Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   bagaz w turystyce

bagaz w turystyce

Data: 2011-10-11 12:35:09
Autor: Wilk
bagaz w turystyce
On 11 Paź, 21:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

spotkalem w tej Afryce
Mial lekki rower,
nawet bez blotnikow

Bo jak wiadomo w Afryce bez błotników ani rusz, leje codziennie :))

do tego cienki spiwor

Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)

Przy okazji - jako glos w dyskusji - link do jeszcze nigdzie nie
publikowanego autoportetu:http://tinyurl.com/6fxy46n

Lubisz tak jeździć, nie możesz się obejść bez kupy gratów - Twoja
sprawa. Tylko nie próbuj tu tworzyć wrażenia, że "prawdziwi
podróżnicy" to tylko ci co targają ogromne bagaże. W 15kg da się
spokojnie spakować na wyprawę przez całą Afrykę, a jak ktoś nie jest
wybredny - to zejdzie poniżej 10kg (mowa tu o wyjeździe z pełną
samodzielnością noclegowo-żywieniową). Polecam stronę byłych
preclowiczów - Renaty Gołębiowskiej i Pawła Paronia, którzy na
wyprawie 15tys km przez pół Azji i Australii mieli bagażu właśnie w
granicach 15kg:
http://paron.za.pl/
A są i ludzie, którzy przeprawiali się przez miesiąc przez Pamir i
Karakorum z bagażem na poziomie 7kg

Podróżowanie - to się ma /nie ma w swojej duszy, a nie w ilości
przewożonego bagażu
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-11 21:46:55
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <c93a37a0-ff41-464c-8c32-f889196fb6d6@i33g2000yqm.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 11 Paź, 21:06, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> spotkalem w tej Afryce
> Mial lekki rower,
> nawet bez blotnikow

Bo jak wiadomo w Afryce bez błotników ani rusz, leje codziennie :))

> do tego cienki spiwor

Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)

Oj, Wilku, Wilku.
Co ty mozesz wiedziec o Afryce?
Przypominam, ze nigdy tam nie byles (pomijajac twoj tryumfakny wjazd do Kairu, gdzie masz warunki srodziemnomorskie).
Czy mam tu przypominac bzdury ktore serwowales PRZED moja wycieczka?


Lubisz tak jeździć, nie możesz się obejść bez kupy gratów - Twoja
sprawa. Tylko nie próbuj tu tworzyć wrażenia, że "prawdziwi
podróżnicy" to tylko ci co targają ogromne bagaże.

Ale ja nie probuje tworzyc zadnego wrazenia.
Choc faktycznie  - dla mnie jazda na czas to nie sa podroze.

W 15kg da się
spokojnie spakować na wyprawę przez całą Afrykę,

Ha, ha, ha. No chyba ze masz wsparcie z powietrza.

a jak ktoś nie jest
wybredny - to zejdzie poniżej 10kg (mowa tu o wyjeździe z pełną
samodzielnością noclegowo-żywieniową).

Wilku, nie wiesz o czym mowisz.
Nie kompromituj sie.

Polecam stronę byłych
preclowiczów - Renaty Gołębiowskiej i Pawła Paronia, którzy na
wyprawie 15tys km przez pół Azji i Australii mieli bagażu właśnie w
granicach 15kg:
http://paron.za.pl/

Jechali przez tygodniami przez odludzia z 15 kilogramowym bagazem?
Chyba cos zle zrozumiales.

A są i ludzie, którzy przeprawiali się przez miesiąc przez Pamir i
Karakorum z bagażem na poziomie 7kg

Powiedz to Piotrowi Strzezyszowi. Albo Milaniakowi.
He, he.



Podróżowanie - to się ma /nie ma w swojej duszy, a nie w ilości
przewożonego bagażu
Owszem, ale rowniez podrozowanie nijak nie ma sie do ilosci przejezdzanych dziennie kilometrow.

TA

Data: 2011-10-11 13:37:44
Autor: Wilk
bagaz w turystyce
On 11 Paź, 21:46, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Wilku, nie wiesz o czym mowisz.
Nie kompromituj sie.

Znowu osobisty atak, niczym nie sprowokowany i bez jakichkolwiek
rzeczowych argumentów, nie stać Cię na napisanie jednej wypowiedzi w
moim kierunku bez plucia. Zostawiam to bez jakichkolwiek inwektyw,
każdy sobie sam oceni Twoje zachowanie, udowadniasz n-ty raz że
rozmowa z Tobą nie ma sensu, jeśli w kolejnej wypowiedzi znowu
zachowasz się w taki sposób - mojej odpowiedzi już nie będzie.

Jechali przez tygodniami przez odludzia z 15 kilogramowym bagazem?
Chyba cos zle zrozumiales

Nie jechałeś na azymut przez Saharę, tylko szosą do Chartumu i miałeś
możliwość zaopatrzenia się w jedzenie i wodę wielokrotnie. Na Twój
bagaż nie składały się zapasy żywnościowe na miesiąc - tylko zwykłe
rzeczy; na zdjęciach wyraźnie widać, że Twój rower na końcu trasy w
Chartumie jest tak samo obładowany jak i wcześniej. Jazda w prawdziwe
odludzia (typu np. Mongolia czy Kamczatka) to zupełnie inna sprawa, to
są wyprawy ekstremalne, na które mało kto się porywa; wymagają
przewożenia jedzenia na dłuższy czas i o takich tu nie rozmawiamy.

Powiedz to Piotrowi Strzezyszowi. Albo Milaniakowi.
He, he.

A to, że Piotr Strzeżysz i Milaniak jeżdżą z większym bagażem
automatycznie oznacza, że nie da się z małym? ;))
Ja czytałem wiele relacji ludzi którzy robili wielkie trasy z malutkim
bagażem. To, że to nie mieści się w wyobrażeniach Twoich i innych osób
- nie spowoduje, że da się zaprzeczać faktom.

Owszem, ale rowniez podrozowanie nijak nie ma sie do ilosci
przejezdzanych dziennie kilometrow.

Nigdzie czegoś takiego nie napisałem. Natomiast Ty wielokrotnie
pisałeś, że pokonywanie dużych ilości kilometrów z podróżowaniem nie
ma nic wspólnego.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-11 22:56:01
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <471a8e9b-6cf4-4577-9bc7-c09694e4dc4d@m15g2000vbk.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 11 Paź, 21:46, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Wilku, nie wiesz o czym mowisz.
> Nie kompromituj sie.

Znowu osobisty atak, niczym nie sprowokowany
Sprowokowany twoimi kretynskimi jak zwykle uwagami.

i bez jakichkolwiek
rzeczowych argumentów,

Argumenty wyciales.
Nie potrafisz wycinac cytatow?
Pewnie nie.

nie stać Cię na napisanie jednej wypowiedzi w
moim kierunku bez plucia.

Plucie? Juz samo uzycie tego slowa nie jest neutralne.

Zostawiam to bez jakichkolwiek inwektyw,
każdy sobie sam oceni Twoje zachowanie, udowadniasz n-ty raz że
rozmowa z Tobą nie ma sensu, jeśli w kolejnej wypowiedzi znowu
zachowasz się w taki sposób - mojej odpowiedzi już nie będzie.

Mam nadzieje.
Bo po raz kolejny wypowiadasz sie z duza pewnoscia o sprawach o ktorych nie masz pojecia.

> Jechali przez tygodniami przez odludzia z 15 kilogramowym bagazem?
> Chyba cos zle zrozumiales

Nie jechałeś na azymut przez Saharę, tylko szosą do Chartumu
Ale zanim tam pojechales przestrzegales mnie, ze tam tylko piasek i piasek.
I to zupelnie inny niz ten w Europie.
I tym podobne bzdury.

i miałeś
możliwość zaopatrzenia się w jedzenie i wodę wielokrotnie.

Ale w zasadzie nigdy nie widzialem GDZIE i KIEDY znajde nastepny sklep.

Na Twój
bagaż nie składały się zapasy żywnościowe na miesiąc - tylko zwykłe
rzeczy;
Ale nie chodzilo o zapasy zywieniowe a caly ekwipunek.
Zarowno rowerowy jak i fotograficzny - a na tym najbardziej mi zalezo.
Najblizsze takie sklpey mialem w odleglosci kilku tysiecy kilometrow.
Nawet w Chartumie takich nie ma.

na zdjęciach wyraźnie widać, że Twój rower na końcu trasy w
Chartumie jest tak samo obładowany jak i wcześniej.

E, ubylo mi ze kilka kilo. Zostawilem np. jedna pare sandalow, zuzylem caly zaps chusteczek, zostawilem jeden statyw (byl polamany), itd.

Jazda w prawdziwe
odludzia (typu np. Mongolia czy Kamczatka) to zupełnie inna sprawa, to
są wyprawy ekstremalne, na które mało kto się porywa; wymagają
przewożenia jedzenia na dłuższy czas i o takich tu nie rozmawiamy.

Rozmawiamy tez o tym, ze ty sie nie 'porwales' na 'ektramalna wyprawe do Afryki'.
Znaczy cienias jestes, czy czak Noris?

> Powiedz to Piotrowi Strzezyszowi. Albo Milaniakowi.
> He, he.

A to, że Piotr Strzeżysz i Milaniak jeżdżą z większym bagażem
automatycznie oznacza, że nie da się z małym? ;))
Ja czytałem wiele relacji ludzi którzy robili wielkie trasy z malutkim
bagażem. To, że to nie mieści się w wyobrażeniach Twoich i innych osób
- nie spowoduje, że da się zaprzeczać faktom.
Owszem, da sie, pod warunkiem, ze masz wsparcie z zewntatrz, albo dysponujesz wysokim funduszem reprezentacyjnym. Kropka.

> Owszem, ale rowniez podrozowanie nijak nie ma sie do ilosci
> przejezdzanych dziennie kilometrow.

Nigdzie czegoś takiego nie napisałem.

Bo to ja napisalem.
Ty napisales cos o bagazu.

Natomiast Ty wielokrotnie
pisałeś, że pokonywanie dużych ilości kilometrów z podróżowaniem nie
ma nic wspólnego.

Owszem. Troche przekrecasz, ale powiem to raz jeszcze - wyjazdy w twoim i podobnym stylu (ten kolarz, o ktorym pisalem) sa blizsze maratonom, niz podrozom/przygodzie.

TA

Data: 2011-10-11 14:00:39
Autor: Wilk
bagaz w turystyce
On 11 Paź, 22:56, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Sprowokowany twoimi kretynskimi jak zwykle uwagami.
Znaczy cienias jestes, czy czak Noris?
Nie kompromituj sie.

EOT
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-12 18:55:33
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <471a8e9b-6cf4-4577-9bc7-c09694e4dc4d@m15g2000vbk.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 11 Paź, 21:46, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:


> Powiedz to Piotrowi Strzezyszowi. Albo Milaniakowi.
> He, he.

A to, że Piotr Strzeżysz i Milaniak jeżdżą z większym bagażem
automatycznie oznacza, że nie da się z małym? ;))

I twoim ulubiencom, braciom Duszak.
A takze kol. Pontkowi i wielu innym.
Bo przeciez kilka dni temu zarzucales mi ze duzy bagaz swiadczy o braku doswiadczenia.
Ale pewnie juz o tym nie pamietasz. Bo czesto zmieniasz argumenty (o 180 stopni) w zaleznosci od humoru.

TA
PS To jak czytujesz tego Pana Samochodzika czy nie? I czy w twoim przypadku swiadczy to infantylizmie czy tez nie? BPMSPANC

Data: 2011-10-23 21:50:55
Autor: Roberto
bagaz w turystyce
Natomiast Ty wielokrotnie

pisałeś, że pokonywanie dużych ilości kilometrów z podróżowaniem nie

ma nic wspólnego.

Co jest absolutnie prawdą. Wiele razy pokonywałem dziennie 200 km po gładkim asfalcie i wówczas 10 razy mniej widziałem niż wtedy kiedy dzienny dystans wynosił nieco ponad 20 km ale po terenie. Bo dla jednych sama jazda na rowerze jest podróżowaniem a dla innych podróżowanie to poznawanie ludzi, zabytków, kultury.

--


Data: 2011-10-13 10:15:39
Autor: cytawa
bagaz w turystyce
Wilk pisze:
do tego cienki spiwor

Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)

Zebys sie nie zdziwil. W tropikach z uwagi na wyzowa pogode sa najwieksze amplitudy temperatur. Podobno i przymrozki sie zdarzaja. W lecie, w nocy na Sacharze temperatury spadaja do ok. 10 stopni.

Jan Cytawa

Data: 2011-10-13 12:20:33
Autor: mt
bagaz w turystyce
cytawa pisze:
Wilk pisze:
do tego cienki spiwor

Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)

Zebys sie nie zdziwil. W tropikach z uwagi na wyzowa pogode sa najwieksze amplitudy temperatur. Podobno i przymrozki sie zdarzaja. W lecie, w nocy na Sacharze temperatury spadaja do ok. 10 stopni.

Akurat w "tropikach" to głównie układy niżowe dominują i amplitudy dobowe są stosunkowo niewielkie :) Ale zgadza się, że w grupie klimatów suchych w podtypie pustynnym amplitudy są znaczne, chociaż Sahara pod względem temperatur minimalnych jest stosunkowo ciepła ;)

--
marcin

Data: 2011-10-13 12:39:04
Autor: cytawa
bagaz w turystyce
  mt pisze:

Akurat w "tropikach" to głównie układy niżowe dominują i amplitudy
dobowe są stosunkowo niewielkie :) Ale zgadza się, że w grupie klimatów
suchych w podtypie pustynnym amplitudy są znaczne, chociaż Sahara pod
względem temperatur minimalnych jest stosunkowo ciepła ;)

Piszac tropiki mialem na mysli okolice zwrotnikowe. Sachara do nich nalezy. Jak mnie pamiec ze szkoly nie myli to zrotniki sa wyzowe a rownik nizowy.

Jan Cytawa

Data: 2011-10-13 13:02:00
Autor: mt
bagaz w turystyce
cytawa pisze:
 mt pisze:

Akurat w "tropikach" to głównie układy niżowe dominują i amplitudy
dobowe są stosunkowo niewielkie :) Ale zgadza się, że w grupie klimatów
suchych w podtypie pustynnym amplitudy są znaczne, chociaż Sahara pod
względem temperatur minimalnych jest stosunkowo ciepła ;)

Piszac tropiki mialem na mysli okolice zwrotnikowe. Sachara do nich nalezy. Jak mnie pamiec ze szkoly nie myli to zrotniki sa wyzowe a rownik nizowy.

No w dużym uproszczeniu zgadza się, aczkolwiek klimaty tropikalne związane są ze strefą równikową a nie zwrotnikową :) Dobra, nie ma co za bardzo od tematu wątku odbiegać.

--
pozdrawiam
marcin

Data: 2011-10-13 15:53:19
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <j766nb$pc$1@news.lublin.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Wilk pisze:
>> do tego cienki spiwor
>
> Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)

Zebys sie nie zdziwil. W tropikach z uwagi na wyzowa pogode sa najwieksze amplitudy temperatur. Podobno i przymrozki sie zdarzaja. W lecie, w nocy na Sacharze temperatury spadaja do ok. 10 stopni.

W zasadzie _Saharze_.
Co do Afryki to Wilk jak zwykle generalizuje (nie wiem czy wynika to jego ignorancji, czy to kolejna figura erystyczna), bo to zalezy od regionu.
W takiej poludniowej Afryce bywa w lecie naprawde zimno (ze sniegiem i mrozem wlacznie). Podobnie w zimie w polnocnej Afryce.
Podczas poprzednich wycieczek w te rejony zdarzaly mi sie b. zimne nocy z temperaturami kilkustopniowymi nad ranem (na Pustyni Zachodniej).
Jak jechalem wzdluz Nilu to oczywiscie bylo cieplej, ale bez przesady. W cienkim spiworze sie marzne. Chyba, ze ktos lubi zakladac wszytsko co ma na siebie.

TA

Data: 2011-10-15 14:19:16
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <Titus_Atomicus-258076.15531813102011@newsfeed.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <j766nb$pc$1@news.lublin.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

> Wilk pisze:
> >> do tego cienki spiwor
> >
> > Bo w Afryce nietrudno o odmrożenia :)
> > Zebys sie nie zdziwil. W tropikach z uwagi na wyzowa pogode sa > najwieksze amplitudy temperatur. Podobno i przymrozki sie zdarzaja. W > lecie, w nocy na Sacharze temperatury spadaja do ok. 10 stopni.
> W zasadzie _Saharze_.
Co do Afryki to Wilk jak zwykle generalizuje (nie wiem czy wynika to jego ignorancji, czy to kolejna figura erystyczna), bo to zalezy od regionu.
W takiej poludniowej Afryce bywa w lecie naprawde zimno (ze sniegiem i mrozem wlacznie). Podobnie w zimie w polnocnej Afryce.

Tu mialem na mysli Gorny i Srodkowy Egipt, na zachod od Nilu -- -- -- >>>>>>
Podczas poprzednich wycieczek w te rejony zdarzaly mi sie b. zimne nocy z temperaturami kilkustopniowymi nad ranem (na Pustyni Zachodniej).

A tutaj te egipsko-sudanska wycieczke-- -- ->>>>>
Jak jechalem wzdluz Nilu to oczywiscie bylo cieplej, ale bez przesady. W cienkim spiworze sie marzne. Chyba, ze ktos lubi zakladac wszytsko co ma na siebie.

No i przypominam raz jeszcze, zeby nie popadac w stereotypy, ze Afryka to tylko Murzynek Bambo pod palma. Zwlaszcza ze i wysokie gory w Afryce to nie rzadkosc (Atlas, Wyzyna Abisynska, czy Kilimangaro, Mt Kenia i Ruwenzori na rowniku).
Tak ze z ta ironia Wilk trafil calkiem kula w plot. Niby taki ogooglany, a luki w wyksztalceniu na poziomie szkoly podstawowej.

TA

Data: 2011-10-23 21:43:52
Autor: Roberto
bagaz w turystyce
Podróżowanie - to się ma /nie ma w swojej duszy, a nie w ilości

przewożonego bagażu

Ale dusza ani mnie nie ogrzeje, ani nie nakarmi, ani nie osłoni od deszczu. --


Data: 2011-10-23 13:39:17
Autor: Wilk
bagaz w turystyce
On 23 Paź, 21:43, "Roberto" <rostrow...@interia.pl> wrote:
> Podróżowanie - to się ma /nie ma w swojej duszy, a nie w ilości
> przewożonego bagażu

Ale dusza ani mnie nie ogrzeje, ani nie nakarmi, ani nie osłoni od deszczu.

Przejrzałeś zdjęcia Toosha który z 3kg przejechał Alpy nocując tylko
pod namiotem? ;))
To tylko i wyłącznie kwestia osobistego podejścia. Jeden musi mieć
pełen komfort na noclegu, drugi natomiast preferuje większy komfort
jazdy na rowerze kosztem niewygód na biwaku. I oboje dalej jak
najbardziej są podróżnikami.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-10-24 02:53:48
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <1120fe94-c974-422a-8895-ea367ba020ec@c1g2000vbw.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 23 Paź, 21:43, "Roberto" <rostrow...@interia.pl> wrote:
> > Podróżowanie - to się ma /nie ma w swojej duszy, a nie w ilości
> > przewożonego bagażu
>
> Ale dusza ani mnie nie ogrzeje, ani nie nakarmi, ani nie osłoni od deszczu.

Przejrzałeś zdjęcia Toosha który z 3kg przejechał Alpy nocując tylko
pod namiotem? ;))
Doprawdy?
Ale Wilku, ty juz w tym i innych watkach o swoich doswiadczeniach nt bagazu sie wypowiedziales.
Dlaczego wciaz jeszcze sie wcinasz z jakimis obcymi przykladami?
Jestes nie tylko nudny, ale i namolny.

To tylko i wyłącznie kwestia osobistego podejścia. Jeden musi mieć
pełen komfort na noclegu, drugi natomiast preferuje większy komfort
jazdy na rowerze kosztem niewygód na biwaku. I oboje dalej jak
najbardziej są podróżnikami.
Oczywiscie pod warunkiem, ze jeden i drugi bedzie twoim, jak to okreslasz 'kumplem'. Ja sie nie lapie.
:-(
W kwestii formalnej _obydwaj_. Gdzie konczyles podstawowke?


TA

Data: 2011-10-24 07:01:53
Autor: Ryszard Mikke
bagaz w turystyce
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <1120fe94-c974-422a-8895-ea367ba020ec@c1g2000vbw.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

[...]
> To tylko i wyłącznie kwestia osobistego podejścia. Jeden musi mieć
> pełen komfort na noclegu, drugi natomiast preferuje większy komfort
> jazdy na rowerze kosztem niewygód na biwaku. I oboje dalej jak
> najbardziej są podróżnikami.
Oczywiscie pod warunkiem, ze jeden i drugi bedzie twoim, jak to okreslasz 'kumplem'. Ja sie nie lapie.
:-(
W kwestii formalnej _obydwaj_. Gdzie konczyles podstawowke?

Moze Wilk chcial zasugerowac, ze jeden z nich jest baba, har har...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-24 15:50:59
Autor: Titus Atomicus
bagaz w turystyce
In article <j832h1$2i5$1@inews.gazeta.pl>,
 "Ryszard Mikke" <rmikke@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): > In article > <1120fe94-c974-422a-8895-ea367ba020ec@c1g2000vbw.googlegroups.com>,
>  Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
> [...]
> > To tylko i wyłącznie kwestia osobistego podejścia. Jeden musi mieć
> > pełen komfort na noclegu, drugi natomiast preferuje większy komfort
> > jazdy na rowerze kosztem niewygód na biwaku. I oboje dalej jak
> > najbardziej są podróżnikami.
> Oczywiscie pod warunkiem, ze jeden i drugi bedzie twoim, jak to > okreslasz 'kumplem'. Ja sie nie lapie.
> :-(
> W kwestii formalnej _obydwaj_. Gdzie konczyles podstawowke?

Moze Wilk chcial zasugerowac, ze jeden z nich jest baba, har har...

Mhm.
To by wyjasnialo te omylke. Zreszt, byc moze do glosu doszla wilkowa podswiadomosc.

TA

Data: 2011-10-24 23:21:52
Autor: #:-) gps
bagaz w turystyce

Mhm.
To by wyjasnialo te omylke. Zreszt, byc moze do glosu doszla wilkowa
podswiadomosc.

TA

Wiesz, trochę to wsiowe jest, co piszesz. Od strony poprawności językowej, zdanie Michała jest OK. Jest o tyle lepsze od Twojego harkania, że uwzględnił fakt, że dziewczyny też jeżdżą na rowerach i choć spora ich część cierpi na syndrom odpryśniętego lakieru na tipsie, to są wśród nich i takie, które wykasowałyby niejednego facia w trasie swoim zapałem, odpornością i siłą.

#:-)
gps

bagaz w turystyce

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona