Data: 2009-09-14 23:10:38 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Witam,
Może mnie ktoś oświecić, co oznacza znak C-16 (droga dla pieszych) w połączeniu z tabliczką "nie dotyczy rowerów"? Głowię się nad tą zagadką, ale do niczego nie potrafię dojść. Na mój rozum C-16 rowerów nie dotyczy sam z siebie... I teraz albo to oznacza, że rower tam się jednak może znaleźć (ale czemu nie C-16 z C-13 wtedy), albo ktoś pomyślał, że w ten sposób podkreśli fakt, że rowerom tam nie wolno (ale to bardziej B-9 by pasowało). Przyuważone przy chodniku w Krakowie na Grota-Roweckiego (jeszcze przekreślone taśmą). Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2009-09-14 21:15:03 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
On 2009-09-14, Arkadiusz Dymek wrote:
Witam, TrochÄ przespaĹeĹ. Oznacza to, Ĺźe jest to droga, po ktĂłrej mogÄ poruszaÄ siÄ tylko piesi i rowery, ale rowery nie muszÄ - to alternatywa dla drogi dla rowerĂłw i pieszych, ktĂłra wedle przepisĂłw zmusza do poruszania siÄ niÄ , a nie jezdniÄ . -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-14 23:34:11 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-14, Arkadiusz Dymek wrote: Hmm... To by miaĹo sens, tylko brakuje mi tu jakiegoĹ znaku dopuszczajÄ cego ruch rowerĂłw po tym chodniku (bo tam obowiÄ zuje normalne 50). Czy byĹa jakaĹ nowelizacja ustawy, ktĂłra dodaje takie znaczenie do C-16? Bo zaĹoĹźyĹem takÄ moĹźliwoĹÄ, ale wszÄdzie nadal widzÄ, Ĺźe to poczÄ tek drogi dla pieszych. Tzn. jak dla mnie to powinno byÄ C-16 + C-13 + dopisek. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2009-09-15 09:42:54 | |
Autor: fabian | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
Arkadiusz Dymek wrote:
Jan Srzednicki wrote: MoĹźe mnie ktoĹ oĹwieciÄ, co oznacza znak C-16 (droga dla pieszych) w poĹÄ czeniu z tabliczkÄ "nie dotyczy rowerĂłw"? GĹowiÄ siÄ nad tÄ Oznacza to, Ĺźe jest to droga, po ktĂłrej mogÄ poruszaÄ siÄ tylko piesi i JeĹźeli masz jezdniÄ to moĹźna po niej poruszaÄ siÄ wszystkim, wg zasad. JeĹźeli oznaczysz tÄ jezdniÄ C-16, to staje siÄ ona ciÄ giem pieszym. W momencie dodania tabliczki "nie dotyczy rowerĂłw" tworzy siÄ ciÄ g pieszy, ale nie dla rowerĂłw. Dla rowerĂłw to dalej jest jezdnia? ;) Pytanie czy to jest to wtedy ciÄ g pieszo-rowerowy? Chyba nie, ale wtedy na jakich zasadach majÄ siÄ poruszaÄ piesi i rowerzyĹci. Nie lepiej byĹo by oznaczyÄ znakiem C-16/13 lub B-1 i do tego "nie dotyczy rowerĂłw"? Fabian. |
|
Data: 2009-09-15 09:51:04 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
"fabian" <fabian@niematakiego.adresu.pl> wrote in message news:h8nghs$40f$1opal.futuro.pl...
JeĹźeli masz jezdniÄ to moĹźna po niej poruszaÄ siÄ wszystkim, wg zasad. JeĹźeli oznaczysz tÄ jezdniÄ C-16, to staje siÄ ona ciÄ giem pieszym. W momencie dodania tabliczki "nie dotyczy rowerĂłw" tworzy siÄ ciÄ g pieszy, ale nie dla rowerĂłw. Dla rowerĂłw to dalej jest jezdnia? ;) Pytanie czy to jest to wtedy ciÄ g pieszo-rowerowy? to sÄ bardzo dobre pytania :) Chyba nie, ale wtedy na jakich zasadach majÄ siÄ poruszaÄ piesi i rowerzyĹci. msz tak, jak obecnie przy poruszaniu siÄ chodnikiem - rowerzysta powinien jechaÄ powoli i ustÄpowaÄ miejsca pieszym. Ale to przydaĹoby siÄ uregulowaÄ choÄby w rozporzÄ dzeniu "o warunkach znakĂłw i sygnaĹĂłw" (np. poszerzajÄ c zapisy o uĹźyciu T-22). oznaczyÄ znakiem C-16/13 no tak, ale to dalej byĹby _nakaz_ uĹźywania Ĺmieszek. lub B-1 i do tego "nie dotyczy rowerĂłw"? a to z kolei wyglÄ daĹoby doĹÄ nieczytelnie i kuriozalnie na maĹych chodniczkach, choÄ byĹoby zdecydowanie najlogiczniejszym oznakowaniem. pozdr |
|
Data: 2009-09-15 10:04:53 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
Wojtek Paszkowski pisze:
JeĹźeli masz jezdniÄ to moĹźna po niej poruszaÄ siÄ wszystkim, wg zasad. JeĹźeli oznaczysz tÄ jezdniÄ C-16, to staje siÄ ona ciÄ giem pieszym. W momencie dodania tabliczki "nie dotyczy rowerĂłw" tworzy siÄ ciÄ g pieszy, ale nie dla rowerĂłw. Dla rowerĂłw to dalej jest jezdnia? ;) Pytanie czy to jest to wtedy ciÄ g pieszo-rowerowy? PoproszÄ definicjÄ "ustÄpowania miejsca" :). oznaczyÄ znakiem C-16/13 Dlaczego chcecie zablokowaÄ ruch wszelkich pojazdĂłw po drodze z wyjÄ tkiem rowerĂłw? -- Maciej "johnkelly" Róşalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 10:43:14 | |
Autor: fabian | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
johnkelly wrote:
Wojtek Paszkowski pisze: Bo to ma byÄ chodnik, z ktĂłrego mogÄ korzystaÄ teĹź rowery. Fabian. |
|
Data: 2009-09-15 11:25:21 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
fabian pisze:
johnkelly wrote: Tyle, Ĺźe znak dotyczy drogi a nie tylko chodnika biegnÄ cego przy nim. Fabian. -- Maciej "johnkelly" Róşalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 22:27:52 | |
Autor: Arkadiusz Dymek | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
johnkelly wrote:
fabian pisze: Problem w tym, Ĺźe ten znak stoi wĹaĹnie przy chodniku. Oddzielonym od jezdni pasem zieleni. KtoĹ tylko najwyraĹşniej wpadĹ na pomysĹ, Ĺźe awansuje ten chodnik do roli drogi dla pieszych. Pozdrawiam, Arkadesh |
|
Data: 2009-09-15 20:33:56 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
On 2009-09-15, Arkadiusz Dymek wrote:
johnkelly wrote: A wĹaĹciwie to jaka jest róşnica? ;) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-15 11:13:28 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 15.09.2009 09:42 użytkownik fabian napisał :
Nie lepiej było by oznaczyć znakiem C-16/13 lub B-1 i do tego "nie Nie, bo C-13 daje obowiązek jazdy taką drogą, zaś B-1 stawia się przy jezdni, jeśli to byłaby jezdnia, to piesi nie mieliby pierwszeństwa, o ile w ogóle mogliby się po niej poruszać. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-15 12:54:39 | |
Autor: fabian | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mikołaj "Miki" Menke wrote:
Dnia 15.09.2009 09:42 użytkownik fabian napisał : Ale pisałem o C-13 z tabliczką. A B-1 widziałem przy oznaczaniu deptaków z robionych w miejscach gdzie kiedyś była jezdnia przeznaczona dla samochodów wiec dostawienie tabliczki też IMHO jest jednoznaczne. Fabian. |
|
Data: 2009-09-15 15:00:47 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 15.09.2009 12:54 użytkownik fabian napisał :
Mikołaj "Miki" Menke wrote: C-13 z T-22 nie może działać, bo przecież rozporządzenie nie jest ponad ustawą. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-16 00:43:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
On Tue, 15 Sep 2009, fabian wrote:
poruszać piesi i rowerzyści. Nie lepiej było by oznaczyć znakiem C-16/13 lub B-1 i do tego "nie dotyczy rowerów"? NIEEEEE! pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-15 07:40:41 | |
Autor: Marcin J. | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Użytkownik "Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> napisał w wiadomości news:4aaeb157$1news.home.net.pl...
Witam, Podejrzewam, że któryś ze światlejszych urzędników był na wycieczce za naszą zachodnią granicą i podpatrzył coś podobnego: znak droga dla pieszych, a pod nią "fahrrad frei" (czy jakoś tak). Po niemiecku to chyba jednak brzmi bardziej logicznie. Ciekawe co na to projekt Marcina H. -- Pozdrowionka marcin |
|
Data: 2009-09-15 07:52:38 | |
Autor: stefandora | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin J. wrote:
Użytkownik "Arkadiusz Dymek" <adresu@nie.bedzie> napisał w wiadomości news:4aaeb157$1news.home.net.pl... "Fahrrad frei" znaczy dokładnie wolne od rowerów, czyli na moje rozumienie zakaz jazdy rowerem po tym odcinku. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-09-15 07:59:15 | |
Autor: stefandora | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
stefandora wrote:
Marcin J. wrote: Chociaż nie, przepraszam. Wolne od rowerów to byłoby wtedy razem napisane "fahrradfrei". A tu chodzi o takie coś. http://www.bikexprt.com/bikepol/facil/lanes/images/bnr1b.jpg -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-09-15 08:48:13 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"stefandora" <stefandora@onet.eu> wrote in message news:h8naf6$ubg$2news.onet.pl...
Chociaż nie, przepraszam. Wolne od rowerów to byłoby wtedy razem napisane "fahrradfrei". A tu chodzi o takie coś. a dokładniej: http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5361372151100777426 Polska kalka: http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5361366020794477442 rzeczywiście jest mocno naciągana i w sumie nielogiczna, pewnie 95% rowerzystów zupełnie nie skuma ocb.Ale z drugiej strony tej samej części rowerzystów i tak jest bez różnicy, czym jadą - byle to broń Boże nie było coś, gdzie jeżdżą również samochody, mają też znikome pojęcie o znakach drogowych (poza tym, że jakikolwiek symbol rowerka na niebieskim tle postawiony przy chodniku oznacza, że można bezkarnie rozjeżdżać pieszych). pozdr |
|
Data: 2009-09-15 10:18:33 | |
Autor: Marcin J. | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Użytkownik "Wojtek Paszkowski" <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał w wiadomości news:h8nerf$b6c$1news.wp.pl...
http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5361372151100777426 OT: Zwróciłeś uwagę na subtelną różnicę w oznakowaniu dróg dla pieszych? ;) OT2: czy ten znak http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5363251680973279298 jest legalny? Coś mi się wydawało, że pamperki muszą być na górze. -- Pozdrowionka marcin |
|
Data: 2009-09-15 10:36:35 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"Marcin J." <xc-rider@wp.pl> wrote in message news:h8nikn$lqh$1news.onet.pl...
OT: Zwróciłeś uwagę na subtelną różnicę w oznakowaniu dróg dla pieszych? ;) hehe, a podobno to u nas jest stereotypowy obraz kobiety, matki-Polki ;) OT2: czy ten znak akurat w tym miejscu to nic nie jest legalne ani zgodne ze zdrowym rozsadkiem ;) pozdr |
|
Data: 2009-09-15 10:37:35 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin J. pisze:
Użytkownik "Wojtek Paszkowski" <wo.pa@nawirtualnej.polsce> napisał w wiadomości news:h8nerf$b6c$1news.wp.pl... To przede wszystkim nie ma sensu, na spokojnej osiedlowej uliczce rowerzysta moze spokojnie jezdzic ulcia bez ryzyka utraty zdrowia i "tamowania ruchu". |
|
Data: 2009-09-15 10:12:42 | |
Autor: Marcin J. | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Użytkownik "stefandora" <stefandora@onet.eu> napisał w wiadomości news:h8naf6$ubg$2news.onet.pl...
stefandora wrote: Fakt, takie coś też widziałem ale fahrrad w wersji pisanej (nie pamietam czy osobno) również mi utkwił. Gdy pierwszy raz taką kombinację znaków zobaczyłem, miałem wąpliwości podobne do prezentownych przez autora wątku. W każdym razie nikt się nie czepiał gdy pod tymi znakami jeździłem :). -- Pozdrowionka marcin |
|
Data: 2009-09-15 11:06:01 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 14.09.2009 23:10 użytkownik Arkadiusz Dymek napisał :
Witam, Przecież to jest tak proste, że bardziej się nie da. C-16 z T-22 oznacza, że jest to droga dla pieszych (chodnik) z dopuszczonym ruchem rowerów, ale bez obowiązku poruszania się nim. C-16 z C-13 daje obowiązek poruszania się taką drogą. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-15 11:50:13 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Mikołaj "Miki" Menke"
Może mnie ktoś oświecić, co oznacza znak C-16 (droga dla pieszych) w połączeniu z tabliczką "nie dotyczy rowerów"? Głowię się nad tą zagadką, ale do niczego nie potrafię dojść. Na mój rozum C-16 rowerów nie dotyczy sam z siebie... I teraz albo to oznacza, że rower tam się jednak może znaleźć (ale czemu nie C-16 z C-13 wtedy), albo ktoś pomyślał, że w ten sposób podkreśli fakt, że rowerom tam nie wolno (ale to bardziej B-9 by pasowało). Przyuważone przy chodniku w Krakowie na Grota-Roweckiego (jeszcze przekreślone taśmą).Przecież to jest tak proste, że bardziej się nie da. C-16 z T-22 oznacza, że jest to droga dla pieszych (chodnik) z dopuszczonym ruchem rowerów, ale bez obowiązku poruszania się nim. C-16 z C-13 daje obowiązek poruszania się taką drogą. Bez sensu. "Znak C-16 "droga dla pieszych" oznacza drogę lub jej część przeznaczoną dla pieszych, którzy są obowiązani z niej korzystać." Zważmy także, że w rozporządzeniu są explicite wymienione metody stosowania T-22, czyli B-2+T-22, B-21 lub B-22+T-22 oraz D-3+T-22. Właściwą metodą na wyznaczenie chodnika z dopuszczonym ruchem rowerowym byłoby B-2+T-22. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-09-15 12:09:27 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhauoql.fmr.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl...
Bez sensu. "Znak C-16 "droga dla pieszych" oznacza drogę lub jej część w świetle nie do końca: "Znak C-16 >>droga dla pieszych<< (rys. 4.2.17.1) stosuje się w celu wyeliminowania z drogi ruchu pojazdów i dopuszczenia wyłącznie ruchu pieszych. Znak ten umieszcza się na początku drogi (ciągu) przeznaczonej wyłącznie dla pieszych Zważmy także, że w rozporządzeniu są explicite wymienione metody więc trzeba ten zakres poszerzyć Właściwą metodą na wyznaczenie chodnika z dopuszczonym ruchem rowerowym czyli zabieramy pieszym chodnik... |
|
Data: 2009-09-15 12:26:46 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wojtek Paszkowski"
Bez sensu. "Znak C-16 "droga dla pieszych" oznacza drogę lub jej część O to cytat z czego? Zważmy także, że w rozporządzeniu są explicite wymienione metodywięc trzeba ten zakres poszerzyć Wydawaj rozporządzenie. Oops, nie masz takiej mocy sprawczej? Właściwą metodą na wyznaczenie chodnika z dopuszczonym ruchem rowerowymczyli zabieramy pieszym chodnik... Rze co? -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-09-15 12:55:03 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhauqv6.fmr.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl...
"Znak C-16 >>droga dla pieszych<< (rys. 4.2.17.1) stosuje się w celu z rozporządzenia "o warunkach technicznych znaków i sygnałów" Właściwą metodą na wyznaczenie chodnika z dopuszczonym ruchem rowerowymczyli zabieramy pieszym chodnik... Rze co? Pieszy ma pierwszeństwo przed rowerem na chodniku, drodze dla pieszych, ciągu pieszo-rowerowym. Znakami B-1/2 oznakowuje się drogę lub jezdnię, więc po oznakowaniu chodnika takimi znakami traci on swoje "oczywiste przeznaczenie dla pieszych" (to też cytat ze wspomnianego rozporządzenia), więc obowiązywać będą zasady ogólne. pozdr |
|
Data: 2009-09-15 12:59:28 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wojtek Paszkowski"
z rozporządzenia "o warunkach technicznych znaków i sygnałów""Znak C-16 >>droga dla pieszych<< (rys. 4.2.17.1) stosuje się w celuO to cytat z czego? A, OK. Bo tak jakoś brzmiało trochę jak z poradnika dla koła gospodyń wiejskich ;-) Pieszy ma pierwszeństwo przed rowerem na chodniku, drodze dla pieszych, ciągu pieszo-rowerowym. Znakami B-1/2 oznakowuje się drogę lub jezdnię, więc po oznakowaniu chodnika takimi znakami traci on swoje "oczywiste przeznaczenie dla pieszych" (to też cytat ze wspomnianego rozporządzenia), więc obowiązywać będą zasady ogólne.Rze co?Właściwą metodą na wyznaczenie chodnika z dopuszczonym ruchem rowerowymczyli zabieramy pieszym chodnik... No to skoro chcemy jednak ograniczyć tych rowerzystów, to dajmy C-13/C-16. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-09-15 13:09:49 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> wrote in message news:slrnhaussg.fmr.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl...
No to skoro chcemy jednak ograniczyć tych rowerzystów, to dajmy Nie ograniczać, tylko zalegalizować ograniczoną jazdę chodnikiem. A dlaczego chciałbyś zmuszać wszystkich rowerzystów do jazdy chodnikiem? Np takim, niestety nie dysponuję fotą tego miejsca w sezonie: http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5318346147804427698 http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5318346170567948114 pozdr |
|
Data: 2009-09-15 14:22:47 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Wojtek Paszkowski"
No to skoro chcemy jednak ograniczyć tych rowerzystów, to dajmyNie ograniczać, tylko zalegalizować ograniczoną jazdę chodnikiem. A dlaczego chciałbyś zmuszać wszystkich rowerzystów do jazdy chodnikiem? Np takim, niestety nie dysponuję fotą tego miejsca w sezonie: Wiem jak to wygląda w sezonie. Byłem dwa lata temu. Z rowerem. I tam w ogóle nie powinno być żadnego znaku. Rowerzyści powinni być na jezdni. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-09-15 12:40:25 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 15.09.2009 11:50 użytkownik Mariusz Kruk napisał :
Bez sensu. "Znak C-16 "droga dla pieszych" oznacza drogę lub jej część W zasadzie to właściwa metoda obecnie nie istnieje, jeśli trzymamy się tego, że użycie T-22 ma być wyraźnie wymienione. To co proponujesz, czyli B-2 i T-22 też nie jest rozwiązaniem, bo oznaczałoby, że to nie jest chodnik, lecz jezdnia i wtedy piesi nie mają pierwszeństwa przed rowerem, o ile w ogóle mogą się tam poruszać. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-15 13:27:00 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mikołaj "Miki" Menke pisze:
Dnia 15.09.2009 11:50 użytkownik Mariusz Kruk napisał : From: "Rzecznik Prasowy KPP Wejherowo" Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_B=B3edne_oznakowania_dr=F3g_w_Rumi?= Date: Wed, 9 Sep 2009 15:29:26 +0200 "[...] Przedmiotowy wniosek został poparty przez członków Komisji Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym przy Starostwie Powiatowym [...] Ujednolicenie będzie skutkowało wypracowaniem rozwiązań dla całego powiatu w formie decyzji administracyjnej. W dużej mierze zostanie wprowadzone połączenie znaków "C-16" i "T-22", jako rozwiązanie tymczasowe. [...]" |
|
Data: 2009-09-15 15:17:13 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mariusz Kruk wrote:
Bez sensu. "Znak C-16 "droga dla pieszych" oznacza drogę lub jej część Gie wiesz a piszesz. Cytat z rozporządzenia w poście obok. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 13:59:16 | |
Autor: Martinco | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Arkadiusz Dymek pisze:
Witam, Własnie niedawno z Marcinem H. o tym dyskutowałem. Wg mnie prawnie to nie ma sensu. Chciałem opisac ta sytację z wyjasnieniem na portalu, ale jak na razie takowego wyjasnienia nie ma. Zwrócę sie do rzecznika policji z prośba o interpretację takiego zestawu znaków. oto treśc odpowiedzi od Marcina, bo widze że jeszcze nie zdążył się tutaj wypowiedziac: http://picasaweb.google.com/wpaszk/PseudoInfraRowerowa#5361366020794477442 Oczywiście, jak to na chodniku, musi ustępować pierwszeństwa pieszym. -- Martinco Rowery od A do Z - wRower.pl http://www.wRower.pl |
|
Data: 2009-09-15 15:14:18 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Martinco wrote:
Zwrócę sie do rzecznika policji z prośba o interpretację takiego zestawu znaków. Ale nie traktuj poważnie co Ci odpowie :-) Gdyby poważnie traktować niektóre wypowiedzi specpolicjantów, to na przykład musielibyśmy jeździć (w oparciu o nieobowiązujące przepisy) 24h na dobę z włączonymi światłami :-) oto treśc odpowiedzi od Marcina, bo widze że jeszcze nie zdążył się tutaj wypowiedziac: /Ciach/ Oczywiście, w dodatku istnieje podstawa prawna dla takiego oznakowania - to rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych ("czerwona książeczka"), załącznik nr 1 rozdział 4.1.1: "Pod znakami nakazu dopuszcza się stosowanie tabliczek z napisami zezwalającymi niektórym uczestnikom ruchu na niestosowanie się do znaków, według zasad określonych w punktach 3.1, 3.2.1 i 3.2.2.". Nie można jedynie modyfikować znaków C-13/C-16: "Jeżeli na drodze konieczne jest dopuszczenie ruchu pojazdów innych niż rowery np. pojazdów zaopatrzenia nie stosuje się znaku C-13/16. W takich przypadkach stosuje się znak B-1 z tabliczką T-22 oraz tabliczkę wskazującą, jakich innych pojazdów zakaz nie dotyczy." (rozdział 4.2.19). *** amen marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 16:04:56 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Martinco wrote: Tylko, że jeśli "sama góra" wypowie się w sposób dopuszczający dane rozwiązanie to masz papier na który możesz się powoływać będąc u niższej instancji. marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 17:18:58 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly wrote:
Tylko, że jeśli "sama góra" wypowie się w sposób dopuszczający dane rozwiązanie to masz papier na który możesz się powoływać będąc u niższej instancji. Od kiedy to policja jest od interpretacji przepisów? Hę? Ma jakieś umocowanie prawne, konstytucyjne itp.? Albo choćby merytoryczne? Niedawno pan Konkolewski z Komendy Głównej Policji wypowiadał się w mediach jaki to lewoskręt na dwa jest niebezpieczny i szkodliwy. Poradziłem mu w Zetce, żeby uzgodnił zeznania z kolegami mundurowymi z wszystkich krajów Europy, bo bzdury plecie - w niektórych przypadkach ten lewoskręt jest wręcz obowiązkowy. Kombinacja znaków B-16/T-22 jest wprost dopuszczona rozporządzeniem, bo tabliczki z wyjątkami - jak pisałem w poście godzine temu - wolno stosować pod wszystkimi znakami nakazu. Tylko pod znakiem łączonym C-13/C-16 nie wolno stosować tabliczek z wyjątkami (wtedy stosuje się B-1 z tabliczkami) - notabene ZIKIT w Krakowie ma to w nosie i np. Sławkowska czy Rynek Główny jest oznakowany w sposób niezgodny z rozporzązeniem: C-13/C-16 z gigantyczną tablicą wyjątków (i jeszcze znakiem "ruch okrężny" - zawsze mnie zastanawiało jak się odbywa ruch okrężny na ciągu pieszo-rowerowym na którym wolno poruszać się _cała_szerokoscia_ ciągu a na Rynku ten ciąg się rozpościera na całym Rynku :-) Z tego też powodu zaproponowaliśmy kiedyś złośliwie umieszczenie na Rynku tabliczki T-22 pod znakiem C-12 :-) Prawnie nie ma przeszkód OIDW. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 17:40:12 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Tylko, że jeśli "sama góra" wypowie się w sposób dopuszczający dane rozwiązanie to masz papier na który możesz się powoływać będąc u niższej instancji. A kto pisze (poza tobą) o interpretacji przepisów? Policja zajmuje stanowisko odpowiadając na określone zapytanie i tyle. :) Albo choćby merytoryczne? Niedawno pan Konkolewski z Komendy Głównej Policji wypowiadał się w mediach jaki to lewoskręt na dwa jest niebezpieczny i szkodliwy. Poradziłem mu w Zetce, żeby uzgodnił zeznania z kolegami mundurowymi z wszystkich krajów Europy, bo bzdury plecie - w niektórych przypadkach ten lewoskręt jest wręcz obowiązkowy. Nie wnikam co mówi ten czy inny Policjant, dla mnie istotny jest papier na który mogę się powołać. Kombinacja znaków B-16/T-22 jest wprost dopuszczona rozporządzeniem, bo tabliczki z wyjątkami - jak pisałem w poście godzine temu - wolno stosować pod wszystkimi znakami nakazu. (Chyba C-16.) Wprost nie jest bo gdyby była to byłaby wymieniona z interpretacją a nie jest. Jest dopuszczona "na okrągło". W praktyce wychodzi na to samo, ale prowadzi do tego inna droga. Tylko pod znakiem łączonym C-13/C-16 nie wolno stosować tabliczek z wyjątkami (wtedy stosuje się B-1 z tabliczkami) - notabene ZIKIT w Krakowie ma to w nosie i np. Sławkowska czy Rynek Główny jest oznakowany w sposób niezgodny z rozporzązeniem: C-13/C-16 z gigantyczną tablicą wyjątków (i jeszcze znakiem "ruch okrężny" - zawsze mnie zastanawiało jak się odbywa ruch okrężny na ciągu pieszo-rowerowym na którym wolno poruszać się _cała_szerokoscia_ ciągu a na Rynku ten ciąg się rozpościera na całym Rynku :-) Nihil novi. U mnie jest DDRiP na której trzy razy w ciągu roku zmieniano oznakowanie. Ubaw po pachy. Z tego też powodu zaproponowaliśmy kiedyś złośliwie umieszczenie na Rynku tabliczki T-22 pod znakiem C-12 :-) Prawnie nie ma przeszkód OIDW. Cóż. Czekam na stosowne odpowiedzi i też będę złośliwy :). marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-16 00:52:16 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Tue, 15 Sep 2009, Marcin Hyła wrote:
johnkelly wrote: Nie, służbowe. Pic jest taki: urzędnika obowiązuje również regulamin i inne takie regulacje *wewnętrzne*. Jako podwładnego i pracownika. Oczywiscie nie obowiązują one obywatela/petenta/pozwanego/... Ale wyciągnięcie "papierka", podpisanego przez przełożonego danego urzędnika, *w tę stronę* działa. Nawet, jak działa bezprawnie, to "prawo powielaczowe" jest jeszcze tak mocno utrwalonym (w .pl) zwyczajem, że można dość śmiało się na nie powoływać ;) Albo choćby merytoryczne? Niedawno pan Konkolewski z Komendy Głównej Policji wypowiadał się w mediach jaki to lewoskręt na dwa jest niebezpieczny No, ale tu akurat brak merytoryczności nie stoi na przeszkodzie osiągnięciu celu, wręcz przeciwnie, o ile dobrze zrozumiałem. Z tego też powodu zaproponowaliśmy kiedyś złośliwie umieszczenie na Rynku tabliczki T-22 pod znakiem C-12 :-) Prawnie nie ma przeszkód OIDW. :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-15 16:25:24 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marcin Hyła"
Oczywiście, w dodatku istnieje podstawa prawna dla takiego oznakowania - to rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych ("czerwona książeczka"), załącznik nr 1 rozdział 4.1.1: Że odpowiem w Twoim stylu - albo gie rozumiesz, albo to jest jeszcze bardziej popieprzone niż Ty jesteś hamowaty. Tabliczka zezwalająca rowerzyście na niestosowanie się do nakazu poruszania się przez pieszego drogą dla pieszych to absurd. Nie można jedynie modyfikować znaków C-13/C-16: No co Ty, przecież "pod znakami nakazu dopuszcza się stosowanie tabliczek[...]". Czyżby jednak to nie było takie proste? -- Kruk@ -\ | }-> epsilon.eu.org | http:// -/ | | |
|
Data: 2009-09-15 17:50:26 | |
Autor: Marcin HyĹa | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
Mariusz Kruk wrote:
Tabliczka zezwalajÄ ca rowerzyĹcie na niestosowanie siÄ do nakazu poruszania *** 4.2.17. Droga dla pieszych Rys. 4.2.17.1. Znak C-16 Znak C-16 âdroga dla pieszychâ (rys. 4.2.17.1) stosuje siÄ w celu wyeliminowania z drogi ruchu pojazdĂłw i dopuszczenia wyĹÄ cznie ruchu pieszych. *** A teraz sobie szukaj rĂłwnych sobie rozmĂłwcĂłw. marcin ha -- Miasta dla rowerĂłw http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 12:19:47 | |
Autor: Rowerex | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On 15 Wrz, 16:50, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote: Mariusz Kruk wrote: I od tego należało zacząć dyskusję. Znak nakazu czegoś jest też znakiem zakazu czegoś innego, a tu chodzi o zwolnienie z owego zakazu rowerzystów. Tutaj problem jest jednak głębszy - napis "nie dotyczy (rowerów)" jest na pierwszy rzut oka idiotyczny, ale na drugi rzut oka, tzn. po zaznajomieniu się z przepisami prawnymi, staje się zupełnie logiczny. Tylko po co wywoływać u odbiorczy pierwsze mylne wrażenie? Żeby się douczył? Bardzo egzotyczna forma edukacji. Ciekawe czemu na pokazanej tu niemieckiej wersji omawianego zestawu znaków nie ma napisu "nie dotyczy" w dosłownym tłumaczeniu na niemiecki? Ciekawe, czy przeciętny Niemiec by skapował o co biega. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-09-15 23:38:23 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 15.09.2009 21:19 użytkownik Rowerex napisał :
On 15 Wrz, 16:50, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu> Przesadzasz. Mnie w ogóle nic innego nie przyszło do głowy, nie musiałem w ogóle dumać nad takim oznakowaniem, prościej się już nie da i wystarczy naprawdę podstawowa znajomość przepisów. Jeśli ktoś tego nie pojmuje, to znaczy, że i tak nie warto się tym przejmować, bo nie zna podstawowych przepisów. Z drugiej strony nie wiem czy jestem obiektywny. Przeciętnych osób nie znających przepisów chyba jednak też jest dużo, wystarczy chociażby popytać się o to, czy wolno jeździć chodnikiem, po pasach, czy o obowiązkowe wyposażenie roweru i rowerzysty. Popytam się znajomych jak interpretują C-16 i T-22, sam jestem ciekaw co powiedzą. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-16 08:26:40 | |
Autor: out | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mikołaj "Miki" Menke pisze:
Przesadzasz. Mnie w ogóle nic innego nie przyszło do głowy, nie musiałem w ogóle dumać nad takim oznakowaniem, prościej się już nie da i wystarczy naprawdę podstawowa znajomość przepisów. Jeśli ktoś tego nie pojmuje, to znaczy, że i tak nie warto się tym przejmować, bo nie zna podstawowych przepisów. Z drugiej strony nie wiem czy jestem obiektywny. Przeciętnych osób nie znających przepisów chyba jednak też jest dużo, wystarczy chociażby popytać się o to, czy wolno jeździć chodnikiem, po pasach, czy o obowiązkowe wyposażenie roweru i rowerzysty. Popytam się znajomych jak interpretują C-16 i T-22, sam jestem ciekaw co powiedzą. Jeszcze 3 tygodnie temu zastanawiałem się, czy przecinając [KRK] Bora-Komora z Wiślickiej na dół ulicą, nie łamię przepisów. Kiedy jednak postawili znaki, odrazu kamień spadł mi z serca - jak napisałeś: PROŚCIEJ JUŻ SIE NIE DA. |
|
Data: 2009-09-16 08:49:05 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Rowerex"
> Tabliczka zezwalająca rowerzyście na niestosowanie się do nakazu poruszaniaI od tego należało zacząć dyskusję. Znak nakazu czegoś jest też Ale jednak jest w formie nakazu. W końcu stawia się np. nakaz skrętu, a nie zakaz jazdy prosto i skrętu w drugą stronę, prawda? Tutaj problem jest jednak głębszy - napis "nie dotyczy (rowerów)" jest Z tym "zupełnie" bym się nie zgodził. Pierwszą i podstawową funkcją znaków nakazu jest wymuszenie pewnego zachowania, a nie zabronienie innego. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-16 09:34:16 | |
Autor: Jan Cytawa | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Rowerex napisał:
I od tego należało zacząć dyskusję. Znak nakazu czegoś jest też Tak logicznie rzecz biorac, to czy rzeczywiscie znak nakazu jest znakiem zakazu czegos innego? Tylko czego? Czy np. kolumna pieszych moze sie poruszac po takiej drodze? I czy tabliczka pod spodem dotyczy nakazu czy zakazu czegos innego?
Tu najbardzej logiczny wydaje sie znak B-1 (zakaz ruchu) z tabliczka T-22 (nie dotyczy rowerow). I w ogole odnosze wrazenie, ze nasze przepisy sa jesli nielogiczne to juz na pewno niezyciowe. I ciagle zmuszaja do rozwiazywania logicznych lamiglowek, na co nie ma najczesciej czasu. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-09-16 09:55:50 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Jan Cytawa pisze:
Tutaj problem jest jednak głębszy - napis "nie dotyczy (rowerów)" jest Dlaczego odnoszę wrażenie, że mamy być bardziej oryginalni niż reszta świata? Pójdźmy w takim razie dalej i na początku DDR stawiajmy B-1+B-41+T-22. Będzie logicznie i bezzagadkowo. Jan Cytawa -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-16 08:23:27 | |
Autor: out | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mariusz Kruk pisze:
Że odpowiem w Twoim stylu - albo gie rozumiesz, albo to jest jeszcze Hmm... Ty dalej nie rozumiesz, że to nie nakaz dla pieszych, tylko zakaz dla innych uczestnikow ruchu? Nie ucz się na pamięć kolorów znaków, tylko czytaj PoRD i rozporządzenia do niego :( |
|
Data: 2009-09-16 08:50:48 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "out"
Że odpowiem w Twoim stylu - albo gie rozumiesz, albo to jest jeszczeHmm... Ty dalej nie rozumiesz, że to nie nakaz dla pieszych, tylko zakaz dla innych uczestnikow ruchu? Nie ucz się na pamięć kolorów znaków, tylko czytaj PoRD i rozporządzenia do niego :( A ty dalej nie rozumiesz czym są znaki _nakazu_? Zgadnij dlaczego C-16 jest w tej grupie, a nie jest B-cośtam. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-09-16 09:25:38 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dnia 16.09.2009 08:50 użytkownik Mariusz Kruk napisał :
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "out" Jakie to ma znaczenie jak wygląda i w jakiej jest grupie? Liczy się znaczenie. De facto to jest znak zakazujący. Gdyby zmienić jego formę, to jakby miał wyglądać? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-09-16 10:24:04 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Mikołaj "Miki" Menke"
Jakie to ma znaczenie jak wygląda i w jakiej jest grupie? Liczy się znaczenie. De facto to jest znak zakazujący.A ty dalej nie rozumiesz czym są znaki _nakazu_?Że odpowiem w Twoim stylu - albo gie rozumiesz, albo to jest jeszczeHmm... Ty dalej nie rozumiesz, że to nie nakaz dla pieszych, tylko zakaz dla innych uczestnikow ruchu? Nie ucz się na pamięć kolorów znaków, tylko czytaj PoRD i rozporządzenia do niego :( De facto, to każdy znak nakazu zakazuje czegoś. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-09-17 07:57:38 | |
Autor: out | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Mariusz Kruk pisze:
(...) Czego nie chcesz uparcie uwzględnić w mojej wypowiedzi z 16.23 |
|
Data: 2009-09-16 19:48:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Wed, 16 Sep 2009, out wrote:
Mariusz Kruk pisze: Idzie mu o to, że ów zakaz jest *skutkiem ubocznym* danego znaku. Powstaje niejako "przy okazji". Sam znak ma funkcję nakazu, nie zakazu. Podobnie jak znak "ostry zakręt" *przy okazji* ustanawia zakaz (wyprzedzania), co faktu że jest ostrzegawczym nie zmienia. Z przepisu zaś nie wynika, aby tabliczki mogły się odnosić do *ubocznych* skutków działania znaku. To, czy jest to *czytelne* to inna sprawa :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 08:08:54 | |
Autor: out | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Idzie mu o to, że ów zakaz jest *skutkiem ubocznym* danego znaku. Hmm A jakby mu przeczytać: "Droga tylko dla pieszych. Nie dotyczy rowerów." Nie będzie dalej czytelne? |
|
Data: 2009-09-17 10:22:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Thu, 17 Sep 2009, out wrote:
Idzie mu o to, że ów zakaz jest *skutkiem ubocznym* danego znaku. O co Ci chodzi? Wyraźnie piszę, że *nie* podważam "czytelności" w rozumieniu "czy 98% gospodyń z Gdańska (nic nie ujmując akurat gospodyniom z akurat Gdańska) prawidłowo odczyta znak". Ale działanie "na rozum" to jedno, zaś zachowanie zasad prawnych to drugie i odrębne. Jak przepis nie ma prawidłowej "podstawy prawnej", zgodnej z zasadami, to jest nieskuteczny, a przynajmniej *może* zostać uznany za nieskuteczny. Może dla porządku, nim ktoś zechce się przyczepić z drugiej strony: nie ma zakazu umieszczania nieskutecznej informacji na znakach, a przynajmniej mi nic o tym niewiadomo. Przykłady mogę podać co najmniej dwa: - nieistniejący w .pl przepisach znak "zamek" - nieistniejący w .pl przepisach sygnał świetlny "uwaga piesi mają zielone" (sygnał skierowany *do pojazdów*, w postaci sylwetki idącego pieszego "zółtej migającej") Obydwa znaki nie pociągają za sobą żadnych skutków prawnych, karać można wyłącznie na podstawie itniejących przepisów, co w niczym nie umniejsza np. zmniejszenia pola manewru z manipulacją przez kierującego, który naruszył *inne* przepisy - dajmy na to "nie zdawałem sobie sprawy że piesi mogą mieć zielone". Ale nie uprawnia do "egzekwowania" ani prawa do skorzystania z "zamka" na końcu zwężenia, ani prawa pieszego do przejścia (to prawo daje mu inny sygnał - jego zielone). Z tego powodu nawet nielogiczna i "nieskuteczna prawnie" tabliczka może mieć sens, *chyba*, że przyczepi się... pieszy. Bo jeśli tabliczka, nawet najbardziej czytelna, będzie "nieskuteczna prawnie", to tak jakby jej nie było *dla niego*. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 10:51:25 | |
Autor: fabian | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Z tego powodu nawet nielogiczna i "nieskuteczna prawnie" Akurat w tym wypadku chyba nie ma problemu, chodzi tylko o to aby policja lub SM nie wystawiła mandatu za poruszanie się po chodniku rowerem. W razie kolizji i tak będzie wina rowerzysty, bo to on ma ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Fabian. |
|
Data: 2009-09-17 11:09:59 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
fabian pisze:
Akurat w tym wypadku chyba nie ma problemu, chodzi tylko o to aby policja lub SM nie wystawiła mandatu za poruszanie się po chodniku rowerem. W razie kolizji i tak będzie wina rowerzysty, bo to on ma ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Niby gdzie ma ustąpić tego pierwszeństwa? Na chodniku? Od kiedy? Fabian. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 11:17:08 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
fabian pisze: Art. 33. 1. [...]Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. Art. 33. 6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym. |
|
Data: 2009-09-17 11:37:18 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
arturbac pisze:
johnkelly pisze: A teraz bądź uprzejmy wskazać mi w zacytowanych przepisach słowa "ustąpić pierwszeństwa". -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 14:27:29 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
arturbac pisze: A teraz bądź łaskawy wytłumaczyć mi różnice praktyczną między "ustąpić pierwszeństwa" a "ustępować miejsca pieszym" ;-) PS: Na prawdę nie wiem. A. |
|
Data: 2009-09-17 14:45:59 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
arturbac pisze:
Akurat w tym wypadku chyba nie ma problemu, chodzi tylko o to aby policja lub SM nie wystawiła mandatu za poruszanie się po chodniku rowerem. W razie kolizji i tak będzie wina rowerzysty, bo to on ma ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Skoro ustawodawca stworzył definicję ustąpienia pierwszeństwa a jednocześnie używa terminu "ustępowanie miejsca" to znaczy, że nie są to terminy tożsame. Gdyby miałyby być tożsame to użyto by terminu "ustąpienie pierwszeństwa". No i będę złośliwy ;): to ty twierdzisz, że to jest tożsame, więc to ty wykaż dlaczego. Bo dla mnie z tej definicji: Ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku. wynika, że nie mogę przegonić dzwonkiem idących szpalerem pieszych. PS: Na prawdę nie wiem. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 14:48:25 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
arturbac pisze: Tfu. Idących szeregiem pieszych :P. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 20:30:21 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Thu, 17 Sep 2009, johnkelly wrote:
arturbac pisze: 100% racji. Gdyby miałyby być tożsame to użyto by terminu "ustąpienie pierwszeństwa". No i będę złośliwy ;): to ty twierdzisz, że to jest tożsame, więc to ty wykaż dlaczego. Już robię :) Najpierw, dla porządku, założenia: - terminologia *może*, ale *nie musi* być określona w przepisie - jeśli nie jest określona, stosuje się tzw. "rozumienie słownikowe" - nie ma wymogu, aby termin określony w przepisie musiał być zdefiniowany tylko terminami określonymi w przepisie (bo wszystkie słowa użyte do zdefiniowania musiałbyby być zdefiniowane), tym samym nie ma podstaw do określania *relacji* między terminami zdefiniowanymi a niezdefiniowanymi (zdefiniowane mają *uściślone* znaczenie, tyle i *tylko* tyle Jak dla mnie sprawa jest prosta: "ustąpienie miejsca" jest pojęciem *szerszym*, niż ustąpienie pierwszeństwa. Obejmuje *więcej* - czyli zarówno ustąpienie pierwszeństwa, jak i np. umożliwienie zmiany kierunku ruchu. W sposób dowolny. W razie obowiązku "ustąpienia pierwszeństwa", jak pieszy idzie w poprzek drogi dla pieszych, oczywiście musielibyśmy mu ustąpić. Ale jakby szedł *wzdłuż*, to w razie jakby chciał skręcić w poprzek - już byśmy *nie* musieli. Skoro jednak mamy obowiazek "ustąpienia miejsca", to zawężenie ustępowania do kierunku w którym się poruszał (lub wiedzie jego "pas") nie ma miejsca, i musimy mu ustąpić przy jego *wszystkich* manewrach! Włącznie z cofaniem :D Bo dla mnie z tej definicji: No właśnie. A przy ustępowaniu miejsca musimy się również powstrzymać od ruchu, jeśli pieszy zechce zawrócić lub skręcić o 67 stopni :| pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 15:48:58 | |
Autor: Coaster | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
arturbac wrote:
johnkelly pisze: Art. 2. [...] 23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku; Art. 11. 1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Pieszy ustepujac miejsca nadjezdzajacemu pojazdowi daje mu pierwszenstwo. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-09-18 22:34:58 | |
Autor: Krzysztof Rudnik | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
Coaster wrote:
I tutaj widaÄ róşnice - by ustÄ piÄ pierwszeĹstwa wystarczy siÄ zatrzymaÄ, by ustÄ piÄ miejsca byÄ moĹźe trzeba siÄ usunÄ Ä z drogi tego drugiego obiektu. Zatrzymanie siÄ nie Ĺrodku chodnika nie jest ustÄ pieniem miejsca. Krzysiek Rudnik |
|
Data: 2009-09-17 11:26:02 | |
Autor: MichałG | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
fabian pisze: hmmmmmm...... powiedziałbym 'od zawsze' ;) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-17 11:37:56 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
MichałG pisze:
johnkelly pisze: Pozwolę sobie pozostać sceptyczny ;). Michał -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 11:52:48 | |
Autor: MichałG | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
MichałG pisze: myslisz, ze sąd inaczej potraktuje ustepowanie miejsca od ustępowania pierwszeństawa? > Pozwolę sobie pozostać sceptyczny ;). No własnie.... ;) pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-17 11:57:01 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
MichałG pisze:
myslisz, ze sąd inaczej potraktuje ustepowanie miejsca od ustępowania pierwszeństawa? Myślę, że nie byłoby to takie proste dla sądu bo PORD nie zawiera definicji ustępowania miejsca. Michał -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 12:31:07 | |
Autor: fabian | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly wrote:
MichałG pisze: A ja myślę, że dla sądu było by proste ukaranie rowerzysty za kolizję z pieszym na chodniku. Fabian. |
|
Data: 2009-09-17 20:41:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Thu, 17 Sep 2009, johnkelly wrote:
MichałG pisze: PoRD nie zawiera również definicji ustępowania. Ani definicji miejsca. Ani definicji pierwszeństwa (!) I nic w tym dziwnego, że używa niezdefiniowanych słów, prawda? Stosuje się wtedy słownik :D A - IMO - słownikowe znaczenie jest oczywiste: "ustąpienie miejsca" to jest *więcej*, niż "ustąpienie pierwszeństwa". Rowerzysta musi więc *nie tylko* ustępować pierwszeństwa, ale ustępować *bardziej*. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 20:57:29 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 17 Sep 2009, johnkelly wrote: Ale ma "ustępowania pierwszeństwa". Dla potrzeb dyskusji wystarczy. :P A - IMO - słownikowe znaczenie jest oczywiste: "ustąpienie miejsca" Żeś zrobił z tego trzy posty więc jak się zrobi kipisz to będzie twoja wina :P. Otóż rowerzysta nie musi ustępować bardziej, bo nawet słownikowo "ustąpienie miejsca" nie wykracza poza definicję "ustępowania pierwszeństwa". W definicji "up" jest mowa o przyspieszeniu, zwolnieniu kroku i zatrzymaniu się przez pieszego. "Ustąpienie miejsca" pieszemu może mimo wszystko spowodować, że ten zmieni prędkość. Na chłopski rozum "ustąpienie miejsca" sprowadza się do "...o ile w niego nie wjedziesz". A jeśli twoim zdaniem "um" jest "bardziej" to nie dzwoń więcej na rodzinkę maszerującą szeregiem ;). pzdr, Gotfryd -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 20:38:12 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Thu, 17 Sep 2009, MichałG wrote:
johnkelly pisze: Tak. Myślę, że jak ktoś rozjedzie pieszego który skręcił w poprzek ścieżki dla pieszych, powołując się na to że miał mu ustąpić TYLKO pierwszeństwa (a przecież *nie* "uniemożliwił mu dalszego ruchu ani nie zmusił do zatrzymania", prawda?) to sąd mu wyjaśni, że ustąpienie miejsca jest pojęciem *szerszym* :D Pozwolę sobie pozostać sceptyczny ;). A ja sobie myślę, że zupełnie niesłusznie założyliście, że "ustąpienie miejsca" będzie znaczyło mniej, niż "ustąpienie pierwszeństwa" :D A NIBY DLACZEGO TAK, skoro na zdrowy rozum jest na odwrót? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 20:19:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[ORT] Re: c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Thu, 17 Sep 2009, Gotfryd Smolik news wrote:
a przynajmniej mi nic o tym niewiadomo. WRRRR!!!!! Nie *spacja* wiadomo. Nie bić, zazwyczaj czytam swoje posty przed wysłaniem... |
|
Data: 2009-09-15 17:08:35 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
"Marcin Hyła" <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> wrote in message news:h8o3vi$k2t$1inews.gazeta.pl...
Oczywiście, w dodatku istnieje podstawa prawna dla takiego oznakowania - to rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych ("czerwona książeczka"), załącznik nr 1 rozdział 4.1.1: tylko, że wówczas jest to dla rowerzysty jest to zwykła "droga" na której może nie respektować pierwszeństwa pieszych? Czyli że de facto przewraca to na głowie relacje na chodnikach rowerzysta<>pieszy, ciąg C13/16 dawałby wtedy rowerzyście paradoksalnie mniejsze prawa niż C16/T22... Ani chybi jakiś zapis dedykowany dla takiego rozwiązania by się przydał, przynajmniej w rozporządzeniu (pewnie szybsze do załatwienia niż w ustawie PORD). Ciekawe, jak to jest prawnie w Niemczech uregulowane, w wolnej chwili spróbuję pogrzebać. pozdr |
|
Data: 2009-09-15 17:20:40 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Wojtek Paszkowski pisze:
"Marcin Hyła" <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> wrote in message news:h8o3vi$k2t$1inews.gazeta.pl... Nie wszystko musi byc regulowane. Wrecz smiem twierdzic ze brak regulacji w sprawach oczywistych jest lepszy -pozostawienie zdrowego rozsadku. Najlepszy bylby punkt iz jesli przepisy nie stanowa inaczej na danej drodze i dopuszczonych do jej uzytku uczestnikach to slabszy ma zawsze pierwsznstwo a w sytuacji gdy powstanei wypadek/kolizja bez mozliwosci ustalenia winnego to winnym powinien byc silniejszy z uzedu Jesli ktos pwoiesi tablicze T-X (nie dotyczy TIR) pod znakiem C16 to czy to oznacza ze TIRy moga rozjerzdzac pieszych lub wrecz celowac w nich i przyspieszac aby ich rozjechac ? |
|
Data: 2009-09-15 17:44:59 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Wojtek Paszkowski wrote:
"Pod znakami nakazu dopuszcza się stosowanie tabliczek z napisami zezwalającymi niektórym uczestnikom ruchu na niestosowanie się do znaków, według zasad określonych w punktach 3.1, 3.2.1 i 3.2.2.". A wyobrażasz sobie znak C-16 z tabliczką "nie dotyczy mieszkańców posesji przy ulicy x. nr 5" albo "nie dotyczy pojazdów MPO?"? MPO wtedy będzie goniło pieszych? Kraków, al. Waszyngtona pod Kopcem: http://picasaweb.google.com/aranymalinko/KrakkIKerKpRosInfrastruktRa#5370375257301526802 (szczerze mówiąc nie wiem co tam jest napisane, jakby ktoś był i strzelił lepszą fotkę z bliska to b. proszę :-) > Czyli że de facto przewraca to na głowie relacje na chodnikach rowerzysta<>pieszy, ciąg C13/16 dawałby wtedy rowerzyście paradoksalnie mniejsze prawa niż C16/T22... Nic nie przewraca. Droga dla pieszych pozostaje drogą dla pieszych. Ani chybi jakiś zapis dedykowany dla takiego rozwiązania by się przydał, przynajmniej w rozporządzeniu (pewnie szybsze do załatwienia niż w ustawie PORD). W nowych przepisach, które się rodzą będzie doprecyzowane, na wszelki wypadek. Co ciekawe, strona ministerialna nie chciała tego dopisać, twierdząc, że... obecnie jest to jak najbardziej możliwe i jednoznaczne i po co "przeregulowywać". marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 17:53:32 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Ani chybi jakiś zapis dedykowany dla takiego rozwiązania by się przydał, przynajmniej w rozporządzeniu (pewnie szybsze do załatwienia niż w ustawie PORD). Możesz rozwinąć kwestię "strony ministerialnej"? Chodzi mi o jakąś papierową podkładkę do C-16/T-22. marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 17:58:09 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly wrote:
Możesz rozwinąć kwestię "strony ministerialnej"? Chodzi mi o jakąś papierową podkładkę do C-16/T-22. Jezu, tłumaczę Ci, że wolno bo wbrew wioskowym filozofom jest to _WPROST_ dopuszczone rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych, do którego delegacja jest ustawie Prawo o Ruchu Drogowym. Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania! Papierowej podkładki nie będzie, chyba że jakiś Pcim Dolny wystąpi o interpretację. Inteligentne miasta i inteligenti ludzie (w urzędach itp.) nie występują tylko robią bo jest to jasne jak słońce. W Rumi i w Krakowie też. Czy w związku z tym że jakiś mundurowy wysoki rangą [*****] każe w Toruniu mandatować rowerzystów jadących po drodze z ograniczenim prędkości do 70 mamy występować do ministra o "interpretację" przepisu art. 33 PoRD który dopuszcza (ale nie nakazuje) jazdy rowerem po chodniku w takiej sytuacji bo mundurowy nie rozumie??? marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 18:06:28 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Możesz rozwinąć kwestię "strony ministerialnej"? Chodzi mi o jakąś papierową podkładkę do C-16/T-22. A ja ci tłumaczę, że dla wioskowych filozofów istotna jest ich własna filozofia, którą można obalić stosownym papierem. A skoro strona ministerialna uważa, że to jest wprost i nie trzeba doprecyzowywać to sądzę, że uważa to na jakiejś podstawie, czyli np dała komuś papier zatytułowany np: "Stanowisko MI w sprawie kombinacji znaków C-16/T-22" bo se pogadać to można. Papierowej podkładki nie będzie, chyba że jakiś Pcim Dolny wystąpi o interpretację. Inteligentne miasta i inteligenti ludzie (w urzędach itp.) nie występują tylko robią bo jest to jasne jak słońce. W Rumi i w Krakowie też. No ja bym zaczął od skargi na tego pana... marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 18:07:42 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly wrote:
No ja bym zaczął od skargi na tego pana... A na wioskowego filozofa z zarządu dróg, który uważa że znaków C-16 i T-22 łączyć nie można, to nie łaska skarżyć? :-) Tak sobie pytam, ale kto wie, czy to nie byłby dobry pomysł powalczyć z oznakowaniem które dyskryminuje rowerzystów i pogarsza ich bezpieczeństwo. Ciekawe, ciekawe... precel jak zwykle inspiruje :-P marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 18:15:12 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
johnkelly wrote: Skutek moze byc pozytywny ja to zrobilem : Przeczytaj watek "kppwejherowo - ignorowanie problemow bezpieczenstwa" |
|
Data: 2009-09-15 18:19:20 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
No ja bym zaczął od skargi na tego pana... Na wioskowego filozofa zbieram dokumentację i zapewne skończy się to czymś więcej niż tylko skargą. Tak sobie pytam, ale kto wie, czy to nie byłby dobry pomysł powalczyć z oznakowaniem które dyskryminuje rowerzystów i pogarsza ich bezpieczeństwo. Ciekawe, ciekawe... precel jak zwykle inspiruje :-P Słuchaj, problem nie w tym, że przepisy są do bani, tylko w skali wioskowej filozofii. Więc to, że zmiany w przepisach będą to fajnie, tylko co z nich jeśli do wioskowych filozofów jeszcze nie dotarła istota obecnie obowiązujących. Moi lokalni wioskowi filozofowie chodnik oznakowany C-16/C-13 nazywają "chodnikiem z dopuszczonym ruchem rowerowym" a na wskazywanie zapisów z PORD i rozporządzeń stwierdzających, że to DDPiR odpowiadają, że znaki tylko potwierdzają faktyczne przeznaczenie chodnika. marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 18:34:40 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly pisze:
Marcin Hyła pisze: Znana firma IMAGE dostarczająca oprogramowanie do WORDów do testów na stronie dla dzieci z testami na karte rowerowa twierdzi iz rowerzysta zblizajacy sie do przejazdu rowerowego (poza obrebem drogi przed wjechaniem pzednim kolem na przejazd) ma pierwszenstwo przed nadjerzdzajacym pojazdem do tegoz przejazdu. Pomimo mojego listu twierdza z uporem ze ma i nie dociera do nich . From: Redakcja Grupa IMAGE <redakcja@grupaimage.pl> To: =?ISO-8859-2?Q?Artur_Ba=E6?= <artur@ebasoft.com.pl> Subject: Re: Niezgodne z P.o R.D. testy Artur Bać pisze: > Załaczony zrzut ekranu pokazuje błędną odpowiedz A która w/g Państwa > jest prawidłowa. > Prawda jest taka ze jest zgodna z Konwencja wiedeńską ale nie jest > zgodna z Przepisami o Ruchu Drogowym aktualnie obowiazujacymi. > > Prawidłowa odpowiedz w/g PoRD to B i C. > > > Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla > rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić > pierwszeństwa rowerowi __znajdującemu__ się na przejeździe. > [ defkato zabrania sie jedynie rozjechania rowerzysty znajdującego się > już na przejeździe ] > > Oddział 11 > Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych > > Art. 33.4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania > się: > - wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd; > - zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny. Nie bardzo widzę tu sprzeczność. Podobnie moglibyśmy interpretować zachowanie pieszych na przejściu i prowadzących pojazd. z pozdrowieniami Piotr Wagner |
|
Data: 2009-09-15 18:47:49 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
arturbac wrote:
Znana firma IMAGE dostarczająca oprogramowanie do WORDów do testów na stronie dla dzieci z testami na karte rowerowa twierdzi iz rowerzysta zblizajacy sie do przejazdu rowerowego (poza obrebem drogi przed wjechaniem pzednim kolem na przejazd) ma pierwszenstwo przed nadjerzdzajacym pojazdem do tegoz przejazdu. Bo ma. Ale nie z powodu wadliwej ustawy, ale z powodu Konwencji Wiedeńskiej, która jest "mocniejsza" niż ustawa. Tłumaczenie pana Wagnera jest pokrętne ale sens jest _słuszny_ . marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-15 18:53:30 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
arturbac wrote: W tym jest problem bo dziecko nauczam ze nie ma bo pewnie malo kroty policjant a co dopiero kierowca zna Knwencje i zna ten paradoks i a juz malo kto wogole ustepuje miejsca rowerom i mysli czy czasem ktos mu nei wyjedzie na przejezdzie. |
|
Data: 2009-09-16 01:16:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Tue, 15 Sep 2009, arturbac wrote:
Znana firma IMAGE dostarczająca oprogramowanie do WORDów do testów na stronie dla dzieci z testami na karte rowerowa twierdzi iz rowerzysta zblizajacy sie do przejazdu rowerowego (poza obrebem drogi przed wjechaniem pzednim kolem na przejazd) ma pierwszenstwo przed nadjerzdzajacym pojazdem do tegoz przejazdu. Ano, bo ... ma. Tylko do niektórzy nie przyjmują do wiadomości, że to iż ktoś ma *zakaz* nie oznacza nabycia *pierwszeństwa* przez pozostałych. Aby nabyć pierwszeństwa, ten ktoś musi mieć *wyraźny* nakaz ustąpienia *pierwszeństwa*. Zakaz lub nakaz (a tu chodzi o "nakaz niewchodzenia") dotyczący *innych* zachowań pierwszeństwa *nie* zmienia. Po kolei przykłady: - wyjeźdża autobus z zatoki; kierowca samochodu na pasie, mimo *oczywistego* nakazu "wpuszczenia" autobusu tego nie robi, dochodzi do stłuczki - kto winien? (hint: przepis nakazuje "umożliwić włączenie", *bez* słów "ustąpić pierwszeństwa"!) - jedzie sobie samochód podporządkowaną, chce skręcić w prawo, z lewej ma pustą drogą. Wjeżdża i wali czołowo w gościa, który wyprzedzał jadącego z lewej, przekraczając przy tym linię ciągłą, prędkość i nakaz posiadania gaśnicy (celowo wypisuję *również* absurdalne wykroczenia, aby było widać, że *równo* nie mają znaczenia dla określenia winy) - jedzie samochód i ma przed nosem znak STOP Pic w tym, że z *ostatniego* przypadku niektórzy wyciągają wnioski ogólne. A to co jest najistotniejsze *dla pierwszenstwa* ze znaku STOP wcale nie wynika z jego funkcji "zakazu jazdy bez zatrzymania". To jest *wyraźne* określenie nakazu *ustąpienia pierwszeństwa*. Tylko i wyłącznie taki nakaz (ustąpienia pierwszeństwa) przez innego uczestnika ruchu daje *mi* prawo do pierwszeństwa! W ŻADNYM INNYM PRZYPADKU, nawet, jakby ten inny uczestnik złamał faftylion innych przepisów, NIE MAM pierwszeństwa. Koniec. From: Redakcja Grupa IMAGE <redakcja@grupaimage.pl> Odpowiedź IMO jest "oczywiście prawidłowa".... Prawda jest taka ze jest zgodna z Konwencja wiedeńską ale nie jest ....w świetle PoRD. Nawet, jakby pominąć taki drobiazg, że to KW ma pierwszeństwo. Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla No i racja. Tu NIE MA sprzeczności. Jak pieszy ZNAJDZIE SIĘ na przejściu, to ma pierwszeństwo. Podobnie jak kierowca, który wyprzedzał na skrzyżowaniu i przejechał kilka linii ciągłych. Owszem, ZŁAMAŁ zakazy - ale obowiązują JEGO nie NIE DAJĄ nikomu innemu prawa do wywodzenia WŁASNEGO pierwszeństwa! Polecam przyjrzenie się narzekaniom na wyroki sądów, jakie to są niesprawiedliwe, bo uznają za winnego kierowcę, mimo że to "przecież pieszy wlazł na pasy a powinien nie włazić". Rzadkim wyjątkiem mogą być przypadki, kiedy kierowca *nie mógł widzieć* pieszego bez swojego zaniedbania - ale to pieszy musiałby wbiec zza słupa na przykład. Do narzekających nie dociera, że CZYJEŚ złamanie zakazu NIE DAJE *mi* pierwszeństwa! Prawo nie daje "license to kill", jedynym co *daje* pierwszeństwo, jest przepis który je komuś *odbiera*. Wtedy i tylko wtedy "on" nie ma pierwszeństwa ja je mam. Z tego że "on" ma się np. zatrzymać nie znaczy, że utracił pierwszeństwo wobec mnie. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-16 10:28:04 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-15, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 15 Sep 2009, arturbac wrote: A znasz przykĹady faktycznego orzecznictwa sÄ dowego w takich konkretnie przypadkach? Bo jeĹli w tym drugim przypadku winnym miaĹby byÄ wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej, to przecieĹź robi siÄ paranoja - na tej zasadzie musiaĹbym przy kaĹźdym wyjeĹşdzie z podporzÄ dkowanej stresowaÄ siÄ, czy mnie nie walnie zaraz kolo prujÄ cy 300km/h zza zakrÄtu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-16 19:44:47 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
- jedzie sobie samochód podporządkowaną, chce skręcić w prawo, z lewej Nie mam pod ręką namiarów, ale jestem pewien że czytałem oraz że czytałem dyskusje, które te wyroki wywołały. Bardzo duże opory wzbudzały np. wyroki w przypadkach, w których dwu kierujących, wjeżdżających na "zwykłym" skrzyżowaniu (z pierwszeństwem "na wprost") po drodze z pierwszeństwem, raczyło się "spotkać" na skutek tego, że jeden z nich objechał kolejkę, pojechał prosto po pasie do skrętu w lewo ("swojego lewo") i spotkał się ze skręcającym prawidłowo w lewo. Ten jadący prosto miał pierwszeństwo... Bo jeśli w tym drugim przypadku winnym miałby być wyjeżdżający z Nie, tak po prostu jest. Trzeba zwyczajnie przyjąć, że przepis o pierwszeństwie, z tej okazji że *najczęściej* jego złamanie stanowi "kroplę przelewającą czarę" (czyli zostanie uznane, że to było *najpóźniejsze* złamanie przepisów, tym samym ten kto ostatni *mógł* zachowując się przepisowo uniknąć wypadku, a tego nie zrobił, jest winien) - więc ponowię: trzeba sobie w 1. przybliżeniu uznać, że przepisy o pierwszeństwie mają "większą wagę", niż cała reszta nakazów i zakazów - bo *jeśli* dojdzie do wypadku, ten co wymusił ma przechlapane I teraz hint: *O ILE MI WIADOMO*, instruktorzy na nauce jazdy *zwracają* na to uwagę! Dajmy na to przy wjeździe z podporządkowanej: NIE WOLNO ruszyć tylko dlatego, że jadący z lewej strony włączył migacz w prawo; ruszyć można tylko z założeniem, że zdąży się zając miejsce na swoim pasie sporo *przed* tamtym pojazdem, *o ile* on pojechałby prosto. - na tej zasadzie Nie doczytałeś (i wyciąłeś z cytatu :)) bardzo ważnego zastrzeżenia, pilnuję się aby je wstawiać, bo kilka razy od "praworządnych" dostałem po nosie na .prawo i .podatki: NIE, nie tak. Otóż nawet wymuszający pierwszeństwo nie jest winien, jeśli NIE MÓGŁ nic zrobić mimo zachowania "nakazanej ostrożności". Znaczy nie to że nie popatrzył i tak dalej - *nie mógł widzieć*, że w ogóle będzie miał komuś ustąpić, a jako że (w odróżnieniu od wyjazdu na drogę czy cofania) nie ma obowiązku teleportacji celem sprawdzenia czy jest pusto, no to już nic nie mógł (cofajacy albo wyjeżdżający, jak nie widzą, to mają sobie pomóc "osobą trzecią" na przykład). Jak ktoś *tylko* wyprzedzał "300" i *był* widoczny, to nie ma tłumaczenia, należało mu ustąpić. Ale jak *nie był* widoczny (za zakrętem, a nawet "tylko" zza autobusu, przy czym w praktyce musiałyby być 3 pasy, bus na środku a "torpeda" przeskakiwać z prawego na środek - aby *nie było go wcześniej widać* mimo pewnego kąta patrzenia z przeciwległej drogi) to już sorry, nie ma winy kierowcy z podporządkowanej :) "300" może również tłumaczyć kierowcę w mieście z tego powodu, że ze względu na skalę obserwacji nie ma szans na prawidłowe oszacowanie jak szybko leci ppanc/pplot. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-16 17:57:38 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-16, Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote: Czekaj. JesteĹ w stanie to narysowaÄ? [..]Bo jeĹli w tym drugim przypadku winnym miaĹby byÄ wyjeĹźdĹźajÄ cy z Nie doczytaĹeĹ (i wyciÄ ĹeĹ z cytatu :)) bardzo waĹźnego zastrzeĹźenia, OK, juĹź rozumiem. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 09:55:31 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-16, Gotfryd Smolik news wrote: Nie do końca, bo odtwarzam elementy które przyczyniły się do wypadku "z głowy czyli z niczego", nie pamiętam m.in. co powodowało że ci z przeciwka nie jechali w prawo lub prosto i dlaczego ten z przeciwka, który pojechał prosto z pasa do skrętu w "swoje" lewo tak zrobił; przyjmij, że nie wiadomo czemu, że tak sobie :) Stoimy na pasie do skrętu w lewo, sygnalizujesz skręt w lewo. Z przeciwka jadących w "ich" prawo (czyli Twoje lewo) ani po pasie do jazdy prosto (być może wspólnym do jazdy w prawo) nie widzisz, jedzie tylko jeden facio po pasie do jazdy *wyłącznie* w lewo i sygnalizuje zamiar skrętu w lewo. Pasie wydzielonym linią ciągłą. I ten gościu zasuwa....prosto. Prawidłowo postąpimy w dwu przypadkach: - zdążymy się zatrzymać przed przejechaniem linii rozdzielajacej kierunki ruchu - zdążymu mu umnkąć sprzed nosa :) Próbowałem odszukać wątek z dyskusją, niemal na pewno widziałem na pms, ale mi się nie udało. Z ciekawostek za to namierzyłem to: http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_thread/thread/61bc823c9c112886/ac55afb2c7e4613a Zauważ, co pisze "jst" - dobrze, że zechciał dopisać drugą część w późniejszym poście. Bo często jest tak, że ten kto "wywinął" głupi numer sam uznaje się za winnego i przyjmuje mandat (choć rzadkością jest, aby policja oceniła tak sytuację), bądź - jak widać - trafia na sąd I instancji który też orzeka "na rozum", ale wbrew prawu. To że naruszający zakaz przejeżdżania linii, nakaz prawidłowej sygnalizacji, zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu i tak dalej *powinien* byc ukarany jest oczywiste. Ale *nie* za spowodowanie kolizji, jeśli jechał drogą z pierwszeństwem, i w tym jest ambarans (bo wysokość kary najczęściej ma się nijak do szkód materialnych). Jest jeszcze jeden głos w powyższej dyskusji, który wskazuje na to jak bardzo nie jest rozumiana *rozdzielność* *własnych* obowiązków od *czyichś* zakazów - idzie o post SW3 ("to po co jest zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniu"). Najwyraźniej to, że "nie po to, abyś mógł na tej podstawie cokolwiek zakładać" nie spotyka się ze zrozumieniem :D Jeszcze tu (cytat w oryginale): http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/browse_thread/thread/61bc823c9c112886/ac55afb2c7e4613a "Ja nie skrece w prawo, dopuki ten z lewej NIE ZACZNIE skrecac. Jego kierunkowskaz informuje tylko, ze ma taki zamiar, a nie, ze zrobi to NA PEWNO" pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 08:18:06 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote: OK, juĹź wszystko rozumiem - po prostu z pierwszego opisu wydawaĹo mi siÄ, Ĺźe obaj "spotykajÄ cy siÄ" jadÄ w tym samym kierunku i spotykajÄ siÄ gdy jeden jedzie prawidĹowo, a drugi jakÄ Ĺ idiotycznÄ duĹźÄ pÄtlÄ i zjeĹźdĹźajÄ siÄ bokami. PrawidĹowo postÄ pimy w dwu przypadkach: Ech. Przypomina mi to szlagierowe miejsce, na ktĂłre w Krakowie egzaminatorzy biorÄ zdajÄ cych. I szlag mnie trafia. Jest to skrzyĹźowanie Saska-Lipska. WyglÄ da ono tak: http://42.pl/u/1M7Z Ruch na drodze gĹĂłwnej (Saska-Lipska) wĹaĹnie jest bardzo duĹźy, w zwiÄ zku z czym z ulicy Krzywda w SaskÄ praktycznie niemoĹźliwym jest skrÄcenie "na raz" - trzeba wykorzystaÄ do tego dwa martwe punkty, ktĂłre pozwalajÄ na przebijanie siÄ przez kolejne pasy ruchu. Jeden z tych martwych punktĂłw jest miÄdzy pasem do jazdy prosto z Saskiej a pasem do skrÄtu w LipskÄ . No i zarĂłwno instruktorzy, jak i egzaminatorzy wymagajÄ wykorzystania tego martwgo punktu.. Co jak widaÄ jak byk jest niezgodne wobec tego, co piszesz. (abstrahujÄ c juĹź zupeĹnie od kwestii koniecznoĹci _znajomoĹci_ tego konkretnie skrzyĹźowania do zdania egzaminu) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 21:34:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
[...]Stoimy na pasie do skrętu w lewo, sygnalizujesz skręt w lewo. Ech. Przypomina mi to szlagierowe miejsce, na które w Krakowie Nie jest w dwu miejscach :), bo jest nieporównywalne. 1. Skoro jest tam "martwe miejsce", to znaczy, że jadący z pierwszeństwem tam NIE wjeżdżają. Tym samym nie mamy możliwości zajechania im drogi 2. Czym innym jest nieustąpienie pierwszeństwa, polegające na zajechaniu drogi, a czym innym zatrzymanie, w tym zatrzymanie w miejscu niedozwolonym. Jak wjedziesz z podporządkowanej KIEDY NIC NIE JEDZIE na środek skrzyżowania, w poprzek pasów ruchu i zostaniesz tam stać, a następnie pojawi się pojazd na drodze z pierwszeństwem i w Ciebie wjedzie, to możesz być winnym fafnastu wykroczeń - ale NIE nieustąpienia pierwszeństwa! Sprawdź w definicji: nieustąpienie ma miejsce kiedy *ruch* mógłby zmusić innego kierującego nie niepożądanych zachowań. Owo słowo "ruch" (z ustawy) przekłada się właśnie na (potoczne) "zajechanie drogi". Jeśli problem stanowi *postój*, to "nieustąpienie" jest zwyczajnie niemożliwe. DLA PORZĄDKU. Żeby znowu kto kota... i tak dalej :D Gdzieś widziałem sprawę "nieustąpienia" dyskutowaną w kontekście torowiska tramwajowego (czyli pojazdu ktory ma sporą "oczekiwaną bezwzładność" nie ze względu na sprawne lub niesprawne hamulce, lecz fakt iż użycie tych hamulców w taki sam sposób jak np. w "osobówce" może wyrządzić spore szkody pasażerom - jak ktoś nie przeżył użycia elektromagnesów to nie wie o czym mowa) z wnioskiem w stylu "można się spierać, czy jak stoi tam 10 sekund to już 'stoi' czy 'wjechał'". Zmierzam do tego, żeby ktoś nie pomylił pojęć "stoi" i "zdążył się zatrzymać". Zahamowanie przed nosem kogoś kto jedzie drogą z pierwszeństwem liczy się jako "za*ch*amowanie" a nie postój ;) i zamiast haka "na wytłumaczenie" może zmienić klasyfikację z wykroczenia na przestępstwo (umyślność). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 19:38:51 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote:
Mamy. Jedno z tych martwych miejsc nie byĹoby martwe, gdyby ktoĹ nie zĹamaĹ nakazu skrÄtu w lewo na swoim pasie i pojechaĹ prosto - czyli dokĹadnie przypadek z przykĹadu, ktĂłry opisywaĹeĹ wczeĹniej. 2. Czym innym jest nieustÄ pienie pierwszeĹstwa, polegajÄ ce na zajechaniu Ale nie kiedy jeszcze tam wjeĹźdĹźasz. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-18 01:38:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
1. Skoro jest tam "martwe miejsce", to znaczy, że jadący z pierwszeństwem A to trudny przypadek. Wniosek: namawiają do łamania przepisów. Ale nie kiedy jeszcze tam wjeżdżasz. To prawda. Jak dojdzie do kolizji kiedy pojazd się dopiero zatrzymuje to "będzie cyrk". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 09:36:52 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:[..] To Ĺźe naruszajÄ cy zakaz przejeĹźdĹźania linii, nakaz prawidĹowej Ale zaraz zaraz... (jechaĹem dzisiaj jak wieĹniak do pracy samochodem, z racji stĹuczonej nogi i siÄ zaczÄ Ĺem zastanawiaÄ) No bo przecieĹź, sygnalizatory Ĺwietlne nie wyznaczajÄ pierwszeĹstwa. Sygnalizatory (te standardowe, dla uproszenia) mogÄ okreĹlaÄ zakaz lub pozwolenie na wjazd na skrzyĹźowanie. I wedle tego, co powyzej napisaĹeĹ, jeĹźeli ktoĹ wjedzie na zielonym z drogi podporzÄ dkowanej i oberwie kolesiem, ktĂłry wjechaĹ z gĹĂłwnej na czerwonym (ĹamiÄ c zakaz wyznaczany przez sygnalizator), to bÄdzie jego wina, bo w koĹcu on byĹ na drodze podporzÄ dkowanej. No nie wierzÄ, Ĺźe tak jest. NaprawdÄ nie wierzÄ. Czy coĹ mi umyka? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 11:43:26 | |
Autor: johnkelly | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Jan Srzednicki pisze:
Ale zaraz zaraz... MiaĹem kiedyĹ stĹuczkÄ (odpukaÄ jedynÄ do tej pory) polegajÄ cÄ na tym, Ĺźe wyprzedzaĹem dwa jadÄ ce za sobÄ pojazdy a pierwszy postanowiĹ skrÄciÄ w drogÄ podporzÄ dkowanÄ (osiedlĂłwka). Wina skrÄcajÄ cego poniewaĹź w momencie gdy on zaczÄ Ĺ skrÄcaÄ ja juĹź wyprzedziĹem jadÄ cy za nim pojazd wiÄc miaĹem pierwszeĹstwo bo wczeĹniej byĹem na pasie "pod prÄ d" a nie miaĹem jak siÄ zmieĹciÄ miÄdzy nimi. -- Maciej "johnkelly" Róşalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 09:49:50 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, johnkelly wrote:
OK, zĹamaĹeĹ zakaz wyprzedzania na skrzyĹźowaniu, ale nie zostaĹeĹ uznany winnym, tak? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 10:40:08 | |
Autor: Budzik | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Osobnik posiadający mail w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
twierdzi sie tu czesto (nie wiem czy słusznie) ze nawet gdyby to było skrzyzowanie (musi byc oznaczone?) to byłby ewentualnie winny wyprzedzania na skrzyzowaniu ale wine za wypadek nadal ponosiłby skrecający.Miałem kiedyś stłuczkę (odpukać jedyną do tej pory) polegającą na -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić... wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi... |
|
Data: 2009-09-17 11:55:12 | |
Autor: johnkelly | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Jan Srzednicki pisze:
MiaĹem kiedyĹ stĹuczkÄ (odpukaÄ jedynÄ do tej pory) polegajÄ cÄ na tym, Ĺźe wyprzedzaĹem dwa jadÄ ce za sobÄ pojazdy a pierwszy postanowiĹ skrÄciÄ w drogÄ podporzÄ dkowanÄ (osiedlĂłwka). Wina skrÄcajÄ cego poniewaĹź w momencie gdy on zaczÄ Ĺ skrÄcaÄ ja juĹź wyprzedziĹem jadÄ cy za nim pojazd wiÄc miaĹem pierwszeĹstwo bo wczeĹniej byĹem na pasie "pod prÄ d" a nie miaĹem jak siÄ zmieĹciÄ miÄdzy nimi. Tam nie byĹo Ĺźadnej ciÄ gĹej, nie byĹo znaku informujÄ cego o skrzyĹźowaniu - ot statystyczna zapomniana przez wszystkich droga gminna z wyjazdem na niÄ osiedlowej. Tak wiÄc nie jestem pewien czy taki zakaz tam byĹ, niemniej jak orzeczono na mojÄ korzyĹÄ to nie dyskutowaĹem. -- Maciej "johnkelly" Róşalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-17 13:54:16 | |
Autor: Coaster | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
johnkelly wrote:
Jan Srzednicki pisze:Skoro w mysl PORD wyjechanie z drogi wewnetrznej na 'normalna' jest traktowane jak wlaczenie sie do ruchu i droga osiedlowa jest droga wewnetrzna to kierujacy pojazdem skrecajac - wylaczal sie z ruchu - cos w rodzaju jakby sie nagle zatrzymal jadac na wprost. Rownoczesnie, jezeli droga wewnetrzna jest droga stanowiaca dojazd do obiektu znajdujacego sie przy drodze (raczej jest - osiedle, kino, market) to nie jest to skrzyzowanie. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-09-17 13:20:32 | |
Autor: Coaster | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote:Tak - musisz oddac prawo jazdy ;-) Dla jasnosci wklejam caly artykul ale szczegolnie patrz punkt 3.: Art. 5. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdujÄ ca siÄ na drodze sÄ obowiÄ zani stosowaÄ siÄ do poleceĹ i sygnaĹĂłw dawanych przez osoby kierujÄ ce ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnaĹĂłw Ĺwietlnych oraz znakĂłw drogowych, nawet wĂłwczas, gdy z przepisĂłw ustawy wynika inny sposĂłb zachowania niĹź nakazany przez te osoby, sygnaĹy Ĺwietlne lub znaki drogowe. 2. Polecenia i sygnaĹy dawane przez osoby kierujÄ ce ruchem lub uprawnione do jego kontroli majÄ pierwszeĹstwo przed sygnaĹami Ĺwietlnymi i znakami drogowymi. 3. *SygnaĹy Ĺwietlne majÄ pierwszeĹstwo przed znakami drogowymi regulujÄ cymi pierwszeĹstwo przejazdu*. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-09-17 11:33:34 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Coaster wrote:
Jan Srzednicki wrote: Coaster, Coaster, Coaster ach to Ty.. Dla jasnosci wklejam caly artykul ale szczegolnie patrz punkt 3.:[..] 3. *SygnaĹy Ĺwietlne majÄ pierwszeĹstwo przed znakami drogowymi regulujÄ cymi pierwszeĹstwo przejazdu*. Coaster, Coaster, Coaster jak to tak? Gotfryd wczeĹniej wyraĹşnie napisaĹ, Ĺźe nie chodzi o sam fakt zĹamania przepisu - ale o fakt zĹamania przepisu, ktĂłry bezpoĹrednio doprowadziĹ do wypadku. W tym przypadku tym przepisem byĹ obowiÄ zek ustÄpowania pierwszeĹstwa, a sygnaĹy Ĺwietlne nie redefiniujÄ pierwszeĹstwa. Dodatkowo, przytoczyĹ przykĹad, w ktĂłrym koleĹ nie zastosowaĹ siÄ do nakazu skrÄtu jadÄ c po pasie dla skrÄtu (znak drogowy), przekroczyĹ zapewne przy tym liniÄ ciÄ gĹÄ wyznaczajÄ cÄ ten pas - nie zastosowaĹ siÄ wiÄc do znakĂłw drogowych. Natomiast winnym kolizji uznano drugiego uczestnika, ktĂłry _z przepisĂłw ogĂłlnych_ nie ustÄ piĹ pierwszeĹstwa skrÄcajÄ c w lewo jadÄ cemu na wprost. Dla jasnoĹci przeczytaj sobie teraz punkt pierwszy Twojego artykuĹu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 14:44:05 | |
Autor: Coaster | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-17, Coaster wrote: Panie Janie! Panie Janie! Rano wstan! Rano wstan!
Wszystkie dzwony bijÄ , Wszystkie dzwony bijÄ ,
Onioslem sie tylko i wylacznie do twojego przypadku: [...](jechaĹem dzisiaj jak wieĹniak do pracy [...] No bo przecieĹź, sygnalizatory Ĺwietlne nie wyznaczajÄ pierwszeĹstwa. Sygnalizatory (te standardowe, dla uproszenia) mogÄ okreĹlaÄ zakaz lub pozwolenie na wjazd na skrzyĹźowanie. [...] Dzielisz wlos na czworo - zakaz lub pozwolenie wjazdu jest wlaznie okresleniem pierwszenstwa - technicznie chodzi o to samo - okreslenie, kto ma zaczekac a kto moze przed nim wjechac na skrzyzowanie. Jest wiele skrzyzowan nierownorzednych z zjest oznakowana znakiem D-1 a podporzadkowana A-7. Jak sygnalizacja jest wylaczona, w celu ustalenia pierwszenstwa wjazdu na skrzyzowanie nalezy stosowac sie do znakow a jak wlaczona - do dzialajacej sygnalizacji. Pierwszenstwo przejazdu na takim skrzyzowaniu ma ten pojazd, dla ktorego w danej chwili pali sie zielone swiatlo, nawet jezeli znajduje sie na drodze podporzadkowanej. Rozumiem, ze Ty twierdzisz, iz w takiej sytuacji (dzialajaca sygnalizacja, pojazd znajdujacy sie na drodze ze znakiem D-1 ma bezwzgledne pierwszenstwo wjazdu mimo, ze ma czerwone swiatlo? Ze znak D-1 daje mu je mimo wszystko? LOL. Bim, bam, bum, Bim, bam, bum.
Zupelnie mnie nie interesuje powyzszy przyklad - jak juz wczesniej napisalem, zbyt roszerzyles zakres mojej wypowiedzi (patrz wiesniak do pracy). Panie Janie! Panie Janie! Rano wstaĹ! Rano wstaĹ! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "If you find yourself standing to accelerate, on level ground, it is a sign that your gear is too high or that your saddle is too low." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-09-17 12:43:49 | |
Autor: Rowerex | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 17 Wrz, 13:44, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Dzielisz wlos na czworo Potwierdza się teza, że na preclu obowiązuje system zerojedynkowy - w tym wątku podział dochodzi już do równych 128 ;-) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-09-17 13:03:21 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Coaster wrote:
Tak - musisz oddac prawo jazdy ;-) WstaĹem. :P Gotfryd wczeĹniej wyraĹşnie napisaĹ, Ĺźe nie chodzi o sam fakt zĹamania ZastanĂłw siÄ dobrze, do czego siÄ odniosĹeĹ, bo nie wymieniĹem Ĺźadnej konkretnej sytuacji zwiÄ zanej z mojÄ drogÄ do pracy. No bo przecieĹź, sygnalizatory Ĺwietlne nie wyznaczajÄ pierwszeĹstwa. Nie ja dzielÄ wĹos na czworo - to Gotfryd wczeĹniej stwierdziĹ, Ĺźe zakaz/nakaz nie sÄ okreĹleniem pierwszeĹstwa. Racz czytaÄ wÄ tek. Jest wiele skrzyzowan nierownorzednych z zjest oznakowana znakiem D-1 a podporzadkowana A-7. Jak sygnalizacja jest wylaczona, w celu ustalenia pierwszenstwa wjazdu na skrzyzowanie nalezy stosowac sie do znakow a jak wlaczona - do dzialajacej sygnalizacji. Pierwszenstwo przejazdu na takim skrzyzowaniu ma ten pojazd, dla ktorego w danej chwili pali sie zielone swiatlo, nawet jezeli znajduje sie na drodze podporzadkowanej. Nic nie twierdzÄ. Takie jednak wnioski wynikajÄ mi z interpretacji przepisĂłw, ktĂłre wczeĹniej Gotfryd podawaĹ. Do czytania wÄ tku marsz. nakazu skrÄtu jadÄ c po pasie dla skrÄtu (znak drogowy), przekroczyĹ Skoro zupeĹnie CiÄ nie interesuje, to po jakÄ jasnÄ cholerÄ wtrÄ casz siÄ w ten wÄ tek? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 15:42:21 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Coaster"
Dzielisz wlos na czworo - zakaz lub pozwolenie wjazdu jest wlaznie okresleniem pierwszenstwa - technicznie chodzi o to samo - okreslenie, kto ma zaczekac a kto moze przed nim wjechac na skrzyzowanie. Nie. To nie to samo. Jest wiele skrzyzowan nierownorzednych z zjest oznakowana znakiem D-1 a podporzadkowana A-7. Jak sygnalizacja jest wylaczona, w celu ustalenia pierwszenstwa wjazdu na skrzyzowanie nalezy stosowac sie do znakow a jak wlaczona - do dzialajacej sygnalizacji. Pierwszenstwo przejazdu na takim skrzyzowaniu ma ten pojazd, dla ktorego w danej chwili pali sie zielone swiatlo, nawet jezeli znajduje sie na drodze podporzadkowanej. A teraz rozważ skrzyżowanie z "łamanym" pierwszeństwem i sygnalizacją świetlną. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-17 20:16:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Coaster wrote:
Jan Srzednicki wrote:[...]
Jak to NIE? A przepis powyżej to co?? Skoro sygnały "mają pierwszeństwo", to właśnie znaczy że, jak to ująłeś, "redefiniują" pierwszeństwo określone przez znaki drogowe! [BTW: koryguję cytowanie, bo coś je spłaszczyło...] No bo przecież, sygnalizatory świetlne nie wyznaczają pierwszeństwa. Ano nie. Uwzięliście się obaj obrócić kota ogonem w taką stronę, że znalazłem się w opozycji do obu, choć pozornie wydaje się to niemożliwe :) W ramach streszczenia polecam wypowiedź Mariusza Kruka: zapodany przez niego przypadek daje co nieco do myślenia, w szczególności do przyswojenia sobie paru przyczyn odpowiedzi "dlaczego" :D Niżej opiszę przykład - w ramach streszczenia, rozważ sobie skrzyżowanie, na którym jedna z dróg wlotowym ma znak "zakaz *wjazdu*". Z naciskiem na przeczytanie definicji tego znaku (brak odwołania do pierwszeństwa). s p o i l e r (spoiler żeby niecierpliwi przeczytali streszczenia ;)) Teraz dokładniej. Napisałem dokładnie to, na co powołuje się Jan - i podtrzymuję. Przepis określający *zakaz* dla kogoś *nie* nadaje *mi* pierwszeństwa! Ale przepis określający, że "sygały mają pierwszeństwo", powoduje, że *jeśli* dany znak ustanawia pierwszeństwo przejazdu (to ważne!), to *w razie kolizji* znaczenia tego znaku z sygnałem świetlnym, pierwszeństwo będzie miało wyznaczenie pierwszeństwa wynikłe z sygnału. Jest wiele skrzyzowan nierownorzednych z zjest oznakowana znakiem D-1 a podporzadkowana A-7. Jak sygnalizacja jest wylaczona Otóż to. I rzeczywiście widzę problem, w świetle tego co pisze Jan, jak wyglądałaby sprawa odpowiedzialności za kolizję w przypadku, kiedy pierwszeństwo na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną *nie* byłoby wyznaczone znakami! Z ustawy wynika, że wtedy sygnały nie "nabywają" roli określacza pierwszeństwa (bo nabywają ją *tylko* dzięki uchyleniu działania *znaku* określającego pierwszeństwo). Ważne zastrzeżenie: na PoRD prawo się *nie* kończy. Trzeba by odszukać rozporządzenia dotyczące *stawiania* znaków, aby ustalić, czy przypadkiem nie jest tak, że skrzyżowanie z sygnalizacją *powinno* byc oznakowane. Jeśli takiej regulacji by nie było, to faktycznie wychodzi coś... z lekka dziwnego: - jeśliby sygnalizacja świetlna była przy *nieoznakowanym* skrzyżowaniu, zasada "odpowiedzialności za pierwszeństwo" wynikłe z przejechania czerwonego światła by *nie* działała - natomiast jakby wziąć *to samo* skrzyżowanie, z *takim samym* pierwszeństwem, wynikłym z oznakowania znakiem "uwaga skrzyżowanie dróg równorzędnych", to już "przejechanie czerwonego" byłoby tak samo "wykroczeniem zaliczalnym najczęściej za powód kolizji" (aby streścić, zakładam że wiemy co mam na myśli), jak na skrzyżowaniu z oznaczonym pierwszeństwem. Jeszcze raz: *mogą* istnieć inne "haczyki", również inne niż te których się spodziewam :) (w rozporządzeniach "o stawianiu znaków" i podobnych), które powyższą pozorną sprzeczność usuwają. Ale: 1. nie znam 2. nie przypominam sobie nieoznakowanego skrzyżowania z sygnalizacją w celu ustalenia pierwszenstwa wjazdu na skrzyzowanie nalezy stosowac sie do znakow a jak wlaczona - do dzialajacej sygnalizacji. Tak, ale *jeśliby* istniał znak, ktory zakazuje wjazdu, lecz nie określa pierwszeństwa, to ten znak *nie* pociągałby za sobą nieustąpienia pierwszeństwa. Przykładowo: znaki STOP i USTĄP PIERWSZENSTWA, tak samo jak stojący przy poprzecznej jezdni znak DROGA Z PIERWSZEŃSTWEM owo pierwszenstwo *określają*. Trzeba by sprawdzić, ale *chyba* znak ZAKAZ WJAZDU czegoś takiego nie robi. Czyli jakby na drodze wlotowej postawić znak ZAKAZ WJAZDU *w tym miejscu*, w którym stawia się "normalnie" STOP, ale *bez* znaków STOP lub USTĄP PIERWSZENSTWA, to właśnie mielibyśmy przypadek który usiłujesz wydedukować, a którego Twoja interpreracja IMO & AFAIK jest mocno nieprawdziwa. Wjeżdżający MIAŁBY zakaz wjazdu. Ale *jeśliby* ten zakaz zignorował, to z okazji obecności akurat *tego* znaku, *nie* traciłby pierwszeństwa. Czyli jakby przywalił w niego ktoś "od lewej", to ten przywalający byłby winien! Pierwszenstwo przejazdu na takim skrzyzowaniu ma ten pojazd, dla ktorego w danej chwili pali sie zielone swiatlo To prawda, ale to wynika z innej właściwości (?) świateł, którą Jan *zacytował*, ale przeczytał ekhm... mocno pobieżnie ;) *Jeśli* sygnał świetlny ingeruje w funkcję znaku, który *określa pierwszeństwo*, to *oczywiście* tę funcję *zmienia*. Tym samym ustanawia lub odbiera pierwszeństwo. Jednak nie wynika to "wprost" z zakazu przejechania obok sygnału. No i coś jeszcze: łamiacy zakaz przejechania czerwonego światła może niejako "przy okazji" złamać jeszcze jakiś przepis, który może przesądzić o uznaniu za przyczynę wypadku. Taką "klasyką" bywa zasada *ograniczonego* zaufania na przykład (skoro było *widać*, ze uczestnik ruchu zachowa się wbrew przepisom, to sam fakt że się ma pierwszeństwo nie daje "license to kill"). Może to zaciemnić ew. poszukiwanie interpretacji w wyrokach. A już opis wyroku sporządzony przez dziennikarza może zawierać trochę wody, tak na miarę powodzi z '97 :] Rozumiem, ze Ty twierdzisz, iz w takiej sytuacji (dzialajaca sygnalizacja, pojazd znajdujacy sie na drodze ze znakiem D-1 ma bezwzgledne pierwszenstwo wjazdu mimo, ze ma czerwone swiatlo? Ze znak D-1 daje mu je mimo wszystko? Właśnie w tym momencie strzelił sobie w stopę: nie zauważył, że sygnalizacja "ma pierwszeństwo" przed znakami, a to znaczy że *zmienia* działanie D-1 :) Problem w tym, że trzeba znaleźć ten punkt zaczepienia, w którym miejscu następuje "zmiana pierwszeństwa". LOL. Tak dla porządku :D Kiedyś wziąłem udział w flejmie na <censored> pms <\censored> Chodziło akurat o rowerzystę. Palnąłem głupotę, fakt. Chodziło o to, że ładnie wywalcowałem przepisem wszystkich co się oburzali, że rowerzysta wziął i pozwolił sobie *z chodnika* pojechać prosto (przez skrzyżowanie), wskazując, że pierwszeństwo jest określone *dla drogi*, więc fakt że jechał chodnikiem mogą sobie... wsadzić. Dobrych paru dyskutantów usiłowało mnie zrównać z błotem, używając "rozumowych" argumentów. Problem w tym, że przy dyskusji o *przepisach* ich nie miałem zamiaru przyjąć :) Na czym polegał problem? Ano na tym, że wśród tych posiadaczy PJ przez dłuższy czas *nikt* nie umiał wskazać przepisu, który całkiem po lamersku (przyznaję) radośnie pominąłem, zrobił to, znaczy konkretnie przywalił czymś ciężkim ;) bodaj dopiero Andrzej Lawa. Ogłaszam konkurs :) Jedzie sobie przy drodze z pierwszeństwem rower. Chodnikiem. Obok jedzie sobie jezdnią samochód. Wjeżdżają na skrzyżowanie, kierowca samochodu skręca w prawo. Rowerzysta jedzie *prosto*, dochodzi do kolizji. Kto i *dlaczego* był zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa? Dla jasności przeczytaj sobie teraz punkt pierwszy Twojego artykułu. Jest taki wynalazek, echo się nazywa :D Masz rację co do wniosku - ale logika dopuszcza mozliwość, żeby z błędnego rozumowania wyciągnąć prawidłowe wnioski, i IMO całkiem przekonująco to zrobiłeś :D PoZdR Wzajem! Ciekawe, czy ktoś to jeszcze czyta... (poza Mariuszem) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-18 08:49:08 | |
Autor: arturbac | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Ogłaszam konkurs :) 1. Akt nadrzedny Konwenci Wiedeńskiej ratyfikowany przez PL i ogłoszony w dz. u. nakazujący ustąpić pierwszeństwa po zmianie kierunku ruchu jeśli przecina się przejazd rowerowy. (tak jak kojaże to słownie opisałem) 2. PoRD nakaz ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście znajdującemu się na przejeździe rowerowym ? |
|
Data: 2009-09-18 09:23:18 | |
Autor: MichałG | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
arturbac pisze:
Gotfryd Smolik news pisze: mowimy o chodniku a nie przejezdzie rowerowym. Rowerzysta włącza sie do ruchu - z wszystkimi konsekwencjami kodeksowymi (ustapienie innym uczestnikom ruchu). Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-18 22:31:20 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Fri, 18 Sep 2009, MichałG wrote:
Ogłaszam konkurs :) Tu leżał mój problem - nie w jeździe chodnikiem, lecz fakcie że musiał z niego *zjechać*. Obok jedzie sobie jezdnią samochód. Otóż to. I to samo przy poboczu - trzeba zdawać sobie sprawę co się robi, zjeżdżając na pobocze :D pozdrowienia, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-18 08:57:48 | |
Autor: arturbac | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Ogłaszam konkurs :) A co powiesz na to Rumia - I Dywizji Wojska Polskiego: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4a73a1cb5b3e7e1e.html |
|
Data: 2009-09-18 22:34:08 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Fri, 18 Sep 2009, arturbac wrote:
A co powiesz na to Rumia - I Dywizji Wojska Polskiego: Że głównym problemem projektanta jest zrobienie ścieżki z kostki (czyli śmieszki). Jakby zrobił ją z asfaltu, bez "podnoszenia", to sam by wpadł na to że głupoty maluje. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-19 00:32:19 | |
Autor: arturbac | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 18 Sep 2009, arturbac wrote: No tak ale jak dojdzie do kolizji to kto będzie winny ? Rowerzysta jadący drogą z pierwszeństwem, czy kierowca samochodu na podporządkowanej włączający się do ruchu ? Niby rowerzysta ma peirwszeństwo ale musi pokonać podójną ciągła. A kierowca niby ma ustąpić tyle że miejsce ustąpienia jest wyraznie zaznaczone. |
|
Data: 2009-09-17 19:33:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote: I tu leży i kwiczy Twoje ciche założenie: mianowicie *założyłeś*, że istnieje "droga podporządkowana". A drogę podporządkowaną można określić *wyłącznie* za pomocą znaków - nie ma innej możliwości. Zaś sygnały świetlne jak najbardziej "redefiniują" znaczenie znaków :) i oberwie kolesiem, który wjechał z głównej na Tak. Piszę w tym miejscu, bo Coaster nie przekleił najważniejszej informacji z Twojego postu - że masz skrzyżowanie na którym pierwszenstwo określają *znaki*. Przepis, że pierwszeństwo wynikające ze *znaków* jest przez sygnalizację *zmieniane* jest czytelny, prawda? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 18:51:13 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 17 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote: Czy mĂłgĹbyĹ przytoczyÄ ĹşrĂłdĹo tego, co piszesz? W opisie sygnaĹĂłw Ĺwietlnych w rozporzÄ dzeniu jakimĹtam jest tylko i wyĹÄ cznie o zakazie/dopuszczeniu wjazdu za sygnalizator. i oberwie kolesiem, ktĂłry wjechaĹ z gĹĂłwnej na OK. Ale gdzie jest taki przepis? SprawdzaĹem, nie znalazĹem. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-18 01:29:35 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote:
Zaś sygnały świetlne jak najbardziej "redefiniują" znaczenie Się robi :) - można zacytować Twój (chyba Twój) cytat? :) W opisie sygnałów Pewnie minister nie widział powodu, aby powielać regulację ustawową. Do tego ministrowie miewają często podejście "rozumowe", nie od rzeczy będzie przypomnieć że nieraz zmieniano ustawę po uchyleniu przepisów rozporządzenia przez NSA (no, formalnie po wydaniu wyroku że są nieskuteczne, bo niekonstytucyjne). Ale owa treść jest właśnie w ustawie :) Art.5.3 PoRD: "Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu" Z naciskiem na "pierwszeństwo przejazdu". Oznacza to ni mniej ni więcej, a tyle, że owo pierwszeństwo *zmieniają*. Mamy taki układ: znak pierwszenstwo *ustanawia* - co wynika z jego znaczenia (musi wynikać, dodajmy). Sygnał je *zmienia*. Wynika to ze słów "mają pierwszeństwo przed". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-28 15:21:51 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-16, Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 16 Sep 2009, Jan Srzednicki wrote: OdgrzejÄ tutaj kotleta. Jak siÄ ma w.w. sytuacja do zasady ograniczonego zaufania (art. 4 PoRD)? To w koĹcu mam prawo oczekiwaÄ, Ĺźe inni nie ĹamiÄ przepisĂłw, czy nie mam prawa? Czy zasada ograniczonego zaufania jest zatem w praktyce (w polskim orzecznictwie) zasadÄ skrajnej nieufnoĹci? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 08:02:05 | |
Autor: Marcin J. | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Tak tylko z ciekawości - czy zapis o tym, że mam prawo oczekiwać (dawniej zakładać OIDP), że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów jest zapisem martwym? A może już go wycieli?
-- Pozdrowionka marcin |
|
Data: 2009-09-17 10:31:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, Marcin J. wrote:
Tak tylko z ciekawości - czy zapis o tym, że mam prawo oczekiwać (dawniej Nie, ta zasada jest nazywana zasadą *ograniczonego* zaufania. A to pociąga za sobą konsekwencje przy uwzględnieniu dwu składników: - *obiektywnych* powodów aby zaufanie zmniejszyć - możliwości popełnienia błędu przez innych kierujących. To ostatnie związane jest po części z określeniem do czego odnosi się przepis; dajmy na to sławny "wjazd pod jadącego z pierwszeństwem", jeśli "tamten" sygnalizował zamiar skrętu: przepis *nie* określa, że pierwszeństwa należy udzielić w zależności od tego, co "tamten" sygnalizuje, lecz w zależności od tego, gdzie on *jedzie*. Można więc zakładać że skręci - jeśli *zaczął skręcać*, zaś gdy podczas skręcania gwałtownie "odbije", to owszem, mieliśmy prawo przyjąć że tak się nie zachowa. Ale już zakładanie że skręci "bo sygnalizował" to zupełnie inna broszka. Żeby nie było: wielokroć decyzję o ruszeniu podejmuję na podstawie sygnalizacji innych uczestników ruchu i mam za złe kieroffffcom sygnalizującym "właśnie zacząłem skręcać" (no, teraz to już WIDZĘ, więc sobie ten migacz... wsadź), ale świadomość, że trzeba się *liczyć* iż pojedzie inaczej niż miga mieć trzeba. I - najlepiej - upatrzone miejsce do ewakuacji ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-17 11:08:21 | |
Autor: fabian | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Gotfryd Smolik news wrote:
To ostatnie związane jest po części z określeniem do czego odnosi A dla mnie sytuacja w której jest sygnalizowany skręt, ale nie jest wykonywany oznacza, że kierowca chciał skręcić i mu nie wyszło, więc nie miał pierwszeństwa, bo skręcał, tylko mu się nie udało i pojechał prosto, w sensie nie wyrobił się i stracił panowanie nad samochodem. Fabian. |
|
Data: 2009-09-17 11:29:18 | |
Autor: MichałG | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
fabian pisze:
Gotfryd Smolik news wrote: A czy do tego nie byłby potrzebny wyraźny *nakaz* skrętu w kierunku wskazywanym przez kierunkowskaz? Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-17 12:35:00 | |
Autor: fabian | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
MichałG wrote:
fabian pisze: Gdyby taki nakaz był to by nie było problemu. Fabian. |
|
Data: 2009-09-17 10:37:09 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On 2009-09-17, fabian wrote:
MichaĹG wrote: Ale juĹź taki nakaz na pasie do skrÄtu wystÄpuje - i wedle tego, co pisze Gotfryd, teĹź jest problem. I sÄ d uznaje winÄ nie tego, co zĹamaĹ ten nakaz. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-09-17 12:47:48 | |
Autor: MichaĹG | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
Jan Srzednicki pisze:
On 2009-09-17, fabian wrote:czyli nie zasada ograniczanego zaufania (jak niegdyĹ ) a zasada *skrajnej nieufnoĹci*? Od tego tylko krok do sparalizowania ruchu...... ;) Pozdrawiam MichaĹ |
|
Data: 2009-09-17 20:44:36 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pierwszenstwo, bylo: c-16 + nie dotyczy... | |
On Thu, 17 Sep 2009, fabian wrote:
A dla mnie sytuacja w której jest sygnalizowany skręt, ale nie jest wykonywany oznacza, że kierowca chciał skręcić i mu nie wyszło, więc nie miał pierwszeństwa, bo skręcał, tylko mu się nie udało i pojechał prosto, w sensie nie wyrobił się i stracił panowanie nad samochodem. Ale utrata panowania *również* nie odbiera pierwszeństwa! Utrata panowania oznacza, że kierujący *dopuścił*, że pojazd jedzie tam gdzie jedzie (niekoniecznie tam gdzie chce kierujący), co nie zmienia faktu, że ponosi odpowiedzialność za to dokąd pojazd *pojechał*, a nie za to dokąd *miał pojechać* :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-15 18:51:20 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
johnkelly wrote:
Słuchaj, problem nie w tym, że przepisy są do bani, tylko w skali wioskowej filozofii. Więc to, że zmiany w przepisach będą to fajnie, tylko co z nich jeśli do wioskowych filozofów jeszcze nie dotarła istota obecnie obowiązujących. Bardzo słuszna uwaga. Przepisy to jedno, a wiedza i umiejętności urzędnicze ( i nie tylko urzędnicze) to drugie. Odpowiedź: wszystko jest w _naszych_ rękach. Gnębić urzędników, organizować się, skarżyć, awanturować się, pokazywać że gdzie indziej jest inaczej itp. W Krakowie audyty rowerowe robię od 2002 roku i jakieś dwa lata temu projektanci (niektórzy) zaczęli sami z siebie robić bardzo fajne projekty. I to bez zmiany przepisów (a niektóre wręcz _wbrew_ - i bardzo dobrze). marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-16 11:03:56 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Słuchaj, problem nie w tym, że przepisy są do bani, tylko w skali wioskowej filozofii. Więc to, że zmiany w przepisach będą to fajnie, tylko co z nich jeśli do wioskowych filozofów jeszcze nie dotarła istota obecnie obowiązujących. Ubaw po pachy :). Urzędnicy od ośmiu lat są ci sami na tych samych stanowiskach. Wcześniej byli na innych stanowiskach gdzie indziej. Zmieniła się tylko ich wzajemna konfiguracja. Starostą jest pan A, w zarządzie powiatu jest pan B, drogami rządzi pan C. Siedem lat temu pan C był burmistrzem a pan B był jego wice, pan A był wicestarostą. Więc oczekujesz rzetelnego podejścia do sprawy? W Krakowie czy Wawie zajmuje się tym sztab ludzi o odpowiednich kwalifikacjach, do których pewne rzeczy w końcu dotrą. Na prowincji jest to kilka osób, wzajemnie stawiających sobie piwo :). Awanturować się można, ale trzeba mieć podkładkę bo oni i tak wiedzą lepiej, nawet jak wychodzą na wyjątkowo rozgarniętą kupę liści. Na każdą uwagę mają odpowiedź, że gdzie indziej też tak się buduje. W Krakowie audyty rowerowe robię od 2002 roku i jakieś dwa lata temu projektanci (niektórzy) zaczęli sami z siebie robić bardzo fajne projekty. I to bez zmiany przepisów (a niektóre wręcz _wbrew_ - i bardzo dobrze). Tylko, że do tego trzeba mieć grupę ludzi, którzy chociaż, jak już jadą na wycieczkę rowerową, to zwrócą uwagę na interesujące nas kurioza drogowe. Tymczasem u nas łatwiej jest o kilka osób jadących na Masę w Wawie, niźli grupę, która dokona audytu drogowego lub przejawi jakąś lokalną inicjatywę. Do tego dochodzi marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-16 11:07:31 | |
Autor: johnkelly | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Dokończę :P.
johnkelly pisze: Tylko, że do tego trzeba mieć grupę ludzi, którzy chociaż, jak już jadą na wycieczkę rowerową, to zwrócą uwagę na interesujące nas kurioza drogowe. Tymczasem u nas łatwiej jest o kilka osób jadących na Masę w Wawie, niźli grupę, która dokona audytu drogowego lub przejawi jakąś lokalną inicjatywę. ....brak szerszego zainteresowania. Dla lokalnych działaczy problemem jest nawet wysłanie pisma pocztą. Bo ich mało, bo pracują i tak dalej. Efekt żaden. marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-09-15 18:13:56 | |
Autor: arturbac | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
johnkelly wrote: W Rumi może są intelignetni ale raczej "inaczej" w przypadku sensowności rozwiązań rowerowych. |
|
Data: 2009-09-16 08:54:26 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
c-16 + nie dotyczy rowerĂłw | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marcin Hyła"
> Czyli że de facto No co Ty. Przecież to nie dotyczy rowerzystów. Zatem dla nich nie jest to droga dla pieszych. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2009-09-16 00:47:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
On Tue, 15 Sep 2009, Marcin Hyła wrote:
Martinco wrote: Jesteś mocno nieścisły. Zapomniałeś o kamizelce :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-09-15 15:26:21 | |
Autor: hektoro | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Arkadiusz Dymek pisze:
Może mnie ktoś oświecić, co oznacza znak C-16 (droga dla pieszych) w połączeniu z tabliczką "nie dotyczy rowerów"? To chyba szersza akcja w Krakowie. Identyczne nowe oznakowanie widziane na chodniku wzdłuż torowiska na ciągu ul. Wielickiej, Teligi i Ćwiklińskiej: http://i61.photobucket.com/albums/h43/hektoro/Teligi/1.jpg |
|
Data: 2009-09-15 17:22:06 | |
Autor: Marcin Hyła | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
hektoro wrote:
To chyba szersza akcja w Krakowie. Identyczne nowe oznakowanie widziane na chodniku wzdłuż torowiska na ciągu ul. Wielickiej, Teligi i Ćwiklińskiej: Owszem. Inicjatywa wyszła ze strony wiceprezydenta Starowicza, jako "tymczasowe" oznakowanie ciągów pieszych, gdzie docelowo mają być drogi rowerowe. Zmodyfikowaliśmy ją, proponując żeby nie były broń Boże obowiązkowe (ale by się działo). Przy okazji mamy wdrożenie, które by się przydało rozpowszechnić na 90% istniejących dróg rowerowych, aby nie były obowiązkowe. Nawiasem mówiąc tyle fajnych i innowacyjnych historii, które się w KRK wysypały w tym roku to jeszcze nie było: Trasa Tyniecka, kładka przez Wisłę w Tyncu, kontrapas na Smoleńsk z przejazdem "na wprost" przez al. Krasińskiego do Dunin Wąsowicza, Warszawska z mastyksu grysowego i te znaki C-16/T-22. Bingo. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-09-17 19:30:44 | |
Autor: hektoro | |
c-16 + nie dotyczy rowerów | |
Marcin Hyła pisze:
Nawiasem mówiąc tyle fajnych i innowacyjnych historii, które się w KRK wysypały w tym roku to jeszcze nie było: ... Według oznakowania otwarcie we wtorek o 10:00 :) http://i61.photobucket.com/albums/h43/hektoro/Smolensk/1.jpg |
|