Witam
Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.
Ogólnie kilkaset zł z czego wziął 100zł zadatku. Ojciec podpisał umowę
bo został wprowadzony w błąd i  zrozumiał to tak że gość jest z
gazowni i montaż jest niejako obowiązkiem każdego. Na umowie jest
napisane że od umowy można odstąpić do 10 dni listem poleconym ale
zadatek jest bezwrotny itd. Czy oni mają prawo do takiego zapisu? Da
sie jeszcze z tego wykręcić i odzyskać ten zadatek czy nie ma już
żadnych szans. Spoźniłem sie dosłownie 10minut ale akwizytora już nie
dogoniłem bo pewnie zwiał z okolicy widząc że rodzina wraca do domu..

Użytkownik "Mamut"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:678d7a6c-ee49-4e58-a2ec-5e9f4c62b998@b10g2000vbc.googlegroups.com...

Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.
Ogólnie kilkaset zł z czego wziął 100zł zadatku. Ojciec podpisał umowę
bo został wprowadzony w błąd i  zrozumiał to tak że gość jest z
gazowni i montaż jest niejako obowiązkiem każdego.

I nie zdziwiło go to, że akwizytor przyjechał samochodem nie oblepionym logo z gazowni, bez odpowiedniego uniformu, bez "plakietki" i że takie firmy nie wysyłają ludzi, aby krążyli po domach tylko wysłaliby z rachunkiem?
Dodatkowo nie wzbudziło podejrzeń, gazownia nie ma nic wspólnego z "czadem".
Pewnie po jego wyjściu zrozumiał jaki jest naiwny i wymyślił historię o gazowni.

Na umowie jest
napisane że od umowy można odstąpić do 10 dni listem poleconym ale
zadatek jest bezwrotny itd.

Poczytaj czym się różni zadatek od zaliczki i który się zwraca.

W dniu 2011-10-18 17:06, qwerty pisze:

Użytkownik "Mamut"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:678d7a6c-ee49-4e58-a2ec-5e9f4c62b998@b10g2000vbc.googlegroups.com...

Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.
Ogólnie kilkaset zł z czego wziął 100zł zadatku. Ojciec podpisał umowę
bo został wprowadzony w błąd i  zrozumiał to tak że gość jest z
gazowni i montaż jest niejako obowiązkiem każdego.

I nie zdziwiło go to, że akwizytor przyjechał samochodem nie oblepionym
logo z gazowni, bez odpowiedniego uniformu, bez "plakietki" i że takie
firmy nie wysyłają ludzi, aby krążyli po domach tylko wysłaliby z
rachunkiem?
Dodatkowo nie wzbudziło podejrzeń, gazownia nie ma nic wspólnego z
"czadem".
Pewnie po jego wyjściu zrozumiał jaki jest naiwny i wymyślił historię o
gazowni.

Pamiętam podobnych "akwizytorów" sprzed kilku lat. Również naciągali
ludzi na czujniki tlenku węgla, również udawali (ale tak półsłówkami) że
są z gazowni, i również brali pieniądze, w formie zaliczki. Kilku moich
ówczesnych sąsiadów dało się naciągnąć, ale "firmy" więcej nie zobaczyli
- zaliczki przepadły, czujników nie dostali. Cała akcja miała na celu
wyłącznie wyłudzenie tej zaliczki.

--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484

Dnia Tue, 18 Oct 2011 17:06:33 +0200, qwerty napisał(a):

Dodatkowo nie wzbudziło podejrzeń, gazownia nie ma nic wspólnego z "czadem".

.....ale gaz już tak:

"Źródła tlenku węgla

    * Najczęstszym źródłem zatrucia bywa niesprawna  domowa instalacja
kominowa  oraz nieszczelne urządzenia, które mogą wydzielać Tlenek węgla
tj.gazowe podgrzewacze wody, kuchenki gazowe, piece, kominki  itp.
    * Bardzo popularne ostatnio okna plastikowe, przez swoja szczelność
ograniczają dopływ do mieszkania świeżego powietrza co może powodować
niepełne spalanie gazu i wydzielenie się śmiertelnego czadu
    * Piecyk gazowy  w małej łazience z niedrożnym przewodem kominowym,
może w ciągu jednej minuty wytworzyć 29 dm sześciennych Tlenku węgla, dawke
- która może zabić "
http://www.czujnikczadu.pl/

--
XL  "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei

I nie zdziwiło go to, że akwizytor przyjechał samochodem nie oblepionym logo z
gazowni, bez odpowiedniego uniformu, bez "plakietki" i że takie firmy nie
wysyłają ludzi, aby krążyli po domach tylko wysłaliby z rachunkiem?
Dodatkowo nie wzbudziło podejrzeń, gazownia nie ma nic wspólnego z "czadem".
Pewnie po jego wyjściu zrozumiał jaki jest naiwny i wymyślił historię o gazowni.

Daj spokój, starsi ludzie nie są świadomi wielu rzeczy i łatwo ich
podejść, a gość był wyszkolonym kłamcą.
Szkoda mi po prostu ojca, już nie chodzi o tą stówę ale o sam fakt że
dał sie oszukać i to go najbardziej boli.
Lżej mu byłoby na sercu gdyby dało sie anulować tą umowę.

begin Mamut

Na umowie jest napisane że od umowy można odstąpić
do 10 dni listem poleconym ale zadatek jest bezwrotny itd. Czy oni mają
prawo do takiego zapisu?

Moim zdaniem nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2011-10-18 16:37, Mamut pisze:

Witam
Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.

Okolice trójmiasta?

Kiedyś mu otworzyłem i zachowywał się przedziwnie - ja odebrałem go jako naćpanego ze słowotokiem i gonitwą myśli, zachowującego się po prostu dziwnie. Być może to jakieś uczone techniki manipulacji :)

Sporo o nim można przeczytać na lokalnych forach - jest wielu poszkodowanych, szukali tej firmy i nic.

Jak to ten sam to po prostu zapomnij o tej kasie - firma nie istnieje, pod adresem z pieczątki w jakiejś tam wsi ponoć jest tylko pole, nazwisko właściciela firmy jest zmyślone.

Natomiast kopara mi opadła jak okazało się, że wielu sąsiadów zapłaciło mu od 100 do kilkuset złotych zaliczki za czujniki dymu.
Oczywiście nigdy nikt z czujnikami (ani po resztę kwoty) się nie pojawił.

Potem gazownia wywieszała nawet ostrzeżenia przed oszustem.

Sprawa o tyle dziwna, że przy cenach hurtowych takich czujników rzędu 20zł, to mając takie gadane, gość mógłby w miarę uczciwie robić interes życia po prostu sprzedając takie czujniki. No ale widać że woli tak.

> Witam
> Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
> na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.

Okolice trójmiasta?

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ? Coś mi sie obiło
o uszy że z umow zawartych w ten sposob można zrezygnować do iluś tam
dni. Czy ktos mogłby potwierdzić/zaprzeczyć ?

On 10/19/2011 12:38 PM, Mamut wrote:

Witam
Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.

Okolice trójmiasta?

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ?

miec mogą, ale jest bez znaczenia. zadatek podlega zwrotowi i nie można zastrzeć inaczej.

Coś mi sie obiło
o uszy że z umow zawartych w ten sposob można zrezygnować do iluś tam
dni. Czy ktos mogłby potwierdzić/zaprzeczyć ?

10 dni. o ile sie nie zmieniło

pogooglaj troche

W dniu 2011-10-19 23:11, witek pisze:

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ?

miec mogą, ale jest bez znaczenia. zadatek podlega zwrotowi i nie można
zastrzeć inaczej.

Hem? Zadatek czy raczej _zaliczka_ ?

--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484

On 10/21/2011 5:59 AM, MZ wrote:

W dniu 2011-10-19 23:11, witek pisze:

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ?

miec mogą, ale jest bez znaczenia. zadatek podlega zwrotowi i nie można
zastrzeć inaczej.

Hem? Zadatek czy raczej _zaliczka_ ?

bez znaczenia
to nie jest rozwiazanie czy zerwanie umowy przez jedna ze strona a odstapienie zgodnie z ustawa o sprzedazy konsumenckiej.

W dniu 2011-10-21 12:59, MZ pisze:

W dniu 2011-10-19 23:11, witek pisze:

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ?

miec mogą, ale jest bez znaczenia. zadatek podlega zwrotowi i nie można
zastrzeć inaczej.

Hem? Zadatek czy raczej _zaliczka_ ?

I to i to.

"Co strony sobie świadczyły podlega zwrotowi w stanie niezmienionym"

--
Liwiusz

W dniu 2011-10-19 19:38, Mamut pisze:

Witam
Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.

Okolice trójmiasta?

Firma z górnego śląska, istnieje, można sie dodzwonić. Uparcie
twierdzą że zadatku zwrócić nie można. Ale ja pytam czy oni w ogole
mogą miec taki zapis na umowie o bezwrotnym zadatku ? Coś mi sie obiło
o uszy że z umow zawartych w ten sposob można zrezygnować do iluś tam
dni. Czy ktos mogłby potwierdzić/zaprzeczyć ?

Tak - umowa zawarta poza lokalem przedsiębiorcy i masz 10 dni na odstąpienie od niej.

W dniu 18.10.2011 16:37, Mamut pisze:

Witam
Mojego ojca naciągnął podczas nieobecności innych domowników akwizytor
na zakup i montaż czujnika tlenku węgla.
Ogólnie kilkaset zł z czego wziął 100zł zadatku. Ojciec podpisał umowę
bo został wprowadzony w błąd i  zrozumiał to tak że gość jest z
gazowni i montaż jest niejako obowiązkiem każdego. Na umowie jest
napisane że od umowy można odstąpić do 10 dni listem poleconym ale
zadatek jest bezwrotny itd. Czy oni mają prawo do takiego zapisu? Da

Nie, ale obawiam się, że "akwizytora" nie znajdziesz.