republika.pl/

NIE, ALE ZERKNIJ PRZED SMIERCIA NA NICH:


  CIRCULAR ARGUMENTS IN THE NYT WHILE CHIPOS ARE DYING.


NYT today: "This simple distinction between anxiety and fear is an
important one in the task of defining and treating of anxiety
disorders, which affect many millions of people and account for more
visits to mental health professionals each year than any of the other
broad categories of psychiatric disorders."

ONLY IF THEY FIGURED TO FIRE THE JOKERS MEDICATING THEM; ANXIETY
PRIMARILY SERVES AS THE SIGNAL AND WE NEED IT; SECONDLY SERVES AS NON
SPECIFIC ACTIVATOR FOR THE DIRECTIONAL MOTIVATION AND WE NEED IT;
BADLY TOO - OUR SURVIVAL DEPENDED AND DEPENDS ON SIGNAL AND ACTIVATION
AFTER IT. MORE DEPENDS ON IT WHEN WE HUMAN.

'Pathological fear and anxiety are due to alterations of the brain
systems that normally control fear and anxiety (structures such as the
amygdala)'

WAIT, YOU MIGHT NOT HAVE AMYGDULA TOGETHER WITH MANY KILLERS. GET THE
WHOLE PICTURES.

TINY AMYGDULA IS JUST ONE ELEMENT OGF THE SYSTEM - IS THAT FAILED
ACTIVATION
 TO EVEN ACKNOWLEDGE HUMAN CORTEX. ALTIMATELY, WE ARE NOY COPULATING
LIKE ANIMALS AND DO NOT DO OTHER THINGS LIKE THEM. WE CAN TAKE
AMYGDULA GAGE UNDER THE HIGHER ORDER MANAGER ( WHICH 'WE' ARE YOU
SERVING NOW)


YOU ALSO SAY ABOUT THAT AMYGDULA : "To make a complicated story very
simple (though not inaccurate) a region in the brain called the
amygdala connects the two events, forming an unconscious memory of the
association.' AND WE TAKE THAT ONE UNDER CONTROL - IN WHICH CASE YOU
ARE NOT, EVEN THERE.

PSEUDOSCIENCE IN USA IS DUE TO CEASE - BY GOING TO THE REAL UNIVERSITY
AND MEDIA ARE DUE TO GET EDUCATED EDITORS.

NYT IS BECOMING A GARBAGE BASKET FOR THE CHIPO OPERATION, NON-
CONSCIUES,
AND WHEN IT WILL NOT BE THERE WILL NOT KNOW ( CHECK THAT LAST NEWS
WITYH THE HIGHER ORDER BRAIN, ONE TIME, IF YOU WILL)  .

 that was one, now next in nyt today:

"One of the best things you can do is learn to let go: to disempower
the worry altogether. If you start to believe that anxiety is a
foregone conclusion -- if you start to believe the hype about the times
we live in -- then you risk surrendering the battle before it's begun.'
and we arec there not to let them remove more amygdulas before the
next holocaust.

THIS GETS VERY SERIUS. MEDIA NEEDS TO HAVE TO HIRE EDUCATED PEOPLE TO
EDIT THE PAPAERS THAT GO TO PUBLIC AS EDUCATION OR NOT PUBLISH THEM
WHEN THEY ARE WITHIN THE PROFESSIONAL DOMAIN THAT THEY DO NOT QIUTE
UNDERSTAND. MEDIA HAVE THESE NEEDS  MET NEEDS THEM AMYGDULAS IN PLACE
- THIS IS THE LAST OF THIS DISCUSSION.

Data: 2012-01-24 15:02:14
Autor: MindDancer
acta
On 24 Sty, 19:41, MindDancer <tom...@gmail.com> wrote:
W 1990 roku napisałem na polskim esej "wyznania mazołęsisty", rzecz
sama w sobie bez znaczenia. (...)

Albo może to było "poglądy mazołęsisty".
Jedyny "esej" jaki napisałem w liceum,
w ogóle nie wiedziałem co to właściwie jest esej.
Rozumiałem co to jest rozprawka.
Po latach dowiedziałem się, że Suma Teologiczna
jest napisana jako seria mini rozprawek.

To były właściwie moje wrażenia z wycieczki do Krakowa.
Zobaczyłem tam na rynku mały balon reklamujący wałęsę
i bilboard z mordą i hasłem "mazowiecki siła spokoju".
Była tez wtedy taka konserwa pasztet mazowiecki,
nawet smaczna, bez związku z mordą, ale i tak się kojarzyła.

Teraz myślę, że wszystko co ci ludzie sobą reprezentowali
to może tylko ten balon i ta konserwa.
Ciekawe czy acta ograniczy w jakimkolwiek stopniu porno ?

Data: 2012-01-24 19:59:21
Autor: Bogdan Idzikowski
acta

Użytkownik "MindDancer" <tomkwi@gmail.com> napisał w wiadomości news:269ad91b-dc55-4452-be8c-6882a5bbd5c1t30g2000vbx.googlegroups.com...
W 1990 roku napisałem na polskim esej "wyznania mazołęsisty", rzecz
sama w sobie bez znaczenia.
Pamiętam jednak, że miałem wtedy takie pojęcie o Polsce, że pomimo
zacofania gospodarczego
podniesie się do dobrobytu, że ludzie to wypracują, że wymaga to
trochę czasu, ale nastąpi.
W ogóle nie sądziłem wtedy, że mogą nastąpić takie wydarzenia, jak
wykradzenie majątku narodowego,
degeneracja systemu kredytowego i podatkowego, kolonizacja kraju przez
korporacje.
To jednak nastąpiło i moja wizja pełna naiwnej nadziei się nie
spełniła.

Obecnie mam podobne odczucie.
Mam wrażenie, że wolny internet to była ostatnia nadzieja na dobrą
przyszłość Ziemi.
Że pomimo dysproporcji używania i nędzy, posiadania i zadłużenia,
ludzie wyjdą z jakimiś pomysłami, które zmienią świat na lepsze.
I że internet przyhamuje zapędy książąt tego świata do lekceważenia
ludzi.
To co chcą zrobić, napawa mnie nadzieją, że umrę zanim się zestarzeję.

Ciekawe czy moja strona zostanie kiedykolwiek ocenzurowana ?
Ile lat jeszcze będzie można ją czytać ?
http://tomasz_kwiecien.republika.pl/

Nie ma takiej stronki. I co? nie będzieszmógł piracić?

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Data: 2012-01-24 15:05:11
Autor: MindDancer
acta

Ile lat jeszcze będzie można ją czytać ?http://tomasz_kwiecien.republika.pl/

Nie ma takiej stronki. I co? nie będzieszmógł piracić?

Ja ją widzę. Pewnie się ze mnie nabijasz. Nieważne.
I tak huj mi wisi. I mogę sobie nim pomajtać.

Data: 2012-01-24 15:10:06
Autor: MindDancer
acta
"-Yen? Możesz złapać oparcie? Nogami? Możesz coś zrobić nogami?
-Tak- jęknęła.- Pomajtać."

acta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona