|
Data: 2011-12-14 07:56:32 |
Autor: megrimsNOSPAM@interia.pl |
blokowanie pasa ruchu w zw. zajętością docelowego |
On 12/13/2011 05:07 PM, fotd wrote:
Witam,
Często spotykam się z taką sytuacją :
dwa pasy ruchu w tym samym kierunku :
a)tylko do skrętu w lewo
b)tylko do jazdy na wprost.
kierowca jadący pasem "b" chce zmienić pas na pas "a" (do skrętu w lewo).
Niestety ten pas jest zajęty przez sznur samochodów, w związku z czym kierowca
czeka aż go ktoś łaskawie wpuści - blokując przez to ruch na teoretycznie
drożnym (lecz zablokowanym w związku z zaistniałą sytuacją) pasie "b". Czy nie
powinno być tak, że blokujący przy braku możliwości zmiany pasa powinien
jechać na wprost, umożliwiając tym samym ruch na pasie "b" ? W końcu nikt z
pasa"a" nie ma obowiązku go wpuścić (wymagałaby tego grzeczność,ale nie
przepisy). Dodam, że to nie tzw. "cwaniacy" zmieniają w ostatnim momencie pas
z "b" na "a" (aby ewentualnie skrócić kolejkę)ale kierujący pojazdami , które
zjechały ze ślimaka bezpośrednio na "b" i na tej wysokości mogący zmienić na
"a". Czy to nie jest blokowanie (oczywiście wbrew woli) pasa ruchu ?
Można by w nocy powbijać gwoździe pomiędzy pasami. Tak co 15 cm
aby wystawało z 2 cm. Oczywiście łebki poucinać.
Oczywiście to żart i mam nadzieje, że nikt tego pomysłu nie zrealizuje.
Chyba, że jakiś warsztat wulkanizacyjny.
|
|
|
Data: 2011-12-14 10:38:24 |
Autor: AL |
blokowanie pasa ruchu w zw. zajętością docelowego |
W dniu 2011-12-14 07:56, megrimsNOSPAM@interia.pl pisze:
On 12/13/2011 05:07 PM, fotd wrote:
Witam,
Często spotykam się z taką sytuacją :
dwa pasy ruchu w tym samym kierunku :
a)tylko do skrętu w lewo
b)tylko do jazdy na wprost.
kierowca jadący pasem "b" chce zmienić pas na pas "a" (do skrętu w lewo).
Niestety ten pas jest zajęty przez sznur samochodów, w związku z czym
kierowca
czeka aż go ktoś łaskawie wpuści - blokując przez to ruch na teoretycznie
drożnym (lecz zablokowanym w związku z zaistniałą sytuacją) pasie "b".
Czy nie
powinno być tak, że blokujący przy braku możliwości zmiany pasa powinien
jechać na wprost, umożliwiając tym samym ruch na pasie "b" ? W końcu
nikt z
pasa"a" nie ma obowiązku go wpuścić (wymagałaby tego grzeczność,ale nie
przepisy). Dodam, że to nie tzw. "cwaniacy" zmieniają w ostatnim
momencie pas
z "b" na "a" (aby ewentualnie skrócić kolejkę)ale kierujący pojazdami
, które
zjechały ze ślimaka bezpośrednio na "b" i na tej wysokości mogący
zmienić na
"a". Czy to nie jest blokowanie (oczywiście wbrew woli) pasa ruchu ?
Można by w nocy powbijać gwoździe pomiędzy pasami. Tak co 15 cm
aby wystawało z 2 cm. Oczywiście łebki poucinać.
Oczywiście to żart i mam nadzieje, że nikt tego pomysłu nie zrealizuje.
Chyba, że jakiś warsztat wulkanizacyjny.
bo wowczas zablokowalby oba pasy na amen :)
--
pozdr
Adam (AL)
TG
|
|
|
Data: 2011-12-15 00:01:05 |
Autor: megrims |
blokowanie pasa ruchu w zw. zajętością docelowego |
(ciach)
Można by w nocy powbijać gwoździe pomiędzy pasami. Tak co 15 cm
aby wystawało z 2 cm. Oczywiście łebki poucinać.
Oczywiście to żart i mam nadzieje, że nikt tego pomysłu nie zrealizuje.
Chyba, że jakiś warsztat wulkanizacyjny.
bo wowczas zablokowalby oba pasy na amen :)
czasem jakieś efekty uboczne muszą być. Ale już nikt by się
nie wpierdalał. Można by tez taki znak drogowy postawić.
Uwaga! Gwoździe rozdzielające pasy :D
<EOT>
|
|