Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   bagaz w turystyce

bagaz w turystyce

Data: 2011-10-19 13:29:28
Autor: Paweł Suwiński
bagaz w turystyce

Witam


No to ja przed chwilą zważyłem mój zestawik. Jutro jadę na 4dn treking
rowerowy  w okolice  Puszczy  Boreckiej i  Mazur  Garbatych. Ponoć  są
tam  wilki, żubry  i  orliki... chętnie  bym coś  z  tego spotkał  lub
przynajmniej posłuchał siedząc na biwaku.

A wracając do  rzeczy... wyszło w sumie wszystkiego  ~24-25kg. 4 sakwy
plus namiot na  bagażnik i puste butelki na wodę  na ramę/ bagażnik. W
tym żarcia z góry na 4dni, 1l  herbaty w termosie (woda do nabrania od
gospodarza  lub  wyfiltrowania z  jeziora  tuż  przed biwakiem).  Cała
przestrzeń  bagażowa wykorzystana,  ale to  głównie z  powodu upchania
w  nich  paru  rzeczy  "gabarytowych" tj.  śpiwór  3sezonowy  (puchowy
mix,  1.5kg),  duży  polar  200tka, alumata  oraz  kuchenka  benzynowa
zabezpieczona i  pakowana od razu  w połączeniu z 0.5l  pojemnikiem na
paliwo (brak wycieków oraz dłuższa żywotność przewodów i uszczelek). Z
nieco  mniej typowych  rzeczy zabieram  średnią lornetkę,  miniaturowy
stołek wędkarski i kubek termosowy, ale  w sumie ważą nie wiele więcej
niż 0.5kg, a dają sporo.

Mógłbym to spakować w konfiguracji dwie  tylne sakwy i wór 40-60l, ale
zdecydowanie wolę 4sakwy. Rower lepiej  się prowadzi no i daje większą
elastyczność  w rozmieszczaniu  obciążenia. Dało  by się  też na  siłę
szukać oszczędności. Np. na gabarycie:  śpiwór z lepszej jakości puchu
(wyjdzie  mniejszy i  lżejszy,  ale kosztuje),  zamiast dużego  polaru
sweterek puchowy albo  giga cebulka np. po dwie  warstwy bielizny (np.
obcisły rovhyl  + mniej obcisły  merynos) i dwa cienkie  polary ~70tki
albo bieganie w około namiotu  wieczorem przed wskoczeniem do śpiwora,
a rano po wyjściu ;). Oszczędności  na wadze to chyba przede wszystkim
żarcie (zabrać kosmiczne albo kupować na bieżąco) oraz zamiast namiotu
2ki ~3kg coś lżejszego, np.  1ka jednopowłokowa lub worek biwakowy. No
ale nie zamierzam "żyłować" dla tych  kilku kg lub zysku na objętości,
bo nie  jadę na maraton  ani "śladami Kazika"  ;). Co do  filozofii to
mam  dosyć  zbliżoną do  tej,  którą  prezentuje Paweł  Pontek.  Lubię
niezależność.  Nie po  to wyjeżdżam  z miasta  w teren  najczęściej na
krótki okres  czasu 2-4dni (bo  taką mam specyfikę urlopową)  by zaraz
szukać sklepików, barów i ogólnie cywilizacji. Najchętniej w ogóle nie
chciałbym tego oglądać do przyjazdu na stację końcową.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2011-10-19 14:03:41
Autor: Menel
bagaz w turystyce
Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> napisał(a):

Witam


No to ja przed chwilą zważyłem mój zestawik. Jutro jadę na 4dn treking
rowerowy  w okolice  Puszczy  Boreckiej i  Mazur  Garbatych. Ponoć  są
tam  wilki, żubry  i  orliki... chętnie  bym coś  z  tego spotkał  lub
przynajmniej posłuchał siedząc na biwaku.

Co do  filozofii to
mam  dosyć  zbliżoną do  tej,  którą  prezentuje Paweł  Pontek.  Lubię
niezależność.  Nie po  to wyjeżdżam  z miasta  w teren  najczęściej na
krótki okres  czasu 2-4dni (bo  taką mam specyfikę urlopową)  by zaraz
szukać sklepików, barów i ogólnie cywilizacji. Najchętniej w ogóle nie
chciałbym tego oglądać do przyjazdu na stację końcową.


W kwestii filozofii ciężko się spierać ale jako stały bywalec tych rejonów zapewniam cię że jest tam kilka barów godnych odszukania :)

A w kwestii technicznej śpiwór puchowy w warunkach bardziej wilgotnych niż mroźnych nie jest optymalnym rozwiązaniem.

--


Data: 2011-10-19 20:43:28
Autor: Paweł Suwiński
bagaz w turystyce
Dnia śro, 19 paź 2011 tako rzecze Menel:

A  w  kwestii  technicznej   śpiwór  puchowy  w  warunkach  bardziej
wilgotnych niż mroźnych nie jest optymalnym rozwiązaniem.

Znam tą teorię... gdzieś widziałem testy, że musiałbyś wlać 2l wody do
puchowego  by  rzeczywiście  stracił  swoje  parametry  lub  przebywał
w  wilgotnym  środowisku  bardzo   długo  bez  możliwości  wysuszenia/
wylodzenia  śpiworu.  W  turystyce  jaką  uprawiam  (klikudniowo  -  2
tygodniowej) praktycznie  nie występują takie sytuacje.  Poza tym moim
zdaniem syntetyk jest dobry na ekspedycje/ wyprawy na raz jako "koszt"
wyprawy.  Do  regularnej  turystyki  jak  dla  mnie  za  szybko  traci
swoje parametry,  a nie  mam zamiaru  co 4  sezonu kupować  nowego lub
pewnej nocy  się przekonać,  że się rozminąłem  z oczekiwaniami  co do
temperatury komfortu (szczękanie  zębami z tego powodu  już kilka razy
przeżyłem na skapciałym syntetyku -  dzięki). Mam teraz 3 śpiwory: (1)
syntetyk na lato i ciepłe jesień/zimę na komfort +7 (teraz po 2latach,
bo było 0st), (2)  mocny 3sezonowy / lekka zima mix  puchowy na -7st i
(3)  zimowy na  -17st dobrej  jakości puch.  Wykorzystuję wszystkie  w
miarę regularnie w turystyce 4 sezonowej.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2011-10-19 19:53:07
Autor: Menel
bagaz w turystyce
Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> napisał(a):
Dnia śro, 19 paź 2011 tako rzecze Menel:

> A  w  kwestii  technicznej   śpiwór  puchowy  w  warunkach  bardziej
> wilgotnych niż mroźnych nie jest optymalnym rozwiązaniem.

Poza tym moim
zdaniem syntetyk jest dobry na ekspedycje/ wyprawy na raz jako "koszt"
wyprawy.  Do  regularnej  turystyki  jak  dla  mnie  za  szybko  traci
swoje parametry,  a nie  mam zamiaru  co 4  sezonu kupować  nowego lub
pewnej nocy  się przekonać,  że się rozminąłem  z oczekiwaniami  co do
temperatury komfortu (szczękanie  zębami z tego powodu  już kilka razy
przeżyłem na skapciałym syntetyku -  dzięki). Mam teraz 3 śpiwory: (1)
syntetyk na lato i ciepłe jesień/zimę na komfort +7 (teraz po 2latach,
bo było 0st), (2)  mocny 3sezonowy / lekka zima mix  puchowy na -7st i
(3)  zimowy na  -17st dobrej  jakości puch.  Wykorzystuję wszystkie  w
miarę regularnie w turystyce 4 sezonowej.


Mam syntetyka w którym przespałem 100+ nocy nie widzę żadnych zmian.
W poprzednim przespałem ponad rok i dopóki go nie uprałem wszystko było OK.
I chyba tak jest, że śpiwory(wszystkie)bardziej niszczy złe przechowywanie i pranie niż spanie. --


Data: 2011-10-24 09:28:56
Autor: Paweł Suwiński
bagaz w turystyce
Dnia śro, 19 paź 2011 tako rzecze Menel:

Mam syntetyka w którym przespałem 100+ nocy nie widzę żadnych zmian.
W poprzednim przespałem  ponad rok i dopóki go  nie uprałem wszystko
było OK.

Ja jeżdżąc  przez szereg lat  tylko latem też nie  dostrzegałem zmian.
Zmiany się  dostrzega turystując w trudniejszych  warunkach pogodowych
(temperatury <5st oraz wilgoć) i  ocierając się o zakresy podane przez
producenta. Ja skapciałem już 2śpiwory syntetyczne, tzn. z 3sezonowych
(komfort ~0st)  porobiły się wybitnie  letnie. Co do  przechowywania i
używania to bardzo pieczołowicie podchodzę  do sprawy. Każdy z naszych
śpiworów (w domu mamy ich 6 -  po 3 na osobę) jest przechowywany luźno
w  suchych  i  ciepłych  pomieszczeniach.  Natomiast  w  użytku  nigdy
nie  wchodzę  do śpiwora  w  brudnej  bieliźnie i  bez  wcześniejszego
mycia (myję  się nawet  zimą w śniegu),  zawsze w  świeżych wełnianych
skarpetkach, zaś  staram się  tak pracować  ubraniem podczas  spania i
dobierać śpiwór do warunków by się w nim nie zapacać.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2011-10-19 22:06:24
Autor: Paweł Pontek
[OT] bagaz w turystyce
W dniu 2011-10-19 13:29, Paweł Suwiński pisze:



No to ja przed chwilą zważyłem mój zestawik. Jutro jadę na 4dn treking
rowerowy  w okolice  Puszczy  Boreckiej i  Mazur  Garbatych.

Masz jakiś konkretny plan? Tzn. gdzie będziesz - mniej-więcej - w czasie weekendu.

Kto wie, może będziemy w okolicy. Można by się styknąć przy jakimś ogniu.

PABLO

Data: 2011-10-24 09:32:22
Autor: Paweł Suwiński
[OT] bagaz w turystyce
Dnia śro, 19 paź 2011 tako rzecze Paweł Pontek:

No to  ja przed  chwilą zważyłem  mój zestawik.  Jutro jadę  na 4dn
treking rowerowy w okolice Puszczy Boreckiej i Mazur Garbatych.

Masz jakiś  konkretny plan? Tzn.  gdzie będziesz - mniej-więcej  - w
czasie  weekendu. Kto  wie, może  będziemy w  okolicy. Można  by się
styknąć przy jakimś ogniu.

Dzięki  za  propozycję,  za  późno  przeczytałem.  No  wtedy  byłem  w
okolicach rezerwatu  jez. Oświn. Trafiłem tam  na regularne rykowisko.
Piękne miejsce. Polecam.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

Data: 2011-10-24 09:49:00
Autor: Paweł Suwiński
Lato leśnych ludzi - inspiracja na wyjazd / Re: bagaz w turystyce
Dnia śro, 19 paź 2011 tako rzecze Paweł Suwiński:

No  to ja  przed chwilą  zważyłem mój  zestawik. Jutro  jadę na  4dn
treking  rowerowy w  okolice  Puszczy Boreckiej  i Mazur  Garbatych.
Ponoć są tam wilki, żubry i orliki... chętnie bym coś z tego spotkał
lub przynajmniej posłuchał siedząc na biwaku.

Byłem, powróciłem. Za słabą karimatę wziąłem i niepotrzebnie odłożyłem
dodatkowe skarpety i dodatkową warstwę  cienkiego polarka góra/ dół po
lekturze niniejszego  wątku :/.  Śpiwór dobry,  ale ciepło  uciekało w
glebę, więc  nie mogłem  się regeneracyjnie "wygrzewać"  w nocy.  A po
4dniach w chaszczach buty zgniły i mokro miałem w stopy. Niepotrzebnie
się sugerowałem dyskusjami w tym wątku jak to "da się" ;/.


* Lato leśnych ludzi - inspiracja na wypad  Jak  ktoś lubi  inspirować wyjazdy  jakimiś wątkami  z literatury  to
polecam "Lato leśnych ludzi" i badania nad odnalezieniem chaty i ludzi
z nią związanych:

http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-numery-archiwalne,2306,article,5341

Jednym  z  pomysłów  na  mój wypad  było  właśnie  odwiedzić  Dariusza
Morsztyna  by porozmawiać  o  jego badaniach  nad  "Latem" i  obejrzeć
eksponaty jakie  przywiózł z Białorusi.  Może kiedyś będę  miał okazję
zrobić wypad właśnie tam do Hryszowej (?).

Tak czy inaczej ogólnie polecam odwiedziny w Ściborkach. Nocować można
w  ichniejszym starym  siedlisku  z  klimatem na  łące  z końmi  (rano
parskają i puszczają  bąki ;). Ponoć spóźniłem się kilka  dni, bo była
wioska indiańska i była możliwość noclegu  w tipi przy ognisku. Ale za
to udało  mi się załapać na  poranny trening i pojechać  jako balast w
zaprzęgu na 14 psów. Niezła jazda  po lesie 25-30km/h czy to błoto czy
dziury.


--
Pozdrawiam
Paweł Suwiński

bagaz w turystyce

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona