On 2010-05-19 11:19, granat wrote:
tms pisze:
zamiast bawić się w wyginanie pręta którego powierzchnia styku z
krawędzią sztycy i tak będzie dość mała spróbowałbym czegoś prostszego.
- długa śruba z łbem soczewkowym (np. z tzw. zamkiem - kwadratowe
przetłoczenie na styku łba z trzpieniem śruby)
nie wazne czym, istotna jest idea... wybijamy na zewnatrz a nie
nacinamy, wkrecamy, zalewamy cocacola, czy inne pomysly jakie tu podawano.
ja mialem pod reka pret i wybicie zlamanej na rowno z rama, zapieczonej
sztycy zajelo gora 2 minuty.
granat
Nie no idea jest bomba przyznaję! Natomiast ja próbuję podpowiedzieć alternatywną technologię tego zabiegu. W takich drobiazgach często jest diabeł pogrzebany :-) Tym bardziej jak ktoś nie ma odpowiedniego pręta pod ręką - w takiej sytuacji może akurat komuś bardziej przypasuje rozwiązanie "z półki".
TS