Data: 2010-10-09 18:10:27 | |
Autor: Marynarz | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
A mogło by byc tak prosto jak w UK - po wpisaniu vin czy tam jakiegoś numeru rejestracyjnego do internetowej bazy danech do której dostęp ma każdy śmiertelnik wyświetla się cały przebieg auta i napraw na motach. Nikt tutaj nie cofa licznika bo i po co. Nawet jeżeli ktoś by chciał no to o ile mógłby to zrobić od ostatniego badania ...
|
|
Data: 2010-10-09 10:43:44 | |
Autor: BearBag | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
On 9 Paź, 19:10, "Marynarz" <po...@poczta.onet.pl> wrote:
A mogło by byc tak prosto jak w UK - po wpisaniu vin czy tam jakiegoś numeru tak tylko zmuś jeszcze Polaka żeby robił naprawy i przeglady w ASO. Może do czasu konca gwarancji, ale to też nie wszyscy. Zresztą czemu sie dziwić, niech najpierw serwisy autoryzowane zmniejszą ceny o 80%, wtedy porozmawiamy o naprawach u nich. |
|
Data: 2010-10-09 20:05:03 | |
Autor: qnick | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
W dniu 2010-10-09 19:43, BearBag pisze:
tak tylko zmuś jeszcze Polaka żeby robił naprawy i przeglady w ASO. Tu nie chodzi o ASO tylko o obowiązkowe przeglądy rejestracyjne i notowanie przebiegu pojazdu do rejestru badań technicznych. |
|
Data: 2010-10-09 20:14:38 | |
Autor: hants | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
"BearBag" <cactusek@gmail.com> wrote in message news:367f184b-f698-4ef2-902a-48e06f2733a5h7g2000yqn.googlegroups.com...
tak tylko zmuś jeszcze Polaka żeby robił naprawy i przeglady w ASO. Niee... Masz trochę mylne pojęcie: zerknij sam: http://motinfo.direct.gov.uk/internet/jsp/ECHID-Internet-History-Request.jsp rej L4BUR test nr 664549540269 Znajdziesz podstawowe informacje o aucie i rezultaty kilku ostatnich badań technicznych (robionych gdziekolwiek, byle mieli uprawnienia), łącznie z komentarzami testującego co się nadaje do poprawki. Nie wiem ile PLNow wydano na CEPIK, ale wiem, ze bezsensownie (wiedzą, ale nie powiedzą). Zresztą - już nawet mnie to nawet nie dziwi. |
|
Data: 2010-10-09 22:48:41 | |
Autor: scob | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
W dniu 2010-10-09 21:14, hants pisze:
Nie wiem ile PLNow wydano na CEPIK, ale wiem, ze bezsensownie (wiedzą, kilkaset milionów ;) google: forum diagnosta.pl ;-) wielokrotnie się kwota przewija. W ramach ciekawostki - takie "bzdury" jak przebieg samochodu - nie są zapisywane w danych badania i wysyłane do cepik-u - no bo i po co ? |
|
Data: 2010-10-10 14:13:36 | |
Autor: hants | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
"scob" <997scob@tlen997.pl> wrote in message news:i8qknt$jeo$1mx1.internetia.pl...
W dniu 2010-10-09 21:14, hants pisze: kilkaset milionów ;) A to ciekawe - bo "NK" to chyba początkowo 8 programistów, o wiele mniejszy budzet i nascie milionów użyszkodników. |
|
Data: 2010-10-10 06:24:31 | |
Autor: BearBag | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
nie no taki serwer do zbierania podstawowych danych auta to moge postawić sam. Ile może być takich stacji diagnostycznych w PL? Parę tys? Nawet by mi to mogli specjalnymi mailami raz dzienie przesyłać, automat by to przepisywał z automatu do bazy danych. Pierwszy lepszy informatyk napisałby taką aplikację w 2h. Koszt utrzymania serwera do komunikacji ze stacjami - powiedzmy 1tyś PLN miesiecznie i to by starczyło. Oni tam jakis internet na stacjach na pewno mają, choćby do kart płatniczych. |
|
Data: 2010-10-10 15:28:06 | |
Autor: Cavallino | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Oni tam jakis internet na stacjach na pewno mają, choćby do kart płatniczych. Przepraszam, jaki internet do kart płatniczych? Mówisz o modemie w czytniku, czy Ci się pozajączkowało z supermarketami, które faktycznie dokonują autoryzacji w necie (i to też nie wszystkie)? |
|
Data: 2010-10-10 14:45:40 | |
Autor: hants | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
"Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:i8sf10$732$1news.onet.pl...
Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news: Z grubsza chodzi o metodę. Cepik to fajny pomysł, ale wykonanie wyszło jak zwykle. Mogło być onlajn, z prostym dostępem, przy uzyciu szeroko dostępnych technologii. |
|
Data: 2010-10-11 00:01:54 | |
Autor: BearBag | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
Przepraszam, jaki internet do kart płatniczych? oczywiście musisz uczepić sie nieistotnej rzeczy. Nawet jeśli znajdzie sie gdzies placówka bez neta to może sobie korzystać z najtanszego by gsm. Nie wiem ile teraz taki kosztuje ale są już chyba abo po 19zł miesięcznie. A stacji diagnostycznej bez komputera to ja nie widziałem od wielu lat. |
|
Data: 2010-10-11 16:30:23 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
BearBag wrote:
A to ciekawe - bo "NK" to chyba początkowo 8 programistów, o wiele mniejszy A ilu będzie odbiorców czytających dane? Nawet by mi to mogli specjalnymi mailami raz dzienie przesyłać, I co by te dane zbierało do tego maila? automat by to przepisywał z automatu do bazy danych. ROTFL! Niestety wydaje ci się. Ktoś musiałby dla każedej z tych stacji prowadzić serwis tego softu. Sama obsługa użytkowników końcowych to gruba kasa. A teraz co: 1. z niezawodnością? 1a. że dane w ogóle dotrą do bazy 1b. że dotrze i zostanie zapisane(!) poprawnie 2. z bezpieczeństwem danych? 2a. że nie wyparują 2b. że nie zostaną umyślnie zmodyfikowane 2c. że się nie rozjadą 3. z przepustowoiścą? 3a. ruch nadchodzący (popatrz na fiasko systemu informatycznego do obsługi wyborów parę lat temu -- tam tylko też nasyłali jednorazowo zbiorcze dane (system zdechł z przeciążenia) 3b. ruch wychodzący Kompletnie (o wiele rzędów wielkości) nie doceniasz wielkości problemu. Oni tam jakis internet na stacjach na Karty idą przez modem. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2010-10-10 13:20:21 | |
Autor: Robert Rędziak | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
On Sun, 10 Oct 2010 14:13:36 +0100, hants <marcin@hants.pl>
wrote: A to ciekawe - bo "NK" to chyba początkowo 8 programistów, o wiele mniejszy budzet i nascie milionów użyszkodników. Ale: 1) inne założenia (jak nie wypali sajcik na pececie pod biurkiem to trudno, inne podejście do ważności i ochrony danych, odtwarzalności, niezawodności i ciągłości pracy, skalowalności rozwiązania, co zresztą naszą-klapę użarło w zadek), 2) inne środowisko, w którym powstawał projekt (powszechnie wiadomo, że instytucje państwowe można doić na każdym kroku i z każdej strony). r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-10-11 10:47:45 | |
Autor: J.F. | |
ciekawa historia dotycząca cofania liczników | |
Użytkownik "Marynarz" <port0@poczta.onet.pl> napisał w
A mogło by byc tak prosto jak w UK - po wpisaniu vin czy tam jakiegoś numeru rejestracyjnego do internetowej bazy danech do której dostęp ma każdy A mozna prosic adres tej bazy w UK ? śmiertelnik wyświetla się cały przebieg auta i napraw na motach. Nikt tutaj nie cofa licznika bo i po co. Bo stare samochody kosztuja tyle ze szkoda zachodu ? :-) Nawet jeżeli ktoś by chciał no to o ile mógłby to zrobić od ostatniego badania ... Mozna cofac przed kazdym badaniem .. J. |