kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej - interesują mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o ingerencji tego rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat zjawska? Rządy różne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody po wojnie...  Nie wiem jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat tych areozoli, zjawisko jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

oxy napisa?(a):

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej - interesują mnie wyłącznie fakty: [...]

Moim zdaniem manipulujesz bo właśnie w jednej wypowiedzi zestawiłeś ze sobą dwie wykluczające się rzeczy czyli 'chemtrails' i 'fakty'. Całość zjawiska kojarzy mi się z reakcją mieszkańców Warszawy pod zaborem Rosyjskim kiedy to Rosjanie zaczęli budować kanalizację. Pojawiła się teoria spiskowa, że celem schowania gówna pod ziemią ma być jego nagromadzenia a potem erupcja, która zmiecie miasto. Protestowano więc ostro, także pytając o prawne podstawy takiej ingerencji ;P

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

ze sobą dwie wykluczające się rzeczy czyli 'chemtrails' i 'fakty'.

fakty prawne - o ktĂłre pytam (niezaleĹźnie od konkretnego przypadku w zasadzie, a raczej na jego podstawie.)

oxy napisa?(a):

fakty prawne - o ktĂłre pytam (niezaleĹźnie od konkretnego przypadku w zasadzie, a raczej na jego podstawie.)

Ok, pytasz o fakty prawne dotyczące tego czy ktoś (nie wiadomo kto) może robić coś (niewiadomo co) ;) jako, że to nie ma sensu za ktoś podkładasz rząd za coś rozpylanie szkodliwych/trujących substancji. A przecież wystarczy popatrzeć na to jak rząd załatwił sprawę tzw dopalaczy ;)


j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

"januszek" <januszek@polska.irc.pl> wrote in message news:slrnicp0ln.emm.januszekgimli.mierzwiak.com...

Ok, pytasz o fakty prawne dotyczące tego czy ktoś (nie wiadomo kto) może
robić coś (niewiadomo co) ;)

właśnie jako słusznie zauważasz - ani nie wiadmo co ani niewiadmo kto

- wszystko wskasuje na coś niewinnego
niewinnego na dużą skalę :)

oxy napisa?(a):

- wszystko wskasuje na coś niewinnego
niewinnego na dużą skalę :)

To są działania Duchów z zaświatów ;)

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Órzytkownik "oxy" napisał:

Ok, pytasz o fakty prawne dotyczące tego czy ktoś (nie wiadomo kto) może
robić coś (niewiadomo co) ;)

właśnie jako słusznie zauważasz - ani nie wiadmo co ani niewiadmo kto

jak chcesz się czegoś w temacie dowiedzieć to proponuję obejrzenie śfietnego
parogodzinnego filmu o chemitralach pod tytułem: "Nie rozmawiaj o pogodzie".
tematyka filmu obejmuje chyba fszystkie moĹźliwe aspekty tych chemicznych
opryskuf, można zobaczyc jak obromne pieniądze sa w to ładowane, pieniądze
kturymi nie dysponuje żaden naród, poza tym u którego są zadłużone fszystkie
narody, czyli jak zwykle co najgorsze to naruf wybrany!:O(

jeszcze jest jeden kruciutki "Chemtrails - Kto nas truje i dlaczego", oba
filmy pszetłumaczone na polski, pozdrawiam.

Papo5merfo napisa?(a):

[...]

jeszcze jest jeden kruciutki "Chemtrails - Kto nas truje i dlaczego", oba
filmy pszetłumaczone na polski, pozdrawiam.

Celem tych opryskĂłw nie jest przypadkiem wtĂłrny analfabetyzm?

j.


--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

januszek napisal:

Celem tych opryskĂłw nie jest przypadkiem wtĂłrny analfabetyzm?

Niezłe przypuszczenie ;)

Wiesz, wśród wielu teorii spiskowych jest jedna, nie tak do końca
pozbawiona sensu, że faktyczną przyczyną ładowania soi do żywności
nie jest zwiększenie jej kaloryczności, co jest powszechnie deklarowane,
ale zmniejszenie przyrostu naturalnego wskutek działania ubocznych efektów tejże soi.

BTW: twoje przypuszczenie miałoby raczej uzasadnienie na gruncie
poziomu lansowanych powszechnie formatĂłw serialowych.
Serial kategorii B sprzed dwudziestu lat to obecnie byłoby dzieło
intelektualnie wybitne ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P napisa?(a):

Wiesz, wśród wielu teorii spiskowych jest jedna, nie tak do końca
pozbawiona sensu, że faktyczną przyczyną ładowania soi do żywności
nie jest zwiększenie jej kaloryczności, co jest powszechnie deklarowane,
ale zmniejszenie przyrostu naturalnego wskutek działania ubocznych efektów tejże soi.

A za wszystkim stoją Nadzerowcy? ;)

BTW: twoje przypuszczenie miałoby raczej uzasadnienie na gruncie
poziomu lansowanych powszechnie formatĂłw serialowych.
Serial kategorii B sprzed dwudziestu lat to obecnie byłoby dzieło
intelektualnie wybitne ;)

"Ekipę" Agnieszki Holland widziałeś? ;) j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Órzytkownik "januszek" napisał:

jeszcze jest jeden kruciutki "Chemtrails - Kto nas truje i dlaczego", oba
filmy pszetłumaczone na polski, pozdrawiam.

Celem tych opryskĂłw nie jest przypadkiem wtĂłrny analfabetyzm?

jakich opryskuf, pszeciesz ty widzisz duchy z zaśfiatuf?!:O)

W dniu 30-10-2010 15:30, oxy pisze:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego ostatnimi
czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej - interesują
mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów poszczególnych
państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o ingerencji tego
rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja w tajemnicy przed
ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat zjawska? Rządy różne
rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody po wojnie... Nie wiem
jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat tych areozoli, zjawisko
jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje
nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Żeby odpowiedzieć czy byłoby coś takiego zgodne z prawem nie trzeba być prawnikiem.

--
..B:artek.

W dniu 2010-10-30 15:30, oxy pisze:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego ostatnimi
czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej - interesują
mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów poszczególnych
państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o ingerencji tego
rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja w tajemnicy przed
ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat zjawska? Rządy różne
rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody po wojnie... Nie wiem
jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat tych areozoli, zjawisko
jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje
nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Można.
Przepisy są dla motłochu. Tzn motłoch ma ich przestrzegać.
Jedyną pociechą jest, że "oni" nie wytrują bydła, które ich żywi.


--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Użytkownik "SQLwiel"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iah99k$pra$1@news.onet.pl...
Można.
Przepisy są dla motłochu. Tzn motłoch ma ich przestrzegać.
Jedyną pociechą jest, że "oni" nie wytrują bydła, które ich żywi.

Całkowicie nie. Łatwiej kierować grupką 5 mln, niż 6,5 mld.

W dniu 2010-10-30 16:19, qwerty pisze:

Całkowicie nie. Łatwiej kierować grupką 5 mln, niż 6,5 mld.

Nieprawda. Powyżej 100 osób nie ma to znaczenia, natomiast masowa produkcja wymaga odpowiedniej ilości konsumentów.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

W dniu 2010-10-30 15:30, oxy pisze:
[..]

nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Oczywiście, że można!
Prawo ma pętać pospólstwo, a nie Władze.

A co do trucia to obecnie każde żarcie naszprycowane jest
soją - szkodzi męskiej populacji - oraz skrobią kukurydzianą (cukrem),
które szkodzi wszystkim prowadząc do otyłości.
I co?
I nico! Władzom to na rękę bo pospólstwo ma tanie kalorie.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

"Arek" <arek@eteria.net> wrote in message news:iahb8l$d08$1inews.gazeta.pl...

A co do trucia to obecnie każde żarcie naszprycowane jest
soją - szkodzi męskiej populacji - oraz skrobią kukurydzianą (cukrem),

to jedne elementy z ogromu globalnego trucicielstwa żywieniwego
wydawało mi się jednak, że w żywności trudniej walczyć / wykazywać / udowadniać, i stosunkowow łatwo przepisami lub ich brakiem się wycierać, niż przy ewidentnym działaniu na oczach ludzi jak oblatywanie atmosfery z rozpylaczami.

w żywieniu chodzi o kasę wytwórców (i całego łańcucha po drodze)
żarcie którego nie tkną robale alni pleśni obywatel zje i się ucieszy że nie pleśnieje i że tanie

są też teorie, że dobry obywatel to chory obywatel (na znane medycynie choroby) więc się obywateli utrzymuje w stałej zachorowalności i potem wspaniałomyślnie 'leczy' (tzn utrzymuje w założonych stadiach choroby) za oszczędności życia obywatela lub przynajmniej niemałe peiniądze.
Przeciwników spisków ubiegnę - niezależnie od faktów (spisek czy rzeczywiste procedery) - sam fakt że takie możliwości (prawnie) są, budzi grozę zdrowego rozsądku.
Nie pocieszyliście mnie. Gdzieby tu się wyprowadzić....

W dniu 2010-10-30 17:22, oxy pisze:
[..]

Nie pocieszyliście mnie. Gdzieby tu się wyprowadzić....

Są takie tereny gdzie Władzy oficjalnej nie ma.
Ale tam zwykle musisz mieć największego gnata w okolicy.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

W dniu 2010-10-30 17:24, Arek pisze:

W dniu 2010-10-30 17:22, oxy pisze:
[..]

Nie pocieszyliście mnie. Gdzieby tu się wyprowadzić....

Są takie tereny gdzie Władzy oficjalnej nie ma.
Ale tam zwykle musisz mieć największego gnata w okolicy.

Kiedyś wymyśliłem sobie Tonga. Poznałem nawet jedną panią stamtąd. Niezbyt atrakcyjną.

Główny argument: dalej się nie da.



--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

On 30.10.2010 16:48, Arek wrote:

W dniu 2010-10-30 15:30, oxy pisze:
[..]

nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Oczywiście, że można!
Prawo ma pętać pospólstwo, a nie Władze.

A co do trucia to obecnie każde żarcie naszprycowane jest
soją - szkodzi męskiej populacji

Tylko skad w Indiach tyle ludzi, skoro wiekszosc mieszkancow zajada od malego soje kilka razy dziennie? ;)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

W dniu 2010-11-01 12:29, Tomasz Chmielewski pisze:

Tylko skad w Indiach tyle ludzi, skoro wiekszosc mieszkancow zajada od
malego soje kilka razy dziennie? ;)

Skąd takie przekonanie co do tego co jedzą w Indiach?
Tak poza tym - tam dzietność też już mocno spadła.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

On 01.11.2010 12:35, Arek wrote:

W dniu 2010-11-01 12:29, Tomasz Chmielewski pisze:

Tylko skad w Indiach tyle ludzi, skoro wiekszosc mieszkancow zajada od
malego soje kilka razy dziennie? ;)

Skąd takie przekonanie co do tego co jedzą w Indiach?

Np. poczytaj, popodrozuj itp.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

W dniu 2010-11-01 13:33, Tomasz Chmielewski pisze:

Np. poczytaj, popodrozuj itp.

Pytam Ciebie.

Bo może soja i kukurydza to tradycyjne jedzenie w Indiach?

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

"Arek" <arek@eteria.net> wrote in message news:iameit$ptf$1inews.gazeta.pl...

Pytam Ciebie.

popytaj googli, poczytaj stosowne publikacje i literturę
potwierdzam co wspomniał przedmówca: szkodzi, nawet tofu które trafia do nas szkodzi (chociaż to sfermentowana soja (poprawna czyli dla nas teoretycznie...))  - ntg.

On 01.11.2010 14:16, Arek wrote:

W dniu 2010-11-01 13:33, Tomasz Chmielewski pisze:

Np. poczytaj, popodrozuj itp.

Pytam Ciebie.

Bo może soja i kukurydza to tradycyjne jedzenie w Indiach?

Soja tak, kukurydza nie.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

W dniu 02.11.2010 14:06, Tomasz Chmielewski pisze:

On 01.11.2010 14:16, Arek wrote:

W dniu 2010-11-01 13:33, Tomasz Chmielewski pisze:

Np. poczytaj, popodrozuj itp.

Pytam Ciebie.

Bo może soja i kukurydza to tradycyjne jedzenie w Indiach?

Soja tak, kukurydza nie.

Zależy w których Indiach ;)

W tych odkrytych przez Kolumba - jak najbardziej ;->

W dniu 01-11-2010 12:29, Tomasz Chmielewski pisze:

On 30.10.2010 16:48, Arek wrote:

W dniu 2010-10-30 15:30, oxy pisze:
[..]

nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Oczywiście, że można!
Prawo ma pętać pospólstwo, a nie Władze.

A co do trucia to obecnie kaĹźde Ĺźarcie naszprycowane jest
soją - szkodzi męskiej populacji

Tylko skad w Indiach tyle ludzi, skoro wiekszosc mieszkancow zajada od
malego soje kilka razy dziennie? ;)

Brednie, w tradycyjnej kuchni indyjskiej prawie nie używa się soi.
Podstawowym źródłem białka dla indyjskich wegetarian są rodzime rośliny strączkowe (ciecierzyca, soczewica) a także mleko, jogurt i paneer (wygooglaj sobie co to, jak nie wiesz), w niektórych regionach także nabiał kozi i owczy.

A tam, gdzie soję konsumuje się od pokoleń - po drugiej stronie Himalajów, drobnostka geograficzna - nikt nie je niefermentowanego ziarna ani tym bardziej tych koszmarnych granulatów udających mięso.
Je się rożnego rodzaju tofu, pasty - wszystko długo fermentowane, je się ziarno skiełkowane. Je się sojowe makarony - mąkę na ten makaron też poddaje się fermentacji, to nie jest tak po prostu zmielona soja.

Jedzenie samego ziarna sojowego i jego niefermentowanych przetworów to wynalazek europejskich (i amerykańskich) wegetarian i to im najbardziej grożą sojowe fitohormony.
Chińczyk czy Japończyk niewiele ich spożywa - w fermentowanych produktach i w kiełkach są ich śladowe ilości.

Czasami trzeba patrzeć jak tubylcy jedzą a nie wymyślać na nowo.
Tak samo był z pomidorami - prekolumbijscy Indianie nie jedli surowych pomidorów. I wiedzieli, co robią.
Z pomidorami akurat mamy szczęście - surowe tylko czasami uczulają i mają dużo mniejsze właściwości odżywcze niż długo gotowane.

Z soją jest niestety gorzej.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

On 02.11.2010 11:19, Maddy wrote:

W dniu 01-11-2010 12:29, Tomasz Chmielewski pisze:

On 30.10.2010 16:48, Arek wrote:

W dniu 2010-10-30 15:30, oxy pisze:
[..]

nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

Oczywiście, że można!
Prawo ma pętać pospólstwo, a nie Władze.

A co do trucia to obecnie kaĹźde Ĺźarcie naszprycowane jest
soją - szkodzi męskiej populacji

Tylko skad w Indiach tyle ludzi, skoro wiekszosc mieszkancow zajada od
malego soje kilka razy dziennie? ;)

Brednie

Jaka ty madra jestes. Jak bylas mala, to wpadlas do wiadra z bhang lassi?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski napisa?(a):

[...]

Brednie

Jaka ty madra jestes. Jak bylas mala, to wpadlas do wiadra z bhang lassi?

Prawie jak Obelix... ;P

j.


--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

oxy napisal:

Jak dalece sięga dowolność rządów poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o ingerencji tego rodzaju.

Dowolnie daleko, o ile tylko uda się całą akcję utrzymać w tajemnicy
lub - w przypadku przecieku - zdezawuować źródło przecieku i treść.
Typowa taktyka to ośmieszanie w mediach.

Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat zjawska?

Wykluczyć nie można. Pytanie, po co mieliby to robić.

Rządy róşne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody po wojnie... 

Ba! A o przymusowym jodowaniu soli zapomniałeś.

--
Pozdrawiam,

Jacek

"Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> wrote in message news:iahj68$1nb$1srv.cyf-kr.edu.pl...

Pytanie, po co mieliby to robić.

może jakieś duże przemysły są w zagrożeniu w przypadku powszechnego ocieplenia klimatu czy innej dziury ozonowej i trzeba szybko 'zrobić wyniki'.
Dla zdrowia ekosystemu raczje nie, hehe
nie ma co gdybać w przestrzeni niewiadomych.

oxy wrote:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego
ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej -
interesują mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów
poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o
ingerencji tego rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja
w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat
zjawska? Rządy różne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody
po wojnie...  Nie wiem jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat
tych areozoli, zjawisko jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś
grubsza sprawa. Interesuje nie jak wyglądają przepisy, - czy można
nas truć.

użyj logiki..

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho nie ma takiej możliwości.

Marek Dyjor napisa?(a):

[...]

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho nie ma takiej możliwości.

To podaj adres Świętego Mikołaja ;P

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

W dniu 2010-10-31 09:36, Marek Dyjor pisze:

oxy wrote:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego
ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej -
interesują mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów
poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o
ingerencji tego rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja
w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat
zjawska? Rządy różne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody
po wojnie... Nie wiem jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat
tych areozoli, zjawisko jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś
grubsza sprawa. Interesuje nie jak wyglądają przepisy, - czy można
nas truć.

użyj logiki..

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho
nie ma takiej możliwości.

   Widzisz jakiś problem? Skoro można nawet wojnę rozpętać na podstawie fałszywych informacji (Irak) i jakoś żadnej afery z tego powodu nie było.

--
Liwiusz

Liwiusz napisa?(a):

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho
nie ma takiej możliwości.

   Widzisz jakiś problem? Skoro moĹźna nawet wojnę rozpętać na podstawie fałszywych informacji (Irak) i jakoś Ĺźadnej afery z tego powodu nie było.

Myślę, że dużo łatwiej jest przekonać kogoś do nieprawdy niż ukrywać jakąś prawdziwą informację.

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

On 31.10.2010 14:34, januszek wrote:

Liwiusz napisa?(a):

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho
nie ma takiej możliwości.

    Widzisz jakiś problem? Skoro moĹźna nawet wojnę rozpętać na podstawie
fałszywych informacji (Irak) i jakoś żadnej afery z tego powodu nie było.

Myślę, że dużo łatwiej jest przekonać kogoś do nieprawdy niż ukrywać
jakąś prawdziwą informację.

Problem w tym że na natłoku propagandy prawda może być nie do wychwycenia - Internet jest świetnym narzędziem do informowania, co powoduje że jest też świetnym narzędziem do dezinformowania.


--
Tomek

Liwiusz wrote:

W dniu 2010-10-31 09:36, Marek Dyjor pisze:

oxy wrote:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego
ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej -
interesują mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów
poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o
ingerencji tego rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka
akcja w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja
na temat zjawska? Rządy różne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie
pitnej wody po wojnie... Nie wiem jaka jest oficjalna wersja
publiczna na temat tych areozoli, zjawisko jest w Europie, w
Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje nie jak
wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

użyj logiki..

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho
nie ma takiej możliwości.

  Widzisz jakiś problem? Skoro można nawet wojnę rozpętać na podstawie
fałszywych informacji (Irak) i jakoś żadnej afery z tego powodu nie
było.

ile czasu sie uchowała tajemnica, że podstawy do rozpoczęcia były dość wątpliwe?

Dnia Sun, 31 Oct 2010 20:06:54 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

ile czasu sie uchowała tajemnica, że podstawy do rozpoczęcia były dość wątpliwe?

Ale czy ta informacja cokolwiek zmieniła?

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

W dniu 2010-10-31 20:35, scream pisze:

Dnia Sun, 31 Oct 2010 20:06:54 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

ile czasu sie uchowała tajemnica, że podstawy do rozpoczęcia były dość
wątpliwe?

Ale czy ta informacja cokolwiek zmieniła?

   I czy jest znana / uważana za prawdziwą wśród "idiotów", czyli większości wyborców? Prawda jest taka, że większość ludzi myśli, że Saddam miał broń masowego rażenia, że bin Laden żyje w Afganistanie, i że zagraża nam globalne ocieplenie.

   Nawet upublicznienie maili dowodzących, że stręczyciele GO robią sobie z nas jaja dla pieniędzy niewiele zmieniło.

--
Liwiusz

On 31.10.2010 20:06, Marek Dyjor wrote:

Liwiusz wrote:

W dniu 2010-10-31 09:36, Marek Dyjor pisze:

oxy wrote:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego
ostatnimi czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej -
interesują mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów
poszczególnych państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o
ingerencji tego rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka
akcja w tajemnicy przed ludźmi i podawana jest fałszywa informacja
na temat zjawska? Rządy różne rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie
pitnej wody po wojnie... Nie wiem jaka jest oficjalna wersja
publiczna na temat tych areozoli, zjawisko jest w Europie, w
Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje nie jak
wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

użyj logiki..

czy w dzisiejszym świecie da sie cokolwiek utrzymać w tajemnicy? imho
nie ma takiej możliwości.

Widzisz jakiś problem? Skoro można nawet wojnę rozpętać na podstawie
fałszywych informacji (Irak) i jakoś żadnej afery z tego powodu nie
było.

ile czasu sie uchowała tajemnica, że podstawy do rozpoczęcia były dość
wątpliwe?

A ile czasu uchowują się informacje odnośnie np. 9/11 (pomijając tutaj różne karkołomne teorie wersja oficjalna i tak się nie trzyma kupy) ?
Zresztą, tak jak inni już zauważyli, prawda może leżeć na stole i nikt po nią nie sięga. Wyjątkiem jest takie śledztwo odnośnie więzień CIA, ale ta sprawa toczy się chyba tylko dlatego, że ktoś ma w tym interes (zresztą nie jest powiedziane jak całość się skończy - może umożeniem od A do Z, a może jakimś nowym potworkiem legislacyjnym).

--
Tomek

W dniu 30.10.2010 15:30, oxy pisze:

kojarzycie może 'chemtrails' - teorię dotycząca powszechnego ostatnimi
czasy rozpylania niewiadomego składu areozoli po niebie
nie chcę generować tu kolejnych wcieleń dyskusji spiskowej - interesują
mnie wyłącznie fakty: Jak dalece sięga dowolność rządów poszczególnych
państw w ewentualnym nieinformowaniu obywateli o ingerencji tego
rodzaju. Czy jest możliwe, że podjęta jest taka akcja w tajemnicy przed
ludźmi i podawana jest fałszywa informacja na temat zjawska? Rządy różne
rzeczy wyczyniały, jak fluorowanie pitnej wody po wojnie...  Nie wiem
jaka jest oficjalna wersja publiczna na temat tych areozoli, zjawisko
jest w Europie, w Stanach.. więc chyba jakaś grubsza sprawa. Interesuje
nie jak wyglądają przepisy, - czy można nas truć.

http://www.youtube.com/watch?v=N1KvgtEnABY