Data: 2010-12-27 19:09:44 | |
Autor: sendilkelm | |
boimy sie prac w pralce ;) | |
W dniu 2010-12-27 10:20, szerszen pisze:
co jakis czas jedna lub dwie rzeczy sa zaplamione, plamy jasne, jakby Kiedyś (dawno, dawno temu) w pralkach "polar" trzeba było wymieniać fartuch, bo oryginalny był robiony z g****, które się rozpuszczało w praniu tworząc zacieki jak od smaru. Może elektrolux kupił tę fabrykę uszczelek? :-) -- sendilkelm |
|
Data: 2010-12-28 09:06:53 | |
Autor: szerszen | |
boimy sie prac w pralce ;) | |
Użytkownik "sendilkelm" <sendilkelm@op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ifakph$cuf$1@news.onet.pl... Kiedyś (dawno, dawno temu) w pralkach "polar" trzeba było wymieniać fartuch, bo oryginalny był robiony z g****, które się rozpuszczało w praniu tworząc zacieki jak od smaru. Może elektrolux kupił tę fabrykę uszczelek? :-) jest to jedna z koncepcji, fatruch ma takie ciemne plamy, ale nie jest powyzerany, w sensie nie ma ubytkow ktore mogly by potwierdzac taka koncepcje, ostatnio go dosc dokladnie ogladalem i obmacalem ;) |
|