Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   cieżko działająca przerzuta przednia ...cd

cieżko działająca przerzuta przednia ...cd

Data: 2014-09-02 11:55:55
Autor: qrt
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
Jakis czas temu pytałem sie o możliwe przyczyny ciezkiego działania
przerzutki przedniej. Dzisiaj podsumuje to wszystko ku wiedzu waszej jak i potomnych  :>

Przyczyny jak to zwykle bywa były złożone. po pierwsze slizg pod mufą. Na sucho w zasadzie wygladał ok ale generował
znaczy opór gdy linka slizgała sie na nim pod obciązeniem. Co ciakwe linka przerzutki tylnej działa ok pomimo tego iż wykorzystuje ten
sam slizg.  kupiłem wiec klamrę na ramę z oporem i pusciłem linkę górą. Było zauważalnie lepiej ale jednak wcale nie idealnie. wiec po drugie przerzutka. Miałem lx bottom swing. Kupiłem w sklepie w
ramach testów nową przerzutkę. Jakiś tourney top swing. Po jej założeniu wszystko zaczeło działać można powiedzieć idealnie. Nie sadze zeby przyczyną była tylko konstrukcja przerzutki. Sadzę iż sworznie przerzutki stawiały zbyt duży opór. Przyczyną jak
przypuszczam była bogata przeszłość przerzutki i eksploatacja w
niekorzystnych warunkach. (codzienne dojazdy - cały rok - takze przez las i
błota)

Tutaj też jak w wypadku slizgu poruszając wózkiem na sucho przy pomocy rąk
nie dawał się zauważyć jakiś znacznych różnic w pracy.  tyle.

Data: 2014-09-02 12:52:00
Autor: PeJot
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
W dniu 2014-09-02 11:55, qrt pisze:
Jakis czas temu pytałem sie o możliwe przyczyny ciezkiego działania
przerzutki przedniej.

Dzisiaj podsumuje to wszystko ku wiedzu waszej jak i potomnych  :>

Przyczyny jak to zwykle bywa były złożone.
/.../
Po jej założeniu wszystko zaczeło działać można powiedzieć idealnie.
Nie sadze zeby przyczyną była tylko konstrukcja przerzutki.
Sadzę iż sworznie przerzutki stawiały zbyt duży opór. Przyczyną jak
przypuszczam była bogata przeszłość przerzutki i eksploatacja w
niekorzystnych warunkach. (codzienne dojazdy - cały rok - takze przez las i
błota)

W rowerze syna miałem podobnie. Kombinowałem w kierunku skrócenia linii łańcucha, ale było tylko gorzej. Skończyło się na jakiejś podłej przerzutce Acera która działa o niebo lepiej.


--
P.Jankisz

Data: 2014-09-03 00:49:31
Autor: TheGhost
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
po pierwsze slizg pod mufą. Na sucho w zasadzie wygladał ok ale generował
znaczy opór gdy linka slizgała sie na nim pod obciązeniem.
Co ciakwe linka przerzutki tylnej działa ok pomimo tego iż wykorzystuje ten
sam slizg.

WD-40 + szmatka, żeby się nie syfiło

kupiłem wiec klamrę na ramę z oporem i pusciłem linkę górą.
Było zauważalnie lepiej ale jednak wcale nie idealnie.

Ale polak musi do Wisły przez Ural :-)

wiec po drugie przerzutka. Miałem lx bottom swing. Kupiłem w sklepie w
ramach testów nową przerzutkę. Jakiś tourney top swing.

I to kosztem dwóch biletów :-)

Po jej założeniu wszystko zaczeło działać można powiedzieć idealnie.
Nie sadze zeby przyczyną była tylko konstrukcja przerzutki.
Sadzę iż sworznie przerzutki stawiały zbyt duży opór.

WD-40 poraz kolejny :-)

Przyczyną jak
przypuszczam była bogata przeszłość przerzutki i eksploatacja w
niekorzystnych warunkach. (codzienne dojazdy - cały rok - takze przez las i
błota)

No cóż, szmatka do wytarcia nadmiaru rzeczonego preparatu byłaby nieodzowna :-)

Tutaj też jak w wypadku slizgu poruszając wózkiem na sucho przy pomocy rąk
nie dawał się zauważyć jakiś znacznych różnic w pracy.

Znaczy, że Tourney mocniejszy niż  LX?

tyle.

Taka TX-51 pewnie ze 45 zł. Puszka Wódetki pewnie z 10 zł. Wierz mi - w takim przypadku raczej na pewno zdałoby egzamin :-)

Pozdrawiam, M.

Data: 2014-09-03 06:58:22
Autor: PeJot
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
W dniu 2014-09-03 00:49, TheGhost pisze:

Znaczy, że Tourney mocniejszy niż  LX?

Nie tyle mocniejszy ile *sztywniejszy*, bo ciężki jak zaraza.

Taka TX-51 pewnie ze 45 zł.

Za Acerę dałem 3 dychy.


--
P.Jankisz

Data: 2014-09-03 14:03:09
Autor: TheGhost
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd

Za Acerę dałem 3 dychy.

Nie schańbiłbym się używanym sprzętem. Towar biorę tylko z najdroższych, autoryzowanych serwisów ;-)

Pozdrawiam, M.

Data: 2014-09-03 17:48:10
Autor: PeJot
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
W dniu 2014-09-03 o 14:03, TheGhost pisze:

Za Acerę dałem 3 dychy.

Nie schańbiłbym się używanym sprzętem.

Nufka sztuka :>

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2014-09-03 11:33:46
Autor: Ignac
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
W dniu środa, 3 września 2014 17:48:10 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
W dniu 2014-09-03 o 14:03, TheGhost pisze:

>> Za Acer� da�em 3 dychy.
Nufka sztuka :>

Tak,ale zapłaciłem 37 pln.Do problemu części podchodzę następująco,
mam kupione po bardzo promocyjnych cenach te elementy napędu które
zużywają się najbardziej,czyli 3 korby,6 łańcuchów i 6 kaset.
Nawet jak kiedyś nie będzie już tych korb,ja je jeszcze będę miał.
Jeszcze komplet kół np.mam i dwie identyczne obręcze na wymianę.

Data: 2014-09-03 07:52:33
Autor: qrt
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
Dnia Wed, 3 Sep 2014 00:49:31 +0200, TheGhost napisał(a):

po pierwsze slizg pod mufą. Na sucho w zasadzie wygladał ok ale generował
znaczy opór gdy linka slizgała sie na nim pod obciązeniem.
Co ciakwe linka przerzutki tylnej działa ok pomimo tego iż wykorzystuje ten
sam slizg.

WD-40 + szmatka, żeby się nie syfiło

 
Taka TX-51 pewnie ze 45 zł. Puszka Wódetki pewnie z 10 zł. Wierz mi - w takim przypadku raczej na pewno zdałoby egzamin :-)


nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi...
Ze niby wd-40 by pomogło? Niestety nie pomogło - bo oczywiście czyściłem i smarowałem rzeczone
elementy. Być może gdyby wymoczyć ową przerzutkę w ropie przez noc czy dwie było by
lepiej ale mi się nie chciało. sporo wiecej zachodu a gwarancji na to ze
poskutkuje brak.

Data: 2014-09-03 14:01:14
Autor: TheGhost
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
Być może gdyby wymoczyć ową przerzutkę w ropie przez noc czy dwie było by
lepiej ale mi się nie chciało. sporo wiecej zachodu a gwarancji na to ze
poskutkuje brak.

Podziwiam upór i chęć łażenia, załatwiania. Potem kombinowania z przeróbką top swing / bottom swing. Jakieś adaptery, cuda, wianki, koszyki, prowadnice. Jak przeczytałem propozycję Ignaca z nitowaniem ramy to musze przyznać, że faktycznie musze pogratulować mu w tejże kwestii niesamowitej inwencji i pomysłowości. Wierz mi, czasem miałem do czynienia z tak skorodowanym i zapieczonym sprzętem, że gdybyś go zobaczył zapewne pomyślałbyś, że ten twój odpicowany LX to na prawdę wybitne dzieło sztuki. Najczęściej odbywa się to w ten sposób - WD-40 (w istocie częściowo jego składnikiem rzeczywiście jest nafta) na 24h. Potem odrdzewiacz, potem znów WD-40 i przecieranie szmatką do suchości. Jak dotad nie było prerzutki, której bym w ten sposób nie uruchomił. Oczywiście dowolność w stosowaniu preparatów pokrewnych jest jak najbardziej słuszna (co kto lubi). A swoją droga może wcale nie był winny ten dolny ciąg, ale uszkodzona była fizycznie przerzutka (np uderzyłeś w któryś zawias). Nie chce mi się wierzyć żeby z przerzutką LX tylko dlatego, że linka poprowadzona jest pod mufą  supportową był aż taki problem

Pozdrawiam, M.

Data: 2014-09-03 14:50:11
Autor: qrt
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
Dnia Wed, 3 Sep 2014 14:01:14 +0200, TheGhost napisał(a):

Być może gdyby wymoczyć ową przerzutkę w ropie przez noc czy dwie było by
lepiej ale mi się nie chciało. sporo wiecej zachodu a gwarancji na to ze
poskutkuje brak.

Podziwiam upór i chęć łażenia, załatwiania. Potem kombinowania z przeróbką top swing / bottom swing. Jakieś adaptery, cuda, wianki, koszyki, prowadnice. Jak przeczytałem propozycję Ignaca z nitowaniem ramy to musze przyznać, że faktycznie musze pogratulować mu w tejże kwestii niesamowitej inwencji i pomysłowości. Wierz mi, czasem miałem do czynienia z tak skorodowanym i zapieczonym sprzętem, że gdybyś go zobaczył zapewne pomyślałbyś, że ten twój odpicowany LX to na prawdę wybitne dzieło sztuki. Najczęściej odbywa się to w ten sposób - WD-40 (w istocie częściowo jego składnikiem rzeczywiście jest nafta) na 24h. Potem odrdzewiacz, potem znów WD-40 i przecieranie szmatką do suchości. Jak dotad nie było prerzutki, której bym w ten sposób nie uruchomił. Oczywiście dowolność w stosowaniu preparatów pokrewnych jest jak najbardziej słuszna (co kto lubi). A swoją droga może wcale nie był winny ten dolny ciąg, ale uszkodzona była fizycznie przerzutka (np uderzyłeś w któryś zawias). Nie chce mi się wierzyć żeby z przerzutką LX tylko dlatego, że linka poprowadzona jest pod mufą  supportową był aż taki problem


toć nie twierdze ze dolny ciąg był problemem. Problemem był slizg który
generował zbyt duzy opór. Przejście na górny ciąg jest tylko efektem
wyeliminowania slizgu jako elementu niezbędnego do pracy przedniej
przerzutki. Można by weliminować slig zachowując dolny ciag ale wymagało by
to wiekszego zachodu i jako takie nie miało sensu.  Tutaj zadnego cudowania nie było - poprostu jeden pierścień z oporem
przykręcony do ramy i tyle. Drugim problemem było to ze przerzutka cieżko chodzi. I jak pisałem wd-40
nie rozwiązywało problemu. Bo uwierz ale popsikać wd-40 i poruszać to nie jest zadna filozofia. Naprawde nie pisałbym tutaj jeśli problem by sie dał załatwić w tak banalny
sposób.

Data: 2014-09-03 16:43:14
Autor: Rabu reta
cieżko działająca przerzuta przednia ...cd
Użytkownik "qrt" <m@il.jakis> napisał w wiadomości news:4ld073wi1qlh.1ld5lxnpw6xur$.dlg40tude.net...
Jakis czas temu pytałem sie o możliwe przyczyny ciezkiego działania

Miałem podobny problem w rowerze żony. Wymoczyłem manetkę w nafcie, potem denaturacie, na koniec przesmarowałem obficie smarem teflonowym. Podobnie zrobiłem z przerzutką, tj. całonocne moczenie i smarowanie. Ślizg wyczyściłem i posmarowałem teflonem, wymieniłem pancerz i linkę - i śmiga bardzo dobrze. Nie chciało mi się nawet dochodzić, co było przyczyną, ale któryś z zabiegów pomógł.

--
Rabu reta. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

cieżko działająca przerzuta przednia ...cd

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona