Data: 2015-01-28 05:29:27 | |
Autor: rmikke | |
alfine kilka pytan | |
W dniu środa, 28 stycznia 2015 14:05:04 UTC+1 użytkownik markiz....@gmail.com napisał:
Pytanie nr3. czy ktos uzywal "biologic chain wrap". To jest taka jakby rurka zakladana na lancuch wyglada dosc sprytnie i pewnie chroni przed sprayem spod przedniego kola lancuch, jednak zdania w necie na temat sprawnosci tego ustrojstwa sa podzielone. Zastanawiam sie nad herbie chainglider. Cena troche wysoka i troche mnie przeraza ze to jakby wisi nie zamocowane na lancuchu czyli ociera non stop. Moze ktos z praktykow sie wypowiedziec? Miałem Ci ja chaiglidera w zimówce. Syf z solą i tak dostał się do środka, łańcuch mi zleciał na podjeździe, otworzyłem, okazało się, że pordzewiał i mocno się rozciągnął w dwa miesiące. Wymieniłem na lepszy łańcuch, lepiej też zamocowałem chaiglidera i do końca zimy i pół następnej przejeździłem bez problemu. Po czym oddałem do serwisu, żeby wymienić blat. Serwis bez pytania wymienił mi blat i tylną zębatkę na większe i już chainglider nie wchodził... i okazało się, że bez chainglidera wcale nie jest gorzej. Uważam, że przeinwestowałem z tym chaingliderem. I ta rurka też pewnie niewiele daje tak naprawdę. Może pełna osłona specjalnie pomyślana jako szczelna coś by rzeczywiście dawała, ale takie rzeczy to są wbudowane w rower. |
|
Data: 2015-01-28 07:06:14 | |
Autor: markiz.dosadny | |
alfine kilka pytan | |
On Wednesday, 28 January 2015 13:29:28 UTC, rmikke wrote:
Dzieki. Z tego co piszesz to wynika ze chainglider to raczej ochrona gaci niz lancucha. Tak samo pewnie ta nieszczesna rurka, zdania sa dokladnie prawie 50/50 za i przeciw. Myslalem nad paskiem jak kupowalem rower ale potem looknalem ile kosztuje nowy pasek i ile jebania z wymiana przebitej detki (ustawienie naciagu)... dalem sobie na wstrzymanie pomimo dosc dobrych doswiadczen z schwalbe marathon. Ok na razie zrobilem z podkladki pod myszke chlapacz zeby syfem nie rzucalo na blat i chyba to bedzie na tyle. Wyglada po zboju ale dziala. -- Markiz |
|