Data: 2012-06-19 15:03:49 | |
Autor: AnonimGall | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-19 14:59, Tomaszek pisze:
Nastąpiła taka oto sytuacja. No to fajny zaklad pracy nic dziwnego ze zwial, przeciez to sa koszta te badania i ty chcesz go na kasiore naciagnac ? |
|
Data: 2012-06-20 10:53:30 | |
Autor: Tomaszek | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
"AnonimGall" <niepisztu@pot.com> napisał w wiadomości
No to fajny zaklad pracy nic dziwnego ze zwial, A możesz rozwinąć? Bo takie trochę z d...y to stwierdzenie. przeciez to sa koszta te badania Tak, są to koszty badań_pracownika_, a ten de facto nie zdążył jeszcze nawet pracownikiem z prawdziwego zdarzenia zostać. Umowę miał podpisaną, ale wykonywanie obowiązków miał rozpocząć dopiero po dostarczeniu badań lekarskich i odbyciu szkolenia BPH. Do tego czasu jedynie przychodził do pracy i przyuczał się. Badania zrobił, szkolenie odbył i na drugi dzień zwiał. i ty chcesz go na kasiore naciagnac ? Na razie można powiedzieć, że on naciągnął nas. Nie zrobił nic, co przyniosłoby firmie dochód, zwiał bez wypowiedzenia, my ponieśliśmy koszty i poniesiemy jeszcze w postaci jego wynagrodzenia oraz ekwiwalentu za urlop. Bo tak niestety się składa, ze nawet przy zwolnieniu dyscyplinarnym ekwiwalent za niewykorzystany urlop się należy. Więc nie wiem, kto tu kogo naciągnął :/ T. |
|
Data: 2012-06-20 11:04:23 | |
Autor: cef | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
Tomaszek wrote:
Na razie można powiedzieć, że on naciągnął nas. A możesz wskazać, w którym momencie on zrobił coś co byłoby niezgodne z prawem? Takie ryzyko pracodawcy. Trzeba było podpisać umowę o przeszkoleniu w pierwszym dniu z jakimiś warunkami pozostawania w stosunku pracy (nie chce mi się sprawdzać czy to coś da) Tak samo mogło się okazać po przeszkoleniu lub w jego trakcie, że gość się nie nadaje do tej roboty i miałbyś jeszcze większy problem, gdybyś to Ty musiał się go pozbyć. W sumie to ja bym się ucieszył, że się tak łatwo pozbyłem człowieka, który nie potrafi się dogadać w sprawie odejścia. Pewnie stwarzał by też inne problemy. PS W sumie to może jestem mało wymagający, ale ostatnio to cieszę się, że mam pracownika, który normalnie przychodzi do pracy w te dni, kiedy jest ustalone. Rewelacja :-). |
|
Data: 2012-06-20 11:21:38 | |
Autor: Tomaszek | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał
A możesz wskazać, w którym momencie on zrobił coś Nie napisałem, że zrobił coś niezgodnego z prawem (jedynie niezgodnego z umową). Napisałem wprawdzie "naciągnął", ale w takim sensie, że po prostu naraził nas na niepotrzebne koszty. Takie ryzyko pracodawcy. I w tej umowie zawrzeć klauzulę, że w przypadku samowolnego opuszczenia miejsca pracy w ciągu pierwszych xxx dni koszty badań pokrywa pracownik? Bo nie bardzo wiem, co masz na myśli? W sumie to ja bym się ucieszył, że się tak łatwo pozbyłem człowieka, I tu masz 100% racji, bo patrząc na to z innej strony faktycznie lepiej, że stało się to teraz, niż, gdyby miał narobić później więcej problemów i większego kalibru. W sumie to może jestem mało wymagający, Ja też mam takich ludzi, ale nie wiem, czy to rewelacja, bo dla mnie to raczej norma :) To tak, jakby oni napisali, że chyba są mało wymagający, bo cieszy ich to, że dostają co miesiąc wynagrodzenie. Rewelacja ;-)) T. |
|
Data: 2012-06-20 11:41:03 | |
Autor: cef | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
Tomaszek wrote:
Takie ryzyko pracodawcy. Coś podobnego. Tylko, że kosztami badań lekarskich nie możesz obciążyć pracownika nawet jak sobie to napiszesz, więc bezpośrednio nie odzyskasz. Ale już jakieś zawodowe przeszkolenia to mogą się odbyć na zasadzie jakiegoś współfinasowania i wtedy spłatą jest uzgodniony okres zatrudnienia. ale ostatnio to cieszę się, że mam pracownika, który normalnie Wcześniejszych czterech pracowników miałem niestety takich, że nigdy nie było wiadomo czy przyjdą. Może to i norma, ale spełnia ją tylko co piąty pracownik :-) (może 20% w populacji, a może 20% w tej branży) |
|
Data: 2012-06-20 12:05:36 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-20 11:41, cef pisze:
Takie ryzyko pracodawcy. Ale już jakieś zawodowe przeszkolenia Przypuszczam, że wtedy każdy kandydat będzie uciekał gdzie pieprz rośnie. Cóż to za pracodawca, który na starcie robi tego typu kombinacje nie znając nawet pracownika? -- spp |
|
Data: 2012-06-21 09:50:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Wed, 20 Jun 2012, spp wrote:
W dniu 2012-06-20 11:41, cef pisze:[...] Cóż to za pracodawca, który na starcie robi tego typu kombinacje nie znając Dbający o tych pracowników, których już ma? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-21 10:17:04 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 09:50, Gotfryd Smolik news pisze:
[...]Ale już jakieś zawodowe przeszkolenia Są inne sposoby jak np. umowa-zlecenie. Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) kosztów badań lekarskich czy przeszkolenia na przyszłym stanowisku pracy jest za przeproszeniem, g... wartym 'biznesmenem'. ;) -- spp |
|
Data: 2012-06-21 10:23:08 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 10:17, spp pisze:
Są inne sposoby jak np. umowa-zlecenie. Dokładnie. Ale potem Ci jeden przygłup z drugim debilem powie, że jesteś przestępcą ;-) Vide dwa posty wyżej. N. |
|
Data: 2012-06-21 10:57:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Thu, 21 Jun 2012, Nixe wrote:
W dniu 2012-06-21 10:17, spp pisze: Ta metoda ma jedną wadę - jest sprzeczna z prawem. Działa tylko dlatego, że obie strony składają fałszywe oświadczenia. W poście obok napisałem - zupełnie zrozumiałe by było, jakby pracownik, bo nabyciu kwalifikacji w konkretnym miejscu pracy, przyjmował realizację zlecenia. Cykl zlecenie -> umowa o pracę świadczy tylko o jednym: o "metodzie" na obchodzenie przepisów KP. I nie, nie mam zamiaru dyskutować z poglądem że te przepisy są durne (skoro obie strony potrafią być zainteresowane w ich obchodzeniu, to niewiątpliwie *SĄ*, ale co z tego). Ale potem Ci jeden przygłup z drugim debilem powie, że jesteś przestępcą ;-) Vide dwa posty wyżej. Dopisz mnie do kolekcji, bo mi też tak wychodzi. Przykra sprawa, ale mamy na tyle durne prawo, że z wielu ludzi czyni przestępców, co Ci na to poradzić? Mogę napisać, że zostaniesz w ten sposób "szanowanym przestępcą" :D Coś w rodzaju z "walczących z komunizmem" (tudzież innymi "izmami" swoich czasów), którzy doczekali się "szanowania". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-21 11:35:24 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 10:57, Gotfryd Smolik news pisze:
Ta metoda ma jedną wadę - jest sprzeczna z prawem. Udowodnij, że umowa zlecenie, którą zawarłam z panem Kowalskim jest sprzeczna z prawem. Powodzenia :) Działa tylko dlatego, że obie strony składają fałszywe oświadczenia. I wykaż ten fałsz. W poście obok napisałem - zupełnie zrozumiałe by było, jakby Ale załóż, że on ma kwalifikacje. Bo wcześniej pracował w takim charakterze. A że nie mam ochoty zatrudniać go na stałe, bo nie wiem, co będzie za tydzień czy miesiąc, to zatrudniam go na zlecenie. Ryzyko podejmę dopiero po tym czasie. Cykl zlecenie -> umowa o pracę świadczy tylko o jednym: Nie, to metoda na chronienie własnego tyłka w zgodzie z przepisami. Nigdzie nie jest powiedziane, że nie wolno zawrzeć z kimś umowy na zlecenie na miesiąc czy dwa i nigdzie nie jest powiedziane, że po zakończeniu takiej umowy należy (bądź dla odmiany nie wolno) zawierać umowy o pracę. Mylisz dwie sytuacje - gdy pracodawca z premedytacją docelowo zawiera umowę zlecenie ZAMIAST umowy o pracę z sytuacją, gdy umowę zlecenie zawiera się dla bezpieczeństwa, choćby po to, by sprawdzić wartość danej osoby albo gdy losy np. jakiegoś projektu są niepewne. Wiem, że to bywa bolesne dla drugiej strony, podobnie jak bolesne jest to, o czym pisał Tomaszek - niepotrzebnie poniesione koszty. Dopisz mnie do kolekcji, bo mi też tak wychodzi. No jeśli rozumujesz w taki sposób, jak wyżej, to strasznie mi przykro. Argumentujesz mniej więcej tak, jak niektóre panie z ZUSu, które uważają, że wszystkie ciężarne kobiety celowo zatrudniają się na etat, żeby wyłudzić zasiłek macierzyńskiego :) I że zatrudnianie takich kobiet to przestępstwo. Pewnie, że i tak bywa, ale nigdzie nie ma zakazu zawierania z ciężarnymi umów o pracę! Przykra sprawa, ale mamy na tyle durne prawo, że z wielu ludzi Może i z wielu czyni, niemniej jednak udowodnij, że czyni przestępcę ze mnie. Mogę napisać, że zostaniesz w ten sposób "szanowanym przestępcą" :D Dziękuję, wystarczy, że każdy zajmie się swoją nienaganną reputacją, zamiast moją zszarganą ;-) N. |
|
Data: 2012-06-21 15:06:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Thu, 21 Jun 2012, Nixe wrote:
W dniu 2012-06-21 10:57, Gotfryd Smolik news pisze: Przecież pisałem o sprzeczności z prawem, a nie niemożliwości udowodnienia tegoż, to ostatnie co najwyżej jest kolejnym kamyczkiem do ogródka "złe prawo" :> Dopisz mnie do kolekcji, bo mi też tak wychodzi. Ależ przeciwnie. Uważam, że użycie w tym kontekście słowa "wyłudzenie" to przestępstwo :P (skoro ustawodawca sporządza głupie prawo...) Przykra sprawa, ale mamy na tyle durne prawo, że z wielu ludzi Przecież durnota tegoż polega m.in. na braku możliwości udowodnienia :] Mogę napisać, że zostaniesz w ten sposób "szanowanym przestępcą" :D Ależ ja jej nie szargam ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-21 10:46:31 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Thu, 21 Jun 2012, spp wrote:
W dniu 2012-06-21 09:50, Gotfryd Smolik news pisze: Obawiam się, że formalnoprawnego punktu widzenia muszę się zgodzić z bardzo źle przyjmowanym poglądem Heinza. Otóż umowa zlecenia jest bardzo dobrą umową, ale "logicznie rzecz biorąc", można oczekiwać sensowności jej zawarcia z kimś kto *był* pracownikiem na danym stanowisku, więc *może* wykonywać swoje obowiązki bez sprawowania nadzoru. Argument Heinza o "określonych godzinach" jest oczywiście umiarkowanie na miejscu (bo to jest jedno i tylko jedno z kryteriów, a potrzebny jest "komplet" aby umowa była uznana z automatu za umowę o pracę). Ale logika zawierania umowy zlecenia, aby *póżniej* zawrzeć ewentualnie umowę o pracę, jest postawiona na głowie - oczywiście, jest stosowana z powodów poruszanych w tym wątku, ale jak poprzednio, wypada się zgodzić że jest bezprawna (bo ten "zleceniobiorca" zwyczajnie nie nadaje się na nikogo innego, niż pracownik wykonujący swoje obowiązki pod nadzorem). Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) kosztów badań lekarskich czy przeszkolenia na przyszłym stanowisku pracy jest za przeproszeniem, g... wartym 'biznesmenem'. ;) Jeśli chodzi o koszty badań, to oczywiście, głównie dlatego, że ustaw nie zna :P, a jak chodzi o przeszkolenia zawodowe, to czym on jest, szkołą zawodową dotowana przez państwo czy jak? "Cyrografy" za wszelkie przeszkolenia zawodowe są jak najbardziej prawidłowym elementem umów. Zarówno prawnie jak i "logicznie". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-21 11:06:46 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 10:46, Gotfryd Smolik news pisze:
Są inne sposoby jak np. umowa-zlecenie. Ależ ja też z nim się zgadzam. :) Jest to pewien łatwy sposób na obejście prawa który może się zemścić ale .... jest. To, że przydatny tylko komuś dla kogo 100 zł na badania lekarskie czy czas zbierania dokumentów i przeszkolenia stanowią istotny uszczerbek to już inna rzecz. :( Sam tego nie stosuję - jeżeli kogoś chcę zatrudnić to najpierw umowa na czas próbny a potem albo-albo. Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) Tyle, że dość wyraźnie podkreślam że chodzi o przeszkolenie na stanowisku pracy - to zupełnie coś innego. :( -- spp |
|
Data: 2012-06-21 11:15:26 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Thu, 21 Jun 2012, spp wrote:
Ależ ja też z nim się zgadzam. :) Otóż to. IMVHO w żaden sposób nie upoważnia to do odrzucania zaszczytnego miana przestępcy przeciw prawu RP :P (przez "pracownika" również) Efektem jest zupełnie bzdurna procedura, w wyniku której już (faktycznie) przeszkolony (faktyczny) pracownik jest pózniej poddawany "szkoleniu" (dla celów papierkologicznych). ... a jak chodzi o przeszkolenia zawodowe, to czym on jest, szkołą A, to zgoda. Zalicza się do "nieprzeczytania ustawy". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-21 11:45:25 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 11:06, spp pisze:
To, że przydatny tylko komuś dla kogo 100 zł na badania Dla Ciebie to nieistotne? Pomnóż to przez kilkanaście/dziesiąt osób na miesiąc, to może zmienisz zdanie :) Sam tego nie stosuję - jeżeli kogoś chcę zatrudnić to najpierw umowa na Ależ nikt Ci nie każe, ale skoro sam proponujesz takie rozwiązania, to nie broń się teraz tak żarliwie, że "sam tego nie stosujesz", bo zabrzmiało to cokolwiek niewiarygodnie ;-) Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) Ach, no tak, bo pracodawca w odróżnieniu od pracownika musi być honorowy i nie ma prawa przejmować się kosztami. Poza tym to biznesmen, czyli zwykła kapitalistyczna świnia i burżuj, więc zero litości dla takich. N. |
|
Data: 2012-06-21 12:00:20 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 11:45, Nixe pisze:
Dla Ciebie to nieistotne? Pomnóż to przez kilkanaście/dziesiąt osób na Pokaż mi firmę z której kilkanaście/kilkadziesiąt osób miesięcznie przychodzi do pracy a potem ucieka. Coś takiego nie ma prawa istnieć na ryku. :( Sam tego nie stosuję - jeżeli kogoś chcę zatrudnić to najpierw umowa na A to już nie mój problem. Po prostu zauważyłem, (nawiasem mówiąc po Twoim poście) że jest to połowiczne rozwiązanie ale ... jest. :) Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) Sorry - pracodawca który próbuje przerzucić swoje ustawowe obowiązki (i koszty) na innych to rzeczywiście takim jest. -- spp |
|
Data: 2012-06-21 12:55:42 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 12:00, spp pisze:
Pokaż mi firmę z której kilkanaście/kilkadziesiąt osób miesięcznie Ale istnieje. Nie twierdzę, że to jest norma i odbywa się miesiąc w miesiąc w takich ilościach, ale chodzi mi o zasadę - o ile 100 zł dla dużej korporacji to jest tyle, co splunąć, to już dla kogoś, kto zatrudnia 5 osób może być problemem. Sorry - pracodawca który próbuje przerzucić swoje ustawowe obowiązki (i Jak to się mówi? Każdy orze jak może. Skoro państwo w żaden sposób pracodawców nie chroni i nie broni, to kto to za nich zrobi, jeśli nie oni sami? Akurat podsuwanie do podpisu świstka obligującego do zwrotu kosztów też uważam za pomyłkę. Nie chodzi o to, że jest to niestosowne (bo to zwykła umowa dwojga dorosłych ludzi) czy świadczy o nieudolności pracodawcy (wręcz przeciwnie - dbałość o własne interesy to podstawa), ile niezgodne z prawem. Popapranym, ale prawem. Nie ma to jednak nic wspólnego z byciem "g.... wartym biznesmenem". N. |
|
Data: 2012-06-21 13:05:37 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 12:55, Nixe pisze:
Akurat podsuwanie do podpisu świstka obligującego do zwrotu kosztów też Dbałość o _własne_ interesy na koszt _innych_ i do tego _niezgodnie_z_prawem_ jest wystarczającą podstawą aby nazwać takiego 'biznesmena' dupkiem. I tylko o takiej sytuacji piszę. Co do reszty to trudno nie przyznać Ci racji. Zdarzało mi się być po obu stronach tego i poznałem dość dobrze (i boleśnie) profity z bycia pracodawcą i korzyści z bycia pracownikiem. :) -- spp |
|
Data: 2012-06-21 13:17:05 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 13:05, spp pisze:
W dniu 2012-06-21 12:55, Nixe pisze: Dbałość o _własne_ interesy na koszt _innych_ Powiedz to bankom czy ubezpieczalniom. To dopiero dupki :) Dbają o swoje interesy cudzym kosztem. Zresztą po co szukać tak daleko. To zupełnie normalne gdy umawiasz się z kimś, że jeśli nie spełni jakichś warunków, to zwróci Ci koszty jakie poniosłeś i nie ma w tym niczego dupkowatego. To, że w omawianym przypadku jest to niezgodne z prawem, to zupełnie inna para butów i dość wyraźnie to podkreśliłam. W samej jednak ochronie własnych interesów nie ma niczego gorszącego. Może są ludzie, którzy koszty skutków cudzej nieuczciwości biorą na siebie, bo uważają, że tak się powinno robić, ale to nie znaczy, że wszyscy muszą być naiwnymi filantropami. N. |
|
Data: 2012-06-21 11:35:33 | |
Autor: Nixe | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-21 10:46, Gotfryd Smolik news pisze:
Otóż umowa zlecenia jest bardzo dobrą umową, ale "logicznie rzecz Skąd takie wnioski? Skąd warunek, że aby móc zawrzeć z kimś umowę zlecenie, ten ktoś musi mieć wcześniejsze doświadczenie w pracy na danym stanowisku jako osoba zatrudniona na umowę o pracę? Strasznie komplikujesz sprawę (nie pierwszy raz zresztą ;-), a wszystko jest dużo prostsze niż się wydaje. Ale logika zawierania umowy zlecenia, aby *póżniej* zawrzeć ewentualnie Nie jest, jeśli spojrzysz na to w odpowiedni sposób, a nie czyniąc założeń jak wyżej. Mogę zawrzeć ze sprzątaczką umowę o pracę na określonych warunkach (np. tylko na ćwierć etatu i tylko od poniedziałku do środy w godz. 5:8 rano) i mogę zawrzeć z nią umowę zlecenie również na określonych warunkach, a robić będzie dokładnie to samo i gdzie tu widzisz problem? Pewnie, że nie na każdym stanowisku da się to zrobić, ale to nie znaczy, że nie da się nigdy i w żadnym przypadku. Sama też byłam zatrudniana dokładnie w ten sam sposób, zanim dostawałam umowę o pracę i nie widzę w tym niczego nienormalnego. Po to są umowy zlecenia, żeby móc je zawierać i niczyja w tym wina, że zarówno one, jak i umowy o pracę są często do siebie bliźniaczo podobne. z powodów poruszanych w tym wątku, ale jak poprzednio, wypada się Jak wyżej - skąd takie wnioski, że się nie nadaje? Może ma milion referencji, może wcześniej robił dokładnie to samo, więc nie tyle chce się sprawdzić jego kompetencje, ile samą osobę (czy jest uczciwy, solidny itp.) Niestety, umowa o pracę nawet na czas próbny nie pozwala na takie ruchy bez konsekwencji dla pracodawcy, co widać na załączonym w wątku pierwszym poście. N. |
|
Data: 2012-06-21 15:11:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Thu, 21 Jun 2012, Nixe wrote:
W dniu 2012-06-21 10:46, Gotfryd Smolik news pisze: "Odpowiedniość sposobu" polega na ocenie prawa - samego prawa. Przyznasz, że jest bzdurą kontrukcja, w której możesz powierzyć obowiązki (jakiekolwiek) "zleceniobiorcy", a następnie tejże osobie musisz zapewnić "przeszkolenie" przed zatrudnieniem jej na etacie? kompetencje, ile samą osobę (czy jest uczciwy, solidny itp.) Niestety, umowa o pracę nawet na czas próbny nie pozwala na takie ruchy bez konsekwencji dla pracodawcy, co widać na załączonym w wątku pierwszym poście. No i to jest clou problemu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-06-23 15:13:28 | |
Autor: m4rkiz | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
"spp" <spp-to-ja@gazeta.pl> wrote in message news:jrulaj$rcd$1inews.gazeta.pl...
Są inne sposoby jak np. umowa-zlecenie. tak wygladala moja pierwsza umowa o prace na etacie lata temu i nie widze w tym nic dziwnego ze pracodawca wykladajac kase chce zeby mu sie ona conajmniej zwrocila ze o zarobku nie wspomne |
|
Data: 2012-06-23 20:56:05 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-23 16:13, m4rkiz pisze:
Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania) Co absolutnie nie zmienia faktu że taki pracodawca jest dupkiem. To był pewnie jeden z tych co instalują czytniki kart przed wejściem do kibla i odliczają spędzony tam czas od czasu pracy? -- spp |
|
Data: 2012-06-23 21:39:02 | |
Autor: cef | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
spp wrote:
nie widze w tym nic dziwnego ze pracodawca wykladajac kase Wyszkol pracownika i go pożegnaj. Zobaczysz wtedy kto jest dupkiem :-). Jeśli akurat tym dupkiem jest pracodawca, to z innego powodu. Najczęściej żalą się ci, którzy zatrudniają, szkolą i płacą tyle, że sami zachęcają do zmian. To był pewnie jeden z tych co instalują czytniki kart przed wejściem To akurat przesada. Ale w jednym miejscu pamiętam, że z wychodzenia na fajkę uzbierała się ponad godzinka. |
|
Data: 2012-06-24 01:42:00 | |
Autor: RadoslawF | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
Dnia 2012-06-23 21:39, Użytkownik cef napisał:
nie widze w tym nic dziwnego ze pracodawca wykladajac kase Co wyszkolenia ma wspólnego z opisywanym przypadkiem kiedy pracodawcy zal stu złotych wydanych na badania. Myślisz że ten sknera wydał cokolwiek na szkolenia ? To był pewnie jeden z tych co instalują czytniki kart przed wejściem Bo pracownika trzeba najpierw dobrze wybrać a potem w niego inwestować i motywować. Jak wybierasz odpad tylko dlatego że godzi się na twoją stawkę to potem szukasz ich po palarniach czy toaletach. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-06-24 07:28:03 | |
Autor: cef | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
RadoslawF wrote:
Najczęściej żalą się ci, którzy zatrudniają, szkolą i płacą tyle, że Dokładnie nic. Ale nie zuważyłeś, że dyskusja już o czym innym. To był pewnie jeden z tych co instalują czytniki kart przed wejściem To akurat nic nowego. Chodziło mi bardziej o to, że i wśród dobrze opłacanych i zmotywowanych pracowników można "odnaleźć" kilka dniówek w miesiącu w palarni. |
|
Data: 2012-06-25 02:08:19 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
badania lekarskie pracownika, ktĂłry zwiaĹ | |
On 2012-06-23, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
[...] Wyszkol pracownika i go pożegnaj. Zobaczysz wtedy kto jest dupkiem :-).Co wyszkolenia ma wspólnego z opisywanym przypadkiem kiedy A mówisz z pozycji kogoś kto ryzykuje własnymi pieniędzmi, czy masz wyłącznie wizję pracodawcy jako dużej korporacji zatrudniającą tysiące? Bo pracownika trzeba najpierw dobrze wybrać a potem w niegoTo był pewnie jeden z tych co instalują czytniki kart przed wejściemTo akurat przesada. Ale w jednym miejscu pamiętam, że z wychodzenia I wszystko kim pracownik jest/będzie wiesz już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej i przeczytania CV? Widzę zajebistą asymetrię. Pracownikowi wolno być nie-fair i narażać firmę na straty, a pracodawca musi wszystko pokornie znosić i jeszcze niczym duch święty mieć objawienie odnośnie drugiej osoby. :) -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2012-06-25 06:01:45 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-25 02:08, Wojciech Bancer pisze:
Widzę zajebistą asymetrię. Pracownikowi wolno być nie-fair i narażać Nie, są ściśle określone granice odpowiedzialności i za przeszkolenie pracownika na stanowisku pracy oraz jego wstępne badania lekarskie odpowiada pracodawca - ma to zrobić na swój koszt. Próba przerzucenia tych kosztów na pracownika jest właśnie postępowaniem nieuczciwym. Inna sprawa to postawa pracownika opisywanego w tym przypadku. Istnieje jednak coś takiego jak umowa na czas określony - daje ona obu stronom szanse na wzajemne poznanie się i zrozumienie. Myślę, że w ponad 90% przypadków najbardziej zainteresowaną stroną dążącą do podpisania takiej umowy jest ... pracodawca. No i jeszcze jedno - jeżeli pracodawca podchodzi do swojego interesu z nastawieniem że _każda_ jego czynność jest dochodowa to albo szybko zbankrutuje albo też padnie na serce. Przypadek poniesienia kosztów na przygotowanie pracownika do pracy i jego późniejsze odejście to element ryzyka w prowadzeniu przedsiębiorstwa. -- spp |
|
Data: 2012-06-25 10:10:52 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
badania lekarskie pracownika, ktĂłry zwiaĹ | |
On 2012-06-25, spp <spp-to-ja@gazeta.pl> wrote:
[...] Widzę zajebistą asymetrię. Pracownikowi wolno być nie-fair i narażaćNie, są ściśle określone granice odpowiedzialności i za przeszkolenie pracownika na stanowisku pracy oraz jego wstępne badania lekarskie odpowiada pracodawca A za szkody wywołane opuszczeniem stanowiska pracy niezgodnie z warunkami umowy - pracownik. Uważasz że pracodawca nie poniósł szkody? Próba przerzucenia tych kosztów na pracownika jest właśnie postępowaniem nieuczciwym. Nie wykręcaj futrzaka ogonem. W omawianym przypadku nikt nie próbuje przerzucić kosztów, tylko dąży do naprawienia szkody. Inna sprawa to postawa pracownika opisywanego w tym przypadku. Istnieje jednak coś takiego jak umowa na czas określony - daje ona obu stronom szanse na wzajemne poznanie się i zrozumienie. Forma umowy raczej nie ma znaczenia, a ma znaczenie to na co się umówili. No i jeszcze jedno - jeżeli pracodawca podchodzi do swojego interesu z nastawieniem że _każda_ jego czynność jest dochodowa to albo szybko zbankrutuje albo też padnie na serce. Nie Twoje pieniądze by decydować po co warto się schylić. Czyż nie? Przypadek poniesienia kosztów na przygotowanie pracownika do pracy i jego późniejsze odejście to element ryzyka w prowadzeniu przedsiębiorstwa. O ile poruszamy się w ramach obowiązującego prawa i ustaleń. Czy pracownik odchodzący z dnia na dzień złamał ustalenia? Czy naprawdę uważasz, że zasadne jest szacowanie ryzyka na tak absurdalnym poziomie? -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2012-06-25 09:25:23 | |
Autor: m4rkiz | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
"spp" <spp-to-ja@gazeta.pl> wrote in message news:js53gl$erv$1inews.gazeta.pl...
Co absolutnie nie zmienia faktu że taki pracodawca jest dupkiem.Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania)tak wygladala moja pierwsza umowa o prace na etacie lata temu i nie, bylo to samodzielne stanowisko w 'miedzynarodowej' firmie, ale szkolenie nieco trwalo, konczylo sie m.in. egzaminem panstwowym wiec sie nie dziwie ze chcieli miec pewnosc ze bede tam pracowal conajmniej tyle ze im sie to zwroci (w dodatku trzeba wziac poprawke na to ze za czas szkolenia tez musieli normalnie zaplacic) w przeciwnym razie jest to szkolenie pracownikow dla konkurencji, ktora nie ponoszac tych kosztow moze dac nieco wiecej na reke |
|
Data: 2012-06-25 10:51:19 | |
Autor: spp | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
W dniu 2012-06-25 10:25, m4rkiz pisze:
Pracodawca podsuwający kwit na zwrot (lub konieczność odpracowania)tak wygladala moja pierwsza umowa o prace na etacie lata temu i Co absolutnie nie zmienia faktu że taki pracodawca jest dupkiem. Ale to nie ma nic wspólnego z tematem o którym rozmawiamy. :( Mowa jest o _wstępnych_ badaniach lekarskich i przeszkoleniu _na_stanowisku_pracy_ - to się odbywa na koszt pracodawcy bez względu czy pracownik przepracuje jeden dzień czy 30 lat. -- spp |
|
Data: 2012-06-25 23:26:21 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
badania lekarskie pracownika, który zwiał | |
On Mon, 25 Jun 2012, spp wrote:
Mowa jest o _wstępnych_ badaniach lekarskich i przeszkoleniu Skądinąd prawda. I najbardziej w całym opisie bawi mnie (w kategorii "czarny humor") uwaga, że to przeszkolenie dotyczy osoby która najpierw "robiła to samo" na stażu. Niejaki Sienkiewicz niejakiego Psunabudesa gdzieś opisywał, jak ulał pasuje (przynajmniej z nazwy) do "słuszności" prawa pracy w obecnym kształcie. (nie, nie podważam że literalnie i formalnie masz "oczywistą rację", ponoszenie zbędnych kosztów jest głównym celem DG tudzież zatrudniania pracownika, bo jakżeby inaczej :>) pzdr, Gotfryd |
|