Data: 2011-01-31 13:32:44 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
biznes internetowy, a wykorzystywanie cudzego pomysłu | |
On Mon, 31 Jan 2011, Michał Fotyga wrote:
- W jaki sposób mogę zweryfikować, czy opatentował on swój pomysł? A archiwa chociaż pobieżnie przejrzałeś? Zamiast patentowania pomysłów mógłbyś pytać o kupowanie kolumny Zygmunta albo czegoś w tym stylu ;) - Co z ewentualnymi konsekwencjami? Zależy czy prawo omawia ten temat.[...] - Jak to się ma do kwestii pochodzenia pomysłu - gdy oryginalny biznes Zależy, jakiego kraju prawo się naruszyło. Jak się nie naruszyło prawa w .pl wystarczy nie wyjeżdżać z .pl ani nie wysyłać za granicę żadnych składników swojego majątku :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-31 04:48:34 | |
Autor: Michał Fotyga | |
biznes internetowy, a wykorzystywanie cudzego pomysłu | |
A archiwa chociaż pobieżnie przejrzałeś? Szukałem, ale najwyraźniej nie dość dokładnie ;). Hmm.. prawdę mówiąc nie zrozumiałe porównania do kupowania kolumny Zygmunta ;). Masz na myśli, że nie jest to możliwe? Zależy, jakiego kraju prawo się naruszyło. Hehe ^^ Ale właśnie nie chcę łamać prawa.. chcę się dowiedzieć, gdzie leży granica. To co chcę zrobić stworzyłoby by konkurencję.. nie chcę wykorzystywać żadnej cudzej treści, a tylko pomysł - po prostu uważam, że mógłbym zrobić więcej i lepiej niż jest to przez kogoś teraz robione. |
|
Data: 2011-02-01 13:28:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
biznes internetowy, a wykorzystywanie cudzego pomysłu | |
On Mon, 31 Jan 2011, Michał Fotyga wrote:
Hmm.. prawdę mówiąc nie zrozumiałe porównania do kupowania kolumny W zeszłym wieku byli jeszcze naiwni, dający zaliczki na zakup osobie która się przedstawiała jako "mogąca załatwić" :) I dziś nierzadko zdarza się, że ktoś "zastrzega" prawa mimo że nie ma do tego podstaw - w końcu napisanie że "opatentowałeś pomysł" trudno podciągnąć pod czyn karalny :) [...]Zależy, jakiego kraju prawo się naruszyło. Hehe ^^ Nie ma jednej takiej granicy. Trzeba ustalić ile jest aktualnie państw i sprawdzić w każdym z nich jak wyglądają tam regulacje. I tak może się na końcu okazać, że interpretacja tu i ówdzie jest khm... elastyczna, i ktoś jakiś pozew wystosuje. To co chcę zrobić stworzyłoby by konkurencję.. nie chcę wykorzystywać Już ci wymienili elementy *implementacji* pomysłu, na które trzeba zwracać uwagę w .pl Za granicą może być tylko trudniej - co zrobisz, jak w którymś kraju będzie opatantowane kliknięcie myszką? :) (albo - co już bardziej prawdopodobne - "przeciągnięcie pozycji z listy na wykaz" :P) Przypominam, że w Australii opatentowane jest koło. (było niedawno - patentowanie jest "formalne", nie podlega sprawdzaniu tak jak u nas). Jak rowerzysta chciałby być "zgodny z prawem" w rozumieniu o którym piszesz, to żeby autorowi tantiem nie płacić (które *formalnie* mu się należą) powinien wystąpić o uchylenie patentu :| pzdr, Gotfryd |
|