Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   bezplatna A2

bezplatna A2

Data: 2014-07-09 01:07:01
Autor: J.F.
bezplatna A2

A to Polska wlasnie ... choc chyba jednak Unia

http://finanse.wp.pl/kat,1033691,title,Nowa-stara-bezplatna-autostrada,wid,16739564,wiadomosc.html

"Ju niedugo fragmentem autostrady A2 od Konina do Strykowa moemy pojecha za darmo.
Zapaci bd musieli jedynie korzystajcy z systemu elektronicznego viaAuto - pisze "Puls Biznesu"
Wszystko dlatego, e koczy si kontrakt na obsug bramek na trasie A2. Dotd pienidze pobieraa tam firma Alcatel Lucent. Generalna Dyrekcja Drg Krajowych i Autostrad twierdzi, e nowego operatora bramek powinien wybra Kapsch, ktry wdraa system viaAuto.
Ten uwaa jednak, e w jego umowie nie ma ani sowa o obsudze bramek. On odpowiada tylko za cz systemu automatycznego poboru opat. GDDKiA musi teraz na gwat szuka nowego operatora bramek.

Zdaniem "PB" bardzo moliwe, e w zwizku z tym zaraz pojedziemy od Konina do Strykowa za darmo. Dzi za ten blisko 100-kilometrowy odcinek paci si niecae 10 z za samochd osobowy oraz 5 z za motocykl.

PB pisze o prawdopodobnym drugim dnie afery. Kapsch moe nie chcie wzi na siebie obsugi bramek, bo chce w ten sposb zagra na nosie GDDKiA. Austriacka firma bya pewna, e to ona zajmie si budow automatycznego systemu do obsugi kierowcw samochodw osobowych. Wszystko miaoby by oparte na istniejcej infrastrukturze viaToll (system poboru opat od ciarwek) oraz powstajcym viaAuto.

Tymczasem GDDKiA chce wyoni firm odpowiedzialn za wdroenie z przetargu. Kapsch bdzie musia do niego stan i rywalizowa z innymi pomysami, take technologicznymi. "

To ile transponderow trzeba bedzie miec na szybie ? :-)

J.

Data: 2014-07-09 01:21:22
Autor: Czesaw Winiak
bezplatna A2
A to Polska wlasnie ... choc chyba jednak Unia

http://finanse.wp.pl/kat,1033691,title,Nowa-stara-bezplatna-autostrada,wid,16739564,wiadomosc.html


Zabawne jest to, ze wlasnie wzieli sie za budowanie bramek na A2 pod Wawa :)

Data: 2014-07-09 01:46:02
Autor: AL
bezplatna A2
On 2014-07-09 01:21, Czesław Wiśniak wrote:
A to Polska wlasnie ... choc chyba jednak Unia

http://finanse.wp.pl/kat,1033691,title,Nowa-stara-bezplatna-autostrada,wid,16739564,wiadomosc.html



Zabawne jest to, ze wlasnie wzieli sie za budowanie bramek na A2 pod
Wawa :)

zabawne jest to - ze nikt nie pisnie, ze najlepszym dla kierowcow i panstwa bylby system winiet.

Ja wole placic te 20€ za winiete na drogi w Niemczech przez 3 miesiace niz zrobic za ten sama kwote trase np. K-ce- Krakow - K-ce 4 razy (bo tylko na tyle wystarczy ta kwota - nawet nie na 1 pelny tydzien roboczy) :/
http://www.autostrada-a4.pl/oplaty/kalkulator-oplat


U nas pewnie 80% cen drog zwiazane jest z poborem oplat (personal, bramki i cale zaplecze z tym zwiazane).

Data: 2014-07-09 04:00:51
Autor: Budzik
bezplatna A2
Użytkownik AL adam@skads.tam.pl ...

Ja wole placic te 20€ za winiete na drogi w Niemczech przez 3 miesiace
niz zrobic za ten sama kwote trase np. K-ce- Krakow - K-ce 4 razy (bo tylko na tyle wystarczy ta kwota - nawet nie na 1 pelny tydzien
roboczy) :/ http://www.autostrada-a4.pl/oplaty/kalkulator-oplat

Teraz pewnie Pol ma satysfakcję :)

Data: 2014-07-09 08:49:38
Autor: Czesław Wiśniak
bezplatna A2

Teraz pewnie Pol ma satysfakcję :)

Satysfakcje to maja ludzie, ze nie udalo sie komuchowi wyciagnac kolejnych pieniedzy z ich portfeli i latac budzet.

Data: 2014-07-09 11:00:59
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik Czesaw Winiak czewi@nima.pl ...

Teraz pewnie Pol ma satysfakcj :)

Satysfakcje to maja ludzie, ze nie udalo sie komuchowi wyciagnac
kolejnych pieniedzy z ich portfeli i latac budzet.
Ty jestes z tych, co ironi poznaj dopiero wtedy, jak stanie za Tob i wykona kop w poladki?

Data: 2014-07-09 13:08:29
Autor: Czesaw Winiak
bezplatna A2
Teraz pewnie Pol ma satysfakcj :)

Satysfakcje to maja ludzie, ze nie udalo sie komuchowi wyciagnac
kolejnych pieniedzy z ich portfeli i latac budzet.

Ty jestes z tych, co ironi poznaj dopiero wtedy, jak stanie za Tob i
wykona kop w poladki?

Aha, to pardon. Zdarza sie kazdemu ;)

Data: 2014-07-09 18:00:48
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik Czesaw Winiak czewi@nima.pl ...

Teraz pewnie Pol ma satysfakcj :)

Satysfakcje to maja ludzie, ze nie udalo sie komuchowi wyciagnac
kolejnych pieniedzy z ich portfeli i latac budzet.

Ty jestes z tych, co ironi poznaj dopiero wtedy, jak stanie za Tob i
wykona kop w poladki?

Aha, to pardon. Zdarza sie kazdemu ;)
Polecam czasami rozluzni co nieco :)

Data: 2014-07-09 11:40:55
Autor: AL
bezplatna A2
On 2014-07-09 08:49, Czesław Wiśniak wrote:

Teraz pewnie Pol ma satysfakcję :)

Satysfakcje to maja ludzie, ze nie udalo sie komuchowi wyciagnac
kolejnych pieniedzy z ich portfeli i latac budzet.

gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze).

Jak sa autostrady - to moge placic winiete.
I to jest dopiero uczciwy uklad.

Zauwazcie, jak dlugo rzad niemiecki wahal sie z wprowadzeniem winiet. Nawet robil analize, czy koszty dystrybucji tych winiet nie beda tak wysokie, ze wprowadzenie winiet nic by nie dalo (czyli uwzglednili od razu max koszt za taka winiete).

Czy w PL ktos robil kiedykolwiek analizy oplacalnosci budowy bramek i dodatkowego systemu bramownic, teraz viatoll/viaauto - czyli kasa, ktora poszla na bramki jest stracona.
Za te wszystkie 'rewolucje' placa kierowcy - i to podwojnie (czas i paliwo w korkach do tych bramek tez da sie przeliczyc na kase).

Winiety, to najtanszy i najmniej upierdliwy system dla kierowcow - a kto wie, czy zyski z winiet nie bylyby wieksze niz te cale bramki czy viatolle/viaauto.


Jesli rzad wprowadzi viaauto - to za pare lat wykorzystujac bramownice (rowniez na drogach krajowych) ladnie bedzie mogl kontrolowac srednia predkosc aut wyposazonych w te urzadzonka (bez wiedzy kierowcow). Idac od nicu do klebka, za pare lat system bedzie tak rozbudowany, ze z dnia na dzien wprowadza permanentna inwigilacje gdzie i jak sie porusza kazdy obywatel PL (i poleca mandaciki - czyli w budzecie znowu bedzie wiecej dutkow).

Data: 2014-07-09 12:08:34
Autor: Adam
bezplatna A2
W dniu 2014-07-09 11:40, AL pisze:
(...)
gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie
do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze).
(...)


Nie rozumiem Twojego toku wypowiedzi.
Winiet wykupujesz na przejazd autostrad.
Nie jedzisz autostrad, lub nie ma autostrady - nie wykupujesz winiety.
Winieta nie jest obowizkowa.

O co Ci chodzi?


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-07-09 12:14:10
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Wed, 09 Jul 2014 12:08:34 +0200 osobnik zwany Adam napisał:

W dniu 2014-07-09 11:40, AL pisze:
(...)
gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie
do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze). (...)


Nie rozumiem Twojego toku wypowiedzi. Winietę wykupujesz na przejazd
autostradą. Nie jeździsz autostradą, lub nie ma autostrady - nie
wykupujesz winiety. Winieta nie jest obowiązkowa.

winiety Pola miały być za wszystkie drogi krajowe



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 21:47:45
Autor: jerzu
bezplatna A2
On Wed, 9 Jul 2014 12:14:10 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

winiety Pola miay by za wszystkie drogi krajowe

I tak ma by w Niemczech.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-07-15 20:00:32
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 21:47:45 +0200 osobnik zwany jerzu napisał:

On Wed, 9 Jul 2014 12:14:10 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

winiety Pola miały być za wszystkie drogi krajowe

I tak ma być w Niemczech.

ale tylk dla obcokrajowców bo miejscowi mają dostać znizkę w podatku drogowym. Więc temat raczej nie przejdzie przez Unię bo to byłoby róznicowanie obywateli Unii.

Co do winietek Pola to one miały być przed zbudowaniem dróg a nie po :)



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 22:02:50
Autor: jerzu
bezplatna A2
On Tue, 15 Jul 2014 20:00:32 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

Co do winietek Pola to one miay by przed zbudowaniem drg a nie po :)

To inna inszo. Dodatkow winiet Pola mona by byo na
Kulczykozdradzie i A4 Stalaexportu podetrze sobie tyek :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-07-15 20:08:44
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 22:02:50 +0200 osobnik zwany jerzu napisał:

On Tue, 15 Jul 2014 20:00:32 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

Co do winietek Pola to one miały być przed zbudowaniem dróg a nie po :)

To inna inszość. Dodatkową winietą Pola można by było na
Kulczykozdradzie i A4 Stalaexportu podetrzeć sobie tyłek :)

podobnie jak obecnie ViaTollem. Za to winieta do tego celu była jakby wygodniejsza :)



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 22:16:42
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 20:00:32 +0000 (UTC), masti napisa(a):
Dnia piknego Tue, 15 Jul 2014 21:47:45 +0200 osobnik zwany jerzu napisa:
winiety Pola miay by za wszystkie drogi krajowe
I tak ma by w Niemczech.
ale tylk dla obcokrajowcw bo miejscowi maj dosta znizk w podatku drogowym. Wic temat raczej nie przejdzie przez Uni bo to byoby rznicowanie obywateli Unii.

Ale moze przejsc. Winiety sie wprowadzi dla wszystkich, podatek
drogowy zmniejszy dla wszystkich, i Unii nic do tego, a wyborcy
protestowac nie beda ...

Co do winietek Pola to one miay by przed zbudowaniem drg a nie po :)

Otoz to.

J.

Data: 2014-07-15 21:06:02
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 22:16:42 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:

Dnia Tue, 15 Jul 2014 20:00:32 +0000 (UTC), masti napisał(a):
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 21:47:45 +0200 osobnik zwany jerzu
napisał:
winiety Pola miały być za wszystkie drogi krajowe
I tak ma być w Niemczech.
ale tylk dla obcokrajowców bo miejscowi mają dostać znizkę w podatku
drogowym. Więc temat raczej nie przejdzie przez Unię bo to byłoby
róznicowanie obywateli Unii.

Ale moze przejsc. Winiety sie wprowadzi dla wszystkich, podatek drogowy
zmniejszy dla wszystkich, i Unii nic do tego, a wyborcy protestowac nie
beda ...

Unii jak najbardziej. Niemcom zresztą tez robi to różnicę. Oni sa przyzwyczajeni do darmowych autostrad. Freie fahrt fuer freie Buerger.
I juz były protesty i to spore.





--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 22:00:30
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik jerzu to_jest_fajans.jerzu@interia.pl ...

winiety Pola miay by za wszystkie drogi krajowe

I tak ma by w Niemczech.

Tyle, ze ma to ponoc kosztowa np. 10 euro na 2 tygodnie.
To ja chce takie winiety u nas... :)

Data: 2014-07-09 12:40:31
Autor: Czesaw Winiak
bezplatna A2
gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie
do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze).
(...)


Nie rozumiem Twojego toku wypowiedzi.
Winiet wykupujesz na przejazd autostrad.
Nie jedzisz autostrad, lub nie ma autostrady - nie wykupujesz winiety.
Winieta nie jest obowizkowa.


Za winiety Pola dopiero mialy byc budowane autostardy ( w teorii). Czego nie rozumiesz ?

Data: 2014-07-09 13:32:38
Autor: AL
bezplatna A2
On 2014-07-09 12:40, Czesaw Winiak wrote:
gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie
do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze).
(...)


Nie rozumiem Twojego toku wypowiedzi.
Winiet wykupujesz na przejazd autostrad.
Nie jedzisz autostrad, lub nie ma autostrady - nie wykupujesz winiety.
Winieta nie jest obowizkowa.


Za winiety Pola dopiero mialy byc budowane autostardy ( w teorii). Czego
nie rozumiesz ?

dokadnie.
Minister Pol vel 'Winietou' ;) planowa wnie zamach na kas kierowcw - mielimy zrzuci si na budow przyszlych autostrad pacc winietami wykupywanymi obowizkowo (czyli kolejny podatek drogowy).
Na szczescie lud przejrzal na oczy i 'ciemny lud nie kupil tego rozwiazania'

Data: 2014-07-09 13:55:45
Autor: Adam
bezplatna A2
W dniu 2014-07-09 13:32, AL pisze:
On 2014-07-09 12:40, Czesaw Winiak wrote:
gdyby wowczas przeszly winiety jak Pol planowal, to placilibysmy za nie
do dzisiaj a autostrad by dalej nie bylo (znajac polskie wladze).
(...)


Nie rozumiem Twojego toku wypowiedzi.
Winiet wykupujesz na przejazd autostrad.
Nie jedzisz autostrad, lub nie ma autostrady - nie wykupujesz winiety.
Winieta nie jest obowizkowa.


Za winiety Pola dopiero mialy byc budowane autostardy ( w teorii). Czego
nie rozumiesz ?

dokadnie.
Minister Pol vel 'Winietou' ;) planowa wnie zamach na kas kierowcw
- mielimy zrzuci si na budow przyszlych autostrad pacc winietami
wykupywanymi obowizkowo (czyli kolejny podatek drogowy).
Na szczescie lud przejrzal na oczy i 'ciemny lud nie kupil tego
rozwiazania'

OK.
Nie interesuj si polityk ani rozgrywkami "wysokich urzdnikw", std nie wiedziaem o co chodzi.

Ale pamitam, e wiele (wielkie wiele) lat temu kto obiecywa, e za kilka lat to bdzie kilka tysicy km. autostrad.
Jakby dobrze policzy, to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) byy budowane ni teraz. A byy budowane rcznie, praktycznie bez maszyn. Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi. Qrde :(



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-07-09 14:08:03
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Wed, 09 Jul 2014 13:55:45 +0200 osobnik zwany Adam napisał:

Ale pamiętam, że wiele (wielkie wiele) lat temu ktoś obiecywał, że za
kilka lat to będzie kilka tysięcy km. autostrad. Jakby dobrze policzyć,
to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) były budowane niż teraz. A
były budowane ręcznie, praktycznie bez maszyn. Betonowe. Stoją w dobrym
stanie do dziś. Qrde :(


po pierwsze nie były, po drugie budowano je w uproszczony sposób, po trzecie za ukradzione pieniądze, po czwarte siłami robotników przymusowych.


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-09 16:12:48
Autor: MichałG
bezplatna A2
masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 09 Jul 2014 13:55:45 +0200 osobnik zwany Adam napisał:

Ale pamiętam, że wiele (wielkie wiele) lat temu ktoś obiecywał, że za
kilka lat to będzie kilka tysięcy km. autostrad. Jakby dobrze policzyć,
to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) były budowane niż teraz. A
były budowane ręcznie, praktycznie bez maszyn. Betonowe. Stoją w dobrym
stanie do dziś. Qrde :(


po pierwsze nie były, po drugie budowano je w uproszczony sposób, po trzecie za ukradzione pieniądze, po czwarte siłami robotników przymusowych.


były przed, reszta tak jak teraz....


--
Pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-11 08:59:28
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-09 16:08, masti pisze:
po czwarte siłami robotników
przymusowych.



no tych akurat w więzieniach mamy pod dostatkiem, al wiem - to nie ludzkie tak wykorzystywać biednego złodzieja czy innego bandytę ;)
no i niby bezrobocie byłoby większe - ale zawsze można zostać górnikiem... :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-11 10:02:11
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 08:59:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-09 16:08, masti pisze:
po czwarte siłami robotników
przymusowych.



no tych akurat w więzieniach mamy pod dostatkiem, al wiem - to nie
ludzkie tak wykorzystywać biednego złodzieja czy innego bandytę ;) no i
niby bezrobocie byłoby większe - ale zawsze można zostać górnikiem... :)

tyle, ze obecnie nie opłaca się zatrudniac więźniów bo czasy budowy łopatami się dawno skończyły



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-11 18:48:02
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-11 12:02, masti pisze:
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 08:59:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-09 16:08, masti pisze:
po czwarte siłami robotników
przymusowych.



no tych akurat w więzieniach mamy pod dostatkiem, al wiem - to nie
ludzkie tak wykorzystywać biednego złodzieja czy innego bandytę ;) no i
niby bezrobocie byłoby większe - ale zawsze można zostać górnikiem... :)

tyle, ze obecnie nie opłaca się zatrudniac więźniów bo czasy budowy
łopatami się dawno skończyły



kiedy ostatnio byłeś na budowie?
proporcje się zmieniły, kiedyś 100% było łopatą, teraz pewnie sporo mniej, jednak i tak strzelam że na jednego operatora mechaniki przypada kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset(?) operatorów ręcznych (nie koniecznie łopaty)
Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie", w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi ta sama...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-11 17:57:07
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 18:48:02 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-11 12:02, masti pisze:
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 08:59:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-09 16:08, masti pisze:
po czwarte siłami robotników
przymusowych.



no tych akurat w więzieniach mamy pod dostatkiem, al wiem - to nie
ludzkie tak wykorzystywać biednego złodzieja czy innego bandytę ;) no
i niby bezrobocie byłoby większe - ale zawsze można zostać
górnikiem... :)

tyle, ze obecnie nie opłaca się zatrudniac więźniów bo czasy budowy
łopatami się dawno skończyły



kiedy ostatnio byłeś na budowie?
proporcje się zmieniły, kiedyś 100% było łopatą, teraz pewnie sporo
mniej, jednak i tak strzelam że na jednego operatora mechaniki przypada
kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset(?) operatorów ręcznych (nie
koniecznie łopaty)
Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie", w
nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko narzędzia są
coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi ta sama...

właśnie koło mnie jest wielka budowa drogi ekspresowej. na 3 operatorów maszyn przypada 1 z łopatą/miotłą. Do tego ze stu wykwalifikowanych zbrojarzy bo jest dużo obiekŧów mostowych. Gdzie tam widzisz miejsce dla pracy więźniów?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-12 09:01:50
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-11 19:57, masti pisze:

właśnie koło mnie jest wielka budowa drogi ekspresowej. na 3 operatorów
maszyn przypada 1 z łopatą/miotłą. Do tego ze stu wykwalifikowanych
zbrojarzy bo jest dużo obiekŧów mostowych. Gdzie tam widzisz miejsce dla
pracy więźniów?


wykwalifikowanych zbrojarzy, hheh :P
właśnie szwagier był tam wykwalifikowanym zbrojarzem, tzn wie że beton trzeba wylać i jak operować narzędziami. Jak każdy kto nie ma dwóch lewych rąk potrafi wykonać podstawowe prace budowlane i na początku pomóc, a jak trzeba to i zabrać się za jakąkolwiek inną pracę. Tak wygląda wykwalifikowany zbrojarz na budowie :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 09:12:39
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 09:01, dddddddd wrote:

wykwalifikowanych zbrojarzy, hheh :P
właśnie szwagier był tam wykwalifikowanym zbrojarzem, tzn wie że beton
trzeba wylać i jak operować narzędziami. Jak każdy kto nie ma dwóch
lewych rąk potrafi wykonać podstawowe prace budowlane i na początku
pomóc, a jak trzeba to i zabrać się za jakąkolwiek inną pracę. Tak
wygląda wykwalifikowany zbrojarz na budowie :)

Nie wydaje mi się, a na budowach bywam. Dobry cieśla (czyli zbrojarz) to podstawa.

Shrek.

Data: 2014-07-12 10:23:44
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 09:12, Shrek pisze:
On 2014-07-12 09:01, dddddddd wrote:

wykwalifikowanych zbrojarzy, hheh :P
właśnie szwagier był tam wykwalifikowanym zbrojarzem, tzn wie że beton
trzeba wylać i jak operować narzędziami. Jak każdy kto nie ma dwóch
lewych rąk potrafi wykonać podstawowe prace budowlane i na początku
pomóc, a jak trzeba to i zabrać się za jakąkolwiek inną pracę. Tak
wygląda wykwalifikowany zbrojarz na budowie :)

Nie wydaje mi się, a na budowach bywam. Dobry cieśla (czyli zbrojarz) to
podstawa.

Shrek.


Na pewno jest ktoś kto się na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden taki na x pomocników którym powie co mają robić. Pomocnik musi mieć jakiekolwiek doświadczenie na budowie, podobnie przy innych pracach. Elektryk może wziąć do okablowania murarza, dopóki nie podłączy zasilania i sprawuje nad nim nadzór to nic złego się nie stanie. Jak mu wytłumaczy to i murarz gniazdka pozarabia, jak elektryk po sprawdzeniu kilku stwierdzi że robi to dobrze, to tak naprawdę nie musi mieć kogoś z SEPem do takich prac. Podobnie na budowie, przecież większość pracowników budowlanych robi wszystko, pewnie gdzieś mieli do czynienia z laniem betonu, gdzieś z czymś innym, przecież to nie są skomplikowane prace (o ile ktoś z głową to nadzoruje)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 10:55:34
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 10:23, dddddddd wrote:

Nie wydaje mi się, a na budowach bywam. Dobry cieśla (czyli zbrojarz) to
podstawa.

Shrek.


Na pewno jest ktoś kto się na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden taki
na x pomocników którym powie co mają robić.

A potem rozebrać i zbudować od nowa:P

Pomocnik musi mieć
jakiekolwiek doświadczenie na budowie, podobnie przy innych pracach.
Elektryk może wziąć do okablowania murarza, dopóki nie podłączy
zasilania i sprawuje nad nim nadzór to nic złego się nie stanie.

A wiesz, że ja akurat jestem elekrykiem - i jakby na mojej budowie okazało się, że kable kładą murarze, to ten wykonawca miałby bardzo pod górkę;)

Podobnie na budowie, przecież większość
pracowników budowlanych robi wszystko, pewnie gdzieś mieli do czynienia
z laniem betonu, gdzieś z czymś innym, przecież to nie są skomplikowane
prace (o ile ktoś z głową to nadzoruje)

Akurat szalunki to takie proste nie są.

Shrek.

Data: 2014-07-12 11:10:22
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 10:55, Shrek pisze:
Pomocnik musi mieć
jakiekolwiek doświadczenie na budowie, podobnie przy innych pracach.
Elektryk może wziąć do okablowania murarza, dopóki nie podłączy
zasilania i sprawuje nad nim nadzór to nic złego się nie stanie.

A wiesz, że ja akurat jestem elekrykiem - i jakby na mojej budowie
okazało się, że kable kładą murarze, to ten wykonawca miałby bardzo pod
górkę;)

Dobrze że nie pracuję pod tobą na budowach ;)
a w czym to przeszkadza? Rozumiem, że w domu niczego innego oprócz elektryki nie tkniesz, bo to nie twoja branża? Myślisz że murarz urodził się z takim napisem na czole? Zaklejasz swoje kable (podtynkowe) czy zawsze wzywasz ekipę budowlaną (a może specjalnie do tego celu zatrudniasz tynkarza? :)
Też mam SEP'a, elektryką nie zajmuję się na co dzień, ale wyobraź sobie że robiłem większość prac budowlanych i jak bym nie miał pracy to mógłbym się podjąć i lania betonu - jakby ktoś mi wytłumaczył na co zwrócić uwagę.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 12:34:05
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 11:10, dddddddd wrote:

Dobrze że nie pracuję pod tobą na budowach ;)
a w czym to przeszkadza?

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a zero to niebieski, dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma być przewód bez żyły żółto-zielonej a faza ma być po konkretnej stronie gniazda. Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

Rozumiem, że w domu niczego innego oprócz
elektryki nie tkniesz, bo to nie twoja branża?

W domu to moja sprawa.

Shrek.

Data: 2014-07-12 13:21:43
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 12:34, Shrek pisze:
On 2014-07-12 11:10, dddddddd wrote:

Dobrze że nie pracuję pod tobą na budowach ;)
a w czym to przeszkadza?

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski,  dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej


znaczy wszyscy murarze to idioci czy daltoniści? bo nadal nie rozumiem co ci przeszkadza murarz rozróżniający kolory i umiejący czytać?
Od kiedy według ciebie murarz może nazwać się elektrykiem? od kursu SEP? a może powinien technikum skończyć? Nie, wystarczy że zdobędzie doświadczenie jako pomocnik (ale nie u ciebie, bo według ciebie nie może zmienić branży?), a jak już będzie się czuł na siłach to zrobi uprawnienia...
Do bruzdowania, układania przewodów, rozrabiania zaprawy czy trzymania drabiny nie potrzeba specjalistycznej wiedzy, ja będąc w podstawówce jeździłem z ojcem na budowy i mu pomagałem - wystarczyło że powiedział co i jak zrobić...


a faza ma być po konkretnej stronie

to znowu się coś zmieniło? bo jeszcze 3 czy 4 lata temu nie miało to znaczenia.


Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą
leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

czyli jednak uważasz że murarz to idiota, powiesz mu tak, a on i tak zrobi po swojemu. Podpowiem ci- to nie zależy od wyuczonego fachu.


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 15:00:07
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 13:21, dddddddd wrote:

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski,  dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej


znaczy wszyscy murarze to idioci czy daltoniści? bo nadal nie rozumiem
co ci przeszkadza murarz rozróżniający kolory i umiejący czytać?

To może elektrycy zaczną murować, też żadna filozofia;) A tak na poważnie to mi przeszkadza, że murarz instalację spieprzy, a dobry (bo nie każdy) elektryk zrobi dobrze.

Od kiedy według ciebie murarz może nazwać się elektrykiem? od kursu SEP?
a może powinien technikum skończyć? Nie, wystarczy że zdobędzie
doświadczenie jako pomocnik (ale nie u ciebie, bo według ciebie nie może
zmienić branży?),

Właśnie od wtedy, gdy będzie miał odpowiednie doświadczenie i papiery. Tramwaj się prościej niż samochód prowadzi - jesteś za tym, żeby murarze prowadzili tramwaje w wolnych chwilach?

a faza ma być po konkretnej stronie

to znowu się coś zmieniło? bo jeszcze 3 czy 4 lata temu nie miało to
znaczenia.

Miało - norma mówi po której ma być stronie. W praktyce bez znaczenia, ale tak ma być i już. I własnie tu murarz zacznie dyskutować, że skoro i tak działa to czemu majster się przypierdala.

Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą
leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

czyli jednak uważasz że murarz to idiota, powiesz mu tak, a on i tak
zrobi po swojemu. Podpowiem ci- to nie zależy od wyuczonego fachu.

No bo murarz zna się na elektryce instalacjach niskoprądowych, a że w Polsce każdy zna się dodatkowo na futbolu, drogownictwie i medycynie, to z nudów autostradę zbuduje i wyrostek wytnie.

Jak to takie proste, to czemu trzeba pilnować, żeby spieprzone nie było?

Shrek.

Data: 2014-07-12 15:16:23
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 15:00, Shrek pisze:
On 2014-07-12 13:21, dddddddd wrote:

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski,  dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej


znaczy wszyscy murarze to idioci czy daltoniści? bo nadal nie rozumiem
co ci przeszkadza murarz rozróżniający kolory i umiejący czytać?

To może elektrycy zaczną murować, też żadna filozofia;) A tak na
poważnie to mi przeszkadza, że murarz instalację spieprzy, a dobry (bo
nie każdy) elektryk zrobi dobrze.

Jeżeli są w stanie to czemu nie. Od tego ma nadzór żeby nie spieprzył. A jak spieprzy to znajdzie się inny który nie spieprzy. Tak samo elektryk jak i murarz (przy czym wiedząc że zatrudniasz murarza dajesz mu na początek mniej odpowiedzialne zajęcia, więc i mniej możliwości spieprzenia)


Od kiedy według ciebie murarz może nazwać się elektrykiem? od kursu SEP?
a może powinien technikum skończyć? Nie, wystarczy że zdobędzie
doświadczenie jako pomocnik (ale nie u ciebie, bo według ciebie nie może
zmienić branży?),

Właśnie od wtedy, gdy będzie miał odpowiednie doświadczenie i papiery.

skąd ma wziąć doświadczenie jeśli nie powierzyłbyś mu nawet prostych prac typu bruzdowanie czy okablowanie według wytycznych przełożonego

Tramwaj się prościej niż samochód prowadzi - jesteś za tym, żeby murarze
prowadzili tramwaje w wolnych chwilach?


cóż, kierowca autobusu też mi kiedyś pomagał przy okablowaniu obiektu :)

a faza ma być po konkretnej stronie

to znowu się coś zmieniło? bo jeszcze 3 czy 4 lata temu nie miało to
znaczenia.

Miało - norma mówi po której ma być stronie. W praktyce bez znaczenia,
ale tak ma być i już.

to na jakimś dziwnym kursie sep byłem, bo mówili że już to nie ma znaczenia (z ciekawości - jak możesz to przytocz ten fragment normy)

  I własnie tu murarz zacznie dyskutować, że skoro i
tak działa to czemu majster się przypierdala.

raczej działa to odwrotnie- murarz przyjmie że ma być tak jak mu powiedziałeś, elektryk stwierdzi że bez znaczenia i zrobi po swojemu
Ktoś mi kiedyś mówił że zatrudniał kobiety do lutowania- robiły to dokładnie i jak się im powiedziało że np. paski rezystora mają być wlutowane po lewej to zawsze tak były :)

No bo murarz zna się na elektryce instalacjach niskoprądowych, a że w
Polsce każdy zna się dodatkowo na futbolu, drogownictwie i medycynie, to
z nudów autostradę zbuduje i wyrostek wytnie.

Jak to takie proste, to czemu trzeba pilnować, żeby spieprzone nie było?

z twoim podejściem to nigdy nie nauczyłbym się swojego zawodu - bo zawsze musi być ten pierwszy raz.
Co innego jak ekipa murarzy będzie ci kładła elektrykę, a co innego jak murarz pod nadzorem doświadczonego elektryka zrobi cokolwiek

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 16:09:39
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 15:16, dddddddd wrote:

To może elektrycy zaczną murować, też żadna filozofia;) A tak na
poważnie to mi przeszkadza, że murarz instalację spieprzy, a dobry (bo
nie każdy) elektryk zrobi dobrze.

Jeżeli są w stanie to czemu nie. Od tego ma nadzór żeby nie spieprzył. A
jak spieprzy to znajdzie się inny który nie spieprzy. Tak samo elektryk
jak i murarz (przy czym wiedząc że zatrudniasz murarza dajesz mu na
początek mniej odpowiedzialne zajęcia, więc i mniej możliwości spieprzenia)

No to jak będziesz sobie budował dom, to jak masz taki kaprys to niech elektyk muruje, hydraulik robi elektrykę, a murarz rury. A na normalnej budowie elektrykę robią elektycy, murarze murują a mechanicy robią wodkan i wentylację. Po co kombinować pod górę?

a faza ma być po konkretnej stronie

to znowu się coś zmieniło? bo jeszcze 3 czy 4 lata temu nie miało to
znaczenia.

Miało - norma mówi po której ma być stronie. W praktyce bez znaczenia,
ale tak ma być i już.

to na jakimś dziwnym kursie sep byłem, bo mówili że już to nie ma
znaczenia (z ciekawości - jak możesz to przytocz ten fragment normy)

Ma być po lewej: PN-90 E-01242 (IEC-445), nie mam pod ręką.

Shrek.

Data: 2014-07-12 17:15:17
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 16:09, Shrek pisze:

No to jak będziesz sobie budował dom, to jak masz taki kaprys to niech
elektyk muruje, hydraulik robi elektrykę, a murarz rury. A na normalnej
budowie elektrykę robią elektycy, murarze murują a mechanicy robią
wodkan i wentylację. Po co kombinować pod górę?

nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla niego pracuje, jeżeli elektryk ma kaprys zatrudnić piekarza to nic ci do tego. Wyobraź sobie że światłowody (z resztą pewnie dobrze o tym wiesz) kładą operatorzy łopaty, gość ze spawarką przyjeżdża na gotowca (zwykle). Z tego co piszesz ty byś taką ekipę pogonił, bo światłowodem ma się zajmować ktoś z uprawnieniami kto się na tym zna. Elektryka to w 80% kucie w ścianach, gipsowanie i rozkładanie przewodów z rolki - pewnie niejeden murarz poradzi sobie z tym lepiej niż niejeden elektryk.
Na początku działalności, gdy nie było mnie stać na zatrudnienie kogokolwiek jeździłem na instalacje z moją żoną (no dobra, wtedy jeszcze nie była moją żoną), prowadzenie przewodów, wiercenie, instalacja sprzętu nie sprawiały jej problemów (wystarczyło na początku wytłumaczyć). Później zatrudniałem studentów- z tym już było różnie, do prac elektronicznych chyba najmniej nadawali się studenci elektroniki ;) ale generalnie oni nabierali doświadczenia a ja dzięki temu miałem tańszą siłę roboczą.
Przecież moją tezą nie jest "murarz powinien robić elektrykę"
ja tylko obalam twoje:
"jakby na mojej budowie okazało się, że kable kładą murarze, to ten wykonawca miałby bardzo pod górkę"
bo jak dla mnie te kable może kłaść grupa przedszkolaków, jeżeli zrobią to pod nadzorem elektryka (no dobra, do grupy przedszkolaków potrzeba by było grupy elektryków, no i przedszkolak jeszcze ma trochę za mało siły) to ta instalacja nie będzie gorsza niż wykonana przez ciebie

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-12 18:29:17
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 17:15, dddddddd wrote:
W dniu 2014-07-12 16:09, Shrek pisze:

No to jak będziesz sobie budował dom, to jak masz taki kaprys to niech
elektyk muruje, hydraulik robi elektrykę, a murarz rury. A na normalnej
budowie elektrykę robią elektycy, murarze murują a mechanicy robią
wodkan i wentylację. Po co kombinować pod górę?

nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeżeli elektryk ma kaprys zatrudnić piekarza to nic ci do
tego.

Przepraszam, jaja sobie robisz?

bo jak dla mnie te kable może kłaść grupa przedszkolaków, jeżeli zrobią
to pod nadzorem elektryka (no dobra, do grupy przedszkolaków potrzeba by
było grupy elektryków, no i przedszkolak jeszcze ma trochę za mało siły)
to ta instalacja nie będzie gorsza niż wykonana przez ciebie

Byłeś kiedyś po drugiej stronie płotu budowy?

Shrek.

Data: 2014-07-13 16:45:37
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 18:29, Shrek pisze:

nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeżeli elektryk ma kaprys zatrudnić piekarza to nic ci do
tego.

Przepraszam, jaja sobie robisz?


Byłeś kiedyś po drugiej stronie płotu budowy?

Shrek.


najpierw wycinasz niewygodne fragmenty a dopiero później czytasz? odpowiedź masz w moim poprzednim poście, tylko ją wyciąłeś.
Wytłumacz mi co jest tak skomplikowanego w użytkowaniu wiertarki, młota czy bruzdownicy, że murarz nie będzie w stanie tego robić? a może nie będzie potrafił przymocować przewodu do ściany? bo chyba nie mówimy o rozszywaniu rozdzielnicy - 80% prac elektrycznych to brudna robota którą może wykonać ktokolwiek.


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-13 16:56:23
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 16:45, dddddddd pisze:
W dniu 2014-07-12 18:29, Shrek pisze:

nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeżeli elektryk ma kaprys zatrudnić piekarza to nic ci do
tego.

Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca większych firm mogę stwierdzić że nigdy nikt mnie nie zapytał kogo zatrudniam (poza pracą zwykle w państwowych firmach, gdzie wymogiem był jakiś konkretny papier)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-13 17:04:23
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Sun, 13 Jul 2014 16:56:23 +0200, dddddddd napisa(a):
nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeeli elektryk ma kaprys zatrudni piekarza to nic ci do
tego.
Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca wikszych firm mog stwierdzi e nigdy nikt mnie nie zapyta kogo zatrudniam (poza prac zwykle w pastwowych firmach, gdzie wymogiem by jaki konkretny papier)

Czasem sie moze zdarzyc taki wymog w przetargu ... ale skoro
kwalifikacje takie wazne, to zapewne ich posiadacz najwiecej podpisuje
protokolow wykonania robot ... przez wspolpracownikow  :-)

J.

Data: 2014-07-14 07:05:16
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 17:04, J.F. pisze:
Dnia Sun, 13 Jul 2014 16:56:23 +0200, dddddddd napisa(a):
nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeeli elektryk ma kaprys zatrudni piekarza to nic ci do
tego.
Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca wikszych firm mog stwierdzi e nigdy nikt mnie nie
zapyta kogo zatrudniam (poza prac zwykle w pastwowych firmach, gdzie
wymogiem by jaki konkretny papier)

Czasem sie moze zdarzyc taki wymog w przetargu ... ale skoro
kwalifikacje takie wazne, to zapewne ich posiadacz najwiecej podpisuje
protokolow wykonania robot ... przez wspolpracownikow  :-)


dokadnie tak, gwny wykonawca musi zapewni kogo z papierami, ale na palcach mog policzy sytuacje w ktrych wszyscy pracownicy musieli okaza si uprawnieniami.
Poza tymi sytuacjami nikt mnie nie zapyta czy nie jestem piekarzem :P

--
Pozdrawiam
ukasz

Data: 2014-07-13 17:51:33
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 16:56, dddddddd wrote:

Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca większych firm mogę stwierdzić że nigdy nikt mnie nie
zapytał kogo zatrudniam (poza pracą zwykle w państwowych firmach, gdzie
wymogiem był jakiś konkretny papier)


Na każdej rozsądnej budowie w umowie masz wpisane, że personel ma mieć odpowiednie kwalifikacje. Jak cię inspektor albo kierownik budowy nakryje że zatrudniasz piekarzy, to będziesz miał pod górkę, a u lepszych generalnych pracownicy zostaną w trybie natychmiastowym odsunięci od pracy (a w praktyce z budowy, bo okaże się, że dla piekarzy akurat nie ma roboty). To że nikt ciebie nie zapytał znaczy tylko tyle, że albo na mało poważnych budowach pracowałeś, albo nikomu nie przyszedł do głowy pomysł, że do wykonywania elektryki przyprowadziłeś piekarzy i w sumie ciężko się temu dziwić.

Wiesz co - na drugi raz pojedź wymieniać olej do gumiarza - w końcu co w tym skomplikowanego, żeby dupę mechanikowi zawracać - nawet większość piekarzy potrafiłaby wymieniać.

Shrek.

Data: 2014-07-13 21:48:05
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-13 17:51, Użytkownik Shrek napisał:

Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca większych firm mogę stwierdzić że nigdy nikt mnie nie
zapytał kogo zatrudniam (poza pracą zwykle w państwowych firmach, gdzie
wymogiem był jakiś konkretny papier)


Na każdej rozsądnej budowie w umowie masz wpisane, że personel ma mieć
odpowiednie kwalifikacje. Jak cię inspektor albo kierownik budowy
nakryje że zatrudniasz piekarzy, to będziesz miał pod górkę, a u
lepszych generalnych pracownicy zostaną w trybie natychmiastowym
odsunięci od pracy (a w praktyce z budowy, bo okaże się, że dla piekarzy
akurat nie ma roboty). To że nikt ciebie nie zapytał znaczy tylko tyle,
że albo na mało poważnych budowach pracowałeś, albo nikomu nie przyszedł
do głowy pomysł, że do wykonywania elektryki przyprowadziłeś piekarzy i
w sumie ciężko się temu dziwić.

Wiesz co - na drugi raz pojedź wymieniać olej do gumiarza - w końcu co w
tym skomplikowanego, żeby dupę mechanikowi zawracać - nawet większość
piekarzy potrafiłaby wymieniać.

To zależy czy jest przepis wymagający aby robol kładący jakiś
kabel miał jakieś konkretne uprawnienia lub inny papier.
O ile elektryk podpinający i uruchamiający musi mieć, to ktoś
kto tylko kładzie kabel raczej nie.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-13 23:02:35
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 21:48, RadoslawF wrote:
Dnia 2014-07-13 17:51, Użytkownik Shrek napisał:

Na początek wkleję do czego się odnosiłem:

"nie, na normalnej budowie zatrudniasz elektryka i nie pytasz go kto dla
niego pracuje, jeżeli elektryk ma kaprys zatrudnić piekarza to nic ci do
tego."

Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca większych firm mogę stwierdzić że nigdy nikt mnie nie
zapytał kogo zatrudniam (poza pracą zwykle w państwowych firmach, gdzie
wymogiem był jakiś konkretny papier)


Na każdej rozsądnej budowie w umowie masz wpisane, że personel ma mieć
odpowiednie kwalifikacje.

To zależy czy jest przepis wymagający aby robol kładący jakiś
kabel miał jakieś konkretne uprawnienia lub inny papier.
O ile elektryk podpinający i uruchamiający musi mieć, to ktoś
kto tylko kładzie kabel raczej nie.

To będzie o tym dyskutował i inspektorem. A potem narzekał, że na tej budowie ma pod górkę. A potem na innych budowach.

Shrek.

Data: 2014-07-13 23:39:17
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-13 23:02, Użytkownik Shrek napisał:

Przepraszam, jaja sobie robisz?

jako podwykonawca większych firm mogę stwierdzić że nigdy nikt mnie nie
zapytał kogo zatrudniam (poza pracą zwykle w państwowych firmach, gdzie
wymogiem był jakiś konkretny papier)


Na każdej rozsądnej budowie w umowie masz wpisane, że personel ma mieć
odpowiednie kwalifikacje.

To zależy czy jest przepis wymagający aby robol kładący jakiś
kabel miał jakieś konkretne uprawnienia lub inny papier.
O ile elektryk podpinający i uruchamiający musi mieć, to ktoś
kto tylko kładzie kabel raczej nie.

To będzie o tym dyskutował i inspektorem. A potem narzekał, że na tej
budowie ma pod górkę. A potem na innych budowach.

Czyli też nie znasz przepisu nakazującego bibolom kładącym kabel
mieć jakieś uprawnienia. Co oznacza że inspektor tym kładącym
kabel może sprawdzić badania lekarskie i szkolenie BHP.
Jak mają to jeszcze może sprawdzić czy noszą kaski i ubranie
ochronne (kamizelki odblaskowe) i to wszystko.
A o ile znam zasady panujące na budowach to papiery musi mieć
szef ekipy (czy właściciel) i on odpowiada za poprawność wykonania
roboty. A czy kładący ten kabel są piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 06:17:10
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 23:39, RadoslawF wrote:

To będzie o tym dyskutował i inspektorem. A potem narzekał, że na tej
budowie ma pod górkę. A potem na innych budowach.

Czyli też nie znasz przepisu nakazującego bibolom kładącym kabel
mieć jakieś uprawnienia. Co oznacza że inspektor tym kładącym
kabel może sprawdzić badania lekarskie i szkolenie BHP.
Jak mają to jeszcze może sprawdzić czy noszą kaski i ubranie
ochronne (kamizelki odblaskowe) i to wszystko.
A o ile znam zasady panujące na budowach to papiery musi mieć
szef ekipy (czy właściciel) i on odpowiada za poprawność wykonania
roboty. A czy kładący ten kabel są piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.

Bo nikomu do głowy nie przychodzi, że to piekarz nie elektryk. Idź do Skanskiej z bandą piekarzy na budowę, to zobaczysz.

Shrek.

Data: 2014-07-14 07:09:53
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-14 06:17, Shrek pisze:

A o ile znam zasady panujące na budowach to papiery musi mieć
szef ekipy (czy właściciel) i on odpowiada za poprawność wykonania
roboty. A czy kładący ten kabel są piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.

dokładnie tak jest


Bo nikomu do głowy nie przychodzi, że to piekarz nie elektryk.

bo nikomu nie przyjdzie do głowy że aby zrobić rowek w ścianie potrzeba uprawnień czy szkoły


  Idź do
Skanskiej z bandą piekarzy na budowę, to zobaczysz.

nie przypomnę sobie, czy to nie Skanska robiła AOW na wysokości ślimaków przy zjeździe stadion? akurat tam wiem że szwagier robił...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-14 10:21:09
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 06:17, Użytkownik Shrek napisał:
On 2014-07-13 23:39, RadoslawF wrote:

To będzie o tym dyskutował i inspektorem. A potem narzekał, że na tej
budowie ma pod górkę. A potem na innych budowach.

Czyli też nie znasz przepisu nakazującego bibolom kładącym kabel
mieć jakieś uprawnienia. Co oznacza że inspektor tym kładącym
kabel może sprawdzić badania lekarskie i szkolenie BHP.
Jak mają to jeszcze może sprawdzić czy noszą kaski i ubranie
ochronne (kamizelki odblaskowe) i to wszystko.
A o ile znam zasady panujące na budowach to papiery musi mieć
szef ekipy (czy właściciel) i on odpowiada za poprawność wykonania
roboty. A czy kładący ten kabel są piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.

Bo nikomu do głowy nie przychodzi, że to piekarz nie elektryk. Idź do
Skanskiej z bandą piekarzy na budowę, to zobaczysz.

Bo nie ma znaczenia kto ten kabel kładzie. Ważne jest aby położyli
i podłączyli tak jak trzeba. A uprawnienia sprawdzają tym którzy
muszą je posiadać.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 11:43:57
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 10:21, RadoslawF wrote:

Bo nie ma znaczenia kto ten kabel kładzie. Ważne jest aby położyli
i podłączyli tak jak trzeba.

Jak już mówiłem jedź zmieniaj olej do gumiarza albo nawet piekarza. Zawory niech ci reguluje hudraulik (nawet nazwa się zgadza).

Shrek

Data: 2014-07-14 12:06:29
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 11:43, Użytkownik Shrek napisał:

Bo nie ma znaczenia kto ten kabel kładzie. Ważne jest aby położyli
i podłączyli tak jak trzeba.

Jak już mówiłem jedź zmieniaj olej do gumiarza albo nawet piekarza.
Zawory niech ci reguluje hudraulik (nawet nazwa się zgadza).

Olej wymieniam w specjalistycznym zakładzie w którym właściciel
siedzi przy kasie a olej i filtry wymienia pracownik.
Nie wiem czy ten pracownik nie jest na przykład piekarzem i
nie interesuje mnie to.
A jak jadę do mechanika wyregulować zawory to się pytam czy
potrafi w moim wynalazku i ile zapłacę a nie czy ma odpowiednie
papiery. A ty sprawdzasz swoim mechanikom uprawnienia ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 12:48:35
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 12:06, RadoslawF wrote:
Dnia 2014-07-14 11:43, Użytkownik Shrek napisał:

Olej wymieniam w specjalistycznym zakładzie w którym właściciel
siedzi przy kasie a olej i filtry wymienia pracownik.
Nie wiem czy ten pracownik nie jest na przykład piekarzem i
nie interesuje mnie to.

Ale ufasz, że się na tym zna i to nie piekarz?

A jak jadę do mechanika wyregulować zawory to się pytam czy
potrafi w moim wynalazku i ile zapłacę a nie czy ma odpowiednie
papiery. A ty sprawdzasz swoim mechanikom uprawnienia ?

Nie. Za to jak zatrudniam elektryków, to ufam właścicielowi że zatrudnia profesjonalistów. Jak potem okaże się że jeden z drugim nie mają pojęcia "bo robią tylko co szef każe" to pójdę do szefa i powiem, że nie tak się umawialiśmy - jak powie mi że może zatrudniać piekarzy i mi nic do tego, to postaram się, żeby miał na tej budowie pod górkę, a w miarę możliwości, żeby z niej wyleciał - proste?

Shrek.

Data: 2014-07-14 14:58:38
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 12:48, Użytkownik Shrek napisał:

Olej wymieniam w specjalistycznym zakładzie w którym właściciel
siedzi przy kasie a olej i filtry wymienia pracownik.
Nie wiem czy ten pracownik nie jest na przykład piekarzem i
nie interesuje mnie to.

Ale ufasz, że się na tym zna i to nie piekarz?

Nie ufam że to nie piekarz, nie mam nic do piekarzy, skoro
znalazł taką pracę to niech ją dobrze wykonuje.
A to gwarantuje mi właściciel serwisu.

A jak jadę do mechanika wyregulować zawory to się pytam czy
potrafi w moim wynalazku i ile zapłacę a nie czy ma odpowiednie
papiery. A ty sprawdzasz swoim mechanikom uprawnienia ?

Nie. Za to jak zatrudniam elektryków, to ufam właścicielowi że zatrudnia
profesjonalistów. Jak potem okaże się że jeden z drugim nie mają pojęcia
"bo robią tylko co szef każe" to pójdę do szefa i powiem, że nie tak się
umawialiśmy - jak powie mi że może zatrudniać piekarzy i mi nic do tego,
to postaram się, żeby miał na tej budowie pod górkę, a w miarę
możliwości, żeby z niej wyleciał - proste?

I pytanie czy sprawdzasz uprawnienia mechanikom gładko ominąłeś,
a szkodo bo to jeden z wielu zawodów gdzie formalne uprawnienia
nie są wymagane podobnie jak od roboli ciągających kable na budowach.
Ciągnących, bo ludzie je podłączający już powinni uprawnienia SEP mieć.
To co piszesz o budowie to jakieś bajki, nikt nie wnika w uprawnienia
czy wykształcenie przygodnych robotników. Maja robić szybko i
dobrze i jak tak nie robią to opieprza się ich majstra lub szefa.
Gdybyś kiedykolwiek prowadził jakąś budowę to wiedział być że
dla ciebie liczy się szybko, tanio i dobrze (w różnej kolejności)
a nie dyplomy czy papiery podwykonawców.
A praktyka wykazuje że wpadki trafiają się wszystkim i papier czy
dyplom nie gwarantuje jej uniknięcia.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 16:19:22
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 14:58, RadoslawF wrote:

Nie ufam że to nie piekarz, nie mam nic do piekarzy, skoro
znalazł taką pracę to niech ją dobrze wykonuje.
A to gwarantuje mi właściciel serwisu.

Gwarantuje powiadasz. To skoro ci wszystko jedno czy ci piekarz czy mechanik wymienia olej, to czemu nie jedziesz do piekarni?

Nie. Za to jak zatrudniam elektryków, to ufam właścicielowi że zatrudnia
profesjonalistów. Jak potem okaże się że jeden z drugim nie mają pojęcia
"bo robią tylko co szef każe" to pójdę do szefa i powiem, że nie tak się
umawialiśmy - jak powie mi że może zatrudniać piekarzy i mi nic do tego,
to postaram się, żeby miał na tej budowie pod górkę, a w miarę
możliwości, żeby z niej wyleciał - proste?

I pytanie czy sprawdzasz uprawnienia mechanikom gładko ominąłeś,
a szkodo bo to jeden z wielu zawodów gdzie formalne uprawnienia
nie są wymagane podobnie jak od roboli ciągających kable na budowach.

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty. Przyjemnie by ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Ciągnących, bo ludzie je podłączający już powinni uprawnienia SEP mieć.
To co piszesz o budowie to jakieś bajki, nikt nie wnika w uprawnienia
czy wykształcenie przygodnych robotników. Maja robić szybko i
dobrze i jak tak nie robią to opieprza się ich majstra lub szefa.
Gdybyś kiedykolwiek prowadził jakąś budowę to wiedział być że
dla ciebie liczy się szybko, tanio i dobrze (w różnej kolejności)

Dobra - pozostań w nieświadomości. Jak liczy się dobrze i szybko to mają być fachowcy. Problem w tym, że potem tacy wykonawcy obiecują szybko i dobrze a robią tanio. Przysłowie co można zrobić z szybko, dobrze i tanio zapewne znasz.

Shrek.

Data: 2014-07-14 18:26:01
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 16:19:22 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-14 14:58, RadoslawF wrote:
Nie ufam e to nie piekarz, nie mam nic do piekarzy, skoro
znalaz tak prac to niech j dobrze wykonuje.
A to gwarantuje mi waciciel serwisu.

Gwarantuje powiadasz. To skoro ci wszystko jedno czy ci piekarz czy mechanik wymienia olej, to czemu nie jedziesz do piekarni?

Bo piekarnia takich uslug nie oferuje.
A ci co oferuja ... jade do "mechanika" i nie sprawdzam czy ma
certyfikat na zmiane oleju. A moze sie zdarzyc ze jakiemus uczniowi
powierzy.

Ba, sam nawet zmienialem, o ja partacz jeden ...

J.

Data: 2014-07-14 18:39:35
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 16:19, Użytkownik Shrek napisał:

Nie ufam że to nie piekarz, nie mam nic do piekarzy, skoro
znalazł taką pracę to niech ją dobrze wykonuje.
A to gwarantuje mi właściciel serwisu.

Gwarantuje powiadasz. To skoro ci wszystko jedno czy ci piekarz czy
mechanik wymienia olej, to czemu nie jedziesz do piekarni?

Bo piekarnia nie oferuje takiej usługi. Nie wiedziałeś ?

Nie. Za to jak zatrudniam elektryków, to ufam właścicielowi że zatrudnia
profesjonalistów. Jak potem okaże się że jeden z drugim nie mają pojęcia
"bo robią tylko co szef każe" to pójdę do szefa i powiem, że nie tak się
umawialiśmy - jak powie mi że może zatrudniać piekarzy i mi nic do tego,
to postaram się, żeby miał na tej budowie pod górkę, a w miarę
możliwości, żeby z niej wyleciał - proste?

I pytanie czy sprawdzasz uprawnienia mechanikom gładko ominąłeś,
a szkodo bo to jeden z wielu zawodów gdzie formalne uprawnienia
nie są wymagane podobnie jak od roboli ciągających kable na budowach.

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty. Przyjemnie by
ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.
I jak z tym sprawdzaniem przez ciebie uprawnień mechanika ?

Ciągnących, bo ludzie je podłączający już powinni uprawnienia SEP mieć.
To co piszesz o budowie to jakieś bajki, nikt nie wnika w uprawnienia
czy wykształcenie przygodnych robotników. Maja robić szybko i
dobrze i jak tak nie robią to opieprza się ich majstra lub szefa.
Gdybyś kiedykolwiek prowadził jakąś budowę to wiedział być że
dla ciebie liczy się szybko, tanio i dobrze (w różnej kolejności)

Dobra - pozostań w nieświadomości. Jak liczy się dobrze i szybko to mają
być fachowcy. Problem w tym, że potem tacy wykonawcy obiecują szybko i
dobrze a robią tanio. Przysłowie co można zrobić z szybko, dobrze i
tanio zapewne znasz.

Ja nie bawię się w zatrudnianie Panów Józków i sprawdzanie ich
uprawnień SEPowskich. Ja zlecam wynajętej firmie wykonanie
pracy i potem ją z tej pracy rozliczam. Nie rozliczam jej natomiast
z posiadanych przez jej pracowników papierów. Bo to kontrahenta
sprawa czy zatrudni elektryków, piekarzy czy studentów.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 19:17:58
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 18:39, RadoslawF wrote:

Gwarantuje powiadasz. To skoro ci wszystko jedno czy ci piekarz czy
mechanik wymienia olej, to czemu nie jedziesz do piekarni?

Bo piekarnia nie oferuje takiej usługi. Nie wiedziałeś ?

A jakby oferowała, to pojechałbyś do piekarni czy warsztatu?

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty. Przyjemnie by
ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

Bo to kontrahenta
sprawa czy zatrudni elektryków, piekarzy czy studentów.

Dopóki piekarza albo późniejszego użytkownika prąd nie pierdolnie... Pomijając bardziej banalne aspekty.

Shrek

Data: 2014-07-15 14:16:06
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 19:17, Użytkownik Shrek napisał:

Gwarantuje powiadasz. To skoro ci wszystko jedno czy ci piekarz czy
mechanik wymienia olej, to czemu nie jedziesz do piekarni?

Bo piekarnia nie oferuje takiej usługi. Nie wiedziałeś ?

A jakby oferowała, to pojechałbyś do piekarni czy warsztatu?

Jak jakaś będzie oferowała to się zastanowię.

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty. Przyjemnie by
ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

To nie kwestia kultury tylko nazewnictwa.

Bo to kontrahenta
sprawa czy zatrudni elektryków, piekarzy czy studentów.

Dopóki piekarza albo późniejszego użytkownika prąd nie pierdolnie...
Pomijając bardziej banalne aspekty.

Jakbyś zamiast się podniecać czytał to co piszę to wiedział byś
że nikt człowiekowi bez uprawnień nie pozwoli czegokolwiek
podpinać pod linię z prądem. Cały czas rozmawiamy o ciąganiu
kabli czy położeniu instalacji w budowanych budynkach.
A kabel zawinięty na bęben i leżący w magazynie nie jest pod
napięciem i nie kopnie przykładowego piekarza.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 14:54:09
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 14:16, RadoslawF wrote:

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty.
Przyjemnie by
ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

To nie kwestia kultury tylko nazewnictwa.

A nazewnictwo kwestią kultury...

Bo to kontrahenta
sprawa czy zatrudni elektryków, piekarzy czy studentów.

Dopóki piekarza albo późniejszego użytkownika prąd nie pierdolnie...
Pomijając bardziej banalne aspekty.

Jakbyś zamiast się podniecać czytał to co piszę to wiedział byś
że nikt człowiekowi bez uprawnień nie pozwoli czegokolwiek
podpinać pod linię z prądem. Cały czas rozmawiamy o ciąganiu
kabli czy położeniu instalacji w budowanych budynkach.
A kabel zawinięty na bęben i leżący w magazynie nie jest pod
napięciem i nie kopnie przykładowego piekarza.

A kabel rozwinięty to już HGW - może go jakiś inny piekarz podłączył. Ponadto wszystkiego nie sprawdzisz potem - możesz pomierzyć gniazda i wypusty o których wiesz. Te które piekarz zostawił nie w tym miejscy np już nie. Uwierz mi - to napradę da się skopać łatwo jak się nie ma doświadczenia. A piekarze to mają doświadczenie w robieniu chleba.

Shrek.

Data: 2014-07-15 15:37:19
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 14:54, Użytkownik Shrek napisał:

Trochę szacunku dla fizycznych. To też ludzie tacy jak ty.
Przyjemnie by
ci było gdyby wołali na ciebie robol?

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

To nie kwestia kultury tylko nazewnictwa.

A nazewnictwo kwestią kultury...

Nie nazewnictwo a ewentualne obrażania czy wyzywanie.

Bo to kontrahenta
sprawa czy zatrudni elektryków, piekarzy czy studentów.

Dopóki piekarza albo późniejszego użytkownika prąd nie pierdolnie...
Pomijając bardziej banalne aspekty.

Jakbyś zamiast się podniecać czytał to co piszę to wiedział byś
że nikt człowiekowi bez uprawnień nie pozwoli czegokolwiek
podpinać pod linię z prądem. Cały czas rozmawiamy o ciąganiu
kabli czy położeniu instalacji w budowanych budynkach.
A kabel zawinięty na bęben i leżący w magazynie nie jest pod
napięciem i nie kopnie przykładowego piekarza.

A kabel rozwinięty to już HGW - może go jakiś inny piekarz podłączył.
Ponadto wszystkiego nie sprawdzisz potem - możesz pomierzyć gniazda i
wypusty o których wiesz. Te które piekarz zostawił nie w tym miejscy np
już nie. Uwierz mi - to napradę da się skopać łatwo jak się nie ma
doświadczenia. A piekarze to mają doświadczenie w robieniu chleba.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 16:55:14
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 15:37, RadoslawF wrote:

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

To nie kwestia kultury tylko nazewnictwa.

A nazewnictwo kwestią kultury...

Nie nazewnictwo a ewentualne obrażania czy wyzywanie.

Słoma ci z butów wyłazi - inteligent w pierwszym pokoleniu? Fizycznych już się brzydzisz?

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Znowu wychodzi, żeś nigdy na budowie nie był - a co kładą, kładą i nagle ostatniego dnia podłączają napięcie na rozdzielnicę główną? A bruzdownice mają akumulatorowe? A nawet jakby, to jak piekarz podłączy pod nieczynną (chwilowo) puszkę, to po oddaniu instalacji będzie na nim napięcie czy nie?

Proponuję ci już się nie pogrążać i nie dowodzić dalej, że to piekarz ma robić instalację elektryczną nie elektryk. Druciarstwo to jednak nasz sport narodowy...

Shrek.

Data: 2014-07-15 22:47:27
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 16:55, Użytkownik Shrek napisał:

Kiedy taki który zajmuje się ciąganiem kabli na budowach to
faktycznie
robol a nie specjalista z uprawnieniami.

Jak dla mnie to nie robol. Ale to kwestia kultury.

To nie kwestia kultury tylko nazewnictwa.

A nazewnictwo kwestią kultury...

Nie nazewnictwo a ewentualne obrażania czy wyzywanie.

Słoma ci z butów wyłazi - inteligent w pierwszym pokoleniu? Fizycznych
już się brzydzisz?

Nie brzydzę się, nazywam zgodnie ze stanem faktycznym bez zakłamań
i owijania w bawełnę.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Znowu wychodzi, żeś nigdy na budowie nie był - a co kładą, kładą i nagle
ostatniego dnia podłączają napięcie na rozdzielnicę główną? A
bruzdownice mają akumulatorowe? A nawet jakby, to jak piekarz podłączy
pod nieczynną (chwilowo) puszkę, to po oddaniu instalacji będzie na nim
napięcie czy nie?

Ty nie byłeś. Pod napięciem jest instalacja budowlańców której
używają. Instalacja w budowanym obiekcie jest uruchamiana przez
kogoś innego i nie w momencie kiedy kable jeszcze kładą.

Proponuję ci już się nie pogrążać i nie dowodzić dalej, że to piekarz ma
robić instalację elektryczną nie elektryk. Druciarstwo to jednak nasz
sport narodowy...

Nierozumienie czytanego tekstu to sport narodowy takich jak ty.
Kładzenie kabla przez przypadkowych pracowników to jeszcze nie
robienie kompletnej instalacji elektrycznej. I nie jej podłączanie.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 22:58:13
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 22:47, RadoslawF wrote:

Słoma ci z butów wyłazi - inteligent w pierwszym pokoleniu? Fizycznych
już się brzydzisz?

Nie brzydzę się, nazywam zgodnie ze stanem faktycznym bez zakłamań
i owijania w bawełnę.

Czyliś burak i tyle.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Znowu wychodzi, żeś nigdy na budowie nie był - a co kładą, kładą i nagle
ostatniego dnia podłączają napięcie na rozdzielnicę główną? A
bruzdownice mają akumulatorowe? A nawet jakby, to jak piekarz podłączy
pod nieczynną (chwilowo) puszkę, to po oddaniu instalacji będzie na nim
napięcie czy nie?

Ty nie byłeś. Pod napięciem jest instalacja budowlańców której
używają.

I ta instalacja jest zasilana z... Tak zwykle z rozdzielnicy głównej i działających WLZ. Nastpnie podpina się RBtki do już uruchomionych rozdzielnic oddziałowych. Masz naprawdę kiepskie pojęcie o budowach większych budynków niż domek jednorodzinny. Jak myślisz - dlaczego mniej więcej od połowy - 2/3 budowy wszyscy pytają kiedy będzie napięcie docelowe i oświetlenie?

Shrek.

Data: 2014-07-16 13:51:54
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 22:58, Użytkownik Shrek napisał:

Słoma ci z butów wyłazi - inteligent w pierwszym pokoleniu? Fizycznych
już się brzydzisz?

Nie brzydzę się, nazywam zgodnie ze stanem faktycznym bez zakłamań
i owijania w bawełnę.

Czyliś burak i tyle.

Burak to człowiek który obłudnie twierdzi że nikogo nie obraża
a mimo to obraża swojego rozmówcę. Czyli to ty jesteś burakiem w
tej dyskusji.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Znowu wychodzi, żeś nigdy na budowie nie był - a co kładą, kładą i nagle
ostatniego dnia podłączają napięcie na rozdzielnicę główną? A
bruzdownice mają akumulatorowe? A nawet jakby, to jak piekarz podłączy
pod nieczynną (chwilowo) puszkę, to po oddaniu instalacji będzie na nim
napięcie czy nie?

Ty nie byłeś. Pod napięciem jest instalacja budowlańców której
używają.

I ta instalacja jest zasilana z... Tak zwykle z rozdzielnicy głównej i
działających WLZ. Nastpnie podpina się RBtki do już uruchomionych
rozdzielnic oddziałowych. Masz naprawdę kiepskie pojęcie o budowach
większych budynków niż domek jednorodzinny. Jak myślisz - dlaczego mniej
więcej od połowy - 2/3 budowy wszyscy pytają kiedy będzie napięcie
docelowe i oświetlenie?

Co oczywiście nie zmienia sytuacji że kiedy zaczynają kłaść pierwsze
kable na pierwszej kondygnacji to są tylko kładzione a nie podłączane.
I stan ten trwa dosyć długo a zmienia się dopiero jak ściany stoją
a w środku pojawiają się wykończeniowcy. Ale wtedy już nikt
kabli nie ciąga bo są a przynajmniej powinny być położone i można
w miarę bezpiecznie je podłączać.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-16 14:07:35
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-16 13:51, RadoslawF wrote:

Czyliś burak i tyle.

Burak to człowiek który obłudnie twierdzi że nikogo nie obraża
a mimo to obraża swojego rozmówcę. Czyli to ty jesteś burakiem w
tej dyskusji.

Burak to jest między innymi ktoś, kto robotnika nazywa robolem. I nie jest to oddawanie stanu faktycznego - tak samo jak nazwanie murzyna czarnuchem. Idź na budowę i nazwij fizycznych robolami, to już ci wytłumaczą.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Co oczywiście nie zmienia sytuacji że kiedy zaczynają kłaść pierwsze
kable na pierwszej kondygnacji to są tylko kładzione a nie podłączane.
I stan ten trwa dosyć długo a zmienia się dopiero jak ściany stoją
a w środku pojawiają się wykończeniowcy. Ale wtedy już nikt
kabli nie ciąga bo są a przynajmniej powinny być położone i można
w miarę bezpiecznie je podłączać.

Naprawdę przejdź się na budowę, tylko z tym nazywaniem fizycznych roblolami się wstrzymaj, bo nic z niej nie wyniesiesz oprócz zębów luzem;P

Shrek.

Data: 2014-07-16 23:58:39
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-16 14:07, Użytkownik Shrek napisał:

Czyliś burak i tyle.

Burak to człowiek który obłudnie twierdzi że nikogo nie obraża
a mimo to obraża swojego rozmówcę. Czyli to ty jesteś burakiem w
tej dyskusji.

Burak to jest między innymi ktoś, kto robotnika nazywa robolem. I nie
jest to oddawanie stanu faktycznego - tak samo jak nazwanie murzyna
czarnuchem. Idź na budowę i nazwij fizycznych robolami, to już ci
wytłumaczą.

Burak to ktoś kto rozmówcę nazywa burakiem.

Podłączyć to trzeba mieć do czego.
W nowo budowanych budynkach nie podpina się kładzionej instalacji
do aktywnego przyłącza. Nie wiedziałeś ?

Co oczywiście nie zmienia sytuacji że kiedy zaczynają kłaść pierwsze
kable na pierwszej kondygnacji to są tylko kładzione a nie podłączane.
I stan ten trwa dosyć długo a zmienia się dopiero jak ściany stoją
a w środku pojawiają się wykończeniowcy. Ale wtedy już nikt
kabli nie ciąga bo są a przynajmniej powinny być położone i można
w miarę bezpiecznie je podłączać.

Naprawdę przejdź się na budowę, tylko z tym nazywaniem fizycznych
roblolami się wstrzymaj, bo nic z niej nie wyniesiesz oprócz zębów luzem;P

Jak rozumiem jedyny argument jaki ci został to nazywanie mnie
burakiem i straszenie utratą zębów.
Ośmieszaj się tak dalej.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-17 07:40:26
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-16 23:58, RadoslawF wrote:

Burak to jest między innymi ktoś, kto robotnika nazywa robolem. I nie
jest to oddawanie stanu faktycznego - tak samo jak nazwanie murzyna
czarnuchem. Idź na budowę i nazwij fizycznych robolami, to już ci
wytłumaczą.

Burak to ktoś kto rozmówcę nazywa burakiem.

LOL^2. Po pierwsze to bzdura, po drugie ty też nazwałeś mnie burakiem :P Sam się wkopałaś:)

Naprawdę przejdź się na budowę, tylko z tym nazywaniem fizycznych
roblolami się wstrzymaj, bo nic z niej nie wyniesiesz oprócz zębów
luzem;P

Jak rozumiem jedyny argument jaki ci został to nazywanie mnie
burakiem i straszenie utratą zębów.

O reszcie już nie warto dyskutować, bo jesteś wyjątkowo odporny na fakty.

Shrek.

Data: 2014-07-17 12:27:07
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-17 07:40, Użytkownik Shrek napisał:

Burak to jest między innymi ktoś, kto robotnika nazywa robolem. I nie
jest to oddawanie stanu faktycznego - tak samo jak nazwanie murzyna
czarnuchem. Idź na budowę i nazwij fizycznych robolami, to już ci
wytłumaczą.

Burak to ktoś kto rozmówcę nazywa burakiem.

LOL^2. Po pierwsze to bzdura, po drugie ty też nazwałeś mnie burakiem :P
Sam się wkopałaś:)

Ja przytoczyłem definicję buraka i zauważyłem że dzięki temu
że posunąłeś się do wyzwiska sam się nim stałeś.

Naprawdę przejdź się na budowę, tylko z tym nazywaniem fizycznych
roblolami się wstrzymaj, bo nic z niej nie wyniesiesz oprócz zębów
luzem;P

Jak rozumiem jedyny argument jaki ci został to nazywanie mnie
burakiem i straszenie utratą zębów.

O reszcie już nie warto dyskutować, bo jesteś wyjątkowo odporny na fakty.

Na "fakty" wymyślone przez ciebie owszem.
A sporo tego nawymyślałeś w tej dyskusji.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 12:45:44
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
bezplatna A2
Dnia 2014-07-13, o godz. 23:39:17
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(a):

A o ile znam zasady panujce na budowach to papiery musi mie
szef ekipy (czy waciciel) i on odpowiada za poprawno wykonania
roboty. A czy kadcy ten kabel s piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.

Wiesz - jeli chodzi o autostrady (bo w sumie o takie budowy tu chodzi)
to mam pewne dowiadczenie z jednym z wykonawcw. Siostra pracuje
w SKANSKA - midzy innymi pracowaa na budowie A1 3miasto-Grudzidz i
potem Grudzidz-Toru. I na ich budowach kady musi mie odpowiednie
papiery. Take w firmach podwykonawcw. Nie mam bata. Firma mocno
niepastwowa a wymaga.

Zdrwko

Data: 2014-07-14 12:57:38
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 12:45, Maciek "Babcia" Dobosz wrote:

Firma mocno
niepastwowa a wymaga.

Potwierdzam.

Shrek.

Data: 2014-07-14 13:16:26
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 12:45:44 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
napisa(a):
Wiesz - jeli chodzi o autostrady (bo w sumie o takie budowy tu chodzi)
to mam pewne dowiadczenie z jednym z wykonawcw. Siostra pracuje
w SKANSKA - midzy innymi pracowaa na budowie A1 3miasto-Grudzidz i
potem Grudzidz-Toru. I na ich budowach kady musi mie odpowiednie
papiery. Take w firmach podwykonawcw. Nie mam bata.

Ale kierownik ekipy, czy wszyscy ?

Firma mocno niepastwowa a wymaga.

No, mosty Skanskiej stoja. Buduja chyba w miare szybko i jakby
solidnie.

Alpine Bau nie wiem jakie miala wymagania, ale budowe jednego mostu
sp* pare razy ...

J.

Data: 2014-07-14 13:52:06
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 13:16, J.F. wrote:

Ale kierownik ekipy, czy wszyscy ?

Kierownik robt - uprawnienia wykonawcze, reszta bhp, prace na wysokoci, szkolenie stanowiskowe a elektrycy (nie tylko pewnie) SEP.

Shrek.

Data: 2014-07-14 15:37:22
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 13:52:06 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-14 13:16, J.F. wrote:
Ale kierownik ekipy, czy wszyscy ?
Kierownik robt - uprawnienia wykonawcze, reszta bhp, prace na

bhp to dzis wszedzie musisz miec - nawet w biurze czy bibliotece.

wysokoci, szkolenie stanowiskowe a elektrycy (nie tylko pewnie) SEP.

i wszyscy co kable ukladaja i bruzdy zlobia to elektrycy z SEP ? J.

Data: 2014-07-14 16:21:13
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 15:37, J.F. wrote:

Kierownik robt - uprawnienia wykonawcze, reszta bhp, prace na

bhp to dzis wszedzie musisz miec - nawet w biurze czy bibliotece.

wysokoci, szkolenie stanowiskowe a elektrycy (nie tylko pewnie) SEP.

i wszyscy co kable ukladaja i bruzdy zlobia to elektrycy z SEP ?

Na wszyskich (prawie) budowach tak - choby dlatego, e nikt nie ma ochoty do rozdzielni wpuszcza kogo bez sepu. A kable gdzie si zaczynaj. Bruzdy moe sobie robi murarz. Kabel ma uoy kto kto wie jak ukada kable.

Shrek.

Data: 2014-07-14 18:47:19
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 16:21, Użytkownik Shrek napisał:

Kierownik robót - uprawnienia wykonawcze, reszta bhp, prace na

bhp to dzis wszedzie musisz miec - nawet w biurze czy bibliotece.

wysokości, szkolenie stanowiskowe a elektrycy (nie tylko pewnie) SEP.

i wszyscy co kable ukladaja i bruzdy zlobia to elektrycy z SEP ?

Na wszyskich (prawie) budowach tak - choćby dlatego, że nikt nie ma
ochoty do rozdzielni wpuszczać kogoś bez sepu. A kable gdzieś się
zaczynają. Bruzdy może sobie robić murarz. Kabel ma ułożyć ktoś kto wie
jak układać kable.

Na ostatnio oglądanej budowie kable razem z peszlem układał
magazynier z pomocą dwu specy od szalunków.
Ta firma akurat utrzymuje na każdej prowadzonej budowie
gościa który jest magazynierem, kierowcą i zaopatrzeniowcem
a w wolnych momentach dostaje różne prace zlecone od kierownika
budowy. Inna praca przy jakiej go widziałem to było malowanie
fundamentów jakąś zabezpieczającą substancją bitumiczną.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 19:19:02
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 18:47, RadoslawF wrote:

Na ostatnio oglądanej budowie kable razem z peszlem układał
magazynier z pomocą dwu specy od szalunków.

Ja też różne rzeczy widziałem. Tylko co z tego?

Shrek.

Data: 2014-07-15 14:17:55
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 19:19, Użytkownik Shrek napisał:

Na ostatnio oglądanej budowie kable razem z peszlem układał
magazynier z pomocą dwu specy od szalunków.

Ja też różne rzeczy widziałem. Tylko co z tego?

Pewnie to że nie do końca rozumiesz co widzisz i dlatego ośmieszasz
się teoriami jakie to uprawnienia powinien mieć byle układacz
kabla.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 14:56:50
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 14:17, RadoslawF wrote:

Ja też różne rzeczy widziałem. Tylko co z tego?

Pewnie to że nie do końca rozumiesz co widzisz i dlatego ośmieszasz
się teoriami jakie to uprawnienia powinien mieć byle układacz
kabla.

Ma mieć SEP - koniec tematu - każdy kto się służbowo dotyka instalacji elektrycznej poza czynnościami wynikającymi z jej normalnego użytkowania ma mieć SEP - pochwalisz się którzy generalni akceptują, że ich elektrycy nie mają uprawnień SEP do 1kV?

Shrek.

Data: 2014-07-15 15:35:34
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 14:56:50 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-15 14:17, RadoslawF wrote:
Pewnie to e nie do koca rozumiesz co widzisz i dlatego omieszasz
si teoriami jakie to uprawnienia powinien mie byle ukadacz
kabla.
Ma mie SEP - koniec tematu - kady kto si subowo dotyka instalacji elektrycznej poza czynnociami wynikajcymi z jej normalnego uytkowania ma mie SEP - pochwalisz si ktrzy generalni akceptuj, e ich elektrycy nie maj uprawnie SEP do 1kV?

Elektryk z zalozenia ma SEP, inaczej nie jest elektryk :-)

Pytanie brzmi kto u tych generalnych bruzdy kuje, peszle uklada, kable
ciagnie, czy chocby z magazynu je wydaje :-)

J.

Data: 2014-07-15 15:41:49
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 14:56, Użytkownik Shrek napisał:

Ja też różne rzeczy widziałem. Tylko co z tego?

Pewnie to że nie do końca rozumiesz co widzisz i dlatego ośmieszasz
się teoriami jakie to uprawnienia powinien mieć byle układacz
kabla.

Ma mieć SEP - koniec tematu - każdy kto się służbowo dotyka instalacji
elektrycznej poza czynnościami wynikającymi z jej normalnego użytkowania
ma mieć SEP - pochwalisz się którzy generalni akceptują, że ich
elektrycy nie mają uprawnień SEP do 1kV?

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem
i nie musi posiadać uprawnień SEPowskich. Człowiek który będzie
te kable podłączał powinien.
Dlaczego mam wrażenie że nie dyskutujesz z moimi poglądami tylko
z własnymi które mi przypisujesz ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 16:57:44
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 15:41, RadoslawF wrote:

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem

No masz rację - najlepiej jak będzie piekarzem - przy okazji drugie śniadanie upiecze. A krawężniki na węzłach autostradowych powinni układać dekoratorzy wnętrz. EOT.

Shrek

Data: 2014-07-15 22:50:45
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 16:57, Użytkownik Shrek napisał:

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem

No masz rację - najlepiej jak będzie piekarzem - przy okazji drugie
śniadanie upiecze. A krawężniki na węzłach autostradowych powinni
układać dekoratorzy wnętrz. EOT.

Dekorator wnętrz raczej nie będzie zainteresowany układaniem
krawężników. Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 22:59:09
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 22:50, RadoslawF wrote:
Dnia 2014-07-15 16:57, Użytkownik Shrek napisał:

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem

No masz rację - najlepiej jak będzie piekarzem - przy okazji drugie
śniadanie upiecze. A krawężniki na węzłach autostradowych powinni
układać dekoratorzy wnętrz. EOT.

Dekorator wnętrz raczej nie będzie zainteresowany układaniem
krawężników.

Podobnie jak piekarz układaniem kabli.

Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Shrek.

Data: 2014-07-16 13:55:49
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 22:59, Użytkownik Shrek napisał:

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem

No masz rację - najlepiej jak będzie piekarzem - przy okazji drugie
śniadanie upiecze. A krawężniki na węzłach autostradowych powinni
układać dekoratorzy wnętrz. EOT.

Dekorator wnętrz raczej nie będzie zainteresowany układaniem
krawężników.

Podobnie jak piekarz układaniem kabli.

Nie wiem czym będzie zainteresowany piekarz ale pamiętam żę
to ty wymyśliłeś że nie chcesz aby kable układał na budowie.
Myślałem że znasz nagminne przypadki układania kabli przez
piekarzy, zwłaszcza jak tak bardzo się dopytywałeś czy pojadę
do nich na wymianę opon.

Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ? Czy dalej będziesz
udawał że pytania nie było ?  :-)


Pozdrawiam

Data: 2014-07-16 14:10:15
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-16 13:55, RadoslawF wrote:

Myślałem że znasz nagminne przypadki układania kabli przez
piekarzy, zwłaszcza jak tak bardzo się dopytywałeś czy pojadę
do nich na wymianę opon.

Nagminnych nie znam, bo na szczęście nie jest to popularny proceder. W tych przypadkach jak jacyś "fachowcy" układali kable to nie wiem czy akurat to byli piekarze.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ? Czy dalej będziesz
udawał że pytania nie było ?  :-)

Nie, nie sprawdzam. A bo co?

Shrek.

Data: 2014-07-17 00:00:36
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-16 14:10, Użytkownik Shrek napisał:

Myślałem że znasz nagminne przypadki układania kabli przez
piekarzy, zwłaszcza jak tak bardzo się dopytywałeś czy pojadę
do nich na wymianę opon.

Nagminnych nie znam, bo na szczęście nie jest to popularny proceder. W
tych przypadkach jak jacyś "fachowcy" układali kable to nie wiem czy
akurat to byli piekarze.

Co gorsza też nie wiesz czy piekarzami byli a tak twierdzisz.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ? Czy dalej będziesz
udawał że pytania nie było ?  :-)

Nie, nie sprawdzam. A bo co?

To dlaczego oczekujesz takiego sprawdzania od innych ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-17 07:42:38
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-17 00:00, RadoslawF wrote:

Nagminnych nie znam, bo na szczęście nie jest to popularny proceder. W
tych przypadkach jak jacyś "fachowcy" układali kable to nie wiem czy
akurat to byli piekarze.

Co gorsza też nie wiesz czy piekarzami byli a tak twierdzisz.

Gdzie tak twierdzę?

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ? Czy dalej będziesz
udawał że pytania nie było ?  :-)

Nie, nie sprawdzam. A bo co?

To dlaczego oczekujesz takiego sprawdzania od innych ?

NIe oczekuje - oczekuje, że bez sprawdzania przyjdą z fachowcami - na swoich podwykonawcach tylko raz się zawiodełem i ci akurat byli przez jakiś czas pod tym względem trzepania.

To że ktoś nie sprawdza, to nie znaczy że wolno - to że nie ma kanara nie oznacza, że wolno bez biletu itd.

Shrek.

Data: 2014-07-17 12:28:52
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-17 07:42, Użytkownik Shrek napisał:

Nagminnych nie znam, bo na szczęście nie jest to popularny proceder. W
tych przypadkach jak jacyś "fachowcy" układali kable to nie wiem czy
akurat to byli piekarze.

Co gorsza też nie wiesz czy piekarzami byli a tak twierdzisz.

Gdzie tak twierdzę?

To może zacznij czytać to co sam napisałeś.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ? Czy dalej będziesz
udawał że pytania nie było ?  :-)

Nie, nie sprawdzam. A bo co?

To dlaczego oczekujesz takiego sprawdzania od innych ?

NIe oczekuje - oczekuje, że bez sprawdzania przyjdą z fachowcami - na
swoich podwykonawcach tylko raz się zawiodełem i ci akurat byli przez
jakiś czas pod tym względem trzepania.

To że ktoś nie sprawdza, to nie znaczy że wolno - to że nie ma kanara
nie oznacza, że wolno bez biletu itd.

To dlaczego przez tyle psotów bredziłeś o konieczności posiadania
papierów a nie umiejętności ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-16 22:33:55
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co bądź.

Data: 2014-07-17 12:31:46
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-16 22:33, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień. I przeważnie jest tak że uprawnienia
ma szefa, a wiedzę szef i cześć dłużej pracujących. I to wystarcza.
Ale wytłumacz to fanatykowi twierdzącemu że tylko i wyłącznie
kwit z uprawnieniami i żeby to nie był piekarz.   :-)


Pozdrawiam

Data: 2014-07-20 22:24:03
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

I przeważnie jest tak że uprawnienia
ma szefa, a wiedzę szef i cześć dłużej pracujących. I to wystarcza.
Ale wytłumacz to fanatykowi twierdzącemu że tylko i wyłącznie
kwit z uprawnieniami i żeby to nie był piekarz.   :-)


A było o kwicie ???

Data: 2014-07-20 23:20:42
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-20 22:24, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Podobnie jak elektryk z ważnymi uprawnieniami nie
będzie zainteresowany kuciem przepustów i ciągnięciem kabla.
Ale jak ktoś sam nie ma dobrego zawodu to podejrzewa tych co mają
o czepienie się każdej brudnej roboty.

Widać ja jakiś dziwnych elektryków znam...

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co
bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw. W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I przeważnie jest tak że uprawnienia
ma szefa, a wiedzę szef i cześć dłużej pracujących. I to wystarcza.
Ale wytłumacz to fanatykowi twierdzącemu że tylko i wyłącznie
kwit z uprawnieniami i żeby to nie był piekarz.   :-)


A było o kwicie ???

Było, nie doczytałeś ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-22 11:00:23
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co
bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia. Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz tylko np w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę a Ty za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co dopiero więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując kwalifikacje na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja zacząłem jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko sezonową wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Data: 2014-07-23 14:23:52
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-22 11:00, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co
bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-23 18:18:29
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co
bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?


W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?


Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle patrzę .. gość wali młotkiem po tej skrętce.
2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.
3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.
4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło, jeździ, następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być schowany pod osłoną silnika.
5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne opinie w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

Data: 2014-07-23 19:23:52
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-23 18:18, Użytkownik NetiaAbonent napisał:
Widać tak.
Odpowiedz wreszcie jak sprawdzasz uprawnienia ludzi którzy ci
olej czy opony w samochodzie zmieniają ?

Wydaje mi się, że tu nie chodzi o uprawnienia, ale o to czy ktoś zna
się. Raczej głupie jest zakładanie, że każdy pracownik może robić co
bądź.

Jest wiele rodzajów ekip gdzie do prostej pracy nie potrzeba
specjalnej wiedzy ani uprawnień.

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?

Nie potrzeba umieć, wystarczy wiedzieć że się da i skonsultować
ze specjalistą czyli prawnikiem. Co oczywiście nie oznacza
że będzie to za każdym razem warte twojego straconego czasu.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?

Tak, czyli pokrycie kosztów zakupu i wymiany.

Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do
dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle patrzę ..
gość wali młotkiem po tej skrętce.

Dlatego często otwarcie mówię o takich robole co wzbudza emocje
u im podobnych. Opieprzyć, wstrzymać pracę, wezwać szefa, opieprzyć
i jego oraz zaproponować refundację kosztów położenia nowego
kabla. Minę kiedy usłyszy ile to kosztuje sfotografować i umieścić
w sieci.

2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim
pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.

I cegły latały przez całe dwa pomieszczenia ? drzwi były otwarte
i obudowa serwera też ? To nie tylko ten burzący był winny.

3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak
capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.

Oszukał cię i syfonów nie wstawił to z rur odpływowych musi
śmierdzieć.

4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło, jeździ,
następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być
schowany pod osłoną silnika.

Opierdzielić i kazać wymienić.

5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne opinie
w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

To raz a dwa to że nie od dzisiaj wiadomo że część opinii jest
załatwiana za kasę. I po aferze z z niemieckim stowarzyszeniem
uważam że przy wyborze auta trzeba opinie znaleźć w naprawdę kilku
niezależnych źródłach i niezależnych warsztatach samochodowych.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-24 14:04:34
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?

Nie potrzeba umieć, wystarczy wiedzieć że się da i skonsultować
ze specjalistą czyli prawnikiem. Co oczywiście nie oznacza
że będzie to za każdym razem warte twojego straconego czasu.

To w ogóle nic nie oznacza. Prawnik za poradę bierze min 100+vat, za wysłanie listu 200+vat, za zastępstwo np 600.


W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?

Tak, czyli pokrycie kosztów zakupu i wymiany.

Nie nie, to by było odszkodowanie. Ja zrozumiałem chyba niesłusznie, że "kilka kompletów", z czym się jednak zasadniczo zgadzam. To byłoby słuszne zadośćuczynienie. Tylko najpierw trzeba uzyskać odszkodowanie, czyli zlikwidować szkodę, czyli wszystkie koszty tej likwidacji, jak piszesz.


Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do
dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle patrzę ..
gość wali młotkiem po tej skrętce.

Dlatego często otwarcie mówię o takich robole co wzbudza emocje
u im podobnych. Opieprzyć, wstrzymać pracę, wezwać szefa, opieprzyć
i jego oraz zaproponować refundację kosztów położenia nowego
kabla. Minę kiedy usłyszy ile to kosztuje sfotografować i umieścić
w sieci.

To bym się narażał bardziej niż on. Generalnie nie o to chodziło tylko o to, że pukając młotkiem też trzeba mieć pojęcie co to skrętka bo inaczej takie kwiatki będą. Pytanie ile jeszcze rzeczy trzeba ogarniać.


2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim
pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.

I cegły latały przez całe dwa pomieszczenia ?
drzwi były otwarte
i obudowa serwera też ? To nie tylko ten burzący był winny.

Znaczy ja jestem winny, że pustak otwarł drzwi i nie zabezpieczył znajdujących się w pomieszczeniu rzeczy ?


3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak
capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.

Oszukał cię i syfonów nie wstawił to z rur odpływowych musi
śmierdzieć.

No i widzisz, potwierdzasz tezę, że trzeba się mocniej znać. Napisałem, syfony założył tylko nie zrobił odpowietrzenia. Ale to ja się mam znać ???


4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło, jeździ,
następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być
schowany pod osłoną silnika.

Opierdzielić i kazać wymienić.

Mnie chodzi o to, że za mało znał się i że tak w każdej robocie ktoś się za mało zna i coś mu nie wychodzi i potem ktoś musi za to zapłacić.


5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne opinie
w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

To raz a dwa to że nie od dzisiaj wiadomo że część opinii jest
załatwiana za kasę. I po aferze z z niemieckim stowarzyszeniem
uważam że przy wyborze auta trzeba opinie znaleźć w naprawdę kilku
niezależnych źródłach i niezależnych warsztatach samochodowych.

Znaczy się jak miałbym sprawdzić opinię o tym mechaniku ? Bo w internecie sprawdzałem. Faktem jest, że już po fakcie, ale dobre były to jakbym wcześniej je przeczytał to tym bardziej by przesądziły. A ja chciałem naprawić samochód, który uległ awarii na drodze, w obcym mieście.

Data: 2014-07-26 15:26:49
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-24 14:04, Użytkownik NetiaAbonent napisał:


Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni
co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?

Nie potrzeba umieć, wystarczy wiedzieć że się da i skonsultować
ze specjalistą czyli prawnikiem. Co oczywiście nie oznacza
że będzie to za każdym razem warte twojego straconego czasu.

To w ogóle nic nie oznacza. Prawnik za poradę bierze min 100+vat, za
wysłanie listu 200+vat, za zastępstwo np 600.

To oznacza dokładnie to co napisałem. A z tego co odpowiedziałeś
wynika że nie stać cię. To już nie moja wina.
A jedyny problem systemowy jaki widzę to taki że sąd musi zasądzić
zwrotu poniesionych kosztów.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?

Tak, czyli pokrycie kosztów zakupu i wymiany.

Nie nie, to by było odszkodowanie. Ja zrozumiałem chyba niesłusznie, że
"kilka kompletów", z czym się jednak zasadniczo zgadzam. To byłoby
słuszne zadośćuczynienie. Tylko najpierw trzeba uzyskać odszkodowanie,
czyli zlikwidować szkodę, czyli wszystkie koszty tej likwidacji, jak
piszesz.


Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz
tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę
a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co
dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując
kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja
zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko
sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do
dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle patrzę ..
gość wali młotkiem po tej skrętce.

Dlatego często otwarcie mówię o takich robole co wzbudza emocje
u im podobnych. Opieprzyć, wstrzymać pracę, wezwać szefa, opieprzyć
i jego oraz zaproponować refundację kosztów położenia nowego
kabla. Minę kiedy usłyszy ile to kosztuje sfotografować i umieścić
w sieci.

To bym się narażał bardziej niż on. Generalnie nie o to chodziło tylko o
to, że pukając młotkiem też trzeba mieć pojęcie co to skrętka bo inaczej
takie kwiatki będą. Pytanie ile jeszcze rzeczy trzeba ogarniać.

Nie od dzisiaj wiadomo że do młotka nie potrzeba specjalnie
lotnych zawodników, płace też są tam raczej kiepskie więc
jak wprowadzasz do domu czy firmy najemnych roboli których
wykształcenie i świadomość są na poziomie piętnastolatka
po podstawówce to musisz się liczyć że trzeba ich pilnować.
Lub zagwarantować pilnowanie przez ich szefa w pisemnej i obwarowanej
karami umowie.

2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim
pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.

I cegły latały przez całe dwa pomieszczenia ?
drzwi były otwarte
i obudowa serwera też ? To nie tylko ten burzący był winny.

Znaczy ja jestem winny, że pustak otwarł drzwi i nie zabezpieczył
znajdujących się w pomieszczeniu rzeczy ?

A co zrobiłeś aby tego nie zrobił lub aby za takie coś odpowiadał
finansowo ?

3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak
capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.

Oszukał cię i syfonów nie wstawił to z rur odpływowych musi
śmierdzieć.

No i widzisz, potwierdzasz tezę, że trzeba się mocniej znać. Napisałem,
syfony założył tylko nie zrobił odpowietrzenia. Ale to ja się mam znać ???

W życiu tak jak w kodeksach niewiedza nie zwalnia cię od
odpowiedzialności.

4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło, jeździ,
następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być
schowany pod osłoną silnika.

Opierdzielić i kazać wymienić.

Mnie chodzi o to, że za mało znał się i że tak w każdej robocie ktoś się
za mało zna i coś mu nie wychodzi i potem ktoś musi za to zapłacić.

Zgadza się, tyle że przeważnie oznacza to sprawę z powództwa
cywilnego czyli najpierw płacisz a potem może coś ugrasz.

5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne opinie
w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

To raz a dwa to że nie od dzisiaj wiadomo że część opinii jest
załatwiana za kasę. I po aferze z z niemieckim stowarzyszeniem
uważam że przy wyborze auta trzeba opinie znaleźć w naprawdę kilku
niezależnych źródłach i niezależnych warsztatach samochodowych.

Znaczy się jak miałbym sprawdzić opinię o tym mechaniku ? Bo w
internecie sprawdzałem. Faktem jest, że już po fakcie, ale dobre były to
jakbym wcześniej je przeczytał to tym bardziej by przesądziły. A ja
chciałem naprawić samochód, który uległ awarii na drodze, w obcym mieście.

Odkąd poczytałem sobie w jaki sposób duże firmy kształtują opinię
o swoich produktach przestałem w nie wierzyć. Ale w przypadku awarii
na drugim końcu polski to nawet nie będę miał czas sprawdzać.
Pojadę a raczej mnie zawiozą w ciemno.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-28 11:51:34
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni
co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?

Nie potrzeba umieć, wystarczy wiedzieć że się da i skonsultować
ze specjalistą czyli prawnikiem. Co oczywiście nie oznacza
że będzie to za każdym razem warte twojego straconego czasu.

To w ogóle nic nie oznacza. Prawnik za poradę bierze min 100+vat, za
wysłanie listu 200+vat, za zastępstwo np 600.

To oznacza dokładnie to co napisałem. A z tego co odpowiedziałeś
wynika że nie stać cię.

Mnie raczej stać, ale ekonomicznego uzasadnienia to nie ma.

To już nie moja wina.
A jedyny problem systemowy jaki widzę to taki że sąd musi zasądzić
zwrotu poniesionych kosztów.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?

Tak, czyli pokrycie kosztów zakupu i wymiany.

Nie nie, to by było odszkodowanie. Ja zrozumiałem chyba niesłusznie, że
"kilka kompletów", z czym się jednak zasadniczo zgadzam. To byłoby
słuszne zadośćuczynienie. Tylko najpierw trzeba uzyskać odszkodowanie,
czyli zlikwidować szkodę, czyli wszystkie koszty tej likwidacji, jak
piszesz.


Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz
tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę
a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co
dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując
kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja
zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko
sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do
dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle patrzę ..
gość wali młotkiem po tej skrętce.

Dlatego często otwarcie mówię o takich robole co wzbudza emocje
u im podobnych. Opieprzyć, wstrzymać pracę, wezwać szefa, opieprzyć
i jego oraz zaproponować refundację kosztów położenia nowego
kabla. Minę kiedy usłyszy ile to kosztuje sfotografować i umieścić
w sieci.

To bym się narażał bardziej niż on. Generalnie nie o to chodziło tylko o
to, że pukając młotkiem też trzeba mieć pojęcie co to skrętka bo inaczej
takie kwiatki będą. Pytanie ile jeszcze rzeczy trzeba ogarniać.

Nie od dzisiaj wiadomo że do młotka nie potrzeba specjalnie
lotnych zawodników, płace też są tam raczej kiepskie więc
jak wprowadzasz do domu czy firmy najemnych roboli których
wykształcenie i świadomość są na poziomie piętnastolatka
po podstawówce to musisz się liczyć że trzeba ich pilnować.
Lub zagwarantować pilnowanie przez ich szefa w pisemnej i obwarowanej
karami umowie.

Pierdoły. Znaczy tak jest, ale mówienie, że klient ma coś pilnować albo kary umowne wpisywać kompletnie chore jest. Po to zatrudnia ludzi by mu robili to na czym nie zna się a nie ma się znać na tym wszystkim i jeszcze prawnikiem być.


2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim
pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.

I cegły latały przez całe dwa pomieszczenia ?
drzwi były otwarte
i obudowa serwera też ? To nie tylko ten burzący był winny.

Znaczy ja jestem winny, że pustak otwarł drzwi i nie zabezpieczył
znajdujących się w pomieszczeniu rzeczy ?

A co zrobiłeś aby tego nie zrobił lub aby za takie coś odpowiadał
finansowo ?

A co ja jestem ? Zatrudniłem ludzi, którzy twierdzili, że się znają. Jakbym się sam podjął to bym miał powody coś robić, znać się, odpowiadać.


3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak
capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.

Oszukał cię i syfonów nie wstawił to z rur odpływowych musi
śmierdzieć.

No i widzisz, potwierdzasz tezę, że trzeba się mocniej znać. Napisałem,
syfony założył tylko nie zrobił odpowietrzenia. Ale to ja się mam znać ???

W życiu tak jak w kodeksach niewiedza nie zwalnia cię od
odpowiedzialności.

O to właśnie chodzi, że w kodeksach mnie zwalnia. W życiu oczywiście trzeba zachować realizm, ale to nie tak prosto, nie przewidzisz co jeszcze się może wydarzyć.


4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło, jeździ,
następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być
schowany pod osłoną silnika.

Opierdzielić i kazać wymienić.

Mnie chodzi o to, że za mało znał się i że tak w każdej robocie ktoś się
za mało zna i coś mu nie wychodzi i potem ktoś musi za to zapłacić.

Zgadza się, tyle że przeważnie oznacza to sprawę z powództwa
cywilnego czyli najpierw płacisz a potem może coś ugrasz.

Nareszcie ogarniasz problem :-)


5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne opinie
w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

To raz a dwa to że nie od dzisiaj wiadomo że część opinii jest
załatwiana za kasę. I po aferze z z niemieckim stowarzyszeniem
uważam że przy wyborze auta trzeba opinie znaleźć w naprawdę kilku
niezależnych źródłach i niezależnych warsztatach samochodowych.

Znaczy się jak miałbym sprawdzić opinię o tym mechaniku ? Bo w
internecie sprawdzałem. Faktem jest, że już po fakcie, ale dobre były to
jakbym wcześniej je przeczytał to tym bardziej by przesądziły. A ja
chciałem naprawić samochód, który uległ awarii na drodze, w obcym mieście.

Odkąd poczytałem sobie w jaki sposób duże firmy kształtują opinię
o swoich produktach przestałem w nie wierzyć. Ale w przypadku awarii
na drugim końcu polski to nawet nie będę miał czas sprawdzać.
Pojadę a raczej mnie zawiozą w ciemno.

Czyli sam widzisz, że sprawdzanie opinii niekoniecznie rozwiązuje jakiś problem.

Data: 2014-07-29 00:32:05
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-28 11:51, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Bardzo specjalnej nie trzeba. Trzeba akurat takiej, której taki
pracownik wykonujący coś innego z reguły nie posiada. Poprzedni
co mi
opony zmieniał, uszkodził np nową śrubę zabezpieczającą.

Bo mieszkamy w gównianym kraju gdzie pracodawca zatrudnia ludzi z
ulicy (bo najtańsi) a poszkodowani klienci nie bardzo potrafią
dochodzić swoich praw.

To weź dochodź tych praw za nich.

Za kogoś ? nie mam najmniejszego zamiaru.

A:
1. umiesz ?
2. da się ?

Nie potrzeba umieć, wystarczy wiedzieć że się da i skonsultować
ze specjalistą czyli prawnikiem. Co oczywiście nie oznacza
że będzie to za każdym razem warte twojego straconego czasu.

To w ogóle nic nie oznacza. Prawnik za poradę bierze min 100+vat, za
wysłanie listu 200+vat, za zastępstwo np 600.

To oznacza dokładnie to co napisałem. A z tego co odpowiedziałeś
wynika że nie stać cię.

Mnie raczej stać, ale ekonomicznego uzasadnienia to nie ma.

Nikt nie twierdził że ma. Ja pisałem że nawet twojego czasu nie
będzie warte i kasie już nie musiałem wspominać.

To już nie moja wina.
A jedyny problem systemowy jaki widzę to taki że sąd musi zasądzić
zwrotu poniesionych kosztów.

W kraju cywilizowanym gdzie musiał by
zapłacić co najmniej za komplet takich śrub przeszkolił by
pracownika
lub nadzorował jego pracę. A tak to klient ponosi ryzyko.

I co to ma do "potrafienia" ? Po prostu te twoje "swoje prawa" są
ograniczone. Odszkodowanie nie może u nas prowadzić do wzbogacenia.

W sumie słusznie. Odszkodowania ma wyrównać szkodę a nie wzbogacać
poszkodowanego.

No właśnie. Teraz te śruby, zadośćuczynienie ?

Tak, czyli pokrycie kosztów zakupu i wymiany.

Nie nie, to by było odszkodowanie. Ja zrozumiałem chyba niesłusznie, że
"kilka kompletów", z czym się jednak zasadniczo zgadzam. To byłoby
słuszne zadośćuczynienie. Tylko najpierw trzeba uzyskać odszkodowanie,
czyli zlikwidować szkodę, czyli wszystkie koszty tej likwidacji, jak
piszesz.


Pewnie w niektórych krajach może, ale to i tak nie w tym rzecz
tylko np
w tym, że sprawa nie jest jednostronna. Warsztat może np
tłumaczyć się
tym, że śruba trefna jest. Pójdziesz do sądu, biegły dostanie kasę
a Ty
za to wszystko zapłacisz. Wątpię byś chciał tyle ryzykować a co
dopiero
więcej. Wyobrażam sobie, że większa aktywność jakichś organizacji
prokonsumenckich mogłaby pomóc, ale to właśnie kontrolując
kwalifikacje
na które pracownik ma papier a nie faktyczne. A na razie to ja
zacząłem
jeździć do warsztatu, co naprawdę specjalizuje się a nie tylko
sezonową
wymianę organizuje. Ale już odszkodowania za uszkodzenie
samochodu na
dziurze nie jestem w stanie tak rozwiązać.

Bo właśnie jadąc po jakąś usługę wiarygodna jest opinia o usługodawcy
a nie papier który można sobie wyrobić kilkadziesiąt lat wcześniej,
załatwić lub sfałszować. W dodatku nie ma papieru na wiele
popularnych umiejętności. Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.

Dobrze, nie zmienia to jednak, że:
1. Wymieniali na moje zlecenie okna w domu. Skrętkę zostawiłem do
dzwonka przechodzącą przez futrynę. Pilnowałem roboty i nagle
patrzę ..
gość wali młotkiem po tej skrętce.

Dlatego często otwarcie mówię o takich robole co wzbudza emocje
u im podobnych. Opieprzyć, wstrzymać pracę, wezwać szefa, opieprzyć
i jego oraz zaproponować refundację kosztów położenia nowego
kabla. Minę kiedy usłyszy ile to kosztuje sfotografować i umieścić
w sieci.

To bym się narażał bardziej niż on. Generalnie nie o to chodziło tylko o
to, że pukając młotkiem też trzeba mieć pojęcie co to skrętka bo inaczej
takie kwiatki będą. Pytanie ile jeszcze rzeczy trzeba ogarniać.

Nie od dzisiaj wiadomo że do młotka nie potrzeba specjalnie
lotnych zawodników, płace też są tam raczej kiepskie więc
jak wprowadzasz do domu czy firmy najemnych roboli których
wykształcenie i świadomość są na poziomie piętnastolatka
po podstawówce to musisz się liczyć że trzeba ich pilnować.
Lub zagwarantować pilnowanie przez ich szefa w pisemnej i obwarowanej
karami umowie.

Pierdoły. Znaczy tak jest, ale mówienie, że klient ma coś pilnować albo
kary umowne wpisywać kompletnie chore jest. Po to zatrudnia ludzi by mu
robili to na czym nie zna się a nie ma się znać na tym wszystkim i
jeszcze prawnikiem być.

Firmy tak robią, małe firmy lub osoby prywatne pilnują lub
wykłócają się o odszkodowania. Sam zresztą zatrudniłeś firmę
w której pracownik nie wiedział że w wiszący kabel młotkiem
ma nie walić.

2. Gość komin burzył. Serwer taki stał nieco otwarty w sąsiednim
pomieszczeniu. Zawalony, zapomniał zakryć.

I cegły latały przez całe dwa pomieszczenia ?
drzwi były otwarte
i obudowa serwera też ? To nie tylko ten burzący był winny.

Znaczy ja jestem winny, że pustak otwarł drzwi i nie zabezpieczył
znajdujących się w pomieszczeniu rzeczy ?

A co zrobiłeś aby tego nie zrobił lub aby za takie coś odpowiadał
finansowo ?

A co ja jestem ? Zatrudniłem ludzi, którzy twierdzili, że się znają.
Jakbym się sam podjął to bym miał powody coś robić, znać się, odpowiadać.

Mało że się znają, maja mieć świadomość że jak przy okazji
coś zniszczą to płaca za to.

3. Łazienka, pobudował, poustawiał, kafelki położył, tylko czemu tak
capi z kanalizacji, odpowietrzenia brak.

Oszukał cię i syfonów nie wstawił to z rur odpływowych musi
śmierdzieć.

No i widzisz, potwierdzasz tezę, że trzeba się mocniej znać. Napisałem,
syfony założył tylko nie zrobił odpowietrzenia. Ale to ja się mam
znać ???

W życiu tak jak w kodeksach niewiedza nie zwalnia cię od
odpowiedzialności.

O to właśnie chodzi, że w kodeksach mnie zwalnia. W życiu oczywiście

Nie zwalnia. Nie wytłumaczysz się policjantowi czy sędziemu
żenie zapłacisz mandatu bonie znałeś tego przepisu.

trzeba zachować realizm, ale to nie tak prosto, nie przewidzisz co
jeszcze się może wydarzyć.

I dlatego należy się zabezpieczać jak tylko można.

4. Sprzęgło w samochodzie, zmienił, popiaskował by się świeciło,
jeździ,
następny dzień: przewód po pasku cały dzień jeździł, który miał być
schowany pod osłoną silnika.

Opierdzielić i kazać wymienić.

Mnie chodzi o to, że za mało znał się i że tak w każdej robocie ktoś się
za mało zna i coś mu nie wychodzi i potem ktoś musi za to zapłacić.

Zgadza się, tyle że przeważnie oznacza to sprawę z powództwa
cywilnego czyli najpierw płacisz a potem może coś ugrasz.

Nareszcie ogarniasz problem :-)

Ja to wiedziałem od początku, ty miałeś jakieś wątpliwości.

5. Silnik w samochodzie ... nawet nie chce mi się pisać. Świetne
opinie
w internecie :-)

To chyba bardzo się trzeba znać.

To raz a dwa to że nie od dzisiaj wiadomo że część opinii jest
załatwiana za kasę. I po aferze z z niemieckim stowarzyszeniem
uważam że przy wyborze auta trzeba opinie znaleźć w naprawdę kilku
niezależnych źródłach i niezależnych warsztatach samochodowych.

Znaczy się jak miałbym sprawdzić opinię o tym mechaniku ? Bo w
internecie sprawdzałem. Faktem jest, że już po fakcie, ale dobre były to
jakbym wcześniej je przeczytał to tym bardziej by przesądziły. A ja
chciałem naprawić samochód, który uległ awarii na drodze, w obcym
mieście.

Odkąd poczytałem sobie w jaki sposób duże firmy kształtują opinię
o swoich produktach przestałem w nie wierzyć. Ale w przypadku awarii
na drugim końcu polski to nawet nie będę miał czas sprawdzać.
Pojadę a raczej mnie zawiozą w ciemno.

Czyli sam widzisz, że sprawdzanie opinii niekoniecznie rozwiązuje jakiś
problem.

Nie gwarantuje to bezproblemowej naprawy.
Ale w życiu raczej nic ci tego nie zagwarantuje. Po prostu
zmniejszasz tylko szansę na wtopienie.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-30 12:01:21
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

...
Czyli sam widzisz, że sprawdzanie opinii niekoniecznie rozwiązuje jakiś
problem.

Nie gwarantuje to bezproblemowej naprawy.
Ale w życiu raczej nic ci tego nie zagwarantuje. Po prostu
zmniejszasz tylko szansę na wtopienie.

To chyba prościej do właściwych rzeczy zatrudniać właściwych ludzi :-)

Data: 2014-07-23 18:37:55
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-23 14:23, RadoslawF wrote:
Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.


Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Shrek.

Data: 2014-07-23 19:11:36
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-23 18:37, Użytkownik Shrek napisał:

Co ciekawsze na właściwe kładzenie
kabla na budowach też nie mam czego nie mógł pojąć mój rozmówca.


Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Aż zrozumiesz że uprawnienia do 1kV nie są potrzebne komuś kto
pracuje z kablem nie podpiętym do prądu. A takie kable się
kładzie na budowach.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-23 20:38:22
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-23 19:11, RadoslawF wrote:

Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Aż zrozumiesz że uprawnienia do 1kV nie są potrzebne komuś kto
pracuje z kablem nie podpiętym do prądu. A takie kable się
kładzie na budowach.

Krótko zapytam - czy kabel jest częścią instalacji elektrycznej? I skąd masz pewność że nie?

Shrek.

Data: 2014-07-23 22:57:37
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-23 20:38, Użytkownik Shrek napisał:

Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Aż zrozumiesz że uprawnienia do 1kV nie są potrzebne komuś kto
pracuje z kablem nie podpiętym do prądu. A takie kable się
kładzie na budowach.

Krótko zapytam - czy kabel jest częścią instalacji elektrycznej? I skąd
masz pewność że nie?

Stąd że został właśnie pobrany z magazynu. Jeszcze jakieś
błyskotliwe pytania ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-24 06:54:20
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-23 22:57, RadoslawF wrote:

Krótko zapytam - czy kabel jest częścią instalacji elektrycznej? I skąd
masz pewność że nie?

Stąd że został właśnie pobrany z magazynu. Jeszcze jakieś
błyskotliwe pytania ?

Rozumiem, że instalację gazową dla odmiany zlecisz elektrykom, wszak rurki dopiero z magazynu wyszły a kurek główny jeszcze nie odkręcony?

Shrek.

Data: 2014-07-24 13:33:45
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-24 06:54, Użytkownik Shrek napisał:

Krótko zapytam - czy kabel jest częścią instalacji elektrycznej? I skąd
masz pewność że nie?

Stąd że został właśnie pobrany z magazynu. Jeszcze jakieś
błyskotliwe pytania ?

Rozumiem, że instalację gazową dla odmiany zlecisz elektrykom, wszak
rurki dopiero z magazynu wyszły a kurek główny jeszcze nie odkręcony?

Na podstawie czego tak głupio rozumiesz ?
Na tym że nie widzisz różnicy między położeniem kabla a
położeniem hermetycznej instalacji gazowej ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-24 11:54:13
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Thu, 24 Jul 2014 13:33:45 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2014-07-24 06:54, Użytkownik Shrek napisał:

Krótko zapytam - czy kabel jest częścią instalacji elektrycznej? I
skąd masz pewność że nie?

Stąd że został właśnie pobrany z magazynu. Jeszcze jakieś błyskotliwe
pytania ?

Rozumiem, że instalację gazową dla odmiany zlecisz elektrykom, wszak
rurki dopiero z magazynu wyszły a kurek główny jeszcze nie odkręcony?

Na podstawie czego tak głupio rozumiesz ? Na tym że nie widzisz różnicy
między położeniem kabla a położeniem hermetycznej instalacji gazowej ?

kabel te może się "rozszczelnić"




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-30 14:37:13
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-24 13:54, masti pisze:

Na podstawie czego tak głupio rozumiesz ? Na tym że nie widzisz różnicy
między położeniem kabla a położeniem hermetycznej instalacji gazowej ?

kabel te może się "rozszczelnić"



znaczy co? będzie walił młotkiem w kabel i uszkodzi izolację? to chyba tak samo (mało) prawdopodobne jest że zrobi to piekarz, jak i "elektryk"

Wszędzie jeśli pytają o uprawnienia, to o te wymagane na stanowisku - do układania przewodów potrzebne są bhp, badania wysokościowe i ew. uprawnienia na wzwyżkę. O SEP mnie nigdy nikt podczas okablowania nie zapytał (ale jakby pracownicy przy uruchomieniu nie mieli uprawnień to pewnie zostaliby wyrzuceni, choć i wtedy sprawdzanie jest bardzo rzadkie...) Na koniec ktoś się musi podbić pod tym że instalacja jest dobrze wykonana i to on odpowiada za nią i nikogo nie interesuje że roboty tyle że 6 osób miałoby problem z terminami, a podpisuje się jedna z uprawnieniami....


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-30 15:15:27
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 14:37, dddddddd wrote:

znaczy co? będzie walił młotkiem w kabel i uszkodzi izolację?

Nie, będzie ciągnął przewód przez korytko i zedrze izolację.

to chyba
tak samo (mało) prawdopodobne jest że zrobi to piekarz, jak i "elektryk"

Jak "elektryk" to może i tak samo prawdopodobne, jake elektryk to już nie.

Shrek.

Data: 2014-07-30 19:54:42
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-30 15:15, Shrek pisze:
On 2014-07-30 14:37, dddddddd wrote:

znaczy co? będzie walił młotkiem w kabel i uszkodzi izolację?

Nie, będzie ciągnął przewód przez korytko i zedrze izolację.

to chyba
tak samo (mało) prawdopodobne jest że zrobi to piekarz, jak i "elektryk"

Jak "elektryk" to może i tak samo prawdopodobne, jake elektryk to już nie.

Shrek.

ale po czym odróżnić elektryka od "elektryka"? bo piekarza od "elektryka" odróżnisz, ale ten piekarz może być na poziomie elektryka, wystarczy nie być idiotą.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-30 21:11:34
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 19:54, dddddddd wrote:

Jak "elektryk" to może i tak samo prawdopodobne, jake elektryk to już
nie.

Shrek.

ale po czym odróżnić elektryka od "elektryka"? bo piekarza od
"elektryka" odróżnisz, ale ten piekarz może być na poziomie elektryka,
wystarczy nie być idiotą.

Wystarczy mieć papiery SEP - jak ktoś nie jest idiota i ma względne pojęcie to powinien zdać i nie marudzić.

Shrek.

Data: 2014-07-30 21:20:48
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-30 21:11, Shrek pisze:
On 2014-07-30 19:54, dddddddd wrote:

Jak "elektryk" to może i tak samo prawdopodobne, jake elektryk to już
nie.

Shrek.

ale po czym odróżnić elektryka od "elektryka"? bo piekarza od
"elektryka" odróżnisz, ale ten piekarz może być na poziomie elektryka,
wystarczy nie być idiotą.

Wystarczy mieć papiery SEP - jak ktoś nie jest idiota i ma względne
pojęcie to powinien zdać i nie marudzić.

Shrek.

przecież sam napisałeś że papiery SEP może też mieć "elektryk" (z resztą sam takich znam i właśnie w większych firmach pracują, bo z małej to by chyba od razu wylecieli...) - a małe firmy - dostają jakieś ochłapy pieniędzy, więc i ratują się pomocą osób niewykwalifikowanych - bo jednak taniej jest się zobowiązać umową o pracę płacić 3500zł młotkowemu niż 5000zł elektrykowi, skoro widać że ten młotkowy ma potencjał, umie czytać i wykonuje polecenia, mimo że ma papier piekarza...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-30 19:47:59
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Wed, 30 Jul 2014 21:20:48 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-30 21:11, Shrek pisze:
On 2014-07-30 19:54, dddddddd wrote:

Jak "elektryk" to może i tak samo prawdopodobne, jake elektryk to już
nie.

Shrek.

ale po czym odróżnić elektryka od "elektryka"? bo piekarza od
"elektryka" odróżnisz, ale ten piekarz może być na poziomie elektryka,
wystarczy nie być idiotą.

Wystarczy mieć papiery SEP - jak ktoś nie jest idiota i ma względne
pojęcie to powinien zdać i nie marudzić.

Shrek.

przecież sam napisałeś że papiery SEP może też mieć "elektryk" (z resztą
sam takich znam i właśnie w większych firmach pracują, bo z małej to by
chyba od razu wylecieli...) - a małe firmy - dostają jakieś ochłapy
pieniędzy, więc i ratują się pomocą osób niewykwalifikowanych - bo
jednak taniej jest się zobowiązać umową o pracę płacić 3500zł młotkowemu
niż 5000zł elektrykowi, skoro widać że ten młotkowy ma potencjał, umie
czytać i wykonuje polecenia, mimo że ma papier piekarza...

ale mówimy o budowie szopy czy profesjonalnej?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-30 22:17:52
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-30 21:47, masti pisze:

przecież sam napisałeś że papiery SEP może też mieć "elektryk" (z resztą
sam takich znam i właśnie w większych firmach pracują, bo z małej to by
chyba od razu wylecieli...) - a małe firmy - dostają jakieś ochłapy
pieniędzy, więc i ratują się pomocą osób niewykwalifikowanych - bo
jednak taniej jest się zobowiązać umową o pracę płacić 3500zł młotkowemu
niż 5000zł elektrykowi, skoro widać że ten młotkowy ma potencjał, umie
czytać i wykonuje polecenia, mimo że ma papier piekarza...

ale mówimy o budowie szopy czy profesjonalnej?




nie wiem co dla ciebie oznacza profesjonalna. Mówię o średnich budowach/przebudowach, za łączną kwotę pewnie max kilka milionów zł. Te kilka milionów dostaje główny wykonawca i on ma przewidziane kilkadziesiąt tysięcy na nieoczekiwane wydatki, podwykonawcy robią małe roboty (w tym wątku był akurat przykład elektryki, ale są też niskie prądy które mają dużo mniejszy zakres prac a prace równie skomplikowane - zwykle wykonuje to inna firma niż elektrykę)
LAN - kable ciągnie ktokolwiek, rozszywa ktoś kto się zna (przecież wystarczy uczulić pracownika na przetarcia, promień gięcia itp i tego się nie da zepsuć)
alarm, SAP, kamery, kontrola dostępu  - czujki, czytniki, czy cokolwiek innego też powiesi ktokolwiek (jak coś będzie nie tak to łatwo to wyłapać i poprawić)- potrzebuje tylko wiedzieć jak wywiercić otwór i info od kogoś jaki kolor gdzie wpiąć, powtarzalność montażu jest ogromna i ciężko coś spieprzyć jak się ma przynajmniej jedną rękę prawą, a nie dwie lewe- ale uruchomić musi ktoś wykwalifikowany.

Małe inwestycje (prywatne, dla małych firm) to dopiero jest rzeźba...



--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-30 20:40:18
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Wed, 30 Jul 2014 22:17:52 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-30 21:47, masti pisze:

przecież sam napisałeś że papiery SEP może też mieć "elektryk" (z
resztą sam takich znam i właśnie w większych firmach pracują, bo z
małej to by chyba od razu wylecieli...) - a małe firmy - dostają
jakieś ochłapy pieniędzy, więc i ratują się pomocą osób
niewykwalifikowanych - bo jednak taniej jest się zobowiązać umową o
pracę płacić 3500zł młotkowemu niż 5000zł elektrykowi, skoro widać że
ten młotkowy ma potencjał, umie czytać i wykonuje polecenia, mimo że
ma papier piekarza...

ale mówimy o budowie szopy czy profesjonalnej?




nie wiem co dla ciebie oznacza profesjonalna. Mówię o średnich
budowach/przebudowach, za łączną kwotę pewnie max kilka milionów zł. Te
kilka milionów dostaje główny wykonawca i on ma przewidziane
kilkadziesiąt tysięcy na nieoczekiwane wydatki, podwykonawcy robią małe
roboty (w tym wątku był akurat przykład elektryki, ale są też niskie
prądy które mają dużo mniejszy zakres prac a prace równie skomplikowane
- zwykle wykonuje to inna firma niż elektrykę) LAN - kable ciągnie
ktokolwiek, rozszywa ktoś kto się zna (przecież wystarczy uczulić
pracownika na przetarcia, promień gięcia itp i tego się nie da zepsuć)
alarm, SAP, kamery, kontrola dostępu  - czujki, czytniki, czy cokolwiek
innego też powiesi ktokolwiek (jak coś będzie nie tak to łatwo to
wyłapać i poprawić)- potrzebuje tylko wiedzieć jak wywiercić otwór i
info od kogoś jaki kolor gdzie wpiąć, powtarzalność montażu jest ogromna
i ciężko coś spieprzyć jak się ma przynajmniej jedną rękę prawą, a nie
dwie lewe- ale uruchomić musi ktoś wykwalifikowany.

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili piekarzy

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-31 06:40:50
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 22:40, masti wrote:

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

No widzisz - świnia z ciebie;) Nie dasz zarobić.

Shrek.

Data: 2014-07-31 07:42:58
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-30 22:40, masti pisze:
ale mówimy o budowie szopy czy profesjonalnej?




nie wiem co dla ciebie oznacza profesjonalna. Mówię o średnich
budowach/przebudowach, za łączną kwotę pewnie max kilka milionów zł. Te
kilka milionów dostaje główny wykonawca i on ma przewidziane
kilkadziesiąt tysięcy na nieoczekiwane wydatki, podwykonawcy robią małe
roboty (w tym wątku był akurat przykład elektryki, ale są też niskie
prądy które mają dużo mniejszy zakres prac a prace równie skomplikowane
- zwykle wykonuje to inna firma niż elektrykę) LAN - kable ciągnie
ktokolwiek, rozszywa ktoś kto się zna (przecież wystarczy uczulić
pracownika na przetarcia, promień gięcia itp i tego się nie da zepsuć)
alarm, SAP, kamery, kontrola dostępu  - czujki, czytniki, czy cokolwiek
innego też powiesi ktokolwiek (jak coś będzie nie tak to łatwo to
wyłapać i poprawić)- potrzebuje tylko wiedzieć jak wywiercić otwór i
info od kogoś jaki kolor gdzie wpiąć, powtarzalność montażu jest ogromna
i ciężko coś spieprzyć jak się ma przynajmniej jedną rękę prawą, a nie
dwie lewe- ale uruchomić musi ktoś wykwalifikowany.

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego korzystasz?
a może według ciebie wywiercenie otworu pod kołek wymaga specjalistycznych uprawnień? a może powinien przejść kurs obsługi wkrętaka krzyżowego? bo naprawdę nie widzę powodu z jakiego miałby wylecieć (oprócz twojego czepialstwa)
ale kończę ten temat, bo i tak was (ze Szrekiem) nie przekonam, bo żyjecie w swoim świecie idealnych ludzi z uprawnieniami SEP (koniecznymi do obsługi szpachelki i wiertarki) oraz pozostałymi idiotami niezdolnymi trzymać wiertarki czy myśleć, bo SEPa nie mają...

--
Pozdrawiam
Łukasz

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-31 07:37:29
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Thu, 31 Jul 2014 07:42:58 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-30 22:40, masti pisze:
ale mówimy o budowie szopy czy profesjonalnej?




nie wiem co dla ciebie oznacza profesjonalna. Mówię o średnich
budowach/przebudowach, za łączną kwotę pewnie max kilka milionów zł.
Te kilka milionów dostaje główny wykonawca i on ma przewidziane
kilkadziesiąt tysięcy na nieoczekiwane wydatki, podwykonawcy robią
małe roboty (w tym wątku był akurat przykład elektryki, ale są też
niskie prądy które mają dużo mniejszy zakres prac a prace równie
skomplikowane - zwykle wykonuje to inna firma niż elektrykę) LAN -
kable ciągnie ktokolwiek, rozszywa ktoś kto się zna (przecież
wystarczy uczulić pracownika na przetarcia, promień gięcia itp i tego
się nie da zepsuć) alarm, SAP, kamery, kontrola dostępu  - czujki,
czytniki, czy cokolwiek innego też powiesi ktokolwiek (jak coś będzie
nie tak to łatwo to wyłapać i poprawić)- potrzebuje tylko wiedzieć jak
wywiercić otwór i info od kogoś jaki kolor gdzie wpiąć, powtarzalność
montażu jest ogromna i ciężko coś spieprzyć jak się ma przynajmniej
jedną rękę prawą, a nie dwie lewe- ale uruchomić musi ktoś
wykwalifikowany.

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?
a może według ciebie wywiercenie otworu pod kołek wymaga
specjalistycznych uprawnień? a może powinien przejść kurs obsługi
wkrętaka krzyżowego? bo naprawdę nie widzę powodu z jakiego miałby
wylecieć (oprócz twojego czepialstwa) ale kończę ten temat, bo i tak was
(ze Szrekiem) nie przekonam, bo żyjecie w swoim świecie idealnych ludzi
z uprawnieniami SEP (koniecznymi do obsługi szpachelki i wiertarki) oraz
pozostałymi idiotami niezdolnymi trzymać wiertarki czy myśleć, bo SEPa
nie mają...

bo nie będę się zasatanawiał czy ten gość co robi elektrykę to akurat wierci dziury czy ciągnie kable czy je układa. Pomijam już to, że dziury ma przygotowane przez budowlańców a głupie ułożenie kabli energetycznych ma znaczenie. I nawet Ci z uprawnieniami, którzy je kładli przekładali. Taki rodzaj budowy. A ponieważ płacę za to, żeby tak było to i wymagam.




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-31 10:54:46
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-31 09:37, masti pisze:

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?
a może według ciebie wywiercenie otworu pod kołek wymaga
specjalistycznych uprawnień? a może powinien przejść kurs obsługi
wkrętaka krzyżowego? bo naprawdę nie widzę powodu z jakiego miałby
wylecieć (oprócz twojego czepialstwa) ale kończę ten temat, bo i tak was
(ze Szrekiem) nie przekonam, bo żyjecie w swoim świecie idealnych ludzi
z uprawnieniami SEP (koniecznymi do obsługi szpachelki i wiertarki) oraz
pozostałymi idiotami niezdolnymi trzymać wiertarki czy myśleć, bo SEPa
nie mają...

bo nie będę się zasatanawiał czy ten gość co robi elektrykę to akurat
wierci dziury czy ciągnie kable czy je układa.

bo nie twoja rola się nad tym zastanawiać, od tego jest brygadzista tej ekipy, ty masz wymagać uprawnień adekwatnych do wykonywanej pracy
naprawdę nie widzę problemu w okablowaniu alarmu dowolnej klasy czy też przeciągnięciu przewodu LAN (do tego to przecież nawet sep nie jest potrzebny, wymagasz jakiś specjalistycznych kursów od LANowców?)


  Pomijam już to, że dziury
ma przygotowane przez budowlańców


to ja na takich pięknych budowach nie bywam, pod swoje kable sam muszę wykonywać bruzdy czy przebicia przez ściany, często też je zaklejać choć budowlańcem nie jestem, więc można by rzec, że jako piekarz zabieram się za budowlankę

a głupie ułożenie kabli energetycznych
ma znaczenie. I nawet Ci z uprawnieniami, którzy je kładli przekładali.


więc jakie znaczenie mają uprawnienia. Jak brygadzista nie dopilnuje i ma świeżych pracowników to i szeregowy elektryk coś może spierdolić...

Taki rodzaj budowy. A ponieważ płacę za to, żeby tak było to i wymagam.

budów na których na tyle dobrze płacą żeby było to opłacalne nie ma tak wiele, więc albo wymagasz dużo w zamian dając gówno, albo jesteś w mniejszości i wiele firm się na takie warunki nie załapie (a te co się załapią mają dobrze i chwała ci za to) - więc zatrudniają osoby wykwalifikowane (czyli umiejące używać elektronarzędzia i narzędzia ręczne) do prostszych prac, a nadzoruje to ktoś kto ma większe pojęcie

Nie mówię że twoje podejście jest złe, po prostu ze względu na czynnik "100% cena" w wielu przypadkach jest nierealne.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-31 08:59:03
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Thu, 31 Jul 2014 10:54:46 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-31 09:37, masti pisze:

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?
a może według ciebie wywiercenie otworu pod kołek wymaga
specjalistycznych uprawnień? a może powinien przejść kurs obsługi
wkrętaka krzyżowego? bo naprawdę nie widzę powodu z jakiego miałby
wylecieć (oprócz twojego czepialstwa) ale kończę ten temat, bo i tak
was (ze Szrekiem) nie przekonam, bo żyjecie w swoim świecie idealnych
ludzi z uprawnieniami SEP (koniecznymi do obsługi szpachelki i
wiertarki) oraz pozostałymi idiotami niezdolnymi trzymać wiertarki czy
myśleć, bo SEPa nie mają...

bo nie będę się zasatanawiał czy ten gość co robi elektrykę to akurat
wierci dziury czy ciągnie kable czy je układa.

bo nie twoja rola się nad tym zastanawiać, od tego jest brygadzista tej
ekipy, ty masz wymagać uprawnień adekwatnych do wykonywanej pracy
naprawdę nie widzę problemu w okablowaniu alarmu dowolnej klasy czy też
przeciągnięciu przewodu LAN (do tego to przecież nawet sep nie jest
potrzebny, wymagasz jakiś specjalistycznych kursów od LANowców?)


  Pomijam już to, że dziury
ma przygotowane przez budowlańców


to ja na takich pięknych budowach nie bywam, pod swoje kable sam muszę
wykonywać bruzdy czy przebicia przez ściany, często też je zaklejać choć
budowlańcem nie jestem, więc można by rzec, że jako piekarz zabieram się
za budowlankę

a głupie ułożenie kabli energetycznych
ma znaczenie. I nawet Ci z uprawnieniami, którzy je kładli przekładali.


więc jakie znaczenie mają uprawnienia. Jak brygadzista nie dopilnuje i
ma świeżych pracowników to i szeregowy elektryk coś może spierdolić...

bo zrobili jeden błąd a nie kilkadziesiąt


Taki rodzaj budowy. A ponieważ płacę za to, żeby tak było to i wymagam.

budów na których na tyle dobrze płacą żeby było to opłacalne nie ma tak
wiele, więc albo wymagasz dużo w zamian dając gówno, albo jesteś w
mniejszości i wiele firm się na takie warunki nie załapie (a te co się
załapią mają dobrze i chwała ci za to) - więc zatrudniają osoby
wykwalifikowane (czyli umiejące używać elektronarzędzia i narzędzia
ręczne) do prostszych prac, a nadzoruje to ktoś kto ma większe pojęcie

należę do tych, którzy płacą za jakość. nie mam innego wyjścia. Koszty złego wykonania są zbyt duże


Nie mówię że twoje podejście jest złe, po prostu ze względu na czynnik
"100% cena" w wielu przypadkach jest nierealne.

jeśli inwestorowi nie zależy na jakości to nie ma znaczenia kto to będzie robił



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-31 20:29:14
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-31 10:59, masti pisze:

należę do tych, którzy płacą za jakość. nie mam innego wyjścia. Koszty
złego wykonania są zbyt duże

niestety takich jest niewielu i jest jak jest...



Nie mówię że twoje podejście jest złe, po prostu ze względu na czynnik
"100% cena" w wielu przypadkach jest nierealne.

jeśli inwestorowi nie zależy na jakości to nie ma znaczenia kto to będzie
robił

większości nie zależy, rzekłbym że na 80% budów obowiązuje "100% cena"

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-31 10:22:26
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-31 07:42, dddddddd wrote:

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?

Z takiego samego powodu, że jakbym miał przedsiębiorstwo autobusowe, to nawet do przestawiania autobusów na placu wymagałbym prawka na autobusy - i jakby mi ktoś do tego piekarzy przyprowadził bo przecież to nie droga publiczna to by został poproszony o opuszczenie pomieszczenia i przemyślenia jeszcze raz swoich pomysłów. Bo autobus i ewentualne szkody przez niego wyrządzone mogą być kosztowne a co ważniejsze w razie skuchy nie chcę mi się dyskutować z prokuratorem czy ten koleś musiał mieć uprawnienia czy nie.

Kurwa - jak w tym kraju ma być dobrze, skoro tłumaczenie, że kablami mają się zajmowac elektrycy, cegłami i zaprawą murarze a piekarze wypiekiem pieczywa trzeba uzasadniać, a nawet próba uzasadniania tak oczywistej rzeczy napotyka na skrajny opór.

Shrek.

Data: 2014-07-31 10:43:12
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-31 10:22, Shrek pisze:
On 2014-07-31 07:42, dddddddd wrote:

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?

Z takiego samego powodu, że jakbym miał przedsiębiorstwo autobusowe, to
nawet do przestawiania autobusów na placu wymagałbym prawka na autobusy


według twojego toku rozumowania prawa jazdy na autobusy wymagałbyś od sprzątających ten autobus, bo mają z nim styczność i coś zepsuć mogą...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-31 08:55:20
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Thu, 31 Jul 2014 10:43:12 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-31 10:22, Shrek pisze:
On 2014-07-31 07:42, dddddddd wrote:

no to u mnie by wylecieli zanim by zaczęli pracę jakby przyprowadzili
piekarzy

ale z jakiego powodu? wymagasz SEPa od gości obsługujących bruzdownicę
czy po prostu masz taką władzę że możesz wywalić kogoś więc z tego
korzystasz?

Z takiego samego powodu, że jakbym miał przedsiębiorstwo autobusowe, to
nawet do przestawiania autobusów na placu wymagałbym prawka na autobusy


według twojego toku rozumowania prawa jazdy na autobusy wymagałbyś od
sprzątających ten autobus, bo mają z nim styczność i coś zepsuć mogą...

masz bogatą fantazję tylko nietrafioną



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett





--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-31 11:42:11
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-31 10:43, dddddddd wrote:

Z takiego samego powodu, że jakbym miał przedsiębiorstwo autobusowe, to
nawet do przestawiania autobusów na placu wymagałbym prawka na autobusy


według twojego toku rozumowania prawa jazdy na autobusy wymagałbyś od
sprzątających ten autobus, bo mają z nim styczność i coś zepsuć mogą...

Zaraz - ty mówiłeś o gościach układających kabel, a nie odkurzających go w magazynie...

Shrek.

Data: 2014-07-31 21:08:37
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-31 11:42, Shrek pisze:
On 2014-07-31 10:43, dddddddd wrote:

Z takiego samego powodu, że jakbym miał przedsiębiorstwo autobusowe, to
nawet do przestawiania autobusów na placu wymagałbym prawka na autobusy


według twojego toku rozumowania prawa jazdy na autobusy wymagałbyś od
sprzątających ten autobus, bo mają z nim styczność i coś zepsuć mogą...

Zaraz - ty mówiłeś o gościach układających kabel, a nie odkurzających go
w magazynie...

a ty o sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu ludzi (prowadzenie autobusu nawet na terenie prywatnym) kontra nic nie szkodząca (aczkolwiek czasem dużo kosztująca _wykonawcę_) pomyłka układaczy kabli czy dłubaczy rowków w ścianach (analogicznie myjący autobus mogą zalać wiązkę elektryczną, więc powinni przejść roczny kurs myjkowego autobusu)
Podkreśliłem _wykonawcę_ ponieważ on będzie obciążony kosztami, niezależnie czy jego pracownik miał uprawnienia SEP w zakresie układania przewodów i obsługi wiertarki (jakby takie były, to byłyby wymagane do tej pracy)
Możecie wymagać na swoich budowach uprawnień sep czy paszportu polsatu dla wszystkich, jeśli jest to zaznaczone w wymogach przed rozpoczęciem pracy to ok. Tyle że IMO niewiele to da, bo jeśli zechcę zrobić tą robotę, to zrobię sep wszystkim, mimo że to będzie tylko papier, a i tak przecież młotkowego który ma zrobić bruzdę nie dopuszczę do poważniejszych prac. Tak samo miałem pracowników posiadających licencję pracownika zabezpieczenia technicznego, bo takie wymogi mają inwestorzy- ale jest to tylko fikcyjny, nic nie znaczący papier (dostaje się go za nic).
IMO jedynym sposobem zabezpieczenia dla inwestora jest odpowiednio wysoka polisa OC wykonawcy ew. podwykonawców (jeżeli polisa głównego wykonawcy ich nie obejmuje) - a o to jestem pytany niezmiernie rzadko (a mam dla własnego spokoju - raz udało mi się skorzystać, akurat dzięki pracownikowi posiadającemu wszelkie uprawnienia...)
Jeżeli wykonawca spierdoli robotę to można od niego dochodzić wszelkich strat, z polisą jest to znacznie ułatwione.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-24 15:12:48
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-24 13:33, RadoslawF wrote:

Rozumiem, że instalację gazową dla odmiany zlecisz elektrykom, wszak
rurki dopiero z magazynu wyszły a kurek główny jeszcze nie odkręcony?

Na podstawie czego tak głupio rozumiesz ?

Na podstawie twojej logiki (lub jej braku raczej).

Na tym że nie widzisz różnicy między położeniem kabla a
położeniem hermetycznej instalacji gazowej ?

Widzę - rurę mają kłaść ludziki od gazu, a kable od prądu - i to jest właśnie ta różnica.

Shrek.

Data: 2014-07-25 00:50:18
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-24 15:12, Użytkownik Shrek napisał:

Rozumiem, że instalację gazową dla odmiany zlecisz elektrykom, wszak
rurki dopiero z magazynu wyszły a kurek główny jeszcze nie odkręcony?

Na podstawie czego tak głupio rozumiesz ?

Na podstawie twojej logiki (lub jej braku raczej).

Brak logiki to twoja domena.

Na tym że nie widzisz różnicy między położeniem kabla a
położeniem hermetycznej instalacji gazowej ?

Widzę - rurę mają kłaść ludziki od gazu, a kable od prądu - i to jest
właśnie ta różnica.

Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-25 07:02:44
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-25 00:50, RadoslawF wrote:

Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Shrek.

Data: 2014-07-25 13:32:38
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-25 07:02, Użytkownik Shrek napisał:
  On 2014-07-25 00:50, RadoslawF wrote:

Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-25 19:36:05
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Data: 2014-07-26 15:29:15
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-25 19:36, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Nie będzie wiedział.
Wiedzieć będzie magazynier i jakieś majstry i kierowniki
którzy powinni prace lub jej wynik nadzorować.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-28 12:02:20
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Nie będzie wiedział.
Wiedzieć będzie magazynier i jakieś majstry i kierowniki
którzy powinni prace lub jej wynik nadzorować.

Ale, że pójdą z nim do tego magazynu i się za niego podpiszą ? :-)

Musi się jednak znać to chyba prościej kogoś kto się zna bo tym trudni niż dyletanta. Może uprawnień nie musi mieć, ale skądś to jego znanie musi się wziąć.

Data: 2014-07-29 00:36:41
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-28 12:02, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Nie będzie wiedział.
Wiedzieć będzie magazynier i jakieś majstry i kierowniki
którzy powinni prace lub jej wynik nadzorować.

Ale, że pójdą z nim do tego magazynu i się za niego podpiszą ? :-)

Musi się jednak znać to chyba prościej kogoś kto się zna bo tym trudni
niż dyletanta. Może uprawnień nie musi mieć, ale skądś to jego znanie
musi się wziąć.

Jak się kładzie kabel na budowie to nie idzie tego kilka metrów
ale setki. To oznacza ze ktoś zamówił te setki metrów zgodnie
z dokumentacją i to przeważnie magazynier wie jaki mają kłaść.
Gość na kablach się nie zna i nie musi, wystarczy że umie czytać.
Przeczyta z etykietki i już wie że wydaje właściwy.
Do tego na budowie zawsze są jacyś kierownicy i zastępcy, wszyscy
po studiach i w przypadku wątpliwości łapią za dokumentację
i sprawdzają jaki i gdzie trzeba położyć.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-29 01:10:33
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Nie będzie wiedział.
Wiedzieć będzie magazynier i jakieś majstry i kierowniki
którzy powinni prace lub jej wynik nadzorować.

Ale, że pójdą z nim do tego magazynu i się za niego podpiszą ? :-)

Musi się jednak znać to chyba prościej kogoś kto się zna bo tym trudni
niż dyletanta. Może uprawnień nie musi mieć, ale skądś to jego znanie
musi się wziąć.

Jak się kładzie kabel na budowie to nie idzie tego kilka metrów
ale setki. To oznacza ze ktoś zamówił te setki metrów zgodnie
z dokumentacją i to przeważnie magazynier wie jaki mają kłaść.

Magazynier ? On się zna na towarze który ma, ale nie na tym co cała firma robi.

Gość na kablach się nie zna i nie musi, wystarczy że umie czytać.
Przeczyta z etykietki i już wie że wydaje właściwy.

No właśnie magazynier się zna na etykietkach, ale zdarza mu się pomylić, więc trzeba sprawdzać co się odbiera.

Do tego na budowie zawsze są jacyś kierownicy i zastępcy, wszyscy
po studiach i w przypadku wątpliwości łapią za dokumentację
i sprawdzają jaki i gdzie trzeba położyć.

No tak, i chodzą za tymi robolami i chodzą :-)

Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w pionie o 10cm na 3m

Data: 2014-07-29 20:10:21
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-29 01:10, Użytkownik NetiaAbonent napisał:


Ty nie widzisz tobie się zdaje że widzisz.
Położenie szczelnej instalacji gazowej nie jest proste
i człowiek z ulicy tego nie zrobi, położenie kabla w odpowiednim
miejscu w budynku nie wymaga ani specjalnej wiedzy ani specjalnych
uprawnień. Wiedzy i uprawnień będzie wymagało jego podłączenie.

Dobra - koniec dyskusji, bo jesteś odporny na argumenty.

Na argumenty jestem otwarty, na bredzenie że do pobrania z
magazynu kabla elektrycznego już potrzeba uprawnień SEP
odpowiadam jak zawsze że to nieprawda.

No ... skąd będzie wiedział, że właściwy kabel mu wydano ? :-)

Nie będzie wiedział.
Wiedzieć będzie magazynier i jakieś majstry i kierowniki
którzy powinni prace lub jej wynik nadzorować.

Ale, że pójdą z nim do tego magazynu i się za niego podpiszą ? :-)

Musi się jednak znać to chyba prościej kogoś kto się zna bo tym trudni
niż dyletanta. Może uprawnień nie musi mieć, ale skądś to jego znanie
musi się wziąć.

Jak się kładzie kabel na budowie to nie idzie tego kilka metrów
ale setki. To oznacza ze ktoś zamówił te setki metrów zgodnie
z dokumentacją i to przeważnie magazynier wie jaki mają kłaść.

Magazynier ? On się zna na towarze który ma, ale nie na tym co cała
firma robi.

Dzięki temu wie jaki kabel ma wydać robotnikom a oni tego wiedzieć
nie muszą.

Gość na kablach się nie zna i nie musi, wystarczy że umie czytać.
Przeczyta z etykietki i już wie że wydaje właściwy.

No właśnie magazynier się zna na etykietkach, ale zdarza mu się pomylić,
więc trzeba sprawdzać co się odbiera.

Pomyłki się zdarzają. Od tego jest cały wianuszek majstrów,
brygadzistów, zastępców kierowników, kierownik i przeróżni
inspektorzy.

Do tego na budowie zawsze są jacyś kierownicy i zastępcy, wszyscy
po studiach i w przypadku wątpliwości łapią za dokumentację
i sprawdzają jaki i gdzie trzeba położyć.

No tak, i chodzą za tymi robolami i chodzą :-)

Za pilnowanie i nadzór mają płacone, nie wiedziałeś ?

Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w
pionie o 10cm na 3m

To dlaczego elektryk robił ci ścianę ? Zrobiłeś przetarg
na murarza z uprawnieniami SEP ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-29 21:19:29
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-29 20:10, RadoslawF wrote:

Za pilnowanie i nadzór mają płacone, nie wiedziałeś ?

Znów coś ci się pomyliło - inspektor nie ma płacone za nadzór nad pracownikami wykonawcy.

Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w
pionie o 10cm na 3m

To dlaczego elektryk robił ci ścianę ? Zrobiłeś przetarg
na murarza z uprawnieniami SEP ?

Bo murarze w tym czasie kładli kable?

Shrek.

Data: 2014-07-30 10:44:06
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-29 21:19, Użytkownik Shrek napisał:

Za pilnowanie i nadzór mają płacone, nie wiedziałeś ?

Znów coś ci się pomyliło - inspektor nie ma płacone za nadzór nad
pracownikami wykonawcy.

Najpierw się dowiedz jacy są i co mają robić inspektorzy.

Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w
pionie o 10cm na 3m

To dlaczego elektryk robił ci ścianę ? Zrobiłeś przetarg
na murarza z uprawnieniami SEP ?

Bo murarze w tym czasie kładli kable?

W domu ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-30 10:58:02
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 10:44, RadoslawF wrote:

Znów coś ci się pomyliło - inspektor nie ma płacone za nadzór nad
pracownikami wykonawcy.

Najpierw się dowiedz jacy są i co mają robić inspektorzy.

No to zacytuj mi fragment z prawa budowlanego, że inspektor ma pilnować każdego robotnika? Inspektor ma odebrać dobrze zrobioną robotę, ewentualnie wskazać co jest do poprawki - od pilnowania pracowników jest kierownik robót z ramienia wykonawcy. Jak coś spieprzonego przez robotników dociera do inspektora nadzoru to znaczy że kierownik robót zawalił sprawę.

Shrek.

Data: 2014-07-30 13:48:45
Autor: J.F.
bezplatna A2
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
On 2014-07-30 10:44, RadoslawF wrote:
Znów coś ci się pomyliło - inspektor nie ma płacone za nadzór nad
pracownikami wykonawcy.
Najpierw się dowiedz jacy są i co mają robić inspektorzy.
No to zacytuj mi fragment z prawa budowlanego, że inspektor ma pilnować każdego robotnika? Inspektor ma odebrać dobrze zrobioną robotę, ewentualnie wskazać co jest do poprawki - od pilnowania pracowników jest kierownik robót z ramienia wykonawcy. Jak coś spieprzonego przez robotników dociera do inspektora nadzoru to znaczy że kierownik robót zawalił sprawę.

Znaczy sie najwazniejsze dla kierownika to zamaskowac zanim wezwie inspektora ?

A potem trzeba autostrady wiercic, bo nie wiadomo ile kamienia polozono :-)

J.

Data: 2014-07-30 14:13:46
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 13:48, J.F. wrote:

No to zacytuj mi fragment z prawa budowlanego, że inspektor ma
pilnować każdego robotnika? Inspektor ma odebrać dobrze zrobioną
robotę, ewentualnie wskazać co jest do poprawki - od pilnowania
pracowników jest kierownik robót z ramienia wykonawcy. Jak coś
spieprzonego przez robotników dociera do inspektora nadzoru to znaczy
że kierownik robót zawalił sprawę.

Znaczy sie najwazniejsze dla kierownika to zamaskowac zanim wezwie
inspektora ?

Jest pojęcie robót zanikających (albo zanikowych jak niektórzy wolą). Tak czy inaczej nie jest robotą inspektora pilnować pracowników wykonawcy i tłumaczyć im jak maja robić - oni mają to wiedzieć.

Shrek.

Data: 2014-07-30 18:00:04
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-30 14:13, Użytkownik Shrek napisał:

No to zacytuj mi fragment z prawa budowlanego, że inspektor ma
pilnować każdego robotnika? Inspektor ma odebrać dobrze zrobioną
robotę, ewentualnie wskazać co jest do poprawki - od pilnowania
pracowników jest kierownik robót z ramienia wykonawcy. Jak coś
spieprzonego przez robotników dociera do inspektora nadzoru to znaczy
że kierownik robót zawalił sprawę.

Znaczy sie najwazniejsze dla kierownika to zamaskowac zanim wezwie
inspektora ?

Jest pojęcie robót zanikających (albo zanikowych jak niektórzy wolą).
Tak czy inaczej nie jest robotą inspektora pilnować pracowników
wykonawcy i tłumaczyć im jak maja robić - oni mają to wiedzieć.

Czyli nie zadałeś sobie trudy sprawdzić jacy inspektorzy mogą
się trafić na budowie. I nie doczytałeś że nie pisałem o pilnowaniu
poszczególnych pracowników a o niedopuszczaniu do pomyłek.
Nie pierwszy raz zamiast ze mną dyskutujesz o swoim wyobrażeniu
tego co miałem na myśli pisząc to czego nie doczytałeś lub źle
zrozumiałeś czytając.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-30 18:08:14
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-30 18:00, RadoslawF wrote:

Czyli nie zadałeś sobie trudy sprawdzić jacy inspektorzy mogą
się trafić na budowie. I nie doczytałeś że nie pisałem o pilnowaniu
poszczególnych pracowników a o niedopuszczaniu do pomyłek.
Nie pierwszy raz zamiast ze mną dyskutujesz o swoim wyobrażeniu
tego co miałem na myśli pisząc to czego nie doczytałeś lub źle
zrozumiałeś czytając.

Widać co sobie wykombinowałeś - że zatrudnisz pracowników, którzy mają nikłe pojęcie o robocie (a więc będą tańsi), a jakości ma pilnować inspektor nadzoru. No to się potem dziw, że masz u niego pod górkę.

Jeszcze raz - inspektor nie jest od pilnowania twoich ludzi - ty jesteś od tego, albo zatrudniony przez ciebie kierownik robót. Jak ci inspektor coś cofa, to zwykle znaczy że już dałeś d4.

Co za druciarstwo - przewody niech kładą piekarze! A potem się dziwić, że dopiero co oddane inwestycje się sypią.

Shrek.

Data: 2014-07-30 18:03:02
Autor: J.F.
bezplatna A2
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
On 2014-07-30 13:48, J.F. wrote:
No to zacytuj mi fragment z prawa budowlanego, że inspektor ma
pilnować każdego robotnika? Inspektor ma odebrać dobrze zrobioną
robotę, ewentualnie wskazać co jest do poprawki - od pilnowania
pracowników jest kierownik robót z ramienia wykonawcy. Jak coś
spieprzonego przez robotników dociera do inspektora nadzoru to znaczy
że kierownik robót zawalił sprawę.

Znaczy sie najwazniejsze dla kierownika to zamaskowac zanim wezwie
inspektora ?

Jest pojęcie robót zanikających (albo zanikowych jak niektórzy wolą). Tak czy inaczej nie jest robotą inspektora pilnować pracowników wykonawcy i tłumaczyć im jak maja robić - oni mają to wiedzieć.

Ja tam nie wiem, ja sie na wielkich budowach nie znam.
Tato tylko raz pilnowal wykonania zbiornikow (malych) i mowi ze najtrudniej to bylo dopilnowac robotnikow, zeby wypiaskowali i zaraz pomalowali.
Bo oni najchetniej by dzis wypiaskowali, potem poszli na papierosa, a pomalowali jutro czy w poniedzialek. Juz na rdzy.

Oczywiscie mogl sie zdac na kierownika wykonawcy, ale myslisz ze on by dopilnowal powyzszego ?
Pan zamawial zbiornik pomalowany, dostal zbiornik pomalowany i czego pan jeszcze chce.
A jak pan daje klientowi trzy lata gwarancji, to niech pan nie daje nam farby, ktora po pol roku odpada :-)

J.

Data: 2014-07-30 11:10:17
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w
pionie o 10cm na 3m

To dlaczego elektryk robił ci ścianę ? Zrobiłeś przetarg
na murarza z uprawnieniami SEP ?

Bo murarze w tym czasie kładli kable?

W domu ?

Na drodze, oświetlenie ulicy robili :-)

Data: 2014-07-30 12:00:51
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Może by mi przyszli wyprostować tę ścianę po elektryku co mu zeszła w
pionie o 10cm na 3m

To dlaczego elektryk robił ci ścianę ? Zrobiłeś przetarg
na murarza z uprawnieniami SEP ?


Nie wiem kto robił, ale tak mi się teraz wydaje, że elektryk bo murarzowi by chyba pion nie odjechał o 10cm na wysokości mieszkania :-)

Data: 2014-07-24 11:13:29
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Aż zrozumiesz że uprawnienia do 1kV nie są potrzebne komuś kto
pracuje z kablem nie podpiętym do prądu. A takie kable się
kładzie na budowach.

No ale żeby ten kabel nadawał się do podpięcia już trzeba więc murarz może nie podołać.

Data: 2014-07-26 15:32:16
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-24 11:13, Użytkownik NetiaAbonent napisał:

Ile razy trzeba? Jest SEP do 1kV.

Aż zrozumiesz że uprawnienia do 1kV nie są potrzebne komuś kto
pracuje z kablem nie podpiętym do prądu. A takie kable się
kładzie na budowach.

No ale żeby ten kabel nadawał się do podpięcia już trzeba więc murarz
może nie podołać.

Widziałem i murarzy kładących kable, na jakiej podstawie
twierdzisz że jak położy to nie będą się nadawać do podpięcia ?
Zgubi w trakcie ten kabel czy zepsuje ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-26 16:16:49
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-26 15:32, RadoslawF wrote:

No ale żeby ten kabel nadawał się do podpięcia już trzeba więc murarz
może nie podołać.

Widziałem i murarzy kładących kable, na jakiej podstawie
twierdzisz że jak położy to nie będą się nadawać do podpięcia ?
Zgubi w trakcie ten kabel czy zepsuje ?

Jedno albo drugie. Albo jeszcze kilka innych możliwości:P

Shrek.

Data: 2014-07-26 23:45:54
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-26 16:16, Użytkownik Shrek napisał:

No ale żeby ten kabel nadawał się do podpięcia już trzeba więc murarz
może nie podołać.

Widziałem i murarzy kładących kable, na jakiej podstawie
twierdzisz że jak położy to nie będą się nadawać do podpięcia ?
Zgubi w trakcie ten kabel czy zepsuje ?

Jedno albo drugie. Albo jeszcze kilka innych możliwości:P

Jak zatrudni pijaczka z okolicy to pewnie tak. Jak zleci
prace swojemu pracownikowi (nie musi to być elektryk z
uprawnieniami SEP) to nie widzę problemów aby zrobił to dobrze.
Tym bardziej że większość kabli na początku budowy kładą
różni przypadkowi pracownicy. Elektrycy z uprawnieniami
potem to dopiero podłączają.

Ale jak chcesz to możesz oczywiście podziamolić że piekarz
tego kabla dobrze nie położy bo nie i już.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-27 09:30:57
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-26 23:45, RadoslawF wrote:

uprawnieniami SEP) to nie widzę problemów aby zrobił to dobrze.
Tym bardziej że większość kabli na początku budowy kładą
różni przypadkowi pracownicy.

No to się pewnie tego nie wstydzisz, więc podaj nazwy firm i generelnych wykonawców. Jak chcesz to mogę ci podać nazwy kilku generalnych gdzie przewody układają elektrycy.

Shrek.

Data: 2014-07-27 22:10:58
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-27 09:30, Użytkownik Shrek napisał:

uprawnieniami SEP) to nie widzę problemów aby zrobił to dobrze.
Tym bardziej że większość kabli na początku budowy kładą
różni przypadkowi pracownicy.

No to się pewnie tego nie wstydzisz, więc podaj nazwy firm i generelnych
wykonawców. Jak chcesz to mogę ci podać nazwy kilku generalnych gdzie
przewody układają elektrycy.

Bez zgody zainteresowanego ? Za kogo ty mnie uważasz ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-28 06:35:22
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-27 22:10, RadoslawF wrote:

No to się pewnie tego nie wstydzisz, więc podaj nazwy firm i generelnych
wykonawców. Jak chcesz to mogę ci podać nazwy kilku generalnych gdzie
przewody układają elektrycy.

Bez zgody zainteresowanego ? Za kogo ty mnie uważasz ?

A po co ci zgoda?

Shrek.

Data: 2014-07-28 10:31:17
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-28 06:35, Użytkownik Shrek napisał:

No to się pewnie tego nie wstydzisz, więc podaj nazwy firm i generelnych
wykonawców. Jak chcesz to mogę ci podać nazwy kilku generalnych gdzie
przewody układają elektrycy.

Bez zgody zainteresowanego ? Za kogo ty mnie uważasz ?

A po co ci zgoda?

Bo mam taki zwyczaj że nie opowiadam publicznie i ludziach
czy firmach z podawaniem ich nazwisk czy nazw własnych bez ich zgody.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-28 11:39:37
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-28 10:31, RadoslawF wrote:

A po co ci zgoda?

Bo mam taki zwyczaj że nie opowiadam publicznie i ludziach
czy firmach z podawaniem ich nazwisk czy nazw własnych bez ich zgody.

Ale czemu? Przecież nie ma się podobno czego wstydzić. Ja na przykład zatankowałem wczoraj na Shellu i piszę o tym bez pytania ich o zgodę.

Jak już pisałem - ja napiszę w których firmach kable układają elektrycy i nie widzę potrzeby pytania ich o zgodę. W czym ty masz problem? No chyba że nie ma się czym chwalić jednak...

Shrek.

Data: 2014-07-28 16:26:15
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-28 11:39, Użytkownik Shrek napisał:

A po co ci zgoda?

Bo mam taki zwyczaj że nie opowiadam publicznie i ludziach
czy firmach z podawaniem ich nazwisk czy nazw własnych bez ich zgody.

Ale czemu? Przecież nie ma się podobno czego wstydzić. Ja na przykład
zatankowałem wczoraj na Shellu i piszę o tym bez pytania ich o zgodę.

I nie widzisz różnicy ?

Jak już pisałem - ja napiszę w których firmach kable układają elektrycy
i nie widzę potrzeby pytania ich o zgodę. W czym ty masz problem? No
chyba że nie ma się czym chwalić jednak...

A co chcesz im dodatkową kontrolę zorganizować ?


Pozdrawiam

Data: 2014-07-28 17:16:40
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-28 16:26, RadoslawF wrote:

Ale czemu? Przecież nie ma się podobno czego wstydzić. Ja na przykład
zatankowałem wczoraj na Shellu i piszę o tym bez pytania ich o zgodę.

I nie widzisz różnicy ?

No nie - ja wczoraj zatankowałem na Shellu, a ty ułożyłeś kable dla firmy X. Gdzie tu widzisz problem? Twoje portfolio jest tajne?

Jeszcze raz - ja piszę GW o których wiem że elektrycy układają kable, a ty tam gdzie piekarze - skoro nie ma różnicy to czego się boisz?

Jak już pisałem - ja napiszę w których firmach kable układają elektrycy
i nie widzę potrzeby pytania ich o zgodę. W czym ty masz problem? No
chyba że nie ma się czym chwalić jednak...

A co chcesz im dodatkową kontrolę zorganizować ?

Nie- po prostu cię sprawdzam - skoro jednak widzisz problem w napisaniu dla kogo tak robisz, to znaczy że obawiasz się że zadowoleni z tego powodu nie będą - ciekawe czemu? Dla wojska robisz?

Shrek.

Data: 2014-07-28 17:30:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
bezplatna A2
Hello Shrek,

Monday, July 28, 2014, 5:16:40 PM, you wrote:

[...]

Nie- po prostu ci sprawdzam - skoro jednak widzisz problem w napisaniu
dla kogo tak robisz, to znaczy e obawiasz si e zadowoleni z tego powodu nie bd - ciekawe czemu? Dla wojska robisz?

Na lito! O takim pojciu jak tajemnica handlowa nie syszae? Nie
podaje si danych klientw ani nie upublicznia korespondencji
handlowej bez wyranie wyraonej zgody na to.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-07-28 17:49:49
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-28 17:30, RoMan Mandziejewicz wrote:

Nie- po prostu ci sprawdzam - skoro jednak widzisz problem w napisaniu
dla kogo tak robisz, to znaczy e obawiasz si e zadowoleni z tego
powodu nie bd - ciekawe czemu? Dla wojska robisz?

Na lito! O takim pojciu jak tajemnica handlowa nie syszae? Nie
podaje si danych klientw

LOL - portfolio jest tajne?

ani nie upublicznia korespondencji
handlowej bez wyranie wyraonej zgody na to.

A gdzie tu widzisz tajemnic handlow?

Shrek.

Data: 2014-07-28 18:37:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
bezplatna A2
Hello Shrek,

Monday, July 28, 2014, 5:49:49 PM, you wrote:

Nie- po prostu ci sprawdzam - skoro jednak widzisz problem w napisaniu
dla kogo tak robisz, to znaczy e obawiasz si e zadowoleni z tego
powodu nie bd - ciekawe czemu? Dla wojska robisz?
Na lito! O takim pojciu jak tajemnica handlowa nie syszae? Nie
podaje si danych klientw
LOL - portfolio jest tajne?

Portfolio nie. Ale, eby dane kontrahenta w nim umieci, trzeba mie
jego zgod.

ani nie upublicznia korespondencji
handlowej bez wyranie wyraonej zgody na to.
A gdzie tu widzisz tajemnic handlow?

Tam, gdzie kontrahent nie wyrazi wprost zgody na podawanie
jakichkolwiek danych.

Mam wraenie, e raczej nie masz duo wsplnego ze wspprac z
innymi, skoro tak elementarnych zasad nie znasz.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-07-28 18:53:25
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-28 18:37, RoMan Mandziejewicz wrote:

LOL - portfolio jest tajne?

Portfolio nie. Ale, eby dane kontrahenta w nim umieci, trzeba mie
jego zgod.

No to niech poda ktry obiekt zrobi;)

ani nie upublicznia korespondencji
handlowej bez wyranie wyraonej zgody na to.
A gdzie tu widzisz tajemnic handlow?

Tam, gdzie kontrahent nie wyrazi wprost zgody na podawanie
jakichkolwiek danych.

A to ciekawe, bo wedug prawa to tajemnica przedsibiorstwa (tajemnica handlowa jest jej czci) jest tam gdzie kontrahent podj dziaania, eby tajemnic bya.

Shrek.

Data: 2014-07-15 18:55:24
Autor: NetiaAbonent
bezplatna A2

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>


Ma mieć SEP - koniec tematu - każdy kto się służbowo dotyka instalacji
elektrycznej poza czynnościami wynikającymi z jej normalnego użytkowania
ma mieć SEP - pochwalisz się którzy generalni akceptują, że ich
elektrycy nie mają uprawnień SEP do 1kV?

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ?
Człowiek kładący w budynku kabel nie musi być elektrykiem
i nie musi posiadać uprawnień SEPowskich. Człowiek który będzie
te kable podłączał powinien.

No ale było już dlaczego obaj powinni mieć. Mnie najbardziej wzrusza, że ktoś raz jest murarzem a raz elektrykiem. No i jak to wykształcił dla innych firm fachowców :-)

To chyba takie fachowce co mi opony zmieniają...

Data: 2014-07-14 15:23:18
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14, o godz. 13:16:26
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa(a):

Dnia Mon, 14 Jul 2014 12:45:44 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
napisa(a):
> Wiesz - jeli chodzi o autostrady (bo w sumie o takie budowy tu
> chodzi) to mam pewne dowiadczenie z jednym z wykonawcw. Siostra
> pracuje w SKANSKA - midzy innymi pracowaa na budowie A1
> 3miasto-Grudzidz i potem Grudzidz-Toru. I na ich budowach kady
> musi mie odpowiednie papiery. Take w firmach podwykonawcw. Nie
> mam bata. Ale kierownik ekipy, czy wszyscy ?

Wszyscy.

Zdrwko

Data: 2014-07-14 15:06:30
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 12:45, Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz napisał:

A o ile znam zasady panujące na budowach to papiery musi mieć
szef ekipy (czy właściciel) i on odpowiada za poprawność wykonania
roboty. A czy kładący ten kabel są piekarzami, hydraulikami
czy elektrykami nikt nie wnika.

Wiesz - jeśli chodzi o autostrady (bo w sumie o takie budowy tu chodzi)
to mam pewne doświadczenie z jednym z wykonawców. Siostra pracuje
w SKANSKA - między innymi pracowała na budowie A1 3miasto-Grudziądz i
potem Grudziądz-Toruń. I na ich budowach każdy musi mieć odpowiednie
papiery. Także w firmach podwykonawców. Nie mam bata. Firma mocno
niepaństwowa a wymaga.

Wszędzie każdy z pracowników musi mieć odpowiednie papiery.
Ale to nie znaczy że gostek kładący kable musi mieć papiery jakby
je podłączał pod napięcie. I takie ekipy nazywane potocznie
elektrykami najczęściej mają tylko majstra czy innego szefa
z uprawnieniami SEPowskimi.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-13 11:33:07
Autor: yakhub
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 12:34, Shrek pisze:
On 2014-07-12 11:10, dddddddd wrote:

Dobrze że nie pracuję pod tobą na budowach ;)
a w czym to przeszkadza?

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski, dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej a faza ma być po konkretnej stronie
gniazda. Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą
leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

Ale można mu powiedzieć:
"Ułóż TEN kabel w TAMTEJ bruździe, zatynkuj i zawołaj mnie, jak skończysz".

--
Yakhub

Data: 2014-07-13 12:12:02
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Sun, 13 Jul 2014 11:33:07 +0200 osobnik zwany yakhub
napisał:

W dniu 2014-07-12 12:34, Shrek pisze:
On 2014-07-12 11:10, dddddddd wrote:

Dobrze że nie pracuję pod tobą na budowach ;) a w czym to przeszkadza?

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski, dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej a faza ma być po konkretnej stronie
gniazda. Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą
leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

Ale można mu powiedzieć:
"Ułóż TEN kabel w TAMTEJ bruździe, zatynkuj i zawołaj mnie, jak
skończysz".

i tak 500 razy
policz. zobaczymy co Ci wyjdzie



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-13 16:51:47
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 14:12, masti pisze:

Ale można mu powiedzieć:
"Ułóż TEN kabel w TAMTEJ bruździe, zatynkuj i zawołaj mnie, jak
skończysz".

i tak 500 razy
policz. zobaczymy co Ci wyjdzie


zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi się upewnić czy dobrze robi.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-13 17:33:16
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Sun, 13 Jul 2014 16:51:47 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-13 14:12, masti pisze:

Ale można mu powiedzieć:
"Ułóż TEN kabel w TAMTEJ bruździe, zatynkuj i zawołaj mnie, jak
skończysz".

i tak 500 razy
policz. zobaczymy co Ci wyjdzie


zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła mówiłeś, że wystarczy ich sprawdzać. A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-14 07:11:28
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 19:33, masti pisze:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-14 08:10:40
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 07:11:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.


powyżej. Sam to zacytowałeś :)


--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-14 11:02:32
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-14 10:10, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 07:11:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.


powyżej. Sam to zacytowałeś :)



powyżej odnosiło się do 'i tak 500 razy' - bo nie wymaga to siedzenia komuś nad głową, ale sprawdzić i tak trzeba (jeżeli widzisz że sobie radzi wystarczy raz dziennie - dzień pomyłki do nadrobienia to niewiele)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-14 09:43:20
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 11:02:32 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-14 10:10, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 07:11:28 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.


powyżej. Sam to zacytowałeś :)



powyżej odnosiło się do 'i tak 500 razy' - bo nie wymaga to siedzenia
komuś nad głową, ale sprawdzić i tak trzeba (jeżeli widzisz że sobie
radzi wystarczy raz dziennie - dzień pomyłki do nadrobienia to niewiele)

odnosiło się do 500 razy. Stwierdziłeś, że nie ma potrzeby bo wystarczy raz na parę dni.



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-14 10:13:51
Autor: MichałG
bezplatna A2
dddddddd pisze:
W dniu 2014-07-13 19:33, masti pisze:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru, ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?) sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale wcale nie nierealany.

pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-14 10:34:59
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 10:13, Użytkownik MichałG napisał:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła
mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos
połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?)
sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla
własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu
odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego
za elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to podwykonawca
ma problem.
Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do konkretnych
zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny wykonawca
ma problem. Na własną prośbę zresztą.
Tak to wygląda z mojego doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny
fachowiec elektryk pomierzyć rezystancję izolacji i zgłasza że połowa
położonego kabla ma niewłaściwą (za małą) średnicę. I zaczyna się
sajgon.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 21:14:36
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 10:34:59 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2014-07-14 10:13, Użytkownik MichałG napisał:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i
jak ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła
mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły
(ktos połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła
wszystkie(?) sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej
trasie kabla własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z
konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i
przesunięcie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego za
elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to podwykonawca ma
problem.

czasem problemem nie jest koszt a czas. Mało mnie interesuje kara, która zapłaci taka firma jak muszę obiekt mieć dostepny w określonym czasie.

Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do konkretnych
zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny wykonawca ma
problem. Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z mojego
doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk pomierzyć
rezystancję izolacji i zgłasza że połowa położonego kabla ma niewłaściwą
(za małą) średnicę. I zaczyna się sajgon.  :-)

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 14:21:08
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14 23:14, Użytkownik masti napisał:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i
jak ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła
mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły
(ktos połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła
wszystkie(?) sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej
trasie kabla własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z
konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i
przesunięcie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego za
elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to podwykonawca ma
problem.

czasem problemem nie jest koszt a czas. Mało mnie interesuje kara, która
zapłaci taka firma jak muszę obiekt mieć dostepny w określonym czasie.

To wtedy nie bierzesz firemki najtańszej czy z najbardziej
wyposażonymi w uprawnienia pracownikami a taką którą znasz że
zrobi dobrze. I dodatkowo jej pilnujesz.

Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do konkretnych
zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny wykonawca ma
problem. Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z mojego
doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk pomierzyć
rezystancję izolacji i zgłasza że połowa położonego kabla ma niewłaściwą
(za małą) średnicę. I zaczyna się sajgon.  :-)

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?

Nie ma możliwości odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarów.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 13:11:44
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 14:21:08 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2014-07-14 23:14, Użytkownik masti napisał:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i
jak ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko
przychodzi się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła
mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły
(ktos połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła
wszystkie(?) sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej
możliwej trasie kabla własnie konczy sie układanie wielkoformatowych
płyt z konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie
pomyłki i przesunięcie terminu odbioru.... :-) Jak sie dowiesz, to
wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych fachowców. Dlatego
napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale wcale nie
nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego
za elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to
podwykonawca ma problem.

czasem problemem nie jest koszt a czas. Mało mnie interesuje kara,
która zapłaci taka firma jak muszę obiekt mieć dostepny w określonym
czasie.

To wtedy nie bierzesz firemki najtańszej czy z najbardziej wyposażonymi
w uprawnienia pracownikami a taką którą znasz że zrobi dobrze. I
dodatkowo jej pilnujesz.

no właśnie


Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do
konkretnych zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny
wykonawca ma problem. Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z
mojego doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk
pomierzyć rezystancję izolacji i zgłasza że połowa położonego kabla ma
niewłaściwą (za małą) średnicę. I zaczyna się sajgon.  :-)

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?

Nie ma możliwości odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarów.

a wyżej napisane co innego :)




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 15:47:01
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 15:11, Użytkownik masti napisał:

Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do
konkretnych zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny
wykonawca ma problem. Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z
mojego doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk
pomierzyć rezystancję izolacji i zgłasza że połowa położonego kabla ma
niewłaściwą (za małą) średnicę. I zaczyna się sajgon.  :-)

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?

Nie ma możliwości odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarów.

a wyżej napisane co innego :)

Gdzie jest napisane coś innego ? Napisano że zorientowano się
w momencie kiedy kładziono już ścianki działowe co utrudniało
lub uniemożliwiało prostą czy tanią wymianę tego kabla.
Kiedy tego typu rzeczy wychodzą prawie zawsze i praktycy
wiedzą jak to się potem załatwia.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 13:50:51
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Tue, 15 Jul 2014 15:47:01 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2014-07-15 15:11, Użytkownik masti napisał:

Ale najczęściej żeby oszczędzić wynajmowano mała firemki do
konkretnych zadań które odbierano i płacono po wykonaniu i to główny
wykonawca ma problem. Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z
mojego doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec
elektryk pomierzyć rezystancję izolacji i zgłasza że połowa
położonego kabla ma niewłaściwą (za małą) średnicę. I zaczyna się
sajgon.  :-)

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?

Nie ma możliwości odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarów.

a wyżej napisane co innego :)

Gdzie jest napisane coś innego ? Napisano że zorientowano się w momencie
kiedy kładziono już ścianki działowe co utrudniało lub uniemożliwiało
prostą czy tanią wymianę tego kabla. Kiedy tego typu rzeczy wychodzą
prawie zawsze i praktycy wiedzą jak to się potem załatwia.

"Na własną prośbę zresztą. Tak to wygląda z mojego doświadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk pomierzyć rezystancję izolacji i zgłasza że połowa położonego kabla ma niewłaściwą (za małą) średnicę."

i właśnie po to się zatrudnia elektryków a nie piekarzy, żeby ten następny nie mógł znaleźć takiego przypadku. Mnie nie stać na takie opóźnienia.




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 15:59:54
Autor: RoMan Mandziejewicz
bezplatna A2
Hello masti,

Tuesday, July 15, 2014, 3:50:51 PM, you wrote:

[...]

"Na wasn prob zreszt. Tak to wyglda z mojego dowiadczenia:
przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk pomierzy rezystancj izolacji i zgasza e poowa pooonego kabla ma niewaciw (za ma)
rednic."
i wanie po to si zatrudnia elektrykw a nie piekarzy, eby ten
nastpny nie mg znale takiego przypadku. Mnie nie sta na takie opnienia.

Miaem okazj podziwia niedawno projekt wielkiego elektryka. Na WLZ,
przy zabezpieczeniach 25A, nakaza bata 5x10mm^2.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-07-15 16:06:07
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 15:59:54 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):
Miaem okazj podziwia niedawno projekt wielkiego elektryka. Na WLZ,
przy zabezpieczeniach 25A, nakaza bata 5x10mm^2.

A dluga ta WLZ ? Bo sie kiedys zdziwilem, jak policzylem spadki ..

Poza tym ... moze dobrze kombinuje, kiedys klientowi 25A zabraknie, to
czemu go straszyc wymiana WLZ, wystarczy tylko oplata za zwiekszenie
mocy przylacza :-)

J.

Data: 2014-07-15 16:13:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
bezplatna A2
Hello J.F.,

Tuesday, July 15, 2014, 4:06:07 PM, you wrote:

Miaem okazj podziwia niedawno projekt wielkiego elektryka. Na WLZ,
przy zabezpieczeniach 25A, nakaza bata 5x10mm^2.
A dluga ta WLZ ?

poniej 5m - wszystkie egzemplarze projektu s teraz w urzdzie i nie
mog podgldn.

Bo sie kiedys zdziwilem, jak policzylem spadki ..

Nie ten problem.

Poza tym ... moze dobrze kombinuje, kiedys klientowi 25A zabraknie, to
czemu go straszyc wymiana WLZ, wystarczy tylko oplata za zwiekszenie
mocy przylacza :-)

I wymiana licznika albo zaoenie przekadnikw, na ktre nie
ma miejsca. Marne szanse na dostanie wicej ni 3x25A do maego
mieszkania.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-07-15 18:13:06
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 16:13:00 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):
Hello J.F.,
Miaem okazj podziwia niedawno projekt wielkiego elektryka. Na WLZ,
przy zabezpieczeniach 25A, nakaza bata 5x10mm^2.
A dluga ta WLZ ?
poniej 5m - wszystkie egzemplarze projektu s teraz w urzdzie i nie
mog podgldn.

Poza tym ... moze dobrze kombinuje, kiedys klientowi 25A zabraknie, to
czemu go straszyc wymiana WLZ, wystarczy tylko oplata za zwiekszenie
mocy przylacza :-)

I wymiana licznika albo zaoenie przekadnikw, na ktre nie
ma miejsca. Marne szanse na dostanie wicej ni 3x25A do maego
mieszkania.

P.S.
http://ise.pl/index.php?option=com_jfusion&Itemid=39&jfile=viewtopic.php&f=16&t=15705

Z Panem Profesorem bedziesz sie klocil ? :-)

Co prawda jak odnalezc wspomniana prace, to na stronie tytulowej pisze
"Biblioteka polskiego centrum promocji miedzi SA" :-)

J.

Data: 2014-07-15 16:25:32
Autor: MichałG
bezplatna A2
RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello masti,

Tuesday, July 15, 2014, 3:50:51 PM, you wrote:

[...]

"Na w�asn� pro�b� zreszt�. Tak to wygl�da z mojego do�wiadczenia:
przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk pomierzy� rezystancj� izolacji i zg�asza �e po�owa po�o�onego kabla ma niew�a�ciw� (za ma��)
�rednic�."
i w�a�nie po to si� zatrudnia elektryk�w a nie piekarzy, �eby ten
nast�pny nie m�g� znale�� takiego przypadku. Mnie nie sta� na takie op�nienia.

Mia�em okazj� podziwia� niedawno projekt wielkiego elektryka. Na WLZ,
przy zabezpieczeniach 25A, nakaza� bata 5x10mm^2.


a jak klientowi kiedyś zachce sie 36A lub wiecej, to bedziemy kuli sciany, tylki strukturalne,  i wymieniali kable? Koszt przewymiaropwanego kabla to g.. w porównaniu z jego wymianą.

--
Pozdrawiam
michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-15 15:54:04
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 15:47:01 +0200, RadoslawF napisa(a):
Dnia 2014-07-15 15:11, Uytkownik masti napisa:
Ale najczciej eby oszczdzi wynajmowano maa firemki do
konkretnych zada ktre odbierano i pacono po wykonaniu i to gwny
wykonawca ma problem. Na wasn prob zreszt. Tak to wyglda z
mojego dowiadczenia: przychodzi na koniec kolejny fachowiec elektryk
pomierzy rezystancj izolacji i zgasza e poowa pooonego kabla ma
niewaciw (za ma) rednic. I zaczyna si sajgon.  :-)

a gdzie by inspektor jak odbierano robot od tej firemki?
Nie ma moliwoci odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarw.
a wyej napisane co innego :)

Gdzie jest napisane co innego ? Napisano e zorientowano si
w momencie kiedy kadziono ju cianki dziaowe co utrudniao
lub uniemoliwiao prost czy tani wymian tego kabla.
Kiedy tego typu rzeczy wychodz prawie zawsze i praktycy
wiedz jak to si potem zaatwia.

Bierze inny miernik ? :-)

Czy nie bylo potrzeby - cienszy kabel izolacje ma dobra (chyba ze
chodzilo o petle zwarcia), moze sie klient nie zorientuje ze cienszy
niz w projekcie :-)

J.

Data: 2014-07-15 17:01:45
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-15 15:54, J.F. wrote:

Bierze inny miernik ? :-)

Czy nie bylo potrzeby - cienszy kabel izolacje ma dobra (chyba ze
chodzilo o petle zwarcia), moze sie klient nie zorientuje ze cienszy
niz w projekcie :-)

I obcialno dugotrwa - gniazda robi si na 16A i do tego trzeba 2,5mm2

Shrek.

Data: 2014-07-15 17:21:57
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 15:54, Użytkownik J.F. napisał:

a gdzie był inspektor jak odbierano robotę od tej firemki?
Nie ma możliwości odebrania takiej pracy bez wykonanych pomiarów.
a wyżej napisane co innego :)

Gdzie jest napisane coś innego ? Napisano że zorientowano się
w momencie kiedy kładziono już ścianki działowe co utrudniało
lub uniemożliwiało prostą czy tanią wymianę tego kabla.
Kiedy tego typu rzeczy wychodzą prawie zawsze i praktycy
wiedzą jak to się potem załatwia.

Bierze inny miernik ? :-)

Czy nie bylo potrzeby - cienszy kabel izolacje ma dobra (chyba ze
chodzilo o petle zwarcia), moze sie klient nie zorientuje ze cienszy
niz w projekcie :-)

Generalnie robi się zebranie z inwestorem i projektantem aby
przystosować projekt do rzeczywistości. Ale są oczywiście
przypadki kiedy tego nie można zrobić zgodne z przepisami.
Jak instalacja miała być trzy żyłowa to nie da się jej
zgodnie z przepisami zamienić na dwu żyłową.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-15 16:20:45
Autor: MichałG
bezplatna A2
RadoslawF pisze:
Dnia 2014-07-14 10:13, Użytkownik MichałG napisał:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

to u mnie byś wyleciał po pół godzinie. Po za tym rzed chwiła
mówiłeś, że
wystarczy ich sprawdzać.


bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos
połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?)
sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla
własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu
odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego
za elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to podwykonawca
ma problem.

Coś mi sie wydaje, że mocno teoretyzujesz.... Byłeś kiedyś na budowie czegos wiekszego niz garażu czy domku?


--
Pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-15 17:22:49
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-15 16:20, Użytkownik MichałG napisał:

bo wystarczy

A teraz mówisz, że przez kilka dni nawet nie
zajrzałeś co robią. Odważny jesteś.


gdzie to wyczytałeś?

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos
połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?)
sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla
własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu...
:-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu
odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

Jak zleceniodawca nie oszczędzał to ma podwykonawcę odpowiedzialnego
za elektrykę i ponoszącego koszty pomyłek co oznacza że to podwykonawca
ma problem.

Coś mi sie wydaje, że mocno teoretyzujesz.... Byłeś kiedyś na budowie
czegos wiekszego niz garażu czy domku?

Byłem.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-14 11:10:48
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-14 10:13, MichałG pisze:

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos
połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?)
sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla
własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu
odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.


to napisz jeszcze kto zawinił i czy aby na pewno nie miał uprawnień (dzięki czemu nazwalibyście go elektrykiem a nie murarzem).
Skoro taka pomyłka to znaczy że nikt tego nie sprawdził więc bardziej prawdopodobne że błąd zrobił "elektryk", bo robotę wykonaną przez "murarza" ktoś by wcześniej sprawdził...


--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-14 11:22:02
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 10:13:51 +0200, MichaG napisa(a):
Z praktycznego dowiadczenia:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru, ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy (ktos poozy 2x zamiast 3x). Prosta pomyka, ktra przesza wszystkie(?) sprawdzenia robt zanikowych itp...Na na jedynej moliwej trasie kabla wasnie konczy sie ukadanie wielkoformatowych pyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupenienie pomyki i przesunicie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych fachowcw. Dlatego napisano, e jestes odwany. Przypadek skrajny ale wcale nie nierealany.

No ale co - piekarzy zatrudniali, czy cala mase elektrykow z
"uprawnieniami" ? J.

Data: 2014-07-14 13:02:35
Autor: MichałG
bezplatna A2
J.F. pisze:
Dnia Mon, 14 Jul 2014 10:13:51 +0200, Micha�G napisa�(a):
Z praktycznego do�wiadczenia:
obiekt warto�ci kilka mln(rozbudowa szko�y, kilka dni do odbioru, ostatnie sprawdzenia i pod�aczenia, i okazuje sie brak jednej �y�y (ktos po�ozy� 2x zamiast 3x). Prosta pomy�ka, kt�ra przesz�a wszystkie(?) sprawdzenia rob�t zanikowych itp...Na na jedynej mo�liwej trasie kabla w�asnie konczy sie uk�adanie wielkoformatowych p�yt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupe�nienie pomy�ki i przesuni�cie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych fachowc�w. Dlatego napisano, �e jestes odwa�ny. Przypadek skrajny ale wcale nie nierealany.

No ale co - piekarzy zatrudniali, czy cala mase elektrykow z
"uprawnieniami" ?
firma elektryczna wyłoniona z przetargu( może raczej 'castingu') spełniająca warunki przetargowe.

Zresztą dotyczy nie tylko elektryków.
A przewody wentylacyjne czy spalinowe (odprowadzenie z junkersa) uszczelnione pianką montażową widziałeś?
Bywają  pomysły o których filozofom sie nie sniło.... :-)

--

pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-14 11:54:57
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 10:13, MichałG wrote:

Z praktycznego doświadczenia:
obiekt wartości kilka mln(rozbudowa szkoły, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podłaczenia, i okazuje sie brak jednej żyły (ktos
połozył 2x zamiast 3x). Prosta pomyłka, która przeszła wszystkie(?)
sprawdzenia robót zanikowych itp...Na na jedynej możliwej trasie kabla
własnie konczy sie układanie wielkoformatowych płyt z konglomeratu... :-).
Zgadnij, ile kosztuje uzupełnienie pomyłki i przesunięcie terminu
odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowców. Dlatego napisano, że jestes odważny. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

A tam od razu skrajny. Kable o odporności ogniowej ułurzone w zwykłym korycie, kable przeprowadzone przez "fajkę" przed jej skręceniem (i skręcone w chinskie es), albo tak zupełnie prosto - przewód z żółtozieloną żyłą do łączników. 3x1,5 zamiast 3x2,5, śwadomość tego, że wywalony w ścianie o odporności ogniowej otwór trzeba będzie uszczelnić i to nie zaprawą, że puszki trzeba opisywać i to według jakiegoś schematu a nie jak się komu wydaje, a każdemu wydaje się inaczej. O tym, że zmiany to do dokumentacji trzeba nanosić, a w końcu o tym, że jak układamy kabel piekarzem, to nie ma pewności, że ktoś drugiego końca tego kable nie podłączy gdzie nie trzeba. No i piekarze zapewne doskonale wiedzą, że korytka to tylko na odcinakach poziomych? Że we współczesnym biurowcu są 4 typy koryt i gdzie który kabel ułożyć.

Jak już pisałem - wszystko się da, nie wszystko warto.

Shrek.

Data: 2014-07-14 14:00:35
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik MichaG grodmich@wp.pl ...

Z praktycznego dowiadczenia:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru, ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy
(ktos poozy 2x zamiast 3x). Prosta pomyka, ktra przesza
wszystkie(?) sprawdzenia robt zanikowych itp...Na na jedynej moliwej
trasie kabla wasnie konczy sie ukadanie wielkoformatowych pyt z
konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupenienie pomyki i
przesunicie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych fachowcw. Dlatego napisano, e jestes odwany. Przypadek skrajny ale wcale nie nierealany.

To si kadzie w korytku i ju :)

Data: 2014-07-14 16:26:51
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 16:00, Budzik wrote:
Uytkownik MichaG grodmich@wp.pl ...

Z praktycznego dowiadczenia:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy
(ktos poozy 2x zamiast 3x). Prosta pomyka, ktra przesza
wszystkie(?) sprawdzenia robt zanikowych itp...Na na jedynej moliwej
trasie kabla wasnie konczy sie ukadanie wielkoformatowych pyt z
konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupenienie pomyki i
przesunicie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowcw. Dlatego napisano, e jestes odwany. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

To si kadzie w korytku i ju :)

Taa. W korytku do gniazda na cianie;) A wiesz, e koryta s tylko na gwnych trasach? A wiesz, e tam s rne typy koryt? A wiesz, e na odcinkach pionowych nie bardzo wolno w korytach?

Shrek.

Data: 2014-07-14 16:00:24
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Z praktycznego dowiadczenia:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy
(ktos poozy 2x zamiast 3x). Prosta pomyka, ktra przesza
wszystkie(?) sprawdzenia robt zanikowych itp...Na na jedynej moliwej
trasie kabla wasnie konczy sie ukadanie wielkoformatowych pyt z
konglomeratu... :-). Zgadnij, ile kosztuje uzupenienie pomyki i
przesunicie terminu odbioru.... :-)
Jak sie dowiesz, to wyleczysz sie z prowizorek, i prowizorycznych
fachowcw. Dlatego napisano, e jestes odwany. Przypadek skrajny ale
wcale nie nierealany.

To si kadzie w korytku i ju :)

Taa. W korytku do gniazda na cianie;) A wiesz, e koryta s tylko na gwnych trasach? A wiesz, e tam s rne typy koryt? A wiesz, e na odcinkach pionowych nie bardzo wolno w korytach?

Ale to byo troche zartobliwie ale gdyby mwi na serio to przeciez nie bya propozycja: "jak to zrobi oglnie w budynku", tylko awaryjnie "jak zrobi kawaek, zeby budynek odda na czas".
Wolno czy nie wolno, do gniazdek czy nie, widuj czsto takie rozwizania.

Data: 2014-07-14 19:21:10
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 18:00, Budzik wrote:

Ale to byo troche zartobliwie ale gdyby mwi na serio to przeciez nie
bya propozycja: "jak to zrobi oglnie w budynku", tylko awaryjnie "jak
zrobi kawaek, zeby budynek odda na czas".

Ja tam nie widziaem sowa o awaryjnoci, a jedynie e wykonawca moe sobie zatrudni kogo chce, a kierownikowi budowy, inspektorowi i inwestorowi nic do tego.

Wolno czy nie wolno, do gniazdek czy nie, widuj czsto takie rozwizania.

Wolno czy nie wolno, ludzie rzadko jad 50:P

Shrek.

Data: 2014-07-14 19:00:25
Autor: Budzik
bezplatna A2
Uytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale to byo troche zartobliwie ale gdyby mwi na serio to przeciez nie
bya propozycja: "jak to zrobi oglnie w budynku", tylko awaryjnie "jak
zrobi kawaek, zeby budynek odda na czas".

Ja tam nie widziaem sowa o awaryjnoci, a jedynie e wykonawca moe sobie zatrudni kogo chce, a kierownikowi budowy, inspektorowi i inwestorowi nic do tego.

Cytuje opis awaryjnej sytuacji:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru, ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy (ktos poozy 2x zamiast 3x).

Wolno czy nie wolno, do gniazdek czy nie, widuj czsto takie
rozwizania.

Wolno czy nie wolno, ludzie rzadko jad 50:P

Ano wasnie.
+10 nikogo nie zabija!

Data: 2014-07-15 06:48:11
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 21:00, Budzik wrote:
Uytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale to byo troche zartobliwie ale gdyby mwi na serio to przeciez nie
bya propozycja: "jak to zrobi oglnie w budynku", tylko awaryjnie "jak
zrobi kawaek, zeby budynek odda na czas".

Ja tam nie widziaem sowa o awaryjnoci, a jedynie e wykonawca moe
sobie zatrudni kogo chce, a kierownikowi budowy, inspektorowi i
inwestorowi nic do tego.

Cytuje opis awaryjnej sytuacji:
obiekt wartoci kilka mln(rozbudowa szkoy, kilka dni do odbioru,
ostatnie sprawdzenia i podaczenia, i okazuje sie brak jednej yy (ktos
poozy 2x zamiast 3x).

To nie by chyba opis w jakiej suytuacji trzeba zatrudni piekarzy, eby podgoni a raczej opis czym si koczy zatrudnianie piekarzy do ukadania kabli.

Shrek.

Data: 2014-07-13 17:45:02
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 16:51, dddddddd wrote:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

I dalej cię nie stać, czy wyszło ci, że jednak bardziej się opłaca robić takimi, co wiedzą co robią.

Shrek.

Data: 2014-07-14 07:19:29
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 17:45, Shrek pisze:
On 2014-07-13 16:51, dddddddd wrote:

zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

I dalej cię nie stać, czy wyszło ci, że jednak bardziej się opłaca robić
takimi, co wiedzą co robią.

wyszło mi, że mam prace serwisowe i pracownik nie ma wtedy żadnego nadzoru więc musi sam wiedzieć co robi. Jako pomocników nadal zatrudniam osoby bez doświadczenia. Nadal uważam że do kucia w ścianie nie jest wymagany doktorat z elektryki i wolę umysł doświadczonego pracownika wykorzystać do innych celów.
Poza tym wyszkoliło się w tym czasie u mnie kilka osób które zatrudniły się w innych firmach już jako osoby z doświadczeniem, nie mając przed tym w ogóle styczności z tą branżą (nie elektryka, niskie prądy)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-13 17:53:19
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 16:51, dddddddd wrote:

i tak 500 razy
policz. zobaczymy co Ci wyjdzie


zatrudniałem osoby niedoświadczone (nie było mnie stać na inne) i jak
ktoś jest kumaty to po paru dniach lata ze schematem i tylko przychodzi
się upewnić czy dobrze robi.

Czyli zatrudniłeś niefachowca, a po paru dniach przestałeś go sprawdzać. No bo jak na jedengo niefachowca ma przypadać jeden fachowiec to nijak się nie kalkuluje - lepiej jednym fachowcem zrobić.

Shrek.

Data: 2014-07-13 13:11:17
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-13 11:33, yakhub wrote:

W tym, że potem nie można murarzowi wytłumaczyć, że faza to czarny a
zero to niebieski, dlaczego od puszki do wyłącznika świecznikowego ma
być przewód bez żyły żółto-zielonej a faza ma być po konkretnej stronie
gniazda. Że przewody od instalacji siłowej i oświetleniowej nie mogą
leżeć w jednym korycie z instalacjiami niskoprądowymi itp.

Ale można mu powiedzieć:
"Ułóż TEN kabel w TAMTEJ bruździe, zatynkuj i zawołaj mnie, jak skończysz".

Wszystko można, ale prościej i lepiej wziąć elektryka i powiedzieć - tu masz rysunek - weź i zrób.

Shrek.

Data: 2014-07-13 13:52:43
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Sun, 13 Jul 2014 13:11:17 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-13 11:33, yakhub wrote:
W tym, e potem nie mona murarzowi wytumaczy, e faza to czarny a
zero to niebieski, dlaczego od puszki do wycznika wiecznikowego ma
by przewd bez yy to-zielonej a faza ma by po konkretnej stronie
gniazda. e przewody od instalacji siowej i owietleniowej nie mog
lee w jednym korycie z instalacjiami niskoprdowymi itp.
Ale mona mu powiedzie:
"U TEN kabel w TAMTEJ brudzie, zatynkuj i zawoaj mnie, jak skoczysz".
Wszystko mona, ale prociej i lepiej wzi elektryka i powiedzie - tu masz rysunek - we i zrb.

No tak, ale elektryk przyprowadzi pomocnika, bo co sie bedzie meczyl z
bruzdami, ukladaniem i wapnem do tynkowania :-)

J.

Data: 2014-07-13 16:46:29
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 13:52, J.F. pisze:
Ale mona mu powiedzie:
"U TEN kabel w TAMTEJ brudzie, zatynkuj i zawoaj mnie, jak skoczysz".
Wszystko mona, ale prociej i lepiej wzi elektryka i powiedzie - tu
masz rysunek - we i zrb.

No tak, ale elektryk przyprowadzi pomocnika, bo co sie bedzie meczyl z
bruzdami, ukladaniem i wapnem do tynkowania :-)

J.


no wanie o to chodzi :)

Data: 2014-07-12 15:51:25
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Sat, 12 Jul 2014 10:23:44 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:


Na pewno jest ktoś kto się na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden taki
na x pomocników którym powie co mają robić.

nie ma nic innego do roboty niż ganiać po budowie kilometr tam i z powrotem i pilnowąć niedouczonych.
Zatrudnij tych więźniół i pokonasz wszystkie firmy budowlane. nie będizesz się mógł opędzić od zleceń. Co Cię powstrzymuje?

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-13 16:39:32
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 17:51, masti pisze:
Dnia pięknego Sat, 12 Jul 2014 10:23:44 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:


Na pewno jest ktoś kto się na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden taki
na x pomocników którym powie co mają robić.

nie ma nic innego do roboty niż ganiać po budowie kilometr tam i z
powrotem i pilnowąć niedouczonych.
Zatrudnij tych więźniół i pokonasz wszystkie firmy budowlane. nie
będizesz się mógł opędzić od zleceń. Co Cię powstrzymuje?


nie znam się na budowlance, nie potrafię kosztorysować takich prac, nie mam doświadczenia więc odpadłbym w przetargu, no i na koniec nie mam takiego kapitału aby rozpocząć taką działalność - to mnie powstrzymuje.
Przez to nie mam nawet zamiaru sprawdzać czy w ogóle jest taka możliwość (w mojej obecnej branży wymagana jest niekaralność)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-13 17:33:56
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Sun, 13 Jul 2014 16:39:32 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:

W dniu 2014-07-12 17:51, masti pisze:
Dnia pięknego Sat, 12 Jul 2014 10:23:44 +0200 osobnik zwany dddddddd
napisał:


Na pewno jest ktoś kto się na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden taki
na x pomocników którym powie co mają robić.

nie ma nic innego do roboty niż ganiać po budowie kilometr tam i z
powrotem i pilnowąć niedouczonych.
Zatrudnij tych więźniół i pokonasz wszystkie firmy budowlane. nie
będizesz się mógł opędzić od zleceń. Co Cię powstrzymuje?


nie znam się na budowlance, nie potrafię kosztorysować takich prac, nie
mam doświadczenia więc odpadłbym w przetargu, no i na koniec nie mam
takiego kapitału aby rozpocząć taką działalność - to mnie powstrzymuje.
Przez to nie mam nawet zamiaru sprawdzać czy w ogóle jest taka możliwość
(w mojej obecnej branży wymagana jest niekaralność)

nie umiesz, nie znasz się ale twierdzisz, ze wiesz lepiej :)



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-14 09:43:09
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-13 19:33, masti pisze:

nie znam się na budowlance, nie potrafię kosztorysować takich prac, nie
mam doświadczenia więc odpadłbym w przetargu, no i na koniec nie mam
takiego kapitału aby rozpocząć taką działalność - to mnie powstrzymuje.
Przez to nie mam nawet zamiaru sprawdzać czy w ogóle jest taka możliwość
(w mojej obecnej branży wymagana jest niekaralność)

nie umiesz, nie znasz się ale twierdzisz, ze wiesz lepiej :)


jeżeli piszesz o więźniach na budowy to nie upieram się że jest to ekonomicznie uzasadnione (rozumiem że skoro twierdzisz że się nie znam, to ty to przeliczyłeś i wychodzi drożej), ale jeżeli o pracę pomocników elektryka to naprawdę nie rozumiem problemu.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2014-07-14 12:33:04
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
bezplatna A2
Dnia 2014-07-12, o godz. 10:23:44
dddddddd <fejk@email.com> napisa(a):

Na pewno jest kto kto si na tym dobrze zna, ale wystarczy jeden
taki na x pomocnikw ktrym powie co maj robi. Pomocnik musi mie jakiekolwiek dowiadczenie na budowie, podobnie przy innych pracach. Elektryk moe wzi do okablowania murarza, dopki nie podczy zasilania i sprawuje nad nim nadzr to nic zego si nie stanie. Jak
mu wytumaczy to i murarz gniazdka pozarabia, jak elektryk po
sprawdzeniu kilku stwierdzi e robi to dobrze, to tak naprawd nie
musi mie kogo z SEPem do takich prac. Podobnie na budowie, przecie
wikszo pracownikw budowlanych robi wszystko, pewnie gdzie mieli
do czynienia z laniem betonu, gdzie z czym innym, przecie to nie
s skomplikowane prace (o ile kto z gow to nadzoruje)


Te tak kiedy mylaem. Bo przecie sie komputerow (kable i
zarobienie punktw) te moe wykona byle elektryk. A telefoniarz to
ju w ogle sobie poradzi bo przecie narzdzia czy patchpanele w sumie
takie same. Po paru dowiadczeniach wol zleca pooenie kabli
fachowcom ktrzy znaj standardy, wiedz jak wykona pomiary sieci i na
co zwraca uwag przy montau ni kolesia z pokrewnej brany ktry
przecie jakie kable w jakie korytka kad w przerwach miedzy
wylewaniem betonu i kadzeniem pytek.

Co do zbrojarzy to w modoci latem zasuwaem 2 czy 3 lata na budowie
fabryki jako pomocnik zbrojarza. I o ile zwiza drutami prty po paru
godzinach szkolenia wikszo potrafi to zbudowanie wedug planw
odpowiedni struktur przestrzenn zbrojenia obiektu to ju nie taka
prosta rzecz. Podobnie jak oceni czy parametry lanego betonu s
odpowiednie i zgodne z projektem.

Zdrwko

Data: 2014-07-14 13:30:19
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 12:33:04 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
Te tak kiedy mylaem. Bo przecie sie komputerow (kable i
zarobienie punktw) te moe wykona byle elektryk. A telefoniarz to
ju w ogle sobie poradzi bo przecie narzdzia czy patchpanele w sumie
takie same. Po paru dowiadczeniach wol zleca pooenie kabli
fachowcom ktrzy znaj standardy, wiedz jak wykona pomiary sieci i na
co zwraca uwag przy montau ni kolesia z pokrewnej brany ktry
przecie jakie kable w jakie korytka kad w przerwach miedzy
wylewaniem betonu i kadzeniem pytek.

No coz - ja wykonujac (dla pracodawcy) siec komputerowa wolalem
gniazdka zacisnac samodzielnie. Ale kable ulozyl elektryk, i to bez
wyzszych studiow. Oczywiscie trzeba go bylo pouczyc co ma robic, jak ma robic,
dopilnowac - ale dobrze zrobil.
Ja tez dobrze zrobilem, a przeciez, choroba, niewykwalifikowany
jestem, nie mam zadnego certyfikatu zaciskacza gniazdek.

Co do zbrojarzy to w modoci latem zasuwaem 2 czy 3 lata na budowie
fabryki jako pomocnik zbrojarza. I o ile zwiza drutami prty po paru
godzinach szkolenia wikszo potrafi to zbudowanie wedug planw
odpowiedni struktur przestrzenn zbrojenia obiektu to ju nie taka
prosta rzecz.

Hm, nie robilem, ale skoro plany sa - to wedlug planow ?

Podobnie jak oceni czy parametry lanego betonu s
odpowiednie i zgodne z projektem.

Ale to ma inzynier nadzoru przeciez robic.
No dobra, on tez z lapanki, doswiadczony zbrojarz/betoniarz moze mu
podpowiedziec ze cos tu nie tak ...

J.

Data: 2014-07-14 13:54:36
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-14 13:30, J.F. wrote:

Podobnie jak oceni czy parametry lanego betonu s
odpowiednie i zgodne z projektem.

Ale to ma inzynier nadzoru przeciez robic.

No wanie tu ci si co pomieszao. Zgodnie z projektem ma robi ju wykonawca. Inspektor ma tylko odebra dobrze zrobione (lub kaza rozebra spieprzone).

Shrek.

Data: 2014-07-14 15:35:08
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 13:54:36 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-14 13:30, J.F. wrote:
Podobnie jak oceni czy parametry lanego betonu s
odpowiednie i zgodne z projektem.

Ale to ma inzynier nadzoru przeciez robic.
No wanie tu ci si co pomieszao. Zgodnie z projektem ma robi ju wykonawca. Inspektor ma tylko odebra dobrze zrobione (lub kaza rozebra spieprzone).

Moze zle sie wyrazilem - fachowiec ze strony wykonawcy ma to lanie
nadzorowac. Bo przeciez nie musi rury czy gruszki obslugiwac
wlasnorecznie.

I co - samych doswiadczonych laczy/betoniarzy na budowie zatrudniaja ?
Czy wystarczy jeden na cala ekipe ?


J.

Data: 2014-07-14 15:40:45
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14, o godz. 13:30:19
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa(a):

No coz - ja wykonujac (dla pracodawcy) siec komputerowa wolalem
gniazdka zacisnac samodzielnie. Ale kable ulozyl elektryk, i to bez
wyzszych studiow.

A ja spotykam si nagminnie z tym e jak koczy si elektrykom kabel to
wrzucaj co bd a na czeniu skrcaj yy i izoluj tam. Jak
mylisz - jak to wpywa na parametry sieci? I to mimo jasnego
powiedzenia co maj zrobi. Albo zostawienie "zapasu"" kabla za
krosownic tak e brakuj 20-30 cm do panela - "bo przecie moesz Se
pan przeoy te panelki do tyu szafy".

Oczywiscie trzeba go bylo pouczyc co ma robic, jak ma robic,
dopilnowac - ale dobrze zrobil.

Jak mam poucza i pilnowa to wol wzi fachowca ktry wie co ma
zrobi.

Ja tez dobrze zrobilem, a przeciez, choroba, niewykwalifikowany
jestem, nie mam zadnego certyfikatu zaciskacza gniazdek.

A pomierzye swoje dzieo? I pewny jeste e zrobione jest zgodnie ze
standardami?

Hm, nie robilem, ale skoro plany sa - to wedlug planow ?

We kiedy podejd na budow i obejrzyj plany zbrojenia supa. Ciekawe
czy nadal bdziesz taki pewny e majc plan i nie majc dowiadczenia i
wiedzy o zbrojeniach  bdziesz w stanie to wykona.

Zdrwko

Data: 2014-07-14 16:03:24
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 15:40:45 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa(a):
No coz - ja wykonujac (dla pracodawcy) siec komputerowa wolalem
gniazdka zacisnac samodzielnie. Ale kable ulozyl elektryk, i to bez
wyzszych studiow.
A ja spotykam si nagminnie z tym e jak koczy si elektrykom kabel to
wrzucaj co bd a na czeniu skrcaj yy i izoluj tam. Jak

Hi hi - u znajomego kiedys malowali. Kabelek jeden im przeszkadzal,
przecieli, to sie przeciez zlutuje. Niestety, spawarka do swiatlowodow kosztowala wtedy wiecej niz nowy
maluch, a spawanie adekwatnie do ceny spawarki :-(

mylisz - jak to wpywa na parametry sieci? I to mimo jasnego

Hi,hi http://jfox.republika.pl/images/utp.jpg

Wcale nie wplywa. Przynajmniej w widoczny sposob na 100Mb/s - na
reflektometrze pewnie wyjdzie.

powiedzenia co maj zrobi. Albo zostawienie "zapasu"" kabla za
krosownic tak e brakuj 20-30 cm do panela - "bo przecie moesz Se
pan przeoy te panelki do tyu szafy".

I to jest wlasnie twoja robota - powiedziec jak maja robic.

Oczywiscie trzeba go bylo pouczyc co ma robic, jak ma robic,
dopilnowac - ale dobrze zrobil.
Jak mam poucza i pilnowa to wol wzi fachowca ktry wie co ma
zrobi.

np tego mojego, no moze po jeszcze jednej sieci dla utrwalenia wiedzy
:-)

Ja tez dobrze zrobilem, a przeciez, choroba, niewykwalifikowany
jestem, nie mam zadnego certyfikatu zaciskacza gniazdek.
A pomierzye swoje dzieo? I pewny jeste e zrobione jest zgodnie ze
standardami?

Nie mierzylem, za drogo bylo. Ale tak na 99% jestem pewny ze dobrze zrobione - tam przeciez wielkiej
filozofii nie ma, starannie trzeba i tyle.

Hm, nie robilem, ale skoro plany sa - to wedlug planow ?

We kiedy podejd na budow i obejrzyj plany zbrojenia supa. Ciekawe
czy nadal bdziesz taki pewny e majc plan i nie majc dowiadczenia i
wiedzy o zbrojeniach  bdziesz w stanie to wykona.

Takie trudne zrozumienie rysunku ? Czy plan sobie, a wykonawcy sobie ?
A moze plan byle jaki, ale fachowcy poprawia w czasie roboty ?

J.

Data: 2014-07-15 08:10:56
Autor: MichałG
bezplatna A2
J.F. pisze:
Dnia Mon, 14 Jul 2014 15:40:45 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa�(a):
No coz - ja wykonujac (dla pracodawcy) siec komputerowa wolalem
gniazdka zacisnac samodzielnie. Ale kable ulozyl elektryk, i to bez
wyzszych studiow.
A ja spotykam si� nagminnie z tym �e jak ko�czy si� elektrykom kabel to
wrzucaj� co b�d� a na ��czeniu skr�caj� �y�y i izoluj� ta�m�. Jak

Hi hi - u znajomego kiedys malowali. Kabelek jeden im przeszkadzal,
przecieli, to sie przeciez zlutuje. Niestety, spawarka do swiatlowodow kosztowala wtedy wiecej niz nowy
maluch, a spawanie adekwatnie do ceny spawarki :-(

my�lisz - jak to wp�ywa na parametry sieci? I to mimo jasnego

Hi,hi http://jfox.republika.pl/images/utp.jpg

Wcale nie wplywa. Przynajmniej w widoczny sposob na 100Mb/s - na
reflektometrze pewnie wyjdzie.

powiedzenia co maj� zrobi�. Albo zostawienie "zapasu"" kabla za
krosownic� tak �e brakuj� 20-30 cm do panela - "bo przecie� mo�esz Se
pan prze�o�y� te panelki do ty�u szafy".

I to jest wlasnie twoja robota - powiedziec jak maja robic.

Oczywiscie trzeba go bylo pouczyc co ma robic, jak ma robic,
dopilnowac - ale dobrze zrobil.
Jak mam poucza� i pilnowa� to wol� wzi�� fachowca kt�ry wie co ma
zrobi�.

np tego mojego, no moze po jeszcze jednej sieci dla utrwalenia wiedzy
:-)

Ja tez dobrze zrobilem, a przeciez, choroba, niewykwalifikowany
jestem, nie mam zadnego certyfikatu zaciskacza gniazdek.
A pomierzy�e� swoje dzie�o? I pewny jeste� �e zrobione jest zgodnie ze
standardami?

Nie mierzylem, za drogo bylo. Ale tak na 99% jestem pewny ze dobrze zrobione - tam przeciez wielkiej
filozofii nie ma, starannie trzeba i tyle.

Hm, nie robilem, ale skoro plany sa - to wedlug planow ?
We� kiedy� podejd� na budow� i obejrzyj plany zbrojenia s�upa. Ciekawe
czy nadal b�dziesz taki pewny �e maj�c plan i nie maj�c do�wiadczenia i
wiedzy o zbrojeniach  b�dziesz w stanie to wykona�.

Takie trudne zrozumienie rysunku ? Czy plan sobie, a wykonawcy sobie ?
A moze plan byle jaki, ale fachowcy poprawia w czasie roboty ?

Dla niektórych 'fachowców' to, że plan jest płaski a element przestrzenny stanowi barierę nie do pokonania :-).
Oprócz planu jest jeszcze kilkadziesiąt innych zasad konstruowania (trywialnie -składania) zbrojenia. Czasem widać 'niezwykle ciekawe' improwizacje gdy pręty maja np. 6 m a element do zazbojenia 7,5... i w dodatku projektant nie przewidział, że będą to składać piekarze i nie rozrysował łaczeń pretów.... :-)

pozdrawiam
Michał

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-07-15 08:44:30
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
bezplatna A2
Dnia 2014-07-14, o godz. 16:03:24
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa(a):

Wcale nie wplywa. Przynajmniej w widoczny sposob na 100Mb/s - na
reflektometrze pewnie wyjdzie.

W widoczny sposb? A pomierzye np. straty pakietw na czym takim? Bo
link na 100Mbps si moe i zapnie po czym okazuje si e masz np. 50%
straty przepustowoci na linku.

> powiedzenia co maj zrobi. Albo zostawienie "zapasu"" kabla za
> krosownic tak e brakuj 20-30 cm do panela - "bo przecie moesz
> Se pan przeoy te panelki do tyu szafy".

I to jest wlasnie twoja robota - powiedziec jak maja robic.

Nie. To nie jest moja robota. Nie mam czasu i pienidzy na to by sta i
nadzorowa kadego elektryka i w kadym punkcie mu tumaczy co i jak
ma zrobi. Wol zleci to fachowcowi ktremu nie musz od podstaw
tumaczy kadej rzeczy a potem i tak to samemu w caoci bo w
elektryce jak konkretn rzecz robi si inaczej i elektryk zrobi to
tak jak go uczyli a nie tak jak trzeba dla poprawnego dziaania sieci.

np tego mojego, no moze po jeszcze jednej sieci dla utrwalenia wiedzy
:-)

Nie. Po paru dowiadczeniach z elektrykami nie zlecam im pooenia
sieci. Nawet "przy okazji". Za due ryzyko e co spieprz a aj bd
traci czas i pienidze by wymyli metod skorygowania tego co
spieprzyli.

Nie mierzylem, za drogo bylo.

Zmierz. Moesz czasami si zdziwi.

Ale tak na 99% jestem pewny ze dobrze zrobione - tam przeciez wielkiej
filozofii nie ma, starannie trzeba i tyle.

No wanie. W wizaniu zbroje te "wielkiej filozofii nie ma". W
laniu betonu te. W robieniu zastrzykw te. Jednak jako tak wol by
robi to osoba ktra zostaa do tego wyszkolona i wie co i czemu robi.


>> Hm, nie robilem, ale skoro plany sa - to wedlug planow ?
> > We kiedy podejd na budow i obejrzyj plany zbrojenia supa.
> Ciekawe czy nadal bdziesz taki pewny e majc plan i nie majc
> dowiadczenia i wiedzy o zbrojeniach  bdziesz w stanie to wykona.

Takie trudne zrozumienie rysunku ?

Jadnak podjed. Pogadaj przy okazji ze zbrojarzem. Moesz si
zdziwi. ;-)

Czy plan sobie, a wykonawcy sobie ?
A moze plan byle jaki, ale fachowcy poprawia w czasie roboty ?

A zastanowie si e np. w rny sposb wie si rne punkty? I e
trzeba wiedzie gdzie i jak to zrobi? Plan pokazuje Ci konstrukcj
przestrzenn ale nie pokazuje Ci jaki sposb wizania zastosowa w
konkretnej sytuacji. Po to by zbrojenie si nie zdeformowao podczas
wizania i podczas zalewania betonem. Wbrew pozorom nie jest to
trywialne.

Np. rzeczona SKANSA zatrudnia ekipy zbrojarzy z uprawnieniami. Dopuszcza
si w takiej ekipie 1-2 osoby ktre si szkol ale robi to pod cisym
nadzorem pozostaych wykonujc na pocztku tylko podstawowe prace. W
efekcie s to stae przez lata ekipy fachowcw gdzie nie ma osb
postronnych. Nie dopuszcza si do tego z powodu wymogw jakociowych.

Z drugiej strony znam budowy gdzie s omnibusy typu
betoniarz/zbrojarz/hydraulik/elektryk/fliziarz/stolarz/dekarz/kilka
innych specjalnoci. Zwykle na budowach domw mieszkalnych i czsto
zatrudnieni s na czarno bo przecie ubezpieczenie ma jako bezrobotny.
Tyle e ja nie wierz w umiejtnoci tanich omnibusw. Bo np. widziaem
ju jak ciank postawili przesunit o szeroko cegy ni na planie.
Albo kibelek niezbyt pasowa do odpywu to "nasztukowa" kawakiem
dtki samochodowej zacinitej na kocach drutem. Albo kable
ethernetowy rzuci w tynk bo przecie musiaby pj po peszel. Albo po
co tyle cementu do podsypki pod kostk - a potem kostka osiada pod
ciarem samochodu. Albo inny przekrj belek stropowych ni w
projekcie i potem zdziwienie e bardziej si ugina i wida pitro niej
pknicia tynku na suficie. I wiele innych rzeczy
- te przykady to z "taniej" ekipy budujcej dom moich rodzicw. Jak
policzyem ilo poprawek i ile one kosztoway to si za gow zapaem
- ani to byo tanio ani dobrze. Szybko - wliczajc czas na wszelkie
poprawki - te nie.

Zdrwko

Data: 2014-07-15 10:46:44
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Tue, 15 Jul 2014 08:44:30 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa(a):
Wcale nie wplywa. Przynajmniej w widoczny sposob na 100Mb/s - na
reflektometrze pewnie wyjdzie.
W widoczny sposb? A pomierzye np. straty pakietw na czym takim?

Oczywiscie.

Bo
link na 100Mbps si moe i zapnie po czym okazuje si e masz np. 50%
straty przepustowoci na linku.


Przy 50% to sie nie daje interneu uzywac :-)
Takie polaczenie nie wnosi nawet 1% strat.

I to jest wlasnie twoja robota - powiedziec jak maja robic.
Nie. To nie jest moja robota. Nie mam czasu i pienidzy na to by sta i
nadzorowa kadego elektryka i w kadym punkcie mu tumaczy co i jak
ma zrobi. Wol zleci to fachowcowi ktremu nie musz od podstaw

OK, mozna i tak. Przetarg, referencje, wybor ofert ...

np tego mojego, no moze po jeszcze jednej sieci dla utrwalenia wiedzy
:-)
Nie. Po paru dowiadczeniach z elektrykami nie zlecam im pooenia
sieci. Nawet "przy okazji". Za due ryzyko e co spieprz a aj bd
traci czas i pienidze by wymyli metod skorygowania tego co
spieprzyli.

No widzisz, a moj nic nie sp*.

Ale tak na 99% jestem pewny ze dobrze zrobione - tam przeciez wielkiej
filozofii nie ma, starannie trzeba i tyle.
No wanie. W wizaniu zbroje te "wielkiej filozofii nie ma". W
laniu betonu te. W robieniu zastrzykw te. Jednak jako tak wol by
robi to osoba ktra zostaa do tego wyszkolona i wie co i czemu robi.

Betoniarz po zawodowce i miesiecznym kursie na kacu :-)

Czy plan sobie, a wykonawcy sobie ?
A moze plan byle jaki, ale fachowcy poprawia w czasie roboty ?
A zastanowie si e np. w rny sposb wie si rne punkty? I e
trzeba wiedzie gdzie i jak to zrobi? Plan pokazuje Ci konstrukcj
przestrzenn ale nie pokazuje Ci jaki sposb wizania zastosowa w
konkretnej sytuacji. Po to by zbrojenie si nie zdeformowao podczas
wizania i podczas zalewania betonem. Wbrew pozorom nie jest to
trywialne.

Np. rzeczona SKANSA zatrudnia ekipy zbrojarzy z uprawnieniami. Dopuszcza
si w takiej ekipie 1-2 osoby ktre si szkol ale robi to pod cisym
nadzorem pozostaych wykonujc na pocztku tylko podstawowe prace. W
efekcie s to stae przez lata ekipy fachowcw gdzie nie ma osb
postronnych. Nie dopuszcza si do tego z powodu wymogw jakociowych.

Kto wydaje uprawnienia ?

Z drugiej strony znam budowy gdzie s omnibusy typu
betoniarz/zbrojarz/hydraulik/elektryk/fliziarz/stolarz/dekarz/kilka
innych specjalnoci. Zwykle na budowach domw mieszkalnych i czsto
zatrudnieni s na czarno bo przecie ubezpieczenie ma jako bezrobotny.
Tyle e ja nie wierz w umiejtnoci tanich omnibusw. Bo np. widziaem
ju jak ciank postawili przesunit o szeroko cegy ni na planie.
Albo kibelek niezbyt pasowa do odpywu to "nasztukowa" kawakiem
dtki samochodowej zacinitej na kocach drutem. Albo kable
ethernetowy rzuci w tynk bo przecie musiaby pj po peszel. [...]

Ale to przeciez zrobila osoba z doswiadczeniem i kwalifikacjami :-)

I wiele innych rzeczy
- te przykady to z "taniej" ekipy budujcej dom moich rodzicw. Jak
policzyem ilo poprawek i ile one kosztoway to si za gow zapaem
- ani to byo tanio ani dobrze.

Kolege mam - nie chce wpuscic ekipy, bo sp*. Trzeba ich co najmniej
pilnowac. Ale czasu na robote nie ma, na pilnowanie nie ma, no i dom
stoi niewykonczony ... ale co do jednego sie zgadzamy - tania ekipa
sp*. A droga ?

Szybko - wliczajc czas na wszelkie poprawki - te nie.

No coz, most w Mszanie tez nie powstal szybko ani tanio, ale moze
Alpine nie stawia takich wymogow personelowi.


J.

Data: 2014-07-12 11:44:06
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-12 09:12, Użytkownik Shrek napisał:

wykwalifikowanych zbrojarzy, hheh :P
właśnie szwagier był tam wykwalifikowanym zbrojarzem, tzn wie że beton
trzeba wylać i jak operować narzędziami. Jak każdy kto nie ma dwóch
lewych rąk potrafi wykonać podstawowe prace budowlane i na początku
pomóc, a jak trzeba to i zabrać się za jakąkolwiek inną pracę. Tak
wygląda wykwalifikowany zbrojarz na budowie :)

Nie wydaje mi się, a na budowach bywam. Dobry cieśla (czyli zbrojarz) to
podstawa.

Cieśla (szalunkowy) montuje i demontuje szalunki do których
wlewany jest beton. Rozpoznasz go po noszonym przy pasku
metalowym młotku.
Zbrojarz to specjalista który układa zbrojenia (stalowe
pręty) w miejscu gdzie będzie wylany beton. Rozpoznasz go
po noszonych przy pasku obcęgach.
Na malutkich budowach może się trafić budowlaniec jest i
cieślą i zbrojarzem. Na dużych jest specjalizacja i odróżnisz
ich po tym co robią i po wyposażeniu.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-13 11:39:32
Autor: yakhub
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 11:44, RadoslawF pisze:

Cieśla  /.../ Rozpoznasz go po noszonym przy pasku
metalowym młotku.

Zbrojarz /.../ Rozpoznasz go po noszonych przy pasku obcęgach.

:D
10/10


--
Yakhub

Data: 2014-07-12 13:40:27
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Sat, 12 Jul 2014 09:12:39 +0200, Shrek napisa(a):
On 2014-07-12 09:01, dddddddd wrote:
wykwalifikowanych zbrojarzy, hheh :P
wanie szwagier by tam wykwalifikowanym zbrojarzem, tzn wie e beton
trzeba wyla i jak operowa narzdziami. Jak kady kto nie ma dwch
lewych rk potrafi wykona podstawowe prace budowlane i na pocztku
pomc, a jak trzeba to i zabra si za jakkolwiek inn prac. Tak
wyglda wykwalifikowany zbrojarz na budowie :)

Nie wydaje mi si, a na budowach bywam. Dobry ciela (czyli zbrojarz) to podstawa.

Ciesla to nie zbrojarz !
Ciesla pracuje w drewnie, a zbrojarz w metalu :-)

A dalej to tak jak z elektryka - zadna filozofia kabelki polozy, a
nawet do nich gniazdka przykrecic. Tylko ktos musi wytlumaczyc zasady,
a ktos je zrozumiec i chciec stosowac.

co do prac budowlanych ... watpie czy bym np tynkowac potrafil.
Tez niby zadna filozofia, a jednak od sciany zaprawa odpada, a od
packi nie :-(

J.

Data: 2014-07-12 13:46:56
Autor: dddddddd
bezplatna A2
W dniu 2014-07-12 13:40, J.F. pisze:

co do prac budowlanych ... watpie czy bym np tynkowac potrafil.
Tez niby zadna filozofia, a jednak od sciany zaprawa odpada, a od
packi nie :-(

zgadza si, ale z jednej strony jak by kto ci chwil powici to mogoby ci si uda (cho pewnie z estetyk by to nie miao wiele wsplnego wic lepiej eby przygotowywa podoe pod tynkowanie :), a z drugiej strony - jak by umia tynkowa, to i beton odpadaby ci od szufli, a nie od zbrojenia ;)
No i wiesz o tym e tynkowanie ci nie idzie (a nie ma kto wytumaczy lub po prostu nie masz do tego smykaki) to bierzesz si za inne prace (farba od waka atwiej si odkleja, a majc minimum wiedzy nie odpadnie od ciany :)

--
Pozdrawiam
ukasz

Data: 2014-07-12 14:52:30
Autor: Shrek
bezplatna A2
On 2014-07-12 13:40, J.F. wrote:

Nie wydaje mi si, a na budowach bywam. Dobry ciela (czyli zbrojarz) to
podstawa.

Ciesla to nie zbrojarz !
Ciesla pracuje w drewnie, a zbrojarz w metalu :-)

Fakt, nie do koca precyzyjnie si wyraziem - nie zbrojarz, tylko oglnie betoniarz;) Ciela jak sama nazwa mwi robi w... betonie:P


A dalej to tak jak z elektryka - zadna filozofia kabelki polozy, a
nawet do nich gniazdka przykrecic. Tylko ktos musi wytlumaczyc zasady,
a ktos je zrozumiec i chciec stosowac.

No wasnie wbrew pozorom, eby to dobrze zrobic, to trzeba si zna. Na oddpierdol to nawet hydraulik zrobi.

Shrek.

Data: 2014-07-11 19:23:38
Autor: J.F.
bezplatna A2
Użytkownik "dddddddd"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lpp4g1$8n8$1@dont-email.me...
no tych akurat w więzieniach mamy pod dostatkiem, al wiem - to nie
ludzkie tak wykorzystywać biednego złodzieja czy innego bandytę ;) no i
niby bezrobocie byłoby większe - ale zawsze można zostać górnikiem... :)
tyle, ze obecnie nie opłaca się zatrudniac więźniów bo czasy budowy
łopatami się dawno skończyły

kiedy ostatnio byłeś na budowie?

Ale autostrady, czy choc drogi ?

proporcje się zmieniły, kiedyś 100% było łopatą, teraz pewnie sporo mniej, jednak i tak strzelam że na jednego operatora mechaniki przypada kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset(?) operatorów ręcznych (nie koniecznie łopaty)

http://www.youtube.com/watch?v=Vsmk0C4XB3k
http://www.youtube.com/watch?v=Gp-b8tx8aIA
http://www.youtube.com/watch?v=ONMQE8iFGEQ

Ludzi sie tam troche kreci, choc z lopata to akurat zadnego.

Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie", w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi ta sama...

Tylko ze przy cenie sprzetu i materialow to chyba koszt ludzi od lopaty jest znikomy.
A przeciez nie powierzysz wiezniom np pilnowania maszyn w nocy :-)

Choc w sumie wieznia mozna by na takiej ladowarce posadzic.

J.

Data: 2014-07-11 22:15:54
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-11 19:23, Użytkownik J.F. napisał:

Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie",
w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko
narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi
ta sama...

Tylko ze przy cenie sprzetu i materialow to chyba koszt ludzi od lopaty
jest znikomy.

Nie bardzo.
Kiedyś znajomy budowlaniec wyliczał mi że taniej zatrudnić
na pół dnia koparkę za sto złotych za godzinę niż dziesięciu
pijaczków z łopatami na tydzień za 10zł za godzinę.

A przeciez nie powierzysz wiezniom np pilnowania maszyn w nocy :-)

Choc w sumie wieznia mozna by na takiej ladowarce posadzic.

Mało prawdopodobne aby miał uprawnienia na taki sprzęt i ważne
badania lekarskie. Co ciekawsze to praca grupy więźniów jest
droższa od pracy zwykłych roboli. Podobno jak doliczy się
koszt strażników, transportu i zwykłych stawek to na budowach
ostatni więzień pracował za komuny.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-11 22:59:16
Autor: J.F.
bezplatna A2
Użytkownik "RadoslawF"  napisał
Dnia 2014-07-11 19:23, Użytkownik J.F. napisał:
Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie",
w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko
narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi
ta sama...
Tylko ze przy cenie sprzetu i materialow to chyba koszt ludzi od lopaty
jest znikomy.
Nie bardzo.
Kiedyś znajomy budowlaniec wyliczał mi że taniej zatrudnić
na pół dnia koparkę za sto złotych za godzinę niż dziesięciu
pijaczków z łopatami na tydzień za 10zł za godzinę.

Ale ja raczej o czyms innym - koparke zatrudniamy, i dodatkowo powiedzmy dwoch ludzi do lopaty, to juz mniej istotne czy oni zarabiaja po 10 czy 20zl/h

A przeciez nie powierzysz wiezniom np pilnowania maszyn w nocy :-)
Choc w sumie wieznia mozna by na takiej ladowarce posadzic.
Mało prawdopodobne aby miał uprawnienia na taki sprzęt

Przeszkolic zawsze mozna, przynajmniej wiadomo ile jeszcze lat popracuje w firmie :-)

i ważne badania lekarskie.

A co za problem wyslac na badania ?

Co ciekawsze to praca grupy więźniów jest
droższa od pracy zwykłych roboli. Podobno jak doliczy się
koszt strażników, transportu i zwykłych stawek to na budowach
ostatni więzień pracował za komuny.

I to zatrudniajacy placi ?

No coz, jak ostatni raz slyszalem o zatrudnianiu wiezniow, to bylo raczej odwrotnie - robota zawieziona do wiezienia, zrobiona dosc dobrze, ale placa ... minimalna.
Na wiecej przepisy nie pozwalaja, chocby zlecajacy byl chetny.
I sie zastanawiam czemu to ma sluzyc ... nauczyc ze pracuj, pracuj, garb ci wyrosnie, a na papierosy nie zarobisz ?

J.

Data: 2014-07-11 21:16:33
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 22:59:16 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:

Użytkownik "RadoslawF"  napisał
Dnia 2014-07-11 19:23, Użytkownik J.F. napisał:
Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy
łopacie",
w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko
narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi
ta sama...
Tylko ze przy cenie sprzetu i materialow to chyba koszt ludzi od
lopaty
jest znikomy.
Nie bardzo.
Kiedyś znajomy budowlaniec wyliczał mi że taniej zatrudnić na pół dnia
koparkę za sto złotych za godzinę niż dziesięciu pijaczków z łopatami na
tydzień za 10zł za godzinę.

Ale ja raczej o czyms innym - koparke zatrudniamy, i dodatkowo powiedzmy
dwoch ludzi do lopaty, to juz mniej istotne czy oni zarabiaja po 10 czy
20zl/h

A przeciez nie powierzysz wiezniom np pilnowania maszyn w nocy :-)
Choc w sumie wieznia mozna by na takiej ladowarce posadzic.
Mało prawdopodobne aby miał uprawnienia na taki sprzęt

Przeszkolic zawsze mozna, przynajmniej wiadomo ile jeszcze lat popracuje
w firmie :-)

powierzyłbyś takiemu sprzęt?

Co ciekawsze to praca grupy więźniów jest droższa od pracy zwykłych
roboli. Podobno jak doliczy się koszt strażników, transportu i zwykłych
stawek to na budowach ostatni więzień pracował za komuny.

I to zatrudniajacy placi ?

a kto? Chyba, ze wolisz zapłacic z podatków?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-12 11:35:44
Autor: RadoslawF
bezplatna A2
Dnia 2014-07-11 22:59, Użytkownik J.F. napisał:

Szwagier robił na budowie obwodnicy Wrocławia, właśnie "przy łopacie",
w nie małej ekipie, ja na co dzień jestem na budowach i tylko
narzędzia są coraz lepsze (więc prace szybciej idą), ale ilość ludzi
ta sama...
Tylko ze przy cenie sprzetu i materialow to chyba koszt ludzi od lopaty
jest znikomy.
Nie bardzo.
Kiedyś znajomy budowlaniec wyliczał mi że taniej zatrudnić
na pół dnia koparkę za sto złotych za godzinę niż dziesięciu
pijaczków z łopatami na tydzień za 10zł za godzinę.

Ale ja raczej o czyms innym - koparke zatrudniamy, i dodatkowo powiedzmy
dwoch ludzi do lopaty, to juz mniej istotne czy oni zarabiaja po 10 czy
20zl/h

Ale właściwą robotę zrobi wtedy koparka a ci dwaj czy jeden od łopaty
tylko wykona poprawki co zajmie mu pewnie mniej czasu niż koparce
wykopanie tego dołka.

A przeciez nie powierzysz wiezniom np pilnowania maszyn w nocy :-)
Choc w sumie wieznia mozna by na takiej ladowarce posadzic.
Mało prawdopodobne aby miał uprawnienia na taki sprzęt

Przeszkolic zawsze mozna, przynajmniej wiadomo ile jeszcze lat popracuje
w firmie :-)

Przeszkolenie kosztuje. Zauważyłeś że w ofertach pracy szukają ludzi
z konkretnymi uprawnieniami lub umiejętnościami a nie chętnych
do przeszkolenia ?

i ważne badania lekarskie.

A co za problem wyslac na badania ?

Dodatkowy koszt.

Co ciekawsze to praca grupy więźniów jest
droższa od pracy zwykłych roboli. Podobno jak doliczy się
koszt strażników, transportu i zwykłych stawek to na budowach
ostatni więzień pracował za komuny.

I to zatrudniajacy placi ?

A kto miałby zapłacić ?

No coz, jak ostatni raz slyszalem o zatrudnianiu wiezniow, to bylo
raczej odwrotnie - robota zawieziona do wiezienia, zrobiona dosc dobrze,
ale placa ... minimalna.
Na wiecej przepisy nie pozwalaja, chocby zlecajacy byl chetny.
I sie zastanawiam czemu to ma sluzyc ... nauczyc ze pracuj, pracuj, garb
ci wyrosnie, a na papierosy nie zarobisz ?

Bo jeśli w więzieniu jest warsztat to pracuje ale zatrudni tylko
kilku więźniów i ma ograniczone moce przerobowe. Wożenie ich
do pracy poza teren więzienia jest nieopłacalne.


Pozdrawiam

Data: 2014-07-09 16:17:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
bezplatna A2
Hello Adam,

Wednesday, July 9, 2014, 1:55:45 PM, you wrote:

[...]

Ale pamitam, e wiele (wielkie wiele) lat temu kto obiecywa, e za kilka lat to bdzie kilka tysicy km. autostrad.
Jakby dobrze policzy, to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) byy
budowane ni teraz. A byy budowane rcznie, praktycznie bez maszyn. Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi. Qrde :(

W dobrym stanie? Zapraszam na pohitlerowsk d.k. 18.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2014-07-14 10:46:09
Autor: Poldek
bezplatna A2
Adam wrote:

Jakby dobrze policzy, to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) byy
budowane ni teraz. A byy budowane rcznie, praktycznie bez maszyn.
Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi. Qrde :(

Czy chciaby by wrd tych co budowali autostrady za okupacji? Obawiam si, e dugo by nie popracowa, a ta praca nie zakoczya by si przejciem na emerytur.

Data: 2014-07-14 11:18:48
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 10:46:09 +0200, Poldek napisa(a):
Adam wrote:
Jakby dobrze policzy, to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) byy
budowane ni teraz. A byy budowane rcznie, praktycznie bez maszyn.
Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi. Qrde :(

Czy chciaby by wrd tych co budowali autostrady za okupacji? Obawiam si, e dugo by nie popracowa, a ta praca nie zakoczya by si przejciem na emerytur.

Za okupacji ich chyba nie budowali - mieli wazniejsze rzeczy do
budowania. Wczesniej ... trudno powiedziec - wiezniowie z kacetow, czy
bezrobotni w ramach prac publicznych. To zdaje sie byl pomysl Hitlera
na bezrobocie.

A i do KL trafialo sie poczatkowo za przestepstwa kryminalne,
propagowanie komunizmu i homoseksualizm.


J.

Data: 2014-07-15 09:22:48
Autor: Poldek
bezplatna A2
J.F. wrote:
Dnia Mon, 14 Jul 2014 10:46:09 +0200, Poldek napisa(a):
Adam wrote:
Jakby dobrze policzy, to za okupacji szybciej autostrady (i drogi) byy
budowane ni teraz. A byy budowane rcznie, praktycznie bez maszyn.
Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi. Qrde :(

Czy chciaby by wrd tych co budowali autostrady za okupacji? Obawiam
si, e dugo by nie popracowa, a ta praca nie zakoczya by si
przejciem na emerytur.

Za okupacji ich chyba nie budowali - mieli wazniejsze rzeczy do
budowania. Wczesniej ... trudno powiedziec - wiezniowie z kacetow, czy
bezrobotni w ramach prac publicznych. To zdaje sie byl pomysl Hitlera
na bezrobocie.

A i do KL trafialo sie poczatkowo za przestepstwa kryminalne,
propagowanie komunizmu i homoseksualizm.

W dzisiejszych czasach nie przejdzie pomys, eby homoseksualici budowali autostrady opatami.

Data: 2014-07-14 20:38:09
Autor: jerzu
bezplatna A2
On Wed, 09 Jul 2014 13:55:45 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:

Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi.

Gdzie?

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-07-14 20:53:59
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 20:38:09 +0200, jerzu napisa(a):
On Wed, 09 Jul 2014 13:55:45 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi.
Gdzie?

Stoja ... od Olszyny do Legnicy.
Ale stan juz jest tragiczny a nawet gorzej. Jechac sie nie da.
Tzn jechac da, ale auto chce sie rozsypac.

Glowy nie dam czy jeszcze gdzies w Niemczech nie ma - ale jesli tak,
to oni jakos lepiej o nie dbali.

J.

Data: 2014-07-14 21:15:47
Autor: masti
bezplatna A2
Dnia pięknego Mon, 14 Jul 2014 20:53:59 +0200 osobnik zwany J.F. napisał:

Dnia Mon, 14 Jul 2014 20:38:09 +0200, jerzu napisał(a):
On Wed, 09 Jul 2014 13:55:45 +0200, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
Betonowe. Stoją w dobrym stanie do dziś.
Gdzie?

Stoja ... od Olszyny do Legnicy.
Ale stan juz jest tragiczny a nawet gorzej. Jechac sie nie da. Tzn
jechac da, ale auto chce sie rozsypac.

Glowy nie dam czy jeszcze gdzies w Niemczech nie ma - ale jesli tak, to
oni jakos lepiej o nie dbali.

IMHO nie ma tam już nic z czasów Adolfa poza może jakimiś zabytkami dawno wyłączonym z ruchu. Ostatnie jakie widziałem zginęły wraz z NRD ;)




--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-07-15 11:26:29
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Mon, 14 Jul 2014 21:15:47 +0000 (UTC), masti napisa(a):
Dnia piknego Mon, 14 Jul 2014 20:53:59 +0200 osobnik zwany J.F. napisa:
Betonowe. Stoj w dobrym stanie do dzi.
Gdzie? [...]
Glowy nie dam czy jeszcze gdzies w Niemczech nie ma - ale jesli tak, to
oni jakos lepiej o nie dbali.

IMHO nie ma tam ju nic z czasw Adolfa poza moe jakimi zabytkami dawno wyczonym z ruchu. Ostatnie jakie widziaem zginy wraz z NRD ;)

Jakies tam kawalki staro wygladajacych sa, ale ile lat maja - trudno
powiedziec. J.

Data: 2014-07-15 21:51:59
Autor: jerzu
bezplatna A2
On Mon, 14 Jul 2014 21:15:47 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

IMHO nie ma tam ju nic z czasw Adolfa poza moe jakimi zabytkami dawno wyczonym z ruchu. Ostatnie jakie widziaem zginy wraz z NRD ;)

A11 z Berlina do Kobaskowa to momentami dobry tor testowy dla aut.
Praktycznie na caym kawaku ograniczenie do 120 km/h, sporo 80, a i
60 w jednym kawaku jest.
Wg Wikipedii niby jest po remoncie, jaki saby ten remont by.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-07-12 13:31:32
Autor: Hinek
bezplatna A2
Użytkownik "AL"  napisał

zabawne jest to - ze nikt nie pisnie, ze najlepszym dla kierowcow i panstwa bylby system winiet.


Biorąc pod uwagę cenę przejazdu naszymi autostradami wineta
kosztowałaby pewnie parę tysięcy złotych.

--
Hinek

Data: 2014-07-12 15:07:59
Autor: J.F.
bezplatna A2
Dnia Wed, 09 Jul 2014 01:46:02 +0200, AL napisał(a):
On 2014-07-09 01:21, Czesław Wiśniak wrote:
zabawne jest to - ze nikt nie pisnie, ze najlepszym dla kierowcow i panstwa bylby system winiet.
Ja wole placic te 20€ za winiete na drogi w Niemczech przez 3 miesiace
> niz zrobic za ten sama kwote trase np. K-ce- Krakow - K-ce 4 razy (bo Ale skad wniosek ze dla Panstwa lepiej jak zaplacisz mniej ?
Panstwo uwaza ze odwrotnie :-)

Wszystkiemu winne SLD i rzad Cimoszewicza, choc casem wydaje mi sie ze
to o rzad Buzka chodzilo, ale daty temu przecza.

Tak czy inaczej - panstwo autostrady chcialo, a pieniedzy nie mialo.
Wymyslilo wiec sobie ze autostrady powinni zrobic prywatni
przedsiebiorcy, i zarabiac na bramkach. I nawet pozwolilo dwie takie
zbudowac, a trzecia wydzierzawilo. Od tego momentu winietki staly sie
niemozliwe.

Co prawda probowano (bodajze Unia to wymusila) uzywac winietek dla
ciezarowek, ale szybko sie okazalo ze Panstwo wiecej placi Kulczykowi
i GTC niz te winietki warte. Co prawde mowiac wcale nie jest takie nie
w porzadku, bo panstwo ma jeszcze wplyw z akcyzy od paliw.

U nas pewnie 80% cen drog zwiazane jest z poborem oplat (personal, bramki i cale zaplecze z tym zwiazane).

No nie, te nasze autostrady strasznie drogie sa, i to taki sobie
interes.

A jesli osoba na bramce zgarnia ~10zl/min, to jej pensja to sa jakies
grosze w tym. A budka ze szlabanikiem nie kosztuje znow tak duzo.

Ale juz te podwojne wiadukty na A4, aby bramki mogly gdzies zaistniec,
to chyba spory koszt.

J.

Data: 2014-07-14 20:36:43
Autor: jerzu
bezplatna A2
On Wed, 9 Jul 2014 01:21:22 +0200, Czesaw Winiak <czewi@nima.pl>
wrote:

Zabawne jest to, ze wlasnie wzieli sie za budowanie bramek na A2 pod Wawa :)

PPO by tam od pocztku. Jedyne ruchy, ktre tam s obecnie, to
konserwacja tego, co stoi.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

bezplatna A2

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona