Zaciąłem się w Bioshocku.
Doszedłem do Fountaine's Fisheries.
Jest tam taka lokacja z 4 chłodniami, odbywa się tam walka.
Ja walczyłem, podczas walki przyparłem bossa do muru i naparzałem go  kluczem tak skutecznie, że przeniknął przez kraty i uciekł. Wtedy za brdzo  nie wiedziałem co się dzieje, bo przeciwników było tam więcej, więc się  tym nie przejąłem.
Zhakowałem sobie kamerę, rozwaliłęm działko no i szukam przejścia.
Chodziłem, szukałem, czytałem hint, lizałem wszystkie ściany szukając że  może gdzieś przegapiłem coś ukrytego pod lodem, walczylem z ciągle  pojawiajacymi sie splicerami, w końcu po 2 dniach wlazłem na sieć i  poszukałem solucji. Okazało się, że powinienem bez problemu zejść niżej,  tymczasem ja mam kraty zamknięte.

Wczytałem wcześniejszego save'a przebiegłem spory kawałek gry odrazu do  walki jeszcze raz, zatłukłem gościa jeszcze raz i kraty sie otworzyły.
Teraz muszę zatłuc go jeszcze raz, i pozbierać wszystko co było po drodze  do zebrania i drugi raz plazmidy kupić.
Aż mi się grać przez to odechciało. Zawsze jak gram, zakładam, że  rozwiązanie jest, tylko go jeszcze nie widzę.
A tu proszę - mogłem sobie jeszcze tydzień łazić i szukać - pierwszy raz  mi się coś takiego zdarzyło, żeby przez bug nie dało się posunąć gry  dalej, mimo że gra niby działa ok.

--
pozdr. Szymon
PSN ID: sbronko

hmmmm... dziwne, bo mialem podobny problem - ale jakos nastepnego dnia
jak usiadlem do gry to poszlo bez problemow i pamietam, ze sie
dziwilem, ze tego przejscia dzien wczesniej nie znalazlem - zwalalem
to wtedy na karb zmeczenia. ale ze zapamietalem ta lokacje o czyms
swiadczy. teraz jeszcze tylko czeka Cie zaciecie w tym wiezowcu
(przynajmniej ja tam sie przycialem na dobre 2-3 godzinki) i potem juz
z gorki. przy okazji na pocieche dodam, ze czeka Cie jedno z wiekszych
zaskoczen fabularnych w grach video - dla mnie porownywalne z
zakonczeniem "Podejrzanych" (The Usual Suspect).

swoja droga - dla mnie fabula Bioshocka jest juz zamknieta - i zamiast
sequela wolalbym jesli juz prequel pokazujacy upadek Rapture...

aha - mordujesz Male Siostry, czy darujesz im zycie?

On 31 Mar, 14:49, mariuszbork...@gmail.com wrote:

hmmmm... dziwne, bo mialem podobny problem - ale jakos nastepnego dnia
jak usiadlem do gry to poszlo bez problemow i pamietam, ze sie
dziwilem, ze tego przejscia dzien wczesniej nie znalazlem - zwalalem
to wtedy na karb zmeczenia. ale ze zapamietalem ta lokacje o czyms
swiadczy. teraz jeszcze tylko czeka Cie zaciecie w tym wiezowcu
(przynajmniej ja tam sie przycialem na dobre 2-3 godzinki) i potem juz
z gorki. przy okazji na pocieche dodam, ze czeka Cie jedno z wiekszych
zaskoczen fabularnych w grach video - dla mnie porownywalne z
zakonczeniem "Podejrzanych" (The Usual Suspect).

swoja droga - dla mnie fabula Bioshocka jest juz zamknieta - i zamiast
sequela wolalbym jesli juz prequel pokazujacy upadek Rapture...

aha - mordujesz Male Siostry, czy darujesz im zycie?

nie no problemu właściwie nie ma, wczytam wcześniejszy save, zatłukę
go i będzie OK
to nie jest tak, ze on za te kraty zawsze ucieka - tak jakos akurat
wyszlo jak gralem
tylko wczesniejszego save'a mam dość daleko i całe jedno moje
posiedzenie z grą to będzie właśnie powtórka z powodu buga - trudno

Male Siostry ratuje - mam 2 corki i nie potrafie mordowac malych
dziewczynek :)
zreszta gram na easy, bo sterowanie w demku tak sobie mi podeszlo -
stwierdzielm ze nie bede sie stresowal walka przez to ze nie moge
wycelowac
w sumie to easy jest BARDZO easy - leczenia i eve hypo mam full, kasy
duzo, amunicje kupuje co jakis czas
przeciwnicy niewiele mi zdrowia zabieraja - jest az za latwo, byc moze
poradzilbym sobie na normalu, nie zaryzykowalem

pozdr. Szymon

On Mar 31, 2:25 pm, SimonX <sbro...@gmail.com> wrote:

Male Siostry ratuje - mam 2 corki i nie potrafie mordowac malych
dziewczynek :)

to dobrze ;-) bedziesz mial fajniejsze zakonczenie.

SimonX pisze:

przeciwnicy niewiele mi zdrowia zabieraja - jest az za latwo, byc moze
poradzilbym sobie na normalu, nie zaryzykowalem

Bioshock to ogólnie jest chyba jedna z łatwiejszych gier skoro nie da się w niej zginąć.


--
Mithos

mariuszborkiet@gmail.com pisze:

hmmmm... dziwne, bo mialem podobny problem - ale jakos nastepnego dnia
jak usiadlem do gry to poszlo bez problemow i pamietam, ze sie
dziwilem, ze tego przejscia dzien wczesniej nie znalazlem - zwalalem
to wtedy na karb zmeczenia. ale ze zapamietalem ta lokacje o czyms
swiadczy. teraz jeszcze tylko czeka Cie zaciecie w tym wiezowcu
(przynajmniej ja tam sie przycialem na dobre 2-3 godzinki) i potem juz
z gorki. przy okazji na pocieche dodam, ze czeka Cie jedno z wiekszych
zaskoczen fabularnych w grach video - dla mnie porownywalne z
zakonczeniem "Podejrzanych" (The Usual Suspect).

Ja się nigdzie nie przyciąłem. Ale grałem na 360 dawno temu.


--
Mithos

Uzytkownik <mariuszborkiet@gmail.com> napisal...

(...)

swoja droga - dla mnie fabula Bioshocka jest juz zamknieta - i zamiast
sequela wolalbym jesli juz prequel pokazujacy upadek Rapture...

(...)

Bioshock (po pierwszym "oh i ah" zachwycie jaka to ladna gierka) uwazam za nuuuude...

....po jakims czasie juz nie moglem sie doczekac kiedy to sie skonczy... jako, ze nie mam zwyczaju przerywac czegos w polowie, to ciagnalem do konca... ale tylko po to, zeby skonczyc ...ciagle takie same stworzenia w walkach, te same sposoby na ich pokonanie

....zdziwilo mnie tylko to, ze w tej czesci gry kiedy sie goni za dziewczynkami to przemierzamy mnostwo lokacji i nawet nie ma czasu sobie poogladac efektu pracy tworcow gry... pewnie mozna tam nawet wrocic potem ....ale juz mi sie nie chcialo ;]


pozdr
Prz

"SimonX" <sbronko@_usunmnie_gmail.com> wrote in message news:op.urmmj0o6c2b2jmszymoniania-pc.chello.pl...

Zaciąłem się w Bioshocku.
Doszedłem do Fountaine's Fisheries.
Jest tam taka lokacja z 4 chłodniami, odbywa się tam walka.
Ja walczyłem, podczas walki przyparłem bossa do muru i naparzałem go kluczem tak skutecznie, że przeniknął przez kraty i uciekł. Wtedy za brdzo nie wiedziałem co się dzieje, bo przeciwników było tam więcej, więc się tym nie przejąłem.

Moze trzeba dociagnac jakis update do gry? Skonczylem dwukrotnie na X360, znajomi tez grali i problemow nikt nie mial. Masz konsole wpieta w siec?



Pozdrawiam
Kamil