Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   akumulator a zimowanie

akumulator a zimowanie

Data: 2009-11-26 23:16:05
Autor: greg
akumulator a zimowanie

"Zoomi" <zoomi@poczta.onet.pl> wrote in message news:hemr3j$nid$1news.onet.pl...
Witam Szanown± Grupę!

Jak radzicie sobie z akumulatorem podczas zimowanie sprzętu? Do tej pory normalnie użytkuję motorek, ale kiedy¶ spadnie ¶nieg i na 2, 3 miesi±ce trzeba będzie zamkn±ć maszynę w garażu. Czy wymontowujecie akumulator, czy też czasem adpalacie maszynę. PoradĽcie nowemu.
Pozdrawiam
Paweł

A ja odpalam co miesi±c mniej więcej.
A jak mi sie nie chce odpalać to podladowuje.
Bo jak sie rozladuje to sie zasiarcza i traci pojemno¶ć.

Ale niezależnie od akumulatora i tak dobrze co jaki¶ czas odpalać - przeplukuje się gaĽnik ¶wieża benzynk± i przesmaruje się gladĽ cylindra i takie tam.

No chyba, że chce Ci sie zakonserwować na postój.

No to spokojnej zimy.

greg

Data: 2009-11-26 23:36:46
Autor: Leszek Karlik
akumulator a zimowanie
On Thu, 26 Nov 2009 23:16:05 +0100, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

[...]
Ale niezale¿nie od akumulatora i tak dobrze co jaki¶ czas odpalaæ -
przeplukuje siê ga¼nik ¶wie¿a benzynk± i przesmaruje siê glad¼ cylindra i
takie tam.

Ojezu, znowu? :-)

Jak już koniecznie chce się w zimie odpalać to trzeba pamiętać, żeby
najlepiej się przejechać trochę, albo przynajmniej zostawić silnik
pracujący na tyle długo żeby wszystko złapało temperaturę pracy, silnik,
wydech, takie tam.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-11-27 22:17:08
Autor: The_EaGle
akumulator a zimowanie
Leszek Karlik pisze:

Ojezu, znowu? :-)

No co?

Jak już koniecznie chce się w zimie odpalać to trzeba pamiętać, żeby
najlepiej się przejechać trochę, albo przynajmniej zostawić silnik
pracujący na tyle długo żeby wszystko złapało temperaturę pracy, silnik,
wydech, takie tam.


No tak, przecieĹĽ nie po to sie idzie do sprzeta w Ĺ›rodku zimy ĹĽeby go uruchomić na 30 sekund. Uruchamiam, przejade sie do bramy i nazad. Ĺšnieg i szosowe opony  motocyklowe to super poĹ‚Ä…czenie   ;)

Pozdrawiam
Rafał
CBF500

Data: 2009-11-27 22:36:21
Autor: Marcin
akumulator a zimowanie
No tak, przecież nie po to sie idzie do sprzeta w ¶rodku zimy żeby go uruchomić na 30 sekund.

No nie na 30 sekund a wypadałoby na 20-30. Minut.
Aczkolwiek s± specjali¶ci, którzy głosz±, że takie sobie grzanie bez jazdy to najgorsze co być może. ALe ja tam się nie znam. Wyjmę aku i już.

Data: 2009-11-28 17:22:45
Autor: The_EaGle
akumulator a zimowanie
Marcin pisze:
No tak, przecież nie po to sie idzie do sprzeta w ¶rodku zimy żeby go uruchomić na 30 sekund.

No nie na 30 sekund a wypadałoby na 20-30. Minut.
No zgadza się krócej to wycieczka do sprzęta nie miała by sensu.

Aczkolwiek s± specjali¶ci, którzy głosz±, że takie sobie grzanie bez jazdy to najgorsze co być może. ALe ja tam się nie znam. Wyjmę aku i już.

To s± ci sami specjali¶ci którzy radz± wymieniać parami żarówki w reflektorach? ;)

Wcale sie nie dziwie jeżeli chodzi o grzanie bez rozgrzania ale grzanie bez przejechania to już kompletna durnota :) czym różni się stoj±cy wył±czony motocykl od stoj±cego wł±czonego za wyj±tkiem przesmarowanego i rozgrzanego silnika? ;)))

Skrzynia biegów i łożyska nie protestuj± po 4 miesi±cach postoju a silnik od wewn±trz sobie koroduje...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-11-28 04:08:27
Autor: Leszek Karlik
akumulator a zimowanie
On Fri, 27 Nov 2009 22:17:08 +0100, The_EaGle <the@djd.com> wrote:

[...]
Ojezu, znowu? :-)
No co?

No wątki o "przepalaniu" sprzętu na zimę. Ile można :-)

Jak już koniecznie chce się w zimie odpalać to trzeba pamiętać, żeby
najlepiej się przejechać trochę, albo przynajmniej zostawić silnik
pracujący na tyle długo żeby wszystko złapało temperaturę pracy, silnik,
wydech, takie tam.
No tak, przecieĹĽ nie po to sie idzie do sprzeta w Ĺ›rodku zimy ĹĽeby go  uruchomić na 30 sekund. Uruchamiam, przejade sie do bramy i nazad.

Przejechanie siÄ™ do bramy i nazad to nie 30 sekund tylko, powiedzmy, 60  sekund.
No, 90 sekund jak siÄ™ ma bardzo duĹĽy garaĹĽ podziemny. ;-> Nadal  zdecydowanie
za mało żeby się silnik i wydech nagrzały i cała wilgoć odparowała.

Ĺšnieg i szosowe opony  motocyklowe to super poĹ‚Ä…czenie   ;)

Ta, wiem. Ale w zimie jak śnieg nie pada to szybko znika z dróg rozjeżdżony
przez samochody. Jak jest asfalt suchy i czarny to można jeździć nawet
jak na trawnikach leży śnieg. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-11-28 17:55:55
Autor: The_EaGle
akumulator a zimowanie
Leszek Karlik pisze:
On Fri, 27 Nov 2009 22:17:08 +0100, The_EaGle <the@djd.com> wrote:

[...]
Ojezu, znowu? :-)
No co?

No wątki o "przepalaniu" sprzętu na zimę. Ile można :-)

Ale ja nie chce tworzyć nowego subtematu...

Jak już koniecznie chce się w zimie odpalać to trzeba pamiętać, żeby
najlepiej się przejechać trochę, albo przynajmniej zostawić silnik
pracujący na tyle długo żeby wszystko złapało temperaturę pracy, silnik,
wydech, takie tam.
No tak, przecież nie po to sie idzie do sprzeta w środku zimy żeby go uruchomić na 30 sekund. Uruchamiam, przejade sie do bramy i nazad.

Przejechanie siÄ™ do bramy i nazad to nie 30 sekund tylko, powiedzmy, 60 sekund.
No, 90 sekund jak siÄ™ ma bardzo duĹĽy garaĹĽ podziemny. ;-> Nadal zdecydowanie
za mało żeby się silnik i wydech nagrzały i cała wilgoć odparowała.

Nie nie to tak nie wyglÄ…da.
Podchodzę, uruchamiam na ssaniu po kilkudziesięciu sek wyłączam ssanie, następnie zakładam rękawice, kask (kolejne 2min) wsiadam jade 30m zawracam i tak pare rundek, następnie odstawiam na miejsce czyszczę (10min), smaruje łańcuch (5min) znow sie przejade i wstawiam i wyłączam. Spokojnie cała ceremonia zajmuje z pół godziny w tym czasie moto cały czas pracuje :> Tak postępuje raz w miesiącu w zimie. Akumulator pozniej podłączam do prostownika na całą noc. I za miesiąc powtórka.

Nie wiem czy robie coĹ› Ĺşle ale siÄ™ sprawdza tzn - moto jest sprawne po zimie.

Ĺšnieg i szosowe opony  motocyklowe to super poĹ‚Ä…czenie   ;)

Ta, wiem. Ale w zimie jak śnieg nie pada to szybko znika z dróg rozjeżdżony
przez samochody. Jak jest asfalt suchy i czarny to można jeździć nawet
jak na trawnikach leży śnieg. :-)

Ta... ja zimą jeździłem , wtedy po raz pierwszy zdarzyło mi się jechać bokiem ;)

Data: 2009-11-28 18:15:46
Autor: greg
akumulator a zimowanie

"Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> wrote in message news:op.u324cdd2bkkx24attitude-adjust...
On Fri, 27 Nov 2009 22:17:08 +0100, The_EaGle <the@djd.com> wrote:

[...]
Ojezu, znowu? :-)
No co?

No w±tki o "przepalaniu" sprzętu na zimę. Ile można :-)



Można co zimę, jak i o rękawiczkach, manetkach grzanych i takich tam...

Poza tym obecnie s± trzy - góra pięć w±tków na dobę, więc nie nudĽ :-)

pozdro
greg

akumulator a zimowanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona