Data: 2010-10-26 10:22:16 | |
Autor: Herald | |
alimenty od żony | |
Dnia Wed, 20 Oct 2010 08:38:37 -0700 (PDT), M.G. napisał(a):
witam. Bo to był ich chytry plan :) A Ty się daleś wyje...ać jak mały kaziu ;) ogolnie sprawa wyglada tak, ze ja wzialem na siebie wszystkie dlugi, I prawidłowo - frajera wydoili, to jest zbyteczny :) do tego ma ( wtedy tez miala ) dobra prace, a mnie nie stac A co zrobiłeś ze zrabowaną kasą? Przecież skoro nie spłacałeś swoich zobowiązań w stosunku do kontrahentów/US/ZUS - to te środki gdzieś "zostały zainwestowane" - prawda? Rozumiem że "oficjalnie" ich nie masz bo by Ci je zajęto i wyegzekwowano. jesli bylibysmy nadal małzenstwem to byloby nam latwiej, Na pręgierz idź z takimi żalami. Trzeba było myśleć wcześniej. Baby są wyrachowane i bezlitosne - wydoją Cię do cna i wyplują jak bezsmakową landrynkę ;) Dostałeś bolesna nauczkę życiową :) moja mala pensja ( zaczalem prace u kogos, a nie wlasna dzialanosc ) Pojęcia "mała" jest bardzo subiektywne. Może zarabiasz 15tysięcy netto? ;) Heheheh..... Jeżeli pracujesz "oficjalnie", to na pewno na umowie o pracę masz wpisaną minimalna płacę, która jest wolna od egzekucji :) Więc witaj wśród ogromnej rzeszy Polaków którzy tyle właśnie zarabiają. I potrafią utrzymać mieszkanie/opłaty/etc. a ja ze swoich zarobkow, po oplaceniu alimentow To ile chopie zarabiasz że z wynagrodzenia za pracę dokonują Ci egzekucji zobowiązań alimentacyjnych???? czy moge zadac od zony alimentow, z tego powodu ze moj status Jeżeli rozwiązano małżeństwo poprzez orzeczenie rozwodu i strona która NIE JEST WINNA rozpadu małżeństwa, może od "ex" żądać alimentowania jeżeli znajduje się w niedostatku. Więc zerknij z łaski swojej do wyroku i potem do KRiO. |
|