Data: 2009-05-19 06:16:25 | |
Autor: WIR | |
badanie techniczne i my hero of the day | |
Hej,
No to jakos pechowo trafiles. Wczoraj zrobilem przeglad, w tej samej stacji, w ktorej robilem przeglad po sprowadzeniu rok temu. Gosc wszystko normalnie sprawdzil - numery ramy, swiatla, spaliny, hamulce. Zero przywalania sie. Ciekawe, jakby wygladalo supermoto z blotnikiem do polowy (czyli rozumiem na pol obwodu) tylnego kola ...... Mysle, ze kwestia stacji diagnostycznej. Ta (Warszawa, ul. Klobucka) jest akurat ok - nie robia lewizny (czyli jakiegos sztrucla zespawanego z kilku nie puszcza), nie kombinuja, jak wziac w lape, nie przywalaja sie za bardzo - samochod zony tez tam ganiam na przeglady i nawet jak im cos nie pasuje (w stylu oswietlenie rejestracji, czy wystajace z drzwi mocowania zerwanej listwy) to mowia, co trzeba zrobic, pytaja sie, czy sam chce, czy maja to zrobic i tyle. WIR |
|