Data: 2015-11-25 09:52:39 | |
Autor: m | |
bans, Solar: jezdzicie na bezdetkach? | |
W dniu 23.11.2015 o 12:49, atm pisze:
Mam wrazenie, ze podczas przegladania Waszych galerii wielokrotnie widzialem zdjecia ilustrujace kolejne łatanie dętki :] Ja nie jeżdzę z dwóch powodów: a) za mało precyzyjny jestem w rękach na to zeby sobie takie coś samemu zrobić, b)wymiana opony jest ponoć bardziej upierdliwa ze względu na mleczko, a słyszałem że co sezon trzeba wymieniać oponę (prawda to?), a nawet jakby nie trzeba było, to na zimę zmieniam opony na kolcowane, więc musiałbym zmieniać razem z kołem, a co z zębatkami .... ogólnie ból głowy i jak się nie nakryć to kołdra krótka. p. m. |
|
Data: 2015-11-25 10:56:29 | |
Autor: bans | |
bans, Solar: jezdzicie na bezdetkach? | |
W dniu 2015-11-25 o 09:52, m pisze:
Ja nie jeżdzę z dwóch powodów: a) za mało precyzyjny jestem w rękach na Nie taki diabeł straszny jak go malują. Też mam dwie lewe ręce a poszło jak z płatka, porównywalnie z wymianą dętki. Weź pod uwagę że tutoriale w necie są często dla debilnych Amerykanów którzy poza obiema lewymi rękami nie mają też mózgu i trzeba im tłumaczyć że uszczelniacza nie należy pić ;) Potem taki filmik trwa dłużej niż rzeczywista robota ;) b)wymiana opony jest ponoć E, chyba tylko mleczko. Co nie zmienia faktu że oponę też wymieniam co sezon - bo ją po prostu zużywam :) , a nawet jakby nie trzeba było, to No tu masz rację, tyle że ja górala mam w góry, szosówkę na szosę, a w nizinny teren leśno-polno-łąkowo-bagnisto-śnieżno-lodowy (zapomniałem o czymś?) - przełajówkę :))) ogólnie ból głowy i jak się nie nakryć to Raczej piętrzenie wyimaginowanych trudności ;) -- bans |
|
Data: 2015-11-25 11:45:14 | |
Autor: m | |
bans, Solar: jezdzicie na bezdetkach? | |
W dniu 25.11.2015 o 10:56, bans pisze:
W dniu 2015-11-25 o 09:52, m pisze: Czyli ile? Nie wiem, może się pokuszę, bo do tego jeszcze do niedawna nie bardzo miałem jak się rozłożyć z robotą, teraz mam trochę więcej przestrzeni to może .... [...]
No a ja mam górala w góry, górala na szosę a na nizinny teren leśno-polno-łąkowo-bagnisto-śnieżno-lodowy - też górala. Do miasta, co pewnie nie jest zaskoczeniem - górala :). Trochę nie chce mi się 2 razy do roku bawić z rozcinaniem i takimi tam. Bo rozumiem, że taka opona to jednorazówka, jak już ją zdejmę, to za pół roku nie założę? A może się mylę? p. m. |
|
Data: 2015-11-25 13:23:57 | |
Autor: bans | |
bans, Solar: jezdzicie na bezdetkach? | |
W dniu 2015-11-25 o 11:45, m pisze:
Czyli ile? 10 minut na koło? Ale to pierwszy raz w życiu ;) Zdjąłem starą oponę, dętkę, opaskę, przetarłem obręcz (uświniona była ;), założyłem opaskę Bontragera, wkręciłem wentyl, założyłem oponę bezdętkową (nawet bez łyżki, czyli standard), napompowałem do 3atm z hakiem na próbę (nawet bez mleczka powietrze zupełnie nie uciekało), wykręciłem rdzeń wentyla, wlałem do środka mleczko, wkręciłem rdzeń, napompowałem oponę. Zabełtałem solidnie uszczelniaczem w oponie, żeby się równomiernie rozprowadził. Wszystko. Mała uwaga - opaski Bontragera teoretycznie pasują tylko do obręczy Bontragera, ale gość w serwisie Treka powiedział że bez problemu idealnie wręcz pasują też do obręczy kół Mavic Crossride - zatem podejrzewam, że to tylko taki chwyt marketingowy Bontragera. Przymierzyć trudno, bo praktycznie niemożliwe jest potem zdjęcie tej opaski bez jej uszkodzenia. Trochę nie chce mi się 2 razy do roku bawić z rozcinaniem i takimi tam. Hm, no właśnie, skąd ci się to rozcinanie wzięło? :))) Rany boskie, jakby to były jednorazowe opony to byłby to cholernie nieopłacalny patent :))) -- bans |
|