Użytkownik "mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i1kc1e$1ej$1inews.gazeta.pl...
Jak poinformowała stacja TVN24, udało się odczytać nowe fragmenty stenogramów z prezydenckiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem.
Są to słowa, które miał wypowiedzieć pierwszy pilot tupolewa, mjr Arkadiusz Protasiuk, na kilkanaście sekund przed uderzeniem - ustalił TVN24.
Miałyby to być słowa: "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)".
Na razie nie wiadomo w jakim kontekście padły te słowa, nie wiadomo też, czy były odpowiedzią na jakieś pytanie.
W pierwszym komentarzu w TVN24 oficer rezerwy Michał Fiszer podkreślał, że w przypadku lotów polityków często jest "ogólna presja", aby wylądować w miejscu przeznaczenia. - Życzą sobie, żeby było po ich myśli - mówił Fiszer. - Jeżeli pilot podjął decyzję, że chce wylądować, to co by się stało, nie miało wpływu na lotnicze aspekty tego lądowania - dodał.
- Jeżeli to faktycznie pilot powiedział, to ważne jest, czy wszystkie osoby obecne w kabinie miały założone słuchawki na uszy, czy był włączony głośniczek w kabinie. Nikt poza członkami mógł tego nie słyszeć. Gen. Błasik mógł tego nie słyszeć, jeśli nie miał założonych słuchawek - analizował Fiszer.
- Spróbujmy nacisnąć na opublikowanie parametrów lotu. Analiza kolejnych fragmentów stenogramów pewnie niewiele przyniesie - zaznaczył.
http://wiadomosci.onet.pl/2197644,11,jak_nie_wyladujemy__to_mnie_zabijeja_nowe_dane_ws_stenogramow,item.html
Przemysław Warzywny
--
"Skąd jednak wziął się ten autentyczny tragizm Kaczyńskiego? W 1990 czy 1991 roku, jeszcze jako "żoliborski konserwatysta", chciał być przywódcą polskiej inteligencji, skuteczniejszym od Adama Michnika. Zamiast tego stał się ostatecznie populistycznym liderem, skuteczniejszym od Andrzeja Leppera".
|