Witam.
Od maja 2008 nie mam meldunku.
Sprzedaz mieszkania , wymeldowanie , mieszkam gdzie indziej i nie mam jeszcze meldunku i nie wiem kiedy bede miał a musze wyrobic nowy dowód.
Waznosc dowodu skonczyla mi sie w marcu 2011.


Czy moge to zrobic nie majac meldunku ?

On 28 Lis, 13:34, "Wojtek" <yoy...@op.pl> wrote:

Witam.
Od maja 2008 nie mam meldunku.
Sprzedaz mieszkania , wymeldowanie , mieszkam gdzie indziej i nie mam
jeszcze meldunku i nie wiem kiedy bede miał a musze wyrobic nowy dowód.
Waznosc dowodu skonczyla mi sie w marcu 2011.

Czy moge to zrobic nie majac meldunku ?

Nie. Mało tego, masz obowiązek zameldować się w tym miejscu, w którym
przebywasz.

On 11/28/2011 6:34 AM, Wojtek wrote:

Witam.
Od maja 2008 nie mam meldunku.
Sprzedaz mieszkania , wymeldowanie , mieszkam gdzie indziej

to sie zamelduj tam gdzie mieszkasz.
Narazie narazasz sie na 1000 zl grzywny.

Czy moge to zrobic nie majac meldunku ?

jak zglosisz, ze jestes bezdomny to mozesz.
Ale za podanie falszywych danych mozna jeszcze bardziej w p..ol dostac.

W dniu 28.11.2011 13:34, Wojtek pisze:

Witam.
Od maja 2008 nie mam meldunku.

Bo?

Sprzedaz mieszkania , wymeldowanie , mieszkam gdzie indziej

Meldujesz się tam, gdzie mieszkasz.

i nie mam jeszcze meldunku

Dlaczego?

i nie wiem kiedy bede miał a musze wyrobic nowy dowód.
Waznosc dowodu skonczyla mi sie w marcu 2011.


Czy moge to zrobic nie majac meldunku ?

Jeśli faktycznie nigdzie nie mieszkasz to zasadniczo można, choć jest
to... mocno nietypowe.

Natomiast ty mieszkasz gdzieś i nie dopełniasz obowiązku meldunkowego, i
jak trafisz na zły dzień urzędnika, to grozi za to grzywna nawet do 5
tysięcy - nieważny dowód to pikuś.

On 28 Lis, 14:40, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

W dniu 28.11.2011 13:34, Wojtek pisze:

> Witam.
> Od maja 2008 nie mam meldunku.

Jeśli faktycznie nigdzie nie mieszkasz to zasadniczo można, choć jest
to... mocno nietypowe.

Hmm... No teoretycznie może być tak, że ktoś nie ma stałego miejsca
zamieszkania, a tam, gdzie jest, jest tylko tymczasowo.  Niemniej i
tak musiałby się zameldować na pobyt czasowy.

Ale jesteś pewny, że brak jakiegokolwiek meldunku nie będzie
przeszkodą do wydania dowodu osobistego?

pozdrawiam
http://prosteprawo.blogspot.com
 Przyszedłem dyskutować, nie kłócić się. Postaram się nie dać
 sprowokować. Ostrzegam - na zaczepki nie odpowiadam :)

Ale jesteś pewny, że brak jakiegokolwiek meldunku nie będzie
przeszkodą do wydania dowodu osobistego?

Widzialem taki dowod na wlasne oczy, wiec mysle, ze sie da.

Dysiek

Dnia Mon, 28 Nov 2011 16:12:28 +0100, Dysiek napisał(a):

Ale jesteś pewny, że brak jakiegokolwiek meldunku nie będzie
przeszkodą do wydania dowodu osobistego?

Widzialem taki dowod na wlasne oczy, wiec mysle, ze sie da.

Dokładnie, też widziałem - ładne "Brak" w miejscu "Adres zameldowania" :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

On 11/30/2011 11:20 AM, Jacek Osiecki wrote:

Dnia Mon, 28 Nov 2011 16:12:28 +0100, Dysiek napisał(a):

Ale jesteś pewny, że brak jakiegokolwiek meldunku nie będzie
przeszkodą do wydania dowodu osobistego?

Widzialem taki dowod na wlasne oczy, wiec mysle, ze sie da.

Dokładnie, też widziałem - ładne "Brak" w miejscu "Adres zameldowania" :)

to w takim razie taki dowód jest nieważny.

Bo żaden przepis nie pozwala na wpisanie tam słowa brak.
Ma po prostu pozostać puste.


*)  no chyba, ze ktos wydal nowe rozporzadzenie w ostatnim czasie

W dniu 28.11.2011 15:11, Proste Prawo pisze:

Hmm... No teoretycznie może być tak, że ktoś nie ma stałego miejsca
zamieszkania, a tam, gdzie jest, jest tylko tymczasowo.

Teoretycznie może ;)

 Niemniej i
tak musiałby się zameldować na pobyt czasowy.

Tylko powyżej 3 dni ;)

Ale jesteś pewny, że brak jakiegokolwiek meldunku nie będzie
przeszkodą do wydania dowodu osobistego?

Formalnie - nie. W praktyce będą problemy wynikające z wykroczenia poza standardowe procedury, do których przyzwyczajeni są urzędnicy.

Czyli: będą marudzić, nie będzie im się chciało, ale jak się nie dasz zbyć, to się uda.

On Mon, 28 Nov 2011 14:40:50 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Natomiast ty mieszkasz gdzieś i nie dopełniasz obowiązku meldunkowego, i
jak trafisz na zły dzień urzędnika, to grozi za to grzywna nawet do 5
tysięcy - nieważny dowód to pikuś.

Już nie zdążą ukarać -- przepis traci moc 1 stycznia, więc raczej nikt nie będzie się nawet wygłupiał z wnioskiem o ukaranie.

--
pozdrawiam, Olgierd

http://olgierd.rudak.org <<

W dniu 28.11.2011 19:51, Olgierd pisze:

On Mon, 28 Nov 2011 14:40:50 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Natomiast ty mieszkasz gdzieś i nie dopełniasz obowiązku meldunkowego, i
jak trafisz na zły dzień urzędnika, to grozi za to grzywna nawet do 5
tysięcy - nieważny dowód to pikuś.

Już nie zdążą ukarać -- przepis traci moc 1 stycznia, więc raczej nikt nie będzie się nawet wygłupiał z wnioskiem o ukaranie.

Przepis nakładający obowiązek w ustawie o ewidencji czy przepis
nakładający karę w KW?

On Tue, 29 Nov 2011 08:02:08 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Już nie zdążą ukarać -- przepis traci moc 1 stycznia, więc raczej nikt
nie będzie się nawet wygłupiał z wnioskiem o ukaranie.

Przepis nakładający obowiązek w ustawie o ewidencji czy przepis
nakładający karę w KW?

Wypada przepis z kodeksu wykroczeń. Lepiej późno niż później ;-) --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

On 11/29/2011 2:00 AM, Olgierd wrote:

On Tue, 29 Nov 2011 08:02:08 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Już nie zdążą ukarać -- przepis traci moc 1 stycznia, więc raczej nikt
nie będzie się nawet wygłupiał z wnioskiem o ukaranie.

Przepis nakładający obowiązek w ustawie o ewidencji czy przepis
nakładający karę w KW?

Wypada przepis z kodeksu wykroczeń. Lepiej późno niż później ;-)

z kodeksu wykroczen czy z ustawy o ewidencji ludnosci?

bo ustawa sama w sobie ma zapis o karze.

On Tue, 29 Nov 2011 07:47:52 -0600, witek wrote:

Wypada przepis z kodeksu wykroczeń. Lepiej późno niż później ;-)

z kodeksu wykroczen czy z ustawy o ewidencji ludnosci?

bo ustawa sama w sobie ma zapis o karze.

W ustawie o ewidencji ludności z 2010 r. (która wejdzie w życie 1 stycznia 2012 r.) jest jeden przepis karny, mówiący o cudzoziemcach bez meldunku (art. 59).

W szczątkach ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych z 1974 r. (szczątkach, ponieważ po 1 stycznia zostaje parę przepisów) będzie to samo, co jest teraz: art. 55 o karze za:

- uchylanie się od obowiązku posiadania dowodu osobistego
- zatrzymywaniu cudzego d.o.
- odmowie zwrotu d.o. po utracie obywatelstwa polskiego (to nieładnie, bo w sumie nawet nie można go sobie na pamiątkę zostawić).

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2011.11.29.15.06.08rudak.org...

W szczątkach ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych z 1974 r.
(szczątkach, ponieważ po 1 stycznia zostaje parę przepisów) będzie to
samo, co jest teraz: art. 55 o karze za:

[...]
- odmowie zwrotu d.o. po utracie obywatelstwa polskiego (to nieładnie, bo
w sumie nawet nie można go sobie na pamiątkę zostawić).

Panie urzędniku, zgubiłem (albo mi ukradli)...

--
Pozdrawiam

Piotr

W dniu 29.11.2011 09:00, Olgierd pisze:

On Tue, 29 Nov 2011 08:02:08 +0100, Andrzej Lawa wrote:

Już nie zdążą ukarać -- przepis traci moc 1 stycznia, więc raczej nikt
nie będzie się nawet wygłupiał z wnioskiem o ukaranie.

Przepis nakładający obowiązek w ustawie o ewidencji czy przepis
nakładający karę w KW?

Wypada przepis z kodeksu wykroczeń. Lepiej późno niż później ;-)

A, czyli będzie jak z obowiązkiem wyrejestrowania - obowiązek jest, kar
za olanie nie ma...