Witam!

Mam problem z pewnym greckim bankiem na terenie RP. Próbowałem zrobić z ich banku przelew na swoje konto w innym banku. Wszystkie dane były na 1000% poprawne i nawet z greckiego banku wielokrotnie robiłem przelew na ten rachunek.

Aż tu nagle były mi potrzebne środki robię  przelew.
Na 2gi dzień piniędzy na koncie docelowym nie było. W greckim banku nic nie zeszło. No to pomyślałem, że nie zatwierdziłem przelewu. Robie po raz 2gi i później jest od mnie telefon, że moje przelewy są odrzucane i oni ............. nie wiedzą dlaczego.

Ja ich grzecznie pytam czy zapłacą, za ew. monity za umowy leasingowe, których nie opłacę ponieważ nie mogę dysponować własnymi środkami, które u nich lokuję. Oczywiście mówią, ze ich regulamin tego nie przewiduje :)
Jak myślicie co by na to powiedział KNF?

Do KNF'u zgłaszałem wcześniej, że w tym banku mam umowę kredytową i w trakcie jej trwania dostałem zmianę regulaminu, ze mam robić co kwartał obroty na rachunku w wys. 20% tego kredytu. Jak nie to doliczą jakąś opłatę. KNF nie widział w tym nic niestosownego. A jakby ten bank zrobił    zmianę w regulaminie w trakcie trwania umowy kredytowej, ze mam robić obroty 1200% wartości kredytu co 3 dni?

Robert <bob@list.pl> napisał(a):

Witam!

Mam problem z pewnym greckim bankiem na terenie RP. Próbowałem zrobić z ich banku przelew na swoje konto w innym banku. Wszystkie dane były na 1000% poprawne i nawet z greckiego banku wielokrotnie robiłem przelew na ten rachunek.

Aż tu nagle były mi potrzebne środki robię  przelew.
Na 2gi dzień piniędzy na koncie docelowym nie było. W greckim banku nic nie zeszło. No to pomyślałem, że nie zatwierdziłem przelewu. Robie po raz 2gi i później jest od mnie telefon, że moje przelewy są odrzucane i oni ............. nie wiedzą dlaczego.

A o której definiowałeś te przelewy? Jako nowy klient pewnego greckiego banku i użytkownik tego czegoś, czego systemem transakcyjnym nie odważę się nazwać, nie mogłem zrobić przelewu między swoimi rachunkami. Po drugim dniu i drugim wszystko mówiącym komunikacie "Przelew odrzucony" zadzwoniłem na infolinię. Tam mnie poinformowano, że od mniej więcej 21&#8217;ej, 22&#8217;ej zaczynają cos przetwarzać, więc przelewy są ostatecznie odrzucane i że generalnie przelewy to w dzień robić trzeba. Zrobiłem w dziń i poszło.
A ja się na Lukasa kiedyś wściekałem, że  przed północkiem przez 2 godziny przetwarzają. Tomek

--

Tomasz Opalski wrote:

A ja się na Lukasa kiedyś wściekałem, że  przed północkiem przez 2 godziny
przetwarzają.

W porządnie zaprojektowanym systemie do przetwarzania płatności (system
transakcyjny jest tylko jego częścią) w momencie, gdy włącza się
przetwarzanie transakcji, czyli inaczej mówiąc zamknięcie dnia, przelewy są
buforowane w innej części systemu. Nie muszą być przetwarzane od razu, ale
nigdy nie zostaną odrzucone tylko dlatego, że system akurat nalicza
odsetki.

A o której definiowałeś te przelewy? Jako nowy klient pewnego greckiego banku i użytkownik tego czegoś, czego systemem transakcyjnym nie odważę się nazwać, nie mogłem zrobić przelewu między swoimi rachunkami. Po drugim dniu i drugim wszystko mówiącym komunikacie "Przelew odrzucony" zadzwoniłem na infolinię. Tam mnie poinformowano, że od mniej więcej 21&#8217;ej, 22&#8217;ej zaczynają cos przetwarzać, więc przelewy są ostatecznie odrzucane i że generalnie przelewy to w dzień robić trzeba. Zrobiłem w dziń i poszło.

Ale ty tutaj zgadujesz jak ich śmiesznym systemem wysłać przelewy. A w moim przypadku oni NIE WIEDZĄ . Moze to co piszesz to prawda ale to zgadywanka ale, że oni nie wiedzą i przez tydzień mi tego nie wyjaśnili :)

(17.11.2009 20:18), Robert wrote:
[...]

Do KNF'u zgłaszałem wcześniej, że w tym banku mam umowę kredytową i w
trakcie jej trwania dostałem zmianę regulaminu, ze mam robić co kwartał
obroty na rachunku w wys. 20% tego kredytu. Jak nie to doliczą jakąś
opłatę. KNF nie widział w tym nic niestosownego.

A czy przypadkiem KNF to nie jest od tego żeby pilnować bezpieczeństwa
finansowego systemu bankowego? Np. żeby bank nie pożyczył wszystkiego co
ma bez zabezpieczeń?

Jeżeli tak, to wtedy ich odpowiedź wydaje się logiczna - z ich punktu
widzenia, w kontekście tego do czego są powołani - nie widzą niczego złego.

p. m.

OK, to powiedz czy nadawałoby się to do UOKiK? Czy mogliby coś zrobić z takim bankiem, który w trakcie trwania umowy kredytowej wymyśla nowe warunki co do robienia obrotów, a jak nie to za to da karę ( dodatkową prowizję) ?
Gdyby te warunki były jak zawierałem umowę to ok. Gdyby to wprowadzili dla nowych klientów ok ale do trwającej umowy?

A czy przypadkiem KNF to nie jest od tego żeby pilnować bezpieczeństwa
finansowego systemu bankowego? Np. żeby bank nie pożyczył wszystkiego co
ma bez zabezpieczeń?

Jeżeli tak, to wtedy ich odpowiedź wydaje się logiczna - z ich punktu
widzenia, w kontekście tego do czego są powołani - nie widzą niczego złego.
adawało by się to do UOI
p. m.

(19.11.2009 10:39), Robert wrote:

Po pierwsze, to odpowiadaj pod spodem.

OK, to powiedz czy nadawałoby się to do UOKiK? Czy mogliby coś zrobić z
takim bankiem, który w trakcie trwania umowy kredytowej wymyśla nowe
warunki co do robienia obrotów, a jak nie to za to da karę ( dodatkową
prowizję) ?

Nie nadaje się do UOKiKu. Zakładam że skoro leasing - to jesteś
przedsiębiorcą. UOKiK zajmuje się konsumentami (i konkurencją - ale
chyba nie zarzucasz im monopolu).

Gdyby te warunki były jak zawierałem umowę to ok. Gdyby to wprowadzili
dla nowych klientów ok ale do trwającej umowy?

Jak dostajesz nowy regulamin, to masz ileś tam czasu na wypowiedzenie
umowy - możesz się przenieść do konkurencji. Głupie, ale tak to działa.

p. m.