Wytną drzewa, zagrażające turystom na szlakach w Tatrach http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_turystom_na_szlakach_w_Tatrach.html

Po tragicznym wypadku w Ojcowskim Parku Narodowym, w którym drzewo
przygniotło 14-letnią turystkę, minister środowiska zarządził kontrolę
drzewostanu wokół szlaków turystycznych w parkach narodowych. W Tatrach po
takiej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew.

- Wypadki, kiedy drzewo przygniata turystę, zdarzają się niezwykle rzadko.
Jest to konsekwencja wiejącego wiatru - mówi specjalista do spraw
udostępniania Tatrzańskiego Parku Narodowego, Szymon Ziobrowski.

Stuprocentową gwarancją bezpieczeństwa byłoby wycięcie wszystkich drzew
wokół szlaku na wysokość drzewostanu, ale takich działań TPN nie
przewiduje. Po wnikliwej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew -
głównie w rejonie drogi do Morskiego Oka i Doliny Kościeliskiej. Pracownicy
parku przyjęli, że jeżeli są jakieś oznaki zagrożenia - np. pochylenie lub
przegniłe miejsca - to te drzewa zostaną wycięte. Nie ma bowiem możliwości
kontroli systemu korzeniowego. Drzewa suche nie będą usuwane, gdyż są
bardziej stabilne i mniej narażone na działanie wiatru. Wycinka drzew
rozpocznie się w najbliższym czasie, a zakończy się przed sezonem
wakacyjnym i wzmożonym ruchem turystycznym. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

Zasada Larsona:
Dokonaj czegoś niemożliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiązków.

http://picasaweb.google.com/gtracz64

W dniu 2012-06-11 09:40, Olin pisze:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_turystom_na_szlakach_w_Tatrach.html

Ciekawe, ile zupełnym przypadkiem wyciągów się wybuduje...


--
bans

Przez kilka obserwowaliśmy systematyczne usuwanie drzew stojących przy drogach
gdyż one stwarzały wielkie niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego a teraz
będziemy świadkami usuwania drzew ze szlaków turystycznych. A miałem w planie
odwiedzenie stepów w Mongolii. teraz już nie będę musiał jechać tak daleko.
Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

--

Dnia Mon, 11 Jun 2012 08:11:37 +0000 (UTC), "Robert Ostrowski"
<robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> wklepał(-a):

Przez kilka obserwowaliśmy systematyczne usuwanie drzew stojących przy drogach
gdyż one stwarzały wielkie niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego a teraz
będziemy świadkami usuwania drzew ze szlaków turystycznych. A miałem w planie
odwiedzenie stepów w Mongolii. teraz już nie będę musiał jechać tak daleko.
Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

W końcu będzie można poszerzyć szlaki, zrobić dodatkowe pasy ruchu i postawić
bariery bezpieczeństwa pomiędzy pasami. Jak znalazł na zimową olimpiadę Zakopane
2046.
--
Sławomir Szyszło
Nadprzewodnik sudecki klasy 20 kV
FAQ pl.rec.gory http://www.faq.e-gory.pl/

Robert Ostrowski, Mon, 11 Jun 2012 08:11:37 +0000 (UTC), pl.rec.gory:

Przez kilka obserwowaliśmy systematyczne usuwanie drzew stojących przy drogach
gdyż one stwarzały wielkie niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego

No tak, takie drzewa są strasznie agresywne, rzucają się pod samochody,
etc...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Robert Ostrowski <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

Przez kilka obserwowaliśmy systematyczne usuwanie drzew stojących przy drogach
gdyż one stwarzały wielkie niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego a teraz
będziemy świadkami usuwania drzew ze szlaków turystycznych. A miałem w planie
odwiedzenie stepów w Mongolii. teraz już nie będę musiał jechać tak daleko.
Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

Bzdura.
Od  1945 roku lesistość Polski systematycznie rośnie:
http://www.ios.edu.pl/biodiversity/2/r2_341.htm http://www.olsztyn.lasy.gov.pl/krajowy-program-zwiekszania-lesistosci Kornel
htto://kornel.orangespace.pl

--

Kornel napisał(a) :

Robert Ostrowski <robertrobert1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

Przez kilka obserwowaliśmy systematyczne usuwanie drzew stojących przy drogach
gdyż one stwarzały wielkie niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego a teraz
będziemy świadkami usuwania drzew ze szlaków turystycznych. A miałem w planie
odwiedzenie stepów w Mongolii. teraz już nie będę musiał jechać tak daleko.
Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

Bzdura.
Od  1945 roku lesistość Polski systematycznie rośnie:
http://www.ios.edu.pl/biodiversity/2/r2_341.htm http://www.olsztyn.lasy.gov.pl/krajowy-program-zwiekszania-lesistosci

Wiesz jak stopniuje się kłamstwo? Kłamstwo, duże kłamstwo, statystyka.

Albo inny przykład na manipulacje - w jeziorze o średniej głębokości 20cm utopiła się krowa.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

Robert Ostrowski:

Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

Kornel-1:

Bzdura.
Od  1945 roku lesistość Polski systematycznie rośnie:

Zbynek Ltd. <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał(a):

Wiesz jak stopniuje się kłamstwo? Kłamstwo, duże kłamstwo, statystyka.

Wiesz, jak się nazywa zaprzeczanie rzeczywistości?

[...]

Kornel

--

Kornel napisał(a) :

Robert Ostrowski:

Będziemy mieli w Polsce drugą Mongolię...

Kornel-1:

Bzdura.
Od  1945 roku lesistość Polski systematycznie rośnie:

Zbynek Ltd. <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał(a):

Wiesz jak stopniuje się kłamstwo? Kłamstwo, duże kłamstwo, statystyka.

Wiesz, jak się nazywa zaprzeczanie rzeczywistości?

A jak ślepa wiara w słowo pisane? I zachwycanie się wybiórczo podanymi statystykami? ;-)

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

Zbynek Ltd. <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał(a):

A jak ślepa wiara w słowo pisane? I zachwycanie się wybiórczo podanymi statystykami? ;-)

:))
Podałem oficjalne statystyki. Jeśli masz jakiekolwiek dane wykazujące wylesiania Polski - podyskutujemy.

Masz?

Kornel

--

Kornel napisał(a) :

Zbynek Ltd. <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał(a):

A jak ślepa wiara w słowo pisane? I zachwycanie się wybiórczo podanymi statystykami? ;-)

:))
Podałem oficjalne statystyki.

Wycinamy 200 letnie drzewa. Sadzimy taką samą powierzchnię sadzonkami. Na papierze nic nie ubyło powierzchni. Ubyło lasu? Nadal uważasz, że 1ha starodrzewu = 1ha szkółki leśnej?

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B

Zbynek Ltd. <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał(a):

Wycinamy 200 letnie drzewa. Sadzimy taką samą powierzchnię sadzonkami. Na papierze nic nie ubyło powierzchni. Ubyło lasu? Nadal uważasz, że 1ha starodrzewu = 1ha szkółki leśnej?

Tak, jak się spodziewałem, nie masz konkretnych danych na poparcie słów o
wylesianiu Polski. Zarówno areał jak i kondycja polskich lasów się zwiększa. Jeśli chodzi o wiek drzewostanu na najwyraźniej przeoczyłeś Ryc. 3 w podanym
wcześniej przeze mnie linku.
http://www.ios.edu.pl/biodiversity/2/r2_341.htm

Ponieważ zapowiada się dyskusja w stylu "55 lat to nie 200 lat" - zakończę w
tej chwili ten podwątek na temat przyszłości Polski jako Mongolii :)

Kornel


--

"Kornel " <kornel-1@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

Jeśli chodzi o wiek drzewostanu na najwyraźniej przeoczyłeś Ryc. 3 w podanym
wcześniej przeze mnie linku.
http://www.ios.edu.pl/biodiversity/2/r2_341.htm

Wykres kończy się na 1994. Ja niestety obserwuję masowe zastępowanie
starodrzewu przez młodniki właśnie w ostatnim 20-leciu, w nowym
ustroju.

  MJ

Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> napisał(a):

"Kornel " <kornel-1@WYTNIJ.gazeta.pl> writes:

> Jeśli chodzi o wiek drzewostanu na najwyraźniej przeoczyłeś Ryc. 3 w podanym
> wcześniej przeze mnie linku.
> http://www.ios.edu.pl/biodiversity/2/r2_341.htm

Wykres kończy się na 1994. Ja niestety obserwuję masowe zastępowanie
starodrzewu przez młodniki właśnie w ostatnim 20-leciu, w nowym
ustroju.

:)))))

Nie ma to jak indywidualne obserwacje świata. Na przykład poezja Owidiusza lub
Brzechwy...
Wracając do wieku drzewostanu:
"Średni wiek drzewostanu w 2008 roku wynosił w Lasach Państwowych 60 lat, a w
lasach prywatnych 40 lat.

Od końca II wojny światowej obserwowany jest stały wzrost udziału drzewostanów
w wieku powyżej 80 lat. Powierzchnia tych drzewostanów wzrosła z około 0,9 mln
ha w 1945 roku do prawie 1,55 mln ha w roku 2008."
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lasy_w_Polsce Ok. Czekam zatem na wypowiedzi typu "60 lat to nie 200"

Cheers,

Kornel


--

Zbynek Ltd., Mon, 25 Jun 2012 00:19:57 +0200, pl.rec.gory:

Nadal uważasz, że 1ha starodrzewu = 1ha szkółki leśnej?

Oczywiście, że nie.
Młode drzewo "produkuje" stosunkowo więcej tlenu...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:jr48l8$f3k$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2012-06-11 09:40, Olin pisze:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_turystom_na_szlakach_w_Tatrach.html

Ciekawe, ile zupełnym przypadkiem wyciągów się wybuduje...

Porozmawiaj z rodzicami dziewczynki, którzy teraz chodzą na wycieczki - na cmentarz.
pozdr
Stefan
PS.A przyjrzałeś się korzeniom na zdjęciu nr 2?  Przecież ich wogóle nie ma!?
Co roku 7 sierpnia przechodzi tamtędy Piesza Pielgrzymka Krakowska na Jasną Górę. I właśnie dokładnie w tym miejscu stoją samochody tzw Bazy, gdzie pielgrzymi zaopatrują się w jedzenie, picie, około 2.500 ludzi. Jak myślisz, będą uważniej przyglądać się drzewom?
http://www.pielgrzymka.wip.pcz.pl/ popatrz na zdjęcia z 7 sierpnia każdego roku...

W dniu 2012-06-12 09:42, Stefan pisze:

Porozmawiaj z rodzicami dziewczynki, którzy teraz chodzą na wycieczki -
na cmentarz.

Opłakujesz również te 4000 ofiar ginących corocznie w wypadkach samochodowych?



--
bans

Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:jr71ff$k2r$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2012-06-12 09:42, Stefan pisze:

Porozmawiaj z rodzicami dziewczynki, którzy teraz chodzą na wycieczki -
na cmentarz.

Opłakujesz również te 4000 ofiar ginących corocznie w wypadkach samochodowych?

Jak powiedział bodajże Sir Winston Churchill: jedna ofiara to tragedia, tysiące ofiar to statystyka.
pozdr
Stefan

W dniu 2012-06-12 14:42, Stefan pisze:

Porozmawiaj z rodzicami dziewczynki, którzy teraz chodzą na wycieczki -
na cmentarz.

Opłakujesz również te 4000 ofiar ginących corocznie w wypadkach
samochodowych?

Jak powiedział bodajże Sir Winston Churchill: jedna ofiara to tragedia,
tysiące ofiar to statystyka.

Ręce mi opadły. Zawsze tak zmieniasz danie co 5 minut? Czy może twój pierwszy post to była ironia, której nie załapałem?

Zostawiam cytaty, niech inni ocenią.

--
bans

Stefan, Tue, 12 Jun 2012 14:42:03 +0200, pl.rec.gory:

Jak powiedział bodajże Sir Winston Churchill: jedna ofiara to tragedia, tysiące ofiar to statystyka.

A nie przypadkiem Stalin...?
No i to tak trochę gryzie się z Twoim pierwszym postem...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-06-11 09:40, Olin pisze:

Stuprocentową gwarancją bezpieczeństwa byłoby wycięcie wszystkich drzew
wokół szlaku na wysokość drzewostanu,

Noo, a jakby tak wyciąć na dwie wysokości to gwarancja byłaby dwustuprocentowa :-)

Adampio

Dnia Mon, 11 Jun 2012 17:07:14 +0200, Adampio <adampio@op.pl> wklepał(-a):

W dniu 2012-06-11 09:40, Olin pisze:

Stuprocentową gwarancją bezpieczeństwa byłoby wycięcie wszystkich drzew
wokół szlaku na wysokość drzewostanu,

Noo, a jakby tak wyciąć na dwie wysokości to gwarancja byłaby dwustuprocentowa :-)

Saruman też wycinał drzewa w okolicach swoich "szlaków". No i jak skończył?
--
Sławomir Szyszło
Nadprzewodnik sudecki klasy 20 kV
FAQ pl.rec.gory http://www.faq.e-gory.pl/

Sławomir Szyszło napisał(a) :

Saruman też wycinał drzewa w okolicach swoich "szlaków". No i jak skończył?

:-D

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

W dniu 2012-06-11 22:49, Sławomir Szyszło pisze:

Saruman też wycinał drzewa w okolicach swoich "szlaków". No i jak skończył?

Życie to nie bajka, powtarzam po raz... enty ;)

--
bans

Mon, 11 Jun 2012 09:40:33 +0200 Olin <kuku@adres.w.stopce> napisał:

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_turystom_na_szlakach_w_Tatrach.html

Po tragicznym wypadku w Ojcowskim Parku Narodowym, w którym drzewo
przygniotło 14-letnią turystkę, minister środowiska zarządził kontrolę
drzewostanu wokół szlaków turystycznych w parkach narodowych. W Tatrach po
takiej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew.

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami, bo przecież ktoś może tam
spaść, a nawet czasem się to zdarza! Jak można było dopuścić do tego
żeby szlaki w Tatrach były niezabezpieczone barierkami i niewyrównane
betonem?

Użytkownik "__Maciek"  napisał

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami,

yyy- tam , barierkami - rury z pleksy , bezpieczeństwo 1000%  ;)


pozdrawiam

Pieszy

Tue, 12 Jun 2012 02:44:39 +0200 "Dziobak" <dziobak@hot.pl> napisał:

yyy- tam , barierkami - rury z pleksy , bezpieczeństwo 1000%  ;)

Faktycznie, Twój pomysł jest lepszy. Jeszcze tylko w tej rurze
klimatyzacja i co 100m McDonald, no i oczywiście kolejka, jakby ktoś
nie miał siły iść :-)

Dnia Mon, 11 Jun 2012 23:44:26 +0200, __Maciek napisał(a):

 trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami,

Niedawno - po długiej przerwie - odwiedziłem Sokolicę w Pieninach i tam
metalowe barierki w istocie są imponujące. Betonu nie ma, ale jak uzbierają
odpowiednią sumę za bilety wstępu na tę górę, to kto wie, czego się
doczekamy. W Bieszczadach spotkałem podobne udogodnienia przy szlaku na Szeroki Wierch
tudzież na odcinku Przełęcz Orłowicza - Suche Rzeki. Tam jednak idą z
duchem ekologii i do budowy infrastruktury turystycznej wykorzystują
drewno.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Odnosi się wrażenie, jakby wszystkie siły zła przystąpiły z pasją
 do kamienowania Ojca Dyrektora. Nie ma bowiem dnia, aby w artykułach,
 audycjach, filmach, wiadomościach itp. nie było obelg i manipulacji,
 których głównym celem jest ojciec Tadeusz Rydzyk."
prof. Janusz Kawecki

http://picasaweb.google.com/gtracz64

W dniu 2012-06-12 09:12, Olin pisze:

Niedawno - po długiej przerwie - odwiedziłem Sokolicę w Pieninach i tam
metalowe barierki w istocie są imponujące. Betonu nie ma, ale jak uzbierają
odpowiednią sumę za bilety wstępu na tę górę, to kto wie, czego się
doczekamy.

Daleko szukać nie trzeba - szlak Krowiarki - Diablak - Brona - Markowe Szczawiny - Zawoja Markowa to w tej chwili niemal na całej długości chodnik. Park Narodowy, cholera...


--
bans

Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:44:43 +0200, bans napisał(a):

szlak Krowiarki - Diablak - Brona - Markowe Szczawiny - Zawoja Markowa to w tej chwili niemal na całej długości chodnik.

Wykonawca tych traktów z pewnością nie narzekał.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://picasaweb.google.com/gtracz64

Olin pisze:

Dnia Tue, 12 Jun 2012 09:44:43 +0200, bans napisał(a):

szlak Krowiarki - Diablak - Brona - Markowe Szczawiny - Zawoja Markowa to w tej chwili niemal na całej długości chodnik.

Wykonawca tych traktów z pewnością nie narzekał.

a odpowiednia* tablica na początku (z jednego i drugiego początku) jest?

*znaczy się fundator

andy_nek

Dnia Wed, 13 Jun 2012 13:45:32 +0200, Andrzej Kłos napisał(a):

a odpowiednia* tablica na początku (z jednego i drugiego początku) jest?
*znaczy się fundator

Nie zauważyłem, ale to oczywista oczywistość, że fundatorem są nabywcy
biletów wstępu do BPN.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Jednym z symptomów nadchodzącego załamania nerwowego jest przekonanie,
 że nasza praca jest szalenie ważna"
Bertrand Russell

http://picasaweb.google.com/gtracz64

__Maciek, Mon, 11 Jun 2012 23:44:26 +0200, pl.rec.gory:

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami, bo przecież ktoś może tam
spaść, a nawet czasem się to zdarza! Jak można było dopuścić do tego
żeby szlaki w Tatrach były niezabezpieczone barierkami i niewyrównane
betonem?

Śmiechy-chichy, ale przy Moku będąc te trzy razy w życiu zawsze mam jakieś
zezowate szczęście odnośnie towarzystwa. Kiedyś usłyszałem rozmowę:
-no to co, teraz na Rysy?
-a jest tam asfalt?
(i rozmowa była w 100% na poważnie)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-06-12 10:20, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Śmiechy-chichy, ale przy Moku będąc te trzy razy w życiu zawsze mam jakieś
zezowate szczęście odnośnie towarzystwa. Kiedyś usłyszałem rozmowę:
-no to co, teraz na Rysy?
-a jest tam asfalt?
(i rozmowa była w 100% na poważnie)

Nabijanie się z klapkowiczów w Tatrach to jest już nudne jak kawały o Chucku Norrisie. Co o nich nowego można dodać? Przecież wszelkie standardy ludzkiej głupoty dawno już w Tatrach przekroczono.


--
bans

bans, Tue, 12 Jun 2012 11:19:17 +0200, pl.rec.gory:

W dniu 2012-06-12 10:20, Marek 'marcus075' Karweta pisze:

Śmiechy-chichy, ale przy Moku będąc te trzy razy w życiu zawsze mam jakieś
zezowate szczęście odnośnie towarzystwa. Kiedyś usłyszałem rozmowę:
-no to co, teraz na Rysy?
-a jest tam asfalt?
(i rozmowa była w 100% na poważnie)

Nabijanie się z klapkowiczów w Tatrach to jest już nudne jak kawały o Chucku Norrisie.

Ja tam bywam raz na rok, więc mnie to stale bawi...

Co o nich nowego można dodać? Przecież wszelkie standardy ludzkiej głupoty dawno już w Tatrach przekroczono.

A to jest inna sprawa. Świadczą o tym, niestety, wszystkie informacje o
akcjach TOPR na takich szlakach jak Orla Perć...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

__Maciek <i80c586@cyberspace.org> napisał(a):

Mon, 11 Jun 2012 09:40:33 +0200 Olin <kuku@adres.w.stopce> napisał:

>http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_tury
stom_na_szlakach_w_Tatrach.html
>
>Po tragicznym wypadku w Ojcowskim Parku Narodowym, w którym drzewo
>przygniotło 14-letnią turystkę, minister środowiska zarządził kontrolę
>drzewostanu wokół szlaków turystycznych w parkach narodowych. W Tatrach po
>takiej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew.

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami, bo przecież ktoś może tam
spaść, a nawet czasem się to zdarza! Jak można było dopuścić do tego
żeby szlaki w Tatrach były niezabezpieczone barierkami i niewyrównane
betonem?

Przecież coś podobnego robi sie w Pieninach. Nawet w wąwozie Homola już nie
można przechodzić w bród tylko po mostkach. --

__Maciek <i80c586@cyberspace.org> napisał(a):

Mon, 11 Jun 2012 09:40:33 +0200 Olin <kuku@adres.w.stopce> napisał:

>http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_tury
stom_na_szlakach_w_Tatrach.html
>
>Po tragicznym wypadku w Ojcowskim Parku Narodowym, w którym drzewo
>przygniotło 14-letnią turystkę, minister środowiska zarządził kontrolę
>drzewostanu wokół szlaków turystycznych w parkach narodowych. W Tatrach po
>takiej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew.

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami, bo przecież ktoś może tam
spaść, a nawet czasem się to zdarza! Jak można było dopuścić do tego
żeby szlaki w Tatrach były niezabezpieczone barierkami i niewyrównane
betonem?

Przecież coś podobnego robi sie w Pieninach. Nawet w wąwozie Homola już nie
można przechodzić w bród tylko po mostkach. --

__Maciek <i80c586@cyberspace.org> napisał(a):

Mon, 11 Jun 2012 09:40:33 +0200 Olin <kuku@adres.w.stopce> napisał:

>http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11904770,Wytna_drzewa__zagrazajace_tury
stom_na_szlakach_w_Tatrach.html
>
>Po tragicznym wypadku w Ojcowskim Parku Narodowym, w którym drzewo
>przygniotło 14-letnią turystkę, minister środowiska zarządził kontrolę
>drzewostanu wokół szlaków turystycznych w parkach narodowych. W Tatrach po
>takiej kontroli do wycinki wyznaczono ponad setkę drzew.

Ja myślę że jeszcze trzeba wszystkie szlaki (a zwłaszcza takie jak
Orla) wybetonować i ogrodzić barierkami, bo przecież ktoś może tam
spaść, a nawet czasem się to zdarza! Jak można było dopuścić do tego
żeby szlaki w Tatrach były niezabezpieczone barierkami i niewyrównane
betonem?

Przecież coś podobnego robi sie w Pieninach. Nawet w wąwozie Homola już nie
można przechodzić w bród tylko po mostkach. --

Robert użył medialnego języka rodem z brukowca, w którym obraz rzeczywistości ma histeryczno - shizofreniczny charakter. Wylesione Tatry trzeba by jeszcze mocno spłaszczyć, żeby przypominały Mongolię ;). A lesistość Polski to inna bajka niż cięcie drzew tam, gdzie podlega ochronie całość przyrody. Oba motywy nie mają związku z tematem.
W tym "rżnięciu" widać konflikt między ochroną przyrody a popapranym rozumieniem ochrony obywatela przez państwo. Wypadek dziewczynki z OPN to oczywiście tragedia. Ale ma charakter kuriozum. Mówi o tym cytowany wyżej pracownik TPN. Kiedyś pod Lackową dupnął tuż koło mnie wielki konar buka i ciutkę się wtedy spietrałem, lecz nie oczekuję z tego powodu wygolenia wszystkich leśnych szlaków w Polsce. Dla mnie to takie samo zagrożenie jak płaty śniegu na trawersach żlebów czy ruchomy piarg. Trzeba brać je pod uwagę decydując się na turystykę w Tatrach. A jeśli minister środowiska czuje się odpowiedzialny za los maluczkich w outdoorze, to powinien nakazać umieszczenie tablic z ostrzeżeniem przy wejściach na szlaki. To jak ostrzeżenia o śladowych ilościach orzechów arachidowych, stosowane przez producentów żywności. Ma dupę krytą, a nie miesza w przyrodzie chronionej przez PN.           Robert Ostrowski:

Przecie� co� podobnego robi sie w Pieninach. Nawet w w�wozie Homola ju� nie
mo�na przechodzi� w br�d tylko po mostkach.

W wąwozie Homole przed wprowadzeniem stali była już odpowiednia "infrastruktura turystyczna". Dawała turyście odpowiedni komfort, a nie gryzła się zanadto z miejscem, bo wykonana była z lokalnych materiałów, czyli ze świerkowych drągów i desek. Nawet nie dążyła się zużyć, gdy zastąpiono ją tą koszmarną metalową instalacją. Byłem w Małych Pieninach w czasie robót i gadałem z ludźmi który to montowali. Niektórzy z nich pracowali wcześniej także przy poprzednim ułatwiaczu. Nie narzekali. Jest robota, są dutki. A turysta przez krótką chwilę miał nawet wybór opcji ułatwienia :). http://tiny.pl/hlqb9

--
Marek

shizofreniczny

Schizofreniczny :/.

--
Marek

Marka przepraszam, bo wysłałam mu na pw, a miało iść na grupę.
Wysyłam jeszcze raz.

Marek:

Dla mnie to takie samo zagrożenie jak płaty śniegu na trawersach żlebów czy
ruchomy piarg. Trzeba brać je pod uwagę decydując się na turystykę w
Tatrach. A jeśli minister środowiska czuje się odpowiedzialny za los
maluczkich w outdoorze, to powinien nakazać umieszczenie tablic z
ostrzeżeniem przy wejściach na szlaki. To jak ostrzeżenia o śladowych
ilościach orzechów arachidowych, stosowane przez producentów żywności. Ma
dupę krytą, a nie miesza w przyrodzie chronionej przez PN.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Takie tablice są.
Dziś widziałam jedną pod Kościelcem, dotyczącą szlaku na Kościelec, niestety
nie przyszło mi do głowy zrobienie zdjęcia.
A podpisani są TOPR, TPN, PTTK

Co do podejścia przez Homole - akurat dziś byłam na Malym Kościelcu z grupą,
która 3 tygodnie wcześniej (nie ze mną) wchodziła na Wysoką przez Homole.
Okropnie narzekali na te koszmarne schody. One nie tylko szpecą otoczenie,
ale po prostu są niewygodne.
Ludzie (nie jacyś specjalnie doświadczeni turyści) mówili ze znacznie wygodniej i mniej męcząco szło się im na Mały
Koscielec po ścieżce ułożonej z kamieni, niż po tych koszmarnych schodach.
A przecież tam jest chyba dwa razy tyle podejścia.

Dnia Sun, 24 Jun 2012 00:20:38 +0200, Basia Z. napisał(a):

Marka przepraszam, bo wysłałam mu na pw, a miało iść na grupę.
Wysyłam jeszcze raz.

Marek:

Dla mnie to takie samo zagrożenie jak płaty śniegu na trawersach żlebów czy
ruchomy piarg. Trzeba brać je pod uwagę decydując się na turystykę w
Tatrach. A jeśli minister środowiska czuje się odpowiedzialny za los
maluczkich w outdoorze, to powinien nakazać umieszczenie tablic z
ostrzeżeniem przy wejściach na szlaki. To jak ostrzeżenia o śladowych
ilościach orzechów arachidowych, stosowane przez producentów żywności. Ma
dupę krytą, a nie miesza w przyrodzie chronionej przez PN.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Takie tablice są.
Dziś widziałam jedną pod Kościelcem, dotyczącą szlaku na Kościelec, niestety
nie przyszło mi do głowy zrobienie zdjęcia.
A podpisani są TOPR, TPN, PTTK

Co do podejścia przez Homole - akurat dziś byłam na Malym Kościelcu z grupą,
która 3 tygodnie wcześniej (nie ze mną) wchodziła na Wysoką przez Homole.
Okropnie narzekali na te koszmarne schody. One nie tylko szpecą otoczenie,
ale po prostu są niewygodne.
Ludzie (nie jacyś specjalnie doświadczeni turyści) mówili ze znacznie wygodniej i mniej męcząco szło się im na Mały
Koscielec po ścieżce ułożonej z kamieni, niż po tych koszmarnych schodach.
A przecież tam jest chyba dwa razy tyle podejścia.

A nie jest przypadkiem tak, że te mniej lub bardziej koszmarne "ułatwienia"
służą nie tyle ochronie ludzi przed przyrodą co przyrody przed człowiekami?
Wiadomo co się dzieje z miejscami gdzie ruch gwałtownie się zwiększa, z
jedno-dwumetrowej ścieżki-drogi robi się autostrada. Nie da się prośbą i
goźbą - po schodkach znakomita większość będzie tupała posłusznie.
Prawdziwie masowego ruchu turystycznego nie można brać "na rozum", on się
rządzi innymi prawami.
I jeszcze jedno - te wszystkie drewniane mostki, kładki, drabinki b. szybko
ulegają biodegradacji ;) niestety. Trzeba ich ciągle doglądać, poprawiać,
naprawiać, wymieniać. Jeśli są środki i siły, nie ma sprawy. Pytanie czy
one są, jest w większości wypadków retoryczne... BTW mnie osobiście równie
mocno wkurzają tak często spotykane kamienne stopnie na wielu szlakach.
Nienawidzę ich (a raczej nienawidzą moje nogi) nie mniej niż te metalowe
badziewia, choć oczywiście wyglądają dużo lepiej.
Pozdrawiam Tomek

W dniu 2012-06-11 09:40, Olin pisze:

Stuprocentową gwarancją bezpieczeństwa byłoby wycięcie wszystkich drzew
wokół szlaku na wysokość drzewostanu, ale takich działań TPN nie
przewiduje.

http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-18553950

Bo pustynia ma być pustynią, a nie jakąś kaktusową dżunglą! ;)


--
bans