Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Data: 2011-03-05 13:07:22
Autor: Grzegorz Z.
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
Postanowiłam napisać o zjawisku, o którym pewnie niewiele osób w Polsce
wie. Nie ma o tym informacji w prasie, w internecie i nawet się nie
rozmawia w kręgu znajomych bo większość jest przecież wierząca i widzi
takie zdarzenia inaczej. A nie ma — i nie było nigdy w Polsce — paragrafu
na „molestowanie religijne". Nie słychać też o przestępstwach z pobudek
religijnych. Tylko muzułmanie są źli. No, może czasami katolicy w USA,
którzy w „słusznej sprawie" (jaką jest wszak walka z „mordercami dzieci
nienarodzonych" ) dokonują zabójstw lekarzy. W Polsce fanatyzmu nie ma. W
Polsce wiara katolicka nikomu w głowie nie przewraca, jest „racjonalna",
„naukowa" (tu aluzja do arcybiskupa Życińskiego, który podobno był
naukowcem ) i „nowoczesna". W głowach absolutnie nie miesza a wręcz
przeciwnie: uszlachetnia i wyzwala empatię i pozytywne instynkty. Co
najwyżej gdzieś-tam ktoś wkopie krzyż ale żadnej krzywdy to przecież nikomu
nie czyni. Dlatego postanowiłam opisać dwie historie, które autentycznie
się zdarzyły w nieodległej przeszłości, a trzecia zaczęła mieć swój bieg
niedawno.

W latach osiemdziesiątych (XX w.), kiedy byłam na studiach w Krakowie
wynajęłam pokój u kobiety, która była — jak się szybko okazało — chora
psychicznie. Ponieważ zaczynała przejawiać niebezpieczne skłonności więc
któregoś wieczora, o 23.00 podjęłam decyzję o natychmiastowej ewakuacji.
Spakowałam tobołki (kołdra, miski do prania plus reszta „dobytku"),
zostawiłam to wszystko w przedpokoju i pobiegłam na miasteczko studenckie
po pomoc w kwestii noclegu. Był grudzień, kilka dni przed świętami, ostra
zima, śnieg po kolana. Ktoś mi podał kontakt do przewodniczącego samorządu
studenckiego - niejakiego Jana. Jan rzeczywiście pomógł mi przytargać mój
dobytek do akademika „Piast", ale tu nastąpiło coś dziwnego. Weszliśmy do
jakiegoś pokoju gdzie było wolne łóżko ale Jan stanąwszy nad nim
zakomunikował jedynie ze zgrozą, że na tym łóżku lokatorka pokoju próbowała
popełnić samobójstwo i teraz leży w szpitalu. Oczywiste więc jest (?), że
nie mogę na nim spać. I wyszliśmy. Następny pokój z wolnym łóżkiem był
pokojem Jana, którego współlokator wyjechał na kilka dni, ale tu oczywiście
też nie mogłam przenocować, bo to przecież męski pokój. Zaczęłam mieć
podejrzenia, że Jan ma tak samo nierówno pod sufitem jak kobieta, od której
chciałam uciec. Zrobiło się około 1.00 w nocy, zapytałam więc, po co była
ta wycieczka po pokojach skoro wygląda na to, że powinnam sobie rozłożyć
kołdrę na kamiennej posadzce w korytarzu. Jan toczył ciężką walkę z sobą
przez następne pół godziny po czym podjął heroiczną decyzję, że mogę
przenocować u niego. Łóżko „samobójcze" było jednak bardziej grzeszne.

Na następne popołudnie zaprosił jakichś gości, goście przynieśli wino, ktoś
się odezwał, że gospodarz powinien wygłosić toast, Jan — że nie potrafi
wygłaszać toastów, ktoś-tam — że prawdziwy mężczyzna powinien umieć
wygłaszać toasty i w tym momencie mnie się wyrwało: „Pytanie, czy Jan jest
prawdziwym mężczyzną?". No i nastąpiła eksplozja. Ale moi drodzy czytelnicy
mylicie się sądząc, że wiecie o co chodzi i że być może słusznie mi się
należało. Oczywiście w trybie natychmiastowym zostałam wydalona wraz z
tobołkami z pokoju i z akademika. Chrześcijańskie miłosierdzie nie zważało
na ujemną temperaturę i śnieg na dworze. A od następnego dnia rozpoczęła
się krucjata przeciwko mnie. Pierwsza dopadła mnie na ulicy niejaka
Marysia, która uświadomiła mi, jaką to popełniłam zbrodnię: otóż podważyłam
dziewictwo (sic!) wspomnianego Jana, a Jan był bardzo gorliwym katolikiem i
aktywistą jakiegoś ruchu kościelnego (oaza?). Poddałam w wątpliwość jego
zasady moralne, które w zakresie damsko-męskim są najważniejsze na świecie.
Oczywiście wyrzucenie bezdomnego na śnieg wieczorową porą nie rzutuje na
dobrą opinię gorliwego katolika. Insynuacja, że w wieku 23 lat mógłby już
nie być dziewicą (dziewicą?) będąc wszak w stanie kawalerskim zbrukała jego
nieskalaną opinię (swoją drogą nie spodziewałam się, że moja odzywka
zostanie tak zinterpretowana).

Krucjata trwała około 2 tygodni, podczas których byłam łapana na ulicy,
zaciągana do najbliższej kawiarni i następowało wtłaczanie w mój oporny
umysł faktu popełnienia strasznego grzechu i wyrządzenia nieodwracalnej
krzywdy wraz z naciskami, co powinnam dalej zrobić. Przeprosić publicznie,
pojechać na „dni skupienia", pójść do spowiedzi i domagać się ciężkiej
pokuty, pojechać na rekolekcje i zapisać do oazy w celu nawrócenia
(wszystkie te warunki łącznie). Myślę, że gdybym miała słabą psychikę to
pewnie by mnie w końcu zaszczuli. Na szczęście ja podlegam prawu Ohma: opór
wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości użytej siły (w „wolnym
tłumaczeniu" oczywiście) więc pranie mózgu spowodowało reakcję odwrotną. W
końcu udało mi się uwolnić od „inkwizytorów".

W jakieś dwa lata później w innym krakowskim akademiku — w „Nawojce"
spotkała mnie gorsza przygoda. „Nawojka" była usytuowana naprzeciwko Parku
Jordana. O parku chodziły słuchy, że nie jest bezpieczny dla kobiet —
szczególnie wieczorową i nocną porą. Któregoś razu wracając o 22.00 z
wu-efu zostałam napadnięta. Ostatecznie nic mi się nie stało i udało mi się
uciec, ale całą drogę do akademika strasznie się darłam i pamiętam, że
portierka na mój widok powiedziała: „O, znowu kogoś napadli". Napastnika
nie widziałam więc nie mogłabym go rozpoznać. W jakiś rok później byłam w
gościach u — nomen omen - Marysi, ale innej niż tamta od niepokalanego
Jana. Ta Marysia też była wierzącą katoliczką i nie znałam jej zbyt dobrze.
Zastałam u niej jakiegoś mężczyznę około 40-tki (imienia nie pamiętam, ale
chyba Karol), który miał być nauczycielem geografii w podstawówce.
Rozmawialiśmy do wieczora na tematy „ogólnoludzkie i ponadczasowe" i żadne
z nich nie sprawiało wrażenia odchylenia od normy. Kiedy wychodziłam Karol
powiedział, że mnie odprowadzi do akademika. Doszliśmy na miejsce, był
piątek, żadnych zajęć następnego dnia, Karol zapytał, czy bym go nie
zaprosiła na herbatę. Pomyślałam, że Marysia taka pobożna, dobra kobieta,
jego też tak zaprezentowała i że jej mamusia go zna i w ogóle — więc czemu
nie, niech wejdzie (a powinno się było zapalić w głowie czerwone światełko
na tę „pobożność" i „dobroć"!). Kiedy weszliśmy do przedpokoju i zapaliłam
światło na wieki zapamiętałam jak byłam wtedy ubrana ponieważ „ktoś" się
odezwał: „Wiesz, bardzo mnie podniecają dziewczyny w jasnych rajstopach".
Myślałam, że mam jakieś omamy, bo to przecież nie mógł być „bogobojny"
Karol! Owszem, to był Karol. Następne trzy godziny byłam zmuszona spędzić z
odmienionym Karolem myśląc o tym, jakby się go pozbyć — może zacząć
krzyczeć, a może metodami psychologicznymi. A Karol nie oddalał się od
drzwi wejściowych i uratowała mnie jedynie zimna krew. Otóż — ni mniej ni
więcej — tylko dowiedziałam się, że to on jest tym napastnikiem z parku
czyli kawę na ławę: gwałcicielem i robi to dlatego, bo kobiety są grzeszne
i trzeba je za to ukarać. Bo Matka Boska była dziewicą, a dziewczyny nie
chcą być dziewicami do ślubu tylko się puszczają więc on jest tym karzącym
ramieniem sprawiedliwości, które wymierza karę za grzechy. I widać było, że
ta wizja bardzo go podnieca — i to dosłownie (w szczegóły nie będę się
wdawać bo nie o to chodzi). Przez te trzy godziny nasłuchałam się
argumentacji niemal teologicznej o posłannictwie od boga a na koniec
powiedział tak: „Czy nie uważasz, że jestem wielki? Mogłem cię zgwałcić a
nie zrobiłem tego". I wyszedł.

To nie fikcja literacka. I nie XIV wiek tylko XX. Wszystkie miejsca i
imiona są prawdziwe (oprócz — być może - Karola, bo tego nie pamiętam).
Cóż, fanatycy są wśród nas. Kolejny „nawiedził" mnie w ostatnią sobotę.
Zasugerował, że rozmawiam z szatanem. Oczywiście jest to znowu bardzo
gorliwy katolik, który usiłował mnie na siłę wysłać na jakiś „turnus
uzdrawiający" do Magdalenki (Ot, zebrała się taka „mała, lokalna
inkwizycja" zatroskana głęboko moimi bezbożnymi poczynaniami), a jak nie do
Magdalenki i na tydzień to gdzieś bliżej i na krócej. Kiedy zażartowałam,
że rozmawiałam z panem bogiem i on nic do mnie nie ma to popatrzył na mnie
takim wzrokiem, że przypomniał mi się Karol. Na wszelki wypadek uprzedziłam
sąsiadów, że jakby się któregoś dnia okazało, że mam wyjazd z garażu
zablokowany krzyżem, a pod furtką palą się znicze to oznacza to, że właśnie
trwają modły o moje nawrócenie.

Arcybiskup Życiński był podobno naukowcem. „Był wspaniałym nauczycielem
wielu pokoleń polskich humanistów". „Był członkiem Komitetu Biologii
Ewolucyjnej PAN." "Był m.in. członkiem Europejskiej Akademii Nauki i Sztuki
w Salzburgu, Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych oraz Komitetu Biologii
Ewolucyjnej i Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk." „Interesował się
filozofią nauki, (...) historią nauki i badaniem relacji między nauką a
wiarą, (...)" [ 1 ] Ktoś z takim życiorysem powinien być wzorem
racjonalizmu. Głębia nauk humanistycznych i przyrodniczych i wiara w
irracjonalne postacie i zjawiska? Jak można być członkiem Komitetu Biologii
Ewolucyjnej i Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk i czytać publicznie
„świętą księgę" o stworzeniu świata w 7 dni? Zajmować się „badaniem relacji
między nauką a wiarą" i nie widzieć sprzeczności?

sxc.huFanatycy, których opisałam mają wyższe wykształcenie (dwoje
informatyków, geograf, polonista). Jak to wszystko wytłumaczyć? Jak można
pogodzić wykształcenie humanistyczne z wiarą w rozmowy z szatanem i karami
w postaci gwałtów? Ktoś, kto słyszy „głosy" jest zawsze osobą psychicznie
chorą bez względu na to, czy słyszy Jezusa czy zielone ludziki. Ktoś, kto
widzi ducha w lesie nie różni się niczym od tego, który widzi Matkę Boską
na szybie. Urojenia. Obawiam się, że to właśnie z powodu tych „światłych
autorytetów" katolicy mają chaos w głowie. Misz-masz wiedzy racjonalnej i
irracjonalnej. Czytają podręczniki naukowe i zbiory legend o zawsze
dziewicach. Trudno się dziwić, że potem jakiś mężczyzna uważa, że wszystkie
kobiety powinny być wiecznymi dziewicami, bo przecież jest to możliwe.
Autorytet wykształconych „przewodników duchowych" utwierdza ludzi w
przekonaniu, że to wszystko jest do pogodzenia i może istnieć obok siebie.
Wirusy komputerowe rozsyła diabeł. Płody ludzkie czyli „dzieci" usuwane
podczas aborcji służą do przeszczepów organów (sic!). Obecnie nie można
powiedzieć, że wierzą w takie rzeczy tylko ludzie prości, niewykształceni,
mało inteligentni, których łatwo zmanipulować i zastraszyć. Wierzą w to
ludzie wykształceni, inteligentni, zamożni, obyci w świecie. W legendę o
smoku wawelskim pożerającym dziewice już nie wierzą, a w „wieczną dziewicę"
dalej tak.

Aktualnie ani sekcja zwłok, ani transfuzja krwi, ani przeszczepy organów
nie są grzechem. Wykorzystywanie skomplikowanej aparatury do podtrzymania
życia ciężarnej kobiety (która de facto już nie żyje) po to, żeby za kilka
miesięcy „urodzić" z niej dziecko a potem ją „wyłączyć" jest moralnie w
porządku. Ale ciężkim grzechem jest próba zadania sobie samemu śmierci.
Chaos myślowy. Uważam, że jak kiedyś przyczyną fanatyzmu i zbrodni „w imię
boga" był brak wiedzy, tak teraz — pomieszanie wiedzy racjonalnej, naukowej
ze starymi legendami i irracjonalnymi teoriami. Jak się równocześnie czyta
o zapłodnieniu in vitro i o „braciach i siostrach jego", którzy nie byli
jego siostrami i braćmi (bo przecież Jezus nie miał rodzeństwa ) to może
się pomieszać w głowie.

Podobno na pytanie o przyczynę zła i cierpienia na świecie Życiński
powiedział: „Proszę wierzyć, nie wszystko da się zrozumieć". I dlatego boję
się ludzi wierzących w Boga. Bo nie mogę ich zrozumieć.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Data: 2011-03-05 13:09:16
Autor: u2
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
W dniu 2011-03-05 13:07, Grzegorz Z. pisze:
Aktualnie ani sekcja zwok, ani transfuzja krwi, ani przeszczepy organw
nie s grzechem.


Teraz wiadomo dlaczego jehowici ciebie wywalili, nie tylko za pedalstwo :)

Data: 2011-03-05 13:11:18
Autor: Grzegorz Z.
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
u2 napisa:

W dniu 2011-03-05 13:07, Grzegorz Z. pisze:
Aktualnie ani sekcja zwok, ani transfuzja krwi, ani przeszczepy organw
nie s grzechem.


Teraz wiadomo dlaczego jehowici ciebie wywalili, nie tylko za pedalstwo :)

Ale oni nie wywalaj za pedalstwo!

Data: 2011-03-05 13:21:05
Autor: JanKo
"bo kobiety są grzeszne i trzeba je za to ukarać"
Użytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisał w wiadomości news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

.... onanizowanie się jakiegoś komuszego oszołoma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatławiec jest dla ciebie wzorem? Mo0że powiesz jeszcze, że czytasz "Nie", "Nasz dziennik" i słuchasz RM?

JanKo

Data: 2011-03-05 13:23:55
Autor: Grzegorz Z.
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

... onanizowanie si jakiego komuszego oszooma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatawiec jest dla ciebie wzorem? Mo0e powiesz jeszcze, e czytasz "Nie", "Nasz dziennik" i suchasz RM?

Radia Maryja sucham od rana do wieczora. Bez przerwy te modl si pod
kyrzem. Bo bez kyrza Polska ume.

Data: 2011-03-05 13:31:58
Autor: JanKo
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci news:2eqp07mthu3.3z0blz92x896$.dlg40tude.net...
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci
news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

... onanizowanie si jakiego komuszego oszooma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatawiec jest dla ciebie wzorem? Mo0e powiesz jeszcze, e czytasz
"Nie", "Nasz dziennik" i suchasz RM?

Radia Maryja sucham od rana do wieczora. Bez przerwy te modl si pod
kyrzem. Bo bez kyrza Polska ume.

Rozumiem, e 10 kwietnia moczysz w dziegciu pochodni i wieczorem zapierdalasz na Krakowskie Przedmiecie by wzi udzia w manifestacji "prawdziwych Polakw" protestujc w ten sposb przeciwko wybraniu Komorowskiego Bronisawa na prezydenta x-RP? Powiedz ale tak szczerze, czsto plujesz na krucyfiks?

JanKo

Data: 2011-03-05 13:35:19
Autor: Grzegorz Z.
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci news:2eqp07mthu3.3z0blz92x896$.dlg40tude.net...
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci
news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

... onanizowanie si jakiego komuszego oszooma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatawiec jest dla ciebie wzorem? Mo0e powiesz jeszcze, e czytasz
"Nie", "Nasz dziennik" i suchasz RM?

Radia Maryja sucham od rana do wieczora. Bez przerwy te modl si pod
kyrzem. Bo bez kyrza Polska ume.

Rozumiem, e 10 kwietnia moczysz w dziegciu pochodni i wieczorem zapierdalasz na Krakowskie Przedmiecie by wzi udzia w manifestacji "prawdziwych Polakw" protestujc w ten sposb przeciwko wybraniu Komorowskiego Bronisawa na prezydenta x-RP? Powiedz ale tak szczerze, czsto plujesz na krucyfiks?

Eeetam, nie tylko pluj. Wiesz jakie fajne rzeczy mona robi uywajc krucyfiksu?

Data: 2011-03-05 08:52:07
Autor: glob
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Grzegorz Z. napisa(a):
JanKo napisa�:

> U�ytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa� w wiadomo�ci
> news:2eqp07mthu3.3z0blz92x896$.dlg40tude.net...
>> JanKo napisa�:
>>
>>> U�ytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa� w wiadomo�ci
>>> news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...
>>>
>>> ... onanizowanie si� jakiego� komuszego oszo�oma...
>>>
>>>
>>>> http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081
>>>
>>> Taki szmat�awiec jest dla ciebie wzorem? Mo0�e powiesz jeszcze, �e
>>> czytasz
>>> "Nie", "Nasz dziennik" i s�uchasz RM?
>>
>> Radia Maryja s�ucham od rana do wieczora. Bez przerwy te� modl� si� pod
>> k�yrzem. Bo bez k�yrza Polska um�e.
>
> Rozumiem, �e 10 kwietnia moczysz w dziegciu pochodni� i wieczorem
> zapierdalasz na Krakowskie Przedmie�cie by wzi�� udzia� w manifestacji
> "prawdziwych Polak�w" protestuj�c w ten spos�b przeciwko wybraniu
> Komorowskiego Bronis�awa na prezydenta x-RP? Powiedz ale tak szczerze,
> cz�sto plujesz na krucyfiks?

Eeetam, nie tylko pluj�.

Wiesz jakie fajne rzeczy mo�na robi� u�ywaj�c krucyfiksu?

Ja si nie dziwi e ta kobieta si boi katolkw, s wyzibieni
emocjonalnie, a tacy s najczciej gwaciciele i przemocowcy, ta
ozibo bierze si z ucieczki od wasnej osoby na rzecz dogmatyzmu,
czyli on dogmatyzm traktuje jako rzeczywisto i wypiera wszystkie
cechy ludzkie w sobie, tym samym nie ma kontaktu z drug osob, wizi
emocjonalnej. Moim zdaniem do KK chodz tylko li i zaburzeni ludzie,
bo ta wiara jest satysfakcjonujca dla ich przestpczej osobowoci.
Zreszt maj bardzo chorego Boga, wic jeli jest wzorem taki Bg to
nie jest to dziwne e dokonali i dokonuj tylko mordw, gwatw i
przeladowa.


 Bg Starego Testamentu to chyba jeden z najmniej
sympatycznych bohaterw literackich: zawistny (i dumny z tego),
maostkowy i niesprawiedliwy typ, z mani na punkcie kontrolowania
innych i niezdolny do wybaczania, mciwy i dny krwi zwolennik
czystek etnicznych, mizogin, homofob i rasista, dzieciobjca o
skonnociach ludobjczych
(oraz morderca wasnych dzieci przy
okazji), nieznony megaloman,kapryny i zoliwy tyran. Ci z nas,
ktrzy od najwczeniejszego dziecistwa si z nim stykaj, nie
dostrzegaj tego horroru. Dopiero bogosawiona niewiedza stwarza
odpowiedni perspektyw.
Syn Winstona Churchilla, Randolph,jako zdoa przetrwa bez
znajomoci Pisma a do czasw wojny, a dokadnie
do chwili, gdy jego brat i Evelyn Waugh (ktrzy najwyraniej chcieli
spokojnie pogada) namwili go na szczeglny zakad

    - na pewno nie
zdoa przeczyta caej Biblii przez jedn noc! "Rezultat, niestety,nie
by taki, jak oczekiwalimy.Randolph nigdy wczeniej nie czyta ani
kawaka Biblii i teraz lektura podekscytowaa go niepomiernie. Co
chwila odczytywa nam na gos jaki fragment z komentarzem:<<Id o
zakad, e nie wiedzielicie, e to z Biblii>> albo z rechotem
przekada kolejn kartk, mamroczc pod nosem: <<  Boe, ale z tego
Boga kawa sukinsyna>>". Thomas Jefferson - bez wtpienia bardziej
oczytany - mia podobne
odczucia: "Bg Mojesza to istota o strasznym
charakterze - okrutna, mciwa,kapryna i niesprawiedliwa".
MONOTEIZM
Wielkim - i nienazwanym - zem, jakie tkwi w centrum naszej kultury,
jest monoteizm. Z wywodzcego si z barbarzyskiej Epoki Brzu tekstu
znanego jako Stary Testament wyoniy si antyludzkie religie:
judaizm, chrzecijastwo i islam. To religie boga mieszkajcego w
niebie. To religie w dosownym sensie patriarchalne - Bg jako
Wszechmocny Ojciec. Za spraw tego Boga i jego ziemskich mskich
delegatw od dwch tysicy lat kobiety w tych krajach musz znosi
ycie w pogardzie.


Najstarsz z trzech religii Abrahama (i przy okazji bezdyskusyjnym
przodkiem dwch pozostaych)jest judaizm, ktry pierwotnie by
lokalnym plemiennym kultem wyjtkowo antypatycznego bstwa cierpicego
na chorobliw wrcz obsesj na tle restrykcji seksualnych. Ten
otoczony smrodem palonego misa zwierzt ofiarnych Bg by
przewiadczony o wasnej wyszoci nad rywalizujcymi z nim innymi
bogami, podobnie jak o wyjtkowoci wybranego przez siebie plemienia
pustynnych nomadw. Pniej,w czasie, gdy Palestyna znajdowaa si pod
rzymsk okupacj, Pawe z Tarsu utworzy sekt chrzecijan - ju nie
tak bezlitonie monoteistyczn i bardziej otwart na ydw z caego
wiata. Jeszcze kilka stuleci pniej Mahomet i jego zwolennicy
powrcili do bezkompromisowego monoteizmu waciwego dla pierwotnego
judaizmu, odrzucili jednak jego ekskluzywno. Islam oparty zosta na
zupenie nowej witej ksidze znanej jako Koran (Al Qur'an), ktra
szerzeniu wiary dodaa potn ideologi militarnego
podboju. Zreszt rwnie chrzecijastwo rozprzestrzeniane byo za
pomoc miecza, dzieronego najpierw przez rzymskie donie(od czasu,
gdy cesarz Konstantyn z ekscentrycznego kultu uczyni je oficjaln
religi pastwow), potem przez krzyowcw, a wreszcie konkwistadorw
oraz innych europejskich najedcw i kolonizatorw z misjonarskim
zaciciem.

Data: 2011-03-05 14:53:58
Autor: JanKo
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci news:x3py6m19yynn.wkfcvtf2eqvc$.dlg40tude.net...
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci
news:2eqp07mthu3.3z0blz92x896$.dlg40tude.net...
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci
news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

... onanizowanie si jakiego komuszego oszooma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatawiec jest dla ciebie wzorem? Mo0e powiesz jeszcze, e
czytasz
"Nie", "Nasz dziennik" i suchasz RM?

Radia Maryja sucham od rana do wieczora. Bez przerwy te modl si pod
kyrzem. Bo bez kyrza Polska ume.

Rozumiem, e 10 kwietnia moczysz w dziegciu pochodni i wieczorem
zapierdalasz na Krakowskie Przedmiecie by wzi udzia w manifestacji
"prawdziwych Polakw" protestujc w ten sposb przeciwko wybraniu
Komorowskiego Bronisawa na prezydenta x-RP? Powiedz ale tak szczerze,
czsto plujesz na krucyfiks?

Eeetam, nie tylko pluj.

Wiesz jakie fajne rzeczy mona robi uywajc krucyfiksu?


Opowiedz, prosz! Opowiedz!

JanKo

Data: 2011-03-05 15:34:22
Autor: pluton
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"
>
> Wiesz jakie fajne rzeczy mona robi uywajc krucyfiksu?


Opowiedz, prosz! Opowiedz!



Krucyfiksem znakomicie sie napierdala wrogow po grzbietach.
Prawie tak samo dobrze, jak trupkiem.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-03-06 06:35:44
Autor: sofu
"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci news:2eqp07mthu3.3z0blz92x896$.dlg40tude.net...
JanKo napisa:

Uytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa w wiadomoci
news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...

... onanizowanie si jakiego komuszego oszooma...


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1081

Taki szmatawiec jest dla ciebie wzorem? Mo0e powiesz jeszcze, e czytasz
"Nie", "Nasz dziennik" i suchasz RM?

Radia Maryja sucham od rana do wieczora. Bez przerwy te modl si pod
kyrzem. Bo bez kyrza Polska ume.

-- -- -- -- -- --

A czy na ofiare dajesz forse?
Bo to najwaniejsze jest!


sofu

Data: 2011-03-06 23:03:32
Autor: zeusx
"bo kobiety są grzeszne i trzeba je za to ukarać"

Użytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisał w wiadomości news:1mlwylb9ig1a2$.mnvuvo0vgpbe.dlg40tude.net...
Postanowiłam napisać o zjawisku, o którym pewnie niewiele osób w Polsce
wie.

To się nazywa mieć niefart. Wynajmowala pokój u nienormalnej, kiedy się wyprowadziła wariat jej ofiarował nocleg, potem kolejny świr (wariat, zboczeniec i kameleon) chcial ją poderwać. Na dodatek przechwalał sie ,ze to on jest gwałcicielem z parku. Chyba boi się obrócić żeby wariata nie zobaczyć.
:->
zx

"bo kobiety s grzeszne i trzeba je za to ukara"

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona