Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?

celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?

Data: 2011-06-22 14:03:11
Autor: Sebastian Kaliszewski
celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?
Tomek wrote:
Witam,
Pomiędzy Rawą a Mszczonowem, na remontowanym odcinku "gierkówki"
ok. 1 w nocy kierowca TIR-a jadącego za mną (przy prędkości GPS 63
km/h na ograniczeniu do 70) światłami długimi zaczyna mnie
"poganiać", tak że oślepiony  we wszyskich lusterkach nic nie widzę!!

Lusterko ma tryb nocny -- nawet w Poldku GLE 1.5 z 1993 miało. Jest taki wihajster którym się robi klik i mamy o wiele ciemniej.

Jasno tak, że możnaby gazetę czytać.(chyba miał tych reflektorów kilka).
Jedynie majaczy się wąż pojazdów sunacych z przeciwka i
też dający po oczach z uwagi na nierówności, oraz te koraliki
żółtych świateł ostrzegawczych wzdłuż jezdni.
Pachołki porozstawiane nieregularnie, kto jeździ tamtedy nocą to wie.
Odruchowo przyhamowałem wg zasady- nie widzisz - nie jedź! A ten
znów snopem świateł ze swoich reflektórw! W końcu aby go nie prowokować
                                                                ^^^^^^^^^^
Żeby w to jeszcze ktoś uwierzył...

i nie używać hamulca zwolniłem silnikiem i jechałem tak
ok. 50 km/h licząc że nawet w razie  oślepienia wyjdę cało gdyby coś się stało.

Znaczy mimo że już nie oślepiał wlokłeś się. Nikt nie uwierzy że nie na złość.

A tenże "kierowca" po skończeniu odcinka wyprzedził mnie po to,
aby zajechać mi drogę i wepchnąć z pobocza w krzaki.
Prędkości po zmianie pasa ruchu były niewielkie,
byłem na to zajechanie przygotowany i stanąlem,
szcześliwie nic się nie stało.
W życiu nie miałem jeszcze takiej sytuacji, fakt jeżdżę niewiele.

Podobno od 23 lat...

Jak sobie z takim huligaństwem na drodze radzić?

Samemu nie być chuliganem, jak to zaprezentowałeś na filmikach do których podsyłałeś tu linki.

Trafił swój na swego i tyle.

Nie dość, że sama droga bardzo jest męcząca, to jeszcze
to celowe oślepianie i niemalże siedzenie na zderzaku.
Nie ma możliwości zjazdu na bok, w myśl zasady
aby przepuścić świra, niech sobie jedzie oby nie zabijał innych
przy okazji. Niestety, trzeba jechać, póki nie zjedzie się
na kawałek drogi albo nieremontowanej, albo po remoncie.
Co Wy byście zrobili w takiej sytuacji??

1. Przestawili lusterko na "tryb nocny"
2. Jak nie możemy jechać szybciej to można mignąć parę razy awaryjnymi -- gościu raczej zrozumie że jest problem z szybszą jazdą i przecierpi -- będzie wiedział że to nie na złość tylko z "wyszej konieczności".

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

celowe oślepianie w nocy-co Wy byście zrobili?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona