Data: 2009-04-09 21:27:59 | |
Autor: MZ | |
alfa -jaka prawda? | |
xcihy pisze:
Witam, Ujmę Ci to tak: właśnie kupiłem AR 145 z 1996 roku, dla żony na dojazdy do pracy (100% auto do miasta bo mamy drugie, które robi trasy). Skusiłem się na niską cenę i dobre wyposażenie. Okazało się że auto ma uwaloną klimę (na której głównie mi zależało, która właśnie próbuję zreanimować), poza tym żeby jeździć tym bezpiecznie włożyć jeszcze pół tego co dałem. Spalanie w boxerze to 12 l/100km po mieście i nie chce być mniej w korkach DC. Olej lubi zgodnie z opinią, nawet bardziej. (spokojnie ten książkowy litr na 1000km wypija). Z drugiej strony małżonka strasznie auto polubiła. Jest rzeczywiście fajnie wyposażone (elektryka, szyberdach, wspomaganie, poduszka, pełna regulacja fotela i kierownicy idt) no i jest "nietrywialne". Silnik mruczy po prostu niesamowicie, 5000 obrotów wciska w fotel. Jako ekonomiczne autko na dojazdy do pracy - zapomnij, będziesz kląć. To nie jest auto miejskie. Natomiast jeśli chcesz mieć fajną zabawkę, auto o ponadczasowej linii nadwozia, ze świetnie brzmiącym i dającym satysfakcję z jady silnikiem, idealni się prowadzące w zakrętach (i głośno komentujące KAŻDĄ dziurę) wyróżniające się z tłumu pancerwagenów, fiutów i fiordów (skarbonkę połączoną czymś co Ci skutecznie zorganizuje czas w weekend) - kupuj:) Jest jeszcze jedno powiedzenie alfistów, które dopiero po zakupie w pełni zrozumiesz "Alfę kupuje się sercem, nie rozumem". -- MZ |
|
Data: 2009-04-10 13:01:22 | |
Autor: CeSaR | |
alfa -jaka prawda? | |
tego co dałem. Spalanie w boxerze to 12 l/100km po mieście i nie chce Skoro bierze litr na tysiąc to nie trzeba oleju wymieniać :-) C |
|