Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   ani czerwony, ani niebieski...

ani czerwony, ani niebieski...

Data: 2009-03-13 03:39:59
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
....lecz zielony jak trawa i czarny jak czarna dziura ;-)

To kolory szlaków, na których to skrzyżowaniu znalazłem się
8 marca, po zjedzeniu stosownego ciastka...

Spacer wynikał z chęci przytrzymania wagi w normie,
to normalne w przypadku problemów + leków z jakimi się zmagamy (*).

Zapraszam do obejrzenia pierwszych 5 zdjęć z galerii:
http://garnek.pl/szlaki/a

Opis szlaku, z którego chciałbym kiedyś podrzucić w miarę
zdrowia Wam więcej zdjęć poniżej...

http://przewodnik.onet.pl/1197,1823,1068982,1068988,artykulr.html

ad(*) Niniejszy post - próba okazania oznaka dystansu do takowych ;-)

pozdrowionka - czujący się na pl.rec.gory jak w kolejnym domu
m. ;)

--


Data: 2009-03-13 03:43:25
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
Opis szlaku, z którego chciałbym kiedyś podrzucić w miarę
zdrowia Wam więcej zdjęć poniżej...

Dodam jeszcze że nie jestem jego autorem, na wypadek gdyby ktoś
mógł mieć jakieś wątpliwości - ja ich nie mam ;-)

m.

--


Data: 2009-03-13 03:51:30
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
napisalem:
ad(*) Niniejszy post - próba okazania oznaka dystansu do takowych ;-)

Z tym slowem oznaka to cos mi nie wyszlo - ze wzgledu na pozna pore chyba.
Proba zracjonalizowania "wysokogorskich klimatow".
Za namowa kumpla z Hawiarskiej ;-)

m.

--


Data: 2009-03-13 17:05:34
Autor: szaman
ani czerwony, ani niebieski...
nmariusz wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
...lecz zielony jak trawa i czarny jak czarna dziura ;-)

To kolory szlaków, na których to skrzyżowaniu znalazłem się
8 marca, po zjedzeniu stosownego ciastka...

Spacer wynikał z chęci przytrzymania wagi w normie,
to normalne w przypadku problemów + leków z jakimi się zmagamy (*).

Opis szlaku, z którego chciałbym kiedyś podrzucić w miarę
zdrowia Wam więcej zdjęć poniżej...

ad(*) Niniejszy post - próba okazania oznaka dystansu do takowych ;-)

pozdrowionka - czujący się na pl.rec.gory jak w kolejnym domu
m. ;)

Chłopie! Czegoś Ty się najadł w tych górach, myślałem, że grzybki jeszcze nie rosną:)

pozdrawiam,
choć nie wiem co w postach chciałeś przekazać:P

szaman

Data: 2009-03-13 19:00:49
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
nmariusz wytworzył w szalonym umyśle,

i dalej:

Chłopie! Czegoś Ty się najadł w tych górach, myślałem, że grzybki jeszcze nie rosną:)

choć nie wiem co w postach chciałeś przekazać:P

Chciałem przekazać, że z mozołem nabieram krytycyzmu
do całej mojej działalności na pl.rec.gory.
Znika powoli chore poczucie misji, bycia wybrańcem, itd...
(Swego czasu pomyślałem sobie, że usenet to dość stabilne archiwum
dla zachowania moich "rozważań".)
O grzybkach nie mam zielonego pojęcia, nie moja brocha ;-)

szaman

Sza-man - znaczy się: ucisz się? ;-)

pozdrowionka,
m.

--


Data: 2009-03-14 12:06:05
Autor: Hektor
ani czerwony, ani niebieski...
Użytkownik "szaman" <piekar22@op.pl> napisał

Chłopie! Czegoś Ty się najadł w tych górach, myślałem, że grzybki jeszcze nie rosną:)

pozdrawiam,
choć nie wiem co w postach chciałeś przekazać:P

Ja już od dłuższego czasu nie kumam co on chce przekazać w swoich postach, ale jak przeczytałem, że bierze leki to myslę sobie, że nie będę kopał leżącego.

ZK

Data: 2009-03-14 12:33:28
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
Hektor:

Ja już od dłuższego czasu nie kumam co on chce przekazać w swoich postach, ale jak przeczytałem, że bierze leki to myslę sobie, że nie będę kopał leżącego.

....i tutaj moje doświadczenia kilkuletnie podpowiadają mi,
że z czasem lekkie kopanie leżącego może go zachęcać do
powstania. Szczególnie gdy pozna podobnych sobie.

Rozwój psychiatrii i postępujące badania nad mózgiem (psychologia!)
w XX-XXI to rzecz fascynująca, polecam od czasu do czasu liźnięcie tematu.

Pozdrawiam w Dniu Liczby Pi, wspominając np. wycieczki w PIeniny ;-)

....wszystkim życzę dużo zdrowia,
przypuszczalnie skazany na leki
m. ;-)         a góry wybrałem sam... chyba...

--


Data: 2009-03-14 12:37:02
Autor: Hektor
ani czerwony, ani niebieski...
Użytkownik "nmariusz" <nmariuszWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał

Rozwój psychiatrii i postępujące badania nad mózgiem (psychologia!)
w XX-XXI to rzecz fascynująca, polecam od czasu do czasu liźnięcie tematu.

Pozdrawiam w Dniu Liczby Pi, wspominając np. wycieczki w PIeniny ;-)

taaaaaa...
Dużo zdrowia życzę!

Data: 2009-03-14 12:44:29
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
Hektor:

taaaaaa...
Dużo zdrowia życzę!

To z Kubą już jest Was Dwóch ;-)

m.

--


Data: 2009-03-14 17:33:39
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
Pozdrawiam w Dniu Liczby Pi, wspominając np. wycieczki w PIeniny ;-)

"(...)Są wreszcie Pieniny przedmiotem sporu pomiędzy ludźmi o odmiennych
postawach i różnych hierarchiach wartości. Pomiędzy tymi, których cechuje
szacunku wobec przyrody, pietyzm i umiłowanie narodowego dziedzictwa, i tymi,
którzy mają nieuzasadnioną wiarę w zdolność i prawo człowieka do dowolnego
przekształcania natury i zatracania kształtowanego wiekami harmonijnego piękna,
w imię racji ekonomicznych. W wymiarze materialnym ta druga postawa zwyciężyła,
jednak sam spór niewątpliwie poszerzył naszą samoświadomość i pomógł w lepszym
rozumieniu, że ochrona przyrody, na równi z ochroną kultury, jest walką o
zachowanie tożsamości naszego społeczeństwa(...)"

Piotr Dąbrowski w: Pieniny, wyd. VOYAGER, Warszawa 1993

m.

--


Data: 2009-03-14 17:37:09
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
których cechuje szacunku

których cechuje szacunek

m. ;-)

--


Data: 2009-03-15 01:14:49
Autor: nmariusz
ani czerwony, ani niebieski...
napisałem o godz. 17:37:09

których cechuje szacunek

Szacunek mam do liczb niemały, ale po przespaniu się się
przyznaję, iż zbytnio wczułem się w rolę głosiciela prawdy,
że Bóg jest matematyką.

Art. poniższy ks. Hellera wystarczy:
http://wyborcza.pl/1,76842,5017847.html

Możemy go chyba rozumieć zresztą każdy na swój sposób ;-)

m.

--


ani czerwony, ani niebieski...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona