Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   chyba znalazlem moj znaczek na allegro

chyba znalazlem moj znaczek na allegro

Data: 2010-06-15 16:13:33
Autor: neoniusz
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:hv7ft1$1i9$1news.onet.pl...
Zaraz po kradziezy zaprenumerowalem sobie powiadomienia z allegro. I co? Wczoraj o 19 pojawila sie aukcja z Krakowa, gdzie gosc sprzedaje kilka znaczkow, w tym lexusa. Typ ma jedna zolta gwiazdke. Czy to przypadek? Od daaaawna nie bylo takich znaczkow w Krakowie, a tu nagle dzien po. Co z tym zrobic? Nie ma opcji odbioru osobistego, ale podaje maila i telefon.

Odzyskalem znaczek. Czailem goscia z balkonu. Chcial sie spotkac, ale powiedzialem, ze go chyba poja%$%. Zostawil w umowionym miejscu i spieprzyl. Moze malo ambitne, ale przynajmniej mam swoje z powrotem. Jeszcze raz - CHWDP.
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy, ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie.

Data: 2010-06-15 16:24:17
Autor: kamil
chyba znalazlem moj znaczek na allegro


"neoniusz" <neon@joemonster.org> wrote in message news:hv81r3$lpl$1news.onet.pl...
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:hv7ft1$1i9$1news.onet.pl...
Zaraz po kradziezy zaprenumerowalem sobie powiadomienia z allegro. I co? Wczoraj o 19 pojawila sie aukcja z Krakowa, gdzie gosc sprzedaje kilka znaczkow, w tym lexusa. Typ ma jedna zolta gwiazdke. Czy to przypadek? Od daaaawna nie bylo takich znaczkow w Krakowie, a tu nagle dzien po. Co z tym zrobic? Nie ma opcji odbioru osobistego, ale podaje maila i telefon.

Odzyskalem znaczek. Czailem goscia z balkonu. Chcial sie spotkac, ale powiedzialem, ze go chyba poja%$%. Zostawil w umowionym miejscu i spieprzyl. Moze malo ambitne, ale przynajmniej mam swoje z powrotem. Jeszcze raz - CHWDP.
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy, ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie.

Z rodzicami rozmawiales? Nie ma sie co patyczkowac, dzisiaj znaczki a jutro radio komus zwinie, a po solidnym tluczeniu pasem ma szanse wybic to sobie z glowy..



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-06-15 17:33:20
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 17:24, kamil pisze:

Z rodzicami rozmawiales? Nie ma sie co patyczkowac, dzisiaj znaczki a
jutro radio komus zwinie, a po solidnym tluczeniu pasem ma szanse wybic
to sobie z glowy..

To chyba 19-latek, o ile się nie mylę. Więc śmiem twierdzić, że rodzice jakby problemu nie zauważą. Przecież synuś jest dorosły, a w ogóle to pewnie taki spokojny chłopiec, przed komputerem dużo siedzi i się uczy.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-06-15 16:41:36
Autor: kamil
chyba znalazlem moj znaczek na allegro


"Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> wrote in message news:hv86g0$eac$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-06-15 17:24, kamil pisze:

Z rodzicami rozmawiales? Nie ma sie co patyczkowac, dzisiaj znaczki a
jutro radio komus zwinie, a po solidnym tluczeniu pasem ma szanse wybic
to sobie z glowy..

To chyba 19-latek, o ile się nie mylę. Więc śmiem twierdzić, że rodzice jakby problemu nie zauważą. Przecież synuś jest dorosły, a w ogóle to pewnie taki spokojny chłopiec, przed komputerem dużo siedzi i się uczy.

Kwestia rodzicow, ja do 19-go roku jeszcze z rodzicami mieszkalem i pewnie daliby mi poczuc, ze kradziez nie poplaca..



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-06-15 16:26:53
Autor: krzysiek82
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
neoniusz pisze:
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy, ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie.

Policja ma obowiązek się tym zająć, trafiłeś na jakiś olewaczy, od razu proś z ich przełożonym.Za takie teksty w stylu w11 należy się nagana od przełożonego. To zawsze działa sprawdzone nie raz w moim przypadku.
Idź na policję drąż temat, jak teraz popuścisz nie dziw się, że Ci kiedyś koła znikną.

--
krzysiek82

Data: 2010-06-15 16:29:27
Autor: neoniusz
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:4c178dbb$0$2603$65785112news.neostrada.pl...
Policja ma obowiązek się tym zająć, trafiłeś na jakiś olewaczy, od razu proś z ich przełożonym.Za takie teksty w stylu w11 należy się nagana od przełożonego. To zawsze działa sprawdzone nie raz w moim przypadku.
Idź na policję drąż temat, jak teraz popuścisz nie dziw się, że Ci kiedyś koła znikną.

Tym autem juz sie tam nie pojawie ;) Na szczescie jest drugie, sporo tansze, ktorego nikt nie chce ukrasc.

Data: 2010-06-15 16:31:40
Autor: krzysiek82
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
neoniusz pisze:
Tym autem juz sie tam nie pojawie ;) Na szczescie jest drugie, sporo tansze, ktorego nikt nie chce ukrasc. 

ale nie chodzi o to, chodzi o zasadę, na policji trafiłeś na lenia, to nie może być dla Ciebie przeszkoda, on ma obowiązek się tym zająć.

--
krzysiek82

Data: 2010-06-15 16:48:40
Autor: Marek Giżyński
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
neoniusz pisze:
Użytkownik "krzysiek82" <saab@user.pl> napisał w wiadomości news:4c178dbb$0$2603$65785112news.neostrada.pl...
Policja ma obowiązek się tym zająć, trafiłeś na jakiś olewaczy, od razu proś z ich przełożonym.Za takie teksty w stylu w11 należy się nagana od przełożonego. To zawsze działa sprawdzone nie raz w moim przypadku.
Idź na policję drąż temat, jak teraz popuścisz nie dziw się, że Ci kiedyś koła znikną.

Tym autem juz sie tam nie pojawie ;) Na szczescie jest drugie, sporo tansze, ktorego nikt nie chce ukrasc.

neoniusz - co jak co, ale krzysiek82 ma teraz racje. Idziesz na komende
i zglaszasz. Koles jest posrany - mozesz sie poznecac, a przy okazji
moze czegos idiote nauczyc. A jak Ci jakis sprytny z dyzurki powie, ze
to nie W11 to popros ladnie o imie, nazwisko  i juz bedzie inaczej
mowil. Piszesz skarge i tyle - automagicznie sprawa nabiera pedu.

Mi koles wskoczyl na szybe, od drugiego zarobilem w pysk. Policja
oczywiscie sprawe umorzyla, bo nie wykryla sprawcow. Numer rejestracyjny
auta to bylo za malo, prawda? Dzis jestem madrzejszy i bym sprawe
inaczej zalatwil...

Od tego jest Policja - ma cholera jasna scigac.

m.

Data: 2010-06-15 17:08:48
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 16:48, Marek Giżyński pisze:
A jak Ci jakis sprytny z dyzurki powie, ze
to nie W11 to popros ladnie o imie, nazwisko

Imię, nazwisko, stopień i nr legitymacji służbowej.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-06-15 16:38:20
Autor: =Marcos=
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam.

No to gratulacje.

Taki kraj - Tobie ukradną 150zł = niska szkodliwość.
Ty nie odprowadzisz 150zł podatku od jakiejś zapomnianej umowy = 5000zł grzywny.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży

Data: 2010-06-15 16:53:41
Autor: krzysiek82
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
=Marcos= pisze:
Taki kraj - Tobie ukradną 150zł = niska szkodliwość.
Ty nie odprowadzisz 150zł podatku od jakiejś zapomnianej umowy = 5000zł grzywny.


a gnojek siedzi sobie teraz na gg i się smieje, że mu się upiekło. Przecież tak nie może być!!

--
krzysiek82

Data: 2010-06-17 10:58:31
Autor: tomasz1125
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
> Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) > powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a > to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic > nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to > kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam.

No to gratulacje.

Taki kraj - Tobie ukradną 150zł = niska szkodliwość.
Ty nie odprowadzisz 150zł podatku od jakiejś zapomnianej umowy = 5000zł grzywny.


150 zł ?  w tym kraju to urząd skarbowy zrobił sprawę Pani z kiosku która pomyliła się o 2 gr.! ( dwa grosze !) przy rozliczeniu kasy fiskalnej.
Za 150 zł to najchętniej ten system scigałby Cię  gończym listem .....
W policji pracują całe stada debili i poprostu leni którzy liczą na szybką emeryturę , Chcesz służyć społeczeństwu to pracuj jak wszyscy  nie 15 lat i emerytura .W żadnym kraju nie słyszałem żeby mieli takie przywileje - jak tak to prosze o przykład. Od początku sądziłem że policja  zlekceważy tą sprawę  wcale mnie nie dziwi zrób tak jak radzą koledzy idź do nich złóż skargę do przełożonego . Spróbuj nawet iść z tym do faktu , super expresu  czy innego brukowca oni zrobią wokół tego zmieszanie bo sezon ogórkowy w prasie już się zbliża więc pewnie chętnie opiszą sprawe.Porównują do spraw o  których   piszą w tych gazetach ten naprawdę może być ciekawy nawet bez ich koloryzowania i dorabiania faktów. Durnie niebieskie  dostaną zjeb od przełożonych że znów o nich się źle pisze a dresik  będzie miał niezły młyn zrobiony przez niebieskich ,
bo jak to oni gdy sprawa się nagłośni to zrobią wszystko żeby się wybielić.
Już widzę  ten tutuł w prasie :
"OKRADZIONY SAM ZNALAZŁ ZŁODZIEJA - POLICJA ODMAWIA POMOCY !! "

--


Data: 2010-06-15 17:25:13
Autor: Karolek
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
neoniusz pisze:

Odzyskalem znaczek. Czailem goscia z balkonu. Chcial sie spotkac, ale powiedzialem, ze go chyba poja%$%. Zostawil w umowionym miejscu i spieprzyl. Moze malo ambitne, ale przynajmniej mam swoje z powrotem. Jeszcze raz - CHWDP.

A gdzie siano za lakierowanie klapy?
Kiepsko to zalatwiles :/

Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy, ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie. 

A z psiarnia jeszcze gorzej :/
Niestety jestes swietnym przykladem na to jak takich spraw sie nie powinno zalatwiac.
Odzyskales niewiele warty znaczek, a porysowany samochod jak byl tak jest, zlodziej tez nie poniosl zadnych konsekwencji.



--
Karolek

Data: 2010-06-16 12:40:33
Autor: Michał Gut
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
A gdzie siano za lakierowanie klapy?
Kiepsko to zalatwiles :/

A z psiarnia jeszcze gorzej :/
Niestety jestes swietnym przykladem na to jak takich spraw sie nie powinno zalatwiac.
Odzyskales niewiele warty znaczek, a porysowany samochod jak byl tak jest, zlodziej tez nie poniosl zadnych konsekwencji.

jak rzadko - popieram cie w calej rozciaglosci
fakt faktem sraczka zlodziejaszka jest prajsless jak w mastercard, ale fakt faktem przez  łeb powinien dostac - conajmniej finansowo

Data: 2010-06-16 19:02:31
Autor: Karolek
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Michał Gut pisze:
A gdzie siano za lakierowanie klapy?
Kiepsko to zalatwiles :/

A z psiarnia jeszcze gorzej :/
Niestety jestes swietnym przykladem na to jak takich spraw sie nie powinno zalatwiac.
Odzyskales niewiele warty znaczek, a porysowany samochod jak byl tak jest, zlodziej tez nie poniosl zadnych konsekwencji.

jak rzadko - popieram cie w calej rozciaglosci
fakt faktem sraczka zlodziejaszka jest prajsless jak w mastercard, ale fakt faktem przez  łeb powinien dostac - conajmniej finansowo

Niejeden chcialby tak trafic, jak on z tym znaczkiem.
Zmarnowal okazje :/

--
Karolek

Data: 2010-06-17 09:33:54
Autor: Michał Gut
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Niejeden chcialby tak trafic, jak on z tym znaczkiem.

oj taak.....chcialbym tak przycelowac goscia co mi opierdzielil spod uczelni z samochodu radio i plaszcz zony. pieprze juz to radio ale po co dziadowi byl plaszcz - widok swojej kobiety, smutnej bo stracila plaszcz ktory jako pierwszy jej sie podoba jest dupny.

Zmarnowal okazje :/

niekoniecznie - moze jeszcze zglosi na policje delikwenta

Data: 2010-06-17 21:53:47
Autor: Karolek
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Michał Gut pisze:


Zmarnowal okazje :/

niekoniecznie - moze jeszcze zglosi na policje delikwenta

Boi sie o swoje "dane"... LOL

--
Karolek

Data: 2010-06-15 18:14:18
Autor: elmer radi radisson
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 2010-06-15 16:13, neoniusz wrote:

Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli,
ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam
jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza.
Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i
pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi
miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy,
ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal
moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie.

Raczej siedzi i sie cieszy ze sie latwo wykpil i nie siedzi wlasnie
48h na dolku, zeby po powrocie tlumaczyc sie rodzinie czy w szkole czemu.

Racja, ze nalezaloby przykrecic srube na komendzie. Typowa spychotechnika. Jak mi kiedys pijany gowniarz uszkodzil karoserie
i go zlapano to w nocy z wlasnej inicjatywy niebiescy przyslali
technika kryminalistycznego tak ze zrobil foty i zdjal slady (!).

W ten sposob gnojek bedzie sie cieszyl i dalej uzna, ze to fajna
zabawka w kotka i myszke ale troche juz nudna i poprzeczka jest
wrecz za nisko.


--

memento lorem ipsum

Data: 2010-06-15 21:04:44
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Tue, 15 Jun 2010 18:14:18 +0200,  elmer radi radisson wrote:
Racja, ze nalezaloby przykrecic srube na komendzie. Typowa spychotechnika. Jak mi kiedys pijany gowniarz uszkodzil karoserie
i go zlapano to w nocy z wlasnej inicjatywy niebiescy przyslali
technika kryminalistycznego tak ze zrobil foty i zdjal slady (!).

I co - wyszlo cos z tego czy slady nie byly wyrazne ? Po poszukiwaniach go zlapali, czy na ich oczach sie zatoczyl, ale
brakowalo im przestepstwa do statystyk ? J.

Data: 2010-06-16 10:01:30
Autor: elmer radi radisson
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 2010-06-15 21:04, J.F. wrote:

I co - wyszlo cos z tego czy slady nie byly wyrazne ?

Slady byly chyba raczej takie sobie, ale obylo sie bez koniecznosci
ich wykorzystania.

Po poszukiwaniach go zlapali, czy na ich oczach sie zatoczyl, ale
brakowalo im przestepstwa do statystyk ?

Nie, byli swiadkowie i ktos tak rozumny ze zadzwonil na 112. Ja sie
dowiedzialem jak juz bylo pozamiatane, informacja zla ze jest
popsute, dobra ze maja gagatka.


--

memento lorem ipsum

Data: 2010-06-15 18:55:37
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 16:13, neoniusz pisze:
(...)
Odzyskalem znaczek. Czailem goscia z balkonu. Chcial sie spotkac, ale
powiedzialem, ze go chyba poja%$%. Zostawil w umowionym miejscu i spieprzyl.
Moze malo ambitne, ale przynajmniej mam swoje z powrotem. Jeszcze raz -
CHWDP.
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli,
ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam
jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza.
Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i
pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem. Musi
miec ROWNO nasrane w porach. Niby powiedzialem, ze nie bede szedl na psy,
ale teraz coraz bardziej sie zastanawiam. Chociaz chyba wole, zeby nie znal
moich danych. Do nich sie na szczescie nie dopcha w tym momencie.

Wiesz, bez urazy, ale ten wątek jest doskonałym przykładem 'uczciwości,
moralności i odwagi' wielu Polaków - w tym policjantów. Strach o
samochód, o koła itd., brak chęci do wymuszenia na policjantach
poprawnej reakcji - w sumie szkoda słów. W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-15 19:09:41
Autor: LEPEK
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 18:55, Artur Maśląg pisze:

Wiesz, bez urazy, ale ten wątek jest doskonałym przykładem 'uczciwości,
moralności i odwagi' wielu Polaków - w tym policjantów. Strach o
samochód, o koła itd., brak chęci do wymuszenia na policjantach
poprawnej reakcji - w sumie szkoda słów. W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

Co do policjantów, to się zgodzę.
Ale jeśli chodzi o poszkodowanego, to optyka się zmienia w zależności od tego, czy jesteś tylko komentatorem, czy właśnie poszkodowanym...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-06-15 19:58:18
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 19:09, LEPEK pisze:
W dniu 2010-06-15 18:55, Artur Maśląg pisze:

Wiesz, bez urazy, ale ten wątek jest doskonałym przykładem 'uczciwości,
moralności i odwagi' wielu Polaków - w tym policjantów. Strach o
samochód, o koła itd., brak chęci do wymuszenia na policjantach
poprawnej reakcji - w sumie szkoda słów. W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

Co do policjantów, to się zgodzę.

Aha, a reszty 'odważnych' już nie? Daruj... Policja wcale nie jest taką
oazą głupoty, jak tu (nie tylko oczywiście) wielu chce pokazać. Jest
ona jakimś odzwierciedleniem średniego poziomu umysłowo/moralnego
społeczeństwa - co zresztą widać.

Ale jeśli chodzi o poszkodowanego, to optyka się zmienia w zależności od
tego, czy jesteś tylko komentatorem, czy właśnie poszkodowanym...

No cóż - to co napisałeś tylko potwierdza moja tezę. Większość jest
mocna w gębie i interesuje ją tylko i wyłącznie własny interes przy
najmniejszych kosztach własnych.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-15 19:43:07
Autor: to
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Artur Maśląg wrote:

Aha, a reszty 'odważnych' już nie? Daruj... Policja wcale nie jest taką
oazą głupoty, jak tu (nie tylko oczywiście) wielu chce pokazać. Jest ona
jakimś odzwierciedleniem średniego poziomu umysłowo/moralnego
społeczeństwa - co zresztą widać.

Po to istnieje opłacana z podatków policja żeby nie trzeba było szarpać się np. ze złodziejem emblematów. --
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

Data: 2010-06-15 21:56:50
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 21:43, to pisze:
Artur Maśląg wrote:

Aha, a reszty 'odważnych' już nie? Daruj... Policja wcale nie jest taką
oazą głupoty, jak tu (nie tylko oczywiście) wielu chce pokazać. Jest ona
jakimś odzwierciedleniem średniego poziomu umysłowo/moralnego
społeczeństwa - co zresztą widać.

Po to istnieje opłacana z podatków policja żeby nie trzeba było szarpać
się np. ze złodziejem emblematów.

Widzisz - ja nie miałem z tym specjalnych problemów (podobnie jak
sąsiedzi). Policja w sumie chętnie współpracowała, o ile mieszkańcy
również chętnie brali w tym udział. Skutecznie - od lat nie mamy
kradzieży na osiedlu. Nawet na lusterko z 'kopa' złamane przyjeżdżają.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-15 21:10:42
Autor: to
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Artur Maśląg wrote:

Widzisz - ja nie miałem z tym specjalnych problemów (podobnie jak
sąsiedzi). Policja w sumie chętnie współpracowała, o ile mieszkańcy
również chętnie brali w tym udział. Skutecznie - od lat nie mamy
kradzieży na osiedlu. Nawet na lusterko z 'kopa' złamane przyjeżdżają.

A ten jednostkowy przykład ma świadczyć o...?

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

Data: 2010-06-16 20:15:50
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 23:10, to pisze:
Artur Maśląg wrote:

Widzisz - ja nie miałem z tym specjalnych problemów (podobnie jak
sąsiedzi). Policja w sumie chętnie współpracowała, o ile mieszkańcy
również chętnie brali w tym udział. Skutecznie - od lat nie mamy
kradzieży na osiedlu. Nawet na lusterko z 'kopa' złamane przyjeżdżają.

A ten jednostkowy przykład ma świadczyć o...?

To nie jest jednostkowy przykład - jak ludzie chcą współpracować
i wymagają jednocześnie od policji stosownych zachowań (to się nie
kończy na newsach, tylko np. skargą do przełożonego) to efekty są
naprawdę zadowalające. W szczególności, że bez aktywnej współpracy
'obywateli' (mieszkańców, gdyby się komuś obywatel źle kojarzył)
policja ma średnie szanse na złapanie wielu 'złych' - począwszy
od znaczków/wycieraczek, skończywszy na kradzieżach/narkotykach
itd.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-18 10:47:55
Autor: to
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Artur Maśląg wrote:

To nie jest jednostkowy przykład - jak ludzie chcą współpracować i
wymagają jednocześnie od policji stosownych zachowań (to się nie kończy
na newsach, tylko np. skargą do przełożonego) to efekty są naprawdę
zadowalające. W szczególności, że bez aktywnej współpracy 'obywateli'
(mieszkańców, gdyby się komuś obywatel źle kojarzył) policja ma średnie
szanse na złapanie wielu 'złych' - począwszy od znaczków/wycieraczek,
skończywszy na kradzieżach/narkotykach itd.

Sorry, ale to wygląda tak, że obywatel zgłasza kradzież, a potem to policja ma obowiązki. Obywatel mam obowiązek (generalnie) odpowiedzieć jeśli go o coś zapytają. Nie ma obowiązku prowadzić własnych śledztw, poganiać policjantów czy pisać jakichś skarg. Jeżeli to ostatnie jest konieczne do ujęcia przestępców to jest to wyraźny problem i to zdecydowanie po stronie policji.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

Data: 2010-06-15 23:20:18
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Tue, 15 Jun 2010 21:56:50 +0200,  Artur Maśląg wrote:
Widzisz - ja nie miałem z tym specjalnych problemów (podobnie jak
sąsiedzi). Policja w sumie chętnie współpracowała, o ile mieszkańcy
również chętnie brali w tym udział. Skutecznie - od lat nie mamy
kradzieży na osiedlu. Nawet na lusterko z 'kopa' złamane przyjeżdżają.

przyjezdzaja i co ? J.

Data: 2010-06-16 12:43:10
Autor: Michał Gut
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
przyjezdzaja i co ?

i zglaszajac policji takie rzeczy pozbyli sie problemu kradziezy i demolek

Data: 2010-06-16 13:29:06
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
przyjezdzaja i co ?
i zglaszajac policji takie rzeczy pozbyli sie problemu kradziezy i demolek

Z niewiadomych powodow - moze np okoliczna mlodziez wydoroslala.

Owszem - kiedys gdzies tam ktos bedzie w statystyki zagladal i/lub komendanta ocenial i kazde zgloszenie sie przyda. Ale zeby "przyjazd policji" pomogl rozwiazac sprawe to watpie.

J.

Data: 2010-06-16 20:34:52
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-16 13:29, J.F. pisze:
"Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
przyjezdzaja i co ?
i zglaszajac policji takie rzeczy pozbyli sie problemu kradziezy i
demolek

Z niewiadomych powodow - moze np okoliczna mlodziez wydoroslala.

Z jakich niewiadomych? Masz rację - część wydoroślała w pierdlu, ale
miejsce zamkniętych jest wypełniane przez kolejną młodzież. Jak mają
świadomość, że w tym miejscu lepiej sobie darować, to pójdą gdzie
indziej - tam niech się martwią kolejni. Szczegóły sobie daruję,
ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem i dość już się
namartwiłem na okoliczność bezpieczeństwa rodziny - samochód rzecz
nabyta, skradziony znaczek to pikuś.

Owszem - kiedys gdzies tam ktos bedzie w statystyki zagladal i/lub
komendanta ocenial i kazde zgloszenie sie przyda. Ale zeby "przyjazd
policji" pomogl rozwiazac sprawe to watpie.

Wątpisz, ponieważ nie miałeś takich problemów? Eeeh. W Polsce to
typowe. Brak chęci do współpracy z Policją, ta też średnio jest
zainteresowana pyskatymi chamami, dla których ważniejsza jest rysa
na samochodzie, niż bezpieczeństwo powrotu z pracy.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-16 21:41:18
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Wed, 16 Jun 2010 20:34:52 +0200,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-06-16 13:29, J.F. pisze:
przyjezdzaja i co ?
i zglaszajac policji takie rzeczy pozbyli sie problemu kradziezy i
demolek
Z niewiadomych powodow - moze np okoliczna mlodziez wydoroslala.

Z jakich niewiadomych? Masz rację - część wydoroślała w pierdlu, ale
miejsce zamkniętych jest wypełniane przez kolejną młodzież. Jak mają
świadomość, że w tym miejscu lepiej sobie darować, to pójdą gdzie
indziej - tam niech się martwią kolejni. Szczegóły sobie daruję,
ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem i dość już się
namartwiłem na okoliczność bezpieczeństwa rodziny - samochód rzecz
nabyta, skradziony znaczek to pikuś.

No coz - poprzednio napisales dosc zdawkowo wiec pozwolilem sobie miec
watpliwosci. Nadal mam, ale moze i masz dobry powod zeby nie pisac.

A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ? ... zaraz .. przeciez to Ty zaczales cos pisac o uczciwosci i odwadze
Polakow .. coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac :-)

Owszem - kiedys gdzies tam ktos bedzie w statystyki zagladal i/lub
komendanta ocenial i kazde zgloszenie sie przyda. Ale zeby "przyjazd
policji" pomogl rozwiazac sprawe to watpie.

Wątpisz, ponieważ nie miałeś takich problemów? Eeeh. W Polsce to
typowe. Brak chęci do współpracy z Policją, ta też średnio jest
zainteresowana pyskatymi chamami, dla których ważniejsza jest rysa
na samochodzie, niż bezpieczeństwo powrotu z pracy.

Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.

J.

Data: 2010-06-16 22:09:03
Autor: Krzysiek Kielczewski
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 2010-06-16, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Wątpisz, ponieważ nie miałeś takich problemów? Eeeh. W Polsce to
typowe. Brak chęci do współpracy z Policją, ta też średnio jest
zainteresowana pyskatymi chamami, dla których ważniejsza jest rysa
na samochodzie, niż bezpieczeństwo powrotu z pracy.

Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.

Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-06-17 00:23:51
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Wed, 16 Jun 2010 22:09:03 +0200,  Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2010-06-16, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.

Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.

Ale to chyba sie bedzie stan wojenny nazywalo :-)
No chyba ze masz jakis niezawodny algorytm wykrywania osobnikow
podejrzanych.

I jak mowie - mam w domu siedem komorek. To chyba z aresztu nie wyjde
:-)

J.

Data: 2010-06-17 01:45:02
Autor: Krzysiek Kielczewski
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 2010-06-16, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.

Ale to chyba sie bedzie stan wojenny nazywalo :-)
No chyba ze masz jakis niezawodny algorytm wykrywania osobnikow
podejrzanych.

Nie musi być niezawodny.

I jak mowie - mam w domu siedem komorek. To chyba z aresztu nie wyjde
:-)

I nosisz je wszystkie naraz w plecaku i na żadną nie masz faktury?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-06-17 13:03:50
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com>
On 2010-06-16, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.

Ale to chyba sie bedzie stan wojenny nazywalo :-)
No chyba ze masz jakis niezawodny algorytm wykrywania osobnikow
podejrzanych.
Nie musi być niezawodny.

Ale musi byc taki zeby choc 90% odsiac. Bo inaczej to bedziesz kazdej nocy dwa razy rewidowany.

I jak mowie - mam w domu siedem komorek. To chyba z aresztu nie wyjde
:-)
I nosisz je wszystkie naraz w plecaku i

Moze sie tak zdarzyc.

na żadną nie masz faktury?

Nie przy sobie. I na niektore moze byc klopot z odszukaniem - mam, ale gdzie ?

I mam tez kupe rzeczy na ktore nie mam faktury, albo paragony staly sie nieczytelne :-)

J.

Data: 2010-06-19 10:47:02
Autor: to
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Krzysiek Kielczewski wrote:

Jak za każdym razem będą przyjeżdżać, a potem objadą okolicę i
wylegitymują oraz przeszukają wszystkich podejrzanie wyglądających to co
jakiś czas kogoś złapią z jakimś znaczkiem w kieszeni, kradzionym
lusterkiem w plecaku czy czterema komórkami. Wieści się szybko rozchodzą
i robi się spokój.

Taaa, mi tak kilka razy głowę zawracali, bo im podejrzanie wyglądałem, mimo, że w życiu nawet mandatu nie zapłaciłem. Za takie durne działania to dziękuję, są pewnie tak samo (nie)skuteczne jak głupie i denerwujące.

--
http://www.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g

Data: 2010-06-16 22:11:00
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-16 21:41, J.F. pisze:
(...)
No coz - poprzednio napisales dosc zdawkowo wiec pozwolilem sobie miec
watpliwosci. Nadal mam, ale moze i masz dobry powod zeby nie pisac.

Tak, mam rodzinę - żonę, dwóch synów. Samochód stojący pod blokiem
niech sobie spalą.

A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ?

Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność? U mnie jest od tamtej pory
zwyczajnie spokój - nawet gówniarstwo boi się coś urwać. Mówię
oczywiście tylko o tej części, kiedy mieszkamy w mieście :)

.. zaraz .. przeciez to Ty zaczales cos pisac o uczciwosci i odwadze
Polakow .. coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac :-)

Tak, jak pisałem. Nie załapałeś o co chodziło? Usenet jest powszechnie
dostępny - skoro można kogoś namierzyć na podstawie aukcji Allegro
oraz NK, to chyba czymś oczywistym jest, że jakoś chronię swą prywatność, mimo prezentacji swych wypowiedzi podpisanych prawdziwymi
danymi? Maślągów wielu w Polsce nie ma, a Twoje stwierdzenie:
<cite>
coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac
</cite>
mogę tylko skomentować - daruj sobie podobne insynuacje itd.
W tym co zrobiłem nie było nic wstydliwego i nie boję się napisać
czegokolwiek w związku z powyższym. Najwyżej dbam o rodzinę
i tyle.

Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.

Owszem - tak długo, jak nie zaczniesz/zaczniecie współpracować
z policją, tak długo będzie to dla Ciebie/was niezrozumiałe.
Wiesz, im też zależy na efektach.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-17 00:19:52
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Wed, 16 Jun 2010 22:11:00 +0200,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-06-16 21:41, J.F. pisze:
(...)
A teraz spojrz w statystyki .. nowe pokolenie do policji trafilo czy
obywatele zaczeli skuteczniej wspolpracowac z policja ze liczba
skradzionych samochodow spadla trzykrotnie ?

Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność?

Z oficjalnej strony policji.

[...] Maślągów wielu w Polsce nie ma, a Twoje stwierdzenie:
<cite>
coz to takiego wstydliwego ze boisz sie napisac
</cite>
mogę tylko skomentować - daruj sobie podobne insynuacje itd.
W tym co zrobiłem nie było nic wstydliwego i nie boję się napisać
czegokolwiek w związku z powyższym. Najwyżej dbam o rodzinę

Czegos sie jednak najwyrazniej boisz.

Tylko nie bardzo rozumiem jak to ma pomoc na "Nawet na lusterko z
'kopa' złamane przyjeżdżają". Bylo lusterko, zwisa i przyjazd nic nie
pomoze. Chyba ze z psem tropiacym, choc to podobnie iluzotyczne.

Owszem - tak długo, jak nie zaczniesz/zaczniecie współpracować
z policją, tak długo będzie to dla Ciebie/was niezrozumiałe.
Wiesz, im też zależy na efektach.

Wzmagasz moja ciekawosc. To co wyscie tam zrobili ? Male osiedle i wszyscy wszystko wiedza, wystarczylo powiedziec ?
(I teraz trzeba sie bac) Czy jakies dyzury sasiedzkie w oknach ?

Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.

J.

Data: 2010-06-17 09:05:31
Autor: Rafał
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 17.06.2010 00:19, J.F. wrote:


Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.

Dlatego, jak znajdzie się takiego łosia co urwany dzień wcześniej znaczek na allegro opycha, to trzeba działać.
Pewno nie zawsze się sprawca znajdzie, ale jak już wiemy kto to jest, to dla przykładu trzeba go ukarać, świadomość kary znacznie wzrasta, plotki się szybko rozchodzą i po kilku akcjach robi się spokojniej.

Data: 2010-06-17 09:09:25
Autor: Rafał
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On 17.06.2010 09:05, Rafał wrote:
On 17.06.2010 00:19, J.F. wrote:


Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ? Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.

Dlatego, jak znajdzie się takiego łosia co urwany dzień wcześniej
znaczek na allegro opycha, to trzeba działać.
Pewno nie zawsze się sprawca znajdzie, ale jak już wiemy kto to jest, to
dla przykładu trzeba go ukarać, świadomość kary znacznie wzrasta, plotki
się szybko rozchodzą i po kilku akcjach robi się spokojniej.

Ba. Jak wiedzą kto zgłasza, to ta osoba staje się nietykalna, nikt nie lubi zadawać się z glinami, jak będą mieli wybór to na tapetę wezmą kogoś innego. Nie mówimy przecież o zorganizowanej mafii, a o osiedlowych smarkaczach.

Data: 2010-06-17 20:00:19
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-17 00:19, J.F. pisze:
(...)
Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność?

Z oficjalnej strony policji.

A w jakim okresie?

W tym co zrobiłem nie było nic wstydliwego i nie boję się napisać
czegokolwiek w związku z powyższym. Najwyżej dbam o rodzinę

Czegos sie jednak najwyrazniej boisz.

Nie, to nie strach - to świadomość. W momencie rozpoczęcia walki
z takimi patologiami trzeba było zaakceptować pewne ryzyko, ale
w miarę możliwości zminimalizować możliwość jego wystąpienia.
Z perspektywy czasu bilans jednak wychodzi dodatnio...

Wzmagasz moja ciekawosc. To co wyscie tam zrobili ?

W sumie - niewiele. Parę osób się zabrało, parę osób reagowało,
parę osób dzwoniło na policję itd.

Male osiedle i wszyscy wszystko wiedza, wystarczylo powiedziec ?

Czy ja wiem, czy małe? Powiedzieć? Chyba nie, pewnie się rozniosło
po okolicy.

(I teraz trzeba sie bac) Czy jakies dyzury sasiedzkie w oknach ?

Nie tylko w oknach :) Ponieważ policjanci często nie zdążali na sam
fakt zdarzenia, to zaczęliśmy się czaić w 'krzakach'. Wiesz, sugestia
była taka, by zatrzymywać obywatelsko w miarę możliwości w sposób
cywilizowany, ale każdy może się przewrócić. Policja po telefonie
od nas już darła na osiedle, a my za złodziejami. Śliskie było
to mydło - parę minut robi swoje. Z czasem pewnie doszedł ten
Twój spadek x3 i to też swoje zrobiło. Ukradli Ci kiedykolwiek
radio? Mi ukradli - na parkingu strzeżonym :) Pod blokiem nigdy :)
Ukradli mi też kiedyś w miejscu jak najbardziej strzeżonym przez
policję itd. - Chocimska (DC). Nie powiem, ukradli mi też kiedyś
przyczepę bagażową z 'włości' - gdybym tam wtedy mieszkał na stałe,
to pewnie by się to nie stało.

Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ?

Spiszą, opiszą, widać, że ludzie reagują. Jak za często będą
przejeżdżać, to złodzieje/waldale pójdą gdzie indziej, ponieważ
szansa na złapane rośnie. Ja dorwałem nawet osobiście dwóch
w moim samochodzie. Żonie tylko krzyknąłem, by na policję dzwoniła,
a sam poleciałem :) Głupie to było, ale uciekli :)

Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.

Naprawdę wystarczy odrobina psychologii i poszlak.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-18 22:58:30
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Thu, 17 Jun 2010 20:00:19 +0200,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-06-17 00:19, J.F. pisze:
(...)
Eee - a skąd wziąłeś tę trzykrotność?
Z oficjalnej strony policji.
A w jakim okresie?

zobacz wplyw przemiany ustrojowej w 2004

Wzmagasz moja ciekawosc. To co wyscie tam zrobili ?
W sumie - niewiele. Parę osób się zabrało, parę osób reagowało,
parę osób dzwoniło na policję itd.

I tego sie trzeba bac ?
Male osiedle i wszyscy wszystko wiedza, wystarczylo powiedziec ?
Czy ja wiem, czy małe? Powiedzieć? Chyba nie, pewnie się rozniosło
po okolicy.

Czasem moze wystarczyc ze ktos popatrzy, powie kto, pojada, rewizje
zrobia, fanty znajda i klient trafiony. Ale to trzeba konkretnego namiaru, a nie "na Allegro jest 11 znaczkow
do lexusa i tylko jeden z Krakowa" ..

Ukradli Ci kiedykolwiek
radio? Mi ukradli - na parkingu strzeżonym :) Pod blokiem nigdy :)

A mnie pod blokiem. Przy czym nie moge narzekac ze jakos bardzo
kradna, policja tez troche pilnuje - no i m.in. dlatego nie widze
dalszych szans. Czytaj: trzeba by dlugo pilnowac zeby na zlodzieja
trafic.
Bo niestety - patrze realnie - jak zastane urwane lusterko, i policja
nawet chetnie przyjedzie, to co dalej ?

Spiszą, opiszą, widać, że ludzie reagują. Jak za często będą
przejeżdżać, to złodzieje/waldale pójdą gdzie indziej, ponieważ
szansa na złapane rośnie.

Ale jaka szansa na zlapanie ? Od opisywania sprawy chuligani sie nie
lapia. Dopiero jak wypuscisz wiecej patroli to ryzyko wzrasta.
I u mnie takie patrole sa, tylko ze rzadkie.

Jest tez "straznik osiedla". Ha ha ha - jeden na trzy osiedla, kazde
po nascie tysiecy osob  :-)

Ja dorwałem nawet osobiście dwóch
w moim samochodzie. Żonie tylko krzyknąłem, by na policję dzwoniła,
a sam poleciałem :) Głupie to było, ale uciekli :)

Kiedys rzekomo bylo popularne - zlodziej grzebie w aucie, a jak
wlasciciel zbiega to w bramie czeka dwoch. Bo wlasciciel ma kluczyki
ze soba, a moze nawet i dokumenty zabierze :-)

Ja jej nic nie powiem, bo nie
wiem, a oni to naprawde nie W11 ani nie CSI - nie znajda obok wlosa,
nie zrobia badan DNA i sprawcy nie znajda.
Naprawdę wystarczy odrobina psychologii i poszlak.

Na niektorych wystarczy, na innych nie wystarczy i dalej beda krasc, w dodatku intensywnie, a na kolejnym system zawiedzie i wylecisz z
policji :-)

Poza tym czasy sie zmienily, milion samochodow rocznie sie przywozi,
milion utylizuje i niektorzy maja czesci prawdziwe kolekcje.


J.

Data: 2010-06-15 21:13:32
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Tue, 15 Jun 2010 18:55:37 +0200,  Artur Maśląg wrote:
Wiesz, bez urazy, ale ten wątek jest doskonałym przykładem 'uczciwości,
moralności i odwagi' wielu Polaków - w tym policjantów. Strach o
samochód, o koła itd., brak chęci do wymuszenia na policjantach
poprawnej reakcji - w sumie szkoda słów.

Coz chcesz - taka prawda. Tu auto rzadkie i neoncjusz trafil prawidlowo za pierwszym razem, ale jakbym np lusterko od samochodu czy telefon wystawil na sprzedaz,
to ma mi policja wparowac ? Bo na pewno ktos sie znajdzie komu akurat
ukradli.
A jesli dobrze licze to mam siedem komorek w domu - to pewnie
powinienen sie policji dlugo spowiadac ?
W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

A jak ktos uwaza ze narkotyki powinny byc dozwolone ?

J.

Data: 2010-06-15 21:34:23
Autor: Artur Maśląg
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
W dniu 2010-06-15 21:13, J.F. pisze:
(...)
Coz chcesz - taka prawda.
Tu auto rzadkie i neoncjusz trafil prawidlowo za pierwszym razem,

Lexus rzadkim samochodem? Fakt, na wsi mieszkam, ale tego tutaj jeździ
bez liku.

ale jakbym np lusterko od samochodu czy telefon wystawil na sprzedaz,
to ma mi policja wparowac ? Bo na pewno ktos sie znajdzie komu akurat
ukradli.

A gdzie ja coś takiego napisałem? Mam wrażenie, że nie do końca
załapałeś o czym pisałem.

A jesli dobrze licze to mam siedem komorek w domu - to pewnie
powinienen sie policji dlugo spowiadac ?

Eee? Ja mam ich też kilka - za simdaty też będą ścigać? Przecież
to jakaś bzdura. Żonę mi zamkną? Synów? Może mi lapki pozamykają?
Przesadzasz... Gdzieś jest granica normalności...

W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

A jak ktos uwaza ze narkotyki powinny byc dozwolone ?

Nieistotne co ktoś uważa w tej materii - handel narkotykami to biznes
o parę rzędów wielkości bardziej dochodowy, niż te parchate lusterka.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-16 00:15:12
Autor: Jimiasty
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał:
W dniu 2010-06-15 21:13, J.F. pisze:
(...)
Coz chcesz - taka prawda.
Tu auto rzadkie i neoncjusz trafil prawidlowo za pierwszym razem,

Lexus rzadkim samochodem? Fakt, na wsi mieszkam, ale tego tutaj jeździ
bez liku.

Ba, na wsi, to przewaznie same auta luksusowe:  BMW,  Audi, VW Passaty ;)

--
Pozdro. Jimiasty

Data: 2010-06-16 00:18:50
Autor: J.F.
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
On Tue, 15 Jun 2010 21:34:23 +0200,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-06-15 21:13, J.F. pisze:
Tu auto rzadkie i neoncjusz trafil prawidlowo za pierwszym razem,

Lexus rzadkim samochodem? Fakt, na wsi mieszkam, ale tego tutaj jeździ
bez liku.

Moze macie obrotnego dealera. zagladam na autogielda.pl - 1 promil
lexusow. [strasznie podupadla nawiasem mowiac]

ale jakbym np lusterko od samochodu czy telefon wystawil na sprzedaz,
to ma mi policja wparowac ? Bo na pewno ktos sie znajdzie komu akurat
ukradli.
A gdzie ja coś takiego napisałem? Mam wrażenie, że nie do końca
załapałeś o czym pisałem.

Tylko ze z tego co ja powyzej napisalem wynika ze policja jak
najbardziej powinna okradzionego splawic. No chyba ze sie odwazy
napisac w amerykanskim stylu "brak wystarczajacych dowodow aby
niepokoic podejrzanego.

I w tym momencie mozna spojrzec nowym okiem na to Ty napisales.

A jesli dobrze licze to mam siedem komorek w domu - to pewnie
powinienen sie policji dlugo spowiadac ?
Eee? Ja mam ich też kilka - za simdaty też będą ścigać? Przecież
to jakaś bzdura. Żonę mi zamkną? Synów? Może mi lapki pozamykają?
Przesadzasz... Gdzieś jest granica normalności...

A ile mozna miec znaczkow z samochodow ? :-)

W sumie kradzież znaczka
to temat bardzo bezpieczny - ciekawe jak by to wyglądało na okoliczność
walki np. z narkotykami. Stawiam podobnie - temat mocno niebezpieczny,
więc mało kto by w ogóle cokolwiek zrobił w tej materii...

A jak ktos uwaza ze narkotyki powinny byc dozwolone ?

Nieistotne co ktoś uważa w tej materii - handel narkotykami to biznes
o parę rzędów wielkości bardziej dochodowy, niż te parchate lusterka.

Ale ja popieram wolny rynek, i nie dlatego ze sie boje :-)

J.

Data: 2010-06-15 19:34:44
Autor: Pszemol
chyba znalazlem moj znaczek na allegro
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:vrtf16hgresc3vfv41m9035r2ml25su1cg4ax.com...
A ile mozna miec znaczkow z samochodow ? :-)

Zwłaszcza takich nieprofesjonalnie zdjętych...

Data: 2010-06-16 10:15:59
Autor: bratPit[pr]
chyba znalazlem moj znaczek na allegro

Odzyskalem znaczek. Czailem goscia z balkonu. Chcial sie spotkac, ale
powiedzialem, ze go chyba poja%$%. Zostawil w umowionym miejscu i spieprzyl.

Jeszcze raz - CHWDP.
Gliniarze z dwoch komend krakowskich (krolewska i zamoyskiego) powiedzieli, ze policja to nie W11, nie da sie sciagnac odciskow palcow, a to, ze mam jego dane nic nie znaczy. Slady na znaczku tez wedlug nich nic nie znacza. Poza tym, powiedzieli, ze czas oczekiwania na zgloszenie to kilka godzin i pewnie nic nie uzyskam. Mam nagrane rozmowy telefoniczne z gosciem.

oto Polska właśnie,
policja ma wszystko w d... bo im mało płacą, prawo jest jakie jest, a politycy zamiast je zmieniać robią sobie kpinki, kur%$#wa!

brat

chyba znalazlem moj znaczek na allegro

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona