W dniu 2014-03-23 22:51, news pisze:

mam auto osobowe, skończył się leasing, wykupiłem, wprowadziłem jako
środek trwały, i amortyzuję... i wliczam w 'kup' paliwo na podstawie
ewidencji przebiegu... do końca marca inne koszty eksploatacyjne
wprowadzam w pełni do ewidencji VAT z odliczeniem.


za kilka dni jak rozumiem:
- vatu od paliwa nadal nie odlicze co najmniej do czerwca 2015 - TAK ?
- dalej prowadzę ewidencję przebiegu i w kosztach paliwo brutto - TAK ?
- pozostałe wydatki (serwis,eksploatacja,itp) - od 1 kwietnia mogę
odliczyć tylko 50% VAT (wcześniej było 100%) - TAK ?
- coś jeszcze ?

Jak czytam takie pytania, to się zastanawiam jak piękne mamy prawo.
Kiedyś to postawiłbym jedno pytanie: po co ewidencja przebiegu, skoro
wprowadziłeś jako środek trwały, ale teraz to może jakieś użycie do celów
innych niż działalność trzeba ewidencjonować?
No i te debilizmy z ograniczeniami w odliczeniach eksploatacyjnych.
Chwilowo używam sporadycznie auta niewprowadzonego do ewidencji,
ale zmiany tak galopują, że chyba właśnie intencją ustawodawcy jest tak to wszystko zapętlić,
żeby podatnik tankował (zasilał kasę akcyzą i vatem) i nic nie odliczał,
bo nie wie jak.

W dniu 2014-03-23 23:09, cef pisze:

W dniu 2014-03-23 22:51, news pisze:

mam auto osobowe, skończył się leasing, wykupiłem, wprowadziłem jako
środek trwały, i amortyzuję... i wliczam w 'kup' paliwo na podstawie
ewidencji przebiegu... do końca marca inne koszty eksploatacyjne
wprowadzam w pełni do ewidencji VAT z odliczeniem.


za kilka dni jak rozumiem:
- vatu od paliwa nadal nie odlicze co najmniej do czerwca 2015 - TAK ?
- dalej prowadzę ewidencję przebiegu i w kosztach paliwo brutto - TAK ?
- pozostałe wydatki (serwis,eksploatacja,itp) - od 1 kwietnia mogę
odliczyć tylko 50% VAT (wcześniej było 100%) - TAK ?
- coś jeszcze ?

Jak czytam takie pytania, to się zastanawiam jak piękne mamy prawo.
Kiedyś to postawiłbym jedno pytanie: po co ewidencja przebiegu, skoro
wprowadziłeś jako środek trwały, ale teraz to może jakieś użycie do celów
innych niż działalność trzeba ewidencjonować?
No i te debilizmy z ograniczeniami w odliczeniach eksploatacyjnych.
Chwilowo używam sporadycznie auta niewprowadzonego do ewidencji,
ale zmiany tak galopują, że chyba właśnie intencją ustawodawcy jest tak
to wszystko zapętlić,
żeby podatnik tankował (zasilał kasę akcyzą i vatem) i nic nie odliczał,
bo nie wie jak.

z perspektywy czasu, kiedy zaczynałem dg w 1997 roku, wszystko było banalnie proste (wystarczyło przeczytać poradnik jak prowadzić kapir i parę przepisów), ale nasz każdy kolejny rzad jest z roku na rok coraz bardziej pro- przedsiębiorcom i z roku na rok coraz bardziej "ułatwia" prowadzenie biznesu...

do cef: jeśli nie ewidencja przebiegu to co ? (teraz) - na jakiej podstawie w kup miałbym wliczać paliwo skoro to osobówka, bez kratki ? zawsze był obowiązek prowadzenia ewidencji z której i tak zawsze wynika wyższy koszt realny (kilometrówka) niż ten poniesiony za paliwo, a tylko niższy mogę odliczyć.

no i faktycznie teraz nie wiem, co i jak zrobić od 1 kwietnia.
(chociaż wiem... spie..ac z tego kraju jak najdalej)

W dniu 2014-03-23 23:34, news pisze:

do cef: jeśli nie ewidencja przebiegu to co ? (teraz) - na jakiej
podstawie w kup miałbym wliczać paliwo skoro to osobówka, bez kratki ?
zawsze był obowiązek prowadzenia ewidencji z której i tak zawsze wynika
wyższy koszt realny (kilometrówka) niż ten poniesiony za paliwo, a tylko
niższy mogę odliczyć.

Jeśli jest w EŚT, to ewidencja nie jest potrzebna.
W koszty leci wszystko i auta nie używasz do celów innych niż działalność.
Zasady odliczania wydatków musisz sam zgłębić, bo ja dwa lata temu sprzedałem
swoje wozidło ciężarowe bedące ŚT i przestałem śledzić zmiany w przepisach.
Mam taki charakter działalności, że obecnie paliwo nie stanowi jakichś superkosztów
i tankuję dwa razy w roku auto niewprowadzone do ewidencji, ale już mi się nie chce prowadzić nawet ewidencji przebiegu dla tych kilku złotych.
  Zatem cel ustawodawca osiągnął.

On 2014-03-23 23:09, cef wrote:

Jak czytam takie pytania, to się zastanawiam jak piękne mamy prawo.

Ale akurat powyższe pytania IMHO wynikają z ewidentnego zaniedbania po stronie pytającego. Obowiązujące prawo w tym zakresie to IMHO nawet poseł na sejm byłby w stanie zrozumieć, gdyby *przeczytał*

Piotrek

W dniu 2014-03-24 01:59, Piotrek pisze:

On 2014-03-23 23:09, cef wrote:

Jak czytam takie pytania, to się zastanawiam jak piękne mamy prawo.

Ale akurat powyższe pytania IMHO wynikają z ewidentnego zaniedbania po
stronie pytającego. Obowiązujące prawo w tym zakresie to IMHO nawet
poseł na sejm byłby w stanie zrozumieć, gdyby *przeczytał*

Nie masz racji. Nie chodzi o sam zapis (choć nie sądzę też, że jest tak prosty jak myślisz),
tylko o mnogość zapisów - one może są i proste, ale po co mamy samochody osobowe i ciężarowe, ciężarowe z homologacją i bez, ciężarowe wg Lisaka i wg kwitu diagnosty i jeszcze kilka innych. Dlaczego mamy wydatki na paliwo (a kiedyś jeszcze odrębnie była beznyna, olej i gaz) i inne materiały eksploatacyjne, dlaczego inaczej odliczamy VAT
przy zakupie a inaczej przy eksploatacji, dlaczego inaczej od paliw a inaczej od myjni itp
Dlaczego raz całość a raz 50% czy 60% a raz nie więcej niż ileś tam.
Ja rozumiem, że ktoś kto siedzi w tym zawodowo, to się powinien orientować - ale po cholerę zwykły Kowalski ma się głowić?
Piszę, że zawodowiec  powinien się orientować, bo praktyka dowodzi, że trzeba samemu śledzić przepisy, a ja bym wolał zająć się tym co przynosi dochód. A nie siedzieć samemu nad kwitami, żeby wciągnąć np parę groszy z casusu Magoory, bo księgowa "pierwsze słyszę" Więc jak chce się dobrze rozliczyć, to trzeba poczytać, poczytać i jeszcze raz poczytać.
Albo olać te parę groszy i zająć się czymś innym co przynosi dochód albo faktycznie uciekać.

On 2014-03-24 09:06, cef wrote:

Nie masz racji. Nie chodzi o sam zapis (choć nie sądzę też, że jest tak
prosty jak myślisz),

Przecież masz zamknięty katalog przypadków dla których poniesienie wydatku nawet "w celu" nie jest KUP. I na tej liście jest nieprowadzenie ewidencji przebiegu dla (nieleasingowanych) pojazdów nie wprowadzonych do EŚT.

A tymczasem wątkotwórca kombinuje jak "koń pod górę" uzależniając zaliczenie do KUP od zapisu w ewidencji.

I o to mi wyłącznie chodziło.

tylko o mnogość zapisów - one może są i proste, ale po co mamy samochody
osobowe i ciężarowe, ciężarowe z homologacją i bez, ciężarowe wg Lisaka
i wg kwitu diagnosty i jeszcze kilka innych. Dlaczego mamy wydatki na
paliwo (a kiedyś jeszcze odrębnie była beznyna, olej i gaz) i inne
materiały eksploatacyjne, dlaczego inaczej odliczamy VAT
przy zakupie a inaczej przy eksploatacji, dlaczego inaczej od paliw a
inaczej od myjni itp
Dlaczego raz całość a raz 50% czy 60% a raz nie więcej niż ileś tam.
Ja rozumiem, że ktoś kto siedzi w tym zawodowo, to się powinien
orientować - ale po cholerę zwykły Kowalski ma się głowić?
Piszę, że zawodowiec  powinien się orientować, bo praktyka dowodzi, że
trzeba samemu śledzić przepisy, a ja bym wolał zająć się tym co przynosi
dochód. A nie siedzieć samemu nad kwitami, żeby wciągnąć np parę groszy
z casusu Magoory, bo księgowa "pierwsze słyszę" Więc jak chce się dobrze
rozliczyć, to trzeba poczytać, poczytać i jeszcze raz poczytać.
Albo olać te parę groszy i zająć się czymś innym co przynosi dochód albo
faktycznie uciekać.

Jeśli natomiast chodzi o stopień komplikacji przepisów dotyczących VAT to IMHO oczywiście on już dawno rozminął się ze zdrowym rozsądkiem (i rośnie). Tak więc w przypadku ogólnym trudno się z Tobą nie zgodzić.

Ale akurat w przypadku odliczeń "samochodowych" od prima aprillis łatwo to ogarnąć wychodząc nie od "typu" samochodu tylko od profilu użycia (wyłącznie do DG lub nie).

Tak więc z tym wyjeżdżaniem z powodu nieprzeczytania albo przepisu albo dość licznych ego omówień to IMHO przesada.

Piotrek

W dniu 2014-03-24 09:37, Piotrek pisze:

A tymczasem wątkotwórca kombinuje jak "koń pod górę" uzależniając
zaliczenie do KUP od zapisu w ewidencji.

I o to mi wyłącznie chodziło.

A to się rozminęliśmy, bo sprawa ewidencji przebiegu jest dla mnie jasna.
Myślałem, że oceniasz całość samochodowo-paliwowych zapisów jako proste.

Ale akurat w przypadku odliczeń "samochodowych" od prima aprillis łatwo
to ogarnąć wychodząc nie od "typu" samochodu tylko od profilu użycia
(wyłącznie do DG lub nie).

Tak więc z tym wyjeżdżaniem z powodu nieprzeczytania albo przepisu albo
dość licznych ego omówień to IMHO przesada.

Wyjeżdżanie to jest jedynie do podkręcenia ostrości zdania na ten  temat.
Ale akurat użycie "do DG lub nie" jest przykładem kolejnego
debilnego przepisu dodanego w celu skomplikowania sprawy.

On 2014-03-24 11:55, cef wrote:

Wyjeżdżanie to jest jedynie do podkręcenia ostrości zdania na ten  temat.
Ale akurat użycie "do DG lub nie" jest przykładem kolejnego
debilnego przepisu dodanego w celu skomplikowania sprawy.

Ale przecież to jest tylko drobna modyfikacja zabawy w "państwo udaje, że nie dyma przedsiębiorców na VAT (bo coś tam jednak można odliczać); wdzięczni przedsiębiorcy udają, że nie dymają państwa na wpuszczaniu w koszty 'prywatnego' użytku".

I jak słusznie zauważył kolega d* za chwilę przedsiębiorcy przystosują się do obowiązującego prawa i na weekend/urlop/większe-zakupy będą zmieniali auta służbowe na 'prywatno/służbowe'.

A jak jeszcze da się składać to przez e-deklaracje to nawet na certyfikat nie trzeba będzie wydawać kasy.

Piotrek

A nie ma już dla przedsiębiorców ryczałtu 500 km dla aut niewprowadzonych do ewidencji?


-- -- -

Przecież masz zamknięty katalog przypadków dla których poniesienie wydatku nawet "w celu" nie jest KUP.
I na tej liście jest nieprowadzenie ewidencji przebiegu dla pojazdów nie wprowadzonych do EŚT.

W dniu 2014-05-19 22:04,  666 pisze:

A nie ma już dla przedsiębiorców ryczałtu 500 km dla aut
niewprowadzonych do ewidencji?

A kiedy było cos takiego dla przedsiębiorców?