Data: 2010-07-04 15:27:45 | |
Autor: to | |
bezpieczeństwo? | |
xyz wrote:
Znajomi No i majÄ racjÄ. ChociaĹź wiÄkszoĹÄ maĹych aut z tamtego okresu to jeszcze pewniejszy trumny. Np. 106/Saxo o ktĂłrym tu ostatnio dyskutowaliĹmy. PoszukaĹem w sieci wynikĂłw testĂłw NCAP tego czym jeĹźdĹźÄ moi znajomi ZapamiÄtaj raz na zawsze: GWIAZDKI NIE SÄ PORĂWNYWALNE POMIÄDZY KLASAMI!!! KtoĹ teraz powie, Ĺźe w bezpoĹrednim zderzeniu i tak matiz nie ma szans Tego to oni tam nie ustalili. Ustalili, Ĺźe auta zderzone czoĹowo z prÄdkoĹciami 50 km/h kaĹźde wyglÄ dajÄ PODOBNIE, jak takie, co wjechaĹo z prÄdkoĹciÄ 50 km/h w ĹcianÄ. Tyle, Ĺźe: - CHODZI O AUTA O TEJ SAMEJ MASIE!!! - W testach euroncap auta zderzajÄ siÄ z odksztaĹcalnÄ przeszkodÄ a nie betonowÄ ĹcianÄ PodsumowujÄ c: Twoje auto jest relatywnie w miarÄ bezpieczne jeĹli zderzysz siÄ z autem tej samej klasy z tamtych czasĂłw. W innych przypadkach jest niebezpieczne. JeĹli zderzysz siÄ z duĹźym autem zaprojektowanym w miarÄ wspĂłĹczeĹnie to Matiz jest KATASTROFALNIE niebezpieczny. -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-04 20:21:07 | |
Autor: pavellz | |
bezpieczeĹstwo? | |
PodsumowujÄ c: Twoje auto jest relatywnie w miarÄ bezpieczne jeĹli Natomiast weĹş pod uwagÄ, Ĺźe jeĹźdzenie statystycznie podwyĹźsza Ci nieco szansÄ odniesienia obraĹźeĹ i wcale nie jest to, aĹź tak szalona róşnica, z racji na to, Ĺźe majÄ c lepszy samochĂłd: 1. osiÄ gasz mimowolnie wiÄksze prÄdkoĹci (bo kusi), 2. kaĹźdego dnia mijasz dostawczaki, autobusy, ciÄĹźarĂłwki, tiry, kombajny, walce drogowe... ;) - na ktĂłrych i auta z najwyĹźszej pĂłĹki gnÄ siÄ jak puszka coli, a fakt posiadania piÄciu gwiazdek wskazuje tylko Ĺźe jadÄ c z prÄdkoĹciÄ miejskÄ nie trafiasz do szpitala, o ile oczywiĹcie przycelujesz tak, jak w wypadku testu. NiektĂłrzy jadÄ c wozem z najwyĹźszej pĂłĹki obrywajÄ spadajÄ cym drzewem w dach, czego nie przewidziaĹo EuroNCAP, albo wysiadajÄ prosto pod nadjeĹźdzajÄ cy pojazd... SamochĂłd daje tylko ILUZORYCZNE poczucie bezpieczeĹstwa, ale na szczÄĹcie wiÄkszoĹÄ ludzi nie ma w Ĺźyciu ani jednego powaĹźnego wypadku i tego nam wszystkim ĹźyczÄ. Pzdr PaweĹ |
|
Data: 2010-07-04 21:35:18 | |
Autor: to | |
bezpieczeństwo? | |
pavellz wrote:
Natomiast weĹş pod uwagÄ, Ĺźe jeĹźdzenie statystycznie podwyĹźsza Ci nieco Tylko jakoĹ maĹo widaÄ mocno rozbitych dobrych aut, wiÄkszoĹÄ to jednak strucle (czÄsto doĹÄ mocne ale jednak strucle). -- http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g |
|
Data: 2010-07-05 00:15:17 | |
Autor: pavellz | |
bezpieczeĹstwo? | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4c30fe96$0$2582$65785112news.neostrada.pl...
pavellz wrote: Chodzi Ci o to, Ĺźe KM niekoniecznie muszÄ konkurowaÄ z szarymi komĂłrkami? Zgadzam siÄ, chociaĹź wĹaĹnie te wysilone do granic moĹźliwoĹci Golfy, Civiki czy stare BMW czÄsto lÄ dujÄ na drzewach. Naturalnie wiadomo jak wyglÄ da klientela na te auta i moĹźe niekoniecznie moje uogĂłlnienie przekĹada siÄ na miĹoĹnikĂłw Bentley'Ăłw i Rolls-Royce'Ăłw. Nie wiem skÄ d wyciÄ gasz wnioski o tym czego jest wiÄcej po wypadkach, bo jeĹli z obserwacji komisĂłw czy aukcji na allegro, to wĹasnie o to chodzi, Ĺźeby nie byĹo widaÄ, Ĺźe auto w poĹowie jest wytworem fabryki, a w poĹowie zdolnoĹci plastycznych pana Zdzicha z warsztatu blacharskiego. MoĹźe kwestiÄ istotnÄ jest takĹźe opĹacalnoĹÄ naprawy. MoĹźnaby faktycznie wysnuÄ wniosek, Ĺźe matizy sÄ bardzo niebezpieczne (trochÄ tego jest na allegro), a faktycznie jest tak Ĺźe po wiÄkszej stĹuczce opĹaca siÄ to auto sprzedaÄ na czÄĹci, bo jakakolwiek wiÄksza naprawa blacharska przekracza wartoĹÄ auta. Natomiast w mojej wypowiedzi chodziĹo mi o coĹ zupeĹnie innego. MajÄ c maĹe auto z silnikiem 0,8 wydaje mi siÄ Ĺźe dosyÄ ciÄĹźko jest samemu siÄ rozwaliÄ przez wĹasnÄ gĹupotÄ, bo tym siÄ nie da po prostu kozaczyÄ czy chociaĹźby ruszaÄ z piskiem spod ĹwiateĹ. Pzdr PaweĹ |
|
Data: 2010-07-05 01:45:28 | |
Autor: Michał | |
bezpieczeństwo? | |
Natomiast weź pod uwagę, że jeżdzenie statystycznie podwyższa Ci nieco Właśnie się nie gną... wydaje się że się gną a jednak nie... znajdź przypadek gdzie poniżej 150km/h komuś coś się stało poważniejszego. Ostatnio akcja samobójcza francuskim vanem skończyła się zabiciem kierowcy autobusu i zranieniem 13 pasażerów - auto było za bezpieczne. Dużym, ciężkim BEZPIECZNYM autem to na sumy ponad 200 km/h można iść z czymś mniejszym. Tylko bezpieczne to nie jest vw phaeton (pierwszy) ani BMW 7 e65. ani volvo s80 (do 2006), za małe, za lekkie, za niebezpieczne. ale BMW 7 F1 już powinno być - w końcu wzięli bezpieczeństwo pod uwagę (wywiady były). pozdrawiam. -- |
|
Data: 2010-07-05 09:08:15 | |
Autor: pavellz | |
bezpieczeństwo? | |
Właśnie się nie gną... wydaje się że się gną a jednak nie... http://moto.pl/MotoPL/1,90109,5414051.html "Według ekspertyzy sporządzonej na zlecenie prokuratury samochód dziennikarza jechał z prędkością 140 - 150 km na godzinę. Tuż przed zderzeniem z betonowym słupem kierowca wyhamował pojazd do prędkości 70 - 100 km na godzinę." Auto jakby z wyższej półki, a przeżywalność 50% (chociaż nie zaprzeczam że i tak wysoka jak na specyfikę wypadku.) Dużym, ciężkim BEZPIECZNYM autem to na sumy ponad 200 km/h można iść Naturalnie. Podobnie jak można grać w ruską ruletkę, jeździć na rowerze pół metra za autobusem i powielać pomysły z Jackassa. ;) Tylko bezpieczne to nie jest vw phaeton (pierwszy) ani BMW 7 e65. Oczywiście - większe ma się jak gnieść i pochłaniać energię i napewno jest bezpieczniejsze, ale... Jako ciekawostkę podam Ci przykład (nie pamiętam szczegółów niestety) - brytyjskiego programu profilaktycznego przeciwko AIDS. Wpakowano trochę pieniędzy w program redukujący ryzyko zarażenia. Mówiono o tym jak to się to świństwo przenosi, jak trzeba się zabezpieczać, co można a czego nie można... Okazało się że nastąpiło potem zwiększenie zakażeń. Po prostu beneficjenci programu upewnili się, że wiedzą o co chodzi i mogą pozwolić sobie na więcej. Kiedyś słyszałem taki fajny argument, że najbezpieczniejsze auta byłyby, jeśli zamiast airbagów montowanoby w kole kierownicy wielki metalowy szpikulec. Aspekt psychologiczny jest chyba jeszcze bardziej istotny, z tym że oczywiście ten warunek musiałby być spełniony we wszystkich pojazdach. :) Powtarzam - nie ma samochodu idealnie bezpiecznego. Są tylko kierowcy którzy tak myślą, czego dowodem są te wszystkie krzyżyki stawiane przy przydrożnych rowach. Amerykanie też podniecali się bezpieczeństwem krążowników szos, ilustrując to na licznych prospektach reklamowych. Auta, owszem, mało się gięły, a przy wyższych prędkościach ludziom wyskakiwały kręgi szyjne od przeciążeń. Wybacz, ale nie wierzę żeby ten kawałek maski przed nosem kierowcy Beemwicy starczył na bezpieczną redukcję przeciążeń przy praktycznie nagłym zatrzymaniu z 200km/h do zera. Pzdr Paweł |
|
Data: 2010-07-05 19:21:51 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
bezpieczeństwo? | |
Michał pisze:
Natomiast weź pod uwagę, że jeżdzenie statystycznie podwyższa Ci nieco Po pierwsze zatrzymanie ciała człowieka ze 150km/h za pomocą trzypunktowego pasa bezpieczeństwa, tak żeby nic poważnego się nie stało jest raczej niemożliwe na drodze odpowiadającej długości przodu nawet dużego samochodu. Po drugie żaden rozsądny księgowy nie zaprojektowałby obecnie samochodu którego strefy zgniotu nie zostałyby zniszczone przy prędkości 150km/h. Taki samochód mógłby liczyć pewnie na góra 3 gwiazdki i w związku z tym nikt by czegoś takiego nie kupił. Testy zderzeniowe i te cudowne gwiazdki przydziela się za wynik zderzenia przy 64km/h i przy tej prędkości najlepiej żeby samochód wykończył całą strefę zgniotu, dzięki czemu pasażerowie poddani będą minimalnemu możliwemu przeciążeniu i gwiazdki mamy już w kieszeni. Jak ktoś zaprojektuje samochód (np. wyczynowe auta sportowe) zdolny do przetrwania zderzenia przy 150km/h, to takie auto testowe 64km/h wyhamuje na jakiś 20% długości strefy zgniotu, co odpowiednio mocniej szarpnie pasażerów. A akcelerometry to mierzą i gwiazdki zabierają. |
|
Data: 2010-07-05 01:37:51 | |
Autor: Michał | |
bezpieczeństwo? | |
PodsumowujÄ c: Twoje auto jest relatywnie w miarÄ bezpieczne jeĹli zderzysz siÄ z autem tej samej klasy z tamtych czasĂłw. W innych przypadkach jest niebezpieczne. JeĹli zderzysz siÄ z duĹźym autem zaprojektowanym w miarÄ wspĂłĹczeĹnie to Matiz jest KATASTROFALNIE niebezpieczny. Aż tak bym nie przesadzał, katastrofalnie niebezpieczne to są większość subaru, większość mistubishi, wszystkie starsze BMW (do ~2001, bez5), wszystkie nissany z przed renault i chwilę po, małe hondy, i małe renault, wszystkie rovery poza q75. Daewoo nie było aż takie złe, ale fakt chwile później już (prawie) wszystko miało 5 ***** - poza audi. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2010-07-05 11:44:02 | |
Autor: kamil | |
bezpieczeństwo? | |
" Michał" <mttj@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:i0rd1f$iqc$1inews.gazeta.pl...
Serio? Tu masz moje, calkiem bezpiecznie wyglada: http://www.youtube.com/watch?v=1H6uNLRQf2M Pozdrawim Kamil |
|