W dniu 06.12.2016 o 12:57, miumiu pisze:

Dokąd to k*/#%$ zmierza? Dzisiaj widziałem po 2,55, 20groszy drożej niż
tydzień temu. Oni sie juz nie pierdolą i walą po 5-10% tygodniowo. Od
wakacji to jest już 55-60% W mediach kompletna cisza. UOKIK to samo. Jest
zajebiście.

Pzdr

Na zimę jest więcej propanu, mniej butanu. Podobno. I dlatego gaz na zimę drożeje. Podobno :)

Dnia Tue, 6 Dec 2016 22:39:03 +0100, Scobowski napisał(a):

W dniu 06.12.2016 o 12:57, miumiu pisze:

Dokąd to k*/#%$ zmierza? Dzisiaj widziałem po 2,55, 20groszy drożej niż
tydzień temu. Oni sie juz nie pierdolą i walą po 5-10% tygodniowo. Od
wakacji to jest już 55-60% W mediach kompletna cisza. UOKIK to samo. Jest
zajebiście.

Pzdr

Na zimę jest więcej propanu, mniej butanu. Podobno. I dlatego gaz na zimę drożeje. Podobno :)

Różnice w mieszance na cenę wpływają minimalnie - to raczej jakąś "gałkę" w
rafinerii przekręcają i produkują jednego trochę więcej, innego trochę
mniej.

Moim zdaniem bardziej istotne jest zwiększenie zużycia, bo jednak dość
sporo LPG idzie na cele grzewcze.
A wraz ze spadkiem ilości towaru w magazynach - cena rośnie.

Moim zdaniem bardziej istotne jest zwiększenie zużycia, bo jednak dość
sporo LPG idzie na cele grzewcze.
A wraz ze spadkiem ilości towaru w magazynach - cena rośnie.

I to będzie najbardziej trafiona diagnoza moim zdaniem. Bo w Krakowie i innych gminach zaczynają na poważnie walczyć z węglem, a z własnego doświadczenia wiem że najczęściej ludzie zastępują go właśnie gazem (także płynnym).

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Użytkownik "Mateusz Bogusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o2j9j8$t5q$2@node2.news.atman.pl...

Moim zdaniem bardziej istotne jest zwiększenie zużycia, bo jednak dość
sporo LPG idzie na cele grzewcze.
A wraz ze spadkiem ilości towaru w magazynach - cena rośnie.

I to będzie najbardziej trafiona diagnoza moim zdaniem. Bo w Krakowie i innych gminach zaczynają na poważnie walczyć z węglem, a z własnego doświadczenia wiem że najczęściej ludzie zastępują go właśnie gazem (także płynnym).

Tylko te przydomowe zbiorniki dosc duze, i czesto w dzierzawie.
Jak sie skonczy, to uzupelniaja, i zapas moze starczyc na dlugo, w efekcie tankowac moga np w kwietniu.

J.

Tylko te przydomowe zbiorniki dosc duze, i czesto w dzierzawie.
Jak sie skonczy, to uzupelniaja, i zapas moze starczyc na dlugo, w
efekcie tankowac moga np w kwietniu.

I tu Cię zaskoczę, bo nie pisze o przydomowych zbiornikach. Popularne są teraz pakiety butli po 33kg propanu. Umówmy się że LPG nie bierze ktoś dlatego że będzie taniej, tylko dlatego że nie ma jeszcze gazu ziemnego. Biorą ludzie te butle z nadzieją że za rok, za dwa uda się dochapać podłączenia.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Na zimę jest więcej propanu, mniej butanu. Podobno.

Butan ma temperaturę wrzenia -2*C, propan coś poniżej -40*C. Propan jest droższy (o ile nie wiem, ale pewnie grosze), za to jest kaloryczniejszy. Dlatego:

- w lecie jest go mniej, bo można zaoferować niższą cenę na stacji
- w zimie trzeba go dodać, bo poniżej -2*C butan nie parowałby w butli i nie auto by nie jechało na gazie
- w ziemie przez to że jest propan w mieszance który jest bardziej kaloryczny, paradoksalnie spalanie może nieznacznie spaść.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Użytkownik "Mateusz Bogusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o2j9fv$t5q$1@node2.news.atman.pl...

Na zimę jest więcej propanu, mniej butanu. Podobno.

Butan ma temperaturę wrzenia -2*C, propan coś poniżej -40*C. Propan jest droższy (o ile nie wiem, ale pewnie grosze), za to jest kaloryczniejszy.

Kaloryczniejszy na kg, bo na litr to juz nie - lzejszy.

J.

Kaloryczniejszy na kg, bo na litr to juz nie - lzejszy.

Ja tankuje kilogramy. Widzę przecież że auto siada po tankowaniu :-P

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz