Data: 2009-07-14 06:36:15 | |
Autor: KRZYZAK | |
balkon | |
On 14 Lip, 14:25, "AgA" <agap2...@poczta.onet.pl> wrote:
co mogę w tej sprawie zrobić, jeśli sąsiedzi nie reagują na aluzje... To moze powiedz wprost, zeby w miare mozliwosci nie palili, bo smierdzi. Albo umowcie sie, ze w konkretnych godzinach maja nie kopcic na balkonie. Ja z przygluchym melomanem zza sciany sie dogadalem. |
|
Data: 2009-07-14 15:49:35 | |
Autor: AgA | |
balkon | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzakov@gmail.com> napisał w wiadomości news:7546b4ec-3253-4752-9d82-b01324529d5cf30g2000vbf.googlegroups.com... On 14 Lip, 14:25, "AgA" <agap2...@poczta.onet.pl> wrote: co mogę w tej sprawie zrobić, jeśli sąsiedzi nie reagują na aluzje... To moze powiedz wprost, zeby w miare mozliwosci nie palili, bo smierdzi. Albo umowcie sie, ze w konkretnych godzinach maja nie kopcic na balkonie. Ja z przygluchym melomanem zza sciany sie dogadalem. no sama nie wiem czy nałogowy palacz, palący kilka paczek raptem się "ustatkuje".. no ale chyba innego wyjścia nie ma jak rozmowa - chociaż nadzieja umiera ostatnia.... |
|
Data: 2009-07-14 15:51:03 | |
Autor: AgA | |
balkon | |
chodziło mi również o poradę na co - na jakie ew. przepisy czy cóś się powołać podczas takiej rozmowy
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzakov@gmail.com> napisał w wiadomości news:7546b4ec-3253-4752-9d82-b01324529d5cf30g2000vbf.googlegroups.com... On 14 Lip, 14:25, "AgA" <agap2...@poczta.onet.pl> wrote: co mogę w tej sprawie zrobić, jeśli sąsiedzi nie reagują na aluzje... To moze powiedz wprost, zeby w miare mozliwosci nie palili, bo smierdzi. Albo umowcie sie, ze w konkretnych godzinach maja nie kopcic na balkonie. Ja z przygluchym melomanem zza sciany sie dogadalem. |