Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1jlnb$bs9$1inews.gazeta.pl...
Proboszcz warszawskiego kościoła Świętego Krzyża jest gotów przyjąć do świątyni drewniany krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego. Stanąłby w ołtarzu patriotycznym. - Rozmowy w sprawie krzyża powinny zakończyć się w ciągu kilku dni - mówi rzecznik abp. Kazimierza Nycza
O zgodzie proboszcza kościoła św. Krzyża ks. Marka Białkowskiego poinformował wczoraj harcmistrz Michał Kuczmierowski ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej reprezentujący inicjatywę "Polsce i bliźnim". W połowie kwietnia harcerze z kilku organizacji ustawili krzyż pod Pałacem Prezydenckim, który upamiętniał ofiary katastrofy smoleńskiej.
W wywiadzie dla "Gazety" prezydent elekt Bronisław Komorowski powiedział, że chciałby przenieść krzyż w godne miejsce, a jego urzędnicy zadeklarowali chęć rozmów z kurią biskupią.
- Rozmowy na temat krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy pod Smoleńskiem powinny zakończyć się ciągu kilku dni - powiedział we wtorek rzecznik prasowy abp. Kazimierza Nycza ks. Rafał Markowski. - Stronie kościelnej zależy na tym, żeby krzyż sprzed Pałacu znalazł jak najbardziej godne miejsce, adekwatne do znaczenia i symboliki samego krzyża - podkreślił.
Przenoszeniu krzyża sprzeciwiają się politycy PiS. Europoseł i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w liście do Komorowskiego apelował o pozostawienie krzyża. Cytował nawet Jana Pawła II: "Brońcie krzyża!". Rzecznik klubu Mariusz Błaszczak porównywał sytuację krzyża sprzed Pałacu do czasów PRL-u, gdy władza walczyła z symbolami religijnymi.
Do niedawna wymieniano dwa kościoły, do których mógłby być przeniesiony krzyż: Świątynia Opatrzności Bożej i kościół św. Krzyża. Zdaniem Kuczmierowskiego ten ostatni jest bardziej odpowiedni. - To tam po katastrofie smoleńskiej odprawiane były nabożeństwa i modlitwy, w których wielu z nas uczestniczyło. Trwają jeszcze ustalenia w tej sprawie.
Dodaje, że stawiając krzyż przed Pałacem Prezydenckim, wiedzieli, iż to rozwiązanie tymczasowe i że w którymś momencie drewniany krzyż powinien być zastąpiony przez inny symbol idei budowy pomnika. - Naszym celem nie było, by krzyż został tam na stałe - powiedział harcmistrz ZHR.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8135687,Jest_chetny_na_krzyz_sprzed_Palacu_Prezydenckiego.html#ixzz0tdSqnfya
Przemysław Warzywny
--
"Skąd jednak wziął się ten autentyczny tragizm Kaczyńskiego? W 1990 czy 1991 roku, jeszcze jako "żoliborski konserwatysta", chciał być przywódcą polskiej inteligencji, skuteczniejszym od Adama Michnika. Zamiast tego stał się ostatecznie populistycznym liderem, skuteczniejszym od Andrzeja Leppera".
|