W dniu 2013-06-01 10:51, Wojtek pisze:
> Witam!

Cześć

>
> Chciałbym przewieść dwa rowery około 500 KM w jedną stronę.

Woziłem rowery na dachu po kilka tys km w jedną stronę, także kilkaset km w deszczu, bez szkody dla rowerów. Woziłem na dachu jeden rower i jedenaście.

> Mam małego hatchback'a, czy takie coś:
> http://www.saris.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage_images.tpl&product_id=54&option=com_virtuemart&vmcchk=1&Itemid=668
>
> się nada?
> Wszystko wskazuje na to że jeden z jego pałąków opierałby się na szybie.
> Czy to jest bezpieczne?

Wydaje mi się, że o szybę to nic nie powinno się opierać.

> Bagażnik na hak odpada bo nie mam haka, bagażnik na dach także odpada bo
> za duży opór powietrza, syf na rowerze itp.
>

Tak jak wspomnieli przedpiścy chyba Autoświat zrobił badanie oporu powierza przy rowerach na dachu i na haku. Wyszło na to, że rowery na dachu, zwłaszcza dwa będą stawiały mniejszy opór.

Zauważ, że rowery na dachu są wzdłuż, na haku poprzecznie.
Dodatkowo rowery na haku wbrew pozorom nie są schowane przed pędem powietrza ale wręcz zaburzają zaplanowane przez projektanta samochodu zawirowanie powietrza z tyłu samochodu - tym samym zwiększają opór powietrza.

Dla upewnienia się poczytaj w necie, może trafisz na artykuł z wynikami badań z tunelu aerodynamicznego.

Jeżeli chodzi o syfienie rowerów, to nigdy tak nie uwaliłem rowerów jak wtedy, gdy je wiozłem w deszczu na haku. Prosto spod kół samochodu leci na rowery syf z jezdni.

Podejrzewam, że bagażnik klapowy może dawać nieco większe opory niż hakowy. Ale pewien nie jestem. nie czytałem na temat. Usyfienie rowerów może być podobne jak tych na haku, biorąc pod uwagę wygląd tylnych klap hatchbacków zimową porą.

Zauważ, jak wyglądają zimą tyły ww samochodów czy kombi, a jak wyglądają ich dachy.

jednym słowem, jako wieloletni praktyk w używaniu bagażników dachowych
i hakowych polecam dachowy.

Seco

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:51ab0b45$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...

jednym słowem, jako wieloletni praktyk w używaniu bagażników dachowych
i hakowych polecam dachowy.

Przekonaliście mnie panowie, jeżeli nie zmieszczę do środka to kładę na dach.

Dziękuje i pozdrawiam.

W dniu 2013-06-02 11:43, Wojtek pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:51ab0b45$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...

jednym słowem, jako wieloletni praktyk w używaniu bagażników dachowych
i hakowych polecam dachowy.

Przekonaliście mnie panowie,

Cieszymy się :-)


jeżeli nie zmieszczę do środka to kładę na

dach.

Stawiasz na dach, czy kładziesz? Mam nadzieję, że stawiasz w uchwytach odpowiednich :-)

Dziękuje i pozdrawiam.

Też pozdrawiamy.

Stawiasz na dach, czy kładziesz? Mam nadzieję, że stawiasz w uchwytach
odpowiednich :-)

czy ktoś wozi(ł) rowery na dachu Partnera/Berlingo? (a moze się zmieszczą 4 osoby i rowery do środka?

ToMasz

W dniu niedziela, 2 czerwca 2013 23:02:00 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:

> Stawiasz na dach, czy k�adziesz? Mam nadziej�, �e stawiasz w uchwytach

> odpowiednich :-)

czy kto� wozi(�) rowery na dachu Partnera/Berlingo? (a moze si� zmieszcz� 4 osoby i rowery do �rodka?

Ja nie wiozłem, ale córkę mi potrąciło właśnie takie coś
i kierowca nie miał problemu z wrzuceniem roweru na pakę,
więc przy czterech rowerach najwyzej trzeba będzie
pozdejmować przednie koła, bo on pewnie wsadził rower
na skos.

W dniu 2013-06-02 23:02, ToMasz pisze:

Stawiasz na dach, czy kładziesz? Mam nadzieję, że stawiasz w uchwytach
odpowiednich :-)

czy ktoś wozi(ł) rowery na dachu Partnera/Berlingo? (a moze się
zmieszczą 4 osoby i rowery do środka?

Jechaliśmy we 4 osoby + 4 rowery w środku Citroena C15.
Musieliśmy się mocno upychać.

Seco

W dniu 2013-06-02 11:07, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

jednym słowem, jako wieloletni praktyk w używaniu bagażników dachowych
i hakowych polecam dachowy.

Nikt w tym wątku nie napisał o problemie wysokich samochodów i niskich kierowców. Znajomy ma 170 cm wzrostu i Hyundaia ix35. Był napalony na bagażnik dachowy do czasu aż przyszło mu mocować rowery na tym bagażniku. Musiał dokupić drabinkę. Po 2-tygodniowej objazdówce z rowerami na dachu sprzedał bagażnik dachowy i kupił platformę na hak.