Jak nie jezdzisz w rajdach to nie ma sensu, ekonomicznego przede wszystkim. Zeby zrobic 200 koni trzeba 50-60 litrow benzyny na godzine, gazu sporo wiecej.

Dnia Mon, 5 Sep 2016 08:37:54 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Jak nie jezdzisz w rajdach to nie ma sensu, ekonomicznego przede wszystkim. Zeby zrobic 200 koni trzeba 50-60 litrow benzyny na godzine, gazu sporo wiecej.

Na szczęście samochód wyposażony jest pewnie w pedał gazu, którym można
regulować te konie w zależności od potrzeb :)

A Ty ma mozg. A czasami jak cos pierdolniesz to jak bys nie mial.

Dnia Tue, 6 Sep 2016 03:47:37 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

A Ty ma mozg. A czasami jak cos pierdolniesz to jak bys nie mial.

Heh...
A jaki widzisz problem ekonomiczny w silniku który w A4 zużywa 9l/100km, a
na LPG z 11l/100km?

Całe 21gr/km, w aucie które nawet jedzie a nie się turla.

A że pełna moc wymaga pewnie i te 60l/h to co z tego? Samochód wtedy jedzie
jakieś 230km/h.

Ciekawe gdzie mozna tyle pojechac? Napisalem ze jak nie do scigania sie to zadne przerobki nie maja sensu. Kiedys tacy z malymi chujami szerokie paski do spodni nosili, pozniej jak ich bylo stac to duze samochody kupowali, teraz dokladaja mocy do i tak mocnych silnikow. Mam chyba prawo do wyrazania swoich opini nawet jak ktos sie z nimi nie zgadza?

W dniu 2016-09-07 o 01:37, Zenek Kapelinder pisze:

Ciekawe gdzie mozna tyle pojechac? Napisalem ze jak nie do scigania sie to zadne przerobki nie maja sensu. Kiedys tacy z malymi chujami szerokie paski do spodni nosili, pozniej jak ich bylo stac to duze samochody kupowali, teraz dokladaja mocy do i tak mocnych silnikow. Mam chyba prawo do wyrazania swoich opini nawet jak ktos sie z nimi nie zgadza?

Owszem masz prawo do swojego zdania. Tak samo każdy ma prawo mieć je w dupie ;)

Można jeździć jakimś małym kurniczkiem z silnikiem 1.0-1.2 można też kupić sobie 6litrowe V12 w ogromnej limuzynie. Więc jak chcesz by ktoś szanował twoje zdanie Ty szanuj zdanie innych.


--
Pozdrawiam
Lewis

Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup

Ciekawe gdzie mozna tyle pojechac? Napisalem ze jak nie do scigania sie to zadne przerobki nie maja sensu.
Kiedys tacy z malymi chujami szerokie paski do spodni nosili, pozniej jak ich bylo stac
to duze samochody kupowali, teraz dokladaja mocy do i tak mocnych silnikow.
Mam chyba prawo do wyrazania swoich opini nawet jak ktos sie z nimi nie zgadza?

Oczywiscie.
Ale nie tylko predkosc maksymalna sie liczy, takimi 200KM wyprzedzisz auto przed soba i pojedziesz dalej 120 (przez ... dwie minuty), a w aucie z 80KM bedziesz jechal te 70km/h czekajac na lepsza okazje :-)

J.

Zwlaszcza jest to wazne na autostradach i drogach ekspresowych. W miastach w ktorych jest maksymalnie 50/60 i swiatla od stu do pieciuset metrow tez jest to niezbedne.

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ciekawe gdzie mozna tyle pojechac? Napisalem ze jak nie do scigania sie to zadne przerobki nie maja sensu.
Kiedys tacy z malymi chujami szerokie paski do spodni nosili, pozniej jak ich bylo stac
to duze samochody kupowali, teraz dokladaja mocy do i tak mocnych silnikow.
Mam chyba prawo do wyrazania swoich opini nawet jak ktos sie z nimi nie zgadza?

Oczywiscie.
Ale nie tylko predkosc maksymalna sie liczy, takimi 200KM wyprzedzisz auto przed soba i pojedziesz dalej 120 (przez ... dwie minuty), a w aucie z 80KM bedziesz jechal te 70km/h czekajac na lepsza okazje :-)

Dokładnie.
Jak wiadomo, w wyscigach na torze do wyprzedzania nadaja sie tylko niektore miejsca.
bo na drodze to ma to srednie znaczenie ;-P

W dniu 07.09.2016 o 13:00, Budzik pisze:

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ciekawe gdzie mozna tyle pojechac? Napisalem ze jak nie do scigania
sie to zadne przerobki nie maja sensu.
Kiedys tacy z malymi chujami szerokie paski do spodni nosili, pozniej
jak ich bylo stac
to duze samochody kupowali, teraz dokladaja mocy do i tak mocnych
silnikow.
Mam chyba prawo do wyrazania swoich opini nawet jak ktos sie z nimi
nie zgadza?

Oczywiscie.
Ale nie tylko predkosc maksymalna sie liczy, takimi 200KM wyprzedzisz
auto przed soba i pojedziesz dalej 120 (przez ... dwie minuty), a w
aucie z 80KM bedziesz jechal te 70km/h czekajac na lepsza okazje :-)

Dokładnie.
Jak wiadomo, w wyscigach na torze do wyprzedzania nadaja sie tylko niektore
miejsca.
bo na drodze to ma to srednie znaczenie ;-P

moja żona mówiła "może kupmy sobie jakieś mniejsze, słabsze auto". Jak na jeden dzień dostała Thalie 1.2 (chyba 1.2) to stwierdziła, że mniejsze to może być, ale słabsze nie :)
Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np. włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)
Wcześniej jakoś się jeździło słabszymi autami, jak się przesiadłem do mocniejszych (>200KM) to już się nie chce do nich wracać, nawet busa kupiłem najmocniejszego (204KM) mimo, że jeżdżę nim zwykle 140-150km/h autostradą.
Ale w mieście mając 60KM mocy mi nie brakowało (bo i taki silnik do 80km/h rozpędza się wystarczająco), problem robi się jak się wyjedzie za miasto

--
Pozdrawiam
Łukasz

--
Pozdrawiam
Łukasz

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np. włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od 50 do 120 km/h ?

W miesie czy masz 60 (seat  1,4 8V 60 KM) czu skoda octavia 1,4TSI 150KM
to jedna cholera bo i tak zachwile musisz hamowwać.

Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi prędkościami na duże odległości.
Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.
Teoretycznie powinieneś przyspieszyć tylko raz na wjeżdzie.

Jedyne miejsce gdzie każda liczba KM się przyda to drogi krajowe.

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a735f4b8-ccf0-4751-b9a8-2d157be58ea9@googlegroups.com...

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np.
włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od 50 do 120 km/h ?

No, moze byc malo.
Jak jeszcze ruch obok nie przypasuje, to skonczys w srodku tira.

No i ... zawsze jest 800m ? IMO nie.

W miesie czy masz 60 (seat  1,4 8V 60 KM) czu skoda octavia 1,4TSI 150KM
to jedna cholera bo i tak zachwile musisz hamowwać.

Tylko najpierw wlacz sie tu do ruchu
https://www.google.pl/maps/@51.1561937,17.0066087,112m/data=!3m1!1e3?hl=pl

niby jest sie gdzie rozpedzic, ale pod gore i bez widocznosci.
polaczenia pasow - z 50m. A ruch moze byc gesty.

Co prawda obowiazuje tam bodajze 70 ...

Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi prędkościami
na duże odległości.
Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.
Teoretycznie powinieneś przyspieszyć tylko raz na wjeżdzie.
Jedyne miejsce gdzie każda liczba KM się przyda to drogi krajowe.

Na autostradzie tez sie czasem przydaje, choc w zasadzie da sie obejsc.

J.

>Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od 50 >do 120 km/h ?

No, moze byc malo.
Jak jeszcze ruch obok nie przypasuje, to skonczys w srodku tira.

Masz przecież oczy i widzisz co się dzieje.
Nawet mój seacik z 60 KM daje rade. Zawsze możesz zwolnić i wjechać za TIRem a nie przed.
Za chwile i tak go wyprzedzisz.
W dodatku masz pas awaryjny który możesz wykorzystać do dalszej jazdy.
 

No i ... zawsze jest 800m ? IMO nie.

Być może źle zapamietałem rozmowę z projektantem. Natomiast na drogach tego typu naprawdę dużo rzeczy jest określonych przepisami łacznie z nachyleniem jezdni.
Wiec rzobiegówka też 

>W miesie czy masz 60 (seat  1,4 8V 60 KM) czu skoda octavia 1,4TSI >150KM
>to jedna cholera bo i tak zachwile musisz hamowwać.

Tylko najpierw wlacz sie tu do ruchu
https://www.google.pl/maps/@51.1561937,17.0066087,112m/data=!3m1!1e3?hl=pl

niby jest sie gdzie rozpedzic, ale pod gore i bez widocznosci.
polaczenia pasow - z 50m. A ruch moze byc gesty.

Co prawda obowiazuje tam bodajze 70 ...

Wiesz to możemy się przerzucać :

co powiesz na coś takiego :
https://www.google.pl/maps/place/Chicago,+Illinois,+Stany+Zjednoczone/@41.8478901,-87.6423752,1185m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x880e2c3cd0f4cbed:0xafe0a6ad09c0c000!8m2!3d41.8781136!4d-87.6297982

I to jeszcze dla kogoś kto miał "papierowe" prawo jazdy z Polski
a musiał wsiąść do amerykańskiej furgonetki.
Do tej pory pamietam pierwszą jazdę tam.

>Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi >prędkościami
>na duże odległości.
>Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.
>Teoretycznie powinieneś przyspieszyć tylko raz na wjeżdzie.
>Jedyne miejsce gdzie każda liczba KM się przyda to drogi krajowe.

Na autostradzie tez sie czasem przydaje, choc w zasadzie da sie obejsc.

J.

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c255620-75a4-42ae-8b43-7bb8ec332e47@googlegroups.com...

>Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od >50
>do 120 km/h ?
No, moze byc malo.
Jak jeszcze ruch obok nie przypasuje, to skonczys w srodku tira.

Masz przecież oczy i widzisz co się dzieje.
Nawet mój seacik z 60 KM daje rade.
Zawsze możesz zwolnić i wjechać za TIRem a nie przed.

No widze. Ale przeciez nie przyspiesze zeby sie przed tira zmiescic, bo nie ma juz czym.
A jak zwolnie, to potem moge juz nie przyspieszyc zeby sie wcisnac w luke za nim i drugim tirem:-)

Za chwile i tak go wyprzedzisz.

A tu jak na zlosc lewym pasem pedza 150 :-)

W dodatku masz pas awaryjny który możesz wykorzystać do dalszej jazdy.

Jak mam, to oczywiscie nie zawaham sie go uzyc.
Gorzej, ze czasem nie ma.

No i ... zawsze jest 800m ? IMO nie.

Być może źle zapamietałem rozmowę z projektantem.

Mogles dobrze zapamietac i taki wymog jest.
Ale IMO - na wielu naszych autostradach jest mniej.
I nie wiem - stare, miejsca za braklo, indywidualne odstepstwo ..

>W miesie czy masz 60 (seat  1,4 8V 60 KM) czu skoda octavia 1,4TSI
>150KM
>to jedna cholera bo i tak zachwile musisz hamowwać.

Tylko najpierw wlacz sie tu do ruchu
https://www.google.pl/maps/@51.1561937,17.0066087,112m/data=!3m1!1e3?hl=pl

niby jest sie gdzie rozpedzic, ale pod gore i bez widocznosci.
polaczenia pasow - z 50m. A ruch moze byc gesty.

Co prawda obowiazuje tam bodajze 70 ...

Wiesz to możemy się przerzucać :
co powiesz na coś takiego :
https://www.google.pl/maps/place/Chicago,+Illinois,+Stany+Zjednoczone/@41.8478901,-87.6423752,1185m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x880e2c3cd0f4cbed:0xafe0a6ad09c0c000!8m2!3d41.8781136!4d-87.6297982

No widzisz - i oni tam uwazaja ze 200KM to za malo, 4 cylindry to za malo, 3 litry to tez za malo :-)

Tu nie chodzi o przerzucanie - droga jak powyzej w miescie jest, ruch w godzinach szczytu spory, a rozbiegowek praktycznie nie ma.
I 60 KM moze byc za malo, mimo, ze tylko miasto :-)

I to jeszcze dla kogoś kto miał "papierowe" prawo jazdy z Polski
a musiał wsiąść do amerykańskiej furgonetki.
Do tej pory pamietam pierwszą jazdę tam.

A w czym problem ?
Ja tam nie jezdzilem, ale rozni tacy twierdza, ze jezdzi sie spokojnie.
Ba - mlodziez w wieku 14-16 lat idzie na egzamin teoretyczny - znacznie prostszy niz u nas, dostaje "learning permit" i juz moze jezdzic po ulicach.
W trybie nauki jazdy. Na poczatek zazwyczaj z tatusiem ... bo szkol nauki jazdy praktycznie nie ma...

J.

J.F. w <news:57d12915$0$653$65785112news.neostrada.pl>:

Użytkownik "Bolko"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c255620-75a4-42ae-8b43-7bb8ec332e47@googlegroups.com...

>Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od >50
>do 120 km/h ?
No, moze byc malo.
Jak jeszcze ruch obok nie przypasuje, to skonczys w srodku tira.

Piszesz, żeby pisać trollu jeden?

Masz przecież oczy i widzisz co się dzieje.
Nawet mój seacik z 60 KM daje rade.
Zawsze możesz zwolnić i wjechać za TIRem a nie przed.

No widze. Ale przeciez nie przyspiesze zeby sie przed tira zmiescic, bo nie ma juz czym.
A jak zwolnie, to potem moge juz nie przyspieszyc zeby sie wcisnac w luke za nim i drugim tirem:-)

Taa, bo za tym drugim jedzie trzeci, a za trzecim czwarty...

Trollujesz!

Być może źle zapamietałem rozmowę z projektantem.

Mogles dobrze zapamietac i taki wymog jest.
Ale IMO - na wielu naszych autostradach jest mniej.
I nie wiem - stare, miejsca za braklo, indywidualne odstepstwo ..

Rurka zmiękła? To może sprawdzisz... Te stare...


--
'Tom N'

W dniu 07.09.2016 o 15:53, Bolko pisze:

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np.
włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Na 800 metrach rozbiegówki nie jesteś w stanie rozpędzić auta od 50 do 120 km/h ?

zmierzyłem na google maps rozbiegówkę pod moim domem - ma poniżej 300m, no i 50 to ja tam wjeżdżam przy dobrej przyczepności (ostry zakręt), kolejny zjazd to 230m (ale tu już lepiej bo jeszcze pas awaryjny jest)
Węzeł Wrocław Bielany - poniżej 500m, przy czym tu już roszady bo to pas rozbiegowy dla jadących w stronę Katowic a zarazem pas do zwalniania dla jadących do Wrocławia

W miesie czy masz 60 (seat  1,4 8V 60 KM) czu skoda octavia 1,4TSI 150KM
to jedna cholera bo i tak zachwile musisz hamowwać.

tu się zgodzę, chociaż wydostać się z podporządkowanej łatwiej mocniejszym autem

Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi prędkościami
na duże odległości.
Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.

i narzekasz że musisz się ciągnąć za tirami albo blokujesz lewy pas, bo jak zjedziesz na prawy i zwolnisz to się rozpędzić nie możesz i nie masz jak zmienić pasa

Teoretycznie powinieneś przyspieszyć tylko raz na wjeżdzie.

Jedyne miejsce gdzie każda liczba KM się przyda to drogi krajowe.

po pierwsze nie jedyne, po drugie nadal jest to większość

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 07.09.2016 o 17:55, ddddddddd pisze:

Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi prędkościami
na duże odległości.
Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.

i narzekasz że musisz się ciągnąć za tirami albo blokujesz lewy pas, bo
jak zjedziesz na prawy i zwolnisz to się rozpędzić nie możesz i nie masz
jak zmienić pasa

no i kto 60-konnym autem jedzie 140 ;) przecież to wtedy pali więcej niż 200-konny diesel...

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 2016-09-07 o 17:58, ddddddddd pisze:

W dniu 07.09.2016 o 17:55, ddddddddd pisze:

Autostrady i ekspresówki służą do poruszania się ze stałymi prędkościami
na duże odległości.
Czyli wjeżdzasz we wrocławi na A4 tempomat 140 i jedziesz.

i narzekasz że musisz się ciągnąć za tirami albo blokujesz lewy pas, bo
jak zjedziesz na prawy i zwolnisz to się rozpędzić nie możesz i nie masz
jak zmienić pasa

no i kto 60-konnym autem jedzie 140 ;) przecież to wtedy pali więcej niż
200-konny diesel...

"Panie ale w mieście pali 7litry!!"

Nie przetłumaczysz i przekonanych nie przekonasz. Oczywiście jak powiesz takiemu że 5litrowe 400 konne V8 jadące w trasie 100-120 pali poniżej 10 to się popuka w głowę i powie że jego yaris pali 4 jadąc 70 i to mu wystarcza.

Tak więc żyjmy i dajmy żyć innym.

Nie brońmy komuś jechać 160-170 po autostradzie bo to naprawdę żadna zawrotna prędkość, pod warunkiem, że jedziemy samochodem, który jest do tego przystosowany a nie fabią polo czy yarisem, który przy takiej prędkości może zostać zdmuchnięty z drogi podmuchem wiatru...

Nie rozumiem też wzajemnego hejtu, ma ktoś fantazję jeździć wozem który pali 30l wahy w mieście to jeździ. Ma ktoś fantazję jechać aygo w trasę proszę bardzo, tylko nie utrudniajmy sobie wzajemnie życia. :)


--
Pozdrawiam
Lewis

W dniu 2016-09-07 o 19:47, Lewis pisze:

Nie rozumiem też wzajemnego hejtu, ma ktoś fantazję jeździć wozem
który pali 30l wahy w mieście to jeździ. Ma ktoś fantazję jechać aygo
w trasę proszę bardzo, tylko nie utrudniajmy sobie wzajemnie życia.
:)

Za rozsądnie gadasz jak na internet.Zaraz cię zhejtujom ;)

Użytkownik ddddddddd ddddd@fdddd.pl ...

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np. włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Na pewno majac 2 x wiecej koni jest łatwiej ale zeby było trudne? Hmm... mysle, ze to kwestia umiejetnosci a nie ilosci koni.

W dniu 07.09.2016 o 19:00, Budzik pisze:

Użytkownik ddddddddd ddddd@fdddd.pl ...

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np.
włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Na pewno majac 2 x wiecej koni jest łatwiej ale zeby było trudne? Hmm...
mysle, ze to kwestia umiejetnosci a nie ilosci koni.

no dobra, przesadziłem (albo po prostu przyjąłem, że nie każdy to taki mistrz kierownicy jak ja ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz

W dniu 2016-09-07 o 13:15, ddddddddd pisze:

Na co dzień człowiek nawet się nie zastanawia jak trudne może być np.
włączenie się z pasa rozbiegowego na autostradę silnikiem 60KM :)

Nie jest trudne, tylko większość użytkowników popierdółek z takim silniczkiem ma jakiś psychiczne uprzedzenie do podciągania obrotów silnika pod czerwone pole w wymagających tego sytuacjach (boją się że im się silnik rozpadnie?).
Z takim silniczkiem to są zazwyczaj małe lekkie auta i na rozbiegówce da się nimi całkiem żwawo przyspieszyć do odpowiedniej prędkości.