Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   chodzi o alimenty

chodzi o alimenty

Data: 2009-12-30 04:26:36
Autor: kasia
chodzi o alimenty
Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
obowiazek dawac dziecko ojcu.Dodam ze ojciec nie ma ograniczonych praw
rodzicielskich,ani nie bylo zadnej sprawy w sadzie (dopiero ma
byc).Chodzi tylko o wyegzekwowanie alimentow. Interesuje mnie strona
prawna,niz prywatne zdanie grupowiczow.pozdrawiam

Data: 2009-12-30 13:55:33
Autor: Liwiusz
chodzi o alimenty
kasia pisze:
Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
obowiazek dawac dziecko ojcu.Dodam ze ojciec nie ma ograniczonych praw
rodzicielskich,ani nie bylo zadnej sprawy w sadzie (dopiero ma
byc).Chodzi tylko o wyegzekwowanie alimentow. Interesuje mnie strona
prawna,niz prywatne zdanie grupowiczow.pozdrawiam


   Dziecko nie moĹźe być zastawem w zamian za alimenty.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-30 13:56:49
Autor: krys
chodzi o alimenty
kasia wrote:

Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
obowiazek dawac dziecko ojcu.

A co to dziecko jest jakimś misiem pluszowym, że ma go dawać, albo nie?

Dodam ze ojciec nie ma ograniczonych praw
rodzicielskich,ani nie bylo zadnej sprawy w sadzie (dopiero ma
byc).Chodzi tylko o wyegzekwowanie alimentow. Interesuje mnie strona
prawna,niz prywatne zdanie grupowiczow.pozdrawiam

Widzenie z dzieckiem to nie jest karta przetargowa w sprawie o alimenty. Od egzekwowania alimentów jest sąd i komornik.
J.

Data: 2009-12-30 05:20:35
Autor: kasia
chodzi o alimenty
On 30 Gru, 13:56, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
kasia wrote:
> Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
> obowiazek dawac dziecko ojcu.

A co to dziecko jest jakimś misiem pluszowym, że ma go dawać, albo nie?

> Dodam ze ojciec nie ma ograniczonych praw
> rodzicielskich,ani nie bylo zadnej sprawy w sadzie (dopiero ma
> byc).Chodzi tylko o wyegzekwowanie alimentow. Interesuje mnie strona
> prawna,niz prywatne zdanie grupowiczow.pozdrawiam

Widzenie z dzieckiem to nie jest karta przetargowa w sprawie o alimenty. Od
egzekwowania alimentów jest sąd i komornik.
J.

dokladnie,ale jesli ojciec dziecka nie zabiega o kontakty przez jakis
okres, a potem nagle sobie o nim przypomina. W dodatku twierdzi (ten
ojciec dziecka)ze daje do reki matki pieniadze a w rzeczywistosci tego
nie robi.Do tej pory chcial sie widywac z dzieckiem  gdy dawal na nie
jakies pieniadze, a gdy nie to nie czul takiej potrzeby.Troche mi sie
to kojarzy z telefonem na karte- zaplacilem to dzwonie.Jednak teraz
chyba wpadl na pomysl ze naleza mu sie przywileje a matce dziecka
obowiazki.Stad pytanie czy skoro ojciec jest tatusiem majowym to czy
matka musi przed wyrokiem sadu pozwalac na spotkania z ojcem.Dodam ze
ojciec dziecka jest czlowiekiem bardzo majetnym i nie placi alimentow
na dziecko bo chce jej zrobic na zlosc.Wiec tak: jemu wszystko wolno i
dziecko na tym nie cierpi,ale juz jak matka stawia jakies zadania to
robi dziecku krzywde?

Data: 2009-12-30 05:29:31
Autor: kasia
chodzi o alimenty
On 30 Gru, 14:20, kasia <lal...@interia.pl> wrote:
On 30 Gru, 13:56, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:

> kasia wrote:
> > Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
> > obowiazek dawac dziecko ojcu.

> A co to dziecko jest jakimś misiem pluszowym, że ma go dawać, albo nie?

> > Dodam ze ojciec nie ma ograniczonych praw
> > rodzicielskich,ani nie bylo zadnej sprawy w sadzie (dopiero ma
> > byc).Chodzi tylko o wyegzekwowanie alimentow. Interesuje mnie strona
> > prawna,niz prywatne zdanie grupowiczow.pozdrawiam

> Widzenie z dzieckiem to nie jest karta przetargowa w sprawie o alimenty.. Od
> egzekwowania alimentów jest sąd i komornik.
> J.

dokladnie,ale jesli ojciec dziecka nie zabiega o kontakty przez jakis
okres, a potem nagle sobie o nim przypomina. W dodatku twierdzi (ten
ojciec dziecka)ze daje do reki matki pieniadze a w rzeczywistosci tego
nie robi.Do tej pory chcial sie widywac z dzieckiem  gdy dawal na nie
jakies pieniadze, a gdy nie to nie czul takiej potrzeby.Troche mi sie
to kojarzy z telefonem na karte- zaplacilem to dzwonie.Jednak teraz
chyba wpadl na pomysl ze naleza mu sie przywileje a matce dziecka
obowiazki.Stad pytanie czy skoro ojciec jest tatusiem majowym to czy
matka musi przed wyrokiem sadu pozwalac na spotkania z ojcem.Dodam ze
ojciec dziecka jest czlowiekiem bardzo majetnym i nie placi alimentow
na dziecko bo chce jej zrobic na zlosc.Wiec tak: jemu wszystko wolno i
dziecko na tym nie cierpi,ale juz jak matka stawia jakies zadania to
robi dziecku krzywde?

I jeszcze jedno, jesli ojciec nie uczestniczy w zadnych kosztach
utrzymania dziecka to on nie robi nic zlego, a jesli ponosi je tylko
matka, a wiadomo ze dziecko to nie tylko jedzenie i ubranie, to juz
ona musi byc zla. Czy jesli nie pozwoli matka dziecka na takie
spotkanie, dopoki ojciec dziecka nie pomoze jej w utrzymywaniu dziecka
to groza jej jakies konsekwencje prawne?

Data: 2009-12-30 15:43:18
Autor: krys
chodzi o alimenty
kasia wrote:

I jeszcze jedno, jesli ojciec nie uczestniczy w zadnych kosztach
utrzymania dziecka to on nie robi nic zlego,

Ależ oczywiście, że robi - od zmuszenia go do tego uczestnictwa jest sąd i komornik.

a jesli ponosi je tylko
matka, a wiadomo ze dziecko to nie tylko jedzenie i ubranie, to juz
ona musi byc zla.

Nie rozczulaj się nad sobą i nie graj dzieckiem. Ono i tak zapłaci wysoką cenę za błędy dorosłych. J.

Data: 2009-12-30 15:55:29
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "kasia" napisała:
> Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
> obowiazek dawac dziecko ojcu.

powinna oddać dzieko pod opiekę ojca a sama wziąć się do roboty i płacić mu alimenty, proste?:O)


Troche mi sie to kojarzy z telefonem na karte- zaplacilem to dzwonie.

to może przestań traktować owego tatusia jak telefon, czyli jak zapłaci to mu dam a jak nie to nie, to może i on przestanie ciebie traktować podobnie?:O)


ojciec dziecka jest czlowiekiem bardzo majetnym i nie placi alimentow
na dziecko bo chce jej zrobic na zlosc.Wiec tak: jemu wszystko wolno i
dziecko na tym nie cierpi,ale juz jak matka stawia jakies zadania to
robi dziecku krzywde?

jak by matce zależało na dziecku to nie miała by go z takim menelem jakim go opisuje, tylko z kimś porządnym, a skoro zadawała się z jakimś majętnym menelem dla jego majętności to niech nie pitoli o cierpieniu dziecka kture mu sama zgotowała!:O(

Data: 2009-12-30 09:47:59
Autor: kasia
chodzi o alimenty
On 30 Gru, 15:55, "Papa Smurpfs" <P...@za.hujami.za.lasami> wrote:
Órzytkownik "kasia" napisała:

> > Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
> > obowiazek dawac dziecko ojcu.

powinna oddać dzieko pod opiekę ojca a sama wziąć się do roboty i płacić mu
alimenty, proste?:O)

> Troche mi sie to kojarzy z telefonem na karte- zaplacilem to dzwonie.

to może przestań traktować owego tatusia jak telefon, czyli jak zapłaci to
mu dam a jak nie to nie, to może i on przestanie ciebie traktować
podobnie?:O)

> ojciec dziecka jest czlowiekiem bardzo majetnym i nie placi alimentow
> na dziecko bo chce jej zrobic na zlosc.Wiec tak: jemu wszystko wolno i
> dziecko na tym nie cierpi,ale juz jak matka stawia jakies zadania to
> robi dziecku krzywde?

jak by matce zależało na dziecku to nie miała by go z takim menelem jakim go
opisuje, tylko z kimś porządnym, a skoro zadawała się z jakimś majętnym
menelem dla jego majętności to niech nie pitoli o cierpieniu dziecka kture
mu sama zgotowała!:O(

no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie opinie,chociaz nie
prosilam o nie.

Data: 2009-12-30 20:56:50
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "kasia" napisał:
no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie
opinie,chociaz nie prosilam o nie.

sama jesteś hipokrytką zadając tak głupie pytania i tak głupio i pokrętnie się tłumacząc, skoro nie stać cię na wychowanie dziecka to po kiego się za to brałąś?
wydaje mi się że najlepsze co możesz zrobić dla dziecka to oddać je ojcu (majętnemu jak sama wspomniałaś), więc w czym problem, czyżby utrata potencjalnych dochodów?:O)

Data: 2009-12-31 11:11:14
Autor: pt
chodzi o alimenty

Użytkownik "Papa Smurpfs" <Papo@za.hujami.za.lasami> napisał w wiadomości news:hhgd4e$maa$2atlantis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "kasia" napisał:
no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie
opinie,chociaz nie prosilam o nie.

sama jesteś hipokrytką zadając tak głupie pytania i tak głupio i pokrętnie się tłumacząc, skoro nie stać cię na wychowanie dziecka to po kiego się za to brałąś?
wydaje mi się że najlepsze co możesz zrobić dla dziecka to oddać je ojcu (majętnemu jak sama wspomniałaś), więc w czym problem, czyżby utrata potencjalnych dochodów?:O)
Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?
A może, zanim się zdecyduje na dziecko, to powinna zgromadzić odpowiedni majątek, aby zapewnić potomkowi godziwe
warunki, żeby nie oglądać się na ojca?
Może skończ te swoje dywagacje, które nic nie wnoszą, i pisz jeżeli masz jakąś konkretną odpowiedź na zadane pytanie - oszczędzisz czasu sobie i innym

PawelT

Data: 2009-12-31 11:13:22
Autor: Liwiusz
chodzi o alimenty
pt pisze:
Użytkownik "Papa Smurpfs" <Papo@za.hujami.za.lasami> napisał w wiadomości news:hhgd4e$maa$2atlantis.news.neostrada.pl...
Órzytkownik "kasia" napisał:
no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie
opinie,chociaz nie prosilam o nie.
sama jesteś hipokrytką zadając tak głupie pytania i tak głupio i pokrętnie się tłumacząc, skoro nie stać cię na wychowanie dziecka to po kiego się za to brałąś?
wydaje mi się że najlepsze co możesz zrobić dla dziecka to oddać je ojcu (majętnemu jak sama wspomniałaś), więc w czym problem, czyżby utrata potencjalnych dochodów?:O)
Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?
A może, zanim się zdecyduje na dziecko, to powinna zgromadzić odpowiedni majątek, aby zapewnić potomkowi godziwe
warunki, żeby nie oglądać się na ojca?
Może skończ te swoje dywagacje, które nic nie wnoszą, i pisz jeżeli masz jakąś konkretną odpowiedź na zadane pytanie - oszczędzisz czasu sobie i innym


   Ostatnio się rozpleniła taka moda, jakoby dzieci mogły mieć osoby wyłącznie majętne. Dobrze, że pogląd ten nie był popularny 100, 1000, 10000 lat temu, bo ludzkość by wyginęła, zanim zeszła by z drzewa.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-31 12:46:43
Autor: Zygmunt
chodzi o alimenty
no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie
opinie,chociaz nie prosilam o nie.
sama jesteś hipokrytką zadając tak głupie pytania i tak głupio i pokrętnie się tłumacząc, skoro nie stać cię na wychowanie dziecka to po kiego się za to brałąś?
wydaje mi się że najlepsze co możesz zrobić dla dziecka to oddać je ojcu (majętnemu jak sama wspomniałaś), więc w czym problem, czyżby utrata potencjalnych dochodów?:O)
Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?
A może, zanim się zdecyduje na dziecko, to powinna zgromadzić odpowiedni majątek, aby zapewnić potomkowi godziwe
warunki, żeby nie oglądać się na ojca?
Może skończ te swoje dywagacje, które nic nie wnoszą, i pisz jeżeli masz jakąś konkretną odpowiedź na zadane pytanie - oszczędzisz czasu sobie i innym

  Ostatnio się rozpleniła taka moda, jakoby dzieci mogły mieć osoby wyłącznie majętne. Dobrze, że pogląd ten nie był popularny 100, 1000, 10000 lat temu, bo ludzkość by wyginęła, zanim zeszła by z drzewa.

Także ogólnie panuje niezrozumienie dla kogo płaci się alimenty ->  płaci się
na dziecko (na potrzeby dziecka) choć przekazuje rodzicowi (nie piszę "matce")
z którym mieszka dziecko. Dlatego ja nie rozumiem jak można nie chcieć płacić
alimentów na swoje dziecko - co ono zawiniło? - że mieszka oddzielnie?.

Ale nie warto też uogólniać że mężczyzna to "menel" bo ma pieniądze i biedny "kopciuszek"
został z dzieckiem i bez środków do życia. Za dużo bajek w dzieiństwie. Kobieta
statystycznie nie bywa lepsza mim, że zwykle to ona dostaje dziecko. Skoro jest tak
biedna to świadczy jedynie, że jest życiowo niezaradna albo wszystko przepija albo
wydaje na ciuszki i solarium.

z

Data: 2009-12-31 15:35:49
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "pt" napisał:
Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?

ja myślę że dobry pan buk dał jej przynajmniej skromny rozum kturego powinna używać, i domniemywam że ta kobieta przed tym :na przykład ślubem" tego ojca z raz widziała na oczy, bo i z tym różnie bywa, więc mniejsza o to jak była niech nie ściemnia że choidzi o dobro dziecka, bo ona sama zadbała o to żeby to dziecko cierpiało, więc dajmy spokój tej chipokryzji i zadajmy konkretne pytanie, czyli: jak wydoić majętnego faceta na maksa używając kupczenia dzieckiem włącznie, czyli wszystkie chwyty dozwolone,
teraz powinna otrzymać konktretne odpowiedzi z numerami telefonuf od prawnikuf włącznie:O)

Data: 2009-12-31 15:43:33
Autor: krys
chodzi o alimenty
Papa Smurpfs wrote:

Órzytkownik "pt" napisał:
Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i
powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?

ja myślę że dobry pan buk dał jej przynajmniej skromny rozum kturego
powinna używać
A co z Twoim skromnym rozumem? Nie pozwala Ci użyć jakiegoś słownika, żeby oczu ludziom nie wyrywać z korzeniami?

J.
Tak, wiem, masz "dyslekcję"...

Data: 2009-12-31 17:44:02
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "krys" napisał:
A co z Twoim skromnym rozumem? Nie pozwala Ci użyć jakiegoś słownika, żeby
oczu ludziom nie wyrywać z korzeniami?

właśnie po to nie używam żeby tym bezmuzgofcom co nie wiedza że3 mają prawo nie czytać, oczy i dfie szare komorki wyrwało!:O)

Data: 2010-01-01 13:51:47
Autor: krys
chodzi o alimenty
Papa Smurpfs wrote:

Órzytkownik "krys" napisał:
A co z Twoim skromnym rozumem? Nie pozwala Ci użyć jakiegoś słownika,
żeby oczu ludziom nie wyrywać z korzeniami?

właśnie po to nie używam żeby tym bezmuzgofcom co nie wiedza że3 mają
prawo nie czytać, oczy i dfie szare komorki wyrwało!:O)

No cóż, wystawiasz świadectwo tylko sobie i swojej kulturze. Nie dziw się, że ludzie będątraktować Cie jak smarkacza, co nawet we własnym języku zdania bez błędu napisać nie potrafi. A skoro tego nie umie, to i mądrego nic nie powie.
J.

Data: 2010-01-02 15:50:56
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "krys" napisał:
No cóż, wystawiasz świadectwo tylko sobie i swojej kulturze. Nie dziw się,
że ludzie będątraktować Cie jak smarkacza, co nawet we własnym języku
zdania
bez błędu napisać nie potrafi. A skoro tego nie umie, to i mądrego nic nie
powie.

ja nie s tych lizusuf co by mnie interesowało zdanie tych ćfierć
inteligentuf ktuszy nawet nie potrafiom się domyśleć że nie do nich pisze, a
zawsze sfuj nos wszystkim w tyłek wsadzają i jeszcze mają pretensje że
śmierdzi, co za beszczelność!:O)

Data: 2010-01-13 07:16:37
Autor: Jotte
chodzi o alimenty
W wiadomości news:hhhtc4$h3p$1news.onet.pl pt <ptatar@poczta.onet.pl>
pisze:

Rozumiem, że dobry pan Bóg miał ją oświecić przed, na przykład, ślubem i powiedzieć "z nim się nie wiąż, bo to menel"?
Nie rozumiesz. Żaden hipotetyczny bóg nic do tego nie ma. Trzeba po prostu być mądrym życiowo, dobrze rozpoznać potencjalnego kandydata na towarzysza (towarzyszkę) życia, nie podejmować ważnych życiowo decyzji pod wpływem emocji (że o impulsie nie wspomnę).

A może, zanim się zdecyduje na dziecko, to powinna zgromadzić odpowiedni majątek, aby zapewnić potomkowi godziwe
warunki, żeby nie oglądać się na ojca?
Bezwzględnie tak.
Trzeba przewidzieć różne sytuacje. To nie jest planowanie wyłącznie własnej przyszłości, lecz także progenitury.
Ojciec nie poczuwający się do obowiązku współutrzymywania dziecka nie musi być przecież skurwysynem. Może być np. zmarłym z jakiejś przyczyny.

Może skończ te swoje dywagacje, które nic nie wnoszą, i pisz jeżeli masz jakąś konkretną odpowiedź na zadane pytanie - oszczędzisz czasu sobie i innym
Pomimo, że rodzaj i jakość umysłowości tego osobnika (twego przedpiścy) nie mogą budzić jakichkolwiek wątpliwości, to jednak głupio dziobiąc glebę niczym ślepa kura czasem może przypadkowo trafić na ziarno.

--
Jotte

Data: 2009-12-30 21:33:12
Autor: KRZYZAK
chodzi o alimenty
Dnia Wed, 30 Dec 2009 09:47:59 -0800 (PST), kasia napisał(a):

no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie opinie,chociaz nie
prosilam o nie.

A co to? Koncert zyczen?

--
usenet jest dla mieczakow
#pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
(irc.freenode.net)

Data: 2009-12-31 11:00:42
Autor: Piotr NetExpert
chodzi o alimenty
kasia pisze:
Witam.Czy jesli ojciec dziecka nie placi alimentow na dziecko,matka ma
obowiazek dawac dziecko ojcu.

no tak, sami hipokryci,wiadomo bylo  ze beda takie opinie,chociaz nie
prosilam o nie.

Sama sprowokowałaś taką dyskusję. W pierwszym poście rzeczywiście prosiłaś o informacje prawne. Jednak już godzinę później zaczęłaś się żalić i próbować znaleźć poparcie w czytelnikach.

Stan prawny jest taki:
1. Ojciec musi płacić
2. Ty musisz dziecko mu wydawać
3. Jeżeli ojciec nie płaci, możesz uderzyć do komornika i sądu, ale nie możesz szantażować go dzieckiem
4. Jeżeli uważasz, że dziecku będzie lepiej bez spotkań z ojcem, to przemyśl to jeszcze raz :). A gdyby jednak, to też wyłącznie poprzez sąd.
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk

http://www.netexpert.pl

Data: 2009-12-31 15:26:40
Autor: Papa Smurpfs
chodzi o alimenty
Órzytkownik "Piotr NetExpert" napisał:
Stan prawny jest taki:
1. Ojciec musi płacić

a matka nie musi?:O)

chodzi o alimenty

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona