Data: 2009-12-03 03:46:21 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - konswerwacja | |
Witam,
Wlasnie podczas przegladania zbiorniczka 'brezniewki' (radziecka kuchenka benzynowa w obudowie w ksztalcie kostki) zobaczylem na dnie jakas szmatke. Bylem przkonany, ze ktos ja tam zostawil (np. przy okazji czyszczenia- jestem drugim wlascielem) i wyciagnalem ja jakos za pomoca szprychy rowerowej. Tylko, ze teraz mam watpliwosci. Szmatka wyglada jak jakis filtr albo knot. Przymocowana do jakiegos drucika. Czy ja czegos nie uszkodzilem? Pytanie do tych ktorzy dokladnie zagladali, albo rozbierali ten zbiorniczek: czy taka szmatka to czesc oryginalnej kontrukcji czy ktos ja tam zostawil w niznanym mi celu? TA |
|
Data: 2009-12-03 08:21:53 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam, Oczywiście, że jest to fabryczna część kuchenki. Rodzaj knota, który pozwala zassać paliwo z dna zbiornika (jak juz jest go mało). Być może jest to też rodzaj filtra, ale nie wiem, czy to było intencją konstruktorów (a w zasadzie 'plagiatorów' radzieckich). Aby włożyć 'szmatkę' ponownie w rurkę łączącą zbiornik z palnikiem, należy odkręcić palnik od zbiornika - czasem bywa to trudne, bo to połączenie jest skręcone ZTCP 'na fest' bez żadnych uszczelek. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-03 09:54:38 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Wojciech Wierba !:
Oczywiście, że jest to fabryczna część kuchenki. Rodzaj knota, który pozwala Też - ale zbiornik jest tak gorący, że paruje wszystko ..... Być może jest to też rodzaj filtra, ale nie wiem, czy to było intencją konstruktorów (a w zasadzie Który jak się zwęgli nieco w rurce do palnika, i zapcha nagarami, to skutecznie zmniejsza moc :-P ! Aby włożyć 'szmatkę' ponownie w rurkę łączącą zbiornik z palnikiem, należy To zwykły gwint stożkowy. Jedyne, co wytrzymuje takie temperatury i jest szczelne. Można próbować wepchnąć ten sznur bawełniany (a może dać azbestowy ??) przez wlew, ale mnie się to nie udawało .... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 03:11:57 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - konswerwacja | |
In article <hf7ua3$omf$1@news.onet.pl>, Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> wrote:
Można próbować wepchnąć ten sznur bawełniany (a może dać azbestowy ??) przez wlew, ale mnie się to nie udawało ....A bez tego knota tez dzialalo? Bo sie boje odkrecac. TA |
|
Data: 2009-12-04 07:38:36 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world !:
In article <hf7ua3$omf$1@news.onet.pl>, Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> wrote: OIDP jako tako ;-) ! Coś mi pamięć sprzed 20 lat mówi, że chyba czasami coś niestabilnie działało ..... Spróbuj jednak wepchnąć przez wlew - może Ci się uda ??? A odkręcanie nie jest takie trudne, ale dobrze dopasowanym kluczem !!!!! Ja to kiedyś zrobiłem. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 13:42:25 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - konswerwacja | |
In article <hfaan0$781$1@news.onet.pl>, Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> wrote:
Spróbuj jednak wepchnąć przez wlew - może Ci się uda ??? A odkręcanie nie jest takie trudne, ale dobrze dopasowanym kluczem !!!!! Ja to kiedyś zrobiłem. E, nie da sie. :-( Jak to w ogole bylo przymocowane? Bo jakis drucik jest na koncu tego knota. TA |
|
Data: 2009-12-04 14:27:25 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world !:
In article <hfaan0$781$1@news.onet.pl>, Grzegorz <bzdura@brakmaila.com> wrote: Włożyć ? Możliwe ... :-( To chyba sznurek bawełniany nawinięty na tym drucie. No to odkręcaj i tyle. Jak się coś przestawi, to najwyżej przelutujesz rurkę. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 03:15:00 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - konswerwacja | |
In article <hf7oui$9eu$1@it-news01.desy.de>,
Wojciech Wierba <wierba@mail.desy.de> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: TAk sie domyslilem. Ale juz po wyjeciu. Za to w drugiej brezniewce, ktora tez niedawno kupilem nijakiej szmaty na dnie nie widze. Aby włożyć 'szmatkę' ponownie w rurkę łączącą zbiornik z palnikiem, należyU mnie w obydwu brezniewkach wyglada jakby bylo czyms zaklejone/uszczelnione. TA |
|
Data: 2009-12-04 06:39:43 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
IMHO jest to jakiś lakier (żywiczny, wysokotemperaturowy ???)U mnie w obydwu brezniewkach wyglada jakby bylo czyms zaklejone/uszczelnione. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 07:45:15 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Wojciech Wierba !:
U mnie w obydwu brezniewkach wyglada jakby bylo czyms zaklejone/uszczelnione.IMHO jest to jakiś lakier (żywiczny, wysokotemperaturowy ???) Wojtku, jak żywiczny, to nie wysokotemperaturowy ;-) ! Ale - jak się zwęgli, to ... W mojej dziewiczej breżniewce też jest jakiś lakier, dość kruchy, odłazi bezproblemowo z powierzchni. W tej którą rozbierałem, mocno używanej, nie było żadnego śladu po lakierze, tylko sadza :-D ! I po skręceniu jest OK. Ja bym jednak zaryzykował odkręcenie, dobrze dopasowanym kluczem. A jak coś nie tak pójdzie, to zawsze można nową rurkę wstawić i zlutować srebrnym lutem. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 08:03:57 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Grzegorz pisze:
IMHO jest to jakiś lakier (żywiczny, wysokotemperaturowy ???) Wiem, wiem, tak mi się napisało nieprecyzyjnie, :-) ale może być wysokotemperaturowa żywica epoksydowa. Chociaż 30 lat temu nie posądzam o to radzieckiej myśli inżynierskiej. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 11:06:13 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Wojciech Wierba !:
Grzegorz pisze: Jak w laminatach ? Ta przy 230^C mięknie jak g.... Chociaż 30 lat temu nie posądzam o to radzieckiej myśli inżynierskiej. A tu możesz się mylić - wojskowa technika sowiecka całkiem ciekawa była i jest ;-) pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 12:35:06 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Grzegorz pisze:
Nie, są teraz specjalne żywice (chyba) do 520 C (zależy od wypełniacza)
Jeszcze mam w garażu tytanowe łyżki do opon i komplet kluczy nasadowych od jakiegoś czołgu albo transportera (wojłokowy pokrowiec z zawiniętymi kluczami) - obie rzeczy nie do zdarcia. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 13:57:20 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello Wojciech Wierba !:
Jak w laminatach ? Ta przy 230^C mięknie jak g.... Jesteś pewien, że to żywice ? Bo te najbardziej odporne z komercyjnych, to te stosowane w obudowach scalaków. Wypełniacz to nie problem - ważna sama żywica .... Te organiczne wytrzymują max 180-250^C, ale mineralne masy zalewowe czy klejowe to 1000 i więcej. Ale w tym wypadku uważam, że jeden-dwa zwoje taśmy teflonowej powinny wystarczyć. Poza tym - użytkownicy breżniewek i tak wiedzą, co to "dodatkowy" ogień :-D ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 15:23:00 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
brezniewka - konswerwacja | |
obie rzeczy nie do zdarcia. jak nie do zdarcia, to zapewne Wania to wynalazł; g. |
|
Data: 2009-12-04 16:27:48 | |
Autor: Jar | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowiceiraozbieralną? | |
>> U mnie w obydwu brezniewkach wyglada jakby bylo czyms >> zaklejone/uszczelnione. U mnie też, podobnie w brezniewce kolegi. W mojej dziewiczej breżniewce też jest jakiś lakier, dość kruchy, odłazi bezproblemowo z powierzchni. W tej którą rozbierałem, mocno używanej, nie było żadnego śladu po lakierze, tylko sadza :-D ! I po skręceniu jest OK. A jak się Grzesiu zapatrujesz na permanentne odkręcanie modułu palnika od zbiorniczka? Kiedyś mocno się temu połączeniu przygladałem z myślą o totalne przeróbce tej kuchenki i adaptowaniu jej do podróży lotniczych,żeby nie konfiskowali :-)) [znam takie przypadki, w tym na Okęciu, pisałem parę razy na grupie] Chodziło o taki demontaż,żeby palnik i otwarty [oczyszczony] zbiornik jechały w bagażu osobno. Wymagałoby to opisywanego przez Ciebie wykręcenia palnika na tym gwincie 2x na wyjazd [raz w domu i raz przed odlotem powrotnym]. Zrezygnowałem po zobaczeniu tego "lutu" i opinii kolegi od innego egzemplarza, że to się nie uda i rozbiórka będzie wybitnie jednorazowa. Twoje posty przywracaja mi jednak nadzieję :-)) Z czego zatem zrobić uszczelkę do tego miejsca,żeby to jednak było wielokrotnie demontowalne i bezpieczne po montażu z powrotem? Pozdrawiam -J. -- |
|
Data: 2009-12-04 16:51:49 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Hello Jar !:
....... A jak się Grzesiu zapatrujesz na permanentne odkręcanie modułu palnika od zbiorniczka? Hmmmmm gwint stożkowy nie jest do tego najlepszy ..... ale ... Kiedyś mocno się temu połączeniu przygladałem z myślą o totalne przeróbce tej kuchenki i adaptowaniu jej do podróży lotniczych,żeby nie konfiskowali :-)) A to jest argument :-) ! [znam takie przypadki, w tym na Okęciu, pisałem parę razy na grupie] Na pewno się da, ale obawiam się, że trzeba by jednak dorobić profesjonalny tzw. "śrubunek", tyle że malutki ..... Zrezygnowałem po zobaczeniu tego "lutu" i opinii kolegi od innego egzemplarza, że to się nie uda i rozbiórka będzie wybitnie jednorazowa. Twoje posty przywracaja mi jednak nadzieję :-)) Ja pamiętam tylko, że przy próbie "prostowania" ta wygrzana rurka od zbiorniczka do palnika okazała się nad wyraz miękka, jak miedziana :-(. Ale - przecież można by w tym miejscu zastosować jakiś porządny śrubunek + uszczelka miedziana. To powinno się udać, ale chyba trzeba by dorobić parę części. Z czego zatem zrobić uszczelkę do tego miejsca,żeby to jednak było wielokrotnie demontowalne i bezpieczne po montażu z powrotem? Jest pewna szansa, że taki stożkowy gwint skręcony na taśmę teflonową jednak wytrzyma kilka(naście) rozkręceń. Teflon daje dobry poślizg. Ale to by trzeba przetestować w realu. Chyba lepszy byłby mini-śrubunek np. z mosiądzu albo stalowy. Fabrycznych tak małych jednak nie widziałem. Trzeba by się przyjrzeć np. .... przewodom do wtryskiwaczy w dieslach. Może mamy na preclu jakiś zdolnych mechaników ??? Pozdrawiam -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 18:03:37 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Grzegorz pisze:
Raczej ołowiana - mniejsza siła docisku i lepsze dopasowanie. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 20:32:33 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Hello Wojciech Wierba !:
Hmmm .... nie mierzyłem temperatur w breżniewce, ale .... ;-).Ale - przecież można by w tym miejscu zastosować jakiś porządny śrubunek + uszczelka miedziana. Ale mimo wszystko myślę o skręcaniu na taśmę teflonową. Łatwe, szybkie .... ale trzeba spróbować. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 18:35:29 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Jar pisze:
A jak się Grzesiu zapatrujesz na permanentne odkręcanie modułu palnika od zbiorniczka? Co prawda pytanie do Grzesia, ale jak to na grupie dyskusyjnej... IMVHO bez sensu, lepiej kupić za ~50 zł nową nieużywana a wracając wyrzucić, lub sprzedać z zyskiem tambylcom. Jedyny problem, czy nieodpalona kontrolnie kuchenka odpali na wyjeździe :-) Przy cenie biletu lotniczego to raczej mały wydatek. Poza tym, nie lataj z Okęcia :-) Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 20:33:41 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Hello Wojciech Wierba !:
IMVHO bez sensu, lepiej kupić za ~50 zł nową nieużywana A gdzie tak tanio ???? pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 21:17:06 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Grzegorz pisze:
Hello Wojciech Wierba !:Chocby na aledrogo Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-05 00:17:01 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowiceir aozbieralną? | |
In article <hfbqo5$cma$1@it-news01.desy.de>,
Wojciech Wierba <Wojciech.Wierba@ifj.edu.pl> wrote: Grzegorz pisze: Ale ja dopiero co kupilem ta wlasnie... TA |
|
Data: 2009-12-05 10:12:57 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <hfbqo5$cma$1@it-news01.desy.de>, Ale przecież Ty nie chcesz jej rozbierać i składać przed/po każdym wyjeździe :-) Odkręć palnik od zbiornika nie przejmując się klejem/lakierem/whatever, wsadź knot i skręć ponownie. Jak pisał Grzegorz - zbiornik w imadło i dobrze dopasowany klucz. Nie dawałbym żadnych uszczelek ani taśmy teflonowej => dokręcenie musi 'trafić' ponownie na swoje miejsce inaczej będziesz miał przekrzywiony palnik w stosunku do zbiornika. Pozdrawiam Wojtek PS Przed 'konserwacją' kuchenki lepiej spytać, choćby na grupie dyskusyjnej. |
|
Data: 2009-12-05 12:41:47 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Hello Wojciech Wierba !:
..... Odkręć palnik od zbiornika nie przejmując się klejem/lakierem/whatever, Dokładnie. Może taki do przewodów hamulcowych - taki częśńciowo otwarty oczkowy. Nie dawałbym żadnych uszczelek ani taśmy teflonowej => dokręcenie Nie da rady - przy ponownym dokręcaniu przejedziesz dalej, inaczej może być nieszczelne. Dlatego dałbym 1-2 zwoje taśmy teflonowej, ona ma grubość chyba coś koło dziesiątki ... ...... PS Przed 'konserwacją' kuchenki lepiej spytać, choćby na grupie dyskusyjnej. Nooo - teraz już wszyscy wiedzą ;-) pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-05 13:49:25 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Grzegorz pisze:
Raz rozkręcałem 'kostkę' (i skręcałem :-) ) jakieś 30 lat temu i nie dawałem żadnych uszczelek. ZTCP (ale czas mąci myśli) to gwint trafił na swoje miejsce i kuchenka była szczelna. Nie mogę tego sprawdzić teraz, bo do magazynu, gdzie jeszcze ze 2 'kostki' leżą (sprawne, w tym jedna przerobiona: http://picasaweb.google.com/wilow7/Kostka_przerobka# ) mam około 900 km. Tak mi się jakoś kołacze po głowie, że chyba fabrycznie, to robili tak: wkręcali gwintowaną końcówkę w zbiornik z włożoną rurką, następnie ustawiali w odpowiedniej pozycji palnik i oblutowywali twardym lutem rurkę w końcówce. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-05 16:35:50 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - przeróbka na cąłkowice iraozbieralną? | |
Hello Wojciech Wierba !:
Tak mi się jakoś kołacze po głowie, że chyba fabrycznie, to robili tak: To bardzo prawdopodobne. Ja mam moją rezerwową dość blisko, to jak chwilkę znajdę, to rozkręcę. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-03 10:19:50 | |
Autor: Jar | |
brezniewka - konswerwacja | |
Witam, No, to z postów kolegów wiesz już,że zrobiłes się w balona wyciagając ten knot. Oprócz funkcji podanych przez Wojtka [filtr i zasysacz paliwa z dna] moim zdaniem spełnia on jeszcze jedną, mianowicie stabilizatora szybkości wypływu paliwa. Osobiście nie sądze, aby kuchenka w ogóle działała poprawnie bez niego, niezależnie od ilosci paliwa w zbiorniku. Jeśli chcesz odłaczyc palnik od zbiornika, by ją umiescic ponownie, to nie wiem, czy to takie proste. Jest on faktycznie osadzony na gwint, ale tu pojawia się pytanie, jak w Twoim egzemplarzu jest to połączenie uszczelnione. U mnie wyglada to na jakiś rodzaj solidnego lutu czy laku odpornego na temperaturę. Problemem będzie pewnie nie tyle demontaż, co raczej ponowny montaż. Daj to obejrzeć [choćby fotki macro] komuś, kto się na takich połaczeniach zna [nie ja], kto będzie wiedział, jak to zrobić i czy sie w ogóle opłaca. Może taniej będzie kupić na allegro 2-gą breżniewkę, a tę uszkodzoną broń Boże nie wyrzucać - przeznaczyć na dawcę części zamiennych. Ja w swojej, też allegrowej, od razu po zakupie wymieniłem korek zbiornika na drugi, który ostał się po starym juwlopodobnym Ogonioku [kupa elementów identyczna z breżniewką, od korka po palnik], bo oryginalny miał sparciałą uszczelkę. Pozdrawiam -J. -- |
|
Data: 2009-12-03 11:17:39 | |
Autor: nuroslaw | |
brezniewka - konswerwacja | |
Osobiście nie sądze, aby kuchenka w ogóle działała poprawnie bez niego, niezależnie od ilosci paliwa w zbiorniku. działa sprawnie, problem jest tylko z uruchamieniem kuchenki jak mało paliwa. -- |
|
Data: 2009-12-03 11:57:33 | |
Autor: Grzegorz | |
brezniewka - konswerwacja | |
Hello nuroslaw@poczta.fm !:
Osobiście nie sądze, aby kuchenka w ogóle działała poprawnie bez niego, niezależnie od ilosci paliwa w zbiorniku. Dokładnie ! A montaż po odkręceniu nie jest żadnym problemem, to stożkowy gwint bez żadnych uszczelek. Ale . trzeba uważać na poprawne położenie obu części, no i starawa rurka łatwo się wygina / ukręca. Ale myślę, że odrobina taśmy teflonowej powinna pomóc. pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2009-12-04 01:32:57 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
brezniewka - konswerwacja | |
Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:
Witam, Radziecka to była tylko produkcja tej kuchenki. Kopia 1:1 ciut mniej znanej wersji prymusa Juwla (bardziej znany jest prymus stojący Juwla). Zresztą tę stojącą wersję również w Sojuzie kopiowali - tyle że na mniejszą skalę i chyba do nas nie sprowadzano. A "kostki" produkcji Juwla dostępne są i teraz - za komuny dostępne nie były bo to panie, za dewizy... -- Darek |
|
Data: 2009-12-04 03:09:36 | |
Autor: Titus Atomicus | |
brezniewka - konswerwacja | |
In article <hf9m0d$j2m$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
"Dariusz K. Ładziak" <ladzk@waw.pdi.net> wrote: Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał: E, nikt tego nie kwestionuje. (bardziej znany jest prymus stojący Juwla). Zresztą tę stojącą wersję również w Sojuzie kopiowali - tyle że na mniejszą skalę i chyba do nas nie sprowadzano. A ciekawe czy w oryginalnym Juwlu tez jest taki knot w srodku... TA |
|
Data: 2009-12-04 06:37:56 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Nie miałem okazji rozbierać Optimusa Hunter 8R, ale Juwel 34, Primus (nie pamietam modelu) i ta podróbka z Dębicy mają knoty. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-12-04 06:26:28 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
brezniewka - konswerwacja | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał: IMVHO to wzorcem do kostki była kuchenka turystyczna Optimusa model Hunter 8R. http://www.wellingtonsurplus.com.au/showProduct/OS0008 Zresztą tę stojącą wersję również w Sojuzie kopiowali - tyle że na mniejszą skalę i chyba do nas nie sprowadzano. ZTCP nie sprowadzano 'klasycznego' Juwla 34 (produkcji DDR - dla tych co już nie pamiętają - Deutsche Dramatische Republik) :-) http://tinylink.pl/Juwel34 do Polski, ponieważ 'podrabiały' je jakieś zakłady w Dębicy (IMVHO bo na zbiorniku jest wytłoczony napis Dębica). Zresztą ta podróbka bardziej przypominała podobny (identyczny?) model Primusa, tyle, że zbiornik był z blachy stalowej z wlutowanym denkiem. I te zbiorniki łatwo mogły przerdzewieć (Primus miał mosiężne) oraz, co było prawdziwym horrorem, denka się odlutowywały. Mam w swojej kolekcji Juwla 34, Primusa i tą podróbę z Dębicy (?). A "kostki" produkcji Juwla dostępne są i teraz - IMVHO Juwel nigdy nie produkował 'kostki' a dostępne obecnie 'kostki' pochodzą z terenu Rosji (lub byłego ZSRR). Pozdrawiam Wojtek PS. Ktoś coś wie, na temat podróbek Primusa/Juwla w Polsce (w Dębicy)? |
|
Data: 2009-12-04 06:52:04 | |
Autor: Doczu | |
brezniewka - konswerwacja | |
W dniu 2009-12-04 01:32, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Radziecka to była tylko produkcja tej kuchenki. Kopia 1:1 ciut mniej Czy aby na pewno ? Powszechnie uważa się, że "kostka" jest kopią szwedzkiego Optimusa. pierwszy raz spotykam się z tezą, że Juwla. -- -=< Pozdrawiam Doczu >=- Adres do korespondencji doczu@_usun_interia.pl |