|
Data: 2013-04-08 12:34:14 |
Autor: Leszek |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-07 00:00, p47 pisze:
Zawarłem ongiś umowę z PLAY na czas określony , (co zostało jednoznacznie zapisane w umowie: "czas trwania umowy: -36 miesięcy") na świadczenie usług telekomunikacyjnych. Ponieważ okres ten kończy się obecnie dosłownie za kilka dni zgłosiłem się do salonu tej firmy aby podpisać z nimi nową umowę na innych warunkach lepiej odpowiadającym moim potrzebom, z zachowaniem mojego dotychczasowego numeru, zgodnie z nowelizacją ustawy prawo telekomunikacyjne. Umowa ta miałaby obowiązywać po zakończeniu tego 36 miesięcznego okresu trwania obecnej umowy.
Tymczasem pracownicy PLAY, najpierw ustnie, a potem pisemnie, bez podania podstawy prawnej,żądają abym przedłużył o 1 miesiąc czas trwania obecnej umowy twierdząc, że:
1.obecną umowę muszę wypowiedzieć (mimo, ze została zawarta na czas określony, który teraz właśnie upływa) bo dopóki tego nie zrobię jest ona wciąż obowiązująca.
2. przy takim wypowiedzeniu obowiązuje mnie 1-miesięczny okres wypowiedzenia, a więc zmuszają mnie do faktycznego przedłużenia obecnej umowy o 1 miesiąc ponad okres zapisany 3 lata temu w umowie.
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Kup sobie kolego prepaida.
Jak chcesz to w przypływie dobroci większość pokaże Ci gdzie zapisane jest to co mówi konsultant,
prześlij skan umowy.
L.
|
|
|
Data: 2013-04-08 21:55:31 |
Autor: John Kołalsky |
bezprawie (?) w PLay |
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
|
|
|
Data: 2013-04-08 22:08:47 |
Autor: Artur Maśląg |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-08 21:55, John Kołalsky pisze:
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli
nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy
istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba
dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-)
Też się zastanawiam, patrząc na to co wypisujesz :)
To jest co
najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość
ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
W omawianym zakresie umowy sÄ… bardzo proste i w sumie wiele siÄ™ od
siebie nie różnią - specjalne warunki mamy na określoną liczbę
okresów rozliczeniowych i jak się nic nie zrobi, to umowa będzie
dalej realizowana jako bezterminowa. To na jakich warunkach
wynika z umowy już podpisanej.
|
|
|
Data: 2013-04-09 02:21:29 |
Autor: animka |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-08 22:08, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2013-04-08 21:55, John Kołalsky pisze:
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli
nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy
istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba
dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-)
Też się zastanawiam, patrząc na to co wypisujesz :)
To jest co
najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość
ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
W omawianym zakresie umowy sÄ… bardzo proste i w sumie wiele siÄ™ od
siebie nie różnią - specjalne warunki mamy na określoną liczbę
okresów rozliczeniowych i jak się nic nie zrobi, to umowa będzie
dalej realizowana jako bezterminowa. To na jakich warunkach
wynika z umowy już podpisanej.
A taka umowę można już wypowiedzieć w każdej chwili.
--
animka
|
|
|
Data: 2013-04-09 08:33:46 |
Autor: Artur Maśląg |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-09 02:21, animka pisze:
W dniu 2013-04-08 22:08, Artur Maśląg pisze:
(...)
W omawianym zakresie umowy sÄ… bardzo proste i w sumie wiele siÄ™ od
siebie nie różnią - specjalne warunki mamy na określoną liczbę
okresów rozliczeniowych i jak się nic nie zrobi, to umowa będzie
dalej realizowana jako bezterminowa. To na jakich warunkach
wynika z umowy już podpisanej.
A taka umowę można już wypowiedzieć w każdej chwili.
Nie wiem co dokładnie masz na myśli, ale zasadniczo każdą
"taką" umowę można wypowiedzieć w każdej chwili. Ewentualne
konsekwencje nieutrzymania umowy w okresie warunków specjalnych
sÄ… opisane.
|
|
|
Data: 2013-04-09 15:48:59 |
Autor: Trybun |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-09 02:21, animka pisze:
W omawianym zakresie umowy sÄ… bardzo proste i w sumie wiele siÄ™ od
siebie nie różnią - specjalne warunki mamy na określoną liczbę
okresów rozliczeniowych i jak się nic nie zrobi, to umowa będzie
dalej realizowana jako bezterminowa. To na jakich warunkach
wynika z umowy już podpisanej.
A taka umowę można już wypowiedzieć w każdej chwili.
Można, jednak gdy wypowiedzenie nie będzie miało uzasadnionego powodu to wtedy najprawdopodobniej trzeba będzie zapłacić karę umowną.. Co zresztą jest zrozumiałe, ponieważ umowa do czegoś zobowiązuje.
|
|
Data: 2013-04-09 23:40:54 |
Autor: animka |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-09 15:48, Trybun pisze:
W dniu 2013-04-09 02:21, animka pisze:
W omawianym zakresie umowy sÄ… bardzo proste i w sumie wiele siÄ™ od
siebie nie różnią - specjalne warunki mamy na określoną liczbę
okresów rozliczeniowych i jak się nic nie zrobi, to umowa będzie
dalej realizowana jako bezterminowa. To na jakich warunkach
wynika z umowy już podpisanej.
A taka umowę można już wypowiedzieć w każdej chwili.
Można, jednak gdy wypowiedzenie nie będzie miało uzasadnionego powodu to
wtedy najprawdopodobniej trzeba będzie zapłacić karę umowną.. Co zresztą
jest zrozumiałe, ponieważ umowa do czegoś zobowiązuje.
Przecież umowę na czas nieokreślony można w każdej chwili wypowiedzieć.
Przynajmniej tak było w Orange.
--
animka
|
|
|
Data: 2013-04-14 20:01:11 |
Autor: Trybun |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-09 23:40, animka pisze:
Przecież umowę na czas nieokreślony można w każdej chwili wypowiedzieć.
Przynajmniej tak było w Orange.
Oj, chyba źle Cię zrozumiałem, myślałem że chodzi o umowę na czas określony. Taką na czas nieokreślony można oczywiście wypowiedzieć bez konsekwencji w każdej chwili.
|
|
|
Data: 2013-04-09 09:39:15 |
Autor: Leszek |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-08 21:55, John Kołalsky pisze:
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest dla Ciebie nie do ogarnięcia?
Do czego prawnicy? Do kilkunastu punktów?
Trzeba je tylko przeczytać a tego prawie nikt nie robi.
|
|
Data: 2013-04-09 21:33:10 |
Autor: John Kołalsky |
bezprawie (?) w PLay |
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest dla Ciebie nie do ogarnięcia?
Mówię raczej o Tobie choć zdaje się masz się za ponadprzeciętnego
Do czego prawnicy? Do kilkunastu punktów?
Zdecydowanie do tego
Trzeba je tylko przeczytać a tego prawie nikt nie robi.
No popatrz, Ty przeczytałeś a i tak nie doceniłeś problemu
|
|
|
Data: 2013-04-10 09:47:10 |
Autor: Leszek |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-09 21:33, John Kołalsky pisze:
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest dla Ciebie nie do ogarnięcia?
Mówię raczej o Tobie choć zdaje się masz się za ponadprzeciętnego
Przestaję ogarniać o co Ci chodzi kolego.
Skoro jednak zacząłeś stosować skalę i wprowadziłeś pojęcie "przeciętnej", to bardziej uważam,
że problem z ogarnięciem zapisów na pojedynczej stronie A4 umowy o świadczenie
usług telekomunikacyjnych może sugerować poziom poniżej przeciętnego
bądź lenistwo, pośpiech itp. czytającego.
Do czego prawnicy? Do kilkunastu punktów?
Zdecydowanie do tego
Dyskusja pozamerytoryczna najczęściej właśnie kończy się jak ta.
Jeżeli masz kolego problem z jakimś punktem to podaj cytat,
zdecydowana większość na forum pomoże Ci go rozwikłać.
A dojrzałość polega na tym, że jak się coś podpisuje to albo się to czyta,
albo bierze na siebie konsekwencje tego, że się nie przeczytało
(co również czasami czynię zdając się na uczciwość drugiej strony).
"Widziały gały co brały", a nie lament - bo nie doczytałem/zrozumiałem
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Data: 2013-04-10 18:09:24 |
Autor: John Kołalsky |
bezprawie (?) w PLay |
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest dla Ciebie nie do ogarnięcia?
Mówię raczej o Tobie choć zdaje się masz się za ponadprzeciętnego
Przestaję ogarniać o co Ci chodzi kolego.
Skoro jednak zacząłeś stosować skalę i wprowadziłeś pojęcie "przeciętnej", to bardziej uważam,
że problem z ogarnięciem zapisów na pojedynczej stronie A4 umowy o świadczenie
usług telekomunikacyjnych może sugerować poziom poniżej przeciętnego
bądź lenistwo, pośpiech itp. czytającego.
Upewniasz mnie w tym, że tylko wydaje Ci się, że rozumiesz umowę, którą przeczytałeś.
Do czego prawnicy? Do kilkunastu punktów?
Zdecydowanie do tego
Dyskusja pozamerytoryczna najczęściej właśnie kończy się jak ta.
O jakim zagadnieniu mowa ?
Jeżeli masz kolego problem z jakimś punktem to podaj cytat,
zdecydowana większość na forum pomoże Ci go rozwikłać.
Czemu sądzisz, że mam jakiś problem ?
A dojrzałość polega na tym, że jak się coś podpisuje to albo się to czyta,
albo bierze na siebie konsekwencje tego, że się nie przeczytało
(co również czasami czynię zdając się na uczciwość drugiej strony).
Jakie ma znaczenie czy przeczytałeś czy nie przeczytałeś skoro i tak nie miałeś wyboru.
"Widziały gały co brały", a nie lament - bo nie doczytałem/zrozumiałem
"Widziały gały co brały" zwykle od oszustów słychać
|
|
|
Data: 2013-04-11 09:53:47 |
Autor: Leszek |
bezprawie (?) w PLay |
W dniu 2013-04-10 18:09, John Kołalsky pisze:
Użytkownik "Leszek" <leszbox@wupe.peel>
Czy istnieją jakieś podstawy prawne takiego ich stanowiska a jeśli nie to jak wymusić przestrzeganie przez PLAY przepisów prawa,- czy istnieje np rzecznik praw konsumenta w telekomunikacji?
Jak widać nawet do posiadania telefonu i podpisywania umowy trzeba dojrzeć.
Skąd u dojrzałego osobnika tak idiotyczne przemyślenia ? :-) To jest co najwyżej kwestia wiedzy prawniczej. Zdecydowanie nie wierzę w możliwość ogarnięcia tych umów przez przeciętnego ludzika.
Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest dla Ciebie nie do ogarnięcia?
Mówię raczej o Tobie choć zdaje się masz się za ponadprzeciętnego
Przestaję ogarniać o co Ci chodzi kolego.
Skoro jednak zacząłeś stosować skalę i wprowadziłeś pojęcie "przeciętnej", to bardziej uważam,
że problem z ogarnięciem zapisów na pojedynczej stronie A4 umowy o świadczenie
usług telekomunikacyjnych może sugerować poziom poniżej przeciętnego
bądź lenistwo, pośpiech itp. czytającego.
Upewniasz mnie w tym, że tylko wydaje Ci się, że rozumiesz umowę, którą przeczytałeś.
Do czego prawnicy? Do kilkunastu punktów?
Zdecydowanie do tego
Dyskusja pozamerytoryczna najczęściej właśnie kończy się jak ta.
O jakim zagadnieniu mowa ?
Jeżeli masz kolego problem z jakimś punktem to podaj cytat,
zdecydowana większość na forum pomoże Ci go rozwikłać.
Czemu sądzisz, że mam jakiś problem ?
A dojrzałość polega na tym, że jak się coś podpisuje to albo się to czyta,
albo bierze na siebie konsekwencje tego, że się nie przeczytało
(co również czasami czynię zdając się na uczciwość drugiej strony).
Jakie ma znaczenie czy przeczytałeś czy nie przeczytałeś skoro i tak nie miałeś wyboru.
"Widziały gały co brały", a nie lament - bo nie doczytałem/zrozumiałem
"Widziały gały co brały" zwykle od oszustów słychać
Tak, masz 100% racji ... a co tam 100 - nawet 200%
|
|